Mój komentarz:
Mamy strasznego pecha w meczach towarzyskich przed Euro 2024. Jak inaczej nazwać kontuzję Milika w drugiej minucie spotkania z Ukrainą i pechowy uraz Świderskiego w dzisiejszym spotkaniu, prawdopodobnie skręcił kostkę podczas żywiołowej celebracji strzelonego gola. Od razu przypominają się kontuzje Bartosza Kapustki i Anity Włodarczyk. Gdy wszyscy myśleli, że Michał Probierz zastosuję wędkę dla kiepsko grającego Piotrowskiego, okazało się, że szykowany do wejścia Kacper Urbański zajmie miejsce kapitana białoczerwonych. Miejmy nadzieję, że zejście Lewandowskiego było zapobiegawczym ruchem naszego sztabu i prawdopodobna kontuzje mięśniowa gracza Barcelony nie będzie poważna.
Te pechowe wydarzenia odbiły się na naszej grze w pierwszej połowie, początkowo po trudnych dziesięciu minutach spotkania odnaleźliśmy swój sposób na zaskoczenie Turków i ominięcie ich świetnie grających środkowych pomocników na czele z Calhanoglu. Zaczęło się od pięknej długiej piłki od Bednarka i przypadkowej asysty Lewandowskiego przy wspominanym golu Świderskiego, mieliśmy kilka podobnych szybkich akcji, które niestety nie zakończyły się bramką. Turcy przeważali całą pierwszą połowę, białoczerwoni mieli sporo szczęścia przy strzałach z bocznych rejonów pola karnego, bardzo dobrze akcje Turków napędzał ich kapitan. Kolejny już raz w ostatnich spotkaniach reprezentacji Polski najjaśniejszą postacią był pewnie broniący Wojciech Szczęsny. Niestety pod koniec pierwszej połowy nasza gra się posypała, białoczerwoni byli prawdopodobnie rozproszeni kontuzjami swoich kolegów.
Na druga połowę wyszliśmy z dwoma zmianami na środku pomocy, weszli Moder i Sebastian Szymański za Zielińskiego i Piotrowskiego, a w obronie za Dawidowicza zameldował się Salamon. Nie wiem, czy te roszady spowodowały nerwowość naszej reprezentacji, czy też to Turcy wyszli na boisko bardziej zmotywowani, ale do momentu bramki na 1:1 strzelonej przez Yilmaza nasza gra wyglądała źle, bardzo chaotycznie. Turcy skutecznie rozgrywali piłkę i mieli kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, tylko ofiarne bloki naszych obrońców, wspaniałe parady Szczęsnego i nieskuteczność naszych rywali pozwoliły nam długo zachowywać czyste konto. Bardzo dobrą sytuację zmarnował młody Urbański, zemściła się ona na nas po błędzie Sebastiana Szymańskiego i wspominanej bramce Yilmaza, trzy minuty później mogło być 2:1 dla Turcji, na nasze szczęście Akturkoglu trafił tylko w poprzeczkę po niebezpiecznym wyjściu Szczęsnego z bramki.
Po tej akcji Turcy zaczęli jeszcze odważniej atakować a białoczerwoni wrócili do tego co im wychodziło w pierwszych trzydziestu minutach spotkania, w 87 minucie Piątek miał okazję strzelić na 2:1, a w 90 minucie asystę Sebastiana Szymańskiego wykorzystał Nicola Zalewski i mogliśmy się cieszyć ze szczęśliwej wygranej.
To był trudny mecz, kontuzje z pierwszej połowy zdekoncentrowały naszych graczy, ale udało się nam przetrzymać ataki Turcji i ostatecznie wygrać to spotkanie. W piłce nożnej trzeba mieć szczęście, no i genialnego bramkarza rzecz jasna.
Oby kontuzje naszych napastników nie były poważne, a w dobrych nastrojach zaczniemy zmagania na niemieckich boiskach. Cieszy bardzo dobra gra naszej młodziutkiej gwiazdy, przyjemnie ogląda się Kacpra Urbańskiego z piłką u nogi.
Byłbym zapomniał, Robert Lewandowski rozegrał dziś 150 spotkanie w reprezentacji Polski! Kiedy to zleciało panowie?
10/06/2024 Warszawa POLSKA - TURCJA 2-1 (1-0)
sędziował: Balazs Berke (Węgry), widzów: około 49 000
żółte kartki: Salamon, Slisz (Polska) - Ylmaz, Kokcu (Turcja).
1-0 Karol Świderski 12 (asysta: Lewandowski)
1-1 Baris Alper Yilmaz 77 (asysta: Yildiz)
2-1 Nicola Zalewski 90
POLSKA: Szczęsny - Bednarek, Dawidowicz (46, Salamon), Kiwior - Frankowski, Piotrowski (46, S. Szymański), Slisz (76, D. Szymański), Zieliński (46, Moder), Zalewski - Świderski (19, Piątek), Lewandowski (32, Urbański).
Trener-selekcjoner: Michał Probierz.
TURCJA: Gunok - Kokcu, Bardakci, Akaydin, Ayhan (61, Demiral) - Calhanoglu (72, Yildiz), Kahveci (46, Guler), Muldur, Ozcan (61, Yokuslu), Akturkoglu (82, Tosun) - Kilicsoy (46, Yilmaz).
Trener-selekcjoner: Vincenzo Montella.
Autor: przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
10-06-2024, 23:46
Tak więc tutaj uff..
Z informacji podanej przez Jacka Kurowskiego z TVP Sport wynikało, że Świderski podkręcił staw skokowy. Jego przerwa od gry ma potrwać od trzech do pięciu dni,
Dodatkowo reprezentant Polski udał się do szpitala, gdzie przejdzie niezbędny rezonans. Miejmy nadzieję, że te pięć dni wystarczy i kolejny napastnik nam nie wypadnie przez pechową kontuzję.
A młode Italiance tak cieszą... oby Urbanskiemu sodówa nie odwaliła jak dla Kozłowskiego, genialny jest.
No i niestety, ale duet Slisz - Piotrowski pokazuje, że jeden jest nadal Ekstraklasa-level a drugi to już chyba wiadomo czemu nadal gra w Bułgarii i dopiera tam się odnalazł, strasznie nierówny, albo zagra fajnie i coś drobnego odwali co da się zamaskować, albo zawali na całej linii jak dziś.
Nie wiem kto tego Slisza tak promuje, już prawie emeryt Romanczuk od niego pewniej wygląda. Oby Moder na treningach wyglądał dobrze, końcówkę sezonu miał już przyzwoitą.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10926
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 00:12 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz
Z meczu zapamiętam przedziwną sytuację po golu Świderskiego (kontuzja podczas okazywania radości), fantastyczne podanie Urbańskiego do Piątka i genialna akcję Zalewskiego (Przeminho, nie rób jaj że to była "asysta" Szymańskiego). Równie dobrze możemy powiedzieć, że Hector Enrique asystował Maradonie, kiedy ten w 1986 rozpoczął swój słynny rajd przez pół boiska zakończony golem przeciwko Anglii). :-)
Źle zagrali, moim zdaniem, Slisz i Piotrowski oraz tradycyjnie Kiwior. Zawodnik jego pokroju w latach 80 nie doczekałby się nawet debiutu w lidze.... Ale cóż, skoro się w niego od dwóch lat inwestuje i na niego stawia, to niech gra....
Gdyby to ode mnie zależało, to skład na Holandię wyglądałby tak: Szczęsny - Bednarek, Dawidowicz, Kiwior - Frankowski, Zieliński, Moder, Urbański, Zalewski - Świderski, Lewandowski.
Wystawiałbym na szóstce Modera, a zamiast Piotrowskiego - Urbańskiego. Ale pewnie nie ma co na to liczyć, bo Probierz lubi na szóstce typowego przecinaka, więc pewnie albo Slisz, albo Romańczuk,
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 00:23
może troszkę nie doprecyzowałem :) powinno być raczej: po podaniu Szymańskiego genialną bramkową akcję przeprowadził Zalewski - ale wiesz co? Nicola już tak przyzwyczaił nas do swojego błysku, że takie akcje to się traktuje jak jego zwyczajny dzień w pracy. Ja tam nie wiem czemu De Rossi daje mu tak mało szans w Romie. Może ślepy jest, albo uprzedzony?
Co do Kiwiorka, w Arsenalu przerobili go na lewego obrońcę, dostrzegli że żaden z niego środkowy. W reprezentacji gra bo musi i dlatego, że nam się moda na te trójki środkowych obrońców zrobiła w Polsce.
Dlatego ze zgrozą słucha się mądraliśkich chcących odstawić Bednarka, no i kto za niego? Wozy z węglem te nasze?
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10926
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 00:25
Gratulacje dla Roberta i oby w pełni zdrowia i formy był gotowy na Holandię.
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 00:28
Całkiem możliwe, patrzę że w protokołach meczowych jej nie ma, zasugerowałem się bardzo komentarzem z TVP.
I na boga byle bez Slisza! To jest kurde kłoda, on biega jak robot, sztywniak, jak go widzę to z niego taki typowy zakapior ze szkolnego boiska.
PS.
Zmienione, dzięki za czujność.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10926
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 00:37
Jeszcze aby być sprawiedliwym: Szczena rozegrał świetny mecz, ale:
a/ to dalekie wyjście było niepotrzebne
b/ uważam, że przy stracie S. Szymańskiego (w efekcie padł gol) na konia wsadził go właśnie Szczena.
Ja uważam, że "krótko" można grać wtedy, gdy nie ma ryzyka. A kiedy jest ryzyko, to wolałbym widzieć piłkę wywaloną w aut, a nie takie cuda jak przy golu na 1:1. Albo te zabawy, co się teraz nazywa "rozegraniem od tyłu". Nie przekonuje mnie to. Przy dobrym pressingu rywali można naprawdę stracić głupiego gola.
kuboll112
Komentarzy: 1238
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2016-12-27
Poziom ostrzeżeń: 1
11-06-2024, 09:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Co do Slisza: On ma być pomocnikiem box-to-box w naszej kadrze, akcenty w obronie i ataku rozłożone 50 na 50, jeżeli komuś zależy na idealizowaniu tej roli boiskowej to ma prezentować się jak Włoch Nicolo Barella, mniej/więcej, ale właśnie to jest w tym wszystkim najbardziej paradoksalne, że gołym okiem nie widać po nich NIC SPECJALNEGO, a statystyki pokażą pewnie coś zupełnie odwrotnego, jakiś kosmos. Będzie to wykonana czarna robota, nawet częstotliwość skoków pressingowych jest ważna we współczesnym futbolu i wybiegane spotkanie na dużej intensywności - nie czytałem żadnych statystyk po meczu z Turcją. Aktualnie jestem w robocie, wieczorem odniosę się jeszcze do tematu Szczęsnego i Kiwiora ;)
Peter
Strażnik Galaktyki
Komentarzy: 1923
Grupa: Root Admin
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor
Dołączył: 2017-08-15
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 10:10 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2024, 15:43
kuboll112
Komentarzy: 1238
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2016-12-27
Poziom ostrzeżeń: 1
12-06-2024, 14:51
Wojtek Szczęsny w Juventusie był piłkarzem nie do ruszenia, nikt z kibiców Juve nie ma wątpliwości, że przejął schedę po Buffonie perfekcyjnie, a miał sobie przecież z takim ciężarem nie poradzić... Szczęsny ze Starej Damy to 11-sty zawodnik z pola, zaczynający akcję na krótko od swojej bramki, praktycznie nie popełniający w tej materii błędu, z gigantycznym AUTORYTETEM, jakim dażyli go środkowi obrońcy z Turynu, którzy nigdy nie bali się do niego podać i to prędzej oni coś spartaczyli niż sam Wojtek. Szczęsny tak opanował grę nogami, poczuł się tak pewnie, że już nawet zaczął ryzykować (w odniesieniu do reprezentacji, to podanie do Szymańskiego w sparingu mogło otworzyć konkretną akcję, jakby Sebie udało się później zagrać bez przyjęcia), a przecież o to w futbolu chodzi, a przy dzisiejszej skomplikowanej taktyce - DECYDUJE ELEMENT ZASKOCZENIA. I już możecie odbierać to jak chcecie, czy wsadził Szymańskiego na konia czy nie, ale hmm... nie to jest celem tego komentarza:
Cel mojego komentarza to obalenie mitu Michniewicza, z którym tak długo walczyłem z samym sobą, w środku. Zauważcie jedno - Czesław Michniewicz nie potrafił nawet ZINTERPRETOWAĆ Wojtka Szczęsnego jako golkipera, skoro kazał mu "rąbać" LAGI do skutku, zamiast robić to co w Juve, czyli krótko do boku i sprytne wychodzenie spod pressingu, które jest częścią budowania przewagi liczebnej w fazie ataku, to co okazało się KAMIENIEM MILOWYM gry obecnej reprezentacji Polski. Wniosek: Michniewicz był NIEPRZYGOTOWANY do roli selekcjonera kadry, powinien zgłosić N-kę, a to co pokazał później w Arabii Saudyjskiej, to... sami powiedzcie czy chcielibyście trenera, który nie rozumie nowoczesnego futbolu, jest oporny, czy takiego jak teraz. ???