x
Dawno już nie oglądałem meczu reprezentacji z takim spokojem. Praktycznie nie odczuwałem żadnych emocji, gdyż po 30 minutach gry stało się dla mnie jasne, która drużyna zwycięży. Goście wyszli piątką w obronie, ustawili się bardzo głęboko i liczyli na skuteczną kontrę. Tak wyglądała "zaskakująca" taktyka trenerskiego maga, Christopha Dauma. Trochę się dziwię, że zespół mający przecież nóż na gardle, nie wyszedł ustawiony bardziej odważnie. Cóż, nie nasz problem.
Rumunom udało się dobrze przeszkadzać naszym przez niemal pół godziny. Właśnie wtedy po raz pierwszy zrobiło mi się "Zielono"! Piotr Zieliński wspaniale, w stylu Deyny, Cruyffa, Platiniego (dopiszcie sobie nazwiska najwspanialszych rozgrywających) rozpoczął akcję, która zakończyła się dośrodkowaniem z prawej strony Błaszczykowskiego. W polu karnym pociągany za koszulkę był Lewandowski i za chwilę sam wymierzył z karnego sprawiedliwość.
Polacy grali jak rutyniarze, w drużynie nie było praktycznie słabych punktów. Dwukrotnie kapitalnymi prostopadłymi podaniami - po których powinny paść gole - popisał się Krzysztof Mączyński. Tym bardziej szkoda, że z powodu kontuzji musiał tuż przed przerwą opuścić boisko. Zastąpił go Krychowiak, który jest - niestety - bez formy...
Po zmianie stron trwał koncert Zielińskiego! Mijał ogłupiałych rywali, zakładał siatki, wiązał nogą krawaty! W 57 minucie z rzutu rożnego dograł pięknie futbolówkę wprost na głowę Lewandowskiego i było 2-0! Pięć minut później został sfaulowany w polu karnym, a "Lewy" nie pomylił się z wapna, kompletując hat-trick.
Kolejne minuty to próba dojścia do siebie bezradnej drużyny gości i w końcu... fatalne zmiany selekcjonera! Tak, tak - trzeba sobie to wyraźnie powiedzieć! Jeżeli jeszcze wpuszczenie Milika za Linetty'ego można zrozumieć (przeszliśmy na dawny system z dwoma napastnikami), to już desygnowanie do gry Teodorczyka za Zielińskiego było kompletnie niepojęte i zachwiało równowagę pomiędzy defensywą i atakiem. "Teo" przeszedł do przodu, a Milik zajął pozycję... nr 8, czyli środkowego pomocnika. A to nie jest absolutnie miejsce dla niego, gdyż nie potrafi pracować w destrukcji. Kończyliśmy więc mecz z trzema nominalnym napastnikami, ale zamiast strzelać kolejne gole - straciliśmy jednego. Stancu uderzył z dystansu, a piłka po rykoszecie zmyliła Szczęsnego i znalazła drogę do siatki.
Rumuni poderwali się jeszcze do walki, sporo zamieszania siał rezerwowy Sergiu Hanca, na szczęście nic więcej nie udało im się zwojować.
Po tym spotkaniu należy pochwalić praktycznie wszystkich naszych graczy, ale dla mnie główny bohater był tylko jeden! Nie, nie "Lewy".
Piotr Zieliński!
Na taki mecz w wykonaniu tego zawodnika czekałem od czasów Waldemara Fornalika i towarzyskiej potyczki z Danią (14 sierpnia 2013)! Czyli - prawie cztery lata! Piotr grał dziś doskonale! Pokazał wszystkie cechy "fantasisty"; ofensywnego pomocnika obdarzonego wizją gry, świetną techniką, zdolnego do niebanalnych i pięknych zagrań!
Miejmy nadzieję, że właśnie dzisiaj narodził się drugi Deyna, wspaniały rozgrywający, którego nam brakowało. Pamiętajmy, że Piotr ma dopiero 23 lata, a zatem będzie się jeszcze rozwijał! Już teraz widać, ile mu dały występy w Napoli. Nabrał pewności siebie, a i fizycznie nie wygląda już tak niepozornie jak niegdyś! Zmężniał, mocno trzyma się na nogach i naprawdę niezwykle trudno mu odebrać piłkę, z którą potrafi zrobić bardzo wiele!
Pozostaje tylko pytanie - czy forma Zielińskiego, dzięki której powinien utrzymać pewne miejsce w pierwszej jedenastce, sprawi, że definitywnie nastąpi koniec gry z dwójką napastników Milik-Lewandowski? A może Adam Nawałka wymyśli wariant, w którym zrezygnuje z Linetty'ego i grać będziemy czwórką w pomocy (Błaszczykowski, Mączyński [ewentualnie Krychowiak, gdy wroci do dobrej dyspozycji], Zieliński, Grosicki) i dwójką z przodu (Milik-Lewandowski)? A jeśli tak, to czy nie ucierpi na tym nasza gra w defensywie? Bo Zieliński do zadań obronnych nadaje się średnio, a Mączyński (lub Krychowiak) mogą nie podołać całej czarnej robocie...
Cóż - od rozwikłania tych łamigłówek mamy selekcjonera Adama, a nam wypada się cieszyć, że awans na rosyjski Mundial jest coraz bliższy. Na wyciągnięcie ręki!
10/06/2017 Warszawa POLSKA - RUMUNIA 3-1 (1-0)
sędziował: Ruddy Buquet (Francja), widzów: ok. 57 128
żółta kartka: Săpunaru.
1-0 Robert Lewandowski 29 - karny
2-0 Robert Lewandowski 57
3-0 Robert Lewandowski 62 - karny
3-1 Bogdan Stancu 77
Polska: Szczęsny - Piszczek, Thiago Cionek, Pazdan, Jędrzejczyk - Mączyński (44, Krychowiak), Linetty (72, Milik) - Błaszczykowski, Zieliński (81, Teodorczyk), Grosicki - Lewandowski.
Trener-selekcjoner: Adam Nawałka.
Rumunia: Tătărușanu - Benzar, Chiricheș, Săpunaru, Toșca, Latovlevici (60, Grozav) - Stancu, Marin (79, Hanca), Pintilii, Chipciu (60, Stanciu) - Andone.
Trener-selekcjoner: Christoph Daum.
Wyniki 6 kolejki gier w naszej grupie:
Tabela:
Następne mecze:
1 września 2017:
Kazachstan - Czarnogóra
Dania - Polska
Rumunia - Armenia
4 września 2017:
Armenia - Dania
Czarnogóra - Rumunia
Polska - Kazachstan
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
11-06-2017, 08:47 , ocenił powyższy materiał: mocne
Wczoraj doszły do tego głupie zmiany Nawałki, kompletnie bez ładu i składu. Kto normalny przy takim wyniku wprowadza dwóch kolejny napastników i zdejmuje cały środek pola, gra się posypała, a Rumuni przy sporym farcie mogli walnąć gola nr 2 i znowu byśmy się bali o korzystny rezultat. Ktoś powie, że chciał sprawdzić jak prezentują nasze "napadziory", problem taki, ze Milik musiał grać w środku i w sumie nie ma co się dziwić, ze grał piach, a Teodorczyk nawet nie miał od kogo dostać piłki. Nie mam zielonego pojęcie czym się kierował selekcjoner, ani podwyższeniem wyniku bo nie miał kto akcji kreować, ani utrzymanie bez środka pola. Na ławce miał np Góralskiego, typowego walczaka i przecinaka idealnego na ten moment meczu.
Taka łyżka dziegciu w beczce miodu.
Marass
Komentarzy: 516
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sympatyk
Dołączył: 2016-09-24
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2017, 09:05 , ocenił powyższy materiał: mocne
Odpowiadając na łamigłówkę, to według mnie można z mocniejszym przeciwnikiem grać 4-2-3-1, a z silniejszym 4-4-2.
pavel
Komentarzy: 1024
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka
Dołączył: 2016-01-24
Poziom ostrzeżeń: 4
11-06-2017, 09:17
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2017, 23:13 , ocenił powyższy materiał: mocne
Pamiętam bezradność kolejnych selekcjonerów i smutek na twarzach piłkarzy w pomeczowych wywiadach...
A teraz seryjnie wygrywamy, odprawiamy kolejne zespoły z kwitkiem, jak na prawdziwych rutyniarzy i starych boiskowych wyjadaczy przystało ;)
Patrzę w tabelę - i nie mam pytań :)
A te niezbyt szczęśliwe i pozornie bezsensowne zmiany?
Otóż, moim zdaniem, nic lepszego nie mogło się nam przydarzyć - że w meczu praktycznie już wygranym, w którym pod każdym względem przewyższaliśmy Rumunów (zwłaszcza mentalnie - wyglądali na takich, którzy mecz przegrali już w szatni i ani przez moment nie wierzyli w zwycięstwo), trener zaskoczył wszystkich zmianami.
Dzięki temu kibice zyskali więcej emocji (mecz się w końcu ożywił, Rumuni jakby wreszcie się obudzili z apatii), a selekcjoner zyskał niezły materiał do analizy i cenne wnioski na przyszłość - teraz już wie, czego nie wolno mu robić w przyszłości ;)
A że zupełni nic nas wszystkich ta lekcja nie kosztowała, to myślę, że w sumie nie ma o czym gadać i po prostu zaufać szkoleniowcowi, który przecież do tej pory wykonał kawał dobrej roboty.
Jestem w każdym razie przekonana, że on sam ma świadomość swoich błędów i sam wyciągnie z nich właściwe wnioski.
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10677
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
11-06-2017, 23:15
Berth
Komentarzy: 1056
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Francuski Łącznik
Dołączył: 2016-06-20
Poziom ostrzeżeń: 0
12-06-2017, 08:21 , ocenił powyższy materiał: mocne
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
12-06-2017, 17:00 , ocenił powyższy materiał: mocne