x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 8, słabe: 0
zobacz komentarze

Polacy w pogoni za sukcesem na przykładzie Lecha Poznań - Sprawozdanie z frontu #2

06-11-2022, 21:19 , Unikalnych wejść: 932 , autor: kaminior323

Wybrany klub / reprezentacja: KKS Lech Poznań

Opisywany sezon: 2022/2023

Poziom rozgrywkowy: PKO Bank Polski Ekstraklasa

Wersja gry: Football Manager 2022

 


SŁOWEM WSTĘPU


 

Po udanym debiutanckim sezonie miałem nadzieję na poprawę osiągniętych wyników. Po pierwsze należałoby spisać się lepiej w Pucharze Polski, a także mam nadzieję na dodarcie do dalszych faz w europejskich rozgrywkach. Z pewnością jest na to szansa, ale muszę rozsądnie wzmocnić skład, aby pogodzić grę na wszystkich frontach. Jak na razie jestem zadowolony z przebiegu obecnej kariery i liczę na sukcesywną poprawę osiąganych wyników. Po krótkim wstępie zapraszam na kolejny sezon polskiego Kolejorza!

 


POPRZEDNIE BLOGI


 

Sezon 1 - 2021/2022

 


TRANSFERY LETNIE


 

ZAKUP

 

ALEKS ŁAWNICZAK - KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - 500 TYS £

Przed sezonem nie dokonałem wielu wzmocnień, bo w moich widełkach cenowych nie było wielu zawodników, którzy mogli poprawić naszą grę. Postawiłem więc na bardzo solidnego Ławniczaka, który miał walczyć o podstawową jedenastkę, a z czasem być jej ostoją.

 

PAWEŁ JAROSZYŃSKI - SALERNITANA - 800 TYS £

Postanowiłem wzmocnić też lewą obronę, bo poza Pestką, który prezentował niezły poziom miałem Wdowika, który niestety muszę stwierdzić, że nie dawał gwarancji dobrej postawy. Dlatego też liczyłem na doświadczonego Jaroszyńskiego, którego celem była walka z Pestką o pierwszą jedenastkę.

 

SPRZEDAŻ

 

Niewiele działo się także w drugą stronę. Odeszli jedynie zawodnicy, którzy nie stanowili o sile Lecha. Byli to młodzi, którzy mieli się podszkolić na wypożyczeniach i albo wrócić silniejsi lub przepaść na zawsze. Najbardziej mnie cieszyło pozbycie się bezproduktywnego Marchwińskiego. Boże jak ja nienawidzę tego zawodnika... On jest taki beznadziejny. Zarówno w realu, jak i w FMie. (choć ostatnio z Villarreal nie zagrał, aż tak źle).
MIŁOSZ MLECZKO - PIAST GLIWICE - WYPOŻYCZENIE
FILIP MARCHWIŃSKI - GÓRNIK KONIN - WYPOŻYCZENIE
KSZYSZTOF BĄKOWSKI - GÓRNIK KONIN - WYPOŻYCZENIE
KRYSTIAN PALACZ - WIECZYSTA KRAKÓW - WYPOŻYCZENIE

 


KADRA NA OBECNY SEZON


 

 

BRAMKARZE

 

Na bramce niepodważalną pozycję miał Niemczycki. Jest nie dość, że dobry, to jeszcze bardzo perspektywiczny. Zdecydowanie jest to moja ostoja w defensywie.

 

KAROL NIEMCZYCKI

 

BARTOSZ MROZEK

 

OBROŃCY

 

 

W obronie natomiast największa rywalizacja była na środku obrony. O pierwszą jedenastkę walczyli Salamon, Ławniczak, J. Czerwiński oraz Maik Nawrocki. W obwodzie zostaje jeszcze Kupczak. Tak naprawdę najmniejsze szanse na grę mieli J. Czerwiński i Kupczak. Na prawej stronie natomiast o pierwszą jedenastkę mieli walczyć A. Czerwiński wraz z Stolarskim, a na lewej Pestka z Jaroszyńskim. Wdowik w sumie pełnił rolę uzupełnienia, bez większych perspektyw.

 

BARTOSZ SALAMON

 

JAKUB CZERWIŃSKI

 

ALEKS ŁAWNICZAK

 

ALAN CZERWIŃSKI

 

MATEUSZ KUPCZAK

 

MAIK NAWROCKI

 

PAWEŁ JAROSZYŃSKI

 

PAWEŁ STOLARSKI

 

KAMIL PESTKA

 

BARTOSZ WDOWIK

 

POMOCNICY

 

Duża rywalizacja była też w pomocy. W środku o pierwszą jedenastkę walczyli Kapustka ze Starzyńskim w roli wysuniętego rozgrywającego oraz bardziej defensywnie ustawionego środkowego pomocnika walka trwała między Kubickim i Żurawskim. Szczerze największe szanse na grę mają Kapustka z Żurawskim. Na skrzydłach była ogromna rotacja, gdzie najwięcej szans na grę mieli Kamiński, Żukowski, Kun oraz Cebula. Dodatkowo w linii pomocy w obwodzie miałem jeszcze Skórasia oraz Kozubala, który mam nadzieję, że z czasem będzie mógł stanowić o sile naszego środka pola. 

 

MICHAŁ SKÓRAŚ

 

JAKUB KAMIŃSKI

 

MATEUSZ ŻUKOWSKI

 

JAROSŁAW KUBICKI

 

PATRYK KUN

 

FILIP STARZYŃSKI

 

MARCIN CEBULA

 

MACIEJ ŻURAWSKI

 

ANTONI KOZUBAL

 

BARTOSZ KAPUSTKA

 

NAPASTNICY

 

W ataku zamierzałem postawić na Kownackiego i Rosołka. Była to moja podstawowa para napastników, choć ponownie pozytywnie zaskakiwał Musiolik. Zresztą Zwoliński również swoje pograł i nastrzelał. 

 

DAWID KOWNACKI

 

ŁUKASZ ZWOLIŃSKI

 

SEBASTIAN MUSIOLIK

 

MACIEJ ROSOŁEK

 


TRANSFERY ZIMOWE


 

ZAKUP

 

ARIEL MOSÓR - INTER MEDIOLAN - WYPOŻYCZENIE

Zimą zaszła istna tragedia! Mój podstawowy obrońca Maik Nawrocki uznał, że stanie się NIEMCEM! Tak, ten koleszka postanowił zmienić narodowość! Cieszę się, że w ogóle zwróciłem na to uwagę, bo byłby klops. Tak więc decyzja była prosta. Musiał odejść, a ja na gwałt potrzebowałem zawodnika z Polski o porównywalnym potencjale. Ostatecznie stanęło na wypożyczeniu Mosóra z Interu Mediolan, gdzie po transferze nie miał szans na grę. Suma sumarum uważam, że ta wymiana nie była wcale taka zła. Choć nie ukrywam, że Nawrocki zgrywał się już dość solidnie z Salamonem i Ławniczakiem, a teraz trzeba było wszystko zaczynać od nowa...

 

SPRZEDAŻ

 

No właśnie odszedł Nawrocki do Wisły Kraków za jedynie 1,3 mln £. Szkoda, że musiałem się go pozbyć w trybie pilnym, bo mogłem za niego dostać znacznie więcej. Na potwierdzenie zrzut ekranu z jego obecną narodowością. Sprzedałem też Kubickiego, którzy narzekał na brak gry i dla którego nie widziałem większych perspektyw na regularną grę. Tak samo wyglądała sprawa z Czerwińskim i Jakubem jak i Alanem. Miałem za nich pewne alternatywy, więc nie było co ich trzymać na siłę. Nieco żałowałem sprzedaży J. Czerwińskiego, bo właśnie po jego transferze Maik zmienił front na niemiecki... i tak straciłem dwóch środkowych obrońców w niespełna tydzień. No cóż trzeba dać radę tym co mamy. 

MAIK NAWROCKI - WISŁA KRAKÓW - 1,3 MLN £

JAROSŁAW KUBICKI- RAKÓW CZĘSTOCHOWA - 800 TYS £
ALAN CZERWIŃSKI - LECHIA GDAŃSK - 87 TYS £
JAKUB CZERWIŃSKI - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - 250 TYS £

 


MECZE TOWARZYSKIE


Przed sezonem rozegrałem tylko dwa sparingi, gdyż eliminacje LM rozpoczynały się dla nas już od pierwszej rundy. Poszło nieźle, bo bez większych problemów wygraliśmy zarówno z Vejle jak i Randers FC, choć powiedzmy sobie szczerze to nie były zespoły z najwyższej półki.

 

 

Więcej pograliśmy w przerwie pomiędzy rundami. Jednak tam nie było jakoś rewelacyjnie. Dawały o sobie znać delikatne zawirowania w kadrze, o czym mogliście już przeczytać. Bez walki przegraliśmy z Ajaxem, a nieco umiejętności i szczęścia zabrakło w meczach z Brentford i Alanyasporem. Jedynie mogę być zadowolony z remisu z Tottenhamem. Tam na prawdę pokazaliśmy na co stać obecnego Kolejorza.

 

 


SUPERPUCHAR POLSKI


Nadszedł dzień Superpucharu. Gramy jak to ostatnio bywa z Rakowem Częstochowa. Jest to moim zdaniem jedyna obecnie drużyna, którą stać na nawiązanie walki z Lechem i taką też walkę nawiązali. Po 90 minutach był remis po golach Kuna i Gvillii. Niestety trzeba oddać rywalom, że byli stroną dominującą w tym meczu, co potwierdzili w serii jedenastek. Wygrali po karnych, a my zawaliliśmy już pierwszym karnym wykonywanym przez Kupczaka. Niestety u rywali trafiali wszyscy i pierwsze trofeum w tym sezonie przechodzi nam koło nosa.

 


PUCHAR POLSKI


W Pucharze Polski zaczynamy także meczem z Rakowem! Tutaj bardzo zależało mi na rewanżu za Superpuchar. No i udało się, bo pokonaliśmy ich w Częstochowie 2-1. Po tym meczu wiedziałem, że odprawiliśmy najcięższego rywala i możemy na serio myśleć o zdobyciu trofeum! Potem gładko pokonywaliśmy KKS Kalisz, Miedź Legnica, czy też Sokół Ostróda. W półfinale z Piastem potrzebowaliśmy natomiast dogrywki, by zwyciężyć 2-1. W taki sposób dotarliśmy do finału rozgrywek, gdzie czekała już Lechia Gdańsk. Rywal jak najbardziej do pyknięcia. Zaczęło się rewelacyjnie, bo już po 6 minutach prowadziliśmy 2-0 po golach Kuna i Kownackiego! Od razu po przerwie kontakt złapali rywale po golu Janoty. Wierzyłem jednak, że to nas stać na strzelenie kolejnego gola zwłaszcza, że to Lech naciskał. Tak też się stało w 78 minucie, gdy po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Kun. Rywale, co prawda strzelili gola na 3-2, ale było to już w doliczonym czasie gry za sprawą Torila. Najważniejsze, że zdobyliśmy Puchar Polski, na czym bardzo mi zależało w tym sezonie. Martwić może fakt, że rywal oddaje dwa celne strzały i strzela dwie bramki! Dobrze, że my tych bramek strzeliliśmy więcej.

 


PKO BANK POLSKI EKSTRAKLASA


PIERWSZA POŁOWA SEZONU

W lidze natomiast znać o sobie dawała gra na trzech frontach, o czym świadczy dopiero 3 miejsce na półmetku, który tym razem przypadał po 16 meczach. Liderem Raków, który jak na razie nie przegrał żadnego spotkania. Ważne jest to, że tracimy do nich jedynie 3 punkty, a więc zachowujemy kontakt z liderem. No cóż trzeba przydusić w drugiej części sezonu i zdobyć mistrzostwo, co jest oczywiście naszym obowiązkiem. Zaskakuje na pewno słaba postawa Legii, która zajmuje odległe 12 miejsce w tabeli. Na dole w walce o utrzymanie uwikłana jest Odra Opole, Wisła Kraków i niestety Warta Poznań. Pewni swego nie mogą być też zawodnicy Radomiaka, Pogoni, czy Lechii. Kto by pomyślał, że w drugiej części tabeli będzie Legia, Lechia, Pogoń, czy też Wisła Kraków...  My natomiast jedyną porażkę w tej rundzie notujemy z naszą zmorą, czyli Rakowem Częstochowa. Niestety problemem były remisy, których nazbieraliśmy, aż 7 na 16 spotkań! Przy takim bilansie można się cieszyć, że jesteśmy na 3 miejscu w lidze.

 


DRUGA POŁOWA SEZONU

Na szczęście po naszej myśli poszła druga część sezonu, gdzie dogoniliśmy gorzej grający Raków pokonując ich pod koniec sezonu 1-0. Zanotowaliśmy znów 1 porażkę, tym razem z Radomiakiem Radom, co z pewnością było wielkim rozczarowaniem. Ostatecznie może nie tak spektakularnie jak ostatnio wygraliśmy ligę z 78 punktami. W drugiej części sezonu kluczowa była mała liczba remisów, których tym razem było tylko 2. W czołówce za Lechem uplasował się Raków, Pogoń i Piast. Na pewno najszczęśliwsza będzie Pogoń, która zanotowała niewiarygodną pogoń po pierwszej części sezonu. Nieźle poradziła sobie też Legia, ale im nie dało to europejskich pucharów. Ostatecznie zajmują 4 miejsce. Z ligi spada natomiast Odra Opole, niestety Warta Poznań oraz Radomiak Radom. Szczęśliwie spadku unika Wisła Kraków. Zauważyć też można, że Lech strzelał bardzo dużo bramek w drugiej części sezonu, a aż w 4 spotkaniach zdobyliśmy 5 bramek! W tym roku zdobywamy drugie trofeum na krajowym podwórku. Tylko szkoda tego Superpucharu...

 


LIGA MISTRZÓW


 

W Lidze Mistrzów bez problemu poradziliśmy sobie z Logford z Irlandii, a także ze znacznie silniejszymi CFR Cluj z Rumuni i Malmö FF ze Szwecji. Ostatnią przeszkodą był Qarabağ z Azerbejdżanu. Tutaj ku mojemu zdziwieniu pewnie wygraliśmy w dwumeczu 5-1! A później czekała nas tylko upragniona faza grupowa Ligi Mistrzów.

 

 

Tam trafiliśmy na rywali z górnej półki. Nie była to grupa śmierci, ale Manchester City, Szachtar Donieck, czy Sevilla to znane marki, na tle których wyglądamy blado... Mimo wszystko liczyłem na zajęcie choćby 3 lokaty dającej nam grę na wiosnę w europejskich pucharach. Jednak mój zespół całkowicie mnie zaskoczył! Już w inaugurującym meczu grupy pokonujemy w Poznaniu 3-0 Sevillę! Później co prawda przegraliśmy z niekwestionowanym faworytem z Anglii 4-0, ale udało się też przywieźć cenny remis z meczu z Szachtarem 2-2. Po pierwszej serii spotkań wszystko było możliwe. Tym bardziej, że mecz rewanżowy z Ukraińcami wygrywamy 2-1 po ostrej batalii! Potem oczywiście znów przegrywamy z Manchesterem City i znów 4 bramkami, ale tym razem 5-1. Kluczowy miał być ostatni mecz w Hiszpanii z Sevillą. Przed tą serią byliśmy na 2 miejscu w tabeli, a Sevilla nie miała szans na awans. Tak więc liczyłem, że odpuszczą. Zresztą Manchester City, który był w niewiarygodnym gazie to najgorszy rywal dla Szachtara, który grał o życie. Na szczęście Anglicy wygrali, a my na spokojnie zremisowaliśmy z Hiszpanami pewnie awansując z 2 miejsca! Rewelacyjny jest to wynik, patrząc na kadry poszczególnych zespołów! Dwie wygrane, dwa remisy oraz dwie porażki dają nam upragniony awans z 8 punktami na koncie. 

 

 

Po fazie grupowej byłem w siódmym niebie, do czasu losowania. Trafiliśmy na bajeczne PSG! Kurna, dlaczego tak chuj*wo wylosowaliśmy!? Nie miałem większych nadziei na awans. Mimo tego w pierwszym meczu w Poznaniu stało się coś niewiarygodnego! Wygrywamy 2-1! A tak naprawdę gola straciliśmy dopiero pod koniec meczu! Wtedy zacząłem wierzyć w awans, bo przecież może uda się wyciągnąć remis w Paryżu. Zwłaszcza, gdybyśmy szybko strzelili gola... bo oni na pewno coś trafią. Niestety rywale wrzucili 5 bieg i rozjechali nas... od początku było wiadomo, że tego nie da się wygrać. Skończyło się na 5-1, a wierzcie mi, że mogła wjechać dwucyfrówka... No cóż różnica klas była ogromna. Ale co tam trochę szkoda losowania, bo z kimś innym mogliśmy powalczyć, ale i tak udało nam się osiągnąć niewiarygodny wynik. Jestem dumny z mojej drużyny.

 

 


PODSUMOWANIE


Na koniec sezonu najlepszym strzelcem został Kownacki z 32 bramkami. Okazał się też najlepszym zawodnikiem. Ponownie jak w zeszłym sezonie asystował Kun, który zanotował o dwie asysty więcej niż ostatnio i uzbierał ich 16. Na tle ligowców Kownacki wywalczył minimalnie koronę strzelców przed Benjaminem Källmanem z Cracovi. Asysty Kuna natomiast dały mu ponownie drugie miejsce wśród najlepszych asystentów ligi, tym razem za plecami Josué z Legii Warszawa. Co warto odnotować ponownie wielkim uznaniem należy obdarzyć Niemczyckiego. Nie raz wygrywał dla nas mecze. On jest na prawdę rewelacyjny! W obronie świetnie radzili sobie zarówno Salamon, jak i Ławniczak z Mosórem. W pomocy na skrzydle szalał Kun, który poza 16 asystami dołożył 12 bramek w 44 meczach. Szaleństwo było też w ataku! Każdy z moich napastników nazbierał co najmniej 10 goli w sezonie. Świetnie radzili sobie rezerwowi Zwoliński i Musiolik, ale zwłaszcza, Rosołek (23 gole i 7 asyst) oraz Kownacki (32 gole i 5 asyst). Z taką ekipą możemy daleko zajść.

 

STATYSTYKI INDYWIDUALNE

 


 

STATYSTYKI ZESPOŁOWE

 

Zespołowo najwięcej strzelał Lech zdobywając 71 bramek w 34 meczach, ale także najmniej traciliśmy. Rywale zdołali nam wbić jedynie 17 bramek w 34 meczach ligowych. Najwyższą wygraną zanotowaliśmy z Irlandzkim Longdord (7-1), a najbardziej pamiętnym był wygrany mecz w Lidze Mistrzów z Sevillą 3-0! Tak dobiegł końca drugi sezon za sterami "Polskiego Lecha". Serdecznie zapraszam na opisy kolejnych sezonów, które powinny się ukazać jeszcze w tym miesiącu! Do usłyszenia!

 

 


HISTORIA KARIERY


 

SEZON LIGA PP SP LM LE LKE
2021/2022 1 MIEJSCE

1 RUNDA

WYGRANA 3 RUNDA KWALIFIKACYJNA FAZA GRUPOWA
(4 MIEJSCE)
-
2022/2023 1 MIEJSCE WYGRANA PORAŻKA

FAZA GRUPOWA
(2 MIEJSCE)


1 RUNDA ELIMINACYJNA

- -

 

LEGENDA:

LIGA - PKO BANK POLSKI EKSTRAKLASA

PP - PUCHAR POLSKI

SP - SUPERPUCHAR POLSKI

LM - LIGA MISTRZÓW

LE - LIGA EUROPY

LKE - LIGA KONFERENCJI EUROPY

 


 

 


 


Autor: kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020

KOMENTARZE

WrightBright


Komentarzy: 66

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2022-10-22

Poziom ostrzeżeń: 0

12-11-2022, 19:34 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Świetna postawa w LM, wycisnąłeś z tej drużyny wszystko, co można.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

14-11-2022, 12:09

WrightBright, dnia 12-11-2022, 19:34, napisał(a):
Świetna postawa w LM, wycisnąłeś z tej drużyny wszystko, co można.

Mam nadzieję że można z nich wycisnąć jeszcze więcej :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki