x
Rzym, legendarne miasto założone wieki temu mające w swej historii chwile lepsze i gorsze jednak zawsze mające swych oddanych mieszkańców, którymi rządził jeden cezar po którym na należyte miejsce zasiadał kolejny. Tak było przez wiele lat. Wszyscy jednak uważają, że cesarza już nie ma i tron stoi pusty. Halo, halo! Przecież ten największy i najważniejszy z nich wciąż panuje i ma się dobrze!
Dziś mija 24 lata od debiutu Francesco Tottiego w barwach AS Roma...
Są takie miejsca do których ludzie się przywiązują bardziej lub mniej. Zdarzają się sytuacje w których występuje słynna miłość od pierwszego wejrzenia. Nie ma wątpliwości, że w tym przypadku jest to miłość tego właśnie rodzaju. AS Roma i Francesco Totti czekali na siebie, a gdy już się spotkali nie mają zamiaru się opuścić. Przyrzekli sobie, że będą ze sobą na dobre i na złe. W cierpieniu i w chorobie. W momentach chwały, ale i podczas odnoszonych klęsk. Totti, cudowne dziecko włoskiej piłki, którego serce skradła rzymska drużyna z którą kroczy już od 1989 roku, gdy podkochiwał się w niej jako młodziutki chłopiec. Miłość dojrzała w 1992 i trwa nieprzerwanie do dziś. Związek ten wyzwala wiele emocji nie tylko wśród samych zainteresowanych, ale i u ludzi, którzy uwielbiają historie znane z filmów w których zakochani tańczą wśród kropli deszczu, kłócą się, a na koniec i tak są szczęścliwie zakochani.
28 marca 193 roku, 28 marca 365 roku oraz ten sam dzień i miesiąc roku 1993. Daty, które mają jedną wspólną rzecz – wstąpienie na tron kolejnego cesarza Rzymu. Nas oczywiście interesuje ta ostatnia, gdy na tronie zasiadł Francesco Totti. Wówczas szesnastoletni, niedoświadczony – dziś władca pęłną gębą bez którego nikt nie wyobraża sobie klubu z Wiecznego Miasta. Przeszedł z tym klubem wiele, a w pamięci zawsze zapisywała się duma z noszenia koszulki z herbem Romy. Nikt jak on nie ukochał tego klubu, nikt jak on nie poświęcił tak ogromnej części swego życia zespołowi ze Stadio Olimpico. Opaskę kapitana przejął w 1998 roku, co spotęgowało jego oddanie dla Giallorossich. Totti niczym Rzym jest wieczny i jest dla Romy kimś na wzór wilczycy kapitolińskiej będącej symbolem Rzymu. Dziecko Rzymu, które mogło trafić w młodzieńczych latach do Milanu jednak jego mama odmówiła działaczom mediolańskiego klubu tłumacząc, że syn jest z Rzymu i ma tylko dwa wyjścia – Roma lub Lazio. Oczywiście, będąc członkiem rodziny w której pierwszy z tych klubów jest czymś więcej niż klub nie mogło być innego wyjścia niż przystanie na późniejszą propozycję ludzi związanych z Wilkami.
Il Capitano dzierży chyba wszystkie możliwe rekordy klubu w tym te najważniejsze – najlepszego strzelca i najczęściej występującego gracza w barwach Romy. Każda bramka Tottiego jest czymś wyjątkowym dla fanów klubu, lecz te z ostatnich lat są czymś innym. Gdy wydawało się, że niektózy ludzie chcą końca Francesco on po swojemu pokazał, że nie zamierza rozstawać się ze swoją miłością i trafiał do siatki kolejny raz po czym tradycyjnie wkładał kciuka do ust. Specjalista od rzutów karnych i wolnych. Uwielbiający zagrywać piłkę podcinką oraz legendarna już gra piętą, którą potrafi zagrywać lepiej niż niejeden gracz wewnętrzną częścią stopy. Nie da się chyba opisać słowami wzruszenia wśród kibiców rzymskiego klubu jakie wywołuje swoją osobą Totti. Każde wejście na boisko, zagranie, czy gol jest czymś więcej niż kolejną literą dokładaną do grubej księgi opisującej jego piękną karierę. Łzy szczęścia i okrzyki pełne pasji, to najczęściej towarzyszy mu na Stadio Olimpico. Szacunek na jaki zasługuje należy się niewielu zawodnikom, a momenty, gdy podczas wejścia na boiska otrzymał owacje na stojąco od fanów Realu na Santiago Bernabeu, czy od kibiców Milanu na San Siro mówią same siebie. Mimo tego, że jest synem Rzymu, to jest również legendą dla tych spoza Wiecznego Miasta.
Francesco Totti – człowiek, który dla Romy jest jednym z ostatnich gladiatorów. Mimo wieku wciąż wiele dający temu zespołowi. Nikt chyba nie wyobraża sobie jednej części bez drugiej. Numer dziesięć już teraz powinien być zastrzeżony, a koszulki z jego nazwiskiem sprzedawane za symbolicznego centa, tak aby każdy mógł mieć możliwość noszenia tej magicznej koszulki. Przeżył na boisku wiele romantycznych kolacji, zawsze elegancko ubrany w najlepszy strój wyjściowy jaki mógł mieć – strój Giallorossich. Najlepszym podsumowaniem miłości Francesco do Romy jest zdanie: O Romie się nie dyskutuje, Romę się kocha. Parafrazując – O Tottim się nie dyskutuje, Tottiego się kocha. I nieważne, czy jest się kibicem Romy, Milanu, Juve, czy innego klubu – takie legendy się ceni i jeszcze niejednokrotnie świat piłki zapłacze za Cesarzem Rzymu. Na sam koniec krzyknąć można: Ave Cesar!
Autor: polish_balo
Shrek
Komentarzy: 1488
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Das Gott
Dołączył: 2016-01-21
Poziom ostrzeżeń: -2
29-03-2017, 07:58 , ocenił powyższy materiał: mocne
Dlaczego o tym piszę? Parę lat temu przy okazji Ligi Mistrzów i omawianiu w studiu fenomenu Tottiego, pojawiła się migawka, na której chłopak do podawania piłek podaje ją bramkarzowi Interu Mediolan - Walterowi Zendze. Chłopak ten był łudząco podobny do Francesco Tottiego.
A co do samego bohatera artykułu. Ostatni wielki, który zostanie w jednym klubie, nie ze względu na warunki finansowe, a ze względu na miłość, jaką darzy klub. Takich zawodników już chyba nie będzie - a on dołącza do grona innych zawodników lat 80 i 90, którzy całą karierę spędzili w jednym klubie.
Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce
Komentarzy: 1343
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Niezłomny Celt
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 10:06 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 13:04 , ocenił powyższy materiał: mocne
W jego przypadku dochodzi jeszcze drugi aspekt wyjątkowej kariery - te 24 lata w profesjonalnej piłce. Kosmos. Znalazłam dziś taki oto obrazek, który w pełni uświadamia, jak długi to czas i jak dawno był ten moment debiutu...
Gdy Tootti debiutował w Romie, 8 spośród obecnych reprezentantów Italii nawet nie było jeszcze na świecie ;)
Beezy
Komentarzy: 134
Grupa: Moderator encyklopedysta
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-02-26
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 13:20 , ocenił powyższy materiał: mocne
grinch123
Komentarzy: 2291
Grupa: Moderator
Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 13:49 , ocenił powyższy materiał: mocne
Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM
Komentarzy: 313
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Wójt ze Szczecina
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 18:11 , ocenił powyższy materiał: mocne
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 19:33 , ocenił powyższy materiał: mocne
polish_balo
Komentarzy: 3
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-03-23
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 20:20
Zdjęcia faktycznie świetne, ale to Nikita je wrzuciła, za co Jej bardzo dziękuję, bo nadały artykułowi magii, która od zawsze otacza Tottiego.
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
29-03-2017, 20:29
Karl
Komentarzy: 49
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-06
Poziom ostrzeżeń: 0
30-03-2017, 01:21
Albo Muller. Carvajal
Ciekawe czy Totti tak chetnie by zostal cala kariere w swoim macierzystym klubie jakby to byl jakis irlandzki klubik albo w ogóle z Ameryki Płd ;)