Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 1 (Schalke 04 Gelsenkirchen), #3

Witam! Po rozczarowującym drugim sezonie, pora na zdecydowaną poprawę nastrojów i przede wszystkim wyników… Nie przeciągając, zapraszam na trzeci odcinek.

We wcześniejszym odcinku wspominałem o wyborach na szczytach władzy. Od tego sezonu będziemy mieli nowego prezesa.

TRANSFERY – LATO

Do klubu zawitało 7 nowych twarzy. Już 1 lipca 2019 r. czyli pierwszego dnia okienka w moim gabinecie zjawiła się większość piłkarzy, a byli to: Domenico Berardi, Chris Smalling (obaj za darmo), Serge Gnabry i Rodrigo Douardo. Najdroższym transferem okazał się sprowadzony z Chelsea Marcos Alonso. Nasza lewa obrona była najsłabiej obsadzoną pozycją w formacji defensywnej. Dlatego po sprzedaży Bastiana Oczipki do Hannoveru potrzebowałem jeszcze jednego lewego defensora. Chciałem, żeby był to Niemiec. Zatrudniłem z Bayeru Leverkusen Christiana Güntera za 5 mln €. Już pod koniec okienka zarzuciłem swoje sidła na 23-letniego Niemca. Timo Baumgartl kosztował zaledwie 20 mln € plus ewentualne bonusy. Co do piłkarzy odchodzących z klubu, żaden z nich nie miałby większej szansy na grę, dlatego bez problemów pozbyłem się, ich zarabiając prawie 16 mln.

PUCHAR NIEMIEC

Krótko i na temat: odpadamy zasłużenie. Nie pokazaliśmy w zasadzie nic, co dałoby nam szansę na awans do następnej rundy.

Finał: Hamburger SV – Hertha 1:1 (k: 2:3)

BUNDESLIGA – LATO, JESIEŃ

Początek rozgrywek ligowych to gra w kratkę. Niezłe mecze przeplatamy. Przyszło prestiżowe zwycięstwo z Borussią Dortmund, ale od następnego meczu z Hamburgiem trafiamy tylko do bramki rywali zaledwie dwa razy w pięciu następnych spotkaniach. Gdybyśmy pokonali Bayern, nasza strata do prowadzących z Monachium zmalałaby do zaledwie jednego punktu. Nasza forma w końcówce listopada i przez cały grudzień wzrosła. Szkoda tych dwóch porażek z Frankfurtem i RB Lipskiem, gdzie straciliśmy bramki w samych końcówkach.

LIGA EUROPY – JESIEŃ

Zespół ze Szwecji i Portugalii nie sprawiły nam problemów. Tylko Steaua dwukrotnie podzieliła się z nami punktami. Oczywiście awansujemy z pierwszego miejsca, a na wiosnę zmierzymy się z ADO Den Haag.

TRANSFERY – ZIMA

Spokojnie, cicho i bez żadnych transferów. Jedyny ruch miał miejsce w sprawie Fabiana Resse. Udał się ogrywać na wypożyczenie do zespołu ze stolicy Niemiec Herthy Berlin.

BUNDESLIGA – ZIMA, WIOSNA

Początek zimy to efektowne zwycięstwo 5:0 z Hannoverem, następnie przychodzą trzy nieprzyjemne porażki z Borussią Mönchengladbach, Herthą i Wolfsburgiem. I nagle, coś mnie olśniło! BACH! Postanowiłem zmienić kompletnie taktykę. Postawiłem na dwójkę napastników. Co ciekawe od teraz gramy bez prawego skrzydłowego. Prawy obrońca ma od teraz bardzo duże obowiązki ofensywne.

Przyszła też bardzo przykra informacja, poważnej kontuzji doznał nasz podstawowy. Szanse na grę dostanie Alexander Nübel.

Wyniki przyszły i to zaskakująco dobre. Przyszła seria 5 zwycięstw. Zatrzymali nas dopiero Bawarczycy. Jednak ta porażka nas nie zastopowała. Końcówka sezonu to walka o wicemistrzostwo. W pojedynku z RB Lipsk wystarczał nam remis. No i tak się stało, tytuł wicemistrzowski jest nasz.

KRÓL STRZELCÓW I KRÓL ASYST:

LIGA EUROPY – WIOSNA

ADO DEN HAAG – SCHALKE 04

Wynik w pełni odzwierciedla grę i kto był znacznie lepszy.

SCHALKE 04 - ADO DEN HAAG

Po pierwszym meczu awans dla Holendrów był czymś z gatunku science fiction. Zdobywamy trzy bramki i meldujemy się w następnej rundzie.

NAPOLI – SCHALKE 04

Nasze kroki kierujemy do słonecznej Italii, a dokładnie do jej południowej części. Dla nas sam mecz układał się całkiem dobrze. Gospodarze w 1 połowie nie zagrozili poważnie naszemu bramkarzowi. Objęliśmy prowadzenie w 8 minuty po trafieniu Domenica Berardiego. W 34 minucie podwyższamy prowadzenie po bramce Marka Utha. W drugiej połowie gospodarze wyraźnie podrażnieni słabą grą w pierwszych 45 minutach wzięli się do roboty. Najpierw była poprzeczka Martina Ødegaarda. W końcu zdobyli bramkę kontaktową, Lorenzo Insigne dał nadzieję kibicom gospodarzy na korzystny wynik. Chwilę później Marek Hamšík doprowadza do remisu i takim wynikiem kończy się ten pierwszy dwumecz.

SCHALKE 04 – NAPOLI

Dwie bramki wyjazdowe dawały nadzieję na awans. Wszystko w naszych rękach. A zaczęło się niezbyt ciekawie, bo od trafienia Arka Milika w 13 minucie. Jednak wszystko wróciło na właściwe tory dzięki… gościom. Bramkę samobójczą zdobył Jorgihno. Tuż przed przerwą Konoplyanka daję nam prowadzenie 2:1. Osiem minut po gwizdku sędziego rozpoczynającego drugą część meczu były zawodnik Napoli Rodrigo Duarado podwyższa nasze prowadzenie. Coś dla gości próbował ugrać jeszcze Milik, ale jego trafienie z 56 minuty było tylko bramką nr 2. Dalej strzelaliśmy tylko gracze z Gelsenkirchen, byli to odpowiednio Berardi i Schöpf. Wynik końcowy 5:2.

SCHALKE 04 – FIORENTINA

Los skojarzył nas znowu z zespołem z Półwyspu Apenińskiego. Wydawało się, że to rywal słabszy niż wcześniejsze Napoli. Zaczynamy meczem u siebie. Dobry wynik u siebie może przybliżyć nas do półfinału. Spotkanie można opisać jednym słowem: SZALEŃSTWO. Wystarczy spojrzeć na wynik: 4:4. W największym skrócie: goście pierwsi strzelili bramkę, potem my dwie. Do przerwy 2:1. 54 minuta podwyższamy prowadzenie po drugim trafieniu Marka Utha. Riccardo Saponara strzela bramkę kontaktową. Wydawało się, że w 82 minucie po bramce Beniteza wynik jest już ustalony, jednak Włosi wnieśli się w końcówce na wyżyny możliwości. Najpierw Héctor Valera, a potem Simone Lo Faso skończył ten niesamowity spektakl.

FIORENTINA – SCHALKE 04

Czy mogłem obawiać się spotkania we Florencji? Owszem, przecież pierwszy wynik daje dużą zaliczkę dzisiejszym gospodarzom. Na szczęście w naszej kadrze jest zawodnik, który tego dnia miał swój wielki dzień. Mark Uth, bo to o nim mowa strzelił trzy bramki dające nam awans do półfinału LE.

Pary półfinałowe:

PSG – SCHALKE 04

Chciałem, żeby wylosowano nam Inter, bo spodobały mi się Włochy. Poza tym ciepełko, dobre jedzenie, klimat… Jedziemy jednak do P$G. Od gwiazd aż głowa mogła rozboleć. Neymar, Cavani, Mbappé… Jak pokonać takich gigantów?

Paryżanie byli lepsi w pierwszej połowie. Mieli jedną 100 procentową sytuacje, ale kapitalnie w bramce spisał się Nübel. Jednak do przerwy schodzimy z bramką do szatni. Neymar dobija główkę Zivkovicia i jest 1:0. Po zmianie stron wynik podwyższa ekipa Ralpha Hasenhüttla, strzelcem gola Edison Cavani. Od 65 do 76 następuje kompletny kataklizm. Tracimy 3 bramki, ale strzelamy honorową za sprawą Utha. Czy wynik 1:5 daję nadzieje na odrobienie strat?

SCHALKE 04 – PSG

Cuda w futbolu się zdarzają… Takie myśli miałem tuż przed rozpoczęciem tego spotkania. Wszystko musiałoby ułożyć się wprost idealnie. W szatni piłkarzom powiedziałem jedno: WALKA DO UPADŁEGO!!!

Zaczęło się idealnie! Berardi już w 5 minucie daje nam prowadzenie. Nasza radość nie trwała długo, bo tylko 8 minut. Wyrównującą bramkę strzela Fabinho. Czy to był nasz gwóźdź do trumny? Tak też myślałem i w głowię zaczęły kłębić się wspaniałe momenty z Holandii i Włoch… Tuż przed końcem ponownie na prowadzenie wyprowadza nas Gnabry. Po przerwie przecierałem oczy ze zdziwienia. Bo zaczęło się tak jak na początku spotkania. Gnabry strzela drugą bramkę i jest 3:1. Jednak to i tak do odrobienia są trzy bramki. Moim piłkarzom nie można było odmówić zaangażowania i wiary w odwrócenie losów spotkania. Nadeszła 73 minuta. Stały fragment gry. Dośrodkowuję Maximilian Meyer wprost do niepilnowanego Baumgartla. 4:1, jeszcze jedna bramka i będzie dogrywka. Chyba nie mogło zdarzyć się coś bardziej cudownego… Schöpf daję nam nadzieję na DOGRYWKĘ! Wcześniej nie mieliśmy prawa o tym nawet myśleć… ale dla naszych chłopaków to za mało! Dostali drugie życie, złapali okazję na coś więcej. I co? Dzieje się coś, czego kompletnie się nie spodziewałem… strzelamy bramkę nr 6 i 7!!! Mecz życia rozegrał Serge Gnabry, w obronie jak Pan Profesor grał Smalling, drugą linią dyrygował Maximilian Meyer… PSG uratowało połowicznie honor, dzięki Kylianowi Mbappé. FINAŁ JEST DLA NAS!

A TAM CZEKA NA NAS…

Czy mamy się bać MC, skoro potrafiliśmy wyjść z takiej opresji i zamienić to na naszą korzyść? A w wielkim finale decyduję dyspozycja dnia.

Oto stadion, na którym zmierzymy się z ekipą The Citizens. Może on pomieścić nieco ponad 51 tysięcy osób. Swoje mecze rozgrywa tutaj ekipa Feyenoordu Rotterdam, a także reprezentacja Oranje. Odbywają się na nim również finały Pucharu Holandii.

Tak wyglądała droga Manchesteru City do finału:

Składy:

To spotkanie było z gatunku tych, gdzie nikt nie chciał zaryzykować. Pierwsza połowa nudna, bez żadnych sytuacji. Emocje w drugiej połowie zaczęły tak naprawdę od 70 minuty. Rzut rożny dla podopiecznych Massimiliano Allegriego. Foden w narożniku boiska:

Podaję do stojącego przed 16-stką Bernardo Silvy. Ten wchodzi w nasze pole karne:

Po chwili zagrywa na piąty metr do Sergio Agüero:

Argentyńczyk strzela z pierwszej piłki i pokonuję naszego bramkarza.

Rzut rożny ponownie dla gospodarzy dzisiejszego finału:

Kehrer dobrze wybija piłkę głową:

Wybiega do niej Amine Harit i pędzi przez praktycznie całe boisko:

Dwóch naszych graczy kompletnie niepilnowanych. Harit mógł grać do kogo chcę:

Podaję do dalej ustawionego Serge Gnabry’iego…

… a ten się nie myli! 1:1! Koniec regulaminowych 90 minut. Czas na dogrywkę!

W dogrywce to my mogliśmy zdobyć bramkę nr 2.

Piłka w polu karnym MC, Otamendi naciskany przez Utha…

… traci piłkę, Mark sam na sam z Edersonem:

Niemiec strzela, ale bramkarz wybija futbolówkę na słupek:

Trochę nerwowe zachowanie Edersona, ale bliżej do piłki mają obrońcy. Wybijają na korner:

Nie ma rozstrzygnięcia w dogrywce. Zwycięzcę wyłonią rzuty karne.

Pierwszy podchodzi Mark Uth. Prawy górny róg, Ederson rzuca się w drugą stronę. 1:0!

Sergio Agüero… nie myli się. 1:1.

Druga seria. Amine Harit podchodzi do piłki. Strzela… bramkarz rzuca się w dobrym kierunku, ale nie daję rady! 2:1!

Następny jest David Alaba. Precyzyjny strzał. Mamy remis 2:2!

Maximilian Meyer… w środek, ale pod rękoma Edersona! 3:2!

Bernardo Silva trafia. 3:3.

To już czwarta seria. Rodrigo Duarado mocno w środek, goalkeeper został na środku, ale nie broni. 4:3!

Gabriel Jesus też się nie myli. Nikt się jeszcze nie pomylił. 4:4!

Seria nr 5. Serge Gnabry, strzelec jedynej bramki dla nas bierze rozbieg iii… broni Ederson! Pierwsza pomyłka, która może zaważyć o zwycięstwie.

İlkay Gündoğan zapewni zwycięstwo The Citizens? Tak… 4:5.

Anglicy zdobywają trofeum. My kończymy sezon bez żadnego pucharu w gablocie, ale ten rok dał wielkie nadzieję mi i wszystkim związanych z klubem.

STATYSTYKI I PODSUMOWANIA

Kluczowe postacie:

OBOWIĄZKI