x

 

ZZA BRAMKI - REPREZENTACJA
OCENA mocne: 4, słabe: 0
zobacz komentarze

Towarzysko. Polska - Meksyk; różnica między kopaniem piłki, a grą w piłkę.

14-11-2017, 00:44, Unikalnych wejść: 2953
ZZA BRAMKI
REPREZENTACJA

Niestety, oba towarzyskie mecze kończące udany dla reprezentacji rok 2017 pokazały, ile jest warta nasza drużyna bez Roberta Lewandowskiego. Nie za wiele. Żaden z trójki próbowanych napastników nie przekonał. Ani Wilczek z Urugwajem, ani Świerczok, a tym bardziej Stępiński z Meksykiem. Sytuacji do zdobycia goli było jak na lekarstwo.

Dzisiejsze spotkanie wygrała drużyna lepsza, czyli goście. Imponować mogło ich wyszkolenie techniczne, umiejętność utrzymywania się przy piłce i znakomita organizacja gry.

Meksykanie mogli prowadzić już w 5. minucie gdy nasi stoperzy nie upilnowali Raúla Jiméneza, na szczęście uderzenie głową było zbyt słabe.

Osiem minut później po błędzie Kędziory i akcji Aquino padła jedyna bramka meczu. Była ona dosyć przypadkowa, gdyż wybijana przez Cionka piłka trafiła w Linettego i spadła pod nogi Jiméneza, który tym razem się nie pomylił. Najbardziej koszmarne było to, w jakim stylu Kędziora gonił po stracie Aquino... Szybkością ani sprytem to ten chłopak nie grzeszy. Wystarczyło przecież popchnąć go lekko, wytrącić z biegu, a nie gnać za nim kilkadziesiąt metrów i podziwiać...

Najlepszą sytuację dla Polski zmarnował Zieliński, który po dobrej akcji Makuszewskiego z Rybusem zdecydował się na uderzenie z woleja i przestrzelił.

W pierwszej połowie Adam Nawałka próbował tę sama taktykę co z Urugwajem, 1-3-6-1 (inaczej: 1-5-2-3 lub 1-3-4-3). Niestety, tym razem nie sprawdziła się ani jeśli chodzi o obronę, ani o atak.

Po zmianie stron za Jędrzejczyka wszedł Wszołek i był to występ bezbarwny. Do 60. minuty praktycznie nic się na boisku nie działo; wtedy właśnie Rybus wpadł w pole karne rywali, ale Corona wybronił bez trudu jego uderzenie. Dobrą zmianę dał Rafał Wolski, który zastąpił irytującego Linettego.

Niestety, dla hołubionego przez niektórych „Karolka z Serie A“, był to kolejny słaby mecz. Nie potrafię zrozumieć jak zawodnik, który jest przecież chwalony za grę w Sampdorii, w każdym meczu drużyny narodowej nadaje się do zmiany... Z Meksykiem wyróżnił się tym, że nie potrafił podać celnie piłki na 5 metrów, oraz niecelnym strzałem, kiedy - nie pilnowany - miał tyle czasu i miejsca, że powinien dać chociaż bramkarzowi szansę na interwencję.

Zresztą, o czym my mówimy?! Trzeba przestać wyrażać się z taką nabożną czcią o Serie A! Wszak tej lidze daleko obecnie nie tylko do angielskiej czy hiszpańskiej, ale również niemieckiej, portugalskiej czy francuskiej! To już nie lata osiemdziesiąte ani początek dziewięćdziesiątych, kiedy włoska liga była uważana za najlepszą i najbogatszą na świecie... Co są warci przereklamowani gwiazdorzy z Serie A pokazała w 2010 roku Nowa Zelandia i Słowacja, a dzisiaj Szwecja! Italia nie zagra na Mundialu w Rosji! A trzeba wiedzieć, że dotychczas tylko RAZ nie uczestniczyli w finałach mistrzostw świata (1958)!

Zatem fakt, iż Linetty kopie w jakimś włoskim przeciętniaku, nie powinien sprawiać, że niemal z automatu ma miejsce w pierwszym składzie. Szczerze mówiąc Rafał Wolski, który grał przez pół godziny, pokazał więcej niż Linetty przez 60 minut. Dla mnie gra Linettego jest nijaka, bez wyrazu. Nie jest on ani opoką w defensywie, ani nie wnosi nic do ofensywy. On po prostu JEST i czasem poda piłkę pod nogi przeciwnika - smutne, ale prawdziwe. Mączyński to przy nim profesor.

Przed meczem z Meksykiem... O lewej stoją: Jakub Świerczok, Jarosław Jach, Thiago Cionek, Artur Jędrzejczyk, Wojciech Szczęsny. W przysiadzie: Maciej Rybus, Krzysztof Mączyński, Piotr Zieliński, Maciej Makuszewski, Tomasz Kędziora i Karol Linetty.

 

Komentatorzy rozpływali się nad grą Jacha, ale raczej przesadnie. Miał kilka interwencji nerwowych, niepewnych. Zdarzały mu się zwyczajne kiksy - nie trafił w piłkę, a potem tak interweniował głową (końcówka meczu), że Meksyk był bliski zdobycia drugiego gola. Owszem, chłopak ma potencjał, ale na dzień dzisiejszy jest bez szans, by wygryźć ze składu kogokolwiek z pary Glik - Pazdan.

Gracze ofensywni... Świerczok to w pierwszej połowie postać tragiczna (podobnie jak w końcowych minutach z Urugwajem). Za występ w drugiej zasłużył na wyższą ocenę, ale w mojej opinii to nie jest napastnik reprezentacyjnego formatu. Makuszewski na pewno na plus, o Wszołku pisałem już wcześniej. Tym razem nic nie wniósł do gry wprowadzony na ostatni kwadrans Jakub Błaszczykowski (już 97A).

Podsumowując starcie z Meksykiem należy napisać, że był to sprawdzian potrzebny. Choćby po to, abyśmy się przekonali, iż poza 11-12 pewniakami nasza drużyna nie dysponuje wartościowym zapleczem. Plusem jest również to, że Andrés Guardado uświadomił naszym reprezentantom, jaka jest różnica pomiędzy kopaniem piłki, a grą w piłkę. Pamiętajmy również, że w ekipie gości nie zagrały takie gwiazdy jak Javier Hernández („Chicharito“), Héctor Herrera, Giovani dos Santos czy bramkarz Guillermo Ochoa.

 


13/11/2017 Gdańsk POLSKA - MEKSYK 0-1 (0-1)

sędziował: Oliver Drachta (Austria), widzów: 32 736
 


0-1 Raúl Jiménez 13
 

Polska: Szczęsny - Jędrzejczyk (46, Wszołek), Cionek, Jach - Kędziora, Zieliński, Mączyński, Linetty (62, Wolski), Makuszewski (76, Błaszczykowski), Rybus (83, Kurzawa) - Świerczok (71, Stępiński).

Trener-selekcjoner: Adam Nawałka.

 

Meksyk: Corona - Salcedo (46, Araujo), Ayala (46, Montes), Moreno (63, Vela), Gallardo - Layún, Reyes, J. dos Santos (74, Govea), Guardado, Aquino (46, Lozano) - Jiménez (46, Peralta).

Trener-selekcjoner: Juan Carlos Osorio.



Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Michellaga


Komentarzy: 425

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Pierwszy Król Basków

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

14-11-2017, 19:09

Shrek, dnia 14-11-2017, 18:31, napisał(a):
@Michallaga - dlaczego Włosi nie awansowali na mundial? Bo sami Włosi znaczą coraz mniej w czołowych klubach.


Włoska piłka znacząco się zmieniła, główną rolę odgrywają teraz w Seria A obcokrajowcy. Jednak nie jest to powód dla których Włosi nie awansowali. Winny temu jest tylko trener, czysto piłkarsko obecna kadra Italii nadal jest dużo mocniejsza od Szwecji, i przy dobrym ustawieniu i odpowiedniej motywacji spokojnie powinni awansować na MŚ.

Najgorzej, że Włoski związek nie ma hajsu i pewnie znowu postawi na jakąś łamage. Pojawiły sie nazwiska jak Grosso to tracę nadzieje na poprawę. Co z robić jak prezesem jest włoski Lato.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

14-11-2017, 20:13 , ocenił powyższy materiał: mocne

Tą przegraną skomentuje troszkę prześmiewczo ,dobiła nas "13"'
Mahdi świetny tekst .

Jaceq91


Komentarzy: 926

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-04-15

Poziom ostrzeżeń: 1

14-11-2017, 23:11

Zieliński i Linetty mają nieco inne zadania w zespołach w których grają, tutaj niekoniecnzie potrafią się jakby odnaleźć. Szkoda, ponieważ to co pokazują w klubach przydałoby się w naszej reprezentacji. Co do napastników szkoda że straciliśmy 1 mecz aby przekonać się jak bardzo niepotrzebny jest tutaj w kadrze Wilczek, ile brakuje Świerczokowi oraz szkoda, że nie dostał całego meczu Kownacki.

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

15-11-2017, 11:31 , ocenił powyższy materiał: mocne

@grinch123 - czyli wszystko przez trzynastkę:) Mecze obejrzeliśmy i zobaczyliśmy wyraźnie kto się nie nadaje. Faktycznie, kiedy ten Linetty będzie grał dobrze? Za chwilę 23 lata i wieczny "talent".
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki