Mistrzostwa Świata. Polska - Francja 1:3. No to macie "styl" - cieszcie się!

przeminho, dnia 05-12-2022, 07:47, napisał:

STABILNY, RÓWNY POZIOM. Dziś widzę w reprezentacji, pomijając bramkę, czterech piłkarzy co do których jestem pewny, że nawet jak złapią kontuzje to wrócą i zagrają znowu tak samo i mają pewny pierwszy skład. Cash, Bereszyński, Zieliński i Lewandowski. Co do reszty mamy cały czas jakiś problem, raz braki na skrzydłach, innym razem tak jak teraz braki na środku pomocy i obrony. Wieczna bieda na lewej obronie. O tym pisał vicomino, o biedzie w wyborze a nie jakiejś selekcji. I się z nim zgodziłem. Krótki występ Grosika pokazał, że nasi skrzydłowi potrafią tylko biegać i wpadać ludziom pod nogi. Środek pomocy Żurkowski-Bielik... ja już się boję... Mączyński ich obu by w dupę kopnął za taką grę. Masz teraz coś o graniu ludzi w formie. Nasz środek pomocy to ludzie w formie? :) (Zielu to OP nie ŚP/DP)

Dlaczego wymieniona przez Ciebie 4 ma mieć pierwszy skład. Bo gra w dobrych w klubach? Czy dalej będziesz wyżej cenił Lewandowskiego, który w Barcelonie będzie miał statystyki na poziomie 30meczów i 5 bramek, czy wyżej będziesz cenił Milika w Juve z bilansem 30 i 16 bramek, czy Piątka w Salaretinie 30 i 12. Nic nie trwa wiecznie, a my patrzymy na to, kto gra w jakim klubie i na podstawie tego wybieramy skład. Mało kto patrzy na to, jak gra w klubie, w jakiej taktyce. Nie wiem, czy lepiej do takiego bezmyślnego biegania jaki mieliśmy w meczu z Argentyną czy Meksykiem nie sprawdziłby się Piątek, który tak gra w klubie. Dlatego, uważam, że powiedzenie że jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz, powinno być bardzo adekwatne do reprezentacji. My tymczasem, jesteśmy zamknięci w wąskim gronie grajków, którzy wyjechali na zachód i zaczepili się w dobry klubie.

Podobało mi się to, że Michniewicz powołał 47 zawodników. Miał możliwość zobaczenia ich w treningu i porównania, jak wiele brakuje takiemu Kunowi do Bereszyńskiego, jak wiele brakuje temu, czy tamtemu do zawodników żelaznej jedenastki. I tu pojawia się pierwszy zarzut, który wysnuwają dziennikarze ( nie wiem, czy słuszny czy nie, ale go przytaczam) - o tym kto dostał powołanie nie decyduje obecna forma, tylko kto jest menadżerem danego zawodnika i jakie ten menadżer ma układy z Michniewiczem.

Czy tak było w rzeczywistości - mam nadzieję, że nie.

Czy mamy biedę w wyborze? Jeżeli ograniczymy się do stajni konkretnego menadżera to .... jesteśmy ograniczeni pod tym względem.


Sprawa druga - gdzieś pomijane są problemy z niektórymi graczami. gdyby Kuba Moder był zdrowy zapewne pojechał by na Mistrzostwa Świata. Żurkowski był wyróżniają się postacią na meczach LN w czerwcu. W tamtym sezonie zagrał w 30 kilku meczach Seria A, zaliczył parę asyst, strzelił 5 bramek. Skończyło się wypożyczenie z Empoli, został we Fiorentinie, bo ta nie chciała go sprzedać, ani ponownie wypożyczać - efekt - 90 parę minut w całym trwającym sezonie. Na mundial pojechał, nie zagrał minuty. gdyby był w formie z poprzedniego sezonu to jest pewniak do składu.

Dwóch zawodników środka pola. Czy istnieje życie bez Krychowiaka - tak. Bez Zielińskiego? Prawda jest taka, że on mnie najbardziej w całym turnieju zawiódł. Jak to ktoś napisał, nie dojechał na 3,5 meczu. gdyby był w lepszej formie zapewne inaczej by to wyglądało. No, ale mówi się trudno. Francja też nie miała Pogby i Kante.

U nas też to zastępstwo jest. Oczywiście jest spadek jakości, chodzi tylko o to, by ten spadek był możliwie jak najmniejszy.

Zawodników można budować na wiele sposobów. Można pokazywać im, że są ważną częścią zespołu, że są ważni, nawet jak są 23 czy 25 zawodnikiem rotacji, utrzymywać ich w ciągłej gotowości do gry, pokazywać, że nie ma gwiazd bo wszyscy są równi, że to, że nie zagrałeś w jednym meczu, może oznaczać, że zagrasz w innym, że po jednym, czy dwóch błędach nie jesteś obsztorcowany z góry na dół tylko masz zaufanie trenera, bo to chyba najlepiej buduje zawodników. I wiecie co - Michniewicz to ma. Zbudował fajną ekipę na ME U21 w 2019 roku i liczę, że podobną zbuduje na EURO i kolejne Mistrzostwa.

Aime Żakiet Mistrz Świata z 98 do Francji nie zabrał dwóch najlepszych graczy z Francji w tamtym czasie - Cantony i Ginoli.Dlaczego? Bo nie byliby w stanie być częścią drużyny. Czy któryś z selekcjonerów byłby w stanie zrezygnować z najlepszych w kraju, bo mu nie pasują do drużyny?Dlatego uważam, że nie powinno być żadnych świętych krów - jak jesteś pod forma, to trudno - szukamy lepszych w danym momencie. A profesjonaliści nie obrażają się z tego powodu, tylko akceptują to i tyrają, żeby znowu być lepszym.

przeminho, dnia 05-12-2022, 07:47, napisał:

Żeby myśleć o jakichkolwiek sukcesach trzeba mieć grupkę graczy co do których masz pewność, że są dobrzy. Co to za robota jak co zgrupowanie musisz się martwić, że brak ci skrzydłowych czy obrońców. Weźmiesz tych Francuzów czy Chorwatów a nawet Duńczyków i oni mają pewność,że co by się nie działo to kogoś na zastępstwo znajdą. U nas przykład Bielika pokazuje, że jak byś czasami długo szukał to jak przychodzi najważniejsza impreza czterolecia nie masz kurde środkowych pomocników. I co dała ta selekcja jak nikogo nie znalazła? Gówno dała. I to jest bieda, to jest k...a dramat.

Czym jest sukces dla reprezentacji Polski? Mistrzostwo Świata, awans co najmniej do półfinału? Faza pucharowa?

Mam wrażenie, że reprezentacja narodowa to nie jest drużyna klubowa, gdzie liczą się wygrane. To drużyna, którą oglądają ludzie, nieinteresujący się piłką na codzień, więc dla niej ważne jest to jak grają. Nie to ile, zdobędą punktów. Dla laików przegrany mecz 4:5 będzie ciekawszym wydarzeniem, niż 0:0 z Meksykiem. Bo mimo, że końcowy efekt jest lepszy w tym drugim przypadku, to wielu ludzi przyjemniejszym okiem będzie wspominać tą porażkę.

Dania, Chorwacja, Francja - które z tych drużyn, czeka na to co zrobi rywal? Każda jest w stanie założyć pressing, pograć piłką by odpocząć, ewentualnie szybko przejść z obrony do ataku w kontrze. Nawet grający piłkę typu Run and Gun Walijczycy, mieli inne sposoby rozgrywania piłki i budowania akcji. My ten inny sposób budowania akcji pokazaliśmy z Francja. To jest ten sławetny styl - jakieś takie minimum przyzwoitości, które każda drużyna na tym mundialu zaprezentowała. Zresztą mam wrażenie, że my w poprzednich latach dostawaliśmy ochrzan nie za brak awansu do kolejnej rundy, tylko za sposób gry - asekurancki, bojaźliwy, wyczekujący.

Każda selekcja coś daje - negatywne odrzucenie, to też jakiś pozytyw. Czy Bielik w meczu z Francją zagrał dobre zawody? NIE. Ale w meczu z Arabią i Meksykiem, mimo, że miał błędy w ustawieniu, na które zwracał mu uwagę Krychowiak, nie były aż tak tragiczne. Miał słabsze moment, miał lepsze, ale nie skreślałbym go.

A co lepszymi piłkarzami?

Kto ma lepszych piłkarzy - Macedonia, czy Włochy. Pytanie retoryczne. Więc jak to się stało, że Macedonia pokonała Włochy w barażach? Bo mieli system gry, wiedzieli co chcą zagrać, mieli plan na mecz i go zrealizowali. I nie mam żadnych problemów, z tym, że ich gra w obronie polegał na zaparkowaniu JamboJeta przed bramką. Ale akcje budowali spokojnie po ziemii, a jak wychodzili do kontry to w 3 - 4 osoby i kolejne także dołączały. Więc można? Można.

Jak mam oceniać reprezentację Polski, skoro mam wrażenie, że potencjał ofensywny nie został wykorzystany. Że dobre momenty Kamińskiego z Francją nie były dziełem przypadku, tylko uwolnienia od presji wyniku i oczekiwań. Że podobnie było z Zielińskim w drugiej połowie. Ze gdy trzeba była zaatakować, to siedliśmy na Francuzach i próbowaliśmy narzucić im nasz styl gry - czyli rozrzucamy piłkę do boku i wrzutka na kogoś z dwójki Milik - Lewandowski. I miałem wrażenie, że prędzej czy później ktoś się pomyli, że będzie z tego coś groźnego. Dlaczego nie graliśmy tak z Meksykiem, dlaczego nie próbowaliśmy tak grać z Argentyną?

I znowu selekcja - Grosicki - człowiek skreślony przez wszystkich ( przeze mnie również), w ciągu kilkunastu minut gry, robi więcej niż nasi wszyscy skrzydłowi razem wzięci (nie licząc Frankowskiego) przez resztą Mistrzostw. Selekcja daje zawsze jakieś rezultaty - albo odrzuca tych, którzy nie sprawdzą się, albo znajdzie nieoczywiste rozwiązania.

Trzeba szukać, sprawdzać testować, próbować czegoś nowego - nie zawsze wyjdzie. Z porażki też należy wyciągać wnioski. Bo na tym właśnie polega nauka.

Shreku czy ty widzisz w pierwszym moim zdaniu słowo DZIŚ? To przemyśl jeszcze raz swoją wypowiedź i napisz kolejny jakże zajmujący felieton jak to ten czy tamten raz na pięć lat zagrał dobry mecz i na tej podstawie mam widzieć jakąś nadzieje, a może znowu mu się uda... hurra! To się robi nudne.. Pewność co do poziomu miałem i mam tylko do starej gwardii, reszta zaskakuje mnie najczęściej negatywnie.

Ronaldo jest w żenującej formie a i tak gra. I co? I h.j,a gra, ale gra. Są takie jednostki,że mają pewny skład, tak jak u nas Lewy i Zielu. Tak jest i tak będzie w każdej reprezentacji i żaden twój felieton nikogo nie przekona, że powinno być inaczej.

Jeszcze raz podkreślę słowo DZIŚ żebyśmy tu nie zarzucał nie wiem czego... niewiedzy? Śledzę każdego chłopaczka wyjeżdżającego z polskiej ekstraklasy i jestem szczerze zaniepokojony tym jak sobie radzą i jak odstają. Może Kamiński odpali jak Moder, Kozłowskiego już skreśliłem po tej hucpie z biografią w wieku 19 lat. Prędzej czy później odleci na maxa. Karbowniki, Białki, Puchacze, Rece, ten cały Zupa tyle lat przebija się w Fiorentinie, Walukiewicz, Piątkowski ... i kilkunastu innych. Zapowiadali się dobrze... w Ekstraklasie.

przeminho, dnia 05-12-2022, 10:34, napisał:
Shreku czy ty widzisz w pierwszym moim zdaniu słowo DZIŚ? To przemyśl jeszcze raz swoją wypowiedź i napisz kolejny jakże zajmujący felieton jak to ten czy tamten raz na pięć lat zagrał dobry mecz i na tej podstawie mam widzieć jakąś nadzieje, a może znowu mu się uda... hurra! To się robi nudne.. Pewność co do poziomu miałem i mam tylko do starej gwardii, reszta zaskakuje mnie najczęściej negatywnie.

Dlaczego Zieliński ma mieć pewny plac, skoro w żadnym z trzech meczów grupowych nie dał żadnego potwierdzenia, że jest w formie? Licząc nawet mecz z Francją, to była przyzwoita tylko druga połowa - 45 minut.

Chciałbym usłyszeć odpowiedź tylko na to pytanie?

Na takiej samej zasadzie jak Mbappe u Francuzów. Przerasta umiejętnościami całą kadrę, może nawet Lewandowskiego. Żaden selekcjoner nie posadzi go na ławce, a wiesz dlaczego? Bo jak Szymański czy Zalewski czy Kamiński zagrają słaby mecz to będziesz miał pretensje od całego narodu, że Zieliński nie grał. Lewy nie jest piłkarzem o talencie pokoleniowym ( ambicja pokoleniowa), Zieliński jest. Inna sprawa, że często zawodzi. Nie ma Ziela - gwarantowana gówno-burza. I nie wyobrażam sobie by Zieliński zaczął słabo grać w klubie, tak więc dobra forma w klubie = pierwszy skład w reprezentacji. Zielu ma przestoje w Napoli, ale zawsze wraca do super grania, a i te przestoje to niebo a ziemia w porównaniu do naszej reszty.

Podkreślę DZIŚ, to stan na dziś Shreku, co będzie jutro nikt nie wie. Wezuwiusz może wybuchnie? :)

przeminho, dnia 05-12-2022, 11:09, napisał:
Na takiej samej zasadzie jak Mbappe u Francuzów. Przerasta umiejętnościami całą kadrę, może nawet Lewandowskiego. Żaden selekcjoner nie posadzi go na ławce, a wiesz dlaczego? Bo jak Szymański czy Zalewski czy Kamiński zagrają słaby mecz to będziesz miał pretensje od całego narodu, że Zieliński nie grał. Lewy nie jest piłkarzem o talencie pokoleniowym ( ambicja pokoleniowa), Zieliński jest. Inna sprawa, że często zawodzi. Nie ma Ziela - gwarantowana gówno-burza. I nie wyobrażam sobie by Zieliński zaczął słabo grać w klubie, tak więc dobra forma w klubie = pierwszy skład w reprezentacji. Zielu ma przestoje w Napoli, ale zawsze wraca do super grania, a i te przestoje to niebo a ziemia w porównaniu do naszej reszty.

Podkreślę DZIŚ, to stan na dziś Shreku, co będzie jutro nikt nie wie. Wezuwiusz może wybuchnie? :)

O ile pamięć mnie nie myli Kylian nie dał w reprezentacji powodu, by zacząć się zastanawiać czy gra tylko za nazwisko, bo po prostu jest w formie.


Było kilku zawodników, którzy byli świetni w klubach, a nie potrafili przekuć tego na występy w reprezentacjach. Z naszego poletka to chociażby Krzysztof Warzycha.

To o czym piszesz NIESTETY jest problemem. Nie wybieramy składu najlepszego, tylko takiego, który pozwoli uniknąć nam gównoburzy po ewentualnej przegranej. Czyli gramy na alibi. Obstawiam, że gdyby pojawiła się taka próba zagrać bez Ziela i byśmy wygrali, nikt by się nawet nie zająknął o jego braku.

Czym różni się takie podejście od podejścia trenera klubowego, który woli stawiać na sprawdzone nazwiska, od młodych i podobno zdolnych? Tego pierwszego usprawiedliwiamy - no niema kim grać, przecież Zieliński jest bez formy, tego drugiego opieprzamy, czemu nie stawia na młodych, tylko trzyma się starych nazwisk.

To jest efekt na DZIŚ. Czy się zmieni? Chciałbym, bo mnie to wkurza. Wkurza Cię, jak pupilek szefa jest ciągle nagradzany w pracy, a twojej ciężkiej pracy nikt nie docenia? Jeżeli tak, to teraz pomyśl, jak mogą czuć się koledzy Zielińskiego w reprezentacji, którzy wiedzą, że rywalizują nie o 3 - 5 miejsc w środku pola, tylko o 2 - 3, bo przecież Zielińskiego nie można nie wystawić.

Mbappe 1/8 Mistrzostw Europy, mecz ze Szwajcarią. Mecz po którym podobno sam chciał zrezygnować z gry w reprezentacji, bo go krytykowali...

Reszta Twoich pytań, wcześniejszej pisałeś, że to jest życie a nie FM, tak więc masz jak w życiu. Zielu dobry w klubie = Zielu w pierwszej 11 reprezentacji. Proste jak budowa cepa. Na boga, nikt nie odstawi od reprezentacji motoru napędowego lidera Serie A!!!

A pupilkiem szefa to jestem ja sam :) Tak więc nie wiem jak to jest..

przeminho, dnia 05-12-2022, 11:43, napisał:
Mbappe 1/8 Mistrzostw Europy, mecz ze Szwajcarią. Mecz po którym podobno sam chciał zrezygnować z gry w reprezentacji, bo go krytykowali...

Reszta Twoich pytań, wcześniejszej pisałeś, że to jest życie a nie FM, tak więc masz jak w życiu. Zielu dobry w klubie = Zielu w pierwszej 11 reprezentacji. Proste jak budowa cepa. Na boga, nikt nie odstawi od reprezentacji motoru napędowego lidera Serie A!!!

O Mbappe - punkt dla Ciebie.

To w takim razie jak trzeba ustawić ten motor, by w reprezentacji również spełniał rolę jednostki napędowej.


Jak gra Napoli - ofensywnie, czy defensywnie? Nastawia się na kontrolowanie piłki, czy raczej jej odbiór? Narzuca swój sposób grania, czy czeka co zrobi przeciwnik i się do niego dostosowywuje?

I jak w porównaniu z Napoli gra reprezentacja Polski?

PS. Myślałem, że napiszesz, że nie wiesz jak to jest bo jesteś szefem :P

Pozwól, że zacytuje początek Twojej wcześniejszej wypowiedzi:

Shrek, dnia 05-12-2022, 10:09, napisał(a):
Dlaczego wymieniona przez Ciebie 4 ma mieć pierwszy skład. Bo gra w dobrych w klubach? Czy dalej będziesz wyżej cenił Lewandowskiego, który w Barcelonie będzie miał statystyki na poziomie 30meczów i 5 bramek, czy wyżej będziesz cenił Milika w Juve z bilansem 30 i 16 bramek, czy Piątka w Salaretinie 30 i 12. Nic nie trwa wiecznie, a my patrzymy na to, kto gra w jakim klubie i na podstawie tego wybieramy skład. Mało kto patrzy na to, jak gra w klubie, w jakiej taktyce. Nie wiem, czy lepiej do takiego bezmyślnego biegania jaki mieliśmy w meczu z Argentyną czy Meksykiem nie sprawdziłby się Piątek, który tak gra w klubie. Dlatego, uważam, że powiedzenie że jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz, powinno być bardzo adekwatne do reprezentacji. My tymczasem, jesteśmy zamknięci w wąskim gronie grajków, którzy wyjechali na zachód i zaczepili się w dobry klubie.

Tak więc jak pisałeś, wyżej cenie Zielińskiego od reszty naszych ŚP/OP bo zajebiście gra w klubie. Patrze jak gra w klubie i jest dla mnie pewniakiem do pierwszej 11 reprezentacji. Proste i tak powinno funkcjonować. Nie? Że nie wychodzi? To trzeba zrobić tak żeby wychodziło, a nie odstawiać najlepszego pomocnika od składu. Strzał w stopę. Ale to już zadanie dla selekcjonera.

przeminho, dnia 05-12-2022, 11:56, napisał:
Pozwól, że zacytuje początek Twojej wcześniejszej wypowiedzi:



Tak więc jak pisałeś, wyżej cenie Zielińskiego od reszty naszych ŚP/OP bo zajebiście gra w klubie. Patrze jak gra w klubie i jest dla mnie pewniakiem do pierwszej 11 reprezentacji. Proste i tak powinno funkcjonować. Nie? Że nie wychodzi? To trzeba zrobić tak żeby wychodziło, a nie odstawiać najlepszego pomocnika od składu. Strzał w stopę. Ale to już zadanie dla selekcjonera.

No właśnie, trzeba zrobić tak, żeby wychodziło. - skoro masz świetnego gościa, który potrafi być tempomatem, w klubie, który operuje piłką, ustaw reprezentację tak, żeby także operowała piłką. Skoro gramy tak, że wybijamy piłkę do przodu i staramy się zbierać drugie piłki, ewentualnie walczyć o ich odzyskanie, to Zieliński, który nie jest najlepszy w tych elementach gry, nie powinien zabierać miejsca tym, którzy w takiej grze lepiej się odnajdują. Drużyna to nie zlepek indywidualności. Wszystkie muszą do siebie pasować, muszą ze sobą współgrać, tak, żeby eksponowały zalety i ukrywały wady.

Zieliński w takiej taktyce nie mógł błyszczeć. W jakiejś innej - jak najbardziej.

z tym zabieraniem miejsca innym to bym się nie zgodził, widzieliśmy co prezentował sobą Bielik, Żurkowski i drugi Szymański, a Sebastian Szymański to taki nasz drugi Zielu, też za bardzo nie umie w defensywie. W porównaniu do baraży mieliśmy takie kłopoty na środku pomocy, że nic dziwnego,że Zieliński czasami musiał grać niżej. Tu bym usprawiedliwił i jego i Michniewicza, kadra miała strasznego pecha do kontuzji na ŚP przed mistrzostwami, no i ten Żurkowski. Taki los.
Michniewicz szył z tego co miał.

Co do Francji, niech się cieszą, że nie trafili na Argentynę bo z takim podejściem Messi i spółka rozklepałaby ich na cacy. Argentyńczycy są świetnie zorganizowani, te ich natychmiastowe powroty.

Dobra tam, nie ma po co już ciągnąć tej dyskusji. Teraz są ważniejsze sprawy, a zaczyna się robić niezły cyrk. Pismaki już robią gówno-burze, a to Michniewicz stracił szatnie, a to Lewy coś powiedział i trzeba to zinterpretować po swojemu, a to się kłócą o pieniądze. Zaczęła się kampania uwalenia kolejnego selekcjonera. Najlepsze,że każdy portal pisze w tym samym tonie jakby się umówili. Żenujące zachowanie, obrzydliwość.