Fernando Santos ogłasza powołania na marcowe mecze eliminacji ME. Konferencja prasowa selekcjonera reprezentacji Polski.

przeminho, dnia 21-03-2023, 10:29, napisał:
Powiem ci Shreku jeszcze jedno, ja się tego zgrupowania boje jak cholera. W obronie mamy jeszcze większą biedę niż przed mistrzostwami. W pomocy straszyć nie ma kim, jakaś tak nijaka, defensywni pomocnicy to zgroza, może Linetty z nowym selekcjonerem dostanie szanse i zejdzie z niego presja. . Atak? Kto oprócz Lewego? Piątek kapiszonek :)? Będziemy chyba grać na 1 napastnika, skoro Santos powołał tylko trzech. Robi się nam krucho z reprezentacją. Idą chude lata?

Jak duże są zmiany z obecnymi powołaniami w stosunku do Mistrzostw Świata?

Nie widzę Glika, , Krychowiaka, Milika, którzy odgrywali większe role na MS, oraz Jędrzejczyka, Wieteski, Grosickiego, Żurkowskiego, którzy byli zawodnikami raczej drugoplanowymi.



Razem 7 zawodników.

Czy Krychowiak straszył przeciwników - no chyba nie za bardzo, bo statystyki ofensywne miał słabiutkie. Czy Milik był wartością dodaną?

Zgrupowanie ma to do siebie, że nie koniecznie musimy grać taką samą taktyka jak za Nawałki, Brzęczka, czy Michniewicza. Może ułoży ją, trochę jak w Rakowie - 3-2-2-2-1. Czyli trójka środkowych obrońców - dwóch wahadłowych, dwójka pomocników nastawionych na box to box, 2 kreatywnych pomocników - (może Frankowski i Zieliński + Lewandowski). A może zamiast tego tworu coś w stylu 4 - 1 - 4 -1, z DM Kiwior i skrzydłowymi w postaci Kamiński/Zalewski/Karbownik/ Frankowski.

Wszystko wyjdzie w praniu i ja nie mogę się doczekać co zaserwuje nam Santos. Jeżeli będzie to spójne, to będzie duży plus. Jeżeli do tego dojdzie odpowiednie zarządzanie meczem to będzie tylko lepiej.

przeminho, dnia 21-03-2023, 10:29, napisał:
Jeszcze jedno, podajesz nazwiska z E-klasy. Nie będzie z nimi tak samo jak to opisałeś runda życia i opinia? Murawski to też pan po przejściach, były forma życia, wyjazd, powrót i nagle jest dobry? To może inni z zagranicy też są dobrzy. Pół reprezentacji dziś to piłkarze którzy są bez formy, albo grają mało. Idąc twoim tokiem myślenia: co tu robi Bereszyński? Wiem, że go chwaliłem ale przecież on nie gra! To może ktoś w formie z Ekstraklasy, jakiś Kun :) ale czy on nawet w formie jest lepszy ot Bartka? No chyba nie :) Forma a umiejętności to co innego, Lewy bez formy w Hiszpanii rozniósłby E-klase w cholerę.

Gdyby wszyscy byli w rytmie meczowym, to jasne że wolałbym Linettego nad Murawskiego, czy Bereszyńskiego nad Kuna. Problemem jest to, o czym sam wspomniałeś - brak formy. Jeżeli przez brak formy jesteś spóźniony o 1 sekundę przy odbiorze piłki. sprint na 40 metrów robisz z prędkością o 5 s wolniej, to znaczy że jesteś gorszy od tego, który w swojej optymalnej formie, doskakuje szybciej do presingu o 0,5 sekundy i jest szybszy od Ciebie o 2 sekudny. Oczywiście - w formie, jest lepszy i tu nie ma co dyskutować.

W klubie jesteś w stanie zobaczyć, kiedy ktoś ma gorszy okres fizycznie i go zastąpić, w reprezentacji - to jest duża sztuka wyłapać to na tych kilku jednostkach treningowych.

przeminho, dnia 21-03-2023, 10:56, napisał:
I jeszcze jedno, opinie o Ekstraklasie mam wyrobioną na podstawie takich piłkarzy jak Rafał Wolski, Dominik Furman, Jakub Swierczok, Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka. Forma w Polsce - nagonka mediów, dobry piłkarz - wyjazd i odbicie się od ściany - powrót, znowu gwiazda swego klubu. Tak więc każdy z tych którzy teraz wyjechali z Polski na podstawie jednej, dwóch rund pewnie po powrocie nadal będzie się w Polsce wyróżniał.

Wszołka i Wolskiego mocno zastopowały kontuzje - więc nie wiesz gdzie byliby, gdyby nie one.

Kapustka potwierdził, że jest w stanie rywalizować z najlepszymi graczami Europy na ME16. Dlaczego zatem wrócił - bo fatalnie wybrał klub - zatracił formę, do tego także były problemy z mentalnością ( ale to już w Polsce można było zobaczyć - po przegranym Pucharze Polski pytał się, a ile gościu zarabiasz).

W zasadzie jedynym zawodnikiem, który pasuje do tezy, że został wypchnięty na wyrost jest Furman.

A Świerczok? Gość z mega pewnością siebie, która w Polsce jest ogromną wadą, ale za granicą to mega zaleta. I Ciężko powiedzieć, że odbijał się od lig do której trafiał ( chyba tylko nie zaistniał w Niemczech, ale miał wtedy 20 lat i także problemy z kontuzjami), pozostałe wypady to jednak solidne liczby.

Czy powiedziałbyś w 2006 roku, że w Polskiej Lidze gra gość będący w stanie zatrzymać Cristiano Ronaldo? Pewnie nie, a Beenhaker takiego znalazł i to nie w Legii czy Lechu, tylko niepozornej Koronie. Z Łęcznej wyciągnął Bronowickiego. Ale dlatego, bo nie był ślepo zapatrzony w największe kluby, tylko wybierał zawodników, którzy mieli argumenty, że warto na nich postawić. A Matusiak? A Garguła?

Liczę, że Santos także będzie szukał rozwiązań, a nie zamknie się w 90 nazwiskach.

Co do Wszołka, ba każdego Polaka grającego zagranicą. Chcesz grać to musisz być lepszy niż Twój konkurent do składu, a jeżeli rywalizujesz z zawodnikiem krajowym, to musisz być wyraźnie lepszy. U nas, musisz być ... tańszy w utrzymaniu. Do tego dochodzą zmiany połowy składu, ewentualnie wzmocnienia robione w połowie okresu przygotowawczego. No i jak się Ci ludzie mają zgrać? Liczę na Raków, bo jest szansa, że skład będzie miał zapięty przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego.

przeminho, dnia 21-03-2023, 10:56, napisał:


Więc, czy ten piłkarz z Arsenalu czy Barcelony bez formy będzie gorszy od piłkarza z E-klasy, ale takiego z formą? Oj chyba nie Shreku! Każdy z nich tych arsenalistów napolistów rozwaliłby naszą ligę w drobny mak...

Mylisz umiejętności z aktualnym przygotowaniem do meczu.

Dam przykład. Jak Ci się gra po dłuższej przerwie - bo mnie fatalnie - piłka odskakuje, przyjęcia na 4 metry, strzały takie, że mogły niszczyć okoliczne samochody i drzewa, bo moc jest, ale ciężko trafić w prostokąt zwany bramką. I teraz wyobraź sobie, że grasz z kimś, kto ma te umiejętności niższe niż Ty, ale gra cały czas, ma czucie piłki, strzały ma precyzyjniejsze, lepiej przyjmuje.

Na profesjonalnym poziomie te różnice nie są aż tak drastyczne, ale tak - dalej uważam, że piłkarz z formą, jest bardziej wartościowy dla drużyny niż piłkarz bez formy, nawet jeżeli ten bez formy ma większe umiejętności.

Zresztą popatrz na przykład Podolskiego z Górnika - dopóki nie miał formy piłkarskiej, on Górnikowi przeszkadzał niż pomagał - mimo, że umiejętnościami zjada 95, może 98% polskich zawodników.

Shreku przykład Podolskiego jest świetny, 37 letni piernik który tak sobie radził w Turcji w słabym klubie Antalyaspor (słabym jak na Turcję) przyjeżdża bez formy, zapuszczony i raz dwa tą formę robi, ba ma czas polatać do Niemiec na konkursy talentów, i co? Jest jednym z najlepszych piłkarzy w lidze, a na pewno strzela najpiękniejsze bramki. 37 letni dziadek! Ot poziom E-klasy. Zresztą tak jak mówię, Podolski był zapuszczony, przyjechałby Piątek, Bereszyński, Kiwior czy każdy z tych którzy są na dziś powołani i z miejsca zrobiłby różnice w E-klasie, nawet bez formy zagranica. Bo w Polsce starczyłaby sama klasa piłkarska. Mistrzostwa pokazały ile dawali wartości dodanej piłkarze z E-klasy, Kamińskiego na tamten moment też zaliczę do nich, Zero. Za słabi albo bez chłodnej głowy. Przecież Kun był na kadrze i się nie przebił. Skóraś? Nic nie pokazał. Inni coś pokarzą? Wątpię, próbują wszyscy selekcjonerzy i nikt z tej E-klasy się nie przebija, dopiero jak go zweryfikuje zagranica.

Raków, ilu Polaków zagrało ostatnio z Cracovią w 1 składzie? Jeden? To jest dramat, klub który idzie na rekord w lidze, a tam Polacy oprócz Nowaka są tylko uzupełnieniem, Kun nie ma liczb, Lederman nie jest pierwszym wyborem na swojej pozycji, zresztą to raczej Amerykanin z polskim paszportem, reszta? Zapchajdziury Wdowiak i Piasecki? Za takiego mistrza to ja podziękuje, przypomina mi bardziej jakiś klub z Azerbejdżanu zbudowany na najemnikach, albo korpo-klub z Anglii, zero tożsamości. Lech przynajmniej produkuje nam reprezentantów, Raków pracuje tylko na siebie.

Ależ Pontifex w moim komentarza wyraziłem swój wielki szacunek wobec Podolskiego, piernik to żartobliwe podkreślenie wieku. 37 letni pan na emeryturze ( bo jeśli przyjeżdża pomóc marketingowo i jeszcze załatwia sponsorów to już piłkarska emerytura) przyjeżdża i niszczy polską ligę, w Turcji po przygodzie w Japonii grał słabo i to jest fakt. Wyraźnie napisałem, że jest jednym z najlepszych piłkarzy w E-klasie, mimo 37 lat na karku.

Zresztą rozmawiać o Ekstraklasie i Polakach których można z tamtą powołać, po namyśle pytam jakich? Ktoś tam jeszcze został? Jak sprawdzałem kadry, to 2/3 ligi to zagranica, z kogo tam wybierać? Z tych co siedzą na ławce? Może Hiszpanom dawać polskie obywatelstwo skoro dwóch z trzech najlepszych strzelców na dziś to Hiszpanie ze słabej Jagiellonii. 10 bramek na 25 spotkań, łomatko jaki wyczyn!

przeminho, dnia 21-03-2023, 13:28, napisał:
Shreku przykład Podolskiego jest świetny, 37 letni piernik który tak sobie radził w Turcji w słabym klubie Antalyaspor (słabym jak na Turcję) przyjeżdża bez formy, zapuszczony i raz dwa tą formę robi, ba ma czas polatać do Niemiec na konkursy talentów, i co? Jest jednym z najlepszych piłkarzy w lidze, a na pewno strzela najpiękniejsze bramki. 37 letni dziadek! Ot poziom E-klasy.

No z tą raz dwa forma bym nie przesadzał. Zajęło mu to rundę. A skoro już ma tą swoją motorykę to tak jest lepszy od 98% Polaków - bo ma drybling, bo ma uderzenie, przegląd pola. I to wystarczy na Polską ligę. A czy w Turcji miał "swoją" formę?

przeminho, dnia 21-03-2023, 13:28, napisał:
Raków, ilu Polaków zagrało ostatnio z Cracovią w 1 składzie? Jeden? To jest dramat, klub który idzie na rekord w lidze, a tam Polacy oprócz Nowaka są tylko uzupełnieniem, Kun nie ma liczb, Lederman nie jest pierwszym wyborem na swojej pozycji, zresztą to raczej Amerykanin z polskim paszportem, reszta? Zapchajdziury Wdowiak i Piasecki? Za takiego mistrza to ja podziękuje, przypomina mi bardziej jakiś klub z Azerbejdżanu zbudowany na najemnikach, albo korpo-klub z Anglii, zero tożsamości. Lech przynajmniej produkuje nam reprezentantów, Raków pracuje tylko na siebie.

Kun rozegrał 21 spotkań na 26 możliwych, z czego dwa opuścił w ciągu ostatnich trzech kolejek. Ciekawy przypadek nie pierwszego wyboru. Lederman wrócił po kontuzji ale od 14 kolejki gra wszytko ( poza jednym występem) - fakt, nie po 90 minut, ale u Papszuna nie ma zbyt wielu takich zawodników. Nowak od transferu z Górnika ledwie dwa opuszczone spotkania. Do tego kontuzjowany Szymon Czyż ( ten sam, co zadebiutował nawet w Lidze Mistrzów w Lazio), wracający po kontuzji Marcin Cebula. Do tego grający ogony, ale jednak ogony Musiolik, a są przecież jeszcze będący na wypożyczeniach Szelągowski, czy Długosz. Wdowiak w poprzednim sezonie podstawowy gracz, teraz wchodzi z ławki.

Czyli w zasadzie 5 zawodników szerokiej rotacji + dwóch wracających po kontuzji/kontuzjowanych + 3 młodych, którzy jeśli zaczną wygrywać rywalizację z obcokrajowcami, to także mogą być ciekawą alternatywą dla reprezentacji. A jak nie w Rakowie, to gdzieś indziej. Jasne 10 na 25 skład to nie jest nie wiadomo jak wielkie halo, z tym, że wszyscy Ci zawodnicy to efekt pracy Rakowa - Kun i Musiolik od I ligi, Lederman to wynalazek Papuszna, podobnie jak Wdowiak, który zmienił się ze skrzydłowego w gracza ze środka pola, bo tego wymagał taktyka.

Jak to wygląda w Lechu. Skoraś, Szymczak i Marchwiński - wychowankowie. A dalej - Salamon - wychowanek, ale jego umiejętności to efekt szkolenia włoskiego. Bednarek - Holenderskiego.

Z Polaków grających w miarę regularnie jest Czerwiński i Murawski, oraz grający ogony Sobiech - efekt szkolenia Polskiego. Więc wychodzi - 8 zawodników. Okej, można dodać jeszcze pojedyńcze przypadki jak Kozubal, Żukowski, Pignot, czy Gorgul, ale w tym momencie w Rakowie trzeba by doliczyć Krzyżaka, Niewulisa czy Sapałę.

To może w Legii jest lepiej jeśli chodzi o Polaków. Jędrzejczyk i Wszołek, Kapustka, Augustyniak, Nawrocki i Ślisz - czyli 6 zawodników kupionych z innych klubów. Do tego trójka wychowanków - Rosołek, Tobiasz i Sokołowski, który jednak musiał się sprawdzić w innym klubie. No i jeszcze dwójka pozostałych bramkarzy czyli Hładun i Miszta, który w tym sezonie nie gra, ale w poprzednim grał całkiem sporo. Tu mamy 11 zawodników, z czego 3 to bramkarze.

Czyli Raków ma 7 zawodników szerokiej rotacji, Lech 8, Legia 11 - ale w zasadzie to 9 bo trzech rywalizuje o pozycję bramkarza. Nie są to drastycznie większe różnice. A jeżeli pod uwagę, że Legia i Lech to są jednak marki na polskiej scenie piłkarskiej, to nie jest tak źle.

Ja bym Shreku powiedział, że tragicznie. Weźmy sobie malutką Chorwację i ich Dynamo. 6 obcokrajowców. I na takim czymś można budować. Jeszcze przy okazji potrafią coś ugrać klubowo. U nas? Jest w lidze kasa, a poziomu nie ma? Dlaczego? Ja wiem dlaczego, bo się kupuje najemników.

przeminho, dnia 21-03-2023, 14:18, napisał:
Ja bym Shreku powiedział, że tragicznie. Weźmy sobie malutką Chorwację i ich Dynamo. 6 obcokrajowców. I na takim czymś można budować. Jeszcze przy okazji potrafią coś ugrać klubowo. U nas? Jest w lidze kasa, a poziomu nie ma? Dlaczego? Ja wiem dlaczego, bo się kupuje najemników.

Prawda - nie mamy zawodników, bo ich nie szkolimy. Jak wygląda szkółka Dynama? Ilu wychowanków gra w ich pierwszej drużynie?

Wiesz, że w sezonie 18/19 Mistrzostwo Polski Juniorów wygrała Korona Kielce. Wiesz ilu zawodników z tamtego składu zadebiutowało w ekstraklasie? Jak dobrze liczę 9. Długosz, Szelągowski, Jakub Górski, Oskar Sewrzyński, Paweł Sokól, Piotr Pierzchała, Kryspin Szcześniak, bracia Lisowscy i pewnie jeszcze jakieś dwa nazwiska mi uciekły.

Gdzie są obecnie? I liga, czyli drugi poziom rozgrywkowy, z wyjątkiem Długosza, który walczy w Rakowie. Dlaczego? Bo chcą zarabiać godnie, albo przynajmniej tyle ile wmówił im agent/rodzic/media, że powinni tyle zarabiać, a skoro był przepis o młodzieżowcu, to miało się silniejszą pozycję w negocjacjach. W efekcie tego, taniej jest postawić na sprawdzonego gracza z zagranicy.

Inny przykład? Szymon Włodarczyk z Legii - gdzie po skończeniu kontraktu przeniósł się za darmo do Górnika. Kilka lat temu - Warcholak, a jeszcze wcześniej Jarek Niezgoda.

I takich przypadków niekorzystania z własnych wychowanków można mnożyć, bo po co inwestować w rozwój, jak można postawić na pewniejszego ( i nie rzadko tańszego) obcokrajowca.

PO za tym przy Chorwacji nie bierzesz pod uwagi tego, że są jednak nieco inne uwarunkowania - naród bardziej sprawny, garnący się do sportu i robiący to dla frajdy, a nie dla zaspokojenia ambicji rodziców, czy klubów.

I znowu wracamy do tego co powiedziałem jakiś czas temu - nie umiemy korzystać z zasobów jakie mamy. Beenhaker próbował nam pokazać, że mamy swoje perełki, chociaż nikt w to nie wierzył. Liczę na to, że Santos ponownie pokaże nam, że także mamy w Polsce ciekawych zawodników.

Ja do Włodarczyka dodałbym jeszcze Mosóra, dwa przykłady głupiego zarządzania Legią. Po co im akademia do cholery? Dla szpanu? Kupują Carlitosa, ściągają Pekharta, a młody Włodarczyk strzela więcej od nich dwóch razem wziętych. Górnik jeszcze na nim zarobi parę milionów Euro.

Polskie kluby, a o ich sile stanowią najemni stranieri. I z czego Santos ma wybierać? Przetrąconego przez zachód Wszołka? Gościa pod 30 Nowaka? Pana bez liczb Kuna? Tak jak mówię, przyjdzie się dawać Hiszpanom polskie obywatelstwo. Wstyd. Ekstraklasa to wstyd.