x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 10, słabe: 0
zobacz komentarze

München Lions #1- sezon 2017/18

04-08-2018, 12:32 , Unikalnych wejść: 3839 , autor: Kuba199321

Wybrany klub / reprezentacja: TSV 1860 Monachium

Opisywany sezon: 2017/18

Poziom rozgrywkowy: 4- Regionalliga Bayern

Wersja gry: Football Manager 2018


WSTĘP


Dzień dobry! Albo dobry wieczór, w zależności kto o której porze czyta tego bloga. Wracam po długiej przerwie, mam nadzieję że tym razem na dłużej. Słowem wstępu wrócę jeszcze do mojego poprzedniego bloga, w którym opisywałem przygodę w Zagłębiu Lubin. Jak pewnie pamiętacie zobowiązałem się do organizacji konkursu, w którym zwycięzca miał otrzymać ode mnie grę Football Manager 2019. Jednak natłok spraw w życiu osobistym i zawodowym spowodował, że byłem zmuszony zaprzestać opisywania tej rozgrywki. Zapewne część z Was pomyślała, że wycofuję się z pomysłu. Sprawę konkursu rozwiązałem jednak z jego uczestnikami. Po prostu po premierze gry wylosuję jedną z osób, która wysyłała odpowiedzi na moje pytania.


KLUB- CO ZASTAJEMY


Przejdźmy jednak do mojej nowej przygody. Latem zeszłego roku świat piłkarski obiegła wiadomość, że zasłużony niemiecki klub, jeden z założycieli Bundesligi w roku 1963, TSV 1860 Monachium, wypada z zawodowej niemieckiej piłki. Po spadku do 3. Bundesligi, właściciel klubu nie zdecydował się do pokrycia kosztów finansowania drużyny, które wg mediów miały wynosić ok. 10 mln euro za rok gry na trzecim poziomie rozgrywkowym. Decyzja władz ligi mogła być tylko jedna- brak licencji. Jordański właściciel zespołu mimo tego, że nie chciał wyłożyć funduszy,  postanowił nadal wspierać zespół "nawet w 4., czy 5. lidze". Dziwne podejście, ale cóż... właścicieli się nie wybiera. Podsumowując, Mistrz Niemiec z roku 1966 zmuszony jest do pisania nowego rozdziału w swojej historii. Do spłacenia jest dług wynoszący bagatela 62 miliony euro. Całkiem sporo, musicie przyznać. 

Misję odbudowy pozycji TSV w niemieckim futbolu powierzono byłej legendzie zespołu, Danielowi Bierofce. Ten 3-krotny reprezentant Niemiec dotychczas związany byl z drużyną Lwów łącznie przez 12 lat. Pierwszy raz trafił do zespolu w 2000 roku z Bayernu Monachium, którego jest wychowankiem i przez dwa lata gry wypracował sobie na tyle wysoką renomę, że za ponad 4 mln euro postanowili go do siebie sprowadzić włodarze niesamowicie silnego wówczas Bayeru Leverkusen. Był tam dość istotnym zawodnikiem, rozgrywając w przeciągu trzech lat prawie 80 spotkań dla Aptekarzy. Później przyszła nieudana przygoda w Stuttgarcie i nareszcie w 2007 roku Bierofka powrócił do Monachium. I pozostał w klubie po dziś dzień. Do końca 2014 roku jako czynny zawodnik, następnie już jako trener zespołów młodzieżowych. Dwukrotnie miał także okazję do pełnienia funkcji tymczasowego szkoleniowca pierwszego zespołu. Trenerzy w TSV to bardzo ciekawy temat. Przez 6 lat przed "erą Bierofki" drużynę prowadziło... 13 trenerów! Pachnie tutaj sytuacją w niektórych zespołach naszej Ekstraklasy. Zespół w tym czasie prowadzili m. in. dobrze znani z polskich ławek trenerskich Ricardo Moniz (Lechia), czy Kosta Runjaić (Pogoń). Wszyscy w Monachium liczą jednak na okres stabilizacji pod wodzą Bierofki.

Daniel postanowił także, że do klubu będą sprowadzani wyłącznie Niemcy. Ci obcokrajowcy, których zastał w klubie oczywiście w nim pozostaną. Więcej stranierich jednak nie będzie. 

Starczy już tego wstępu, przejdźmy do rozgrywki. Zespół będzie występował na trzech frontach:

- Regionalliga Bayern, czyli rozgrywki ligowe. W stawce jest 19 zespołów, w tym m. in. rezerwy Bayernu, Norymbergi, czy Augsburga. Może nie być łatwo o awans, jednak dla mnie jest to jedyne możliwe wyjście. Nie wyobrażam sobie walki przez więcej niż jeden sezon na amatorskim poziomie. Zarząd postawił przed nami zadanie zajęcia miejsca w górnej połowie tabeli, dlatego nie martwię się o utratę posady, bo większość zespołów przewyższamy jakością piłkarzy o co najmniej klasę. 

- DFB- Pokal, czyli Puchar Niemiec. Zaczynamy w pierwszej rundzie i taki też wynik jest wymagany ode mnie przez Zarząd, powinno się więc udać wypełnić żądania :) Nie spodziewam się zbyt wiele, ponieważ trafimy zapewnę na drużynę z Bundesligi, lub jej zaplecza, a raczej nie mamy zbyt wiele argumentów do podjęcia rękawic.

- Bayerischer Pokal, czyli Puchar Bawarii. Dla Zarządu są to rozgrywki bez znaczenia, podobnie jak dla mnie. Może jednak przy odrobinie szczęścia uda się wypełnić gablotę z pucharami nowym trofeum. Byłby to ukłon w stronę kibiców, którzy nie odwrócili się od zespołu pomimo trudnej sytuacji w klubie.

 


TRANSFERY


Z racji nieciekawej sytuacji finansowej postanowiłem nie szaleć na rynku transferowym. W początkowym momencie sezonu myślałem, że uda mi się znacząco wzmocnić. Moje nadzieje były podparte podpisaniem umowy o współpracy pomiędzy TSV a Borussią Dortmund. Współpraca ta miała polegać głównie na wypożyczaniu przez drużynę z Bundesligi młodych piłkarzy, celem ich ogrania w seniorskiej piłce. Po cichu liczyłem na pozyskanie dobrze mi znanych z kariery w Zagłębiu dwóch zawodników- Niklasa Beste oraz Janniego Serrę. Jednak jedynym piłkarzem, na którego przybycie do mojej drużyny zgodził się zarząd Borussi był Soren Dieckmann. Nie zagrał on u nas nawet minuty i przedwcześnie został ściągnięty do macierzystego zespołu. Z drużyny nie odszedł nikt godny odnotowania. 

 


TAKTYKA


Z racji tego, że w większości spotkań najprawdopodobniej będziemy kontrolowali poczynania na boisku, postawiłem na dość ofensywne role dla piłkarzy, ponieważ ustawienie wygląda dość klasycznie. Bardzo liczę na ofensywne wejścia bocznych obrońców, którzy będą mieli sporo miejsca stworzonego przez schodzących do środka skrzydłowych. W środku pola dysponuję największą siłą głównie dzięki obecności w zespole Timo Gebharta, znanego z gry m. in. w VFB Stuttgart. Ustawienie to sprawdziło się świetnie w moich poprzednich karierach, więc dlaczego miało by się nie udać teraz?

 


DFB- POKAL


Krótka piłka. Nie nagraliśmy się pucharze za bardzo, odpadamy juz na pierwszej przeszkodzie. Drugoligowy Ingolstadt okazał się za mocny.

 


BAYERISCHER POKAL


Jak już pisałem wcześniej, chciałem wygrać ten puchar głównie dla naszych kibiców. Od początku szliśmy jak burza, pomimo tego, że wystawiałem do gry dublerów. Dzięki tym rozgrywkom ważnymi postaciami drużyny stali się dwaj zawodnicy- Felix Bachschmid oraz Daniel Dressel. Ten pierwszy początkowo miał być moim wyborem nr 3 na pozycji wysuniętego napastnika, jednak szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że ten 21-latek odnalazł się na prawym skrzydle. Dressel sezon zaczął w zespole rezerw i przyznam szczerze, że kompletnie go przeoczyłem przeglądając zawodników z zaplecza pierwszej drużyny. Dołączyłem go do składu właśnie przed pierwszym spotkaniem Pucharu Bawarii. I Denis zagrał wspaniale zdobywając dwie bramki. Zaskarbił sobie wielką sympatię, zarówno moją, jak i kibiców. Trzecią bramkę dołożył Bachschmid i od tego momentu często brali na swoje barki odpowiedzialność za grę zespołu. Wracając do samych rezultatów, to do meczu półfinałowego szliśmy jak burza. I właśnie w 1/2 Pucharu po raz pierwszy trafiliśmy w tych rozgrywkach na zespół z wyższej ligi. Jak się okazało, była to dla nas przeszkoda nie do przeskoczenia. Odpadamy po rzutach karnych z Unterhaching. Jedynym zawodnikiem, który nie wykorzystał "jedenastki" był nasz kapitan, Felix Weber.


REGIONALLIGA BAYERN


Już w pierwszej kolejce trafiamy na faworyta bukmacherów do awansu, czyli rezerwy Bayernu. Udaje nam się w tym arcytrudnym meczu bezbramkowo zremisować. Jak się jednak okazało, nie taki diabeł straszny. Według Zarządu i ekspertów mieliśmy znaleźć się w górnej połowie stanów średnich ligi, natomiast my... co się będę rozpisywał, zobaczcie sami.

MECZE

TABELA

Bijemy rekordy ligi zarówno jeśli chodzi o zdobycze punktowe, jak i o liczbę zwycięstw. Wygrywamy ligę w cuglach z aż 28-punktową przewagą nad drugim zespołem. Gdy już otwierałem szampana świętując powrót na szczebel centralny niemieckiego futbolu nadeszło brutalne przebudzenie. Po raz kolejny już objawił się mój "geniusz". Otóż nie przeczytałem zasad panujących w rozgrywkach, a te mówią jasno, że wygranie rywalizacji wcale nie oznacza awansu do 3. ligi. Aby się tam znaleźć należy rozegrać dwumecz barażowy z innym zwycięzcą rozgrywek regionalnych. Zatem zabawa dopiero się zaczyna. Co najgorsze, kilka spotkań przed zakończeniem sezonu kontuzji doznał nasz naljepszy snajper, Sascha Moelders. Tymczasem czekają nas dwa najważniejsze mecze sezonu.

 


BARAŻE O AWANS


Los przydzielił nam mistrza Ligi Zachodniej- KFC Uerdingen 04. Nie wiem czy mają coś wspólnego z popularną siecią fast- foodów. Po ewentualnej wygranej na pewno kupię każdemu ze swoich zawodników wielki kubełek skrzydełek. Na papierze rozgrywki ligowe naszych rywali wyglądały na zdecydowanie mocniejsze od naszych, dlatego obawiałem się tych pojedynków. By dostać się do baraży musieli walczyć m. in. z rezerwami obu Borussi, RW Essen, Oberhausen czy Alemanią Aachen, czyli drużynami znanymi osobom nawet średnio obeznanymi w piłce. Na dodatek rewanż również rozegrają u siebie, dlatego musimy powalczyć o jak najlepszy rezultat w pierwszym spotkaniu. 

Przed pierwszym bojem urazu doznaje podstawowy środkowy defensor Jan Mauersberger. Na jego miejsce wskakuje Aaron Berzel i po raz pierwszy stworzy duet stoperów z Weberem. Obawiałem się nieporozumień, na które nie mogliśmy sobie pozwolić. Samo spotkanie od początku przebiegało w dość nerwowej atmosferze, wyczuwalna była waga tego pojedynku. Po pewnym czasie udaje się nam osiągnąć przewagę optyczną, z której niestety nic nie wynikało. Niestety, do końca spotkania nie udało się nam pokonać bramkarza rywali i mecz kończy się bezbramkowym remisem, który w lepszym położeniu przed rewanżem stawia przeciwników. 

TSV 1860 Monachium 0:0 KFC Uerdingen 04

Na rehabilitację i zarazem najważniejszy mecz sezonu nie musimy długo czekać. Już po pięciu dniach, 23 maja 2017 roku moi piłkarze wychodzą na murawę stadionu w Uerdingen. Do składu pomimo nie do końca wyleczonego urazu wraca Mauersberger. Niestety z powodu urazu nie zagra Michael Goerlitz. W jego miejsce wskakuje Togijczyk Koussou. Zmieniamy nastawienie na to spotkanie, stawiając głównie na szybkie kontry. Do przerwy mamy typowe piłkarskie szachy. Obie drużyny bały się podjąć nieco większego ryzyka. Dla postronnego kibica był to bardzo ciężki do oglądania mecz. Tuż po przerwie przejeliśmy inicjatywę, co udało się wykorzystać już w 51. minucie. Gebhart świetnie uruchomił na prawym skrzydle Koussou, ten zacentrował do Bachschmida. Nasz napastnik odegrał piłkę do wbiegającego Kindsvatera, a ten potężną bombą w długi róg dał nam prowadzenie. Dziesięć minut później moi zawodnicy przeprowadzili niemal bliźniaczą akcję. Tym razem jednak gola zdobył lewoskrzydłowy Karger. Wiedziałem już, że nikt nie odbierze nam awansu. W końcówce gospodarze złapali wprawdzie kontakt, ale do ostatniej minuty udanie się broniliśmy. AWANSUJEMY DO 3. BUNDESLIGI!!!

KFC Uerdingen 04 (1) 1:2 (2) TSV 1860 Monachium
52' Kindsveter
62' Karger

81' Reichwein


NAJWAŻNIEJSI WYKONAWCY


W zasadzie mógłbym tutaj umieścić każdego piłkarza, który zagrał choćby przez minutę, bo wszyscy spisali się na medal. Wyróżnię jednak kilka najjaśniejszych punktów mojego teamu. Przed wami moja "Szóstka Wspaniałych".

 

TIMO GEBHART- mózg drużyny, genialny, jak na czwartoligowe warunki, rozgrywający. Fantastyczna średnia ocen i tak nie oddaje w pełni tego, co robił dla drużyny.

DANIEL DRESSEL- największe objawienie tego sezonu. Chłopak przeniesiony z drużyny rezerw bez skrupułów wdarł się do pierwszej jedenastki i nie oddał miejsca do końca rozgrywek. 

SASCHA MOELDERS- najważniejsza "strzelba" zespołu. Wprawdzie na początku sezonu nie błyszczał, jednak po zmianie jego roli (z WN na O) pokazał pełnię swoich umiejętności. Niestety jeszcze nie wiem jak wpłynęła na niego trzymiesięczna kontuzja z końcówki sezonu. W jego wieku każdy uraz może zakończyć poważne granie w piłkę.

FELIX BACHSCHMID- superrezerwowy. Dzięki niemu rozpoczęliśmy wypracowywanie sobie przewagi w pierwszej części sezonu. Pomimo umiejętności gorszych od większości kolegów często stawiałem właśnie na niego, bo był gwarantem stabilnego, wysokiego poziomu.

CHRISTIAN KOEPPEL- świetny w obronie, jeszcze lepszy w ataku. Świetnie współpracował na lewej stronie boiska z Kargerem. Więcej czasu spędzał na połowie przeciwnika niż na własnej. Na pewno dostanie swoją szansę w kolejnym sezonie. 

NICO KARGER- liczba bramek i asyst mówi sama o tym, jak istotny był to zawodnik w tym sezonie. Chłopak przerastał ligę w stopniu podobnym do Gebharta. 

 


NABÓR JUNIORÓW I MŁODZIEŻOWCY


Jako, że dysponujemy świetnymi obiektami młodzieżowymi oraz bazą treningową, a ponadto ściągamy do klubu wyłącznie Niemców, bardzo liczę, że w klubie będą się pojawiali dobrzy juniorzy. Dzięki temu zaoszczędzimy tak bardzo istotne w naszej sytuacji pieniądze. Muszę powiedzieć, że w tym sezonie się nie zawiodłem. Kilku piłkarzy dysponuję całkiem sporym potencjałem. Za 2-3 lata przy dobrym doborze mentorów mogę mieć z nich pożytek. Najbardziej martwi, że najzdolniejsi mają pozbawioną ambicji osobowość. Spróbuję to zmienić. W lidze będą mogli grać dopiero po ukończeniu 17-go roku życia, tak mówią przepisy ligowe. Oto kilku z nich:

Phillip JANSEN

Korbinian HUFNAGEL

Paul MAIER

Marino WALLETH

Mustafa YILMAZ

Patryk RICHERT

Sebastian GEBHART


SYTUACJA FINANSOWA


Dzięki temu, że Prezes postanowił nieco sypnąć groszem (w przeciągu sezonu dofinansował klub ok. 4 milionami euro), dysponujemy przyzwoitymi funduszami na pozyskanie nowych zawodników. Będę się starał, by były to same przemyślane decyzje. Nie stać nas bowiem na topienie pieniędzy w transfery niewłaściwych piłkarzy. Kilku zawodników wzmocni zespół na zasadzie wolnego transferu, jednak o tym w kolejnym odcinku. Stan konta udało się przez cały sezon utrzymać nad kreską. Zadłużenie netto zespołu na koniec sezonu przekracza astronomiczną wręcz kwotę 55 000 000 euro. Nie mam co liczyć w najbliższym czasie na inwestycje w infrastrukturę klubu.


ZAKOŃCZENIE


Udało nam się dobrnąć do końca opisu pierwszego sezonu. Mam nadzieję, że podobał się Wam mój blogowy powrót na MFM. Będę się starał opisywać jakieś ciekawostki czy to o klubie, czy o byłych gwiazdach zespołu. Nie będę obiecywał regularności w prowadzeniu tej kariery. Obecnie bardzo przyjemnie prowadzi mi się ten zespół, ale wciąż gram sobie Zagłębiem, a i opis zajmuje nieco czasu dlatego bądźcie cierpliwi. Pozdrawiam!


Autor: Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019

KOMENTARZE

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

06-08-2018, 12:41

jmk, dnia 06-08-2018, 12:10, napisał:
Well come back :) Ligę to zjadłeś na śniadanie. Ciekawe, że dwa zupełnie inne podejścia prezesów w Twojej i grincha karierze. Zobaczymy może nie kto pierwszy, a kto osiągnie większy sukces w karierze TSV :) Powodzenia!!


Szkoda, że puchary były już bardziej ciężkostrawne :)
Prezes może być dla mnie malym handicapem w porównaniu do Grincha, ale z drugiej strony ja zamierzam sprowadzać do klubu tylko Niemców, wiec bilans wyjdzie na zero.

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

06-08-2018, 21:15 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Kapitalnie napisane! A co do samej gry... Nie spodziewałem się innego wyniku - wszystko zgodnie z planem. Gratuluję.

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

06-08-2018, 22:38

Fubar, dnia 06-08-2018, 21:15, napisał:
Kapitalnie napisane! A co do samej gry... Nie spodziewałem się innego wyniku - wszystko zgodnie z planem. Gratuluję.


Dzięki, starałem się :) Tak szczerze to na początku miałem trochę obaw jak zobaczyłem, że w lidze mam rezerwy kilku klubów Bundesligi. Ale minęły mi gdzieś w okolicach 10. kolejki. W 3. Lidze nie powinno już być takiego spacerku.
Obecnie online: Pavlito
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki