W 39. minucie Wojciech Szczęsny obronił rzut karny egzekwowany przez Lionela Messiego.
30/11/2022 Doha POLSKA - ARGENTYNA 0-2 (0-1)
sędziował: Danny Makkiele (Holandia), widzów: ok. 44 000
żółte kartki: Krychowiak (Polska) - Acuña (Argentyna).
0-1 Alexis Mac Allister 46
0-2 Julián Álvarez 69
POLSKA: Szczęsny - Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński (72, Jędrzejczyk) - Zieliński, Krychowiak (83, Piątek), Bielik (62, D. Szymański), Frankowski (46, Kamiński) - Świderski (46, Skóraś), Lewandowski.
Trener-selekcjoner: Czesław Michniewicz.
ARGENTYNA: E. Martínez - Molina, Romero, Otamendi, Acuña (59, Tagliafico) - De Paul, Fernández (79, Pezzella), Mac Allister (84, Almada) - Di María (59, Paredes), Messi, Álvarez (79, L. Martínez).
Trener-selekcjoner: Lionel Scaloni.
Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10198
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 19:54
Czesiu to dobry, pracowity trener, na bieżąco z nowinkami, wciąż się doszkalający i co najważniejsze - ma wyniki! Kropka :-)
Komentarzy: 300
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 20:15
Mam nadzieję, że metodologia będzie nieco bardziej subtelna. No coś chłop musi zrobić, bo teraz 2:0 dla Francji już nic nam nie daje. Przegramy, to przegramy, ale niech chłopaki pokażą, że nie wyszli na to boisko dostać na pizdę; niech na wypadek porażki będzie można powiedzieć "byli lepsi, dzięki za walkę, wstydu nie było". Teraz jest - można by rzec - historyczny awans z grupy, a ja się czuję, jakby ktoś napluł mi w mordę. Niski pressing i nerwowe uśmieszki w stronę Argentyńczyków w stylu "chłopaki nie bijcie już tak mocno, bo wyglądamy niczym Jezus podczas drogi krzyżowej". Przy 2:0 Argentyna już średnio chciała, ale i tak mogła na załadować jeszcze ze 3 kolejne i to przy naszej asyście (geniusz Kiwiora).
Tak czy siak, patrząc już dalej w przyszłość i mając na uwadze fakt, że Michniewicza kontrakt automatycznie się przedłużył, daję chłopu czas na zbudowanie czegoś w tych eliminacjach. Jeśli dalej będziemy tak wyglądać za 2 lata, to niech spierdala i więcej się polskiej piłki nie tyka. Jeśli zrobi z tego drużynę z jajami, pomnik złoty mu postawić!
Typer Sezonu 2020/21- 3. miejsce
Komentarzy: 730
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2016-10-07
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 22:05 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Menedżer Debiutant Miesiąca
Komentarzy: 556
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 22:17
Belgowie i Niemcy plus Dania skutecznie nabijają argumentów o wyższości awansu nad stylem. I teraz zagwozdka, u nich żałoba bo odpadli, u nas żałoba bo awansowaliśmy i nam tak smutno na sercu, . Jak teraz czują się wszyscy Niemcy? Pewnie chętnie by się z nami zamienili i ponarzekali na styl. Lepiej mieć na co narzekać, niż lecieć z obstawą myśliwców do domu.
Komentarzy: 300
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 22:49
Ciśnięcie beki ciśnięciem beki, ale Niemców to Ty piłkarsko szanuj, bo oni zdobywali Mistrzostwo Świata z czterema różnymi pokoleniami, a medale przywozili prawie w każdym. Tymczasem my (a właściwie Ty) podniecamy się, bo wyszliśmy z grupy raz na 36 lat. Przypomnę tylko myśl, którą rzuciłem dziś w tekscie - jeśli nie wygramy złota, to jesteśmy takimi samymi przegranymi na tym turnieju jak Niemcy, z tą róznicą, że zagramy przynajmniej 1 mecz więcej. Patrzmy się na siebie, a niech innymi martwią się inni.
Menedżer Debiutant Miesiąca
Komentarzy: 556
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 22:58
Mówisz,że ich nie szanuje drogi tts0? A z której strony, hmm? Śmiałem się z krytyków stylu proszę Pana. Moje pytanie jest aktualne, czy Niemcy z miłą chęcią zmienili by się z nami miejscami,czy nie? Myślę, że nam będą zazdrościć jak cholercia.
Teraz takie pytanie do Ciebie, czy z Twoich wypowiedzi,nie mogłem wywnioskować, że liczy się tu i teraz, a więc Niemcy tu i teraz odpadli, i to się liczy, czyli są leszcze? Tak jak Twój leszczowaty Meksyk który też odpadł? Hm...
Argument, że koniecznie musimy zdobyć złoty medal by usprawiedliwić styl wiesz czym jest z Twojej strony? Takim alibi, by mimo wszystko móc nadal krytykować w zgodzie z linią Jaśnie Nam Panującej Grupy Trzymającej Opinię Publiczną.
Komentarzy: 300
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 23:32
Powiem tak, żaden Niemiec niczego nam nie będzie zazdrościł z jednej prostej przyczyny - oni mają w 4 literach, co robią inni i zawsze skupiają się na sobie, więc na sobie się skupią, jakieś swoje wnioski wyciągną i być może za jakiś czas znowu jakiś medal wpadnie. My natomiast będziemy się tasować do podarowanego od Niebios wyjścia z grupy, a za lat10 Ekstraklapa dalej będzie 30 ligą w Europie, a reprezentacja będzie noszona na rękach, że zagra na turnieju trzeci mecz (formuła się zmienia), podczas gdy nasi piłkarze nie będą umieli prosto kopnąć piłki... no chyba że w aut.
Co do reszty, to myślę, ze nie do końca zrozumiałeś - z punktu widzenia matematycznego/statystycznego/jak zwał, tak zwał w takiej grze, jaką jest turniej (np. Mistrzostwa Świata) liczy się tylko zwycięzca, bo cały sens istnienia takich turniejów jest taki, by wyłonić zwycięzcę. Nie ma znaczenia, czy zagramy na tym turnieju meczów 3, 4 czy 7. Oczywiście z punktu widzenia kibicowskiego 7 meczów (nawet zakończone srebrem) to byłoby naprawdę coś... ale ja nie jestem kibicem. Nie interesuje mnie też styl naszej drużyny z punktu widzenia estetycznego, choć oczywiście wolę oglądać inną piłkę; interesuje mnie styl z punktu widzenia matematycznego, z punktu widzenia prawdopodobieństwa odniesienia sukcesu. Murowanie bramki w 11 i 0 strzałów na bramkę rywali, to nie jest równanie, którego wynikiem jest wygrany mecz. Po prostu. To może się udać 1 raz na 100, ale by wygrać cały turniej musiałoby się to udać jeszcze 4 razy 1 raz na 100. Kto umie liczyć, niech sobie policzy prawdopodobieństwo czegoś takiego. Ale nawet, nawet gdyby to się wydarzyło, to co z tego? Czy następnym razem powtórzyłoby się znowu? To jest wręcz niemożliwe! Moim ulubionym przykładem jest tutaj Grecja z 2004 roku. Gdzie oni byli piłkarsko przed 2004 rokiem i gdzie są po 2004 roku? Szybka odpowiedź - w dupie. I tam mogą sobie wsadzić te medale ME, bo jak nic nie znaczyli, tak nic nie znaczą i za chwilę znowu zremisują z jakimiś Wyspami Owczymi czy inną Maltą. Mnie takie coś nie interesuje, patrzę całościowo, pokoleniowo; pojedyncze zrywy na "hurra", bez pomyślunku, z grą va banque na "i jakoś to będzie" to tylko katastrofy, co pokazują wszyskie powstania w naszej historii.
Jeśli chodzi o Jaśnie Nam Panującej Grupy Trzymającej Opinię Publiczną, to szczerze nie wiem, o czym mówisz. Może dlatego, że nie mam telewizora, mediów społecznościowych, a portali o watpliwym poziomie (czyli praktycznie wszystkie) nie czytam. Ale chętnie się dowiem, co to za huncwoty?
Menedżer Debiutant Miesiąca
Komentarzy: 556
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2022, 23:41
drogi tts0, za bardzo starasz się zrozumieć czy ktoś coś zrozumiał i za dużo wmawiasz wszystkim,że nie zrozumieli,albo zrozumieli inaczej niż byś chciał, niezgodnie z Twoim zrozumieniem. Już widzę, co Ci się nie podoba w moich wypowiedziach, jak to było: ,,podniecam" się awansem. A jak, jestem zadowolony, bo mam taka ochotę. Jestem pozytywnie nastawiony, ofensywny! To taka moja anty-polska mentalność, potrafię się cieszyć! Z rzeczy małych, dużych, średnich czy nieistotnych. Nawet ta dyskusja mnie cieszy, tak mam.
Ależ myślę, że wiesz. Wszystkie Twoje wypowiedzi świadczą, że wiesz co w trawie piszczy.
Komentarzy: 300
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2015-12-23
Poziom ostrzeżeń: 0
02-12-2022, 00:11
To oskarżenia dosyć bolesne i w każdym calu nieprawdziwe, że tak to ujmę pół-żartem, pół-serio. Jeszze nie dorosłem w swej patologii do tego, by odczuwać ból zapewne pewnej części ciała służącej do siedzenia na widok czyjejś radości i w żadnej mierze nie mam zamiaru Ci tej radości odbierać. Sam mógłbym powiedzieć, że się cieszę, chociażby z tego powodu, że chłopaki z naszych osiedli, którzy musieli się zmagać z tym wszystkim, z czym i my, przeżywają właśnie całkiem fajną przygodę, na którą być może nie powinni liczyć. Dla mnie nie ma to jednak żadnego znaczenia, nie taka jest moja konstrukcja psychiczna; patrzę na nich (i w sumie na wszystko), jak na cyferki. Jeśli "cyferki", na które postawiłem/o których dyskutuję/cokolwiek robią to, co zwiększa ich szansę na sukces w danej grze, jestem zadowolony; jeśli działają pzreciwnie, zadowolony nie jestem. W obu tych przypadkach (choć zapewne nieco bardziej w tym drugim - taka natura Polaka) swoje 3 grosze lubię dorzucić. Tak naprawdę kompletnie nie interesuje mnie, czy dostaniemy w niedzielę od Francji 10 bramek, czy za kilka tygodni wzniesiemy w górę Puchar Świata. Gadam o polskiej piłce i w ogóle się nią zajmuję tylko i wyłącznie dlatego, że tu jest jeszcze coś do zrobienia. Wspomniania Francja czy inna Anglia albo Hiszpania naszych dyskusji i ewentualnych działań "w terenie" nie potrzebują. Polska i owszem! Gdyby było odwrotnie, właśnie to samo pisałbym po francusku, angielsku lub hiszpańsku.
Komentarzy: 645
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2017-12-26
Poziom ostrzeżeń: 0
02-12-2022, 00:16
Mówisz o narodowych? Bo mamy wygrane powstania - śląskie, wielkopolskie, powstanie sejnieńskie...
Wkurza mnie polski kult porażki - czy Francuzi świętują Waterloo?