Sezon 6 2019/2020

Dotychczasowe sukcesy          
Ekstraklasa - 3x Mistrz Polski 17/18, 18/19, 19/20 2x V-ce Mistrz Polski 14/15, 15/16

                                               Puchar Polski - 2 miejsce sezon 18/19

                                               Liga Europa - Półfinał sezonu  18/2019

                                               Liga Mistrzów – faza grupowa

Na fali sukcesów poprzedniego sezonu przystąpiliśmy do 6 już roku w Pogoni Szczecin. Przez 5 lat udało się ze średniaka ligi polskiej zrobić ekipę, która z powodzeniem może rywalizować z zespołami z dużo silniejszych lig. Niestety nasz sukces w europie nie przeszedł bez echa, zainteresowanie naszymi piłkarzami wzrosło. Zadziałało to także w drugą stronę. Nasza reputacja wzrosła i dzięki temu do klubu mogli przybyć nowi znakomici zawodnicy.

TRANSFERY LATO

Na początek o ubytkach. Z klubem pożegnał się Łukasz Szukała, jego gra była poprawna jednakże miał już 36 lat więc to, że udało się na nim jeszcze zarobić 235 tys euro było dużym sukcesem. Lato i Maquillo odeszli do Watfordu za łącznie 14 mln euro (przyp. rok wcześniej przyszli z wolnego transferu). Javrem Kosnic odszedł do WHU za 9 mln. Dobra gra Andrea Poli spowodowała, że zaczął rządać odejścia. Postanowiłem, że na siłę nie będę go trzymał i pozwoliłem mu odejść za jedyne 3,1 mln euro do Lazio Rzym. Łącznie w całym sezonie barwy klubowe zmieniło 27 portowców. Czyli wszystko w normie. W przypadku ubytków standardowa porcedura czyli niektórym kończyły się w ciągu roku kontrakty, inni się nie sprawdzili, a jeszcze inni zarabiali za dużo. Większość moich zawodników ma klauzule w postaci corocznej podwyżyki. Wszystko po to aby skusić ich do gry w Szcecinie. Po 2-3 sezonach ich pensje rosną w dużym tempie,  dlatego ruch w interesie  musi być. 

Na zakupy nowych zawodników wydaliśmy prawie 37 mln euro. Przed rozpoczęciem sezonu do klubu zawitali przede wszystkim Elaqium Mangala, Jeremy Houze, Pohjanpalo oraz kilku młodych zawodników, którzy mieli stanowić o sile zespołu w niedalekiej przyszłości. Łącznie przybyło do Pogoni 19 nowych twarzy. Mangala miał zapewnić spokój w obronie i zredukowanie do minimum liczbę traconych bramek, dodatkowo był do wzięcia za darmo więc grzechem byłoby nie skorzystać z okazji. Choć ciężko mówić o okazji gdy trzeba zapłacić 70 tys euro tygodniówki. W tym miejscu przychodzi na myśl mój początek w Pogoni gdzie na całą drużynę miałem do przeznaczenia nie całe 30 000 euro tygodniówki. Postęp jaki się dokonał jest kolosalny.

TRANSFERY ZIMA

Do klubu

W trakcie sezonu okazało się, że formacja obronna potrzebuje także wzmocnień na bramce, ponieważ mielismy w klubie tylko jednego bramkarza. Udało się zakontraktować dwóch bramkarzy – Nicola Leali i Maciej Drzymont, dodatkowo dwóch młodych obrońców Domagoj Zaja i Rudolf Novak. W zimowym okienku transferowym przybyło jeszcze dwóch zawodników młody Andrei Pasca Sorin oraz Andres Iniesta.  Legenda FC Barcelona przyszła do nas mając 36 lat i prawdę powiedziawszy, miał w klubie po prostu być. Bardziej jako atrakcja niż podstawowy gracz naszego zespołu. Wchodził kilka razy z ławki, ale szału nie zrobił. Nie mniej jednak Iniesta w Pogoni był? Był!

Z klubu

Kiedy do klubu przyszedł Jeremy Houze poprzez swoją bardzo dobrą grę wygryzł ze składu El Sharawy, który na środku boiska ani na prawej flance już tak nie błyszczał. Postanowiłem, że szkoda aby siedział na ławce rezerwowych i sprzedałem go za 10 mln euro do Zenita Sankt Petersburg. Był to rekordowy transfer dla naszego klubu.

Kolejnymi ubytkami byli Akpoguma, Caliskan, Altuntas oraz Sami. Ten ostatni już tak nie błyszczał jak w poprzedni sezonie, ponadto jego kontrakt wygasał już w czerwcu.

Łącznie na sprzedaży zawodników w sezonie 19/20 zarobiliśmy 62 mln euro.

SUPERPUCHAR POLSKI

Pierwszy mecz sezonu to oczywiście Superpuchar Polski, tym razem z Jagiellonią Białystok.

Strzelanie rozpoczęło się już w pierwszej połowie, 23 minuta i Sporar zdobywa pierwszą bramkę w tym meczu i w całym sezonie, minutę później jest już jednak 1-1.

Po 26 minutach znowu prowadziliśmy, tym razem za sprawą EL Sharawy.

Mangala na 3-1 i jest już po zawodach, na boisko mogą wbiec rezerwowi.

10 minut po rozpocząciu drugiej połowy sytuację wyjaśnił były zawodnik Milanu – Daniel.

Dobra gra i pierwsze trofeum w tym sezonie ląduje w Szczecinie.

PUCHAR POLSKI

Tutaj należy się chwila zadumy i uczcić należy minutą ciszy naszych zawodników grających w tym meczu....

LIGA MISTRZÓW

Zanim rozpoczęliśmy sezon, rozlosowano pierwsze pary w eliminacjach LM, naszym przeciwnikiem miał być ktoś z pary HB (szczerze nie wiem co to za zespół, nie chciało mi się tego sprawdzać) lub Jeunesse Esch z Luksemburga. Jak się okazało to ten drugi zespół był naszym przeciwnikiem. Tydzień po meczu o superpuchar polski rozpoczynaliśmy eliminacje LM z Jeuneusse Esch. W dwumeczu wygraliśmy 9-0 i już mogliśmy myśleć o kolejnej rundzie. Błyszczał Mangala, który w pierwszym meczu zdobył dwie bramki i asystował przy trafieniu Sporara.

Kolejna przeszkoda to albańskie FK Tirana i kolejne gładkie tym razem 6-1. 

Ostatnia przeszkoda to Crvena Zvezda.

Sprawa awansu rozstrzygnęła się w pierwszym meczu.

Drugi mecz i powtórka z rozrywki czyli kolejne 5-0.

Losowanie grup ligi mistrzów nie było dla nas łaskawe, choć miałem nadzieję, że nawiążę walkę z każdym przeciwnikiem, no może oprócz Chelsea.

1 kolejka

Pierwszy połowa to popis Sporara i jego dwie bramki, niestety znowu straciliśmy bramkę tym razem już w 1 minucie.

W 67 minucie Sporar zdobywa swoją 3 bramkę w tym meczu.

Już byliśmy w ogródku juz witaliśmy się z gąską, a tutaj 84 minuta i Belotti zdobywa swoją 2 bramkę w tym meczu....

.....w 84 minucie jest już 3-3, ręce opadają, trochę mojej winy, powinienem bardziej wycofać zespół i skupić się bardziej na obronie w ostatnich minutach.

2 kolejka 

Tutaj bez komentarza

3 kolejka 

4 kolejka do porażka 0-1 z Valencią i komentarz nie wymagany.

5 kolejka to rewanż na wyjeździe ze Sampdorią. Wynik otworzył oczywiście Sporar.

W tym momencie tabela prezentowała się całkiem porządnie, biorąc pod uwagę ilość punktów przez nas zdobytych.

W 70 minucie Sampdoria doprowadziła do wyrównania.

W 76 minucie Sporar ponownie daje nam prowadzenie.

Niestety nie udało się dowieźć do końca naszej wygranej, tracimy bramkę w 91 minucie. Znowu tracimy zwycięstwo w ostatnich minutach.

Rewanż z Chelseą rozpoczął się tak jako można było się tego spodziewać i już po 6 minutach przegrywaliśmy 0-1. 

Później zaprezentowaliśmy znakomitą skuteczność, po dwóch oddanych strzałach mieliśmy 1 bramkę, a na tablicy widniał remis 1-1.

Do końca pierwszej połowy błysnął Sporar i Mangala i w ręku mieliśmy znakomity wynik 3-1!

Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze, przynajmniej, tak przez ułamek sekundy, mi się wydawało. Sporar strzelił swoją 3 bramkę w tym meczu. Padł jednak ze spalonego, dlatego sędzia nie zaliczył tego trafienia. To był przełomowy moment spotkania....

Minutę po tym jak sędzia nie uznał nam bramki, wygrywaliśmy już tylko 3-2

,

Kolejne 10 minut i już było 3-3, bramka padła jednak ze spalonego, na szczęście nie uznana.

Wkrótce pakujemy jednak samobója i jednak jest 3-3.

Nasza sytuacja w tabeli jest conajmniej słaba.

Zmieniliśmy nastawienie na ofensywne i to poskutkowało bramkami....niestety nie dla mnie, a dla Chelsea. Próba ataku wyszła mi bokiem :)

Stało się pewne, że szybko skończymy z LM w tym sezonie.

Tym razem szarża do przodu przyniosła zamierzony efekt, Sporar zdobył 3 bramkę w tym meczu.

Przed zakończeniem meczu Sporar na dokładkę dorzuca 4 gola w tym meczu, tym samy wbijając 4 gole Chelsea!

Nasza przygoda z LM w tym sezonie została brutalnie przerwana na etapie fazy grupowej. Trochę zabrakło szczęścia, a czasami zbyt ofensywne podejście odbijało mi się czkawką.

Sporar zdobył 16 goli w całych rozgrywkach LM, a EL Shaarawy dorzucił do tego 7 asyst. Sporar osiągnął średnią 8,13 w meczach LM! Niewątpliwie pomogły nam w tym kwalifikacje ale w grupie takżę zdobywał bramki seriami, jego dorobek w grupie to 9 goli w 3 meczach.

Mimo fatalnej postawy w fazie grupowej, a może bardziej fatalnych wyników udało się ustanowić nowy rekord w Lidze Mistrzów!

Ekstraklasa

Pierwszy mecz sezonu i wielkie rozczarowanie. Do  93 minuty przegrywaliśmy 0-1 z Podbeskidziem. Pogba uratował remis w 94 minucie. Kolejne 3 mecze to 3 zwycięstwa. Ogólnie pierwsze 8 meczy to tylko 4 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki. Przed sezonem tego właśnie się obawiałem. Kolejne dwie kolejki to popis naszeg najlepszego snajpera. Sporar w dwóch spotkaniach zdobył 8 goli!!! Jak się okazało to był przedsmak jego umiejętności! W 14 kolejce przyszedł mecz z Górnikiem Łęczna. Sporar zdobył w nim 6 (słownie: sześć) goli!!!

Do końca sezonu zasadniczego przegraliśmy jeszcze dwa razy. 

Tutaj nie było już na nas mocnych. Wszystkie 7 meczy wygraliśmy i zakończyliśmy sezon z przewagą 16 punktów nad drugim miejscem. Prawdziwa deklasacja przeciwników. Dobra wiadomość jest taka, że 2 zespoły zagrają w eliminachach Ligi Mistrzów!

SPORAR

Andraz Sporar – kosmiczne statysyki w tym sezonie, dodatkowo pokusiłem się o podliczenie jego bramek w zakresie sextetów, kwartetów, hattricków, dubletów. Naprawdę imponująco to wygląda. Wziąłem pod uwagę wszystkie rozgrywki – Superpuchar polski, Ekstraklasę, Puchar Polski, Liga Mistrzów.

6 goli w 1 meczu – 1 raz

4 gole w 1 meczu – 3 razy

3 gole w 1 meczu – 2 razy

2 gole w 1 meczu – 13 razy

OGOLNE PODSUMOWANIE

Asystenci:

Strzelcy:

Nagrody Zawodnika Meczu

Średnia ocen.

Na koniec finanse:

Reputacja klubu

Już we wcześniejszym blogu pisałem o tym że legia ściagnęła go do siebie. Tym razem jego umiejętności.

PS. Chyba przesadziłem tym razem ze screenami.