x
Polska odniosła pierwsze, bardzo ważne zwycięstwo w eliminacjach EURO 2020. Rywalem był zespół, który teoretycznie powinien być naszym najgroźniejszym rywalem do wygrania tej grupy. Czy jednak reprezentacja zagrała tak dobrze, że powinniśmy z optymizmem spoglądać w przyszłość? Co prawda optymizmu nigdy za wiele, ale odpowiedź brzmi: nie, nie zagrała.
O pierwszej połowie najlepiej zapomnieć. Nasi zawodnicy praktycznie nie stwarzali żadnych okazji pod bramką Lindnera, a napastnicy (Milik i Lewandowski) nie otrzymali ani jednej dobrej piłki. Właściwie warto tylko wspomnieć o strzale głową Glika i świetnym uderzeniu Grosickiego, wybronionym jednak przez bramkarza gospodarzy. Austriacy atakowali z rozmachem, a nasi boczni obrońcy co chwilę się gubili. Całe szczęście, że w dobrej dyspozycji był Szczęsny, który wybronił m.in. groźny strzał Sabitzera w 8. minucie.
Od lewej stoją:
Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik, Kamil Glik, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek.
Poniżej od lewej:
Bartosz Bereszyński, Mateusz Klich, Robert Lewandowski, Kamil Grosicki, Piotr Zieliński.
Po przerwie selekcjoner wprowadził Frankowskiego za Milika i wróciliśmy do sprawdzonego ustawienia 1-4-2-3-1. Zieliński zaczął grać na swojej naturalnej pozycji „dziesiątki“, Frankowski zajął miejsce na prawym skrzydle, a Grosicki przeszedł na lewe. I od razu gra zaczęła wyglądać lepiej! Szkoda tylko, że zawodnik, który wszedł po przerwie, to jeździec bez głowy...
Mimo dobrej gry Zielińskiego, najlepsze zaczęło się dziać po jego wymuszonej kontuzją pleców zmianie. Krzysztof Piątek po raz kolejny pokazał, że piłka po prostu szuka go w polu karnym! A może inaczej - ma chłopak nosa do strzelania goli i umie się ustawić. Po rzucie rożnym jeden z Austriaków przewrócił się w polu karnym, ale nasi kontynuowali grę. Piłkę uderzył na bramkę Kędziora, słabo interweniował Lindner i spadła ona wprost na głowę Piątka. Gol!
W 75. minucie powinno być 2-0. Snajper Milanu otrzymał fantastyczne podanie od Lewandowskiego, ale zmarnował stuprocentową sytuację strzelając obok słupka. Wydawało się, że Polska kontroluje grę, ale Austria miała szansę na wyrównanie. W 88. minucie Wöber dograł dokładnie na głowę Janko, ale weteran się pomylił i nie trafił w bramkę. Przy tej akcji zdrzemnął się Bereszyński.
Podsumowując mecz należy podkreślić, że było to pierwsze zwycięstwo za kadencji Jerzego Brzęczka, za co cześć mu i chwała. Nie można jednak nie widzieć mankamentów w grze drużyny. Pierwsza połowa to tak naprawdę mały koszmarek. Nie umieliśmy utrzymać się dłużej przy piłce, ani skonstruować żadnej sensownej akcji. Słabo też, wbrew opinii komentatorów TVP, grali boczni defensorzy, szczególnie Kędziora. Wöber i Alaba „jeździli“ lewym korytarzem właściwie bezkarnie. Bereszyński jako lewy obrońca to też nie jest dobre rozwiązanie, widać, że nie jest to jego nominalna pozycja. Niezbyt dobrze prezentowali się Klich i Krychowiak, walka w środku pola została przez nich przegrana, szczególnie w pierwszej odsłonie. Trudno oceniać Milika, gdyż nie dostał od pomocników żadnej dobrej piłki.
Pozytywy? Glik i Bednarek zagrali na bardzo dobrym poziomie, co niezwykle cieszy. Przebłyski talentu miał Zieliński, bardzo aktywny był Grosicki, niezły występ Lewandowskiego, bardzo dobry Szczęsnego.
Krzysztof Piątek
Cieszymy się z trzech punktów, lecz prosimy o więcej jakości!
21/03/2019 Wiedeń AUSTRIA - POLSKA 0-1 (0-0)
sędziował: Anastássios Sidirópoulos (Grecja), widzów: ok. 40 000
żółte kartki: Dragović, Alaba (Austria) i Bereszyński (Polska)
0-1 Krzysztof Piątek 68 - głową
Austria: Lindner - Lainer, Dragović, Hinteregger, Wöber - Lazaro (81, Janko), Baumgartlinger, Grillitsch (84, Onisiwo), Sabitzer, Alaba - Arnautović.
Trener-selekcjoner: Franco Foda.
Polska: Szczęsny - Kędziora, Glik, Bednarek, Bereszyński - Grosicki (90, Pazdan), Klich, Krychowiak, Zieliński (59, Piątek) - Milik (46, Frankowski), Lewandowski.
Trener-selekcjoner: Jerzy Brzęczek.
Wyniki 1 kolejki gier w naszej grupie:
Tabela:
Następne mecze:
24 marzec 2019:
Izrael - Austria
Polska - Łotwa
Słowenia - Macedonia
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Zyhym
Komentarzy: 1015
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2016-12-28
Poziom ostrzeżeń: 1
22-03-2019, 02:51 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
22-03-2019, 06:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
Refleksie kibica z kuflem w ręku :) Powiedzmy sobie szczerze gdyby nie Szczęsny to w pierwszej połowie Austria prowadziła by dwiema bramkami. Gdyby nie kontuzja Zielińskiego,prawdopodobnie Piątek by nie wszedł na murawę ,może na ostatnie 10 minut .Milik w pierwszej połowie miał trzy piłki,i trzy straty ,jego kolega Frankowski nie lepiej się zaprezentował.Obrona zagrała bardzo dobre spotkanie .Ogólnie zauważyłem że po wejściu Piątka zaczęliśmy grać lepiej i jakby Lewy się uaktywnił,który wcześniej był mało widoczny. Fajnie że Brzęczek w końcu wygrał,ale i tak nie widzę go jako selekcjonera,co najwyżej trenera klubu w pierwszej lidze.Grupę mamy słabą i nie wyjść z niej do byłby wstyd! A na euro to już nas sprowadzą na ziemie :)
Crystiano
Komentarzy: 119
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2019-02-12
Poziom ostrzeżeń: 0
22-03-2019, 07:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
22-03-2019, 07:24 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce
Komentarzy: 1834
Grupa: Moderator
Ranga: Korespondent Wojenny
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2017-10-19
Poziom ostrzeżeń: 0
22-03-2019, 07:54 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Co do Milika to Brzęczek mówił, że grał z gorączką. Tylko dlaczego go wystawił to też pytanie.
Generalnie ważne 3 punkty i dobra pozycja startowa w eliminacjach.
AchimPirlo
Komentarzy: 89
Grupa: Moderator
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Techniczny
Dołączył: 2017-10-30
Poziom ostrzeżeń: 0
22-03-2019, 07:58 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
kubilaj2
Wicemistrz Polski FM 2023
Komentarzy: 694
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2017-12-26
Poziom ostrzeżeń: 0
22-03-2019, 08:50 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
23-03-2019, 02:43
https://www.meczyki.pl/newsy/el-me-brzeczek-nie-mam-zamiaru-krytykowac-arka-milika-on-zle-sie-czul-mial-lekka-goraczke/107790-n
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
23-03-2019, 07:38
Shrek
Komentarzy: 1505
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
23-03-2019, 08:28
To nie był dobry mecz Polskiej reprezentacji, ale także widziałem dużo słabsze w jej wykonaniu.
Strasznie słaba I połowa w wykonaniu naszych. Jedyny pozytyw - Zieliński - wreszcie taki, jakiego oczekuje w reprezentacji Polski - słabo widoczny w odbiorze (co za zaskoczenie), ale aktywnie pokazujący się do gry, potrafiący urwać się obrońcy., przy jakimkolwiek zagrożeniu płynącym z naszej strony zawsze przewijał się Zielek. Oby tak dalej. Może właśnie takie ustawienie go na boku i powierzenie mniejszej ilości zadań defensywnych pozwoli pokazać mu to, co ma najlepsze.
Na drugim biegunie Milik. Dwie straty w środku pola, które lepsza drużyna mogłaby zamienić na bramkę, każą się zastanawiać, dlaczego Brzęczek na niego postawił, skoro miał lekka gorączkę? Czy tak się przywiązał do nazwisk?
I jeszcze jedna rzecz, która mnie dziwi u Brzęczka. Ostatnia zmiana - Grosicki za Pazdana. Austriacy maja przewagę wzrostu, wszyscy spodziewają się, że będą grali na aferę, ewentualnie na jakiś stały fragm,ent gry, tymczasem do gry zostaje wpuszczony Pazdan, który nigdy nie słynął z dobrej gry głową, który jest stosunkowo niskim obrońcom, gdy mamy na ławce chociażby Cionka, który regularnie gra w Serie A. Dziwna decyzja.