Eliminacje Euro'2020. Polska - Macedonia: awans z dedykacją dla wujów i internetowych trutniów

Na początek geneza tytułu... Otóż z prawdziwym niesmakiem i poczuciem wzrastającego obrzydzenia obserwowałem przez ostatni rok „dyskusje“ na przeróżnych forach, portalach, you tube, etc. Fakt, że reprezentacja rzadko prezentowała grę na miarę naszych oczekiwań, nie upoważniał zgrai internetowych, anonimowych trutniów do notorycznego, chamskiego obrażania selekcjonera, zawodników, prezesa związku.

Nie wiem skąd wywodzi się ta masa pacanów nie mających szacunku do nikogo, ani nie uznająca żadnych autorytetów. Skąd się to bierze, że ludzie stali się AŻ takimi chamami? Dlaczego Jakub Błaszczykowski, który powinien spotykać się z ogromnym szacunkiem i atencją, był odsądzany od czci i wiary? Nie mówiąc już o kubłach - ba! rzekach! - pomyj wylewanych na głowę selekcjonera? Ciekawe, jak się czują ci wszyscy „wujowie“, którzy jeszcze tydzień temu wstukiwali brudnymi paluchami w klawiaturę: „Brzęczek, won!“?

Zatem jako kibic z 35-letnim stażem odpowiem im wszystkim: to wy, trolle, parszywcy, hołoto - won! Won, ponieważ nie macie pojęcia, ani o piłce, ani o sporcie, ani o prawdziwym kibicowaniu. Zupełnie czym innym jest konstruktywna krytyka zawodnika czy reprezentacji, a czym innym wstukiwanie obraźliwych postów.

Poza tym mam wrażenie, że Polacy nie potrafią się cieszyć. Potraktowano trzeci z rzędu awans do wielkiej imprezy, jako coś normalnego. Tymczasem ja wiem, co znaczy CZEKAĆ na awans i płakać po kolejnych przegranych eliminacjach. Zanim zespół prowadzony przez Jerzego Engela awansował do MŚ’2002, przeżyłem nieudane podejścia do ME’88. MŚ’90, ME’92, MŚ’94, ME’96, MŚ’98 i ME’00. Siedem razy ryczałem i marzyłem - czy kiedyś w końcu się uda? Tymczasem teraz - proszę! Po udanych eliminacjach do ME’16 i MŚ’18 kolejny awans zapewniliśmy sobie na dwie kolejki przed końcem kwalifikacji!

Prawdą jest, że po większości meczów nie mogliśmy pochwalić naszych reprezentantów za styl, czy wyjątkową jakość. Ale - mam nadzieję - dzisiejszy mecz będzie przełomem, ponieważ tak grającą drużynę narodową chciałoby się oglądać zawsze.

Od lewej stoją:
Grzegorz Krychowiak, Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Reca, Jan Bednarek, Kamil Glik.
Poniżej od lewej:
Sebastian Szymański, Bartosz Bereszyński, Kamil Grosicki, Jacek Góralski, Robert Lewandowski, Piotr Zieliński.

Na początku trzeba jasno stwierdzić, że Macedonia ma piłkarzy miernych, niemniej grających wyjątkowo chamsko i nieprzyjemnie. W pierwszej połowie Nestorovski niemalże złamał nogę Lewandowskiemu! Oglądając powtórki byłem przerażony. Spójrzmy również, co się wydarzyło przy drugiej bramce - zarówno podający Lewy, jak i strzelający Milik zostali wycięci równo z trawą! Równocześnie nasi mili goście co chwilę kładli się na murawę symulując kontuzje; liczyli pewnie na wymarzony remis. Przeliczyli się!

Nasz zespół rozegrał bowiem naprawdę dobry mecz i ani przez chwilę nie stracił kontroli nad boiskowymi wydarzeniami. Wydaje się, że Jerzy Brzęczek znalazł nareszcie optymalne ustawienie drugiej linii. Jacek Góralski jako typowy defensywny pomocnik i ustawiony nieco wyżej Grzegorz Krychowiak zdominowali środek pola! Z całym szacunkiem dla Klicha, ale za każdym razem, kiedy trener dawał mu szanse, wydawał mi się kompletnie bezpłciowy. Ani specjalnie przydatny z przodu, ani zbyt skuteczny w odbiorze. Z kolei Krychowiak zaprezentował się dziś wybornie! Nawet kiedy zdarzyła mu się strata, potrafił wrócić, powalczyć, odebrać. Imponował rozegraniem, strzałami z dystansu, doświadczeniem. Z kolei z takim zabijaką jak Góralski, nie chciałby się pewnie mierzyć żaden napastnik. Waleczny, ostry, nieustępliwy - oto przymiotniki, które pasują do niego jak ulał!

W pierwszej części meczu do szczęścia zabrakło tylko gola; najbliższy jego zdobycia był Piotr Zieliński. Świetne prostopadłe podanie Krychowiaka, akcja Szymańskiego i w końcu strzał Zielińskiego w poprzeczkę.

W drugiej odsłonie Jerzy Brzęczek nie po raz pierwszy pokazał, że potrafi pomóc drużynie dokonując szczęśliwych zmian. Bramki zdobyli bowiem rezerwowi! Pierwszą Przemysław Frankowski, który wykorzystał fantastyczną akcję Krychowiak - Lewandowski.

Drugi gol padł po szybkim wznowieniu akcji rzutem z autu (Bereszyński), zagraniu z pierwszej piłki Lewandowskiego i cudownym uderzeniu lewą nogą Arkadiusza Milika. Od wielu lat jestem admiratorem talentu tego napastnika, broniłem go przed „pomylikami“, zatem każde jego trafienie daje mi ogromną satysfakcję. Dla mnie Milik od pamiętnego meczu z Niemcami, rozegranego pięć lat temu, należy do tych wyjątkowych postaci, które na zawsze zapisały się w historii polskiej piłki. A ma przecież dopiero 25 lat i wszystko przed nim!

Oczywiście nie możemy popadać w żaden hurraoptymizm czy euforię. Pamiętajmy, z kim graliśmy! Niektóre media przedstawiały bowiem Macedonię tak, jakbyśmy mieli podejmować Hiszpanię czy Portugalię! Tymczasem są to drobne, bałkańskie cwaniaczki o przeciętnych walorach, a niektórzy (Pandev) grają tylko i wyłącznie za zasługi. Niemniej nasza drużyna ma za sobą chyba najlepszy mecz w tych eliminacjach. Była pewna w obronie i cierpliwa w ataku. Nawet przez moment nie wątpiłem, że w końcu strzelimy gola! I o to chodzi, tak to powinno zawsze wyglądać, szczególnie z niżej notowanymi rywalami.

Za miesiąc dokończenie eliminacji, a potem pół roku na solidne przygotowanie do występu w mistrzostwach Europy! Gratulacje i podziękowania dla naszych piłkarzy, selekcjonera, sztabu i kierownictwa PZPN.

13/10/2019 Warszawa POLSKA - MACEDONIA POŁNOCNA 2-0 (0-0)

sędziował: Antonio Miguel Mateu Lahoz (Hiszpania), widzów: ok. 53 000
 
żółte kartki: Bednarek, Szymański, Reca (Polska) - Pandev, Nikolov, Nestorovski, Spirovski, Alioski, Ristevski (Macedonia)
 

1-0 Przemysław Frankowski 74 (asysta: Lewandowski)
2-0 Arkadiusz Milik 80 (asysta: Lewandowski)
 

POLSKA: Szczęsny - Bereszyński, Glik, Bednarek, Reca - S. Szymański (68, Milik), Góralski, Krychowiak, Zieliński (90, Piątek), Grosicki (73, Frankowski) - Lewandowski.

Trener-selekcjoner: Jerzy Brzęczek.
 

MACEDONIA: Dimitrievski - Ristovski (81, Radeski), Musliu, Ristevski - Bejtulai, Nikolov (88, Stoilov, Spirovski, Elmas, Alioski - Pandev, Nestorovski (73, Trajkovski).

Trener-selekcjoner: Igor Angelovski.

Wyniki 8 kolejki gier w naszej grupie:

Tabela:

Następne mecze:

15 październik 2019:

Izrael - Łotwa
 

16 listopad 2019:

Słowenia - Łotwa

Austria - Macedonia

Izrael - Polska