ZZA BRAMKI - REPREZENTACJA
OCENA mocne: 2, słabe: 0
zobacz komentarze

Liga Narodów. Szkocja - Polska 2:3. Jak trwoga to do Nicoli!

05-09-2024, 23:59, Unikalnych wejść: 265
ZZA BRAMKI
REPREZENTACJA
Polska wygrała ze Szkocją 3:2 w Glasgow w inauguracyjnym meczu najwyższej dywizji piłkarskiej Ligi Narodów. Bramki dla biało-czerwonych zdobyli Sebastian Szymański oraz z rzutów karnych Robert Lewandowski i Nicola Zalewski, który ustalił wynik w 97 minucie.
 
Mecz w Glasgow zaczął się nieco nerwowo. Dużo było niedokładnych podań, zarówno po stronie Polaków, jak i Szkotów. Widać było jednak, że to Biało-Czerwoni dominują. W 8 minucie potwierdził to Sebastian Szymański, strzelając na 1:0 dla Polski. Polak kapitalnie kopnął z 20 metra, a piłka, zanim wpadła do bramki, odbiła się jeszcze od słupka.

Stracona bramka zmotywowała Szkotów do ataku. Gospodarze mieli swoją okazję w 15 minucie, ale kombinowana akcja z rzutu wolnego niedaleko bramki Polaków nie przyniosła rezultatu. Nasi przeciwnicy złapali wiatr w żagle w okolicach 20 minuty. Najpierw kilka razy przedarli się pod nasze pole karne, a w 23 minucie umieścili piłkę w bramce Biało-Czerwonych. Okazało się jednak, że Scott McTominay pomógł sobie ręką i gol nie został uznany. Szkotom ewidentnie nie podobał się wynik, bo przez kilkanaście minut wściekle atakowali połowę rywali. W 35 minucie Paweł Dawidowicz został ukarany żółtą kartką. Dwie minuty później fatalnym błędem popisał się... Jakub Kiwior. O mały włos nie stracilibyśmy bramki. Źle sytuacja wyglądała także w 42 minucie, gdy Lyndon Dykes posyłał w naszą bramkę armatę z 5 metra. Na szczęście, trafił w boczną siatkę.

 

Biało-Czerwoni odpowiedzieli atakiem na bramkę Szkotów. W polu karnym został sfaulowany Nicola Zalewski, a w 44 minucie karnego na gola zamienił Robert Lewandowski.

Na drugą połowę zamiast Kuby Kiwiora wszedł Sebastian Walukiewicz. Szkoci rozpoczęli ją bezwzględnie. 46 minuta i mamy 2:1. Strzelcem bramki Billy Gilmour. Niedługo potem Lewandowski stanął przed szansą na zdobycie bramki z dystansu. Kapitan uderzył obok bramki. Po godzinie gry Szymański próbował skompletować dublet. Tym razem nie dokręcił piłki lewą nogą. W 64 minucie Bułka złapał piłkę po próbie McTominaya. Niedługo potem Dawidowicz uprzedził Dykesa w polu karnym. W 72 minucie Lewandowski i Piątek opuścili boisko. Probierz wpuścił na murawę Adama Buksę oraz Jakuba Piotrowskiego.

W 77 minucie Szkocja przeprowadziła kolejną kombinacyjną akcję. McTominay z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać. Robertson próbował zaskoczyć Bułkę, ale bramkarz został wyręczony przez Dawidowicza, który zablokował futbolówkę. Kolejne akcje w większości toczyły się na połowie Polaków, którzy spuścili z tonu.

 

W końcówce spotkania na murawie zameldowali się jeszcze Bartosz Slisz i Jakub Moder. W 89 minucie McTominay mógł zostać bohaterem, ale tym razem posłał piłkę obok bramki. Po chwili Bednarek wybił piłkę, którą zacentrował Robertson.
 
W doliczonym czasie gry Polska wyszła z groźnie zapowiadającym się kontratakiem. Frankowski urwał się na prawym skrzydle, dośrodkował do Zalewskiego, ale ten nie zdołał sfinalizować akcji strzałem. W szóstej minucie doliczonego czasu gry Zalewski wywalczył rzut karny po kolejnej fantastycznej akcji indywidualnej. Zawodnik Romy podszedł do piłki i trafił do siatki. Mecz finalnie zakończył się zwycięstwem Polski 3:2. W drugiej kolejce Ligi Narodów Polska zagra na wyjeździe z Chorwacją, a Szkocja z Portugalią. Oba spotkania odbędą się w tę niedzielę o godzinie 20:45.
 
Moja opinia:
 
Mimo wyniku nie jestem zadowolony z gry naszej reprezentacji, kolejny raz wychodzimy na drugą połowę zdekoncentrowani. Bardzo kuleje gra w obronie, Szkoci strzelili tylko dwie bramki, bo nie posiadają napastnika z prawdziwego zdarzenia, przy lepszym wykończeniu mogło być ich więcej. Jednak jak się mówi: zwycięzców się nie ocenia, w sporcie potrzeba też odrobiny szczęścia i cwaniactwa. Takim naszym szczęśliwym amuletem jest Nicola Zalewski, tylko dzięki jego przebojowości dostaliśmy dwa rzuty karne. Dlatego nadal nie rozumiem, po co gramy w systemie z wahadłami, marnujemy przez to potencjał Nicoli i teoretycznego drugiego skrzydłowego. No cóż, to nie ja jestem selekcjonerem. Michał Probierz twierdzi, że nie mamy skrzydłowych, ja twierdzę, że nie mamy wahadłowych. Kto ma rację - oceńcie sami.
 
Minusy-kryminał Kiwiora, widać co wynika z braku gry, nie dziwi zmiana w przerwie. Bułka, daleko mu do Szczęsnego, dziś bramkarz był solidny i nic ponadto. Nie dawał czegoś ekstra, co miał obronić obronił, co wpuścić wpuścił. Na jego szczęście jedna z bramek została cofnięta po zagraniu ręką szkockiego piłkarza, w tym wypadku nasz bramkarz mógł zachować się lepiej, ale bramka nie została uznana, więc nie mam się o co czepiać.
 
Martwi, że kolejny raz nasza gra jest bardzo rwana, mamy za duże przestoje. W mojej opinii graniem trójką środkowych obrońców robimy sobie krzywdę, wynika z niej za dużo nerwowości w obronie.
 
Na koniec Sebastian Szymański, czyżby selekcjoner nareszcie znalazł sposób na wykorzystanie jego atutów? Oby! Cieszą trzy punkty, niech kadra gra, poprawia formę, z nadzieją patrzymy w przyszłość, i dziękuję za uwagę.
 

 

 

 


05/09/2024 Glasgow SZKOCJA - POLSKA 2-3 (0-2)


sędziował: Glenn Per Nyberg (Szwecja)., widzów: ok. 46 000
 
żółte kartki: Dawidowicz, Zalewski, Slisz (Polska).


0-1 Sebastian Szymański 8 (asysta: Lewandowski)

0-2 Robert Lewandowski 44 (k)

1-2 Billy Gilmour 46

2-2 Scott McTominay 76 (asysta: Ralston)

2-3 Nicola Zalewski 90+7 (k)


SZKOCJA: 1. Angus Gunn - 2. Anthony Ralston, 5. Grant Hanley, 6. Scott McKenna, 3. Andrew Robertson - 7. John McGinn, 8. Billy Gilmour (82, 18. Lewis Morgan), 23. Kenny McLean (71, 17. Ben Doak), 4. Scott McTominay, 11. Ryan Christie (71, 20. Ryan Gauld) - 9. Lyndon Dykes (71, 10. Lawrence Shankland).

Trener-selekcjoner: Steve Clarke.

 

POLSKA: 12. Marcin Bułka - 5. Jan Bednarek, 3. Paweł Dawidowicz, 14. Jakub Kiwior (46, 4. Sebastian Walukiewicz) - 19. Przemysław Frankowski, 10. Piotr Zieliński (82, 8. Jakub Moder), 20. Sebastian Szymański (82, 17. Bartosz Slisz), 7. Kacper Urbański, 21. Nicola Zalewski - 23. Krzysztof Piątek (72, 6. Jakub Piotrowski), 9. Robert Lewandowski (72, 16. Adam Buksa).

Trener-selekcjoner: Michał Probierz.

 

W drugim dzisiejszym meczu tej grupy Portugalia wygrała 2-1 z Chorwacją.

 

 

 

 


Autor: przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego

KOMENTARZE

Shrek


Komentarzy: 1626

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

06-09-2024, 07:51 , ocenił powyższy materiał: mocne - Miło, że zdecydowałeś się dodać ten blog

Oczy krwawiły jak patrzyło się na niektóre zachowania naszych reprezentantów.

Z drugiej jednak strony, były momenty, gdy przyjemnie patrzyło się na grę reprezentacji.

Pierwsze zdziwienie - na środku pomocy zagraliśmy dzieciakami - bo tak trzeba nazwać trójkę - Zieliński, Szymański i Urbański w porównaniu do McTominey, Gilmoura, czy McGinna. Bałem się, że zostaniemy dosłownie wdeptani w ziemię, tymczasem nie było źle. Co prawda od McTomineya wszyscy się odbijali, ale nie było widać, aż tak dużej dominacji Szkotów (było raczej lekkie wskazanie).

Ustawienie Zielińskiego jako głęboko cofniętego pomocnika - jestem na TAK. Bardzo dobre wychodzenie z pressingu, co prawda w fizycznej walce o odbiór nie pomoże za bardzo, dlatego Szkoci tak łatwo robili przewagę idąc środkiem, ale podoba mi się takie ustawienie Zielka. Co prawda sił starczyło na jakieś 55 minut, ale może to jest sposób jak dobrze wykorzystać jego technikę.

Szymański - brawo za strzał i za pokazywanie się do gry, ale to wszystko co można powiedzieć dobrego. Spodziewałem się go troszkę więcej - może grania bliżej Zielka, by pomagać wychodzić z pressingu - tymczasem Seba ustawiał się niby na wolnej pozycji, ale tak, by zagranie do niego było strasznie ryzykowne - w sensie jak wyjdzie - super, jak nie, to strata śmierdząca utratą bramki.

Urbański - a tu z kolei lekka przeciwność - dobrze pokazywał się do gry, nieźle walczył o odbiór piłki, grał bezpiecznie, tylko, że nie pchał gry do przodu - może właśnie taką oboje dostali rolę od Probierza. No i świetny odbiór przy 1 bramce. W drugiej połowie widać, że chyba brakuje sił - dwa, czy trzy razy stał bardzo szeroko czekając na przerzut niemożliwy do wykonania. ( widać, to na szerokim planie, jak stoi przy linii samotny, nie biorąc udziału w grze ofensywnej - nie dawał kolegom opcji do podania, jak i defensywnej - bo w momencie straty miał dużo większą odległość do pokonania)

Kiwior - 3 straty, trzy razy zgubione krycie, masa złych wyborów. Straszne

Dawidowicz - jak miał grać na środku i wygrywać pojedynki główkowe ze Szkotami - to obal ten test dokumentnie. Ale za to nadrabiał na ziemii. Dużo bardziej na środku obrony akurat w pojedynkach z rywalem podobał się Bednarek - ten co prawda tez nie wygrywał pojedynków główkowych, ale nie dawał się obrócić napastnikowi, na co Paweł pozwalał.

Bułka - mam wrażenie, że przy pierwszym strzale mógł zrobić więcej. Że w meczu, gdzie trzeba zdecydować się na wyjście z kolanem wyciągniętym do przodu, on się przestraszył Szkotów. Pierwsze dośrodkowanie, niezbyt pewnie złapane, przy nieuznanej bramce Szczęsny, Fabian czy ktokolwiek grający na Wyspach wyszedł by do tego dośrodkowania, nie czekając na piłkę na linii.

Zalewski - brawo. Za to, że jak nie wyszedł pierwszy drybling, decydował się na kolejne. Efektem tego są dwa rzuty karne. I jemu podobnie jak Urbańskiemu, zdarzyły się czekanie bezproduktywnie przy linii bocznej.

Piotrowski - brawo za odzyskanie piłki przy karnym na 3:2, ale kolejny mecz pokazał, dlaczego to jest zawodnik Ludogorca, albo z poziomu 2 Bundesligi. Każde zagrania, gdy nie ma presji, ma sporo wolnej przestrzeni jest dobre, przemyślane, skuteczne. Każdy pojedynek, gdzie tą presję posiada to zły wybór. Strata bramki na 2:2 to jego "zasługa", nawet podwójna. Najpierw strata, a potem krycie na radar McTomineya.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca


Komentarzy: 10867

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

06-09-2024, 13:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Mecz był pod kilkoma względami na tyle niezwykły, że zdecydowałem się opublikować swoje spojrzenie, nie chcąc umieszczać w komentarzach ściany tekstu:

https://myfootballmanager.pl/zza-bramki/goracy-temat/641/mecz-paradoksw-pozytywy-i-negatywy-po-potyczce-w-glasgow-cristiano-ronaldo-uku-po-raz-900
Obecnie online: przeminho, weche
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki