HATTRICK.TV - wydanie specjalne sezonu 2015/2016

Witamy wszystkich kibiców przed telewizorami! Wydanie specjalne poprowadzą dziś dla Państwa eksperci piłkarscy Stephan Schar i Philipe Ziegler. A dziś w wydaniu specjalnym podsumowujacym sezon w  szwajcarskim futbolu m.in.:
- Embolo zyskał czy stracił?
- co się stało z Basel?
- Szwajcaria w eliminacjach do Mistrzostw Europy
- Silvan Hefti- kolejne cudowne dziecko szwajcaraskiej piłki?
- i na koniec przedstawimy sezon jednego z klubów wybranego przez Państwa w głosowaniu.

(...)
S: Jak słusznie wcześniej zauważyłeś Embolo w tym sezonie nie był kołem napędowym swojej drużyny. Tylko 7 bramek po 24 spotkanich podczas gdy w poprzednim sezonie miał ich 10 po 27 spotkaniach. Od zawodnika który już jest ważną częścią druzyny, pomimo tego że wciąż jest stosunkowo młody powinno się jednak wymagać kroku w przód. Nie uważasz?
P: Wiesz, myślę że w pierwszej połowie sezonu to jednak cała drużyna zawiodła na tyle że cięzko by sam Embolo wszedł na wyższy poziom, zwłaszcza że obrońcy zwracali na niego szczególną uwagę. Co do jego wieku to umówmy się, Basel nie jest klubem biednym, ale kiedy pyta się o Ciebie Monaco to trudno nie popuścić wodzy fantazji. W Basel ma szansę grać w Lidze Mistrzów co sezon, ale w Monaco perspektywy sięgają nawet marzeń o końcowym triumfie.
S: Trudno mi się z Tobą nie zgodzić. Zresztą spójrzmy na politykę transferową Monaco w tym sezonie. Nie sprzedali nikogo, a poza Embolo ściągnęli także Sarabię i bramkarza Kamare. Mimo że Sarabia ma 24 lata to jednak wciąż jest młodzież. Widać że myślą perspektywicznie!
P: Embolo nie mógł pomóc nowym kolegom w tym sezonie w pucharach europejskich i pomimo tego że przynajmniej wg mnie byli lepsi w dwumeczu z PSV odpadli w pierwszej rundzie Ligi Europejskiej przez gorszy bilans bramek na wyjeździe. W przyszłym sezonie myślę że będzie lepiej.
S: Dobrze, ale podsumujmy plusy tego transferu. Basel zarobiło 15,75 mln euro, Embolo zapisał się w historii Basel bo póki co został najdrożej sprzedanym piłkarzem z klubu, do tego dochodzi aspekt sportowy czyli szansa na lepszy i szybszy rozwój, co niewątpliwie ułatwi mu znajomość języka. Wybiegając w przyszłość, Monaco może tak naprawdę być tylko przystankiem w karierze dla Breela. Może ktoś kiedyś zapłaci za niego 200 milionów lub więcej?
P: Chyba się troszkę zapędziłeś, choć ciężko mi nie przyznać że świat pędzi do przodu także kto wie. Chciałem dodać na koniec tego tematu że Basel będzie ciężko go zastąpić także kasa wpadła, ale sportowo mogą stracić. Zresztą o Basel za chwilę...

(...)
P: Jak myślisz co się stało że się nie udało?
S: Wpłynęło na to kilka czynników na pewno, bo to nie jest tak że  Basel było wyjątkowo słabe tylko Young Boys było wyjatkowo mocne. Adi Hutter wykonał z tą drużyną niesamowitą pracę. Zresztą zobacz, po połowie sezonu mieli 12 punktów przewagi nad Basel która w tym sezonie za cel psotawiła sobie pobicie rekordu ligowego w ilości remisów!

P: Ja myślę że ciężko było im pogodzić grę w Europie z grą w lidze bo to często spotyka wielu mistrzów. W lutym w przeciągu dwóch tygodni przegrali pięć spotkań pod rząd! Zresztą od początku. Z Ligi Mistrzów gdzie co zabawne osiągnęli cztery remisy i dwie porażki wyrzuciły ich Zenit i Leverkusen, jedynie Gent było słabsze. W 1 rundzie Ligi Europy trafili na Romę. Dwie przegrane po 2:1 i do widzenia. Dopiero kiedy zostały im tylko rozgrywki krajowe to spójrz odnieśli cztery porazki, zanotowali jeden remis i odnieśli jedenaście zwycięstw! W tym z nowym mistrzem Young Boys. Myślę że strata Embolo nie była aż tak zauważalna ponieważ teraz grał cały zespół, a nie zespół na niego.
S: Nie zapominajmy że Basel wygrało Puchar Szwajcarii i tym samym trochę powetowało sobie stratę tytułu.

P: Cóż druga połowa rozgrywek ligowych była zupełnie inna, ponieważ Basel złapało wiatr, a Young Boys zadyszkę, jednak mimo tego wypracowana przewaga wystarczyła do zdobycia tytułu. Pierwszego od sezonu 1985/1986. Jeszcze raz gratulacje!

(...)
S: Mamy to! Jedziemy na Euro. Anglia była poza zasięgiem, ale ze Słowenią szliśmy łeb w łeb i tak naprawdę gdybyśmy w ostatnim meczu przegrali 2:0 musielibysmy grać w barażach. Dzięki wynikowi 1:1 awansowaliśmy bezpośrednio. Nie była to grupa śmierci, a plan minimum został wykonany.
P: Chciałbym dodać do tego tylko to że Seferovic był drugim najlepszym strzelcem eliminacji.

S: Bośnia, Szkocja i Holandia to nasi grupowi przeciwnicy. Jak myśisz mamy szansę?
P: Na wyjście z grupy absolutnie! Pamiętajmy że wychodzą także cztery drużyny z trzecich miejsc. Na papierze mamy mocną reprezentację. Wcześniej wspomniany Seferovic, niezastąpiony lider Lichtsteiner, do tego Sommer, Rodriguez, Xhaka, Shakiri czy Embolo. Mamy miks młodzieńczej fantazji z boiskowym doświadczeniem. Myślę że to zaprocentuje! Zresztą nie mogę się już doczekać, zwłaszcza meczu z Holandią!

(...)
S: Silvan Hefti za 7,75 mln euro przechodzi do Arsenalu. Wychowanek St. Gallen które właśnie spadło do drugiej ligi. 18 letni obrońca prawy lub środkowy. Nie myślisz że to dla niego za wcześnie?
P: Hefti ma papiery na granie. St. Gallen spadło, oprócz Kanonierów pojawiły się oferty od Valencii, Atletico, Realu i Barcelony. Wydaje mi się że jeśli chodzi o rozwój wybrał najlepiej. Arsenal słynie ze znakomitej szkółki, a także nie zapominajmy z nosa do transferów młodych zawodników którzy później świecą pełnym blaskiem.
S: Szybko toczy się jego kariera. W tym sezonie dopiero zaistniał w pierwszej drużynie wystepując w 19 spotkaniach. Zarobił w nich cztery żółte kartki i raz asystował, średnia 6.98. Jak na klub który spadł, i na jego wiek statystyki dobre. Oby nam tylko nie przepadł w Arsenalu bo talent ma, ale talent to nie wszystko.

(...)
S: Witamy ponownie po reklamach. Teraz czas spełnić życzenie telewidzów. Każdy z was na naszej stronie po zakończeniu sezonu przez tydzień mógł oddać głos na dowolny klub z pierwszej, drugiej lub trzeciej ligi szwajcarskiej. Naszym zadaniem było zajrzeć za kulisy by pokazać wam co się działo przez ten piłkarski rok.
P: Szczerze powiem że wyniki głosowania zaskoczyły mnie bardzo. Niemniej jest to jednak pozytywne zaskoczenie. Moim cichym faworytem była drużyna z Bazylei, jeśli nie ona to powiedziałbym że ktoś inny z pierwszej. Tymczasem, jeśli postawiłbym na którąś z tych opcji przegrałbym kupę pieniędzy! Oto wyniki głosowania:

1. Servette Genewa - 36%
2. FC Basel - 24%
3.Thun - 15%
...

S: Tak! Dobrze widzicie. Trzecia liga! Skoro wy postanowiliście zaskoczyć nas, my zrobimy to samo! Zaprosiliśmy do naszego studia trenera Servette Genewa! Przed Państwem Eddy Maniolo!
E: Witam wszystkich! Cześć Philipe! Cześć Stephan! Bardzo mi miło z powodu zaproszenia do studia.
S: Możesz podziękować telewidzom. Gdyby nie głosowali na Servette nie byłoby tego spotkania.
E: Masz rację. Jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i drużyny.
P: Eddy powiedz jakie to uczucie. Przychodzi nowy, młody kompletnie nieznany polski menadżer który nawet nie zna języka i co czuje? Strach? Dumę? Niepewność? Radość?
E: Powiem Ci szczerze że wszystkiego po trochu, ale tak naprawdę to jak w wojsku najgorsze są pierwsze dwa dni, czyli wcielenie. Wszystko jest nowe. Potrzeba czasu by się zaakliamtyzować. Zresztą zacznijmy od początku.
S: No właśnie jak to się stało że to właśnie Ty dostałeś tą posadę?
E: Didier który jest prezesem Servette wysłał ogłoszenie do PZPN. Napisał że szukają trenera, najlepiej młodego z wizją i z ofensywnym stylem gry ponieważ chcą rozpocząć wszystko od nowa.
P: No właśnie ja może dodam swoje trzy grosze jak to było z Servette które kiedyś było jedną z liczących się drużyn w Szwajcarii, zresztą 17 razy zdobyli tytuł mistrza, a 7 razy Puchar Szwajcarii. Ostatni raz w pierwszej lidze grali w sezonie 2012/2013. Do 2005 roku drużyna ta nigdy nie spadła z pierwszej ligi. Dopiero narastające problemy finansowe sprawiły że 4 lutego Servette zostało karnie relegowane do drugiej ligi. Kolejne lata to walka z długami której podjął się prezes Fischer. Do wzrostu zadłużenia prawdopodobnie przyczyniło się również utrzymanie obiektów treningowych oraz 30-tysięcznego stadionu Stade de Geneve gdzie w ostatnim czasie średnia widzów na mecz oscylowała w granicach 1500 widzów. Niestety w czerwcu 2015 roku widmo upadku zajrzało klubowi po raz kolejny w oczy przez co nie otrzymał licencji na grę w drugiej lidze, i po raz kolejny został relegowany, tyle że tym razem do trzeciej ligi.
S: Prawdziwy rollercoaster. Eddy jak Twoi znajomi zareagowali na fakt że dostałeś tą pracę?
E: Zanim wiadomość była oficjalna zadzwoniłem do kilku kolegów i powiedziałem im że idę pracować tam gdzie Cham gra z Juwentusem. Nikt za bardzo nie załapał że chodzi o Szwajcarię bo jednak nazwa Juwentus rozpaliła ich wyobraźnię. Dopiero kiedy im wyjaśniłem wygooglowali o co tak naprawdę mi chodzi.
P: Spotkałeś się z prezesem i co?
E: I nie bawił się w małostkowość. Powiedział od razu że klub w tym roku obchodzi 125 lat istnienia ...

... i w zaistniałej sytuacji finansowej nie mogą wymagać cudów po czym dodał że czasem cuda się zdarzają. Minimum był górna połowa i Trzecia Runda pucharu Szwajcarii.

S: No właśnie Puchar Szwajcarii. W pierwszej rundzie trafiliście na czwartoligowy Zug i daliście im lekcję futbolu.

E: Tak. Moim założeniem od początku była gra ofensywna....

...choć na mocniejszych przeciwników mieliśmy bardziej ostrożną taktykę.

P: Druga runda i przyjeżdża do Was zespół Grasshoppers. Przyznam szczerze że byłem na tym meczu. Niesamowite widowisko!
E: Tak. Pierwsze pół godziny mieliśmy przewagę. Strzelaliśmy na bramkę przeciwnika, a na przerwę schodziliśmy przegrywając 0:2. Od 42 minuty przeciwnicy grali w dziesiątkę, ale i to nie pomogło. Urok futbolu.
P: Jednak po przerwie złapaliście kontakt. Piękny gol Doumbii zza pola karnego...
E: Tak, i przyszła 65 minuta czerwona kartka dla naszego środkowego obrońcy i po 6 minutach przegrywamy 1:4.
P: I wtedy ten Yagan strzelił dwie bramki i skończyło się 3:4. Pamiętam wszyscy wasi kibice stali kiedy trafił na 3:4 i modlili się o remis. Osobiście uważam że należał wam się remis w tym meczu i najbardziej sprawiedliwe byłyby karne.
E: Wygrał lepszy. Nie ma co rozpamiętywać. Mimo to cieszę się że mecz się podobał.

S: No dobrze Eddy przyszedłeś do klubu i wprowadziłeś swoje rządy. Jakie były pierwsze kroki?
E: Na początek wymieniłem prawie cały sztab. Zarząd pozwolił na dodatkowych ludzi i sprowadziłem kilka nowych twarzy...

...Niestety inne kluby zaczęły podkupywać moich współpracowników. I tak oto Niederhauser który trenował drużynę U-21 został menadżerem Etoile-Carouge, Braizat mój asystent został menago Stade Nyonnais. Cieszę się z ich sukcesów, niemniej ciężko z tym budżetem znaleźć na ich miejsce dobrych fachowców. Kolejnym krokiem był klub patronacki. Argumentowałem tą prośbę dodatkowymi wpływami do kasy, po cichu jednak licząc na wypożyczonych zawodników, jednak niestety nie udostępnili mi choćby pół zawodnika.

P: To chyba nie była ostatnia prośba do zarządu?
E: No tak z tych na które przystali to udało mi się podwyższyć moje kwalifikacje. Uzyskałem kontynentalną licencję C.

S: Przejdźmy teraz do transferów. Budżet prawie żaden, a mimo to udało się pozyskać niezłych zawodników? W dodatku za darmo!
E: Tak, powiedzmy że to byli najlepsi zawodnicy których mogłem pozyskać. Najpierw przyszedł do nas Bajic...

...środkowy obrońca z przeszłością na Bałkanach.Wysoki, doświadczony. Na pewno potrzebny by wzmocnić konkurencję. Następny to bramkarz Leoni...

...również doświadczony, w dodatku wystąpił w reprezentacji Szwajcarii. Co prawda raz, ale zawsze. Większość kariery spędził w Zurychu. Myśląc o przyszłości potrzebowaliśmy takiego bramkarza. Kolejnym transferem był Rade Vejlovic...

...Cała Szwajcaria się z nas śmiała wtedy, a wszystko przez moje niedopatrzenie. 30 września na 11 miesiecy czyli na cały sezon wypadł z gry nasz najlepszy strzelec Besnard. Awaryjnie chciałem ściągnąć Rade. I przyszedł po terminie rejestracji zawodników do gry w lidze. Klub który słabo stał finansowo płacił pensję zawodnikowi który nie mógł prawie rok grac w piłkę, i drugiemu który przez cztery miesiące mógł występować co najwyżej w rezerwach, zresztą z Rade to nie koniec historii, ale na ten temat wejdziemy później. Ostatni transfer to Raphael Koch. Uważam że on zostanie z nami na dłużej. To kolejny zawodnik z przeszłością w Zurychu.

P: Pamiętam. Koch w swoim pierwszym oficjalnym meczu strzelił gola ... samobójczego, przez którego odpadliście z Pucharu Ligi mimo tego że przeciwnik nie oddał nawet celnego strzału!

E: Tak to był dziwny mecz. Raphael pozdrawiam!
P: Kiedy mówiłeś o transferach zahaczyłeś temat kontuzji. Rozwiń go bo to jest ciekawa historia.
E: Dla was ciekawa, a dla nas koszmar. Zacznijmy od środkowych obrońców: Mfuyi 4 miesiące, Bajic 2 miesiące, Koch 5 tygodni, Cadamuro 4 tygodnie. Następnie pomocnicy: Vitkieviez 2 miesiące, Hasanovic 3 miesiące,
Doumbia 2 miesiące. I teraz najlepsze Besnard kontuzjowany na około 11 miesięcy, sprowadzam Vejlovica, po czym nie mogę go zarejestrować. Kiedy już może grać wypada na 3 miesiące i w konsekwencji w ciągu sezonu wchodzi trzy razy z ławki niczym się nie wyróżniając, a pieniążki z klubowej kasy wypływają. Cóż nie myli się ten kto nikt nie robi. 
S: Mimo faktu wielu kontuzji podstawowych graczy w połowie sezonu osiągneliście niesamowity wynik! żadnej porażki i aż 25 punktów przewagi nad ostatnim miejscem!

E: Tak jak mówiłem bardzo lubię ofensywny styl i dzięki temu w lidze w połowie sezonu osiągnęliśmy świetny wynik! Chłopaki zagrali 20 meczów bez porażki pod rząd...

...i dopiero Etoile prowadzonego przez mojego byłego współpracownika nas zatrzymało. To był najsłabszy mecz sezonu, zresztą w ogóle był to czas kiedy w lidze nie potrafiliśmy wygrać w pięciu spotkaniach z rzędu.

P: Nie zmienia to faktu że wygraliście ligę w naprawdę dobrym stylu! Ta porażka była jedyną...

...do tego najwięcej strzelonych, najmniej straconych bramek. Wydawać by się mogło że w drużynę wstąpił nowy duch?!

E: Tak. To był dla nas bardzo dobry czas. Jednak nowy sezon i nowe wyzwania, a ten sukces tak naprawdę stanowi już melodię przeszłości ponieważ jeśli spadniemy w następnym sezonie to nikt nie będzie o tym pamiętał.
P: Czy ten sukces niesie za sobą poprawę finansów?
E: Powiedzmy sobie szczerze. Za ten awans nie dostaniemy wilekich pieniędzy. Przydałby się sponsor. W dodatku trzeba zmodernizować obiekty treningowe...

...to wszystko wymaga pełnych kieszeni.

S: A co z transferami? Druga liga chyba wymaga wzmocnienia składu?
E: Cóż na wzmocnienia nie mamy wielkich funduszy...

...muszę liczyć na zawodników których posiadam. Zresztą mam ku temu podstawy patrząc na mecz z Grasshoppers w pucharze. Zawodnicy się ze sobą zgrali, jest troche młodzieży która ma szansę się rozwinąć. Myślę że będzie dobrze.
P: A propo młodzieży. Masz Eddy kogoś konkretnego na myśli?
E: Tak jest trzech chłopaków którzy mam nadzieje będą melodią przyszłości...

,

...może z naboru w następnym sezonie wyłapiemy kolejne talenty.
P: Dobrze Eddy trzymamy kciuki za to by Servette wróciło na piłkarską mapę Szwajcarii z Tobą za sterami.
S: A później sukcesów w Europie! Nie wolno przestać marzyć!
E: Dzięki za dobre słowo! Postaram się spełnić oczekiwania i spełnić swoje marzenia. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!