Ewolucja Gwiazd. Vincenzo Pizzini - portiere wyłącznie pucharowy.

W piątym sezonie kariery Romą w ramach projektu „TERAZ POLSKA 1972-86“, wygenerował się niezwykle utalentowany junior.

Stało się to wiosną 2022 i od razu zdecydowałem się podpisać kontrakt zawodowy z dobrze rokującym 16-latkiem.

Końcówkę sezonu 2021/22 spędził w drużynie U-19, ale w kolejnym (2022/23) sporo grywał już w rezerwach i jego rozwój był widoczny gołym okiem.

Uznałem, że nie ma na co czekać i przed rozgrywkami 2023/24 przesunąłem go do pierwszej drużyny - został rezerwowym Donnarummy.

27 września 2023 zadebiutował w pierwszym zespole. Mecz w ramach Klubowego Pucharu Świata, z trudem wygrany (po dogrywce) z Realem Saragossa. Ale Pizzini, który tamtego dnia miał zaledwie 17 lat i 334 dni, spisał się dobrze.

Po sezonie 2023/24 prezentował się tak:

W rozgrywkach 2024/25 Roma dość szybko odpadła z Klubowego Pucharu Świata i nasz bohater zaliczył tylko dwa mecze w pierwszej drużynie. Sporo grywał w rezerwach.

Sezon 2025/26 to jedyny triumf Romy w Klubowym Pucharze Świata i Pizzini uczestniczył aż w 11 z 13 meczów w drodze do finału. Jednak w decydującej grze bronił oczywiście Donnarumma.

Rozgrywki 2026/27 były moimi ostatnimi w roli menedżera Romy. Nasz uzdolniony portiere dostawał szanse oczywiście tylko w meczach pucharowych. Zagrał pięciokrotnie.

Tym samym zawodnik, który w momencie mojego odejścia miał 21 lat, zaliczył przez cztery sezony 24 spotkania - wszystkie w Klubowym Pucharze Świata! W lidze nie zagrał ani razu. Jest etatowym bramkarzem reprezentacji Włoch U-21.

Mimo niewątpliwego talentu, jest jednak (jeszcze?) bramkarzem gorszym od Donnarummy:

Jako, że „zaczyna się frustrować brakiem okazji do gry w pierwszym zespole“ mój następca będzie chyba musiał pomyśleć o jakimś wypożyczeniu, a może nawet o transferze.