Chorwaci zaczęli od żółtej kartki w 2 minucie. Ukarany został Mateo Kovacić za faul na Sebastianie Szymańskim. W 4 minucie padł pierwszy strzał Chorwatów na naszą bramkę. Na szczęście, mocno niecelny. W tamtym momencie to gospodarze wyglądali lepiej. Sprawnie wymieniali piłkę i widać było, że są w ofensywnych nastrojach. Łukasz Skorupski musiał bronić swojej bramki po strzale głową Duje Caleta-Cara.
Biało-Czerwoni próbowali grać do przodu po skrzydłach. W 14 minucie gospodarze dostali drugą żółtą kartkę. Pjaca sfaulował Zalewskiego, dzięki czemu mieliśmy rzut wolny. Polacy mieli duży problem z utrzymaniem się przy piłce i wyjściem z własnej połowy. W 20 minucie pierwszy rzut rożny dla podopiecznych Michała Probierza, a minutę później, mocny strzał Modricia na naszą bramkę.
W 62 minucie przeprowadziliśmy trzy zmiany. Za Mateusza Bogusza wszedł Karol Świderski, za Kacpra Urbańskiego Jakub Moder, a za Piotra Zielińskiego Bartosz Slisz. Polacy nie składali broni. Jakub Moder dośrodkowywał, ale finalizacja Sebastiana Walukiewicza była nieudana. W 70 minucie Robert Lewandowski trafił w poprzeczkę.
W 82 minucie za Jakuba Kamińskiego wszedł Przemysław Frankowski. W tym fragmencie spotkania Polacy jedynie bronili się przed atakami Chorwatów, którzy już wolniej, ale wciąż konsekwentnie napierali. Trener Probierz dał jeszcze szansę gry Jakubowi Piotrowskiemu, który wszedł w końcówce za Sebastiana Szymańskiego. Sędzia Francois Letexier doliczył 3 minuty do drugiej połowy. Okazję do wyrównania miał Karol Świderski, ale niestety, akcja nie zamieniła się w gola. Przegraliśmy z Chorwatami 0:1.
Robert Lewandowski w dzisiejszym meczu po raz 154 wystąpił w reprezentacji Polski i pod tym względem jest rekordzistą. Z kolei Piotr Zieliński zagrał w ekipie biało-czerwonych po raz 95 i jeest 10 w tym zestawieniu.
Czy wybory Michała Probierza się bronią? Zdecydowanie nie. Ciągłe eksperymenty w środku pola wprowadzają tylko chaos, w każdym kolejnym spotkaniu trener czegoś szuka, tylko że ja nie wiem już czego. Piłkarzy umiejących grac piłką? W przedmeczowych wywiadach mówił:
- Chcemy, aby Mateusz Bogusz grał tak jak w klubie-jako wysunięty pomocnik i napastnik. Chcemy zagrać dobrą piłkę i zrobić wszystko, aby to spotkanie wygrać. Wiemy, że trafiliśmy na bardzo trudnego przeciwnika, który jest wymagający i podrażniony, ma kilka porażek za sobą. Czeka nas bardzo trudny mecz. Nie przyjechaliśmy się tu bronić, chcemy zagrać ofensywną piłkę. Nie zawsze nam to wychodzi, ale próbujemy.
Zdecydowanie najgorszy mecz za kadencji selekcjonera Michała Probierza.
08/09/2024 Osijek CHORWACJA - POLSKA 1-0 (0-0)
sędziował: François Letexier (Francja). , widzów: 12 612
żółte kartki: Kovačić, Pjaca, P.Sučić, Petković, Budimir (Chorwacja) - Bednarek (Polska).
1-0 Luka Modric 52
CHORWACJA: 1. Dominik Livaković - 20. Marko Pjaca, 6. Josip Šutalo, 5. Duje Ćaleta-Car, 4. Joško Gvardiol, 19. Borna Sosa (90, 14. Ivan Perišić) - 13. Petar Sučić (46, 21. Luka Sučić), 8. Mateo Kovačić (79, 15. Mario Pašalić), 10. Luka Modrić, 17. Bruno Petković (69, 9. Andrej Kramarić) - 22. Igor Matanović (69, 11. Ante Budimir).
POLSKA: 1. Łukasz Skorupski - 13. Jakub Kamiński (82, 19. Przemysław Frankowski), 4. Sebastian Walukiewicz, 5. Jan Bednarek, 3. Paweł Dawidowicz, 21. Nicola Zalewski - 16. Mateusz Bogusz (62, 11. Karol Świderski), 20. Sebastian Szymański (86, 6. Jakub Piotrowski), 10. Piotr Zieliński (62, 17. Bartosz Slisz), 7. Kacper Urbański (62, 8. Jakub Moder) - 9. Robert Lewandowski.
Trener-selekcjoner: Michał Probierz.
Autor: przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Shrek
Komentarzy: 1626
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
10-09-2024, 07:16
No tak to wyglądało, dwóch, trzech graczy doskakiwało - jeden do zawodnika z piłką, dwóch do potencjalnych partnerów do zagrania, a podanie szło do tego wolnego. Ewentualnie przewagę robił dryblingiem. Ze Szkocją to funkcjonowało lepiej, nie mówie, że super, ani nawet, że dobrze, ale Szkoci mieli większe problemy, z takim podchodzeniem.
Czy gracze Barcelony z czasów PEPA byli nastawieni bardziej na atak, czy na obronę? Stosowali najlepszy rodzaj obrony - czyli ciągły atak, poprzez utrzymywanie się przy piłce. Gdybym miał powiedzieć, kto w ówczesnej Barcelonie czuł się najsłabiej z piłką wskazałbym Charlesa Puyola, który był kluczowym elementem układanki Barcy. Wszyscy pozostali - dużo lepiej prezentowali się z piłką, niż bez niej. Zresztą przykład Busqetsa znalazł się tutaj, bo to on zmienił postrzeganie defensywnego pomocnika - kiedyś umięśnionego gladiatora, biegającego w tę i z powrotem, by gryźć swoich rywali, a jak jeszcze potrafili zagrać dobrą piłkę to już fantastycznie ( Viera, Makelele, Dessailly, Davids, Gattuso, van Bommel,Mendietta, z obecnych do Kante, może Kimmich - jeśli wystawimy go na środku itd) Teraz to ktoś, to nie musi dużo biegać, ale ma mądrze stać i łatać dziury lub łapać bezpańskie piłki. Tu nie chodzi o porównanie SB do kogokolwiek z reprezentacji Polski, tylko pokazanie, że można grać na małych niskich i "chudych" zawodników w środku pola i odnosić sukcesy.
Nie oglądam zbyt często ligi angielskiej, a nawet w LM rzadko zdarza mi się wybrać City do oglądania, ale czy Pep nie gra czasem Stonesem jako jednym ze środkowych ... pomocników? Czy schodzenie bocznych obrońców do środka (Lahm w Bayernie), nie było wprowadzeniem sytuacji, że gdy my atakujemy to atakujemy w formacie 3-5-2, lub 3-4-3, a bronimy się kompaktowo w 4-4-2? Tak próbował grać w Bayernie i mu to nie do końca wychodziło, nie wiem jak to wygląda w City.
Czyli co? Lepszy byłby bardziej defensywnie usposobiony Frankowski zamiast Kamińskiego? A może Kiwior? Czy byłaby różnica na plus gdyby zamiast dwójki Szymański - Zieliński był ktoś w stylu Slisza, lub Piotrowskiego? Chyba tylko zmiana Urbańskiego, lub Bogusza na któregoś z nich dałaby lepszy rezultat. Albo i nie. To jest życie, podejmuje się decyzje widząc zawodników w treningu, ale nie zawsze są one dobre. Wolę jednak kogoś, kto sprawdza różne koncepcję i popełni przy nich błąd, niż kogoś, kto będzie się trzymał twardo jednego dobrze znanego schematu. W końcu nie myli się tylko ten, co nic nie robi.
A co do oglądania innych meczów - oglądam mecze bez komentarza, staram się patrzeć nie na to jak wyglądają akcje, tylko podchodzic do tego bardziej taktycznie - kto sie jak ustawia, kto gdzieś powinien być. I jestem chyba bardziej wyrozumiały w związku z tym, czego nie słyszę z ust komentatorów.
tts0
Komentarzy: 560
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
10-09-2024, 10:15
Wszystko zależy od tego, jak dana drużyna ma zamiar się po stracie piłki obronić. W kontekście naszej reprezentacji z całą pewnością przydałby się nam ktoś do pomocy obrońcom, gdyż są oni po prostu słabi i za często nie wygrają 1v1 z atakującymi; drużyny z wyższego poziomu lub relatywnie wysokiego w porównaniu z konkurencją tym przejmować się nie muszą i mogą własnie bronić 1v1 na całym boisku (czego skrajnym przykładem jest Atalanta). Wyobrażacie sobie naszą reprezentację tak grającą? Po 10 minutach byłoby ze 3:0 dla rywali.