Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Lech Poznań), #1

Ostatnie już zadanie, nie ukrywam, że chce je ukończyć dość szybko, dlatego jeśli chodzi o wybór klubu nie był on może zbyt ambitny, gdyż padło na Lecha Poznań. Wahałem się między 3 zespołami, wszystkimi na literę "L". Powód wyboru Kolejorza był w sumie dość prosty. Dobra baza juniorska, co rok można się spodziewać jakiegoś młodego diamencika. Nie sposób również wspomnieć o już obecnych młodych, zdolnych wychowankach jak: Kędziora, Bednarek, Kownacki, a na wypożyczeniach Gumny i Jóźwiak. Poza nimi jest również kilku ciekawych zawodników, a co najważniejsze są to nasi krajanie, co jak wiemy w tym zadaniu jest szalenie istotne. Nie brakuję również obcokrajowców, co zmusiło mnie, do trzymania ich w drużynie przynajmniej przez pół roku. Nie tylko trzymania, ale również grania większą ilością obcokrajowców niż tylko trzema. Powód dość prosty. Szkoda marnować sezon na dawanie szans młodym zawodnikom z rezerw, tym bardziej, że zarząd określił się jasno, nic innego jak mistrzostwo ich nie interesuję. W pucharach europejskich nie uczestniczymy, więc tak czy siak, wykonanie zadania w pierwszym sezonie było niemożliwe, a mistrzostwo czy krajowy puchar w przyszłości i tak wygramy, skoro naszym celem jest walka w ćwierćfinale Champions League.

JESIEŃ

TRANSFERY

Jako, że transfery gotówkowe były zakazane, wszystkie nasze wzmocnienia dołączyły na zasadzie wypożyczenia, wszystkie do końca sezonu, prócz jednego - Bochniewicz dołączył na dwa sezony, a do tego udało się wpisać klauzulę wykupu na kwotę 500tys.

Jeśli o kierunek przeciwny, to poza Keitą nikt znaczący nie opuścił naszej drużyny przed sezonem

KADRA

BRAMKARZE: Matus PUTNOCKY, Jasmin BURIC

OBROŃCY - ŚRODKOWI: Jan BEDNAREK, Sergio AYALA, Paweł BOCHNIEWICZ, Maciej WILUSZ

OBROŃCY - BOCZNI: Tomasz KĘDZIORA, Sergi PALENCIA, Volodymyr KOSTEVYCH

POMOCNICY - ŚRODKOWI: Aziz TETTEH, Łukasz TRAŁKA, Maciej GAJOS, Darko JEVTIC, Radosław MAJEWSKI, Mihai RADUT 

POMOCNICY - BOCZNI: Maciej MAKUSZEWSKI, Szymon PAWŁOWSKI, KUKI 

NAPASTNICY: Marcin ROBAK, Dawid KOWNACKI

SUPERPUCHAR POLSKI

Zmagania w sezonie rozpoczęliśmy od razu walka o puchar z naszym odwiecznym rywalem - stołeczną Legią. Spotkanie rozpoczęliśmy fantastycznie, lecz nie udało się utrzymać tego wyniku do końca. O wszystkim zdecydował konkurs "jedenastek", tym razem pechowy słaby w naszym wykonaniu.

EKSTRAKLASA

Jedyne rozgrywki, na których nam zależało. Mimo, że w obecnym składzie kadrowym nie mogliśmy liczyć na to, że będzie to trofeum liczone do klasyfikacji, to chcieliśmy bardzo wygrać, bo przecież innej drogi do walki o Champions League nie ma. Sezon rozpoczęliśmy z przytupem, wygrywając pierwsze trzy spotkania, notując bilans 8-0. Następne tygodnie były jednak cięższe, po porażce z Koroną, przytrafiły się jeszcze dwie wpadki z Piastem i Termalicą. Było momentami jeszcze widać, że zawodnicy dopiero uczą się "mojej" piłki, ale z biegiem czasu wyglądało to coraz lepiej. Porażki z Lechią czy Legią na wyjazdach jesteśmy w stanie przełknąć, bardziej natomiast bolała porażka u siebie z Wisłą Płock (warto dodać, że zespół z Płocka był rewelacją tejże rundy). Jak się później okazało, była to jedyna porażka na własnym boisku w tym sezonie. Po tej porażce zaczęliśmy notować serię bez porażek, co na koniec rundy (troszkę przedłużonej) dało nam pozycję lidera, z niedużą przewagą nad stawką, ale jednak. Cieszyło to niezmiernie, ponieważ zimą wiedziałem jakie pozycje wymagają wzmocnień i byłem przekonany, że na nową rundę będziemy jeszcze lepszą drużyną!

PUCHAR POLSKI

W międzyczasie rozgrywając kolejkę za kolejkę w lidzę, rozegraliśmy spotkania w Pucharze Polski, jako, że nasi przeciwnicy, nie licząc Zagłębia Lubin, byli z niższych klas rozgrywkowych swoją szansę dostali zawodnicy, którzy najczęściej swoje spotkania rozpoczynali na ławce rezerwowych. Była to świetna okazja by sprawdzić ich umiejętności w meczach o stawkę. Wywalczyliśmy awans do półfinału, gdzie już w marcu czekać będzie na nas Legia Warszawa. Prawdziwa walka dopiero się zacznie.

ZIMA

TRANSFERY

Okres zimowy w przypadku polskiej ekstraklasy to wyłącznie transfery. Powoli myśląć już o przyszłym sezonie i restrykcjach w zadaniu, musieliśmy stopniowo pozbywać się zawodników, którzy na tych zasadach nie będą mieli szans gry. Nie powiem, kilka transferów było, kilku ważnych zawodników opuściło zespół. Najbardziej było szkoda Tetteha, którego chcieliśmy zatrzymać przynajmniej do końca sezonu, nie mniej jednak ze względu na regulamin polskich rozgrywek w spotkaniu może wystąpić tylko dwóch zawodników z poza Unii Europejskiej, a jako, że dwóch takich zimą dołączyło do naszej drużyny, nie było szans, że nasz defensywny pomocnik będzie mógł grać. Poza nim z pierwszej drużyny zrezygnowaliśmy z usług Burica, Kostevycha i Raduta plus do tego Ayala, który wrócił z wypożyczenia do Hiszpanii. Reszta to gracze z rezerw.

O dwóch transferach już wspomniałem, obaj serbowie, swoją drogą bardzo ciekawy kierunek, aby poszukiwać zawodników do naszej ligi. Poza nimi dołączył jeszcze jeden obcokrajowiec i w ten sposób już zimą skompletowałem trójkę obcokrajowców, która będzie występować w przyszłym sezonie. Poza nimi dołączyło kilku krajowców, a najbardziej ucieszył fakt wypożyczeń do końca przyszłego sezonu dwóch bardzo zdolnych reprezentantów naszego kraju. Witamy na pokładzie (przynajmniej do połowy 2018r.) Bartka Kapustkę oraz Bartłomieja Drągowskiego.

Nasze wzmocnienia:

- Radosław MURAWSKI

- Mihailo RISTIC

- Srdjan PLAVSIC

- Damian SCHMIDT

- Mateusz KUCHTA

- Cezary WILK

- Bartłomiej DRĄGOWSKI

- Bartosz KAPUSTKA

Kadra przed nową, decydującą rundą prezentowała się następująco:

WIOSNA

EKSTRAKLASA

Pierwsze dwa czy nawet trzy spotkania nie wyglądały imponująco, widać było brak zgrania w drużynie. Ważne było, aby w tych spotkaniach nie przegrywać, aby nie złapać jakiejś niepotrzebnej serii porażek. Nie minęło jednak wiele czasu, a dokładnie od początku marca nasza gra wyglądała juz naprawdę świetnie i bez problemu zostawialiśmy na polu bitwy kolejne ekipy. 8 zwycięstw z rzędu było świetnym zakończeniem zmagań ligowych, przed podziałem punktów, przewaga jaką byliśmy w stanie sobie wyrobić mogła mieć decydujące znaczenie.

Tak oto prezentowały się grupy, odpowiednio "mistrzowska" i "spadkowa" po podziale punktów:

PUCHAR POLSKI

Zanim jednak decydujące starcia w grupie mistrzowskiej, pora na półfinał Pucharu Polski, w którym naszym przeciwnikiem była Legia. Podobnie jak to miało miejsce jesienią i teraz daliśmy szansę zawodnikom, którzy byli zmiennikami dla naszych największych gwiazd. Może to był główny powód dlaczego niemiliśmy tak ogromnę problemy ze strzeleniem bramki... Po co tu dużo mówić, słabym dwumeczu przegrywamy jedną bramką i musimy obejść się smakiem. Stadion Narodowy tym razem nie dla Lechitów. 

PS. Legia została tryumfatorem PP, w finale pokonali Śląsk Wrocław 3:1

EKSTRAKLASA - GRUPA MISTRZOWSKA

Mimo rozczarowaniu jakim z pewnością była porażka z odwiecznym rywalem w Pucharze Polskim, w lidze nie było tego widać. Rzekłbym nawet, że dzięki tej porażce w drużynie ukazała się chęć udowodnienia, że jesteśmy najlepszą ekipą w kraju. To co się wydarzyło w grupie mistrzowskiej z pewnością zostanie zapamiętane na lata w Poznaniu. Nie pozostawiliśmy złudzeń naszym przeciwnikom i ogrywaliśmy wszystkich bez wyjątku, remisując tylko jedno spotkanie. Ten remis smakował jednak wyśmienicie. Po pierwsze graliśmy na Bułgarskiej, po drugie naszym przeciwnikiem była Legia, a po trzecie, najważniejsze ten wynik dawał nam mistrzostwo kraju! Ligo Mistrzów! NADCHODZIMY!

 Dla uzupełnienia grupa spadkowa:

PODSUMOWANIE

Najlepszym zawodnikiem sezonu został Darko Jevtic, w drużynie sezonu znalazło się, aż 5 naszych zawodników i... brakowało w drużynie Darko Jevtica. FM wciąż zadziwia. Na koniec nasza mistrzowska drużyna:

Jak dobrze wszyscy wiedzą, trójkę obcokrajowców juz wybrałem na nowe rozgrywki, więc po tym sezonie z pewnościa klub opuści reszta obcokrajowców, włącznie z najlepszym zawodnikiem poprzedniego sezonu - Darko Jevticem.

OBOWIĄZKI