x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 3, słabe: 0
zobacz komentarze

Zapiski Donnarummy (3. sezon). Pożegnanie z Presidente.

10-04-2016, 21:10 , Unikalnych wejść: 4702 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: A.C. Milan

Opisywany sezon: 2017/18

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2016

Zapiski przeszłe:

1. sezon (2015/16)

2. sezon (2016/17)


Silvino i Tancredi

Chciałbym dziś rozpocząć te zapiski, poświęcając kilka słów trenerom, z którymi pracuję w klubie. Oczywiście, głównym menedżerem zespołu jest Czyżycki, ale to nie on odpowiada za codzienną porcję tortur, które muszę znieść, gdy nie ma akurat meczu. No dobrze, nie codziennie. Łukasz zarządził, że mamy wolne dzień przed meczem i dzień po meczu. Niemniej to, co się dzieje w dni - nazwijmy to treningowe - wywołuje we mnie czasem poczucie buntu. Cholera, mam 18 lat, a czuję się jakbym był w więzieniu! Wiem, wiem - muszę stawać się coraz lepszy, muszę zaciskać zęby i udowadniać, że nie bez powodu na mnie postawiono... Mimo to - mam czasem dosyć! Przedstawię Wam zatem moich oprawców...

Czyżycki zatrudnił dwóch trenerów bramkarzy, którzy są dla mnie niczym nocna mara! To Portugalczyk Silvino Louro i Włoch Franco Tancredi.

W przeszłości obydwaj byli cenionymi bramkarzami, reprezentantami swoich krajów. Silvino bronił głównie w Benfice Lizbona, a Tancredi w Romie. Po zakończeniu karier zaczęli pracę jako trenerzy goalkeeperów. Silvino przez lata postrzegany był jako zaufany człowiek José Mourinho, a Tancredi pracował niemal zawsze tam, gdzie Fabio Capello.

Muszę Wam powiedzieć bez owijania w bawełnę - zarówno Silvino jak i Tancredi powinni obrać zawód kata! Tak mi dają w kość...

Aby trochę się z nich pośmiać, zacząłem wyszukiwać w internecie ich fotki, kiedy byli czynnymi zawodnikami. Oto Silvino - kiedyś i teraz:

A to Tancredi:

Odkładając szyderę na bok - wiele tym panom zawdzięczam. To prawdziwi fachowcy, dzięki którym staję się coraz lepszym bramkarzem! Silvino, Franco - dziękuję! To również dzięki wam otrzymałem nowy kontrakt:


Scholes

W sztabie trenerskim mamy również byłą legendę Manchesteru United:

Tak, tak, to ten sam Paul Scholes, którego wszyscy znacie:

On generalnie zajmuje się treningiem naszych graczy ofensywnych. Ma jednak brzydki zwyczaj kultywowany po każdym treningu, który postaram się Wam w skrócie opisać:

- Hej, Gigi! Nie zostałbyś 15 minut? Postrzelam ci!

- Ależ Paul... Silvino i Tancredi tak mi dali do wiwatu, że ledwo się ruszam....

- Daj spokój, to tylko 15 minut... - nie daje za wygraną.

- No dobrze, w porządku.

A potem żałowałem, że nie odmówiłem... Mówię wam; to, co ten mały, rudy Anglik potrafi... trzeba być bramkarzem, aby właściwie to ocenić...

- Hej, Gigi! Pierwsza piłka idzie w górny, lewy róg!

I po dwóch sekundach tam się właśnie znajdowała.

- Gigi, jesteś tam w ogóle?! Druga piłka płasko, po ziemi, na twoją prawą rękę, łap!

Oczywiście nie zdążyłem złapać...

- Gigi! Ty masz zastąpić kiedyś Buffona w reprezentacji?! Skup się! Teraz prawy, górny róg! Na twoją lewą rękę!

I mogłem tylko patrzeć, wściekły, że futbolówka właśnie tam ląduje... Niesamowity gość!

Czasem jednak udawało mi się coś złapać i - powiem wam szczerze - treningi ze Scholesem to jak nauka prowadzenia auta z kierowcą rajdowym. Super facet!

Dziękuję, Scholesy! Mówią, że Pirlo i Xavi byli geniuszami drugiej linii... Specjalnie dla ciebie takie oto statystyki (wzięto pod uwagę tylko występy ligowe):

Jestem zaszczycony, że mogę trenować z takim asem jak Paul Scholes!


Presidente odchodzi

O tym człowieku i jego życiu można by napisać książkę. Mało kto wie, że zaczynał jako... piosenkarz na statkach wycieczkowych w latach pięćdziesiątych!

Poza tym był politykiem oraz twórcą koncernu medialnego Mediaset. Jednak - przede wszystkim - od 1986 roku tworzył potęgę A.C. Milan.

Wszystko jednak ma swój kres... We wrześniu 2017 roku nasz klub przejęli Niemcy. Prezesem został Bernd Wahler, człowiek związany wcześniej z VfB Stuttgart.

W związku z tym niezwykle trudne chwile przeżywał nasz menedżer, Czyżycki, o czym napiszę później.


Nowy Cristiano Ronaldo przybywa do A.C. Milan

Latem, za 28 mln euro, sprzedany został do Manchesteru United Carlos Bacca. W związku z tym wszyscy zastanawiali się, kto będzie drugim - obok Süle - „stranierim“ w naszej drużynie. Wybór Czyżyckiego padł na piłkarza, którego wielu porównuje do Cristiano Ronaldo. Podobnie jak as Realu jest wychowankiem Sportingu Lizbona oraz gra na podobnej pozycji. Gelson Martins kosztował aż 35 mln euro!

Zanim omówię, kto nas jeszcze wzmocnił, słów kilka o pożegnaniach. Przede wszystkim do Saint-Etienne, za skromne 3 mln euro, został sprzedany nasz kapitan Riccardo Montolivo. Wywołało to protesty fanów, gdyż Montolivo spisywał się przecież nienagannie. Ale Czyżycki miał swój plan i wolny, wręcz flegmatyczny Riccardo nie bardzo do niego pasował. Oprócz Montolivo pożegnaliśmy kolejnego weterana, Nocerino, oraz mojego dublera, Agazziego. Nie przedłużono z nimi kontraktów i relegowano na wolny transfer. Aha, no i mój serdeczny kolega, Manuel Locatelli, odszedł ogrywać się w Carpi.

Oprócz Gelsona Martinsa zakupiono niezwykle interesujących i drogich piłkarzy. Lukę po Montolivo i Nocerino ma wypełnić niedoceniany i mało grający w Juventusie Stefano Sturaro. Ten silny i waleczny gracz środka pola kosztował 25 mln euro.

Wielkie pieniądze - 35 mln euro - zapłacono za wychowanka Fiorentiny, Federico Bernardeschiego:

W połowie sezonu (styczeń 2018) dołączył do nas stoper Palermo, Edoardo Goldaniga. Czyżycki bez wahania wydał na niego 20,5 mln euro:

Jak widać, klub nieźle się na nowych zawodników wykosztował! Aha, zapomniałbym. Moim nowym dublerem został - sprowadzony z... trzecioligowego klubu o nazwie Martina Franca - Sergio Viotti. Z wypożyczenia wrócił też Federico Bonazzoli.


Taktyczna rewolucja

Przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu, Czyżycki wziął nas na rozmowę.

- Panowie, muszę przyznać się do porażki. Przez dwa lata próbowałem wdrożyć system zwany „diamentem“ gdyż - tak mi się wydawało - najbardziej oddaje on tradycje A.C. Milan. Przyniosło to jednak opłakane skutki. 6 i 7 miejsce w lidze to dla nas klęska. Trzeba coś zmienić. Zaczniemy trenować nowe ustawienie. Prawdę mówiąc - moje ulubione. Potocznie nazywam je „krzyżem“. Za chwilę wszystko wam wyjaśnię.

No i nastąpił wykład na temat nowej taktyki. Najważniejszą zmianą było postawienie na skrzydłowych, ściśle współpracujących z bocznymi obrońcami. Stąd transfery Gelsona Martinsa i Bernardeschiego, stąd zmiana pozycji El Shaarawy’ego. Stąd rezygnacja z wolnych i coraz słabszych fizycznie Montolivo i Nocerino oraz postawienie na silnego jak koń Sturaro, który idealnie nadawał się do roli zawodnika „nr 8“. Czyli: dobrego zarówno w destrukcji jak i konstrukcji oraz mającego zdrowie do biegania.

Czyżycki określił hierarchię w drużynie wybierając taką podstawową jedenastkę:

W trakcie sezonu zagrali:

Donnarumma (Viotti) -
Abate (Calabria), Rugani (Goldaniga), Romagnoli (Antei), De Sciglio (Antonelli) -
Süle (Poli) -
Sturaro (Bertolacci, Mastalli)
Gelson Martins (Bernardeschi), Saponara (Verdi), El Shaarawy (Bonaventura, Felicioli) -
Belotti (Cutrone, Bonazzoli).

Czyżycki twardo trzyma się swojej zasady: dwóch stranierich i reszta Włochów! Dodam, że nowym kapitanem zespołu został mianowany niespodziewanie 23-letni Daniele Rugani.


Squadra Azzurra

Zanim opiszę jak poszło mojej drużynie w mijającym sezonie, pragnę podzielić się z wami cudowną wiadomością! Oto w wieku 18 lat i 188 dni zadebiutowałem w pierwszej reprezentacji Włoch! Byłem młodszy niż mój idol, Gianluigi Buffon, który debiutował dziewięć miesięcy po 19 urodzinach (rok 1997, gdy mnie jeszcze nie było na świecie...). Mój pierwszy występ dla Italii miał miejsce 1 września 2017 roku w Vaduz, a przeciwnikiem Azzurrich była reprezentacja Liechtensteinu. Mecz odbył się w ramach eliminacji mistrzostw świata. Wygraliśmy pewnie 4-0 i nie powiem, abym specjalnie się napracował. Rywale oddali zaledwie jeden celny strzał, który bez problemów obroniłem. Znów spotkałem na swojej drodze tego szalonego gościa, Balotellego. Zabawiał się z graczami Liechtensteinu jak z dziećmi, strzelił dwa gole. Ale oczywiście musiał się czymś wyróżnić, więc... w 6 minucie nie wykorzystał karnego. Obronił Peter Jehle, z którym po meczu wymieniłem się koszulkami. Ja czułem się pewnie, gdyż w obronie zagrało dwóch moich kolegów z Milanu - Rugani i Romagnoli. Wielki dzień!

Byłem zachwycony reprezentacyjnym debiutem i zawsze będę wdzięczny Massimiliano Allegriemu, że dał mi szansę, ale rok 2017 nie zakończył się happy endem. Trzy dni po ograniu Liechtensteinu ponieśliśmy prawdziwą klęskę w meczu z Hiszpanią, 0-5! Bronił Salvatore Sirigu. Ostatecznie w grupie zajęliśmy 2 miejsce i żeby awansować na rosyjski Mundial musieliśmy pokonać w barażach Ukrainę. Zadanie nie wydawało się przesadnie trudne. Tymczasem u siebie, grając w Genui, sensacyjnie przegraliśmy 0-1, a na wyjeździe zremisowaliśmy 1-1... We Włoszech szok - zabraknie naszej drużyny na mistrzostwach świata... W obu tych nieszczęsnych meczach bronił Sirigu, ja siedziałem załamany na ławce.

Allegri został zwolniony, jego następcą mianowano Francesco Guidolina. Pierwszy mecz pod jego wodzą to towarzyskie spotkanie z Kamerunem (marzec 2018) w Ascoli. Wszedłem za Sirigu na ostatnie 7 minut i - było nie było - po raz drugi zachowałem czyste konto. Teraz następnym celem Azzurrich jest Liga Narodów, a potem eliminacje Euro’2020. Mam nadzieję, że będę nadal częścią tej drużyny.


Jak nasz menedżer urwał się ze stryczka

Pamiętacie jak zakończył się poprzedni sezon? Otoż nasz menedżer otrzymał od zarządu ultimatum - musiał zdobyć 10 punktów w najbliższych pięciu meczach:

I udało się! Plan wykonaliśmy już w czterech pierwszych spotkaniach ligowych! Natomiast mecz z Juventusem też powinniśmy zakończyć zwycięsko. Prowadziliśmy bowiem 2-1, gdy w 48 minucie czerwoną kartkę złapał Antonelli. Juve wykorzystał przewagę i po dwóch golach Pogby przechylił szalę na swoją korzyść.

Przy okazji niezwykle smutno było zobaczyć mojego idola, Buffona, siedzącego ze zgaszoną miną na ławce rezerwowych. W Juventusie pierwszym bramkarzem jest bowiem teraz Szwajcar Roman Bürki. Dla mnie to niepojęte! W związku z tym, że Gigi praktycznie nie gra w klubie, dobiegła chyba też końca jego przygoda z kadrą... Po raz ostatni zagrał w niej dotychczas 9 czerwca 2017 roku. Po raz 166...

Wracając do naszego menedżera: plan wykonaliśmy i Silvio Berlusconi był zadowolony:

Problem w tym, że tuż po porażce z Juventusem zmienił się zarząd i Niemcy nie mieli chyba ochoty pozostawić Czyżyckiego na stanowisku:

Dla naszego menedżera były to trudne dni... Jednak po porażce z Juventusem wygraliśmy dwa wyjazdowe spotkania, z Sassuolo i Udinese. Nowy prezes postanowił zatem dać Czyżyckiemu szansę i go nie wyrzucił! Potem jednak w lidze szło nam tak sobie. U siebie z reguły wszystko wygrywaliśmy, natomiast z wyjazdów często wracaliśmy na tarczy:

Tabela po 19 meczach wyglądała tak:

Jak widać Juventus bezkonkurencyjny, natomiast drugie miejsce dla nas na pewno należy uznać za spory krok naprzód w stosunku do tego, co się działo rok i dwa lata temu.

Druga część rozgrywek ligowych była jeszcze lepsza. Więcej - była fantastyczna! Wystarczy napisać, że przegraliśmy tylko raz - znowu, niestety, z Juve. Rozegrałem naprawdę dobry mecz (nota: 8,2), ale dałem się pokonać koledze z kadry, weteranowi Chielliniemu... Szkoda. Niemniej inne wyniki - wreszcie na miarę A.C. Milan!

Oczywiście o nawiązaniu walki z Juventusem nie było mowy. Piłkarze z Turynu zdeklasowali resztę stawki. Ale wicemistrzostwo dla nas - z wyraźną przewagą nad trzecim w tabeli Interem - to naprawdę dobry wynik! W przyszłym sezonie wracamy zatem tam, gdzie jest nasze miejsce, czyli do Champions League!

Nowa taktyka okazała się więc lekiem na całe zło! Wystarczy zresztą porównać końcówkę poprzedniego sezonu - 7 meczów bez zwycięstwa - z końcówką obecnego: 6 zwycięstw pod rząd i już 14 gier w lidze bez porażki!

Najlepsi snajperzy Serie A:

Andrea Belotti, strzelając 18 goli, został wicekrólem strzelców. Myślę, że jego debiut w kadrze to tylko kwestia czasu!

Warto zerknąć też na klasyfikację bramkarzy pod względem czystych kont. Jestem drugi!


 

Coppa Italia

Tym razem przygoda była naprawdę interesująca. W pierwszych dwóch meczach bronił mój dubler, Sergio Viotti, i drużyna męczyła się strasznie. Najpierw remis 2-2 z Empoli i konkurs jedenastek, który udało się rozstrzygnąć na naszą korzyść. Potem wymęczone 1-0 z Sassuolo. I w taki oto sposób znaleźliśmy się w półfinale. Tam czekał już na nas Juventus. W tym miejscu należy przybliżyć jak wyglądał tydzień, w którym zmierzyliśmy się ze Starą Damą. Otóż 4 lutego przegraliśmy z nimi na wyjeździe w lidze (0-1) by po zaledwie dwóch dniach przerwy (7 lutego) zagrać ponownie w Turynie w Coppa Italia. Czyżycki wystawił w meczu ligowym skład podstawowy, a w Pucharze Włoch - dublerów (oprócz mnie). Zagraliśmy zatem w ustawieniu:


Donnarumma - Calabria (75, De Sciglio), Goldaniga (k), Antei, Antonelli - Mastalli - Bonaventura (78, Sturaro) - Bernardeschi (63, Cutrone), Verdi, Feliciolo - Bonazzoli.


Opaskę w tym meczu pod nieobecność Ruganiego niespodziewanie założył Goldaniga, który był z nami zaledwie od miesiąca i kilku dni. Ale trzeba mu przyznać - ma facet charyzmę!

Juventus - w porównaniu do meczu ligowego sprzed trzech dni - też zastosował rotację. Nie zagrała podstawowa trójka stoperów (Cheillini, Bonucci i Benatia), a także m.in. Pogba, Pereyra, Mandzukić.

I wiecie co? Spisaliśmy się genialnie! Tak fenomenalnego meczu dawno nie pamiętam! I to do tego - grając rezerwowym składem! Wystarczy, że napiszę, iż Juventus nie oddał ani jednego celnego strzału na moją bramkę i przywieźliśmy z Turynu zwycięstwo 2-0! A gole strzelali boczni obrońcy - Luca Antonelli i Davide Calabria!

Po takim sukcesie wydawało się, że finał Coppa Italia jest nasz. Nikomu nie mieściło się w głowie, że możemy roztrwonić taką zaliczkę! I - trzeba to uczciwie przyznać - zlekceważyliśmy Juventus. Rewanż zaplanowany był na 28 lutego 2018, a 25 graliśmy na wyjeździe z Fiorentiną. Znów więc tylko dwa dni przerwy. Czyżycki zamiast odpuścić mecz we Florencji i tam dać szansę dublerom, popełnił według mnie błąd. Uznał, że skoro rezerwowi poradzili sobie z Juve na wyjeździe, to tym bardziej dadzą radę u siebie. I wystawił pierwszy skład na mecz z Fiorentiną (wygraliśmy 2-0), a przeciwko Juventusowi zagrali „rezerwiści“ (oprócz mnie, gdyż ja broniłem w obu meczach). Niestety, Łukasz nie wziął pod uwagę, że menedżer Starej Damy, Antonio Conte, tym razem rzuci na nas swoje najsroższe lwy. A zagrali: Cheillini, Bonucci, Pogba, Pereyra, Aubameyang, Khedira, Asamoah...

W 31 minucie nastąpiła tragedia: Goldaniga wszedł obunoż w Dybalę i sędzia wyrzucił go z boiska. Zostaliśmy w dziesiątkę.

W 38 minucie Dybala trafia na 1-0.

W 69 minucie Dybala trafia na 2-0.

Dogrywka.

Szykowaliśmy się już do konkursu rzutów karnych gdy w 118 minucie Juventus zadał decydujący cios. Kontrę wyprowadził superszybki Aubameyang, znalazł długim podaniem Dybalę, który wyszedł ze mną sam na sam. Zdołałem piłkę odbić, lecz nadbiegający Andrés Cubas wbił ją do siatki tuż zza pola karnego...

Ciężki szok. Po meczu - muszę się wam przyznać - wypiliśmy w hotelu kilka piw razem z Gian Filippo Feliciolim. I ból nie był już tak silny, pojawiła się natomaist chęć rewanżu. My im jeszcze pokażemy! Przerwiemy w końcu ich dominację!

Juventus jest bowiem wielki. Oto co wygrali od momentu, gdy opisuję tu swoje przygody, czyli od lata 2015:

A zatem: 3 X Mistrzostwo Włoch, 2 X Puchar Włoch, 3 X Superpuchar Włoch, 1 X Liga Mistrzów...

9 trofeów. A my? Nic. Zero. Nul. Pora to przerwać!


Wszyscy moi koledzy

W sezonie 2017/18 wystąpiło w Milanie 25 piłkarzy.

Dwóch stranierich: Gelson Martins i Niklas Süle oraz 23 Włochów.

Statystyki meczów we wszystkich rozgrywkach (Liga i Puchar Włoch). Noty od najwyższej do najsłabszej:

Na pewno wielkie możliwości pokazał Gelson Martins, choć grając przez prawie dwa miesiące bez niego (od połowy marca, kontuzja) również nie przegrywaliśmy. Niezwykłe postępy czyni Davide Calabria, który na pewno będzie godnym następcą Abate. Już ma za sobą debiut w reprezentacji (mecz z Kamerunem, 20/03/2018). Fantastycznie gra Riccardo Saponara, para stoperów Rugani-Romagnoli to wielka klasa i wciąż wielki potencjał, a Sturaro w roli „ósemki“ okazał się strzałem w dychę! Tworzymy fantastyczny zespół; młody, rozwojowy. Czy już w przyszłym sezonie stać nas będzie na rzucenie wyzwania Juve w Serie A? Ja wierzę, że tak!


Mój rozwój

Po awansie do pierwszej drużyny (lato 2015):

Po zakończeniu poprzedniego sezonu (lato 2017):

A tak wyglądam po zakończeniu obecnego (lato 2018):


Moje jubileusze

31 stycznia 2018 roku w meczu przeciwko Sampdorii (2-0) zagrałem po raz setny dla A.C. Milan (licząc wszystkie rozgrywki).

Natomiast jubileusz setnego meczu w lidze obchodziłem cztery dni później, 4 lutego 2018 w meczu przeciwko Juventusowi (0-1).

Ogólnie zagrałem przez trzy ostatnie lata we wszystkich ligowych spotkaniach A.C. Milan (łącznie: 114 spotkań), a licząc wszystkie rozgrywki (na razie to tylko liga plus Coppa Italia) - wystąpiłem w 117 meczach.


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

kajtek


Komentarzy: 412

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Miłosz Noga

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

10-04-2016, 21:19 , ocenił powyższy materiał: mocne

19-nasto latek pije kilka piw po przegranym spotkaniu? To nie wróży dobrze, jeśli chodzi o jego rozwój ; )) Oczywiście mocne ; )

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

10-04-2016, 21:49

kajtek, dnia 10-04-2016, 21:19, napisał:
19-nasto latek pije kilka piw po przegranym spotkaniu? To nie wróży dobrze, jeśli chodzi o jego rozwój ; )) Oczywiście mocne ; )


To coś jak Nasci:-)

Dodałem do bloga krótki wątek na końcu (Moje jubileusze) o czym zapomniałem, a miałem w planach.

Nascimento1998


Komentarzy: 1419

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

10-04-2016, 21:51 , ocenił powyższy materiał: mocne

Ładnie się rozwija, dodatkowo wreszcie nastąpiło przełamanie!

Dobrze, że spełniłeś to ultimatum ;)

Mahdi, dnia 10-04-2016, 21:49, napisał:
To coś jak Nasci:-)


No patrzcie:-)

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

10-04-2016, 22:10 , ocenił powyższy materiał: mocne

W końcu się przemogłeś do grania skrzydłowymi .Dobry sezon.
Nasci nie pij tyle bo zostaniesz w tyle ;-)

student137


Komentarzy: 399

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Smerf Drażniący Maruda

Dołączył: 2015-12-30

Poziom ostrzeżeń: 2

11-04-2016, 22:18

W przypadku złego akapitu ctrl-f.

akapit 4
a)"Silvino jak i Tancredi" - Silvino, jak i Tancredi (przecinek)

akapit 11
a)"możnaby" - można by

akapit 15
a)"kosztował aż 35 mln. euro!" - mln (bez kropki)

akapit 23
a)"który idelanie" - który idealnie
b)"zarówno w destrukcji jak i" - zarówno w destrukcji, jak i (przecinek)

akapit 26
a)"nowym kapianem" - nowym kapitanem

akapit 27
a)"pragnę podzielć się" - pragnę podzielić się

akapit 30
a)"Otoż nasz menedżer" - Otóż nasz meneżer

akapit 41
a)"wyjeździe w lidze (0-1) by po" - wyjeździe w lidze (0-1), by po (przecinek)

akapit 45
a)"Czyżycki zamiast odpuścić" - Czyżycki, zamiast odpuścić (przecinek)

akapit 47
a)"rzutów karnych gdy" - rzutów karnych, gdy (przecinek)

akapit 48
a)"pojawiła się natomaist" - pojawiła się natomiast

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

11-04-2016, 22:27

Dziękuję za uwagi. Szczególnie ten "meneżer"... Oj, Smerfie.....

student137


Komentarzy: 399

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Smerf Drażniący Maruda

Dołączył: 2015-12-30

Poziom ostrzeżeń: 2

11-04-2016, 22:34

Oj tam, backspace się kliknął przypadkiem :P
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki