Dollarumma/Donnarumma - czyli, gdzie się podziali gracze bez reszty odddani swemu klubowi?

Jako fani gry Football Manager, znamy wszyscy Gianluigiego Donnarummę,. W poprzedniej edycji (FM 2016) rozegrałen nawet karierę AC Milan, w której nieźle go „wypromowałem“. Blog prowadzony był w formie pamiętnika młodego gracza.

Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna...

Donnarumma, „przejęty“ przez znanego hochsztaplera, „agenta“ Mino Raiolę, odmówił (za jego namową) przedłużenia wygasającego za rok kontraktu z AC Milan. Powód? Za niespełna 12 miesięcy będzie mógł odejść za darmo, a jego usługami zainteresowane są takie kluby jak Manchester United, Real Madryt, PSG czy Juventus... Nie trzeba dodawać, że potężną kasę zgarnie jak zwykle Raiola  i sam Donnarumma. Informują o tym tak różne tytuły jak "The Sun" i "The Independent":

Czy można się więc dziwić, że podczas wczorajszego meczu U21 Włochy - Czechy, zagorzali tifosi (kibice) AC Milan obrzucili ledwie pełnoletniego piłkarzyka deszczem dolarowych falszywek?!

Na płocie wisiał transparent „Dollarumma“....

Dziś cała prasa na Wyspach Brytyjskch komentuje to symboliczne wydarzenie. Zdecydowana większość jest zdania, że młody zawodnik okazał się niewdzięcznikiem. Wyciągnięty z głębokich rezerw i wypromowany przez Sinisę Mihajlovicia, zwyczajnie wypiął się na klub, dzięki któremu zaistniał w dorosłej piłce, będąc przecież jeszcze dzieckiem.

Nowe światło na mentalność młodzieńca rzucił jednak Karol Borawski, dziennikarz wp.pl. W artykule, który uakzał się cztery dni temu, napisał:

 (...) „Fani Milanu są zbulwersowani decyzją zawodnika. Określenia "Zdrajca" i "Dollarumma" są tymi z gatunku najłagodniejszych. Drugie oblicze Donnarummy odsłonił w rozmowie z TMW Radio skaut piłkarski Giocondo Martorelli.

- Byłem jedną z kilku osób, które sobie zdawały sprawę z tego, co się święci. Wiem wszystko o Donnarummie, jego rodzinie, krewnych. Jego historia jest złożona i jest wynikiem zachowania, które od początku nie było fair - powiedział.

- Nie powiedziałbym, że go odkryłem. Miałem po prostu szczęście być we właściwym czasie i właściwym miejscu. Miał 10 lat, a nawet ślepiec by zauważył, że chłopak ma talent - wspomina skaut.

- Zobaczyłem tego dzieciaka w Neapolu. Od razu zadzwoniłem do Piero Ausilio z Interu. Wszystko było dobrze do czasu umowy z Interem. Wszyscy doszli do porozumienia w sprawie transferu - on, jego ojciec i matka. Byli gotowi do podpisania kontraktu. Dzień później podpisali umowę z Milanem, bez żadnego słowa. Ta sytuacja dała mi do myślenia, że do podobnej sytuacji może dojść w przyszłości. Powtarzam jeszcze raz - w 2013 roku on i jego rodzina postanowili o transferze do Interu. Wrócili do Neapolu, a następnego ranka podpisali kontrakt z Milanem. Ich słowa po niespełna 24 godzinach nic nie znaczyły. Co mogę więcej powiedzieć? Jestem zdziwiony, że niektórzy nie słuchali lub nie chcieli słuchać - dodał.“

Czy można się więc dziwić, że Donnarumma, mający tak "utalentowanego" agenta, wypiął się teraz na AC Milan? Oczywiście hochsztapler Raiola bredzi coś o „zastraszaniu“ chłopaka przez AC Milan, itp. ale prawda jest brutalna... Postawił wygórowane warunki, które dla działaczy były nie do spełnienia, więc postanowił małolata „opędzlować“ gdzie indziej...

Niektórzy uważają „prawo Bosmana“ za dobrodziejstwo. Ja jestem zdania, że niszczy ono piłkę. Zawodnicy wraz z agentami stawiają kluby pod ścianą, poddają szantażowi i dyktatowi, zanika prawie zupełnie lojalność i oddanie klubowym barwom...

Do czego to wszystko zmierza?....