Dziś odbył się pogrzeb Lucjana Brychczego, jednego z najlepszych polskich piłkarzy w dziejach.
Każdego, kto nie zna historii „Kiciego“, zapraszam do przeczytania artykułu, który opublikowałem prawie osiem lat temu:
LINK: Lucjan Brychczy; tytan, ikona, legenda, postać pomnikowa, mistrz!
Z przykrością trzeba stwierdzić, że praktycznie niedostępne są materiały, na których można podziwiać grę i bramki pana Lucjana. A te skąpe urywki, które można wyszperać, mało kogo - niestety - obchodzą.... To dla mnie najprawdziwsza zagadka! Dzisiejsze dziwolągi udające dziennikarzy wolą podniecać się udziałem „polskich“ drużyn w jakichś trzeciorzędnych rozgrywkach zorganizowanych dla trzeciorzędnych klubików. I sławić „dokonania“ trzeciorzędnych, piłkarzopodobnych pokemonów (głównie szrotu zza granicy), udających piłkarzy.
Tymczasem wiosną 1970 Legia Warszawa stanęła przed szansą awansu do półfinału Pucharu Europy! Tego PRAWDZIWEGO, a nie skradzionego przez bogaczy i przemianowanego na „Lygę Mystrzów“.
Warszawianie wylosowali Galatasaray ze Stambułu. Na wyjeździe było 1:1, w Warszawie 2:0! Wszystkie trzy bramki zdobył niemal 36-letni wtedy Lucjan Brychczy! A przecież gdy trenerem Legii został w 1966 roku Jaroslav Vejvoda, „Kici“ nosił się z zamiarem zakończenia kariery! Uznał bowiem, że nie podoła obciążeniom aplikowanym przez Czecha. Tymczasem stało się inaczej - podołał i to właśnie przy nim szlifowali swoje talenty Kazimierz Deyna i Robert Gadocha.
Niestety, goli z Warszawy nigdzie nie można znaleźć, może leżą gdzieś zakopane w archiwach TVP? Natomiast udało mi się wyszperać długi fragment pierwszego meczu z Galatasaray rozegranego 4 marca 1970. Co znamienne - zamieścił go turecki fan futbolu, bo w Polsce mało kogo obchodzi chwalebna przeszłość...
Z ośmiominutowego skrótu wyciąłem wyjście obydwu drużyn na murawę, przywitanie kapitanów (Uğur Köken i Lucjan Brychczy) oraz losowanie (rzut monetą) przeprowadzone przez sędziego Rogera Machina.
Następnie możecie naocznie stwierdzić, że jeżeli piłkarze dysponują znakomitą techniką, to nie straszne błoto i maź... A właśnie taka mieszanka była w Stsambule wiosną 1970 roku zamiast równiutkiej murawy. Kazimierz Deyna (nr 8) zagrywa na lewą stronę, a Lucjan Brychczy trafia do siatki w 37. minucie meczu!
Legia dopiero w półfinale Pucharu Mistrzów została wyeliminowana przez późniejszego triumfatora, Feyenoord Rotterdam.
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Peter
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1940
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
09-12-2024, 18:03 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1695
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
09-12-2024, 20:35 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Wzorem klubów zachodnich dawać jakieś klipy pamiątkowe w rocznice.
Shrek
Komentarzy: 1656
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
10-12-2024, 00:05
A tu link do https://footballia.net/players/lucjan-antoni-brychczy do wszystkich spotkań jakie są zarejestrowane na stronie.
A gdyby ktoś chciał jeszcze więcej spotkań i materiałów - zapraszam na stronę https://www.laczynaspilka.pl/biblioteka/mecze < --gdzie można odnaleźć te 3 wspomniane spotkania wyżej, ale także mecze, w których pan Lucjan wystąpił w reprezentacji Polski - międyz innymi spotkanie z ZSRR w latach 50.
Dostęp do spotkań dostajemy po bezpłatnym zarejestrowaniu.
przeminho - próbowałem się kontaktować z działem archiwum TVP by wydobyć jakieś mecze - żeby był on w archiwach telewizji musiałby być przez niego realizowany. I o ile jakieś małe szanse są na to, by mecze domowy były realizowane, tak spotkań zagranicznych nie ma szans - zwłaszcza w latach 50 i 60.
Nie ma nawet archiwizowanych spotkań, które realizowały regionalne oddziały TVP.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10940
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
10-12-2024, 00:54
Co do filmów z golami Brychczego; znalazłem jeszcze dwuminutowy dokument, nakręcony - jak przypuszczam - na początku lat siedemdziesiątych, tuż po zakończeniu kariery. Ostatnie 40-50 sekund to są cztery bramki.
https://www.youtube.com/watch?v=GZl_3tovWRQ
Przeminho, no coś Ty?! A co mogą mieć jacyś goście dla których liczy się to, co teraz i nie mają najmniejszego szacunku dla historii?! Cóż zresztą mówić o kanałach YT Legii, ich stronie i dyletantach, którzy tam pracują?! Skoro nawet autorzy strony o Brychczym przypisują mu ostatniego gola w lidze 11 września 1971 przeciwko Stali Mielec (zakładka mecze):
https://www.lucjanbrychczy.pl/mecze
Tymczasem tamtego dnia trafiali Ćmikiewicz i Cypka!
Poza tym dział "multimedia" to jakaś śmiesznostka:
https://www.lucjanbrychczy.pl/multimedia
Naprawdę, wyszukanie i zmontowanie tego filmiku z golem ze Stambułu w tureckich zasobach zajęło mi ok. 3 godzin.... A do tej pory NIKT przede mną w całej Polsce nie wpadł na pomysł, aby to zrobić!
Więc jak ktoś nadużywa słowa "legenda", a mało robi, aby tę legendę poznać i przybliżyć, to jest - delikatnie mówiąc -bajkopisarzem i pozerem.
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1695
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
10-12-2024, 06:14
Shrek
Komentarzy: 1656
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
10-12-2024, 08:41
Lubie oglądać archiwalne spotkania. Obejrzałem Mundial 90, obecnie jestem na etapie oglądania Euro92, a wcześniej mecze Polski czy to eliminacje do Euro 92, czy do WC 90, czy mecze towarzyskie. Obejrzałem także eliminacje do WC 74, a nawet pogrom Anglików na Wembley przez Madziarów w 53.
I zwyczajnie nie odczuwam przyjemności z oglądania nagrań przed rokiem 80. Nie wiem czy to sposób w jaki był realizowany mecz, czy samo tempo gry - jest coś co sprawia, że popatrzeć na skrót mogę, ale cały mecz to katorga.
Nie dziw się więc, że jest sporo osób myślących podobnie jak ja.
Co do Pucharów - ło Panie, temat rzeka. Jedno wiem na pewno. To, że 20 lat temu byłeś najlepszym pracownikiem, nie sprawi, że ten status utrzymasz już kres czasów. Klub, który się nie rozwija, zaczyna się cofać, bo inni nie stoją w miejscu.
Więc trzeba patrzyć na to co jest teraz, bo obecnymi sukcesami zyskuje się pieniądze, kibiców, czy sponsorów. Dlaczego więc, kibice Legii mają się nie ekscytować obecnymi zmaganiami? Bo to tylko Puchar 3 kategorii. No tak, ale lepszy taki, bo daje punkty do rankingu, okno wystawowe, szanse na pokazanie się, niż półfinał Pucharu Europejskich Mistrzów Krajowych 55 lat temu, który obecnie nie daje nic*.
*może poza chwilą dumy.
Jasne, szanujmy historię, ale patrzmy do przodu, co będzie, a nie żyjmy tym, że kiedyś byliśmy potęgą i za samo to Legia powinna dostać Mistrza Polski w prezencie od innych klubów.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10940
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
10-12-2024, 13:35
Co do spraw dawnych sukcesów vs teraźniejszość: wszystko fajnie, tylko denerwuje mnie, jak "kibice" podpinają się pod "legendę" nie mając często zielonego pojęcia, na jakiej pozycji grał Brychczy, nie mówiąc już o pogrzebaniu i odszukaniu jednego czy drugiego gola....
Poza tym ja zdaję sobie sprawę, że patrzę inaczej na wiele spraw, ponieważ mam już prawie 50 lat. Pamiętam reprezentację jeszcze z połowy lat 80-tych, moimi największymi idolami są gracze z tamtej dekady. I zupełnie do mnie nie trafia to, co porobiło się z Pucharu Mistrzów, to, co stało się z polska ligą oraz nie przemawiają do mnie nowi "idole". Ja z obecnym trenerem średniego pokolenia (Magiera) jeździłem na początku lat 90-tych na zgrupowania kadry Polski U-16, więc ciężko jest wymagać, abym był fanem jakiegoś chama, młodszego ode mnie o 14 lat (Feio). Nie mówiąc już o piłkarzykach, którzy mogliby być moimi synami... Więc to wszystko pewnie też ma wpływ na to, że "teraźniejszość" (pomijając reprezentację) coraz mnie mnie interesuje.... A już kompletnie nie rozumiem tego, jak można chodzić na mecze klubu ze swojego miasta i podniecać się jego wynikami, podczas gdy w pierwszej jedenastce wybiega ośmiu obcokrajowców....
Shrek
Komentarzy: 1656
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
10-12-2024, 16:11
takie czasy.
Ilu ludzi mieszka w tym samym mieście, w którym się wychowało? Ja wyjechałem na 10 lat z moich Katowic, fakt, że niedaleko, ale jednak w Aglomeracji Śląskiej, wszędzie jest blisko. Ty wyjechałeś do Anglii.
Ludzie także jeżdżą z miejsca na miejsce. Tak samo wychowankowie.
Brychczy mimo, że nie wychowanek Legii jednak jest z nią bardzo kojarzony. Ale taki Borysiuk - 16 latek, co jest wychowankiem TOP 54 Biała Podlaska.
Kucharczyk - wychowanek Świtu.
Nawet zmarły niedawno pan Jan Furtok nie jest wychowankiem GKS Katowice tylko klubu MK Katowice (którego tez miałem okazje trenować za dzieciaka). Więc inaczej podchodzisz do kibicowania komuś, z kim miałeś okazję grać na placu, czy trenować, a inaczej podchodzisz do kibicowania kogoś ściągniętego z drugiego końca Polski.
Więc to mnie nie dziwi, że kibicuje się klubowi z danego miasta, mimo, że ludzi jakoś bardzo przywiązanych do barw nie ma. Tylko, że chyba nie o to obecnie chodzi kibicom.
Też inaczej patrze na piłkę. Kiedyś podobało mi się to, że była to męska gra, gdzie wślizg był elementem gry, a prawdziwi wirtuozi tego elementu, byli przeze mnie wyżej cenienie niż gracze pokroju Romario, czy Denilson. Dzisiaj wślizg to niemalże pewny faul, a gracze nagminnie wykorzystują to, że sędziuje się miękko. No i jeszcze fakt, że mecze były w cyklu środa - sobota i czasami wskakiwały pucharowe czwartki z Pucharem UEFA czy Zdobywców Pucharów, ale było ich wiele, ale rozgrywane w tym samym czasie. teraz meczów można oglądać od 12 w sobotę, do 24 w niedzielę niemalże ciągiem.
Jak jest przesyt to też nie dobre. Liga Mistrzów, czy Puchary jeszcze mnie tak nie mierżą (ba, nowa formuła jest ciekawsze niż rozgrywki grupowe), ale to zrobili z Mistrzostwami Świata, czy obecnie Europy to jest przegięcie pały.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10940
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
10-12-2024, 16:57
Napiszę więcej! Owa Legia, która wyeliminowała Sampdorię (wówczas czołowy klub Europy) plątała się gdzieś w drugiej połówce tabeli ekstraklasy i była nawet zagrożona spadkiem! A najlepsze jest, że dziennikarze już wtedy uważali naszą ligę za totalne dno!!! Strejlauowa reprezentacja opierała się bowiem na zawodnikach z lig zachodnich (Wandzik, Dziekanowski, Furtok, Kosecki, K. Warzycha, R. Warzycha, Urban, Ziober, Tarasiewicz, Prusik, Wdowczyk, itd.).
No, to jak wtedy nasz liga to "dno", to teraz jest już głęboko, głęboko poniżej poziomu mułu.... Tylko stadiony są ładne i nowoczesne :-) Czyli - kupa opakowana w lśniące sreberko i udająca czekoladowego cukierka :-)
Shrek
Komentarzy: 1656
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
10-12-2024, 23:23
Można mówić o problemach polskiego footbolu, ale to co było kiedyś, a nie ma obecnie to rynek wewnętrzny. Ilu zdolnych zawodników ze słabszych klubów ekstraklasy/pierwszej ligi przechodzi do konkurencji? Niewielki odsetek i jest to spowodowane tym, że nikt nie chce ich na zachodzie, a w Polsce skończył się im kontrakt.
A kiedyś?
Hajto z Hutnika do Górnika Zabrze, Węgrzyn z Hutnika do GKS, Brzęczek z Olimpii Poznań do GKS Katowice, Podbrożny, z Resovii przez Iglopol, Lecha, do Legii.Kucharski z Siarki Tarnobrzeg do Legii, czy późniejsze Szymkowiak - Olimpia Poznań - Widzew, Jaskulski z Pogoni do Widzewa, Wichniarek - Lech Widzew, Michalski i Szczęsny - Legia - Widzew, Gęsior - Ruch - Widzew, Marek Świerczewski - Wisła - GKS Katowice, Kosowski - Gónik - Wisła, Kuźba - Górnik - Wisła itd.
Do tego dochodził scouting niższych lig, które dawały takich graczy jak Andrzej Lesiak, Piotr Świerczewski, czy Marek Koniarek - wyciągnięci z klubów niskich lig, czy wspomniany wcześniej Kowalczyk. A Rysiek Staniek wyciągnięty z Cukrownika Chybie? I można tak długo rozpisywać.
A obecnie rynek transferowy wygląda tak, że młodzi zdolni są siłą niemalże wypychani na Zachód bo lepszy pewny, ale marny zarobek, niż liczenie na łut szczęscia, że ktoś go wypatrzy i zarobi się miliony z procentów.
Skoro nasz rynek przebrany, to trzeba szukać gdzie indziej. Więc szuka się gdzie indziej i znajduje to, czego silniejsze rynki nie wchłonęły.
A czy dobrze że grają Polacy? Myślę, że nie ma żadnego na świecie trenera, który wolałby grać słabszym piłkarzem, kosztem lepszego. Dam przykład:
Poprzedni sezon: Kluby z najmniejszą ilością obcokrajowców: Ruch, Puszcza, Stal Mielec, Piast, Warta.
Sezon 22/23: Stal, Warta, Widzew, Wisła Płock, Śląsk, Zagłębie - spadła Miedź z największą liczbą obcokrajowców i Lechia, która miała ich 14.
Sezon 21/22 - Stal, Górnik Łęczna, Wisła Płock, Pogoń, Warta. Poza Łęczną spadła Nieciecza i Wisła Kraków, które były w czołówce posiadanych obcokrajowców.
Stal 20/21 - pominę, jeden zespół spadł, był w środku stawki jeśli chodzi o obcokrajowców.
Sezon 19/20 - ŁKS (spadł), Wisła Płock, Zagłębie, spadły też Korona i Arka, będące w czołówce posiadanych obcokrajowców.
No i pytanie - czego chcesz? Tego by piłkarze byli lepsi, czy tego by nie wyjeżdżali za granicę? Jeżeli chcesz by siedzieli we własnych krajach to czemu sam nie wracasz do Polski? Przecież w Anglii zarabiasz, masz swoją pracę, ale nie przystawiałeś nikomu pistoletu do głowy, by Ci tam płacili za to co robisz - ergo jesteś lepszy od Brytyjczyków, albo od nich tańszy.
Przecież tak samo rynek działa w piłce, tylko pieniądze są nieporównywalnie większe.
A co do Legii - sezon 90/91 był w środku stawki, gorzej to wyglądało sezon później, gdy grali pod wodzą Etmanowicza.