x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 9, słabe: 1
zobacz komentarze

Zapiski Donnarummy (4. sezon). Czyżycki zwariował!

15-04-2016, 19:10 , Unikalnych wejść: 6904 , autor: Mahdi

Wybrany klub / reprezentacja: A.C. Milan

Opisywany sezon: 2018/19

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2016

Zapiski przeszłe:

1. sezon (2015/16)

2. sezon (2016/17)

3. sezon (2017/18)

 

Kto zwariował - świat, czy Czyżycki?!

Przygotowania do czwartego sezonu, w którym mieliśmy - nareszcie! - zagrać w Lidze Mistrzów przebiegały normalnie. Wzmocniło nas dwóch, niezwykle ciekawych zawodników. Z Bologny przybył defensywny pomocnik Lorenzo Crisetig, który kosztował 15,5 mln euro.

Z Manchesteru United - w zamian za 23 mln euro - przyszedł były as Napoli, Lorenzo Insigne. W Anglii, gdzie spędził poprzednie rozgrywki, zupełnie się nie sprawdził i zdołał rozegrać zaledwie dwa mecze w Premier League.

Odeszli: mój przyjaciel, Patrick Cutrone, który wypożyczony został do Hannoveru, aby zbierał tam doświadczenia oraz Luka Antonelli, z którym nie przedłużono kontraktu. Co ciekawe Czyżycki na pozycję dublera dla De Sciglio, szykował Gian Filippo Feliciolego, więc Antonelli nie był mu już potrzebny. Felicioli to niezwykle wszechstronny zawodnik (prywatnie jeden z moich najbliższych kolegów), wychowanek Milanu i cieszę się, że wiązane są z nim plany na przyszłość. Może grać na wielu pozycjach, niemniej nasz menedżer zdecydował, że specjalizacją Feliciolego będzie lewa strona defensywy.

Lato 2018 było więc dość spokojne i nikt się nie spodziewał prawdziwej bomby transferowej, która wybuchła dokładnie 31 sierpnia. Mieliśmy już za sobą pierwszy występ w Serie A (0-0 z beniaminkiem, Spezią, na wyjeździe - co chwały nam raczej nie przynosi). I Czyżycki chyba pomyślał, że potrzebujemy snajpera lepszego niż Andrea Belotti, jeżeli chcemy zdetronizować w lidze Juventus...

Dotarło do nas, że klub prowadzi intensywne rozmowy z PSG w celu pozyskania piekielnie zdolnego reprezentanta Szwajcarii, Breela Embolo. Ten 21-latek uważany jest za jednego z najbardziej perspektywicznych napastników na świecie. Klub z Paryża wcale nie chciał się go pozbywać. Embolo we wszystkich rozgrywkach poprzedniego sezonu strzelił dla PSG 27 goli w 54 meczach. Ten sezon rozpoczął od 2 goli w 2 meczach ligowych. Był naprawdę w gazie. Czyżycki zapragnął go mieć, nie bacząc na koszty i zdrowy rozsądek. No i sensacyjny transfer stał się faktem! Cena? SZOKUJĄCA!

A.C. Milan zgodził się zapłacić za Embolo aż 210 mln euro!!! Transakcja przewidywała 50 mln płatne od ręki i kolejne 160 mln rozłożone na czteroletnie raty. Nikt nigdy nie zapłacił więcej i transakcja ta miała być demonstracją finansowej potęgi mojego klubu, który - jeżeli kogoś zapragnie mieć w swoich szeregach - to będzie go miał!

Embolo dostał najwyższy kontrakt w drużynie (ponad 9 mln euro za sezon) i wszyscy z zaciekawieniem czekaliśmy, aż pojawi się na pierwszym treningu. W końcu ta chwila nastąpiła. Niespodzianka - Embolo płynnie mówi po włosku! Co do umiejętności... Powiem szczerze - jest dobry, nawet bardzo dobry. Szybki, silny, świetny technicznie. Ale żeby zgodzić się zapłacić za niego 210 mln euro?! Żaden z niego Messi ani Cristiano Ronaldo przecież nie jest! A może się mylę?

Zakup Embolo zmusił naszego menedżera do pozbycia się jednego ze stranierich (pamiętacie o zasadzie - dwóch cudzoziemców w jednym sezonie?). Padło na Süle, którego w ekspresowym tempie wytransferowano do Anglii. Southampton wyłożył aż 60 mln euro! Przypomnę, że Süle przybywał do nas dwa lata wcześniej z Hoffenheim za 21 mln.

Tego szalonego dnia, 31 sierpnia 2018, Czyżycki przeprowadził jeszcze jedną, szybką transakcję. Za 4 mln euro sprowadził stopera Empoli, Simone Benedettiego.

A zatem - cztery zakupy za ponad 252 mln euro:

Kibice w czerwono-czarnej części Mediolanu mają nowego bohatera... Czy spełni pokładane w nim ogromne nadzieje? Czy suma transferu nie będzie mu ciążyć niczym kula u nogi?


Gianluigi Buffon

Wszyscy wiedzą, jak go uwielbiam. To mój idol, wzór.  A zatem w poprzednim sezonie ze współczuciem obserwowałem, jak kończy się legenda... Pierwszym bramkarzem Juventusu został niejaki Roman Bürki. Buffon rozegrał w lidze zaledwie dwa spotkania. Po raz ostatni - 8 kwietnia 2018 przeciwko Genoi w lidze mając 40 lat i 70 dni. Zachował czyste konto, Stara Dama wygrała 1-0. Po zakończeniu rozgrywek zdecydował się zawiesić buty na kołku.

Tymczasem 2 lipca 2018 - fantastyczna wiadomość! Gianluigi Buffon podpisał kontrakt z A.C. Milan i będzie jednym z trenerów bramkarzy! A zatem oprócz Silvino i Tancrediego współpracował będę z prawdziwą legendą i najlepszym bramkarzem w historii futbolu! Czyż można wyobrazić sobie wspanialszą wiadomość?!


Tak gramy

Sezon rozpoczął się od ustalenia hierarchii w ekipie. Pierwsza jedenastka:

W trakcie sezonu zagrali:

Donnarumma (Viotti) -
Abate (Calabria), Rugani (Benedetti), Romagnoli (Goldaniga, Antei), De Sciglio (Felicioli) -
Crisetig (Poli) -
Sturaro (Bertolacci, Mastalli)
Gelson Martins (Bernardeschi), Saponara (Verdi), Insigne (El Shaarawy, Bonaventura) -
Embolo (Belotti, Bonazzoli).

Zasada: dwóch „stranierich“ - reszta Włochów, została zachowana.


Dramat kapitana

Daniele Rugani, nasz kapitan, od momentu transferu do Milanu (lata 2015) poczynił wielkie postępy. Stał się filarem zarówno w klubie, jak i w reprezentacji. Niestety - teraz dosięgnął go pech. 6 listopada 2018 podczas meczu Ligi Mistrzów uszkodził więzadło kolanowe i sezon się dla niego zakończył.

Zdążył rozegrać zaledwie 9 spotkań: 6 w lidze i 3 w Champions League... Do końca rozgrywek zastępował go Edoardo Goldaniga, choć rotacja w drużynie była permanentna i trudno było - choćby jesienią - mówić o pierwszej czy drugiej jedenastce.

Jeśli już jesteśmy przy kontuzjach, to również ja - po raz pierwszy w karierze - miałem dłuższą przerwę:

Pauzowałem trzy tygodnie i mój licznik trwania na posterunku w lidze non stop zatrzymał się na 116 meczach (23.08.2015 - 01.09.2018). Przez ten uraz ominął mnie również debiutancki mecz w Champions League. Takie już jest życie piłkarza.


Nareszcie Champions League!

Po trzech sezonach duszenia się we włoskim sosie, nareszcie wróciliśmy tam, gdzie jest nasze miejsce! Do Ligi Mistrzów. Grupę wylosowaliśmy dosyć trudną (Bayern, Porto, CSKA Moskwa). Tymczasem od początku szło nam naprawdę dobrze. Już debiut przeciwko CSKA, gdzie zagrali głównie dublerzy (ja byłem akurat kontuzjowany) sygnalizował, że z Milanem trzeba się liczyć. Pokonaliśmy zespół z Moskwy 3-0 grając w ustawieniu:


Viotti - Calabria (56, Mastalli), Benedetti, Goldaniga (68, Antei), Felicioli - Poli - Bertolacci (k) - Bernardeschi, Bonaventura, El Shaarawy - Embolo (72, Bonazzoli).


Gole: El Shaarawy 11, 72, Felicioli 63.


W fazie grupowej szło nam naprawdę dobrze. Kluczowe były dwa zwycięstwa z FC Porto. Na porażkę pozwoliliśmy sobie dopiero wtedy, gdy awans do 1/8 finału był już przesądzony:

Tabela grupy C na pewno spowodowała niezadowolenie w Monachium:

Gdy dowiedziałem się, że w 1/8 finału zagramy z Watfordem, pomyślałem sobie: „Z kim?!“ Potem dopiero przyszło olśnienie: przecież Watford sensacyjnie wygrał Ligę Europy w zeszłym sezonie, w związku z czym mógł zagrać w Lidze Mistrzów. Okazało się, że w trudnej grupie (Barcelona, Lyon, Borussia Dortmund) potrafił zająć 2 miejsce (za Barcą) i awansował do fazy pucharowej. Ich głównym atutem była dwójka napastników: Simone Zaza  i Troy Deeney.

Pierwsze spotkanie z nimi graliśmy na wyjeździe i Czyżycki wystawił teoretycznie „drugi“ skład (oczywiście ze mną, gdyż ja bronię niemal zawsze!). I co? Przywieźliśmy z Vicarage Road pewne 2-0 (gole: Bernardeschi, Bonaventura) i u siebie pozostawało tylko dokończyć dzieła. Tymczasem o mały włos, a byśmy się sparzyli! Gdy w 18 minucie Andrea Belotti zdobył prowadzenie wszyscy chyba już widzieliśmy się w ćwierćfinale. Drużyna z Anglii bezwzględnie wykorzystała ten nasz błogi nastrój i po dwóch golach Deeneya prowadziła w 46 minucie 2-1! Zrobiło się nerwowo, gdyż wystarczał im tylko jeden gol, by awansować. Na szczęście go nie strzelili...

Ćwierćfinał! No i na kogo trafiliśmy? Oczywiście na naszych największych „przyjaciół“, czyli Juventus Turyn! Pierwszy mecz, w Turynie, obie ekipy rozpoczęły w składach:

Zmiany:

Juventus:

65' Fabinho / Cubas
65' Pereyra / Pogba
71' Chiellini / Umiti

Milan:

66' Felicioli / De Sciglio
66' Poli / Crisetig
71' Belotti / Gelson Martins

Cóż mogę napisać? Lepiej o tym meczu zapomnieć. Rozjechali nas bezlitośnie, 3-0. Gole strzelili Dybala, Marchisio i Aubameyang.

Wiedziałem, że rewanż rozgrywamy tylko po to, aby zachować twarz. Juventus jest zbyt mocny, aby dać sobie wyrwać awans. Po remisie 1-1 żegnamy się z Champions League.


Jeden gol wart 30 mln euro

Nie powinienem brać przykładu z mediów, które przez cały sezon wdeptywały w błoto Embolo i Czyżyckiego. Ale trudno mi zupełnie odciąć się od tego całego szumu... Nasz nowy nabytek strzelił bowiem w 30 meczach ligowych zaledwie 7 goli. Miał być lekiem na słabą skuteczność Milanu, a efekt był wręcz odwrotny. Nie wiem, o co chodzi... Embolo umie grać w piłkę, to pewne. Może jednak pozycja wysuniętego napastnika nie bardzo mu odpowiada? On potrzebuje bowiem miejsca, aby rozpędzić się z piłką. Być może powinien grać na skrzydle, z rolą schodzącego napastnika? Nie wiem. Wiem tylko, że dziennikarze z lubością pisali, że jeden gol strzelony przez Embolo wart był 30 mln euro. Tak to można - będąc skrajnie złośliwym - interpretować... Kosztował 201 mln, strzelił 7 goli... Oczywiście dziennikarze nie brali pod uwagę, że Milan większość tej sumy transferowej ma rozłożone na czteroletnie raty... Niemniej - bez dwóch zdań - Embolo został zdecydowanie przepłacony. I presja, której był poddawany ten zawodnik, stała się wręcz niewyobrażalna. Wszyscy bowiem myśleli, że przyjedzie drugi Messi czy Cristiano Ronaldo i będzie strzelał minimum 30 goli w sezonie... Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Pierwsza część rozgrywek w Serie A nie była najgorsza. Co prawda zbyt często remisowaliśmy (wstydliwe podziały punktów np. z Palermo, Atalantą i Cagliari w domu), ale porażkę ponieśliśmy tylko jedną. Oczywiście z Juve, na dodatek u siebie:

Tabela na półmetku była zapowiedzią, że na szczycie raczej nic się nie zmieni:

Juve galaktyczny, Juve wciąż poza zasięgiem. Naszym obowiązkiem było zająć drugie miejsce. Jednak to, co wyprawialiśmy w rundzie rewanżowej było skandalem. Oprócz spotkania z Carpi (3-0) albo remisowaliśmy, albo odnosiliśmy wymęczone zwycięstwa. Szczytem nieudolności była porażka z Modeną u siebie...

My nie graliśmy dobrze, ale inne zespoły - oprócz nieosiągalnego Juventusu  - również nie zachwycały. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nasza liga jest bardzo wyrównana, choć to raczej równanie w dół... Zdobyliśmy, podobnie jak przed rokiem, wicemistrzostwo Włoch, ale nasza gra nie dostarczyła fanom zbyt wielu wzruszeń i niezapomnianych momentów... A 17 remisów to skandal.

Co do Embolo - oto dwa wycinki z prasy:

Najlepsi snajperzy Serie A:

Bramkarze Serie A - czyste konta. Wciąż mieszczę się w pierwszej trójce:


Coppa Italia

Gdy czytacie te moje zapiski, pewnie macie wrażenie, że ciągle narzekam. A przecież dotarliśmy aż do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a i wicemistrzostwo kraju nie jest przecież złe. Niemniej trudno nie narzekać, skoro gram tu już czwarty sezon, a trofeów nie mam na koncie żadnych. Dodatkowo styl prezentowany przez Milan daleki jest od olśniewającego...

Pora opisać zatem naszą przygodę z Pucharem Włoch. Aby zagrać w półfinale należało pokonać dwie rundy. I udało nam się - po niezbyt efektownej grze - wyeliminować Spezię (2-1) i Cagliari (1-0). W półfinale trafiliśmy na Lazio i po remisie u siebie (0-0) czekał nas ciężki rewanż w Rzymie.

Mecz był dramatyczny. Mimo że Lazio od 49 minuty grało w dziesiątkę, nie potrafiliśmy się do nich dobrać. W dogrywce - 101 minuta - doszło do najgorszego: straciliśmy gola (Destro). Czyżby miało dojść do blamażu?! Na szczęście strata tej bramki podziałała na moich kolegów jak płachta na byka i zdołali strzelić trzy gole wykorzystując wyczerpanie goniących ostatnią resztką sił rywali. 104 i 110 minuta - Andrea Belotti, 117 - Insigne i mamy upragniony finał!

A tam czekał już wielki Juventus! Warto zauważyć, że dla Juve to były wielkie dni. Tytuł mistrzów Włoch mieli już w kieszeni. 5 czerwca czekał ich jeszcze finał Pucharu Włoch, a 8 czerwca - finał Ligi Mistrzów! W związku z tym mieliśmy nadzieję, że na finał Coppa Italia wyjdą w składzie lekko rezerwowym. Te rachuby jednak się nie sprawdziły. Dybala i tak był kontuzjowany, a Conte dał odpocząć tylko Cubasowi i Mandżukiciowi.

Ja natomiast przeżywałem, jeżeli nie dramat, to prawdziwe rozterki. Oto bowiem zostałem wezwany do reprezentacji Włoch U-21, która przygotowywał się do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Wraz ze mną powołania otrzymali Davide Calabria i Gian Filippo Felicioli. W związku z tym żaden z nas nie mógł wystąpić w najważniejszym meczu sezonu... Dla mnie była to niemal katastrofa; tak bardzo chciałem zagrać na Stadio Olimpico w Rzymie... Cóż, 5 czerwca 2019 zasiedliśmy wraz z Calabrią i Feliciolim przed telewizorem, aby dopingować naszych kolegów. Drużyny rozpoczęły w składach:

Zmiany:

Juventus:

64' Umiti / Benatia
64' Pereyra / Bentacur
69' Hakan Çalhanoğlu / Aubameyang

Milan:

69' Bernardeschi / Insigne
69' Belotti / Gelson Martins
78' Bonaventura / Saponara


Rozpoczęło się tragicznie. Juventus rozpoczął od środka, piłka powędrowała na lewą stronę do Alex Sandro, ten minął rozgrywającego ostatni mecz w barwach Milanu Abate i zagrał długą piłkę na Aubameyanga. Szybki jak strzała Gabończyk ograł Goldanigę i dośrodkował do mało znanego Rumuna Florina Tănase. Ten dostawił tylko nogę. Frajerski gol, których Juve strzelił dziesiątki... Która to była sekunda? 14, 15? Piłkarze Milanu nie dotknęli nawet piłki... Dramat.

Powiem szczerze, nie miałem nadziei na sukces. Tymczasem po utracie tej bramki A.C. Milan przeszedł prawdziwą metamorfozę. To już nie była drużyna ciułająca punkciki w lidze. To już nie był ten kolos na glinianych nogach, którego pokonać mogła nawet jakaś Modena na San Siro. To był... wielki Milan! Drużyna zaczęła grać po prostu cudownie. Z lekkością, gracją, swobodą i co najważniejsze - skutecznie! A prawdziwymi bohaterami okazali się ludzie, którzy byli najwięcej krytykowani! O Embolo już pisałem, natomiast teraz kilka słów o Riccardo Saponarze. To nie był jego sezon. Zaledwie 1 gol i 4 aysty w lidze, to dla gracza o takich możliwościach dorobek zawstydzający.

Zarówno Embolo, jak i Saponara w finale Coppa Italia odbili sobie wszystkie niepowodzenia! W 4 minucie Embolo wyrównał po pięknej kontrze przeprowadzonej wraz z Insigne. W 8 minucie nastąpił najpiękniejszy moment nie tylko tego meczu, ale również całego sezonu. Po mięciutkim dośrodkowaniu Abate, Saponara przepiękną przewrotką daje prowadzenie Milanowi. Magiczny moment! Czetry lata czekaliśmy na podobnego gola i nikomu się nie udało. Dopiero Saponara - w najważniejszym dla nas meczu - pokazał, jaki potencjał w nim drzemie.

To nie był jednak koniec! W 68 minucie Saponara wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Bonuccim i Umitim, zdecydowanie wszedł między nich i trafił na 3-1.

Wreszcie 76 minuta. Przestawiony na pozycję prawoskrzydłowego Breel Embolo pokazał co potrafi! Ośmieszył starających się odebrać mu piłkę Umitiego i Alex Sandro, pognał prawą stroną i dośrodkował wprost na nogę Belottiego! 4-1. Prawdziwy show!

Dla koneserów wszystkie bramki z tego meczu:

A dla wszystkich - przepiękny gol Saponary zdobyty przewrotką. Ujęcie z kamery „zza bramki“, w zwolnionym tempie; warto zobaczyć!

Myślę, że po tym cudownym spotkaniu, kibice wybaczyli nam wszystko! Jakże żałuję, że mnie tam nie było... Niemniej jednak w drodze po Coppa Italia zagrałem w trzech meczach, więc chyba mam prawo być postrzegany jako jeden z triumfatorów? To jednak nie to samo, co być z chłopakami na boisku i przeżyć wszystko jako uczestnik zmagań.


Breel Embolo
 


Riccardo Saponara
 

Dodam tylko, że Juventus - podłamany tak spektakularną porażką - nie dał rady w finale Ligi Mistrzów. Uległ Arsenalowi 0-2. Mam nadzieję, że ich dominacja nareszcie się skończy, a nadejdzie teraz czas Milanu!


Wszyscy moi koledzy

W sezonie 2018/19 wystąpiło w Milanie 26 piłkarzy.

Dwóch stranierich: Gelson Martins i Breel Embolo oraz 24 Włochów.

Statystyki meczów we wszystkich rozgrywkach (Liga, Puchar Włoch i Liga Mistrzów). Noty od najwyższej do najsłabszej:


Mój rozwój

Po awansie do pierwszej drużyny (lato 2015):

Po zakończeniu poprzedniego sezonu (lato 2018):

A tak wyglądam po zakończeniu obecnego (lato 2019):


Dorobek


Na koniec moje wszystkie mecze dla A.C. Milan (debiut: 16.08.2015):

Liga: 149 meczów, wpuszczonych goli: 117, czystych kont: 65
Puchar Włoch: 6 meczów, wpuszczonych goli: 6, czystych kont: 3
Liga Mistrzów: 9 meczów, wpuszczonych goli: 8, czystych kont: 4

Razem: 164 mecze, wpuszczonych goli: 131, czystych kont: 72


Reprezentacja A (debiut 01.09.2017):

4 mecze. Wpuszczonych goli: 1, czystych kont: 3


 


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 19:11

Literówki pozostawiam do wyszukania Studentowi:-)

I nie zagryźcie mnie za ten transfer; choć raz chciałem zaszaleć:-)

student137


Komentarzy: 399

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Smerf Drażniący Maruda

Dołączył: 2015-12-30

Poziom ostrzeżeń: 2

15-04-2016, 20:19

Proszę bardzo:

akapit 8
a)"Przpomnę" - Przypomnę

akapit 13
a)"współpracoweał" - współpracował

akapit 20
a)"wrócilismy" - wróciliśmy

akapit 24
a)"awanoswał" - awansował

akapit 26
a)"przyjaćiół" - przyjaciół

akapit 39
a)"pólfinale" - półfinale

akapit 40
a)"uroagniony" - upragniony

akapit 42
a)"przeżywałem jeżeli" - przeżywałem, jeżeli

akapit 46
a)"Embolo jak i" - Embolo, jak i (przecinek)
b)"pokazał jaki" - pokazał, jaki (przecinek)

akapit 54
a)"sie" - się
b)"spekatkularną" - spektakularną

Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM


Komentarzy: 313

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wójt ze Szczecina

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 20:20 , ocenił powyższy materiał: mocne

210 milionów?!(za ten transfer ewidentnie powinno być słabe :P) No ja pierdole :D mózg rozjebany... Fajnie to wszystko opisane i w ogóle ale wyniki nadal mocno średnie

Anglad47fm


Komentarzy: 259

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 20:29 , ocenił powyższy materiał: słabe

Transfer za Embolo przepłacony
Bramka na 1-1 w Coppa Italia majstersztyk
Nie zgodzę się z tzw. powrotem Wielkiego Milanu zbyt duża strata do Juventusu Turyn, powrót to dopiero będzie. Dzięki temu kariera będzie dłuższa i jak wino im starsze tym lepsze.
Słabe za błędy (już @student137 wykazał), ale przede wszystkim za ten transfer :)
Mam nadzieję,że takie YOLO transfery nie będą robione.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 20:42 , ocenił powyższy materiał: mocne

Fajny transfer ,choć mocno przepłacony .Jak szaleć to szaleć ! Od początku wiedziałem że jesteś wariat ( na punkcie fm ) .Nie chcę prorokować,ale tym transferem pobiłeś wszystkie rekordy .

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 21:20

Student - dzięki, poprawiono.

Anglad - ale widać chociaż światełko w tunelu, vide: finał Coppa Italia...

Grinch, Delkopcio - przepłacony jak diabli, nigdy nie wydałem tyle na piłkarza. No ale PSG nie chciał go puścić, ja bardzo chciałem go mieć, no i tak jakoś wyszło... Aż mi głupio:-(

Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM


Komentarzy: 313

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wójt ze Szczecina

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

15-04-2016, 21:34

Mahdi i powinno ;) ja rozumiem zachcianki w fm-ie no ale płacić za dziecko 210 baniek to już mocna fantazja :D

EddyManiolo
3. miejsce w Polsce FM 2016


Komentarzy: 1302

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Menago Tradycjonalista

Dołączył: 2015-12-05

Poziom ostrzeżeń: 2

15-04-2016, 22:51 , ocenił powyższy materiał: mocne

Mam nieco inne zdanie. Wg mnie w FM16 gra jednym napastnikiem jest dużym wyzwaniem. Być może przeciwnik lepiej kryje , a może lepiej organizuje linię obrony niż w poprzednich wersjach. Nie wiem tego do końca, bo aż takim szpecem nie jestem.
Embolo powinien odpalić w kolejnym sezonie kiedy lepiej się zaadaptuje, ale zmiana która ja bym wprowadził to gra dwoma napastnikami, ponieważ być może Embolo ma „syndrom Lewandowskiego" który w kadrze dopóki Nawałka mu nie „dołożył" Milika praktycznievnie pokazywał swoich umiejętności.

DrWitt
Typer Sezonu 2021/22 - 2. miejsce


Komentarzy: 638

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-03-13

Poziom ostrzeżeń: 1

15-04-2016, 23:59 , ocenił powyższy materiał: mocne

To mnie dziwi, bo Mahdi zawsze sprowadzał piłkarzy za grosze albo za darmo i odnosił sukcesy, a teraz jest na odwrót, starość nie radość xD Ale opis świetny jak zawsze i ciekawie się to śledzi i czyta.

Karten


Komentarzy: 121

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-12

Poziom ostrzeżeń: 2

16-04-2016, 12:22 , ocenił powyższy materiał: mocne

Brawo Mahdi !!! Super transfer za 200 baniek poskladal bys wloski na lige mistrzow no ale to tylko gra.

Wbrew pozora Embolo to nie taki kozak, byl druga opcja jako OP Ś ... Nie przekonuje do aiebie ....

Ale zobaczymy co tam wymyslisz :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki