x
Nie jest łatwo podnieść się po porażce 0-4 i poradzić sobie ze zmasowaną krytyką mediów, kibiców i pseudoznawców. Na szczęście nasza reprezentacja w dzisiejszym meczu udowodniła, że można na nią liczyć!
Polska rozpoczęła z dwójką napastników (Lewandowski i Milik) oraz z dwójką ofensywnie usposobionych bocznych obrońców (Piszczek i Rybus). Pewnym zaskoczeniem był brak w pierwszym składzie Kuby Błaszczykowskiego, którego zastąpił Makuszewski. Natomiast - dzięki Bogu! - nie zagrał Linetty.
Pierwsza połowa generalnie mogła się podobać.
In plus:
1. Gol zdobyty przez Arkadiusza Milika (głową) w 11 minucie po akcji z Rybusem i Makuszewskim.
2. Piękna akcja z 37 minuty, gdy Polacy rozklepali obronę rywali, a cudowne zagranie piętą od "Lewego" dotarlo do Milika. Niestety, Arek przestrzelił.
In minus:
1. W 3 minucie futbolówkę stracił Zieliński, a Darabajew strzelił z dystansu minimalnie obok słupka.
2. Fatalny błąd Glika - za krótkie zagranie do Fabiańskiego i sytuacja Chiżniczenki wybroniona przez bramkarza Swansea. Głaskany przez wszystkich po głowie stoper nie może sobie pozwalać na takie wybryki.
W drugiej połowie Polacy zaczęli pozwalać rywalom na zbyt wiele i niepotrzebnie wdali się w boiskowe przepychanki. Przełomem był piękny gol z rzutu wolnego Lewandowskiego, którego sędzia... nie uznał! Dlaczego w eliminacjach MŚ nie ma "goal-line-technology", czy jak to się tam nazywa?! Na Polaków nieuznanie tej bramki podziałało jak płachta na byka! Wypunktowali całkiem nieźle grających Kazachów.
In plus:
1. Gol zdobyty w 74 minucie przez Glika (głową) po dośrodkowaniu z rzutu rożnego (Zieliński).
2. Gol zdobyty w 86 minucie przez Lewandowskiego z rzutu karnego za faul, którego raczej nie było. Mam wrażenie, że sędzia chciał oddać "Lewemu" to, co mu zabrał przy rzucie wolnym.
3. Zmiana, którą "dał" Błaszczykowski. Duża klasa! Spokój, kilka akcji na wysokim poziomie, jakość! Kto wie, czy Kuba w przyszłości nie powinien pełnić właśnie roli takiego luksusowego jokera, który wejdzie na podmęczonego rywala, uspokoi grę, wpłynie kojąco na kolegów.
In minus:
1. Niepotrzebne dostosowanie się do tego, co zaproponował rywal, czyli do przebijanki w środku pola.
Summa summarum - pewne i zasłużone zwycięstwo nad nieźle usposobionym i walecznym zespolem gości.
Uzupełnienie.... Spotykam się z komentarzami, że sędzia powinien uznać gola dla Kazachstanu. Panie i Panowie! Mówimy tu o podstawowych zasadach gry w piłkę! Gol absolutnie nie mógł być uznany, gdyż w momencie uderzenia, zawodnik gości stoi dosłownie na linii strzału, dwa metry przed bramkarzem, zasłaniając Fabiańskiemu piłkę, strzelca, pole widzenia - słowem: utrudniając interwencję. Jest to tzw. "bierny spalony" - zespół atakujący odniósł korzyść, gol jak najbardziej słusznie nie uznany! Oto ta sytuacja, widać wszystko jak na dłoni:
04/09/2017 Warszawa POLSKA - KAZACHSTAN 3-0 (1-0)
sędziował: Andris Treimanis (Łotwa), widzów: ok. 57 000
żółte kartki: Dmitrienko, Sujumbajew, Łogwinienko, Kuat (Kazachstan)
1-0 Arkadiusz Milik 11 - głową
2-0 Kamil Glik 74 - głową
3-0 Robert Lewandowski 86 - karny
Polska: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Rybus - Makuszewski (65, Błaszczykowski), Zieliński, Mączyński (89, Bednarek), Grosicki (90, Teodorczyk) - Milik, Lewandowski.
Trener-selekcjoner: Adam Nawałka.
Kazachstan: Łorija - Sujumbajew, Achmietow, Łogwinienko, Dmitrienko, Szomko - Biejsiebiekow (86, Tagybiergien), Kuat, Darabajew - Chiżniczenko (68, Szczotkin), Murtazajew.
Trener-selekcjoner: Aleksandr Borodjuk.
Wyniki 8 kolejki gier w naszej grupie:
Tabela:
Następne mecze:
5 październik 2017:
Armenia - Polska
Czarnogóra - Dania
Rumunia - Kazachstan
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
student137
Komentarzy: 399
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Smerf Drażniący Maruda
Dołączył: 2015-12-30
Poziom ostrzeżeń: 2
06-09-2017, 14:53
No to jedzmy od początku. Szczęście też jest potrzebne.
1. Kazachstan - Prowadzimy 2-0 i cieszmy się, ze zremisowaliśmy 2-2
2. Dania - wygrać 3-0 to chyba zbyt dobrze, więc cieszmy się, że nie było 3-3.
3. Armenia - no nie idzie, więc na szczęście mamy gola na 1-0. Wygrywamy fartem 2-1 w 92min, i to podwójnym bo w 91 to Ormianie powinni strzelić na 2-1 dla siebie.
4. Rumunia(2mecz) - prowadzimy 3-0, jest pięknie i fajnie. Strzelili na 3-1, ale wygrywamy to. Ale mało brakowało bo tak nas w końcówce przycisneli, że nie wiedziliśmy co się dzieje.
5. Czarnogóra - Strzałem zycia Piszczka wygrywamy 2-1, bo szło na 1-1
6. Dania - dramat
7. Kazachstan - wymęczone i to mocno.
Punkty cieszą, ale jak tak popatrzysz na te mecze. To pewne było 6pkt z Rumunią. Reszta uciułana, ale dobrze, że pomimo tego mamy 19pkt. Bo mamy trudna grupę. Ja już po losowaniu mówiłem, że trafiliśmy do jednej s trudniejszych grup, w której każdy może stracić punkty. Głównie na wyjazdach z Armenią, Kazachstanem i Czarnogórą.
Tylko niech te 19pkt nie przysłania stylu. Punktów za styl nie dają, ale przewidywałem, że przez to takie granie przewalimy z Danią.
Co do Glika pełna zgoda. I tu trzeba powiedzieć, że to błędy Glika w kluczowych momentach odmieniały lub mogły spotkania vide 2 mecze z Danią.
Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 744
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
06-09-2017, 15:11
student137
Komentarzy: 399
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Smerf Drażniący Maruda
Dołączył: 2015-12-30
Poziom ostrzeżeń: 2
06-09-2017, 15:14
Ależ oczywiście. Popieram w 100%. Tylko wkurza mnie gadanie niektórych, że skoro jakoś idzie to nie wolno krytykować i uważać trenera za Boga. Cieszmy się z tego co mamy, ale nie odbierajmy nikomu konstruktywnej krytyki, bo ta się należy tej drużynie i trenerowi, który zaczyna popełniać min. błędy poprzedników.
Mój największy zarzut do AN jest taki, że powoli zaczyna grać nazwiskami (Makuszewski to wyjątek), to co było jego atutem na początku teraz nim przestało a mianowicie brak nosa do zawodników oraz zmian, które teraz mało wnoszą. Druzyna kolejny mecz ma słabe 2 połowy(co jest tego przyczyną), a trener nie potrafi odmienić druzyny jak nie idzie. Jak dla mnie zerowy wplyw na przebieg spotkania.
Co było widać z Danią, Broni tu go chyba tylko to, że po raz pierwszy od dawna nasz reprezentacja przegrywała 1-0. Trener i druzyna nie byli do tego chyba przygotowani, że muszą gonić wynik.
Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 744
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
06-09-2017, 15:20
student137
Komentarzy: 399
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Smerf Drażniący Maruda
Dołączył: 2015-12-30
Poziom ostrzeżeń: 2
06-09-2017, 15:26
Choćby z Danią i Kazachstanem.
Dlatego krytyka powinna być konstruktywną poparta czymś. Jak ktoś pisze, a by pisać to g.. się zna.
Mi się podoba opcja nr3 @Marasa. Czyli Zielu na ławce. Milik mnóstwo marnuje, ale odciąża Lewego i to wg mnie jest najważniejsze. Z tego powodu wolę grę 2 napastnikami i tak też powinnismy grać. Ja dla Zielińskiego nie widzę miejsca po prostu, Dobry zawodnik, ale nie pasuje do koncepcji którą powinniśmy grac.
EDIT: Akurat z Kazachstanem gra 2 napastnikami była dobra, tylko ten Milik :)
Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 744
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
06-09-2017, 15:34
Ale o jakie błędy chodzi?
student137
Komentarzy: 399
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Smerf Drażniący Maruda
Dołączył: 2015-12-30
Poziom ostrzeżeń: 2
06-09-2017, 15:37
Ot choćby 2 gol dla Danii czy sytuacja z Chiżniczenką. Jest jeszcze samobój w pierwszym meczu z Danią.
Jacor
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 744
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
06-09-2017, 15:40
Shrek
Komentarzy: 1499
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
06-09-2017, 17:42
Hajto nalegał do jak największego ciśnięcia Kazachów. Mamy lepszych zawodników, więc grajmy piłką do przodu, prowadźmy atak pozycyjny - słusznie? Co jak co ale na Kazachów idealnie.
Co krzyczy Nawałka ( a przekazuje Fedek) - czekajmy na Kazachów, grajmy spokojnie przez tył, jesteśmy lepsi, to oni mają do nas podejść. I to starają się wykonywać zawodnicy. Dlaczego starają? Bo im to nie wychodzi. Przy pressingu jaki zastosował Kazachstan, a wcześniej Dania, obrońcy i środkowi pomocnicy pękają. Czy to jest ich wina?
Czy realizują polecenia trenera - no nie, bo szybko pozbywają się piłki. I tu wychodzi brak Krychowiaka ( albo grającego Krychowiaka), który po piłkę cofał się do linii stoperów. Tam był trzecim stoperem, który w razie czego, grał do szeroko ustawionych stoperów, lub nie bał się zagrać mniej, lub bardziej dokładnego crossa. On nie bał się brać na siebie ciężaru wyprowadzania piłki. Potrafił minąć zawodnika, dać się sfaulować. Nie wiem, czy w jego skórę miał się ubrać Mączyński, bo on najgłębiej z pomocników schodził ( w obu meczach), ale widać, że albo nie jest dobrze przygotowany fizycznie, albo brakuje mu takiej pewności siebie jaką ma Krychowiak. W drugiej połowie ( z KAZ) taką rolę próbował także pełnić Zieliński i wychodziło mu to niewiele lepiej, a w pewnym momencie nawet gorzej.
Zielu w klubie nie jest ustawiony za napastnikiem. Potrzebuje wokół siebie także kogoś, kto zamaskuje jego braki w odbiorze, a sam nie będzie wymagał piłki ( i znowu wracamy do Krychowiaka). Linetty takim zawodnikiem nie jest, Mączyński nie jest aż tak dobry w odbiorze, może Góralski.
@Jacor - Smuda miał do dyspozycje te same nazwiska. Chyba, ze chcesz porównać, że Lewandowski z drugiego sezonu w BVB,, to ten Sam Lewandowski co z Bayernu.
Błędy były, ale one się zawsze będą pojawiać. Problem zaczyna się pojawiać, gdy błędy są wciąż te same.
Nawałka się uczy - wie, że Kuba nie ma sił na 90 minut, teraz zaczął na ławce. Grosik z włączanym turbo, od czasu do czasu, także pewnie nie da rady grać całego meczu - więc jest dla niego alternatywa w postaci Wszołka, Makuszewskiego, czy może w przyszłości Żyro, lub Świderski. Ale buduje zawodników wiarą w ich umiejętności. Zieliński był najsłabszy w obu meczach, ale kto wie, czy dostając kolejną szansę od Nawałki, w październiku, nie strzeli decydującej bramki.