x
Wybrany klub / reprezentacja: Ajax Amsterdam
Opisywany sezon: 2015/16
Poziom rozgrywkowy: 1
Wersja gry: Football Manager 2016
Niezdecydowanie
Ostatnio byłem wyjątkowo niezdecydowany. Wiedziałem na pewno, że nadszedł czas, aby rozpocząć drugą karierę w tegorocznej Rozgrywce Mistrzów. W związku z niefortunnymi ustaleniami (już naprawdę nie chcę wgłębiać się ponownie w ten temat...) nie mam tym razem szans na awans do turnieju finałowego RM ani na żadne "zaszczyty". Ale już w klasyfikacji Rozgrywki Dżentelmenów będę mógł być uwzględniony, więc jakaś motywacja istnieje!
Po nieudanym podejściu do Las Palmas (kariera nr 1), byłem zdecydowany zagrać tym razem klubem silniejszym i mającym większe możliwości. Wszyscy na pewno znacie męki dokonywania wyboru... Nie inaczej było ze mną. Od dłuższego czasu myślałem o Ajaxie, ale po rozegraniu pierwszego sezonu (tego, który właśnie opisuję) do głowy zaczęły przychodzić mi myśli w stylu: „Powinienem wziąć jakiś zespół, którego jeszcze w tegorocznej RM nikt nie wziął, a przecież Ajax prowadzi już Marian“. Jednak po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że jednak pozostanę przy klubie z Amsterdamu. Miałem bowiem od początku pomysł na tę karierę; nieco inny niż Marian. Poza tym - nigdy nie grałem w Holandii, a BARDZO chciałem spróbować. Myślę, że fajnie będzie porównać nasze osiągnięcia oraz style prowadzenia drużyny (Mariana i moje)!
Mój pomysł na Ajax
Wszyscy wiemy, że Ajax Amsterdam dysponuje jedną z czołowych młodzieżowych akademii i od wielu lat jej absolwenci zasilają najsilniejsze kluby w Europie. Schemat jest zawsze taki sam; młodzi (a czasem bardzo młodzi gracze) bardzo wcześnie debiutują w Eredivisie i po trzech-czterech latach są transferowani za ciężkie pieniądze za granicę. Pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych miałem przyjemność podziwiać w AC Milan wychowanków Ajaxu Franka Rijkaarda i Marco van Bastena, którzy wzmocnieni swoim genialnym rodakiem Ruudem Gullitem stworzyli słynne trio cudzoziemców w ekipie Berlusconiego.
A potem.... można wymieniać bardzo długo... Dennis Bergkamp, Aron Winter, Frank de Boer, Ronald de Boer, John van’t Schip, Edwin van der Saar, Michael Reiziger, Edgar Davids, Clarence Seedorf, Patrick Kluivert, Nigel de Jong, Rafael van der Vaart, Wesley Sneijder - poprzestajemy tylko na najsłynniejszych! - zaczynali właśnie w Ajaxie, by potem zrobić światowe kariery.
Mój pomysł na Ajax jest nieco inny niż ten, który forsują włodarze klubu z Amsterdam ArenA. Otóż chciałbym zdecydowanie zahamować exodus najlepszych graczy i spróbować przyozdobić klub blaskiem nowych sukcesów w europejskich pucharach. Od ostatniego wielkiego triumfu - zwycięstwa w Pucharze Europy - upłynęło już bowiem... 21 lat! Aż trudno mi uwierzyć w to co napisałem.... Wydaje mi się, że to było zaledwie wczoraj, gdy młodziutka drużyna pod wodzą Louisa van Gaala sensacyjnie wygrała z Milanem 1-0, a gola strzelił rezerwowy tamtego dnia Patrick Kluivert (mój rówieśnik!), który nie miał nawet wtedy ukończonych 19 lat...
Czas płynie nieubłaganie....
Cudzoziemcy? Tylko trzech!
Zdecydowałem, że sukcesy starał się będę osiągać korzystając głównie z graczy holenderskich. Jeśli chodzi o cudzoziemców, to narzucam sobie ograniczenie: w jednym sezonie może zagrać tylko TRZECH.
Tym samym musiałem już na początku podjąć trudne decyzje: których obcokrajowców zostawić, a którym podziękować. Najpierw o odrzuconych.
Na wypożyczenia szybko powędrowali Duńczycy - Nicolai Boilesen i Lasse Schöne oraz reprezentant RPA Thulani Serero. Nie było też miejsca dla Vaclava Černý'ego i Amina Younesa, ale ich udało mi się wypożyczyć dopiero w styczniu 2016. Pierwsze półrocze spędzili w Jong Ajax, czyli naszych rezerwach grających na zapleczu Eredivisie.
Z tej piątki zawodników na pewno najbardziej wartościowy był Lasse Schöne. Przeglądałem ostatni karierę Mariana i w 1. sezonie Schöne strzelił dla jego zespołu aż 17 goli!
Jeśli chodzi o transfery „do klubu“ to taki był zaledwie... jeden. W styczniu 2016 zakupiłem z Utrechtu naszego wychowanka, Yassina Ayouba, który jest defensywnym pomocnikiem.
Cudzoziemskie gwiazdy
Pora przedstawić trójkę cudzoziemców, która wspomoże Holendrów. Są to Serb Nemanja Gudelj, Duńczyk Viktor Fischer i Polak Arkadiusz Milik. Wszyscy młodzi, zdolni, z perspektywami na wielkie kariery!
Ja - inaczej niż Marian - postawiłem zdecydowanie na Milika, gdyż mocno wierzę w tego piłkarza i do tego bardzo go lubię!
Sposób na granie
Biorąc pod uwagę zarówno możliwości graczy, których zastałem jak i mój pomysł na taktykę, zdecydowałem, że Ajax grał będzie uważnie w defensywie, a system gry to 1-4-2-1-2-1. Jedenastka pierwszego wyboru wygląda tak:
Zwróćcie uwagę, jak młoda jest kadra Ajaxu! Oprócz rezerwowego bramkarza, Diedericka Boera, wszyscy inni zawodnicy są naprawdę perspektywiczni! Screen zrzucony mniej więcej w połowie sezonu, 15 stycznia 2016 (na żółto podkreśleni cudzoziemcy):
Wśród tych wszystkch piłkarzy, dostrzec możecie trójkę szesnastoletnich dzieciaków (Matthijs de Ligt, Che Nunnely i Justin Kluivert). Wszyscy oni dostali szansę na debiut, a de Ligt okazał się najmłodszym graczem w historii klubu!
W całym sezonie zaprezentowali się następujący zawodnicy (1-4-2-1-2-1):
Cillessen (Boer) -
Tete (van Rhijn), van der Hoorn (de Ligt), Veltman (Zeefuik), Dijks (Riedewald) -
Bazoer (van de Beek), Viergever (Ayoub) -
Gudelj (Klaassen, Nouri) -
El Ghazi (Nunnely), Fischer (Sinkgraven, Dekker, Kluivert) -
Milik (Zivkovic).
Kapitanem mianowałem stopera, Joëla Veltmana.
Oczekiwania
Bardzo duże jeśli chodzi o rozgrywki krajowe, niewielkie w Lidze Mistrzów.
Proza życia
Będę z Wami szczery. Obejmując Ajax byłem przekonany, że w Holandii nie będzie na nas mocnych i będę mógł często korzystać z młodzieży. Wszystkie siły miały być skierowane na Europę. Tymczasem po czterech meczach w lidze, tabela wyglądała tak:
Jeśli nie mozecie się doszukać Ajaxu, to spójrzcie na sam dół! Tak tak, byliśmy czerwoną latarnią!
Liga
Oto komplet wyników:
Jak już wspomniałem - zaczęliśmy bardzo źle. Trzy remisy plus kompromitująca wpadka z Den Haag u siebie (0-1). Niesktueczny był Milik, który w lidze bardzo zawiódł moje oczekiwania. Gdy spojrzycie na rezultaty, zauważycie pięć remisów pod rząd na przełomie stycznia i lutego. Muszę Wam to wytłumaczyć... Otóż nie raz spotykałem się z niezadowoleniem graczy, ale to co przeżyłem w Ajaxie - tego nie da się opisać! Chodziło oczywiście o to, że nie chcę się zgodzić na zagraniczne transfery... A chętnych do zakupu wszystkich czołowych graczy było bez liku! No i oczywiście moje veto spowodowało drastyczny spadek morale, co błyskawicznie przełożyło się na wyniki.
Jednak wszystko byłoby w miarę OK (zapewniony tytuł wicemistrzowski), gdybyśmy 1 maja pokonali Twente u siebie. Niestety - padł remis 0-0.
Tytuł - dość sensacyjnie - zdobyła ekipa Heerenveen (po raz pierwszy w historii). Ajax - dopiero na 4 miejscu!
A wystarczyło jeden z tych kilkuanstu zremisowanych meczów po prostu wygrać! Niestety, stało się inaczej... Trzeba było szykować się do baraży o awans do europejskich poucharów. Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać (nigdy w Holandii nie grałem!). Czy muszę wygrać jedną rundę baraży, czy dwie? Wiedziałem jedno - trzeba wygrywać, bo mnie wyleją z pracy! W końcu żądali mistrzostwa, a ja zająłem 4 miejsce. A tu terminarz baraży - tragikomiczny! Zaledwie dwa dni przerwy pomiędzy poszczególnymi meczami...
Pierwszy dwumecz gramy z Utrechtem; udało się wymęczyć zwycięstwo:
Kolejna runda (to jakiś finał baraży?) - przyjeżdża do nas Feyenoord. Ponad 53 tys. widzów na trybunach... I co? Dramat.
Jestem zdruzgotany. Czyżbyśmy mieli nie awansować do europejskch pucharów?! Na dodatek kontuzji nabawił się Viktor Fischer. Na szczęście jest możliwość założenia mu blokady i choć raczej staram się tego nie praktykować, teraz decyduję się dać mu zastrzyk.
Rewanż rozpoczyna się fantastycznie. Już w 1 minucie Fischer podaje do Zivkovicia, który zastąpił wypompowanego i nieskutecznego w lidze Milika - prowadzimy 1-0! Jesteśmy - o dziwo! - zdecydowanie lepsi od Feyenoordu. W 75 minucie znów Fischer do Zivkovicia i jest, 2-0!
Przyznam się Wam, że nie rozumiem sensu tego ostatniego dwumeczu z Feyenoordem. Gdy obejrzałem sobie ostateczną tabelę (już po barażach), to wynika z niej, że zarówno my jak i nasi rywale z Rotterdamu zagramy w Lidze Europy! Po co zatem był ten dwumecz?! Wyjaśni ktoś (Eddy, Marian)?
I co tu napisać o naszych bojach w Eredivisie? Na pewno mogę być zadowolony z gry w obronie - spójrzcie: straciliśmy zalediwe 14 goli (plus jednego w barażach)! 14 goli! W tym cztery wbił nam PSV w meczu przegranym 1-4! A zatem - bronimy dobrze. Gorzej z atakiem... Zawiódł Milik, który w 31 meczach ligowych strzelił zaledwie 8 bramek. Do tego spartaczył trzy rzuty karne! Te pudła miały bezpośrednie przełożenie na pozycję w lidze. Milik nie strzelił karnych 30/08/2015 (0-1 z Den Haag u siebie), 26/01/2016 (1-1 z Heraclesem u siebie) i 20/03/2016 (1-4 z PSV na wyjeździe). Tylko ten ostatni mecz był bezdyskusyjnie przegrany, w pozostałych mieliśmy szansę na punkty.
Zadziwiające jest to, że Arkadiusz zupełnie inaczej spisywał się w innych rozgrywkach - o czym przeczytacie poniżej. Na pewno duże możliwości ma Richairo Zivkovic, którego wystawiałem często na prawym skrzydle (jako schodzącego napastnika) i radził tam sobie naprawdę nieźle. W każym razie - całość gry ofensywnej była wysoce niezadowalająca.
Myślałem, że zarząd mnie nie oszczędzi, ale - o dziwo! - utrzymałem się na stanowisku.
Liga Mistrzów
Aby awansować do fazy grupowej, musieliśmy pokonać dwie rundy eliminacyjne. Pierwszy przeciwnik, Young Boys Berno, miał być tylko przystawką. Inauguracyjne spotkanie w Amsterdamie - mój debiut w roli menedżera Ajaxu - przyniósł jednak rozczarowujace 0-0 (i to mimo gry w przewadze przez całe pół godziny!)
Na szczęście rewanż udało nam się zdecydowanie wygrać, Arek Milik strzelił dwa gole!:
Ostatnią przeszkodą w awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów było Monaco. Obawiałem sie tego dwumeczu bardzo! Na duchu podniósł mnie remis przywieziony z Księstwa:
W rewanżu była straszna nerwówka, w podstawowym czasie rezultat brzmiał bowiem 1-1. A więc dogrywka! A tam działy się same miłe rzeczy, moja drużyna strzeliła trzy gole!
A zatem jesteśmy w fazie grupowej! Rywale: Real Madryt, Juventus Turyn i Steaua Bukareszt. Czyli - teoretycznie - powinienem nastawić się na trzecie miejsce.
Tymczasem rozpoczynamy od zwycięstwa nad Rumunami, do tego na wyjeździe! I znów błyszczał Milik, tak nieskuteczny w Erdedivisie:
Potem do Amsterdamu przyleciał Real i... pokazał nam miejsce w szeregu:
Remis z Juventusem uratował młody Zivkovic, który w 77 minucie zastąpił El Ghaziego:
I wreszcie sensacyjne rozstrzygnięcie z Turynu! Nawet ja nie wierzyłem, że stamtąd można przywieźć dobry wynik! A jednak się udało! To było naprawdę coś!
Zwycięstwo ze Steauą było oczywistością:
Wreszcie ostatnia kolejka; takiego rozstrzygnięcia nie wymysliłby sam Hitchock, mistrz suspensu!!!
Steaua grała z Juventusem na wyjeździe, a my z Realem - również w delegacji. I co?! W obu meczach był już doliczony czas gry... Faworyci prowadzą po 1-0.. Juve i Real o krok od 1/8 finału! O krok! O kilkadziesiąt sekund! I wtedy stało się właśnie TO! Spójrzcie na wyniki i w której minucie padały decydujące gole w Bukareszcie i Madrycie!
I tabela, ta cudowna tabela! Naprawdę Football Manager wciąż sprawia mi czasami mnóstwo frajdy i dostarcza silnych emocji!
Szok, niedowierzanie i amok!!!
W 1/8 finału wylosowaliśmy Arsenal i znów - teoretycznie - nie powinniśmy mieć większych szans. Jednak pierwszy mecz - dzięki fenomenalnej grze naszego bramkarza, Jespera Cillessena - kończy się rezultatem bezbramkowym:
Rewanż... Znów Football Manager rozgrzał mnie do białości!!! 7 minuta... Słaby w lidze, genialny w LM Milik już w 7 minucie zdobywa dla nas prowadzenie!!!
A potem, kolejny raz, CUDOWNIE bronił Cillessen. Był wspaniały, boski!!! Co prawda w 40 minucie wyrównał Giroud, ale mieliśmy wynik 1-1! A wynik ten dawał nam awans!
Skamieniałem
A więc wielka sensacja?! Na to się zanosiło!
Sędzia przedłużył mecz o 3 minuty. Upłynęły... Czemu nie kończy?!
....Santi Cazorla zagrał magiczną piłkę... Kompetnie pogubił się Mike van der Hoorn, Alexis Sánchez wystartował jak rakieta i... stało się... Szkoda, naprawdę żal, że tak się skończyło...
Jednak naprawdę byłem dumny z chłopaków! Potem okazało się, że Arsenal tę Ligę Mistrzów wygrał - w finale pokonali Barcę 1-0!
Oto 18 piłkarzy Ajaxu, którzy grali w Lidze Mistrzów (eliminacje plus faza zasadnicza):
I co powiecie? W Champions League Arek Milik był doskonały! 8 goli plus asysta (w 12 meczach) to dorobek świetny, zwłaszcza dla tak młodego piłkarza!
Puchar Holandii
W tych rozgrywakch często dawałem szansę młodzieży. Było to tym bardziej zasadne, że trafiła nam się dość łatwa drabinka (MVV Maastricht, FC Dordrecht i FC Eindhoven to drugoligowcy). W drodze do finału problem mieliśmy tylko z Willem II Tilburg (choć wystawiłem pierwszy skład, wygraliśmy dopiero po karnych). Droga do finału wyglądała tak:
2 lutego 2016 w meczu przeciwko FC Eindhoven jedną z trzech zaaplikowanych rywalowi bramek zdobył Che Nunnely. Tego dnia miał tylko 16 lat i 363 dni! Na pamiątkę - jego profil z 15 stycznia 2016:
24 kwietnia 2016. Finał Pucharu Holandii. Naprzeciwko nas drużyna PSV Eindhoven, która miesiąc wcześniej ograła nas w lidze aż 4-1. Składy:
Zmiany:
PSV:
67' Pereiro / Lestienne
69' Thern / Pröpper
69' Brenet / Isimat-Mirin
Ajax:
52' Klaassen / Viergever
67' Zivkovic / El Ghazi
107' Riedewald / Tete
To był zupełnie inny mecz, niż ten przegrany w lidze 1-4. Mieliśmy zdecydowaną przewagę (61% przy piłce) oddaliśmy też więcej strzałów. Lecz prowadzenie zdobył PSV, konkretnie Jürgen Locadia w 36 minucie. Na wyrównanie czekalismy do 69 minuty. Wprowadzony dosłownie chwilę wcześniej Richairo Zivkovic dostał piłkę po zagraniu głową Milika i trafił bez pudła!
Więcej goli już jednak nie było - również w dogrywce. A zatem konkurs jedenastek...
Krótko - wygrał PSV.
Podsumowanie
Cóż, pierwszy sezon kończymy bez trofeum. 4 miejsce w lidze, finał Pucharu Holandii i 1/8 finału Ligi Mistrzów - oto nasz dorobek. Ale - paradoksalnie - jestem zadowolony. Przede wszystkim dlatego, że takich emocji nie przeżywałem już bardzo dawno! Przygoda w Champions League, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej kolejki (te gole w doliczonym czasie, które pogrążły Juventus) to było coś, co kocham! Plany na przyszły sezon? Przede wszystkim zamierzam dać kolejną szansę tej samej trójce cudzoziemców (Gudelj, Fischer i Milik). Każdy z nich pokazał bowiem, że dysponuje sporym talentem!
Moi piłkarze dojrzewają, stają się coraz lepsi. Jeśli tylko uda mi się ich przekonać, że warto kontynuować karierę w Ajaxie (a to będzie trudne...) powinniśmy w sezonie 2016/17 spisać się lepiej! Główny cel - mistrzostwo Holandii!
Screeny wymagane w Rozgrywce Mistrzów
Statystyki zawodników (wszystkie rozgrywki):
Wystąpiło 22 Holendrów i 3 cudzoziemców (zgodnie z nałożonymi sobie przeze mnie ograniczeniami).
Status gry:
Autozapisy:
Po zakończeniu pierwszego sezonu usunąłem wszystkie ligi, których usunięcie dopuszcza regulamin:
NOTKA ORGANIZACYJNA: Uwaga: Mahdi bierze udział w Rozgrywce Mistrzów towarzysko (nie może rywalizować o zaszczyty i awansować do turnieju finałowego). Natomiast uwzględniony zostanie w klasyfikacji Rozgrywki Dżentelemenów. Autozapisy gry zostaną wysłane do szefa RM Teamu. GRATULACJE! Właśnie zakończyłeś swój 1. sezon w eliminacjach Rozgrywki Mistrzów! Musisz rozegrać minimum 5 sezonów, aby zostać sklasyfikowany w Klasyfikacji Generalnej Eliminacji Rozgrywki Mistrzów. Możesz rozegrać nie więcej niż 3 kariery. Kolejny blog możesz opublikować nie wcześniej niż 3 czerwca 2016 (obowiązkowe 7 dni przerwy pomiędzy publikacjami). SPECYFIKACJA: Reputacja klubu przed sezonem 2015/16: 7250 WSPÓŁCZYNNIKI DLA TWOJEGO KLUBU: TWOJA PUNKTACJA:
SUMA PUNKTÓW DO KLASYFIKACJI GENERALNEJ RM: CO DALEJ? KOLEJNY SEZON: Notatkę sprządził: |
ROZGRYWKA DŻENTELMENÓW Wszystko, co musisz wiedzieć o Rozgrywce Dżentelmenów: DŻENTELMENIE! Właśnie zakończyłeś swój 1. sezon w eliminacjach Rozgrywki Mistrzów! Aby być sklasyfikowanym dodatkowo w Rozgrywce Dżentelmenów, wirtualny menedżer nie może w ramach jednej kariery zmieniać klubu oraz musi prowadzić swój team przez minimum 10 sezonów. SUMA PUNKTÓW DO KLASYFIKACJI GENERALNEJ ROZGRYWKI DŻENTELMENÓW: Razem: 8,933 |
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
02-08-2016, 07:36
Rychooo
Komentarzy: 815
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 2
02-08-2016, 08:17
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10677
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 09:32
Poza tym nigdy nie grałem w Holandii i jest to dla mnie nowe, ciekawe doświadczenie, a ograniczenia, które sobie nałożyłem - motywujące. Szczerze mówiąc też miałem wątpliwości, czy kariera tym samym klubem co Marian ma sens, ale po wspaniałych, mrożących krew w żyłach przygodach w LM decyzja mogła być tylko jedna - zostaję! Dobrze, że mnie nie zwolnili:-)
Edit: dowód wysłania autozapisu gry na ręce szefa RM Teamu:
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 11:57 , ocenił powyższy materiał: mocne
marjo_O
Komentarzy: 27
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-02-21
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 12:22
DrWitt
Typer Sezonu 2021/22 - 2. miejsce
Komentarzy: 638
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-03-13
Poziom ostrzeżeń: 1
02-08-2016, 12:23 , ocenił powyższy materiał: mocne
Rychooo
Komentarzy: 815
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 2
02-08-2016, 12:52
tts0
Komentarzy: 488
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 14:04
- granie van der Hoornem i Dijksem, podczas gdy Riedenwald i Viergeven(dla mnie to odpowiednio środkowy i boczny obrońca... albo odwrotnie?), to zbrodnia. Ten pierwszy to zwykły kloc bez techniki i zwrotności, ten drugi - mega przeciętniak, w dodatku słaby w defensywie.
- to samo tyczy się sytuacji Fisher>Zivkovic(tak, widzę go na schodzącym napastniku) lub Dekker czy Sinkgraven. Ten gość nie ma nic do zaoferowania. Za słabe wykończenie na NŚ, za słabe drybling, szybkość i dośrodkowania na SN lub skrzydłowego, za słabe podania, błyskotliwość i kreatywność na grę w środku. Po prostu zwykły leszcz.;)
- taktyka zdecydowanie zbyt defensywna i raczej mało przystosowana do posiadanych zasobów. Dwóch defpomów to może i dobry pomysł, jak się wypuszcza bocznych obrońców mega ofensywnie. Ale w Ajaxie zwyczajnie takich nie ma. No chyba że uznamy Dijksa i Van Rhijna za obrońców godnych gry w Ajaxie. Z resztą, tacy nie są potrzebni, bo klasycznych skrzydłowych jest od groma(jak zwykle w Holandii) i raczej w tym kierunku bym kombinował. Taki Gino Dekker czy Daley Sinkgraven po prostu masakrują, bo mają odpowiednie atrybuty... i wspomaga ich nieco silnik. A tak w ogóle - po co się tak ryglować, gdy jest się krajowym dominatorem?;)
Na koniec, małe pocieszenie. Byłeś o krok od wygrania najtrudniejszego trofeum, tj. Pucharu Holandii. Mówię serio.;)
Nascimento1998
Komentarzy: 1419
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 14:04 , ocenił powyższy materiał: mocne
Tesser
Komentarzy: 574
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Popularny Komentator
Dołączył: 2015-12-06
Poziom ostrzeżeń: 0
02-08-2016, 21:59 , ocenił powyższy materiał: mocne