x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Wisła Kraków: Powrót na szczyt - część zasadnicza sezonu

26-01-2016, 20:21 , Unikalnych wejść: 5018 , autor: Bajo

Wybrany klub / reprezentacja: Wisła Kraków

Opisywany sezon: 2015/2016

Poziom rozgrywkowy: T-Mobile Ekstraklasa

Wersja gry: Football Manager 2016

W poprzedniej części opisałem wprowadzenie do rozgrywek 2015/2016 T-Mobile Ekstraklasy Wisłą Kraków.

Tak więc po przystawce, pora na danie główne.

Terminarz.

Po opisanym w poprzedniej części meczu w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin rozegraliśmy trzy spotkania ligowe z:

- Niecieczą (1:0 bramka dos Santos)

- Ruchem Chorzów (1:1 bramka dos Santos)

- Podbeskidziem (4:1 bramki Isaac, Boguski dwie, oraz Crivellaro)

Zakontraktowaliśmy w międzyczasie kolejnego zawodnika, był to nigeryjski napastnik, który pełnił też rolę prawego ofensywnego skrzydłowego - Promise Isaac:

W kolejnym meczu czekaliśmy na przyjęcie Legi Warszawa na własnym boisku - obecnego lidera rozgrywek.

23.10.2015 o godzinie 18:00 rozpoczęliśmy mecz z Legią. Osiem minut później Nikolic zdobywa bramkę dla drużyny przyjezdnej i ucisza ponad 20 tysięcy kibiców. Próbujemy, atakujemy ale do przerwy rezultat już się nie zmienia. Schodzimy do szatni w minorowych nastrojach.

- "Panowie! Nie poddajemy się i gramy swoje!" Padło z moich ust do zawodników.

- "To my jesteśmy w tym meczu gospodarzem, to ryku naszych kibiców mają się bać!".

- "Wracajcie na boisko i pokażcie Legii jak gra się w piłkę!"

51' dos Santos

75' Isaac...

... i to my po tym meczu obejmujemy fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy! Wojskowi wracają do domu bez punktów.

 

Po meczu z Legią właściciel naszego klubu doszedł do porozumienia z miejscowym inwestorem w sprawie przejęcia klubu.

Wiązało się ono również ze zwiększeniem dochodów z transferów aż do 35% ;)

_________________________________

Niestety nie zagrzaliśmy zbyt długo miejsca na fotelu lidera ekstraklasy, kolejny mecz graliśmy co prawda z Górnikiem Zabrze i udało nam się go wygrać (3:2 bramki dos Santos, Crivellaro oraz Guerrier), lecz kolejne dwa mecze zremisowaliśmy (1:1 z Koroną oraz 2:2 z Piastem).

Udało się na szczęście przebić do kolejnej rundu Pucharu Polski:

Dwumecz z klubem Wigry Suwałki zakończył się wynikiem 4:1 a bramkami podzielili się Isaac oraz Guerrier, którzy zdobyli po dwie bramki.

_________________________________

Nie obyło się jak to zwykle bywa z jęczeniem (tak, tak, mało profesjonalne określenie :P) zawodników którzy domagali się gry w pierwszym składzie. Alan Uryga stwierdził, że mecze z ławki i w pucharze mu nie wystarczą więc powędrował na listę transferową. Oczywiście reszta zespołu stwierdziła, że został on niesprawiedliwie potraktowany i się na mnie poobrażali. Najbardziej zainteresowany po jednym meczu ligowym w podstawowym składzie stwierdził jednak, że "przestaje się niepokoić brakiem występów" :] Gdzie tu logika ja się pytam :)

_________________________________

W losowaniu półfinału Pucharu Polski los przydzielił nam Odrę Opole. Druga para półfinałowa to Piast - Śląsk.

Rozegraliśmy jeszcze trzy ligowe mecze, w dwóch udało się zdobyć komplet punktów, jeden zremisowaliśmy po czym piłkarze rozjechali się na urlopy w tzw. przerwie sezonowej. Tabela przed przerwą prezentowała się tak:

_________________________________

Nadszedł styczeń i sypnęło nagrodami.

Robert Lewandowski zdobył tytuł Polskiego Piłkarza Roku.

Piłkarz Roku Ekstraklasy to Grzegorz Bonin z Górnika Łęczna, a Obcokrajowcem Roku został nie kto inny jak nasz Junior Lima dos Santos! 12 bramek w 16 występach pewnie mu w tym bardzo pomogło ;)

_________________________________

W przerwie sezonowej przyszła mi na skrzynkę informacja o meczu memoriałowym Rafała Boguskiego. Dla mnie to coś nowego :) Bardzo byłem ciekaw tego spotkania.

Mecz pożegnalny (dziwne, że nie znalazłem w jego profilu informacji nt. końca kariery :P) Rafała Boguskiego wygraliśmy gładko 3:0. W 84' wspomniany Boguski został zdjęty z boiska przy stojącej owacji całego stadionu. W meczu zagrali również byli zawodnicy Białej Gwiazdy: Jirsak, Pawełek i Kokoszka.

_________________________________

Transfery:

Zarobiliśmy na transferze Guerrier'a za którego BSC Young Boys zapłaciło nam 8,26 mln. zł.

Dziurę po Donaldzie jakoś załatamy a pieniądze się klubowi bardzo przydadzą. Zmiana prezesa spowodowała zaciągnięcie kolejnej pożyczki przez klub, aby spłacić długi. Wygląda na to, że będzie się trzeba pozbyć kilku zawodników, ponieważ rola którą odgrywają w drużynie jest niewspółmierna z ich zarobkami, a można dzięki temu zakontraktować kolejnych "młodych zdolnych".

Na wypożyczenia wysłanych zostało trzech zawodników którzy byli w kadrze seniorskiego zespołu, lecz nie zawsze łapali się do meczowej osiemnastki:

- Denis Popović (Pogoń Szczecin),

- Maciej Sadlok (Lechia Gdańsk),

- Konrad Handzlik (Podbeskidzie Bielsko-Biała).

Po ponownym otwarciu okna transferowego udało się ściągnąć na wypożyczenie z naszego klubu patronackiego FC Lorient zawodników, którzy mieli wypełnić wakat na lewym skrzydle. Są to:

- Romain Philippoteaux (Ofensywny pomocnik mogący grać zarówno na prawym jak i na lewym skrzydle)

Moryké Fofana (Lewoskrzydłowy oraz napastnik)

W ostatnim dniu okna transferowego ofertę za Bobana Jovica złożyło nam jeszcze Fenerbahce, lecz nie chciałem go puścić za proponowane pieniądze, a jest to ważny zawodnik pierwszego składu. Po Tomasza Cywkę zgłosiło się kilka klubów, lecz mimo iż był niepocieszony z braku gry w pierwszym składzie i był udostępniony do wypożyczenia to nie zdecydował się na odejście do innego klubu.

_________________________________

Mecze towarzyskie:

Jak widać na załączonym obrazku forma troszkę w kratkę, ale na swoje a raczej drużyny usprawiedliwienie chciałbym zaznaczyć, że w przegranych meczach głównie ogrywała się młodzież.

Ogólnie na plus Isaac Promise - 6 bramek i 3 asysty w 8 rozegranych meczach.

_________________________________

Liga:

Od początku sezonu było wiadome, że naszym głównym pretendentem do tytułu będzie Legia Warszawa. Mają w swoim składzie dobrych zawodników a ich finanse są bardzo stabilne.

Wyniki i tabela przed grupą mistrzowską:

W drugim meczu półfinału Pucharu Polski pokonaliśmy skromnie Odrę 1:0 po bramce Joshuy Nadeau. W finale, który zostanie rozegrany na stadionie narodowym czeka na nas Piast Gliwice. Niestety w ostatniej minucie meczu z Odrą kontuzji doznał Boban Jovic. Zerwał mięsień czworogłowy i nie zobaczymy go przez 3 miesiące.

_________________________________

Czując na plecach oddech Wojskowych (jak dziwnie to by nie brzmiało :P) nie mogliśmy pozwolić sobie na wpadkę. 2 punkty przewagi nad Legią nie gwarantowało nam komfortowej sytuacji. Do tego wszystkiego Rafael Crivellaro stwierdził, że jestem odpowiedzialny za "brak harmonii w drużynie". (Wyniki dobre, atmosfera bardzo dobra, nie wiem skąd taki pomysł). Poczułem się jakbym dostał w przysłowiowy pysk. Całe szczęście, że tylko Alan Uryga przyznał mu rację, przed rundą mistrzowską nie jest mi potrzebny spadek morale w drużynie.

_________________________________

... co to ja mówiłem, o głupim traceniu punktów? Wisła - Piast 0:0. Legia zgarnęła komplet, zaczynamy wszystko od początku.

_________________________________

Kolejny mecz to wielkie derby, Święta Wojna z Cracovią. Piłkarze byli naładowani jak paczka kabanosów z Lidla, lecz po poprzednim spotkaniu czułem lekki niepokój, szczególnie, że mecz rozgrywany był na terenie odwiecznego rywala...

29.04.2016 Stadion przy ul. Józefa Kałuzy w Krakowie.

Frekwencja: 15 016

Godzina 19:00

Rozpoczynamy mecz. Witają nas mordercze okrzyki kibiców gospodarzy. Jest tak głośno, że nie słychać własnych myśli. Istne piekiełko...

3 minuta, Burliga na połowie Cracovi zagrywa piłkę z autu do Isaaca jednak ten ją traci na rzecz Dąbrowskiego, podaje na ślepo, piłkę znów przejmuje Burliga, podanie do Mączyńskiego, ten do Crivellaro - piłka jak po sznurku: CamaraIssacMączyński - ten ostatni dostrzega na skrzydle Burligę, Burliga rozgrywa z klepki z Isaac'iem i zagrywa w pole karne - ni to dośrodkowanie, ni to strzał - bramkarz prawie wpada z piłką do bramki lecz końcem palców zatrzymuje ją na lini, do bezpańskiej piłki dopada dos Santos i mamy 0:1! Stadion przycichł, kibice oszołomieni. Piękne wejście w mecz.

Jeśli jeszcze przed chwilą stadion przycichł, to minutę później można było usłyszeć przelatującą muchę. Złe rozegranie piłki przez Cracovię i szybka strata zaraz po wznowieniu gry, koronkowe rozegranie piłki przez trio Camara Isaac Philippoteaux - prostopadłe zagranie do Crivellaro, a ten finalizuje akcję płaskim strzałem w lewy róg bramki. 4 minuta i stan meczu 0:2!

Na kolejną bramkę trzeba było poczekać do 37 minuty. Mączyński długim i dokładnym podaniem przez pół boiska uruchamia Burligę na skrzydle, krótkie zgranie do Isaaca, który bez zastanowienia zagrywa piłkę na głowę do dobrze ustawionego w polu pięciu metrów Philippoteaux i mamy trzecią bramkę! Cracovia na kolanach!

Dzieła zniszczenia dopełnia w 64 minucie dos Santos, wykorzystujący dokładne podanie ze skrzydła od Isaaca zdobywając swoją drugą bramkę tego dnia. Finalny wynik 4:0 dla Wisły. Wiadomo kto rządzi w Krakowie!

_________________________________

Finał Pucharu Polski

Wiele sobie obiecywaliśmy przed finałem, Piast jest drużyną dobrą, gra twardo, już kilka razy w sezonie zdołali nam napsuć krwi, lecz byli do ogrania...

Co mogę napisać - 120 minut bicia głową w mur z obu stron, jedyną 100% sytuację mieliśmy w 84 minucie gdy karnego na bramkę nie zamienił Isaac. Regulaminowe 90 minut jak i dogrywka skończyły sie wynikiem 0:0, "pasjonujący" mecz podczas którego wg. przeprowadzonych badać wzrósł i to znacznie % samobójstw w Polsce. Konkurs rzutów karnych ( czemu rzutów jak się piłkę kopie? :P) to jak wiadomo loteria lecz ja miałem asa w rękawie! Był nim nasz bramkarz - Janjusevic. Już w poprzednich spotkaniach Pucharu Polski pokazał, że karne to dla niego nie pierwszyzna i bronić potrafi. Teraz nie było inaczej. Wiślacy strzelali bezbłędnie, a Janjusevic obronił dwa pierwsze ze strzałów Piasta. Puchar trafił w nasze ręce!

Nawiasem mówiąc - był to nasz czwarty mecz z Piastem w tym sezonie. W każdym meczu padł remis. Nie mam patentu na tę drużynę.

_________________________________

Po hucznym świętowaniu wracamy do ligowej rzeczywistości i walki o mistrzostwo Polski.

Na naszym rozkładzie jazdy mamy jeszcze pięć spotkań:

- Śląsk Wrocław (Dom)

- Lech Poznań (Wyjazd)

- Legia Warszawa (D)

- Pogoń Szczecin (W)

- Lechia Gdańsk (D)

_________________________________

Śląsk Wrocław:

Zaczęliśmy z "wysokiego C". Już w 7 minucie dos Santos wyrósł obrońcą zza pleców i wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Isaaca. W 32 minucie w głównej roli ponownie dos Santos, przedarł się przez pole karne zostawiając za sobą dwóch obrońców Śląska i dograł do Philippoteaux'a który strzałem z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce.

W 75 minucie zobaczyłem chyba najgorzej na świecie rozegrany rzut wolny. Mączyński, który był wykonawcą tego stałego fragmentu gry podał piłkę do... gracza Śląska, który stał 5 metrów przed nim :| Nadzialiśmy się w ten sposób na kontrę lecz dobrze w bramce spisał się Janjusevic co uchroniło nas przed stratą bramki. Jak się okazało więcej bramek już nie padło i wynik z pierwszej połowy dowieźliśmy do końca. Wisła - Śląsk 2:0! 

_________________________________

Lech Poznań:

O tym meczu mogę jedynie napisać, że... odbył się.

Atakowaliśmy, Lech nam się rewanżował. Jedyną bramkę zdobył niezawodny Junior Lima dos Santos po dośrodkowaniu Łukasza Burligi. Legia straciła punkty - co bardzo cieszy - jedynie remisując z Lechią na własnym boisku. 

Kolejnym sprawdzianem, a raczej meczem o wszystko będzie następne spotkanie z Legią. Niestety nasz obrona została przetrzebiona ze względu na kartki, troszkę komplikuje to sytuację:

Przed meczem zdecydowałem się na zebranie zespołu aby zagrzać chłopaków do walki:

(piękny jestem czyż nie? :P)

_________________________________

Legia:

15.05.2016 Godzina 18:00. Ludzie właśnie wrócili z rodzinnego wypadu do kościoła supermarketu aby zasiąść przed telewizorem. Napięcie sięga zenitu. Rozlega się pierwszy gwizdek sędziego Gila.

4' Legia wykonuje rzut wolny, do piłki najwyżej skacze Nadeau, główkuje do Cale - ten do Camary. Camara przyjmuje, dalekie podanie na prawe skrzydło gdzie jest już Philippoteaux, zbiega do środka pola karnego, piłkę atakuje wślizgiem Fiore i wybija mu ją z przed nóg, na szczęście do bezpańskiej piłki dobiega dos Santos i pakuje ją do siatki! 1:0! Jazda! Jazda! Biała Gwiazda! 

Niestety już w 12 minucie mamy remis. Niepilnowany Vrdoljak dopada do piłki i z 20 metrów posyła ją do naszej bramki. Jest to dopiero jego druga bramka w tym sezonie. 

Na naszą odpowiedź trzeba było czekać do 36 minuty. Burliga na wysokości pola karnego Legii wrzuca piłkę z autu do Crivellaro, Crivellaro zrobił kilka kroków z piłką i wrzucił ją miękko w pole karne gdzie z pierwszej piłki strzelił dos Santos... prosto w KuciakaKuciak obronił, na szczęście wypluł piłkę przed siebie a tym razem dos Santos nie dał mu już szansy na ponowną obronę! 2:1! Do przerwy nic się już nic więcej się nie zmienia. Teraz trzeba "tylko" zagrać kolejne dobre 45 minut, a ostatnio nie idzie nam to najlepiej.

Na szczęście kontrolowaliśmy przebieg drugiej połowy, Legia nieśmiało starała się atakować, ale zazwyczaj kończyło się to przed naszym polem karnym a wtedy uruchamialiśmy naszych skrzydłowymch szybkimi i dalekim podaniami od naszych obrońców. Przyjęta przeze mnie taktyka na ten mecz czyli gra z kontry przynosiła wymierne skutki. W 90 minucie po jednej z takich kontr wywalczyliśmy rzut rożny. Mączyński dograł w pole karne, obrońcy wybili tuż pod nogi Boguskiego, który stał na lini pola karnego, nasz piłkarz oddał strzał... trafiając prosto w Rzeźniczaka, Kuciak rzucił się w prawy róg bramki - do piłki dopadł niezawodny w takich sytuacjach dos Santos i strzałem do pustej bramki skompletował hat-tricka! 3:1! Legia na kolanach!

_________________________________

Do końca sezonu jeszcze 2 mecze - mamy pięć punktów przewagi nad Legią. Tylko kataklizm lub wizyta Pani Premier na trybunach mogłyby sprawić abyśmy wypuścili tytuł z łap!

_________________________________

Mecz z Pogonią graliśmy na wyjeździe.

Już w 1 minucie spotkania po rozbiciu ataku Pogoni wyprowadziliśmy kontrę, Isaac dośrodkował w pole karne do "sami wiecie kogo" i tylko formalnością było umieszczenie piłki w siatce. Lima dos Santos i prowadzimy 1:0! 

W 37 minucie nasze niezdecydowanie w polu karnym wykorzystuje były Wiślak - Patryk Małecki. 1:1. Bramka padła po akcji japońskiego duetu Aka - Taku. Do przerwy 1:1.

W przerwie uzmysłowiłem naszym piłkarzom o co grają, oraz że nie podoba mi się to co dotychczas widziałem na boisku. Zareagowali pozytywnie i obiecali poprawę. Legia na szczęście remisowała bezbramkowo z Cracovią., ale mogło się to szybko zmienić ponieważ Covilo z Cracovi dostał w 14 minucie czerwoną kartkę i rywal zza miedzy grał w osłabieniu. 

_________________________________

Niestety więcej bramek nie padło. Dowieźliśmy remis z Pogonią do końca. Legia wygrała swój mecz (88' Trickovski). Mieliśmy jeden mecz do końca i 3 punkty przewagi. tak sobie liczyłem, że skoro wg. zasad klasyfikacji ligowej liczą się bezpośrednie mecze to powinniśmy już być mistrzem, bo w meczach z Legią byliśmy lepsi, ale żadnej informacji na skrzynkę klubową nie dostałem. No nic. Ostatni mecz przed nami, a rywalem - Lechia!

Przed meczem z Lechią wypadł nam kolejny - już trzeci obrońca - Joshua Nadeau, więzadła kolanowe - 6-8 tygodni. Kontuzje leczą Jovic oraz Burliga. Nasi boczni obrońcy padają jak muchy :/

_________________________________

29 Maj 2016. Kraków. Godzina 18:00.

Mecz rozpoczęliśmy bardzo aktywnie, bombardując bramkę Lechii od pierwszego gwizdka. Niestety albo były to strzały mijające bramkę o milimetr (Cale, Isaac, Crivellaro) albo o całe kilometry (Mączyński).

W 20 minucie meczu rozległ się na Reymonta oszałamiający ryk, który z pewnością musieli usłyszeć w Warszawie. Po pięknej wrzutce w pole karne Isaaca do piłki dopał Philippoteaux i umieścił ją technicznym strzałem po ziemi w lewym dolnym rogu bramki! 1:0! Strzelamy jeszcze kilka razy na wiwat, ale wynik nie ulega zmianie. Do przerwy 1:0. Legia do przerwy bezbramkowo remisuje z Lechem.

3 minuty po wznowieniu gry Philippoteaux zdobywa swojego drugiego gola po dokładnej wrzutce Crivellaro ze skrzydła. Podręcznikowa bramka: wrzutka, przyjęcie, krok w bok i strzał po krótkim słupku. Prowadzimy 2:0! W 67 minucie jest już 3:0. Isaac ze skrzydła wrzuca piłkę w pole karne, a dos Santos zdobywa dla nas trzecią bramkę! Jest po meczu! Lechia się już nie podniesie! Legia słysząc napływające wiadomości z Krakowa chyba też się podłamała ponieważ w 75 minucie przegrywała już u siebie w domu 2:0 z Lechem (Kamiński, Jevtic). Do końca meczu już nic się nie zmieniło, ogrywamy Lechię 3:0 i zostajemy Mistrzem Polski! Yes! Yes! Yes! (Cytując klasyka ;))

Po meczu z Lechem pracę na stanowisku managera Legii stracił Stanislav Cherchesov. Szkoda faceta.

_________________________________
Tabela końcowa i wyniki ostatniej kolejki:

Z ligi spadły zespoły Zagłębia oraz Podbeskidzia.

Królem strzelców został Junior Lima dos Santos z 25. bramkami na koncie.

Jedenastka Sezonu Ekstraklasy:

_________________________________

Piłkarzem Sezonu wg. kibiców został Krzysztof Mączyński.

Bramkę Sezonu zdobył Rafał Boguski.

Transferem Sezonu kibice uznali ściągnięcie z wolnego transferu Promise Isaaca.

Młodym Piłkarzem Sezonu został Boban Jovic.

_________________________________

Podsumowanie.

Jestem bardzo zadowolony, a można nawet powiedzieć, że wniebowzięty końcową pozycją Wisełki. Wygraliśmy wszystko co się dało w kraju. Walka była pasjonująca do samego końca! Nie nudziłem się ani trochę rozgrywając ten sezon. W przyszłym będzie pewnie trudniej bo każdy będzie chciał bić Mistrza Kraju. Do tego dochodzi również start w pucharach europejskich, przez co trzeba będzie rozłożyć siły do walki na kilku frontach. Cieszę się bardzo z zakontraktowanych zawodników. Każdy z nich dołożył sporą cegiełkę do końcowego wyniku. Junior Lima dos Santos został najlepszym strzelcem rozgrywek, potrafił się odnaleźć w naszej taktyce zawsze będąc tam gdzie spadła piłka. Promise Isaac zdobył 9 bramek i dołożył do tego 13 asyst - średnia w lidze 7,41. Philippoteaux strzelił 7 bramek i asystował 5 razy. Camara był solidnym rzemieślnikiem z 83% współczynnikiem udanych podań oraz 83% udanych wślizgów. A wszystko to udało się nie przeprowadzając żadnego gotówkowego transferu. Okazuje się, że nie trzeba wydać fury pieniędzy aby wrócić na sam szczyt!

_________________________________

Pora wysłać piłkarzy na zasłużone urlopy. Ja urlopu niestety mieć nie będę. Trzeba zacząć przygotowania do kolejnego sezonu. Poszukać ewentualnych wzmocnień. Zarząd przystał na koniec sezonu na moją prośbę - rozbudują nasze obiekty młodzieżowe. Do następnego!

C. D. N.

 


Autor: Bajo

KOMENTARZE

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 20:30 , ocenił powyższy materiał: mocne

W sumie nie lubię ciemnych skórek,ale ta wydaje się całkiem fajna .Co to za skórka ??? .Bardzo fajny blog

Bajo


Komentarzy: 186

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wiślak

Dołączył: 2015-12-07

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 20:38

@grinch123 - skórka to CFM Skin 2016 v1.2 :)

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 21:06

to jest ta skórka co robił kol Pikawa z Centrum FM ??

Bajo


Komentarzy: 186

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wiślak

Dołączył: 2015-12-07

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 21:22

Tak, dokładnie tak jak mówisz :)

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 22:36 , ocenił powyższy materiał: mocne

No no, bardzo fajny i przyjemny blog, brawo! :)

tts0


Komentarzy: 488

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-23

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 22:49 , ocenił powyższy materiał: mocne

To się nie mogło nie udać. Dobrze uszczelniona lewa strona skutecznie wybija jakiekolwiek argumenty większości drużyn z FM 16, gdzie od groma bramek pada po dośrodkowaniach. Dlaczego akurat naszą lewą stroną chyba nie muszę tłumaczyć, prawda?;)

Swoją drogą, chyba musiałeś być na stażu u Mourinho, bo ustawienie kropla w kroplę jak jego Chelsea.:P

Marian


Komentarzy: 448

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 22:57 , ocenił powyższy materiał: mocne

To już mogę śpiewać Jak Długo Na Wawelu... :D poza tym zajebisty blog :P

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

26-01-2016, 23:04 , ocenił powyższy materiał: mocne

Ciekawy, w dodatku estetycznie wyedytowany blog.

Bajo


Komentarzy: 186

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wiślak

Dołączył: 2015-12-07

Poziom ostrzeżeń: 0

28-01-2016, 19:31

Dziękuję za dobre słowa.
Jeśli chodzi o brak transferów polskich zawodników problem jest jeden - w grę wchodzą głównie wolne transfery, niestety dużo szersze pole manewru mam wśród zawodników zagranicznych. Czekam, aż dorośnie młodzież grająca w rezerwach - wtedy najpewniej będzie więcej Polaków w składzie. W sezonie, który obecnie rozgrywam tendencja się niestety nie zmieniła - nadal dominują obcokrajowcy.

tts0 - u Mourinho nie praktykowałem - zawsze grałem skrzydłami. Zmieniała się zazwyczaj linia środkowych pomocników - w zależności od meczu był to albo defensywny albo ofensywny pomocnik, ale zazwyczaj grałem ofensywnym :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki