x

 

ZZA BRAMKI - VARIA
OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Legia Warszawa - Bayern Monachium 3:7. Borussia Dortmund - Legia Warszawa 8:4; sukcesy czy klęski?

25-11-2016, 11:56, Unikalnych wejść: 2014
ZZA BRAMKI
VARIA

 

 

 

 

 

 

Zszokowany odbiorem przez niektóre media oraz, co o wiele gorsze, przez niektórych piłkarzy Legii, klęski w Dortmundzie (4:8) w kategoriach... sukcesu, przypomniałem sobie spotkanie, które oglądałem w telewizji jako 12-letni chłopak.

Oto w pierwszym meczu Pucharu UEFA (poprzednik Ligi Europy), Legia przegrała w Monachium 1-3. Jako niepoprawny optymista liczyłem, że stratę będziemy w stanie odrobić w rewanżu. Ostatecznie Legia to przecież reprezentacyjni obrońcy (Kubicki, Kaczmarek, Wdowczyk), doświadczony, 32-letni Stanisław Terlecki, który po wieloletnich wojażach powrócił na ojczyzny łono, megagwiazda Dariusz Dziekanowski, a także utalentowani Pisz, Łatka czy Szczęsny.

Natomiast w ekipie Bayernu nie było akurat takich gwiazd jak choćby dwa lata wcześniej, kiedy dotarli aż do finału Pucharu Mistrzów; belgijski superbramkarz Jean-Marie Pfaff, Lothar Matthäus czy Andreas Brehme kontynuowali swoje kariery w innych klubach. Wtedy cokolwiek mówiły mi właściwie dwa nazwiska: Thon i Augenthaler, ponieważ obydwaj byli w kadrze RFN na meksykański Mundial (choć ten pierwszy tylko w charakterze rezerwowego).

Oczywiście po latach żadne z nazwisk nie jest mi obce (przecież chociażby Reuter i Pflügler wywalczyli w 1990 mistrzostwo świata!), a Szwed Johnny Ekström to znany reprezentant Szwecji i najemnik w wielu europejskich klubach. Wtedy jednak wydawało się, że Bayern nie jest aż tak mocny.

Tymczasem prowadzący Legię Andrzej Strejlau "oszalał" i zdecydował się zagrać trójką obrońców (rzekomo dlatego, aby zneutralizować poczynania Bawarczyków w środku pola). Zamiast żelaznej czwórki defensorów (od prawej: Kubicki, Gmur lub Jóżwiak, Kaczmarek, Wdowczyk) zagrali tylko Kubicki, Kaczmarek i Wdowczyk.

I byliśmy świadkami "rzeźni nr 5"...

Pierwszego gola zdobył uciekinier z NRD, Norbert Nachtweih, który pomknął sobie prawą stroną i nie atakowany przez nikogo trafił na 1-0. Choć gdyby nie Maciej Szczęsny, bramki mogły paść dużo wcześniej....

Pełna dokumentacja kanonady wygląda tak:
 


0-1 Nachtweich 18

0-2 Ekström 21

1-2 Kubicki 35

1-3 Augenthaler 43

1-4 Ekström 45

1-5 Wegmann 76

1-6 Wegmann 80

2-6 Robakiewicz 84

3-6 Robakiewicz 88

3-7 Eck 89


 

Paradoskem jest fakt, że jeden z najsłabszych zawodników na boisku, Ryszard Robakiewicz (brat dość sławnego bramkarza Zbigniewa Robakiewicza, który bronił z Bayernem w pierwszym meczu), zdobył dwa gole. Znamienny był komentarz wygłoszony w trakcie spotkanie przez - z tego co pamiętam - Andrzeja Zydorowicza: "Na tym polega różnica pomiędzy piłkarzem klasowym, a piłkarzem... piłkarzem powiedzmy... Robakiewiczem" (filmik: od 6:28)

Tutaj możecie obejrzeć sobie skrót tego spotkania:


05.10.1988  Warszawa  LEGIA WARSZAWA - BAYERN MONACHIUM  3-7 (1-4)

LEGIA: M. Szczęsny, Kubicki, Kaczmarek, Wdowczyk, Arceusz (46' Gmur), K. Iwanicki, L. Pisz, S. Terlecki, Łatka, R. Robakiewicz, Dziekanowski.

BAYERN: Aumann, Nachtweih, Grahammer, Augenthaler (46' Eck), Pflügler, Reuter, Flick, Thon, Kögl, Wohlfarth (70' Wegmann), Ekström.


 

Sukces czy klęska? Wtedy prasa zwyczajnie Legię obśmiała, a reprezentanci kraju Kubicki, Kaczmarek i Wdowczyk czuli się - brzydko mówiąc - zeszmaceni.

A teraz?... Ojojoj, strzeliliśmy cztery gole Borussi Dortmund na jej stadionie! A w pięciu meczach straciliśmy już 24, bo przecież my się uczymy...

Nie przemawia to jakoś do mnie....


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

28-11-2016, 16:08 , ocenił powyższy materiał: mocne

Powrót do korzeni, że tylko mistrzowie? Ok, tylko kto by to oglądał? Poza tym dobrze, że grają pod UEFA, bo jak stworzą swoją to europejska piłka klubowa przestanie mieć sens.
Obecnie online: DNowicki
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki