x
Wszyscy o tym pompowaniu balonika, obecności dużej liczby kibiców na zgrupowaniu reprezentacji w Arłamowie, a ja zastanawiam się, komu to właściwie szkodzi? Z jednej strony fani, głównie duża ilość dzieci, mają wielką radochę z powodu zobaczenia swoich idoli, z drugiej piłkarze mogą choć trochę poczuć namiastkę turnieju, w pełni uświadomić sobie, że liczą na nim miliony Polaków.
Tyle tylko, że niecałe dwa tygodnie temu w moim pierwszym tekście na temat reprezentacji chwaliłem ośrodek treningowy naszej kadry, przedstawiając go jako in the middle of nowhere, pośrodku niczego, w szczerym polu, na odludziu. Po dwóch dniach pobytu chwalą go także reprezentanci, lecz z mediów docierają sygnały, jakoby nie od końca tak miało to wszystko wyglądać. Znów chodzi o fanów, którzy - cóż za niespdzianka - po raz kolejny pokazują przywiązanie do naszego dobra narodowego i jeżdżą za piłkarzami dosłownie wszędzie. Nie zraża ich nawet, że obejrzą tylko 15 minut treningu, że w odległości kilkunastu kilometrów nie ma tam praktycznie nic, że brakuje chociażby stacji benzynowej. Co bogatsi sympatycy wykupili nawet niesamowicie drogie doby hotelowe, aby być jeszcze bliżej tej reprezentacji. To przeszkadza, tak piszą w mediach...
Jest tylko jedno ale - wydaje mi się, że Nawałka doskonale o tym wiedział, miał to wszystko zaplanowane. Nie zaskoczył go najazd kibiców, bo zaskoczyć nie mógł (choć bardzo mocno wyrabia się teraz takie opinie). W czym tak naprawdę jest problem? Piłkarze w Arłamowie odbyli jeden otwarty trening (jeden!), porozdawali trochę autografów i to tak naprawdę tyle z większych przedsięwzięć. Profesjonaliści muszą znaleźć czas dla fanów. Wiadomo - co za dużo to niezdrowo, ale też warto niekiedy posłuchać, co mówią sami piłkarze, jak chociażby Milik i Kapustka na wczorajszej konferencji prasowej, gdzie przekazali - co zresztą było oczywistością - że piłkarze mają, jakby to powiedzieć, osobne skrzydło w hotelu, swoje piętro, swój teren. Kto nie ma zamiaru rozdawać autografów, po prostu tam zostaje i ma święty spokój, chętny może zejść na dół i sprawić trochę radości fanom.
Głównie dzieciom, bo dla nich dostać taki podpis to na pewno coś. Sam pamiętam swoją radość, gdy w 2010 roku dostałem autograf od Peszki i Kotorowskiego podczas meczu Lecha w Koszalinie.
Podsumowując - czy obecność fanów w takiej formie może zakłócić przygotowania piłkarzy? Bądźmy poważni. Czy takie pompowanie balonika i wszechobecny boom na reprezentację jest uzasadniony? Nie wiem, ale na pewno to kupuje!
Pomalutku musimy zacząć odliczać dni pozostałe do inauguracji Euro 2016. Jak to szybko minęło, rany... Dopiero co duża część kibiców i opinii publicznej stawiała krzyżyk na Nawałce po masowym eksperymentach w pierwszej fazie jego trenerskich rządów, dopiero co wygraliśmy z Niemcami, dopiero co zbudowaliśmy tak zgrany kolektyw, tymczasem... Pozostało już tylko 18 (!) dni do pierwszej potyczki z Irlandią Północną. Meczu prawdy, niejako o być albo nie być, gdyż nie wygrywając z teoretycznie najsłabszą drużyną naszej grupy, ciężko będzie liczyć na coś więcej w późniejszej fazie. Do tego czasu nie zmieni się zapewne zbyt wiele, choć przed nami jeszcze wiele ważnych wydarzeń - trwające właśnie zgrupowanie w Arłamowie, które na koniec wyłoni 23-osobową kadrę na turniej, starcie z Holandią w Gdańsku (1 czerwca) i niejako na przetarcie przed turniejem mecz z Litwą w Krakowie (6 czerwca).
Od jutra zaczyna się zgrupowanie na poważnie - dojadą ostatni kadrowicze, a zespół stanie się troszeczkę mniej dostępny. Wszystko to, aby maksymalnie wykorzystać ten newralgiczny okres. Newralgiczny, gdyż mówi się, że wielkie turnieje często przegrywaliśmy m.in. przez wcześniejsze przygotowania...
Grzegorz Krychowiak i jego kontuzja... Z jednej strony dochodzą nas nieco niepokojące wieści z mediów, z drugiej z kolei uspokajają nas opinie lekarzy kadry, jak i osób przebywających blisko reprezentacji. Krychowiak po 120-minutowym boju z Barceloną w finale Pucharu Hiszpanii wypadł z gry na dwa tygodnie. Jutro przyjedzie na zgrupowanie, gdzie rozpocznie się jego leczenie na miejscu. Wydaje mi się, że jego wyjazd na mistrzostwa absolutnie nie jest zagrożony, co więcej - powinien wyjść w pierwszym składzie na Irlandię Północną.
Inna sprawa, że wrócić po prostu musi. W kadrze mamy kilku świetnych zawodników, lecz trzon bezsprzecznie tworzą Glik, Lewandowski i Krychowiak właśnie. Teraz zastanówmy się, kogo absencja byłaby najbardziej odczuwalna, i dlaczego właśnie Grzegorza? Wypada nam Glik - strata ogromna, lecz obronę kleimy z Pazdana i Salamona, da się jakoś przeżyć (choć powtarzam - byłaby to ogromna strata). Wypada Lewy - ból jeszcze większy, ale możemy zagrać na jednego wysuniętego Milika i może jakoś to będzie. W przypadku absencji Krychowiaka jakoś to po prostu nie będzie, gdyż za bardzo nie mamy na jego pozycję zawodników. Naturalnym zmiennikiem jest chyba Jodłowiec, zupełnie inna klasa, ale byłaby to jakaś opcja, z tym że i jemu doskwierają jakieś problemy. Pazdan sam przyznał, że grać wyżej nie potrafi, Mączyński, Linetty to zawodnicy, którzy najczęściej mają obok siebie kogoś o inklinacjach bardziej defensywnych. Dalej zostają Dawidowicz (bez debiutu, grający tylko w rezerwach Benfiki) i Salamon, który na tej pozycji nie występował bardzo długo. Krychowiak najzwyczajniej w świecie musi wrócić i - na szczęście - chyba się to uda. Jesteśmy też trochę w pułapce, bo wiemy, jak często kończą się sytuacje, gdzie piłkarz za bardzo chce wrócić...
Żyjmy jednak nadzieją, że wszystko będzie dobrze. Niestety faktem jest, że utrudni to, tak czy siak, pracę selekcjonerowi na treningach - nie będzie mógł przećwiczyć pewnych schematów z Grześkiem właśnie. Cóż - kontuzje to część futbolu, całe szczęście, że nie powtórzył on losu Pawła Wszołka, który zgrupowania kadry musiał opuścić.
Lubię bawić się we wszelkiego rodzaju dywagacje, przewidywania, toteż pozwolę sobie na koniec wytypować moją jedenastkę - na dzień dzisiejszy - która zainauguruje nam Euro 2016. Czysta wyobraźnia, bez wiedzy jak piłkarze pracują na treningach, bez wiedzy czy każdy z nich na to Euro pojedzie. Ot tak, dla mnie będzie to wyglądało następująco:
Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Rybus - Krychowiak, Kapustka, Błaszczykowski, Milik, Grosicki - Lewandowski.
Tak, wiem że Zielinski;-)
Autor: Nascimento1998
EddyManiolo
3. miejsce w Polsce FM 2016
Komentarzy: 1302
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Menago Tradycjonalista
Dołączył: 2015-12-05
Poziom ostrzeżeń: 2
25-05-2016, 21:05 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 21:12
Nieee, wątpię, żeby z Irlandią Płn zagrał Krychowiak z Jodłowcem, prędzej Zieliński lub Linetty czy Mączyński, albo... Kapustka;-)
A przewidywania mi się podobają;-)
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 22:03 , ocenił powyższy materiał: mocne
kajtek
Komentarzy: 412
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Miłosz Noga
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 22:03 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 22:16
@kajtek - Tak naprawdę nie wiadomo w jakiej formie jest Błaszczykowski, na marcowym zgrupowaniu pokazał, że jest w stanie dać coś drużynie bez regularnej gry w klubie. Masz racje - alternatyw po wypadnięciu Wszołka nie ma zbyt wiele - Peszko, Kapustka, przesunięcie Milika? Raczej nie.
skandal
Komentarzy: 87
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 22:56
Remis z Irlandią, wygrana z Ukrainą i porażka z Niemcami.
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
25-05-2016, 23:39
Wszystko zależy od rywala na jakiego trafimy w tej 1/8. Bo jeżeli trafi się jakiś potentat to ciężko porównywać to tak czy siak do wyniku Smudy, którą grupę miał, jaką miał.
Jeszcze co do @grincha, mam nadzieję, że nie dominuje u Ciebie przekonanie, również strasznie mocno kreowane, a idiotyczne, że jesteśmy na ME bo są aż 24 drużyny. Bzdura! Bylibyśmy i tak (a przynajmniej gralibyśmy w barażach bo to dawało wcześniej 2. miejsce w grupie eliminacyjnej). A i byliśmy blisko wyprzedzenia Niemców tak naprawdę:)
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
26-05-2016, 07:25
Błaszczu obecnie nadaje się tylko na dżokera, wejdzie na kilkanaście ostatnich minut, 3-4 mocne dryblingi an świeżości mieszające podmęczonym rywalem i być może pomoże przechylić szalę zwycięstwa na nasza korzyść. O pełnowymiarowym meczu nie ma co mówić, to nie polska liga, rok grzania ławy robi swoje i na poziomie ME, po prostu zabraknie mu pary po max 45min.
Bzdura! Poprzez to, ze pół Europy na ME jedzie, grup eliminacyjnych było więcej, a więc siłą rzeczy obsada każdej grupy była słabsza. Z tak beznadziejnymi wynikami (na wyjeździe nie pokonaliśmy nikogo znaczącego), ciężko byłoby nam walczyć o 2 miejsce w normalnych eliminacjach. Taki przykład:
Najsilniejsza grupa el. ME 2008:
1. Francja
2. Włochy
3. Szkocja
4. Ukraina
5. Litwa
6. Gruzja
7. Wyspy Owcze
Najsilniejsza grupa el. ME 2016:
1. Włochy
2. Chorwacja
3. Norwegia
4. Bułgaria
5. Azerbejdżan
6. Malta
Anglad47fm
Komentarzy: 259
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 0
26-05-2016, 11:17 , ocenił powyższy materiał: słabe
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10675
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
26-05-2016, 11:20 , ocenił powyższy materiał: mocne