x

 

ZZA BRAMKI - REPREZENTACJA
OCENA mocne: 3, słabe: 0
zobacz komentarze

Towarzysko. Polska - Ukraina; nos selekcjonera.

11-11-2020, 23:49, Unikalnych wejść: 657
ZZA BRAMKI
REPREZENTACJA

Niezwykle trudno ocenić dzisiejszą potyczkę z reprezentacją Ukrainy. Z jednej strony kolejne zwycięstwo, do tego odniesione w składzie mocno rezerwowym - co niezwykle cieszy. Z drugiej - mało składnych akcji, mnóstwo niepotrzebnych strat i sporo szczęścia.


Łukasz Skorupski - o obsadę bramki nie musimy się martwić...


Od samego początku lepiej prezentowali się Ukraińcy i w 12. minucie mieli fantastyczną okazję, by objąć prowadzenie. Złe zagranie Walukiewicza, natychmiastowe podanie do Jarmolenki, którego faulował w polu karnym Bochniewicz. Na nasze szczęście Jarmolenko z jedenastki trafił w słupek. Goście jednak z każdą minutą prezentowali się słabiej, a nasz zespół lepiej. Po raz kolejny najlepiej wyglądał Jacek Góralski, który - moim zdaniem - na dzień dzisiejszy jest jednym z najmocniejszych punktów reprezentacji. Tradycyjnie niezwykle waleczny, wzorowo wypełniał swoją podstawową rolę defensywnego pomocnika, a dodatkowo potrafił zainicjować akcję.

W 40. minucie bramkarz Ukraińców, Łunin, postanowił się rozgrzać i w zupełnie niegroźnej sytuacji wyszedł z bramki. Chciał się chyba przekonać, jak wiele brakuje mu do klasy Neuera. Piłkę przejął Zieliński, podał do Piątka, a ten ze spokojem skierował ją z ponad 30 metrów wprost do pustej bramki.

W drugiej połowie na boisku pojawili się „ukraińscy Brazylijczycy“ (Júnior Moraes i Marlos) oraz utalentowany Cygankow. Szybko się okazało, że najwięcej potrafi ostatni z nich, jednak tego dnia los nie sprzyjał Ukrainie. Trenerskim „nosem“ wykazał się natomiast selekcjoner Jerzy Brzęczek. W 62. minucie wpuścił na plac gry Linetty'ego i Modera, a Polacy wykonywali rzut wolny. Piłka trafiła do debiutującego w reprezentacji Płachety, ten dośrodkował na głowę Modera. Futbolówka zatrzymała się na słupku, lecz dobitka wprowadzonego dosłownie chwilę wcześniej zawodnika była już celna.

Przez ostatnie pół godziny obraz gry wyglądał podobnie: Ukraina prowadziła grę, lecz brakowało wykończenia. Polacy natomiast nastawili się na kontry, z których nic nie wychodziło. Jednym z najbardziej irytujących momentów była sytuacja z 76. minuty. Fatalnie zagrał Walukiewicz, prostopadłego podania nie zdołał przechwycić Bochniewicz i Cygankow zmarnował wyśmienitą okazję strzelając obok słupka.

Trzeba sobie to wyraźnie powiedzieć - nie był to zbyt dobry dzień dla naszych stoperów. Bochniewicz to, moim zdaniem, nie jest obecnie zawodnik klasy reprezentacyjnej. Natomiast Walukiewicz, tak chwalony za dwa poprzednie występy, tym razem wypadł zdecydowanie słabiej. Na szczęście w bardzo dobrej dyspozycji był Łukasz Skorupski; obyśmy wszędzie mieli takie kłopoty bogactwa jak w bramce! Tradycyjnie bardzo słabo zaprezentował się Klich (to jest już nudne...), a debiutanci bezbarwnie (Gumny) i dość obiecująco (Płacheta).


Jacek Góralski - czapki z głów!

 

 


11/11/2020 Chorzów POLSKA - UKRAINA 2-0 (1-0)


sędziował: Manuel Schüttengruber (Austria), widzów: ?
 
żółte kartki: Góralski (Polska) - Charatin (Ukraina)


1-0 Krzysztof Piątek 40 (asysta: Zieliński)
2-0 Jakub Moder 62 (asysta: Płacheta, lub wg. innej interpretacji: bez asysty)


POLSKA: Skorupski - Gumny (78, Bereszyński), Walukiewicz, Bochniewicz, Rybus (79, Reca) - Płacheta (84, Szymański), Góralski (62, Linetty), Klich, Zieliński (46, Jóźwiak) - Milik (62, Moder), Piątek.

Trener-selekcjoner: Jerzy Brzęczek.

 

UKRAINA: Łunin - Konopla (63, Bondar), Krywcow, Matwijenko, Michajliczenko - Zinczenko (56, Charatin), Makarenko, Kowałenko (76, Sidorczuk) - Jarmołenko (46, Marlos), Jaremczuk (46, Júnior Moraes), Zubkow (46, Cygankow).

Trener-selekcjoner: Andrij Szewczenko.



Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

12-11-2020, 08:14 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Płacheta podobał mi się w tym meczu. Dosyć aktywny, zaliczył udział przy drugim golu, fajny debiut. Klich też mnie irytuje, gra zdecydowanie gorzej niż w klubie. Gra może nie była piękna i porywająca, ale liczy się kolejne zwycięstwo.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

12-11-2020, 14:56 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Mecz z pewnością bardzo przeciętny, ale na pewno cieszyć może kolejne zwycięstwo i bramka Modera.

ElHarnas


Komentarzy: 423

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2018-05-25

Poziom ostrzeżeń: 0

12-11-2020, 15:56 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Zwycięzców się nie sądzi. I można, by tak potraktować kadrę gdyby nie to, że nie był to mecz o punkty. Tu trzeba było coś pokazać, a nie grać wyłącznie na wynik. Dawno nie widziałem naszej drużyny popełniającej tak wiele błędów w kwestiach piłkarskiego elementarza. Jakieś dziwne zagrania wszerz, wszystko albo za mocno albo za słabo. U znakomitego wcześniej Walukiewicza można było wyraźnie dostrzec ile daje gra u boku kogoś doświadczonego, a jak chłopak zachowuje się, gdy obok niego gra człowiek jeszcze bardziej pogubiony od niego. Płacheta zagrał moim zdaniem na minimum przyzwoitości. I co ważniejsze nie widziałem wczoraj u niego tego mitycznego "gazu", który podobno posiada.
Jak pisałem po debiucie Modera, nadal uważam, że to największy nasz talent, A przecież z czasem wrzawa wokół niego jeszcze wzrosła, tak widać po nim chyba po prostu zmęczenie. Wczoraj był niechlujny i jakby obok meczu. Ma jednak w sobie coś takiego, że nawet jak traci głupio piłkę, to przebitki i tak ostatecznie trafiają do niego. To nie czysty przypadek. Wiem jak to wkurza na boisku kiedy masz naprzeciw takiego gościa, który mimo wszystko zawsze wyłuska piłkę.
Bardzo dobry Skorupski, na niezłym poziomie Góralski i to chyba na tyle. Potykających się o własne nogi Piątka i Milika nawet nie ma co wspominać.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki