x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 12, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Pogoń Szczecin), #4

27-09-2017, 23:59 , Unikalnych wejść: 5975 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Pogoń Szczecin

Opisywany sezon: 2019/2020

Poziom rozgrywkowy: Ekstraklasa

Wersja gry: FM 2017 17.3.1

Część czwarta.

Zapraszam do lektury.

I. Szczecin

Będzie dziś mrocznie i strasznie... Wita podziemny Szczecin! Cały Szczecin kiedyś miał swoje odbicie - pod ziemią istniało drugie miasto, połączone tunelami.  Oczywiście większość została zasypana czy zniszczona, ale niektóre miejsca jeszcze istnieją i funkcjonują.

Na przykład szpital przy ulicy Unii Lubelskiej, które z racji częstych odwiedzin znam jak własną kieszeń - zbudowany jest na planie... swastyki, bo to były kiedyś koszary wojskowe, a obok miał powstać wielki 100-tysięczny stadion imienia... Adolfa Hitlera. Hitler kaput, ale takiego stadionu dalej nie mamy. Dziś szpital nieco się rozbudował i już tak dokładnie swastyki nie widać, ale pozostałe podziemne tunele są jak najbardziej używane - jako korytarze, pomieszczenia i tak dalej.

Zwiedzanie szpitala to jednak żadna przyjemność, więc potraktujmy to tylko jako ciekawostkę. Natomiast jak najbardziej do zwiedzania jest czynny największy w Polsce bunkier z czasów II wojny światowej.

Wejście do bunkra znajduje się w miejscu Dworca PKP, a więc w bardzo dobrym logistycznie miejscu. Organizowane są wycieczki, ale można też udać się tam indywidualnie. Całość robi wrażenie, przechodzimy przez kolejne pomieszczenia, idąc z duchem czasu.

Mamy więc początki wojny, ale także awaryjne pomieszczenia, gdzie nie ma prądu - jest strasznie ciemno, ale... poruszamy się za pomocą farby fluoryzacyjnej rozpostartej wzdłuż ściany. Mijamy kolejne etapy historii, przez nazistowskie panowanie aż do radzieckiej okupacji i zimnej wojny, kiedy to również bunkier funkcjonował, miał być schronem przeciwatomowym.

To nie tylko kawał historii, ale także ciekawe miejsce do zwiedzania. Robi wrażenie.

II. Kibice

Był kiedyś taki nietypowy mecz, bo i czas był bardzo... ciężki. Wyobrażacie sobie scenariusz, że Wasza drużyna na mecze domowe dojeżdża kilkaset kilometrów? Albo, że nie ma w niej żadnego... Polaka? Ja też nie, ale taką wizję miał Antoni Ptak i jego "Pogoń" stacjonująca i trenująca w Gutowie Małym pod Łodzią.  My kibice na to się nie zgadzaliśmy i zgodnie z powstałym wtedy hasłem "Pogoń szczecińska albo żadna" wspieraliśmy Pogoń Nową - klub powstały z inicjatywy kibiców, którzy przewidywali co może się wydarzyć... A czasy były takie, że "na bramce stał brazylijski sprzedawca krawatów, w obronie grali murarz z lodziarzem"...

- Zaczęliśmy od malowania. Nie było mebli, budynek stał pusty. Zostały tylko wtyczki w ścianach. Tak jak to gniazdko – Dariusz Adamczuk wskazuje na ścianę, z której nad szafą wystaje kabel.
– Przyjechały dwa tiry Antoniego Ptaka i zabrały wszystko: meble, biurka, sprzęty. Sam w domu trzymałem sprzęt juniorów, żeby nie przyjechał nikt ze Rzgowa i go nie za brał – opisuje wydarzenia z czerwca 2007 roku Robert Dymkowski, dyrektor klubu i szczeciński radny, były piłkarz Pogoni.

Na mecze Pogoni Nowej chodziło nawet 2 tysiące widzów, często więcej niż na Ekstraklasę Ptaka.  A solą były liczne wyjazdy...

– Zdarzało się, że ksiądz przekładał mszę, żeby ludzie mogli przyjść na mecz z Pogonią. W takich miejscowościach często był tylko jeden czynny sklep. Przy okazji spotkań z Pogonią robił chyba największy utarg w roku. Wielu z tych ludzi, których wtedy poznaliśmy, jeździ teraz na Pogoń. Tak zaczęliśmy odbudowywać wizerunek klubu w regionie – opowiada Matlak.

Był to sezon 2006/2007. Interesowała nas Pogoń Nowa, która właśnie grała mecz w Komarowie. I chyba mało która ekipa (jakakolwiek?) może pochwalić się, że na wyjazd udała się... statkiem.

Natomiast z Komarexem Komarowo jest też inna fajna ciekawostka. W Szczecinie Pogoń Nowa rozgromiła rywali... 18:0 ! Pogoń Nowa zagrała wtedy składem:

Pogoń Nowa: Rejman, Targoński, Adamczuk, Armonajtis, Białek, Dmowski, Matlak ( 46-Pawlak), Kasztelan ( 40-Trzeźwiński), Wójtowicz, Toboła ( 52-Kaleciński), Barandowski ( 64-Astramowicz)

W spotkaniu wystąpiła legenda Pogoni - Zenon Kasztelan.

III. FM

a) słowem wstępu

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Już nam nie wystarcza bycie w czołówce, chociaż nasze cele na sezon pozostają niezmienne - bycie w czubie tabeli i budowanie potęgi, a w Europie? Baraże to minimum, każdy lepszy wynik będzie miłą niespodzianką. Natomiast ciągle chcemy wygrać Puchar Polski.

Jeśli chodzi o wzmocnienia to nie szaleliśmy. Za darmo do kluby przyszedł Darek Formella, ale zaraz potem został wypożyczony do Śląska Wrocław oraz Kamil Wojtkowski, który miał wzmocnić rywalizację w środku pola. Za 96 tysięcy euro udało mi się wykupić z Legii Jarosława Niezgodę co wydaje mi się wielką... promocją. Dopiero zaszaleliśmy w ostatni dzień okienka transferowego, kiedy prezes rzucił kasą. 31 sierpnia do Pogoni przybył Mateusz Bąk za kwotę... 1,7 mln euro! Która może jeszcze wzrosnąć do - UWAGA - 4 mln euro.

Myślę, że było warto, ale... niestety zapłaciłem za swoją... głupotę. Nawet nie spojrzałem, że ten piłkarz zdążył zagrać jeden mecz w Legii i... cztery w Łęcznej.

Wiecie co to oznacza? Mogłem go kupić, ale nie mogłem nigdzie zarejestrować. Nie mógł dla nas grać, nie mogłem go też nigdzie wypożyczyć. Sezon mógł sobie z nami trenować... Człowiek uczy się na błędach.

Jeśli chodzi o odejścia z klubu to karierę zakończył Rafał Murawski. Na wolny transfer odeszli: Niepsuj, Zwoliński, Pieczyński, Paprzycki, Bochnak, Paczuk, D. Pawłowski, Stańczyk, Zakrzewski i Kuśmierek. Albo nie chcieli przedłużyć kontraktu albo ja nie widziałem dla nich przyszłości w zespole. Za 185 tysięcy euro, które mogą wzrosnąć do 300 tysięcy udało mi się sprzedać Adama Gyurcso, a oznacza to tyle, że w składzie pozostał nam już tylko jeden obcokrajowiec - Ricardo Nunes. Jak wspomniałem wypożyczyłem też Formellę (płatne) i za darmo - Leleno do Stali Stalowej Woli i Konrada Hasiora do Polonii Warszawa. Do Śląska powędrował także S. Murawski na zasadzie wypożyczenia. W styczniu Jopek i Maćkowski również udali się na wypożyczenia.

Dodałem trochę realizmu do gry... poprosiłem zimą prezesa o klub filialny i zgodził się, kazał mi też wybrać, a ja bez namysłu zgodnie z rzeczywistością ostatnich miesięcy wybrałem kibicowski wybór - Kotwicę Kołobrzeg. Bronili się przed spadkiem z I ligi i zostali wzmocnieni tabunem graczy. Ostatecznie zajęli 14 miejsce - ledwo się utrzymując.

Nasze wzmocnienia jednak nie robiły wrażenia, bo piłkarski świat w Polsce żył innymi przeprowadzkami:

Jeszcze latem udałem się na szkolenie z nowinek taktycznych do wybitnego i cenionego stratega - znanego w świecie piłki jako Shrek i po rozmowach zdecydowałem się na zbudowanie trzech równoległych taktyk.  Wyjściowa to dalej 4-3-3, ale doszły dwa warianty - ofensywne GK-DC,DC-DML,DM,DMC,DMR - AMC - FC,FC,FC oraz defensywne GK - DL, DC, DC, DR - DMC, DMC, MC, AMC, AMC - FC.

Muszę jeszcze wspomnieć o dwóch meczach towarzyskich rozegranych w ramach Pucharu Towarzyskiego, zagraliśmy je po dwóch meczach 1 rundy eliminacji LE. Pokonaliśmy AC Ajaccio 3:1 oraz Sint-Truiden 2:0.

Skład był kompletny i zgrany - teraz przyszedł czas weryfikacji.

b) europejskie wojaże

Muszę się też przyznać do nieprzyjemnej sytuacji. Niestety coś powoli dzieje się z moim laptopem. Bebechy ma jeszcze całkiem dobre, ale dysk.... a jakoś tak ciągle brakuje funduszy na jego wymianę. Miałem rozegrany prawie cały miesiąc. Przeszliśmy Viktorię Pilzno w 3 rundzie LE. Pokonaliśmy nawet Legię w lidze, a w barażu o fazę grupową LE trafiliśmy na mocne Gladbach i...

Mogło się różnie potoczyć, ale zaliczka z Niemiec była bardzo dobra. Kto wie?  Niestety musiałem prawie cały miesiąc grać od nowa.

Folgore/Falciano to nasz pierwszy przeciwnik w drodze ku europejskiej chwale. Już w pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Szczecinie zapewniliśmy sobie dobrą zaliczkę, dwa gole Kownackiego i jeden Drygasa zrobiły swoje, chociaż goście odpowiedzieli honorowym trafieniem.  W rewanżu ponownie Kownacki, tym razem w komitywie z Arakiem. Trzeci gol był autorstwa Fojuta, ale było to trafienie samobójcze. No, wynik nie porywa, ale jest awans.

Druga runda eliminacyjna to gratka dla kibiców ze Szczecina. Przyjeżdżał do nas lubiany tutaj Ujpest Budapeszt. I niestety, ale mocno skorzystał z naszej gościny... przegrywamy na własnym obiekcie 0:1. I zrobiło się nieciekawie. Nie chciałem odpaść tak szybko. W rewanżu jednak duet Niezgoda - Arak strzelają po golu, na co Ujpest odpowiada dopiero w 86. minucie, a więc mamy awans dzięki bramką strzelonym na wyjeździe.

Trzecia runda to już nie są przelewki. Trafiamy na silną Viktorię Pilzno. Pierwszy mecz graliśmy w Czechach i daliśmy niezły popis, kibice mogli być zadowoleni, gdyby nie doliczony czas gry. Prowadziliśmy 1:2, ale ta ostatnia minuta i gospodarze uratowali remis. W rewanżu kolejne świetne widowisko, tym razem dwa gole Araka, ale to wciąż mało, Pilzno też ma dwa trafienia. Na nasze szczęście mieliśmy jeszcze jedno trafienie - Pawłowskiego. Szalony dwumecz, ale mamy awans do baraży!

I kolejny ciężki mecz, ale tutaj mogliśmy trafić tylko gorzej... Young Boys to uznana marka, ale... wcale nie byliśmy bez  szans. Pierwsze spotkanie na wyjeździe jednak dało nam mocną lekcję pokory.  Nasz gol Kownackiego był jedynie honorowym trafieniem, tak się wydawało, kiedy Young Boys trafiał trzy razy...

Ale w Szczecinie zjawiło się coś niesamowitego. Po 45. minutach było 0:0, rywale byli pewni siebie. Tymczasem w 61. minucie Kownacki dał nam cień nadziei na awans, zaczęliśmy zmasowane ataki i w 83. minucie przyniosły efekt! Jarosław Niezgoda zalicza to wyczekiwane trafienie i mamy to! Bramkami na wyjeździe, a właściwie to jedną bramką Kownackiego z Berna zapewniamy sobie historyczną fazę grupową LE!

Losowani jesteśmy oczywiście z ostatniego koszyka, a rywale? Sevilla, Club Brugge i FC Midtylland. Wydawało mi się, że o 3 miejsce to walczyć musimy, a może z Belgami coś pogramy?

Na pierwszy ogień poszli Duńczycy i strasznie żałowałem, że tak to się skończyło, bo było blisko i byliśmy zespołem lepszym. Dawid Kort strzelił gola i długo prowadziliśmy, ale straciliśmy gola w 80. minucie. Remis jednak przyjąłem jako coś pozytywnego. Niestety później mieliśmy czarną serię: Sevilla, Brugia i jeszcze raz zespół z Belgii. Przegrywamy te trzy mecze i ... nawet nie zdobywamy w nich gola - 0:2, 0:2, 0:3.

Mogliśmy się wyżyć dopiero w piątej kolejce. Jechaliśmy mentalnie zbudowani porażkami i chcieliśmy Duńczykom pokazać kto jest najsłabszy w tej grupie. Efekt? Wygrywamy 1:4. Na zakończenie jednak bez niespodzianki - porażka 0:2 z Sevillą.

 

d) liga - jesień

Inauguracja ligi przyszła nam na "Tesco Arenie" w Gliwicach. Gole Konczkowskiego i Wojtkowskiego nam nie wystarczyły, Piastole tego dnia również trafiali dwukrotnie i skończyło się podziałem punktów.  Podobnie w drugiej kolejce, tym razem nasze strzelone trzy gole nie wystarczyły na kielecką Koronę. Wynik 3:3.  Skoro nie trzy to może cztery? Tyle zdobyliśmy w kolejnym meczu, tym razem przeciwko Zagłębiu Lubin i wreszcie dało nam do trzy punkty. Kreciki trafiały tylko dwa razy, a więc pewnie zwycięstwo. W czwartej kolejce do Szczecina przyjechała Legia i tradycyjnie nam... wpierdzieliła. Tracimy dwa gole, nie odpowiadamy żadnym, no to jak mamy wygrać?

Miło było jednak później, kiedy gościliśmy Lecha, a jedynie i jak się okazało rozstrzygające trafienie zaliczył były gracz Kolejorza - Dawid Kownacki. Zbyt pewni siebie jednak podeszliśmy do meczu z krakowską Wisłą i tylko remisujemy 1:1. Jednak później przyszła kapitalna seria.

Pokonaliśmy Jagę, rozbiliśmy 3:0 Niecieczę, wygrywamy z Sosnowcem, z Wisłą Płock, Górnikiem z Łęcznej, rozbijamy 4:1 Lechię, 5:2 Piasta, 3:0 Cracovię i dopiero nasz piętnasty mecz z Koronę Kielce 8 grudnia jest tym, gdzie tracimy punkty, remisując 2:2.

Trochę pokręcona ta liga, ale to przez europejskie wojaże.  Gramy jeszcze w tym roku z Legią - tradycyjne 2:0 w plecy. Później znowu Cracovia - wygrywamy 2:0 i niespodziewanie na koniec roku przegrywamy z Arką w Gdyni 2:0.

Kończymy rok ze świetnym dorobkiem punktowym, chociaż w kilku meczach mogliśmy wygrać.  Pamiętajmy jednak, że równolegle graliśmy też w fazie grupowej LE!

Natomiast nie ma co zaprzeczać, że w jednym z miesięcy liczyła się tylko Pogoń!

e) zima, sparingi, wzmocnienia

Przyszła zima - wzmocnień nimo. I w sumie nie było na to kasy, dusigrosz żałował kasy na wszystko. Byłem mu jednak wdzięczny za Kotwicę Kołobrzeg. Zająłem się zatem meczami sparingowymi, a tych było sporo, żadnego jednak nie przegraliśmy. Pokonaliśmy Energetyk Gryfino, Świt Skolwin, Illescas, Real Valladolid B, Atletico Madryt B, CD Guadalajarę oraz własne rezerwy, a zremisowaliśmy z GKS Katowice, RSC Anderlechtem oraz Kotwicą Kołobrzeg. Byliśmy gotowi, baterie naładowane, kondycja zbudowana - lecimy!

f) Puchar Polski

Zanim jednak ruszy na dobre runda wiosenna muszę jeszcze zająć się Pucharem Polski.  Graliśmy prawie każdy mecz najlepszym składem, ale większość meczów taktyką ultraofensywną. Jak to wyszło? W 2 rundzie pokonaliśmy tylko 0:1 Olimpię Grudziądz. W trzeciej rundzie znowu los skojarzył nas z Lechią Gdańsk, teraz był remis, ale gola na wagę awansu w 104. minucie meczu zdobył Sebastian Kowalczyk.

Ćwierćfinał to sama przyjemność, dwa mecze, dwa zwycięstwa, dwa razy i... po dwa do zera. A rywalem Miedź Legnica. W najlepsze czwórce zostaliśmy my, Lech, Jaga i Cracovia... po cichu liczyłem na Cracovię w półfinale i w finale rewanż na Jadze...

Ale los skojarzył nas z Kolejorzem. Pierwszy mecz w Poznaniu był... kapitalnym widowiskiem. Prawdziwym królem okazał się jednak gracz Lecha, który strzelił aż 4 gole! Carlos Castro. Phi, jakbyśmy chcieli obcokrajowców to też byśmy tak strzelali... Nie było jednak źle, bo zebraliśmy się do kupy i trzy gole dawały nadzieje w rewanżu.

Niestety, ale w Szczecinie zagraliśmy bezbarwnie, a Lech wykorzystał swoją okazję - strzelił na 1:0 i bańka prysła. Nie mieliśmy tego dnia jaj. Znowu bez pucharu.

g) wiosna

Faktyczną grę "na wiosnę" rozpoczynamy 15 lutego, ale zaczynamy fatalnie. Nie spodziewałem się, że przegramy z Zagłębiem Lubin.  Później pokonujemy jednak Śląsk Wrocław i remisujemy z Lechem. Przegrywamy z Wisłą Kraków i pokonujemy Arkę - a tu znowu remis z Bruk-Betem i... wygrana z Jagą, a za chwilę porażka z Sosnowcem (ostatni w tabeli!). Ależ sinusoida!

Nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu, później pokonaliśmy Wisłę z Płocka, ale znowuż przegrywamy ze Śląskiem. Zasadniczą ligę kończymy jednak dwoma zwycięstwami - nad Górnikiem Łęczna i Lechią Gdańsk.

Jednak nie tylko my gubimy punkty. Oczywiście jest Legia - 64 punkty, ale wcale nie tracimy do nich tak dużo. W walce o czołowe lokaty w grze: Pogoń, Lechia i Jaga.

Po podzieleniu punktów okazało się, że szanse mają... no prawie wszyscy. Trzy punkty do Legii? Ja nie wiem czy powinienem mówić głośno o takich aspiracjach. No, ale wicemistrzostwo jest na wyciągnięcie ręki...

Bardzo fajny mamy terminarz. Zaczynamy u siebie z Zagłębiem Lubin. Tak tak, pamiętam porażkę na wiosnę, ale tym razem mamy pełną motywację, wygrywamy 2:0 po golach Araka i Kownackiego. W 32. kolejce czeka nas daleki wyjazd do Kielc, tam gramy wyrównane spotkanie, ale znowu trzy punkty padają naszym łupem, wygrywamy 2:1.  W 33. kolejce nie dajemy szansy zawodnikom z Łęcznej - na własnym obiekcie rozbijamy ich 3:0, gole autorstwa Kownackiego, Pawłowskiego i Araka. Wyniki innych drużyn? Wszystkie... pod nas? Nie mogłem uwierzyć. Po 33. kolejkach jesteśmy liderem i mamy 2 punkty przewagi nad Legią!

Mamy jednak świadomość, że jeszcze gramy w Warszawie. Natomiast w 34. kolejce podejmujemy u siebie Lechię Gdańsk i... zachowujemy status quo - remisujemy 1:1, gol Wojtkowskiego. Zerkamy jednak na wynik z Białegostoku... Jaga - Legia 2:0! Mamy już trzy punkty przewagi, ale to i tak - nie możemy przegrać w Warszawie.

A to właśnie 35. kolejka. Legia - Pogoń.

 

 

 

Z radością pokażę tabelę, nie możemy tego zepsuć...

 

W spotkaniu z Wisłą Płock jest tyle emocji, że zawał, zawał - już drugi! Pierwszy był w Warszawie, drugi w Płocku. Remisujemy tutaj aż 3:3! Kownaś dwa gole, jeden Arak.

To jednak nic nie znaczy, Pogoń mistrzem Polski!

Z Jagą gra kompletnie wymieszany skład tych, co grali najmniej, przegrywają 2:0, ale nikt na to nie patrzy.

Za swój sukces musieliśmy też zapłacić... Legii. Ale było warto nawet kosztem tych 600 tysięcy euro:

h)  podsumowanie

Jeśli chodzi o bramkarzy to tylko Jałocha może czuć niedosyt. Oficjalnie zagrał tylko w tym ostatnim meczu z Jagą i wpuścił dwa gole. W 13 meczach wystąpił Filip Kurto i to on walczył o numer jeden z Kuchtą, ale chyba rywalizację przegrywał częściej.  Kuchta zagrał w 23 meczach, wpuścił 23 gole i ma lat... 24 :). Kurto na pewno dodawał doświadczenia, z Jałochą mają po 29 lat, ale to przed Kuchtą jest przyszłość. Chciałem w styczniu zakontraktować Kamila Grabarę, który jednak nawet nie chciał z nami rozmawiać. Wybrał Lechię Gdańsk. No to masz.

Na prawej obronie szalał Konczkowski - ogółem zagrał w 33 meczach w lidze, ale zliczając wszystkie rozgrywki to miał aż 48 występów i 14 asyst! Prawy defensor! Modelski zagrał tylko w pięciu meczach i zagrał słabo. 27 lat, ale zero progresu. Czasami na prawej grywał też Frączczak, ale to wtedy gdy graliśmy z wahadłem.

Na lewej rządził Adam Handzlik - 28 meczów,  asyst, 7.04 średnia mówi samo za siebie. Czasem grywał tu też Konczkowski (na wahadle), a Nunes? Poszedł w odstawkę aż tak, że nie przedłużył kontraktu i... latem odchodzi nasz ostatni obcokrajowiec w drużynie. Grzelak tylko dwa mecze, średnie.

Świetny sezon Rudola - 31 meczów, 8 goli (karne) i średnia 7.08.  Fojut tylko cztery mecze i powoli się jego czas kończy. A nadchodzi Kopacza - 29 meczów i średnia 7.10. I podstawowa para Rudol - Kopacz nie zawiodła! Dąbrowski zagrał w 13 meczach, całkiem nieźle, świetny zmiennik. I to tyle, a podobno mieliśmy nadmiar bogactwa? :)

W środku pomocy mieliśmy Piotrowskiego, Drygasa, Kowalczyka, Korta, Wojtkowskiego. Obsta nie liczę, bo zagrał tylko raz. Najmniej zagrał Kowalczyk, bo konkurencja była bardzo silna. Najbardziej zadowolony byłem z Piotrowskiego i Drygasa, Kort i Wojtkowski grali często świetnie, a potem fatalnie.

Bednarczyk, Jagiełło, Kownacki, Pawłowski, Listkowski, Niezgoda, Arak, Frączczak - ofensywa pełną parą!  Podam statystyki ogólne z wszystkim rozgrywek:

Arak -  42 mecze, 21 goli, 6 asyst

Niezgoda - 30 meczów, 17 goli, 6 asyst

Listkowski - 3 mecze (+5 z ławki), 0 goli, 1 asysta

Pawłowski - 33 mecze, 12 goli, 8 asyst

Kownacki - 43 mecze, 16 goli, 12 asyst

Jagiełło - 2 mecze (+1 z ławki), 0 goli, 0 asyst

Bednarczyk - 10 meczów (+3 z ławki), 0 goli, 0 asyst

Frączczak - 19 meczów (+11 z ławki), 3 gole, 6 asyst

Lud domagał się więcej szansy dla Bednarczyka... no i jej nie wykorzystał:

Jak widać - nieco mniej grał Adam Frączczak, powoli legenda klubu musi też już godzić się z mniejszą ilością minut. Świetny sezon jest za Arakiem, Niezgodą, Pawłowskim i Kownackim - a to dobrze, bo czterech graczy grało świetnie, a pozycje trzy! Oznacza to, że trafiłem z rotacją. Oczywiście z Adama też jestem zadowolony. Przy takich graczach nie mieli większych okazji do gry, a jak grali to słabo Listkowski czy Jagiełło, a Bednarczyk już pisałem - nie dał rady.

Na co tu narzekać? Mamy mistrza, o którym zawsze marzyłem, nie mogę nic złego powiedzieć o drużynie. Mogę się pochwalić, że nasza reputacja pozwoliła nam zakontraktować...

Nie tylko seniorzy spisali się na medal, U-18 również rozgromiło swoją ligę, zdobywając mistrza już w 31. kolejce:

Wreszcie jest progres, wreszcie czuć postęp. Czy teraz pójdzie już z górki?

i) statystyki dla statystyków

Fajnie widzieć, że w statystykach najlepszymi graczami w większości są... moje transfery.

A Mroczek pewnie się cieszy, bo do klubowego skarbca trafiło sporo grosza. Chciałem inwestycji w juniorów - nie zgodził się, chciałem poprawić obiekty treningowe - nie zgodził się. Woli kasę przeznaczyć na wzmocnienia. Halo, prezesie przespałeś naszą sytuację kadrową? A swoją drogą, mistrzostwo... to za mało, żeby zostać menadżerem roku, tak to tylko w Ekstraklasie:

Dobre występy w Pogoni dają szansę na grę na Euro Kownackiemu, a Bąk został powołany za rok siedzenia na trybunach:

j) Występy polskich drużyn w Europie

Mistrzowie kraju (już byli hehe, nie daliśmy im piątego z rzędu mistrzostwa) przygodę w Europie zaczęli od rywalizacji z Sutjeska Niksić - wygrali dwa razy po 3:0. Później też pewnie pokonali Crvenę Zvezdę - 1:0 i 2:1. Schody jak zwykle zaczęły się w ostatniej rundzie przed fazą grupową LM i... przegrali z Ludogoretsem 0:1 u siebie i zremisowali na wyjeździe.

Trafili jednak do fazy grupowej LE, a tam w grupie z Realem Sociedad, Fiorentiną i CSKA Sofią wywalczyli awans - zaliczyli pięć zwycięstw i tylko porażkę z Fiorentiną. Na wiosnę jednak Inter pokazał im miejsce w szeregu - ulegli im 1:4 i 1:2.

Poznański Lech zaczął od remisu z FK Grbalj, ale w rewanżu u siebie już gładkie 3:0. Później bez problemu uporali się z CS Craiovą - 2:0 i 1:0, by w 3 rundzie eliminacji LE trafić na FK Sarajewo. W Poznaniu 3:0 i było z górki - ale w rewanżu mieli stracha... ostatecznie przegrali 3:1 i awansowali dalej. W barażach o fazę grupową zabrakło niewiele, 0:0 w Turcji i 2:2 w Poznaniu - Besiktas awansował dzięki golom wyjazdowym.

Podobnie trwała przygoda gdańskiej Lechii. Zaczęli jednak dopiero od 2 rundy eliminacji. Pokonali Schazjor - 2:1 i remis 1:1. Później wygrana w Gdańsku z Rostowem 2:0 i remis 1:1 w rewanżu. W barażu o fazę grupową odpadli z naszym późniejszym przeciwnikiem FC Midtjlland - w Danii ulegli 3:0, u siebie 3:2.

Widać jednak progres w porównaniu z poprzednim rokiem.  I wreszcie są tego namacalne efekty. Szkoda, że Lechowi i Lechii nie udało się awansować dalej, szczególnie Kolejorz był blisko.

IV. Skarb kibica Pogoni Szczecin

Rok temu poznaliście moich piłkarzy. Jako, że wielkich roszad w składzie nie było to nie będę w tym roku wrzucał wszystkich profili, a zajmę się... zespołem U-18, który zanotował świetny wynik. Przyglądam się czterem czołowym graczom tej drużyny i być może któryś z nich zadebiutuje w następnym sezonie w barwach pierwszego zespołu.

V. Potencjalna gwiazda

Jakub Piotrowski

22-letni środkowy pomocnik. Ciężko go scharakteryzować, bo może spełniać się zarówno w funkcjach defensywnych jak i nieco ofensywnych. Wiadomo jednak, że posiada mankamenty techniczne. W jednym z meczów (Wisła Płock - Pogoń) dał popis i cała Polska miała używane. Popełnia błędy w wyprowadzeniu piłki. Natomiast jest to wielki talent środka pola i już teraz zbiera cenne doświadczenie.

Świetne spotkanie zagrał w wygranym spotkaniu z Lechem Poznań (3:0), cały Internet nie mógł się go nachwalić i Jakub był już porównywany do Krychowiaka.

- Podziękowania od fanów były świetnym uczuciem, po to się gra w piłkę - cieszy się Piotrowski. - Myślę, że cały zespół zagrał bardzo dobre spotkanie. Wiem, że możemy utrzymać ten poziom. Może nie zawsze uda się wygrać, ale jeśli będziemy walczyć z taką ambicją, to kibice zawsze to docenią.

Niewątpliwie jego pozytywną cechą jest, że nie pęka, nie boi się ryzyka, potrafi uderzyć też z dystansu. Wychowane Chemika Bydgoszcz dość szybko trafił do Szczecina, bo już w sezonie 2014/2015.  Zanotował w rezerwach Pogoni jednak tylko 5 spotkań, 10 w U-19, a następnie został wypożyczony do I-ligowego Stomilu Olsztyn, gdzie zagrał w 13 spotkaniach. W pierwszej drużynie Pogoni według stanu z 26.09.2017 roku miał rozegrane już 19 spotkań.

A pod moją wodzą? W sezonie 17/18 zagrał w 22 meczach ligowych, strzelił nawet gola i zanotował średnią 6.92. Rok później już brylował - 31 meczów, 1 gol i 3 asysty, średnia 7.01. W minionym sezonie podtrzymał świetną dyspozycję - 34 mecze, 1 gol, 1 asysta i średnia 7.00.

VI. Obowiązki

PS. Tylko Pogoń! ;)

PS2. Wiem, że filmik amatorski, ale trochę czasu nad nim spędziłem. Niestety ma jedną zasadniczą wadę, której nie mogłem ukryć, a zauważyłem to już po montażu... ciekawe kto zauważy. Myślę, że to taka jak to mawia Hajto "truskawka na torcie" do tej kariery :)

 

NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Rozgrywce Mistrzów:
Kliknij - SAMOUCZEK


KOLEJNA PUBLIKACJA

Kolejny blog z dokumentacją udziału w eliminacjach możesz opublikować nie wcześniej niż:
2 października 2017
(obowiązkowe 5 dni przerwy pomiędzy publikacjami)


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.

Zadanie nr 1 (Mistrz) - wykonane

Zadanie nr 2 (Droga w górę) - wykonane

Zadanie nr 3 (Patriota) - rozpoczęte


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Finalny autozapis w zadaniu nr 3 (sezon 2020/21) to: 
21 / 06 / 2021 (czasu gry)

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Rosinho


Komentarzy: 369

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-08-24

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 08:56 , ocenił powyższy materiał: mocne

Naprawdę zaje....sty blog, tylko ten film ma za duży rozmiar i wychodzi poza. Podziwiam i kibicuję, mam nadzieję, że awansujesz do finału RM!!

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 09:25 , ocenił powyższy materiał: mocne

Duży szacunek za wkład w tworzenie bloga. Tak z ciekawości - ile zajęło Ci go pisanie?

Fajne wyniki, gratuluję. Jestem ciekaw jak pójdzie w kolejnym sezonie w Europie :)

Abramovich


Komentarzy: 405

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-09-28

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 09:29 , ocenił powyższy materiał: mocne

Drugi obok @Mahdiego pozytywnie zakręcony! Podziwiam blog i zapał, a filmik całkiem fajnie zrobiony.

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

28-09-2017, 10:56 , ocenił powyższy materiał: mocne

Wyniki wynikami...ale opis bloga i praca w to włożona jest po prostu niesamowita! :) Widać, że jesteś przywiązany do tego klubu bardzo mocno i dlatego tak dobrze się to czyta.

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 11:33 , ocenił powyższy materiał: mocne

Gratuluje po pierwsze wyników! Po drugie bloga bo jest świetny i to kolejny już w tej karierze. Śledzę uważnie Twoje wpisy o Pogoni i przyznam ze są moimi ulubionymi;-) Jak kiedyś będę w Szczecinie to te wszystkie miejsca z przyjemnością odwiedzę;-)

Bardzo podobał mi się ten fragment: "TESCO Arena w Gliwicach;-)"

Trzymaj tak dalej a awans do RM masz jak w Banku;-)

MadPike


Komentarzy: 166

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-05-26

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 11:51 , ocenił powyższy materiał: mocne

Blog, jak już mnie zdążyłeś przyzwyczaić, petarda. Zachowanie Mroczka w FMie jak i realu identyko i to bardzo smuci. Na 70-cio lecie jeszcze będzie stypa. Obym się mylił.
Odnośnie podróży stateczkiem polecam zobaczyć gdzie swój stadion ma drużyna Venezia Football Club. Tam inaczej się nie da :-)

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 16:20

Najpierw obowiązki, potem komentarz:-)

__________________________________________________________________________________________

Info:

1/ Dodano notkę organizacyjną

2/ Najnowszy (ostatni) Biuletyn Rozgrywki Mistrzów:

https://myfootballmanager.pl/rozgrywka-mistrzow/1678/29-biuletyn-rozgrywki-mistrzow-wrzesien-2017

3/ W dniach 02-04 każdego miesiąca, wirtualni menedżerowi wybierają spośród siebie trójkę najlepszych. Wyrazem szacunku dla dokonań innych jest oddanie głosu, co zajmuje minutę lub mniej. Z góry dziękuję za udział w kolejnych, 22. wyborach, które rozpoczną się 2 października.
Wyniki wyborów "menedżera sierpnia":

https://myfootballmanager.pl/artykul/252/menedzer-miesiaca-nr-21-sierpien-2017-wybrany

Shrek


Komentarzy: 1511

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

28-09-2017, 16:22 , ocenił powyższy materiał: mocne

Zacznę od tych złych rzeczy, bo mimo, że nie ma ich wiele, to rzucają się w oczy.

To na co zwracał uwagę Mahdi, w jakimś tam blogu innego użytkownika. Jak piszemy wyniki ZAWSZE nasza ilość strzelonych bramek jest na pierwszym miejscu - czyli jak wygrywasz na wyjeździe to piszesz wygrywam 4:0, jak przegrywasz u siebie to też piszesz np 0:2. Tak już zostało przyjęte.

Sprawa druga - filmik został zablokowany, a w komentarzach widzę, że warto go zobaczyć. Da się coś z tym zrobić?

Popatrz na tabelę po 30 kolejce. W jednej jesteś na drugim miejscu ( tej przed podziałem na grupy), ale już w tabeli grupy mistrzowskiej spadasz na miejsce trzecie. Dlaczego? Czy coś w FM17 jest namieszane?

Sprawa Bąka - bez komentarza!!!

Jak dla mnie ta skórka jest okropna, ale o gustach się nie dyskutuje.

A teraz te miłe rzeczy.

Blog naprawdę fajnie napisany, trzymający w napięciu + ciekawe wstawki z życia. Dlatego z czystym sumienie mogę kliknąć pod komentarzem mocne.

Jak wyglądały twoje mecze z potentatami piłkarskimi Legią i Lechem? Dalej masz swoje bolączki z poprzedniego sezonu, czy coś się zmieniło? Na lepsze, czy gorsze?

Jeszcze latem udałem się na szkolenie z nowinek taktycznych do wybitnego i cenionego stratega - znanego w świecie piłki jako Shrek i po rozmowach zdecydowałem się na zbudowanie trzech równoległych taktyk.


Moja mama, gdyby to przeczytała, pewnie pękła by z dumy ( o ile zrozumiałaby o co chodzi). A tak na poważnie, czy jakaś moja rada, była użyteczna, czy piszesz przez grzeczność?

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 16:28 , ocenił powyższy materiał: mocne

Blog wspaniały, a podczas oglądania filmu dopiero po dłuższej chwili zorientowałem się, że jest przejście z prawdziwej piłki na skróty z gry Football Manager:-)

Kilka słów w kwestiach "pana" Ptaka. Tak się składa, że po spakowaniu manatków przez łódzką piątą kolumnę w osobach Ptaków (ojczulka i synalka) byłem dość blisko klubu i mam nawet małą symboliczną pamiątkę z tamtych czasów:




Oczywiście byłem na meczu w którym wystąpił Zenon Kasztelan, z tego co pamiętam odbył się on na "bocznym" boisku. Mało kto wie, że pan Zenon miał już wtedy ponad 60 lat! A w połowie lat 70-tych rozegrał kilka spotkań w reprezentacji prowadzonej przez Kazimierza Górskiego. Był wspaniałym, ofensywnym środkowym pomocnikiem, ale z uwagi na dużą konkurencję na jego pozycji (Deyna, Bula) nie zrobił większej międzynarodowej kariery. Za to w lidze był przez wiele lat niezastąpiony.

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

28-09-2017, 17:00

Jeszcze co do Bąka - gdybyś go ponownie do Łęcznej wypożyczył to przynajmniej ten sezon dokończyłby grając (chyba).

A skórka - fakt, wg mnie również okropna i nieczytelna.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki