Shrek - dodam jeszcze, że z Tobą jest jak z Probierzem i jego "progresem". Czyli próba nazywania białego czarnym, a czarnego białym. Ładują nam w LN prawie 3 gole na mecz, chaos, burdel, gwiazdeczki bez jaj niw widzące problemu i latające po wspólna focię do przeciwnika po laniu 1:5, przerżnięte EURO, spadek z LN, obrona dziurawa jak sito. Zamiast posypania głowy popiołem - zaklinanie rzeczywistości i robienie tłuszczy wody z mózgu. Tą samą przypadłość, co Probierz, masz Ty.

tts0, dnia 27-11-2024, 10:46, napisał:
Ot, chociażby taki zeszłosezonowy duet z Wrocławia - Exposito i Nahuel Leiva; chłopaki we dwójkę prawie wygrali Śląskowi mistrzostwo Polski, przed tym sezonem odeszli (i przepadli jak kamień w wodę), zastąpiono ich Polakami (chyba też z niższych lig) i co? Śląsk jest teraz pierwszy... tyle że od końca!

O Exposito słuch zaginął, bo trafił do jeszcze bardziej peryferyjnej ligi niż polska, czyli katarskiej, ale radzi sobie nieźle, 4 gole w 10 meczach (635 minut) + 2 pełne mecze w pucharze z 1 golem. Leiva gra natomiast w lidze izraelskiej, która też nikogo nie interesuje, póki co rozegrał tam 7 meczów, z czego ostatnie 4 w pierwszym składzie.

tts0, dnia 27-11-2024, 10:46, napisał:
Byłbym raczej ostrożny ze stwierdzeniem, ze tak naprawdę to jesteśmy ukrytą, piłkarską potęgą, tylko bezczelny spisek chciwych agentów i sprzedajnych prezesów/dyrektorów nie pozwala nam się na szczycie urzeczywistnić.

Ja też byłby ostrożny, patrząc choćby na sytuację z roku 2008. Legia miała gdzieś Lewandowskiego, bo sprowadziła... Mikela Arruabarrenę. To już "legendarna" decyzja Mirosława Trzeciaka.

Jacy "fachowcy" pracują w "najlepszym polskim klubie" niech zobrazuje fakt, że to była DRUGA rezygnacja z Lewego! Wcześniej mieli go już w rezerwach, ale oddali do Znicza za.. 15 tys. euro :-)

Powinszować!

Mahdi, dnia 27-11-2024, 11:16, napisał:
Skoro nie rozumiesz "wydźwięku", to Ci "narysuję" - jaka liga, taka będzie reprezentacja....

Uff dzięki, że mi to rozrysowałeś.

Pięknie się to komponuje z 5 najlepszymi ligami - ale co powiesz o takich Chorwatach? Marokańczykach? Słowenia? Szwecja? Słowacja?Gruzja? Rumunia? Dania? Czechy mają lepszą ligę od naszych - przynajmniej o tym świadczy ranking UEFA - a reprezentację niżej niż my w rankingu.


Mahdi skończyły się czasy, że o sile reprezentacji świadczyła siła naszych klubów ( ba, nawet w latach reprezentacyjne prosperity, nasze kluby nie były częstymi gośćmi w ćwierćfinałach i półfinałach Europejskich Pucharów) .

Mahdi, dnia 27-11-2024, 11:24, napisał:
Shrek - dodam jeszcze, że z Tobą jest jak z Probierzem i jego "progresem". Czyli próba nazywania białego czarnym, a czarnego białym. Ładują nam w LN prawie 3 gole na mecz, chaos, burdel, gwiazdeczki bez jaj niw widzące problemu i latające po wspólna focię do przeciwnika po laniu 1:5, przerżnięte EURO, spadek z LN, obrona dziurawa jak sito. Zamiast posypania głowy popiołem - zaklinanie rzeczywistości i robienie tłuszczy wody z mózgu. Tą samą przypadłość, co Probierz, masz Ty.

Oczywiście, można psioczyć, że mam fatalnych piłkarzy, tylko co nam to da, poza niechęcią samych zawodników?
Oczywiście, możemy psioczyć na to, że nie ma się pomysłu na reprezentację - tylko po co wtedy tracić czas na kogoś, kto nie ma pomysłu, skoro można sięgnąć po kogoś kto taki pomysł ma?

Oczywiście, można narzekać na wszystko w około jak robimy to obecnie.

Ty widzisz u Probierza same minusy, bo nie mówi niektórych rzeczy. Ja nie jestem członkiem sztabu, nie wiem co się dzieję w szatni, ale nie zdziwiłaby mnie sytuacja, gdyby Zieliński i Zalewski dostali w szatni taką zjebę, że by się im odechciało, za to zrobili po meczu z Portugalią. Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby ten co nie wpisał Świderskiego do protokołu otrzymał równie dużą zjebę z przykazem, że za następny taki numer poleci na zbity pysk. Ale to co jest w szatni zostaje w szatni - tak ma być. I tak dalej.

Widzisz reprezentację? Co jest jej największym mankamentem? Ja widzę dwa - brak lidera defensywy, który pokierowałby tym bałaganem - czy możemy takiego wyciągnąć na pniu? No nie, bo nie mamy takich obrońców - Bednarek jest niezłym obrońcom, ale to nie jest lider defensywy tylko chłop od brudnej roboty - przytrzymać najlepszego napastnika rywali. Kiwior to samo. Czy mamy kogoś takiego jak Glik?
Ja nie widzę, a widząc próby Probierza, który sprawdza, a to Salamona, a to Walukiewicza, a to Dawidowicza widzę, że i on próbuje. Może ktoś kto nie ma na tyle silnej psychiki, by powiedzieć - ej teraz ja będę liderem, macie mnie słuchać, w sytuacji, którą da mu Probierz - spróbuj nimi dowodzić poradzi sobie?

Drugi brak to brak defensywnego pomocnika jakim był Krychowiak w 2016 roku - nie bojącym się zabrać piłki od obrońcy, potrafiącym być wartością dodaną z przodu. Można szukać i nie znaleźć.

I co wtedy? Jednym z rozwiązań jest spróbowanie przenieść ciężar gry do przodu - w myśl zasady jak nie stworzymy dobrej obrony, to się nie brońmy tylko atakujmy.

Skoro ja to widzę, to wydaje się, że Michał Probierz również

Mahdi, dnia 27-11-2024, 11:16, napisał:
Poza tym to wstyd, żeby w 40milioinowym kraju nie było ani jednego utalentowanego napastnika.

Indie, Pakistan. Bangladesz - tez im jest wstyd. Znowu - piękne liczby, rzucone w próżnie.

Ile z tych 40 milionów ( a w zasadzie 38) jest zarejestrowanymi piłkarzami? Gdzie z danych z 2021 roku ta ilość to 800 tys to daje jakieś 0,2 % populacji. A ile mają Niemcy, Chorwacji, Duńczycy, Bośniacy, Czesi?

Shrek, po kolei:
1. Chorwaci nie eksportują niedorobionych kopaczy ze swojej ligi tylko gotowych, doskonałych zawodników. A w swojej lidze stawiają na SWOICH i widać potem, jakie to przynosi efekty i kwoty transferowe. Polskie kluby eksportują niedorobionych kopaczy, z których 95% przepada. Wszystkie inne przykłady nie przystają do Polski. Duńczycy czy Szwedzi od niepamiętnych czasów opierają reprezentację na graczach klubów zagranicznych, bo przez lata ich ligi były półzawodowe!

2. Brzęczek i Michniewicz też mieli pomysł na tę reprezentację i odnosili wymierne SUKCESY. Przy tym wszystkim traciliśmy znacznie mniej goli. Nie rozumiesz, że mając taki chujowy potencjał (głównie brak głębi składu) trzeba grać SPRYTNIE? A nie podkładać się za każdym razem jak frajerzy. Polska vs Portugalia czy vs Chorwacja na wyjeździe to był pojedynek gołej dupy z batem. Z Portugalią gra się defensywnie, nastawia na konterkę, a nie daje się hasać przez pół boiska Rafaelowi Leao i traci gola po WŁASNYM rzucie rożnym! I nawet nikt nie potrafił kopnąć tego Leao w nogi, tak żeby mu się odechciało! W pierwszym meczu za tyczkę robił Oyedele, w drugim - Romanczuk! Sprawdź sobie akcje bramkowe.... No kurde, ja wszystko rozumiem, ale żeby nawet nie potrafić władować się gościowi w nogi?!!!!

3. Probierz jest jak Sousa, no, może półeczkę wyżej. Bo jednak Probierz wczołgał się do EURO, a Sousa za wszystko co się wziął - spierdolił. Wygrał tylko z San Marino, Andorą i Albanią. No kuźwa, duża klasa! Co dziwne, wciąż istnieją kretyni, którzy za nim tęsknią! Bo z Hiszpanią zremisował, wielka kuźwa klasa! Bo akurat Hiszpanom nie udało się karnego strzelić i kompletnie nic ten remis nie dał.

4. Krychowiak jest do dziś najlepszym defensywnym pomocnikiem, taka prawda.Wszyscy sprawdzeni po nim to jego marne cienie. Przy Krychowiaku w życiu ta pomoc nie byłaby tak żałośnie miękka i nieagresywna. Krychowiak, nawet wolny, potrafi się zastawić, potrafi zagrać pod faul, potrafi się ustawić i wpierdolić w nogi. Romaczuk czy Slisz nigdy w życiu nie osiągną / nie osiągnęli nawet 50% jego CA.

5. Probierz zjebał Zielińskiego?! Jakoś w to nie wierzę. Wywiady Zielińskiego to kompromitacja. Próbuje robić z wszystkich wała tymi żenującymi gadkami. Ten zawodnik bardzo dużo stracił w moich oczach podczas ostatniego zgrupowania. A lider, kapitan z niego ŻADEN.

6. Szukanie "lidera" obrony to temat zastępczy. Moim zdaniem wystarczy dobry bramkarz, by nimi dyrygować. Skorupski jest w sam raz. Boruc w Celtiku walił kiedyś obrońców w łeb. Może naszym taki leadership tez by się przydał :-)

7. Z całym szacunkiem, ale Indie, Pakistan. Bangladesz czy inne Chiny, a nawet USA nie mają piłkarskich tradycji, więc kula w płot. Choć zgodzę się, że są dość małe nacje (Urugwaj, Chorwacja, Holandia, Belgia), które są w światowej czołówce. To, co napisałem jest po prostu bardzo obrazowe. Nie mamy bowiem mniejszych tradycji niż w/w nacje, mamy cztery razy więcej ludzi, a w lidze grają trzeciorzędni Hiszpanie, podstarzali Słowacy czy inny szrot. W dodatku nie potrafimy zaprezentować światu w lidze żadnego polskiego napastnika, który strzeliłby w 16. kolejkach więcej niż trzy gole. To jest jakiś koszmar, dramat, tragedia. Jeżeli Ty nie widzisz problemu, to ok. Ja widzę.

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
Shrek, po kolei:
1. Chorwaci nie eksportują niedorobionych kopaczy ze swojej ligi tylko gotowych, doskonałych zawodników. A w swojej lidze stawiają na SWOICH i widać potem, jakie to przynosi efekty i kwoty transferowe. Polskie kluby eksportują niedorobionych kopaczy, z których 95% przepada. Wszystkie inne przykłady nie przystają do Polski. Duńczycy czy Szwedzi od niepamiętnych czasów opierają reprezentację na graczach klubów zagranicznych, bo przez lata ich ligi były półzawodowe!

Sprawdzam.

Odsetek obcokrajowców w Ekstraklasie wg transfermarktu wynosi 40,3 % zawodników. W Chorwacji 35, 1 %. Ale jeżeli wgłębimy się troszkę bardziej w statystyki to okaże się, że średnia kadra w Chorwacji wynosi 31 piłkarzy, zaś w Polsce niewiele mniej bo 29. Tylko, że w Chorwacji jest 10 zespołów, nie jak u nas 18.

Polskie kluby rzadko grają przeciwko naprawdę silnym zespołom z topu - więc nie ma ich jak sprawdzić na tle europejskich potęg, czy kubów do tego miana aspirujących. Nie to co kluby chorwackie - w zasadzie samo Dinamo.

Druga sprawa to szkolenie młodzieżowe i to jak radzą sobie zawodnicy U -17, 18 czy 19 w rozgrywkach. To także winduje cenę. My cieszymy się, że ktoś za nieopierzonego młokosa daje 0,5 mln euro i sprzedajemy go z pocałowaniem ręki. Chorwacji machają reką i mówią, wrócimy do tematu jak na stole pojawią się 2 miliony i więcej.

Trzecia sprawa - jak masz 30 zawodników, których kupiłeś za te przysłowiowe 0,5 miliona, to traktujesz go jako jednego z wielu, w końcu jak Ci dwóch wypali to dobrze. Ale już zawodnikiem U - 19, który kosztował np 3 miliony, to jest inna sprawa - będzie dbał o jego rozwój bardziej, by nie zażucili Ci, że zmarnowałeś taką kasę, a co za tym idzie potencjał.

I na prawdę myślisz, że wszyscy Chorwaci okazali się strzałami w dziesiątkę?

Ponownie za transfermarktem - Filip Benković - 9 najwyższy transfer ligi w sezonie 18/19 poszedł do Lisów za 11 mln Euro. Obecnie bez klubu.
Mislav Orsić - 5,75 mln poszedł do Świętych, gdzie zagrał 6 minut w Premier League i 12 spotkań w Championship.
Ante Palavers - 6,3 mln wydane przez Obywateli.

Inna prawa, że Chorwaci dosyć dobrze się prowadzą - nie atakują od razu szczytów, tylko krok po kroku, wchodzą na kolejne szczeble, wybierając mniejsze kluby, nad te większe

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
2. Brzęczek i Michniewicz też mieli pomysł na tę reprezentację i odnosili wymierne SUKCESY. Przy tym wszystkim traciliśmy znacznie mniej goli. Nie rozumiesz, że mając taki chujowy potencjał (głównie brak głębi składu) trzeba grać SPRYTNIE? A nie podkładać się za każdym razem jak frajerzy. Polska vs Portugalia czy vs Chorwacja na wyjeździe to był pojedynek gołej dupy z batem. Z Portugalią gra się defensywnie, nastawia na konterkę, a nie daje się hasać przez pół boiska Rafaelowi Leao i traci gola po WŁASNYM rzucie rożnym! I nawet nikt nie potrafił kopnąć tego Leao w nogi, tak żeby mu się odechciało! W pierwszym meczu za tyczkę robił Oyedele, w drugim - Romanczuk! Sprawdź sobie akcje bramkowe.... No kurde, ja wszystko rozumiem, ale żeby nawet nie potrafić władować się gościowi w nogi?!!!!

Mieli także wykonawców do takiej gry.

Zastąpisz 1 do 1 Glika? Zastąpisz 1 do 1 Krychowiaka? Zastąpisz 1 do 1 Szczęsnego?

Jeżeli tak, to wskaż mi proszę kto to jest. Jeżeli nie, to nie wymagaj, by grać tak skoro nie ma się odpowiednich wykonawców.

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
4. Krychowiak jest do dziś najlepszym defensywnym pomocnikiem, taka prawda.Wszyscy sprawdzeni po nim to jego marne cienie. Przy Krychowiaku w życiu ta pomoc nie byłaby tak żałośnie miękka i nieagresywna. Krychowiak, nawet wolny, potrafi się zastawić, potrafi zagrać pod faul, potrafi się ustawić i wpierdolić w nogi. Romaczuk czy Slisz nigdy w życiu nie osiągną / nie osiągnęli nawet 50% jego CA.

To prawda Krycha anno domini 2016 - 2020 to był gość. Nawet jeszcze za Sousy dawał radę. Ale lata mijają, a to co bylo jego największym atutem, czyli przewidywanie gdzie poleci piłka, przy jednoczesnym spadku zrywności czyli reakcji w krótkim czasie, stało się jego przekleństwem. Bo mamy zawodnika, który widzi, że zawodnikowi odskoczy piłka, więc nie atakuje go, tylko czeka na właściwy moment. A gdy ten nadchodzi jest o półsekundy spóźniony - efekt - faul, żółta karta i brak mozliwości drugiej pomyłki. Więc jest kalkulowanie, a to obniża poziom każdego Dm o jakieś 50%.

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
5. Probierz zjebał Zielińskiego?! Jakoś w to nie wierzę. Wywiady Zielińskiego to kompromitacja. Próbuje robić z wszystkich wała tymi żenującymi gadkami. Ten zawodnik bardzo dużo stracił w moich oczach podczas ostatniego zgrupowania. A lider, kapitan z niego ŻADEN.

Zgadzam się z Tobą, że Zielu to nie jest lider czegokolwiek. A skąd wiesz, że nie dostał zjebki? Ma o tym mówić na prawo i lewo? Kto go mianował pierwszy kapitanem? Nie Czesiu?

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
6. Szukanie "lidera" obrony to temat zastępczy. Moim zdaniem wystarczy dobry bramkarz, by nimi dyrygować. Skorupski jest w sam raz. Boruc w Celtiku walił kiedyś obrońców w łeb. Może naszym taki leadership tez by się przydał :-)

Inaczej wygląda granie z bramkarzem na orliku, inaczej wygląda granie z bramkarzem na dużym boisku, a jeszcze pewnie inaczej wygląda granie na duzym boisku, gdzie jest full kibiców.

Inaczej funkcjonuje to, gdy grasz na spalonego, czy pressujesz, inaczej gdy nie stosujesz tych zagrywek.

Bramkarz podpowie Ci jak masz kryć, ale nie powie kiedy wychodzimy na spalonego, kiedy podchodzimy bliżej, a kiedy i kto idzie do pressu zawodnika. Mam wrażenie, że u nas na boisku jest za cicho i za grzecznie.

Mahdi, dnia 27-11-2024, 19:45, napisał:
7. Z całym szacunkiem, ale Indie, Pakistan. Bangladesz czy inne Chiny, a nawet USA nie mają piłkarskich tradycji, więc kula w płot. Choć zgodzę się, że są dość małe nacje (Urugwaj, Chorwacja, Holandia, Belgia), które są w światowej czołówce. To, co napisałem jest po prostu bardzo obrazowe. Nie mamy bowiem mniejszych tradycji niż w/w nacje, mamy cztery razy więcej ludzi, a w lidze grają trzeciorzędni Hiszpanie, podstarzali Słowacy czy inny szrot. W dodatku nie potrafimy zaprezentować światu w lidze żadnego polskiego napastnika, który strzeliłby w 16. kolejkach więcej niż trzy gole. To jest jakiś koszmar, dramat, tragedia. Jeżeli Ty nie widzisz problemu, to ok. Ja widzę.

Mamy też 5 razy mniejszy procent zarejestrowanych piłkarzy jak Chorwacja, Bośnia czy Dania w stosunku do ogólnej liczebności kraju.

I ponownie mógłbym poszukać i posprawdzać, jak sytuacja wygląda w Anglii, albo w Hiszpanii, czy we Włoszech - bo tam także mogą zdarzyć się takie przypadki, raz na jakiś czas. Zwróć uwagę, że u nas królowie strzelców mnie potrzebują nawet 20 bramek by zdobyć to wyróżnienie, to także o czymś świadczy, a Ci, którzy są w czołówce strzelców szybko wyjeżdżają. Nie, sytuacja, która zdarza się raz na 5 lat mnie nie martwi, jako sytuacja, która ma prawo się zdarzyć. Gorzej, jeżeli sytuacja rok do roku byłaby podobna.

Weź Shrek przestań pisać o piłce chorwackiej czy czeskiej bo to aż oczy bolą...

Sobie Chorwaci mogą mieć te 35% zagranicznych piłkarzy, ale zauważ jedno: z tych procent ćwierć to jest chłopak, który gra w chorwackim klubie od dzieciaka, połowa, to zawodnicy, którzy przyszli w wieku 18-20 lat, reszta to zapchajdziury. Myślisz, że ktoś miałby z tym problemy, gdybyśmy do polskich klubów sprowadzali 19 letnich Słowaków, Finów, Litwinów, Węgrów itp?

I wypisywać jakaś wtopę transferową, wypisz raczej kto jest gwiazdą ligi, i to taka gwiazdą a nie ,,wartością" jak swego czasu u nas Tobiasz xD Wypisz udane transfery, graczy, którzy z miejsca weszli do klubów z lig top10. to jest przepaść.

I teraz tak: Chorwaci wystawiają 11 ze swojej ligi i my, oni nie maja problemu, my mamy by znaleźć na niektóre pozycje. dostanie w dupę na bank, tam taki Petkovic czy Livaja to gracze, którzy nasza ligę roznieśli by w drobny mak.

A dyskusje o Probierzu - dla mnie jest najważniejsze jedno - czy grasz mądrze, czy grasz jak debil. Wszelka statystyka to tylko papier. A ten jest do d. Lepiej zorganizowany futbol grają k...a w 1 lidze.

I Shrek Zielu i Probierz, ,,mądrości" obu, jakieś tam zjebki - wystarczy obejrzeć wywiady, vlogi żeby zobaczyć, że to po nich spływa, Probierz nikogo nie opieprzy bo się boi stracić szatnię, on złapał fuchę życia.
I naprawdę - co do jego taktyki, stylu i tak dalej. To jest powtarzająca się historia, tak było w Jadze, Cracovii - przychodzi i robi jedno, wychodzi a później nie wychodzi, wszyscy mówią; popraw pan, zagraj inaczej. O nie: gramy swoje! Ja wiem lepiej!.

Gdzieś czytałem taką fajną analizę, wychodziło, że zielu w ostatnich dwóch spotkaniach brał czynny udział przy stracie 6 bramek sic!

Zacznę od końca:

przeminho, dnia 28-11-2024, 06:34, napisał:
Gdzieś czytałem taką fajną analizę, wychodziło, że zielu w ostatnich dwóch spotkaniach brał czynny udział przy stracie 6 bramek sic!

Przy 6 to może nie, bo to, że podanie było z jego strefy nie oznacza od razu, że on miał być wszędzie, ale dwóch z pewnością.

2 Bramka Ronaldo i 2 bramka ze Szkocją - tam ewidentnie nie zablokował dośrodkowania ( ba, nawet nie utrudnił chociażby troszeczkę), zawodnikowi, za którego odpowiadał. Z Portugalią pozwolił na spokojne dogranie w pole karne.

przeminho, dnia 28-11-2024, 06:34, napisał:

I wypisywać jakaś wtopę transferową, wypisz raczej kto jest gwiazdą ligi, i to taka gwiazdą a nie ,,wartością" jak swego czasu u nas Tobiasz xD Wypisz udane transfery, graczy, którzy z miejsca weszli do klubów z lig top10. to jest przepaść.

Ilu zawodników z marszu weszło do gry pierwszego zespołu?

Dani Olmo ( debiut w drugim meczu),
Josko Gvardiol ( debiut w drugim meczu),
Marko Pjaca 58 minut w pierwszych 7 kolejkach. Potem kontuzje i w Juve zagrał jeszcze następnie 9 spotkań - bez szału, ale wiadomo kontuzje.
Luka Modric - wszedł w pierwszym meczu, a reszta to już historia.
Josip Sutalo - wszedł od razu do 11 Ajaxu.

Lovro Majer - pierwszy mecz 8 minut, potem kontuzja, ale ogólnie nieźle sobie radził w pierwszym sezonie.
Dominik Livaković - pierwsze skrzypce w Fenerbahce - ale to jest dojrzały piłkarz 29 lat.
Ivanusek - gra w Eredivisie od początku przyjścia, ale żadnego nie rozegrał 90 minut. (26 lat)
Filip Benković - bez debiutu w pierwszej drużynie Leicaster.
Marko Rog - pierwsze wypozyczenie powrotne do Dinama Zagrzeb, następnie pierwszy sezon to wchodzenie z ławki.
Mislav Orsić - 6 minut w drugim możliwym występie u Świętych, potem ława.
Kristjan Jakić - grał od początku w Eintrachcie.

Luka Vusković - czeka na debiut w Tottenhamie, pierwsze wypozyczenie do Radomiaka, gdzie pokazał się jako jeden z czołowych obrońców ligi, obecnie Wasterloo - ale nie ma skończonych 18 lat!
Eduardo - w Arsenalu grywał w kratkę, ale grywał, no ale to zamierzchła przeszłość.
Vedran Corluka - od razu grał w City.

To wszystko to transfery powyżej 10 mln euro. Wszyscy Ci zawodnicy (poza Vuskovicem) przeszli z ogranego w Champions League Dinama Zagrzeb. Skoro poradzili sobie tam, to spokojnie można wyłożyć za nich większą kasę - większa kasa to bogatsze kluby, a więc i większy poziom. Duża wydana kwota to chęć inwestycji w piłkarza, a jeśli okaże się niezbyt udany, to chęć zminimalizowania strat - czyli trudno - wydaliśmy 11, ale sprzedajmy go chociaż za 4.

Transfery z Polski - Kozłowski - przepadł w Brighton, przepadł w Belgii, próbuje odbudowac się w Turcji.
Moder - pierwszy sezon na wypozyczeniu w Lechu, pierwszy sezonw Anglii - debiut w 10 meczu, gdzie mógł grać. Następnie ławka, a potem 10 kolejnych gier. Nie powiedziałby, że z miejsca wszedł do ligi.

Kamiński - pierwszy mecz z ławki, drugi na ławce, trzeci od początku, czwarty też, ogólnie zaliczył 31 spotkań. Czyli poradził sobie z miejsca.

Koniec transferów za kwotę więcej niż 10 mln euro.

Są jeszcze Crnac - 15 meczów w Championship, i Muci z Besiktasu, którzy graja większość spotkan.

Kto jest gwiazda ligi Chorwackiej? Gracze, którzy jeszcze z niej nie wyjechali - Buturina czy Biuk (gracz Valladolid), albo gracze którzy poradzili sobie średnio na zachodzie i wrócili do ojczyzny - Pjaca, Livaja, Petković, Pasalić albo, którzy są bliżej zakończenia kariery - Rakitić. ( zawodnicy w zasadzie z 2 klubów)

A w Polsce - Ci, którzy maja jakakolwiek wartość sprzedażową - Mrozek, Pyrka, Mosór, Kozubal, Pieńko -

No i u nas są reprezentanci 6 klubów więc i siła jest bardziej rozdrobniona.

Druga rzecz - czy Lewy planuje skończyc karierę w Polsce? Milik? Czy tym, którym nie wyszło na zachodzie wracają do nas? Nie, wolą grać (siedzieć?) na zachodzie i zbierać solidną kasę (chyba tylko Pawłowski zdecydował się wrócić do Polski, niż grać gdzieś w 2 lidze) - czy mozna ich za to winić? No nie, ale to także ma wpływ na siłę ligi.

przeminho, dnia 28-11-2024, 06:34, napisał:
Sobie Chorwaci mogą mieć te 35% zagranicznych piłkarzy, ale zauważ jedno: z tych procent ćwierć to jest chłopak, który gra w chorwackim klubie od dzieciaka, połowa, to zawodnicy, którzy przyszli w wieku 18-20 lat, reszta to zapchajdziury. Myślisz, że ktoś miałby z tym problemy, gdybyśmy do polskich klubów sprowadzali 19 letnich Słowaków, Finów, Litwinów, Węgrów itp?

Ostatnia rzecz - skoro juz bierzemy obcokrajowców, niech to będą zawodnicy z jakąś jakością.

Liga Chorwacka - 20 zawodników na ostatnich zgrupowaniach reprezentacji. (ok 6% wszystkich piłkarzy.

Liga Polska - 24 zawodników na ostatnich zgrupowaniach - ok 4%.

I tutaj idealna statystyką byłaby średnia wieku obcokrajowców, jaką mamy w obu ligach - podejrzewam, że również byłaby ona podobna.

Minęły czasy gdy o sile naszych drużyn decydowali Słowacy 30+

Shrek - ja w notce napisałem tylko, że to chora sytuacja, aby w POLSKIEJ ekstraklasie nie było żadnego napastnika wśród najlepszych strzelców. I ogólnie - aby nie było POLAKÓW. Ty na to - że "sam wydźwięk artykułu - jest do bani" Dla mnie - dziwna opinia, której nie potrafisz umotywować.

Małe porównanie - najlepsi strzelcy ligi chorwackiej po 14 kolejkach:



W pierwszej dziesiątce SAMI Chorwaci (tylko Jakupović jest obywatelem Austrii).

I to jest NORMALNOŚĆ, której nie ma, według mnie, w Polsce, gdzie proporcje wśród dziesięciu najlepszych snajperów ligi są odwrotne - JEDEN Polak (zresztą - nie napastnik) i reszta - zagraniczny szrot.

Mahdi twoje słowa - Skoro nie rozumiesz "wydźwięku", to Ci "narysuję" - jaka liga, taka będzie reprezentacja....

Nie, siła ligi już nie jest wyznacznikiem siły reprezentacji.

Chorwacja 3 drużyna świata, a ma o jedną drużynę mniej w Europejskich Pucharach niż reprezentacji Ekstraklasy - tak, wiem że to Dianmo gra w Champions League.

Tak samo - lata temu ligę białoruska napędzało BATE Borisów, mimo wszystko siła ligi był stosunkowo niewielka.

Dlatego się ta Chorwacja tutaj znalazła. Ale przyznaję bez bicia, że to co wydawało się niemalże pewnikiem z mojej strony okazało się błędne.

Ligę Chorwacką traktuje jako ligę eksportową (tak, jak Polska) - jeżeli ktoś dobrze gra w piłkę i jest stosunkowo młody przechodzi do lepszej ligi ( albo tam gdzie lepiej płacą) - przykład Tudora czy Crnaca, wczesniej Kulenovica, że o innych piłkarzach nie wspomnę, którzy wybierają inny kierunek niż Polska. Logicznym więc wydawało sie, że w ich miejsce będą grali zawodnicy inni, którzy będą mieli okazję się wykazać. Tymczasem do Chorwacji dosyć licznie wracają Ci, którym na Zachodzie nie do końca udało się rozwinąć kariery. Z wymienionych zawodników tylko Sego, Durdov ( ma 17 lat) i Soldo nie grali w zespołach zagranicznych. Pozostali mają za sobą większe lub mniejsze przygody z zagraniczną piłka.

Zresztą zostawmy Chorwację.

Jak nazywa się artykuł? Wincyj zagranicznego szrotu please.

Zobaczmy kto to jest szrot.

Jeżeli szrot to maszyny nie nadające się do niczego innego, niż zezłomowanie to zobaczmy kim są szroty według Ciebie.

1. Kallman - obecny reprezentant Finalandi (26 lat)
2. Mikael Ishak - reprezentant Szwecji (32 lata)
3. Kouluris - reprezentant Grecji (28 lat)
4. Leonardo Rocha - król strzelców II ligi Belgijskiej 5 lat temu (27 lat)
5. Jesus Imaz - w Polsce od 7 lat. 90 bramek strzelonych w Ekstraklasie, najbliższy dołączenia do klubu 100. (34 lata)
6. Samuel Mraz - reprezentant Słowacji, były król strzelców tamtejszej ekstraklasy (27 lat)
7. Imad Rondic - jednokrotny reprezentant młodzieżówki bośniackiej U-19. (25 lat).
8. Michalis Kosidis - reprezentant młodzieżówki Grecji, wypozyczony z AEK Ateny (22 lata)
9. Afonso Sousa - reprezentant młodzieżówki Portugalii (24 lata)
Ci, którzy nie znaleźli się na liście, ale też strzelili po 5 bramek.
10. Ilija Szkurin - król strzelców Ligi Białoruskiej w 2019 roku, reprezentant młodzieżówki Białorusi (25 lat)
11. Mikkael Maigaard - były reprezentant młodziezówki duńskiej
12. Adrian Dalmau - 30 lat, 16 meczy na poziomie Segunda Division, 78 i 29 goli w Eredivisie - no on chyba najbladziej wygląda na tle pozostałych.


Najsłabiej prezentuje się Dalmau i Maigaard i raczej mała szansa, by na nich zarobić, ale reszta? ( Imaza i Ishaka nie liczę).
Czy to jest szrot? Nie, to wzmocnienia na miarę Polskich klubów, czyli zawodnicy, zbyt słabi na topowe ligi, a chcący pokazać się w Europie, by pokazac, że mogą dać tam radę?

Zresztą ogólnie mamy problem z Polskimi napastnikami w tym sezonie.

Popatrzmy na inna statystyke. Kto z Polskich napastników zagrał w tym sezonie najwięcej minut?

Tomasz Pieńko, który w zasadzie jest ofensywnym pomocnikiem, ale wystawianym na szpicy 989 minut - 3 bramki.
Kolejny w kategorii minut jest
Musiolik nazbierał 945 minut, zdobył 3 bramki, gracz dołującego Śląska.
Trzeci jest Patryk Makuch - 660 uzbieranych minut i 1 bramka.

Jak wygląda liczba minut z przedstawionej przez Ciebie 10?

Kalman 1409, Kouluris - 1317, Ishak - 1166, Rocha - 1345, Imaz - 1196, Mraz - 1242, Rondic - 1333, Kosidis - 1208, Sousa - 1162, Kapustka - 1214.

Między najmniej grającym, a najwięcej grającym polskim napastnikiem jest 173 minuty, ( a licząc typowego napastnika 217) to daje niemalże dwóch pełnych spotkań.

No to oznacza, że Mahdi masz racje - przegrywamy z zagranicznymi graczami? Tak, przegrywamy. Bo, słabszy gracz, przegrywa z lepszym graczem. Tylko, że takie sytuacje zdarzają się na całym świecie. A to, że nie ma krajowego reprezentanta w czołówce strzelców, także się zdarza - Włochy w poprzednim sezonie, najlepszy strzelec z Włoch był dopiero 11 (Scamacca).

Belgia - 23/24 jeden Belg w najlepszej 10 strzelców (Koita) - 8 miejsce.

Jeżeli chcesz narzekać na to, że mamy słabą ligę to tak, mamy ją. Widać to w szkoleniu. Widać to najlepiej w zarządzaniu ludźmi. Widać to poprzez chociażby średnią wieku sprowadzanych graczy zagranicznych - nie bierzemy zawodników ze słabszych lig z myślą by ich wypromować i sprzedać z zyskiem ( zwłaszcza tych 18 - 22), tylko bierzemy gotowy produkt, który ma nam pomóc tu i teraz - jasne takiego zawodnika spokojnie też można sprzedać, ale nie zyskasz 2 mln, tylko 1 mln albo i mniej euro. Nie zyskujesz miana odskoczni do wielkiej piłki, tylko co najwyżej do wielkiej kasy.

Ale pokazanie, że Polska liga jest słaba ze względu na brak napastników w topce strzelców to fatalny argument. Nietrafiony, bo się może zdarzyć wszędzie.

Czepiasz się, jeszcze o to, że mam inne spojrzenie na większość spraw - mogę się z tobą zgadzać, przytaknąć Ci, wow masz rację, kliknać mocne. Tylko, czy to by stworzyło 2 strony w tym wątku , podczas której ja się czegoś dowiedziałem?