x
W wywiadzie niedawno udzielonym dla pisma Ajax Life, Arkadiusz Milik stwierdził, że Ajax ma więcej jakości niż Legia. Jednocześnie przestrzegał swój były klub przed tym, że warszawska drużyna potrafi być zabójczo skuteczna w strzelaniu goli z kontry – o czym mógł się przekonać wielki Real Madryt, czy też Borussia Dortmund. Myślę jednak, że w Amsterdamie i bez uwag polskiego snajpera doskonale wiedzą, że na lekceważenie Legii nie mogą sobie pozwolić. Generalnie szanse obu drużyn oceniane są pół na pół, z delikatną jednak przewagą na korzyść Holendrów.
Kto więc awansuje i powalczy dalej, a kto będzie musiał przełknąć gorycz porażki?
Dla Legii byłaby to już druga z rzędu lekcja futbolu, udzielona jej przez Ajax. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji – nie teraz, gdy w Legii wreszcie wszystko zaczyna tak sensownie się układać (przynajmniej w szatni i na boisku; o „gabinetach” nie mówię). Poza tym, teraz Legia jest silniejsza, niż dwa lata temu. Na pewno też mądrzejsza o pucharowe doświadczenia i bardziej dojrzała. No i – co najważniejsze – ma na ławce trenerskiej fantastycznego szkoleniowca, a w środku ofensywy świetnego gracza, który zrobi wszystko, by jego klub mógł kontynuować swoją przygodę w europejskich pucharach. Dla mnie to są dwa kluczowe atuty polskiego klubu, których zabrakło w Legii przed dwoma laty. Jasne, że takich jasnych punktów i argumentów „na plus” jest znacznie więcej. Nie zapominam o takich nazwiskach, jak chociażby Odjidja-Ofoe, Pazdan, Guilherme, Hloušek. Wielkie nadzieje pokładane też są w nowym nabytku mistrza Polski - Tomáš Necid ma godnie zastąpić dwóch poprzednich napastników, którzy zdecydowali się pożegnać z Warszawą. Pytanie tylko, czy czeski napastnik jest w stanie tak błyskawicznie wkomponować się w ofensywną układankę Jacka Magiery? Przecież zaliczył, grając z nowymi kolegami, zaledwie dwa mecze – sparing w Hiszpanii i ligowe starcie w Arką Gdynia. No i co prawda gola w nich nie strzelił, ale jednak miewał przebłyski, widać że piłka go szuka, a rozgrywający widzą go na boisku.
Mimo absencji kilka podstawowych graczy (kontuzjowanych: Rzeźniczaka i Moulina, czy nie mogącego zagrać ze względu na przepisy Jędrzejczyka), Legia ma wciąż ciekawą kadrę, a w niej co najmniej kilku wartościowych graczy. Powinni oni sobie poradzić w czwartek z Holendrami. Wierzę w modrość trenera Magiery i w możliwości jego piłkarzy. Najbardziej jednak liczę na Miroslava Radovića! To w nim upatruję tego, który poprowadzi Legię do tryumfu nad Ajaxem! To w jego umiejętności i szaloną determinację wierzę! To jego zaangażowania nie na 100, a na 200% oczekuję! Jeśli ktoś ma dać impuls do walki, „pociągnąć” drużynę, podtrzymać wiarę w sukces w najtrudniejszych momentach – to będzie to z pewnością Rado!
Rzecz jasna, w szatni ważna będzie praca trenerów, ale gdy zabrzmi pierwszy gwizdek, to kapitan powinien poprowadzić swój zespół we właściwym kierunku. W sobotnim spotkaniu ligowym z Arką Gdynia, Miroslav Radović założył kapitańską opaskę (w zastępstwie Jakuba Rzeźniczaka), myślę że i w czwartek też tak będzie - i że to jeszcze bardziej zmobilizuje go do walki.
A co, jeśli Ajax jednak okaże się lepszy od Legii w dmumeczu 1/16 rozgrywek LE i piłkarzom Jacka Magiery pozostanie już tylko rywalizacja na krajowym podwórku?
Zewsząd słyszę głosy, że to starcie, wbrew pozorom, wcale nie jest dla Legii najważniejsze w tym sezonie. „Dramatu nie będzie” – jednogłośnie powtarzają niemal wszyscy… Priorytety są zgoła inne - najważniejsza jest liga i jej wygranie, które umożliwi powtórną walkę w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
Może i ewentualne odpadnięcie Legii dramatem by nie było, może w oficjalnych wypowiedziach zarówno działacze, piłkarze, jak i sam trener podkreślają, że to liga jest najważniejsza i obronienie mistrzostwa Polski... Ale tak po cichu, gdzieś w głębi serca, to każdy z nich wie, że los nie bez powodu postawił po raz kolejny właśnie Ajax na drodze Legionistów. A najbardziej zdaje sobie z tego sprawę mój ulubiony piłkarz w Legii, który poprzednie spotkanie w Amsterdamie oglądał z trybun, choć miał w nim zagrać... Radović ma tutaj coś do udowodnienia - sobie i wszystkim w Legii. Jeśli nie poprowadzi Legii do zwycięstwa, to będzie to jego osobista porażka i wielkie rozczarowanie dla kibiców. A dla mnie w szczególności – nigdy nie wybaczyłam Henningowi Bergowi tego, że w tak ważnym dla Legii momencie, wysłał jej najlepszego zawodnika na trybuny, mimo, że ten był gotowy na mecz i z pewnością zrobiłby wszystko, by godnie się pożegnać z kibicami prze wyjazdem do Chin. Norweg jednak wolał unieść się honorem i swoje prywatne urazy postawił nad dobro drużyny.
Nigdy nie zapomnę miny wściekłego i bezradnego Radovića, śledzącego poczynania swoich kolegów z trybun... Musiał wtedy patrzeć, jak drużyna, której był do tej pory motorem napędowym i mózgiem, próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, już bez niego. Mogę się tylko domyślać, jak paskudnie Rado musiał się wtedy czuć i jak bardzo żałował, że nie może pomóc kolegom na murawie. Niby na własne życzenie, niby z jego „winy”… A jednak scenariusz na tamten wieczór można było napisać inaczej, obsadzając Miro w roli głównej. Ale nie ma co już dalej dywagować, „co by było gdyby”. Lepiej skupić się na tym, co przed nami. Los podarował Legii i Rado drugą szansę, zmarnować ją, byłoby wielkim grzechem! Tak to widzę.
Minęły dwa lata, historia zatoczyła koło – a 33-letni serbski pomocnik, dziś ma świadomość, że wszystkie oczy kibiców Legii będą skierowane przede wszystkim na niego i że to on powinien dać impuls pozwalający drużynie pokonać utytułowanego i bardziej doświadczonego rywala. To spotkanie, w kontekście całej tej otoczki z chińskim transferem Radovića w tle, urasta dla mnie niemalże do rangi symbolu i sprawia, że w tygodniu obfitującym w - o wiele bardziej prestiżowe - mecze pucharowe, najbardziej czekam na czwartkowe starcie Legii z Ajaxem właśnie!
Nawet starcie Bayernu z Arsenalem nie wzbudza we mnie takich emocji, jak to, co się wydarzy przy Łazienkowskiej… Nawet szlagier, na jaki się zapowiada pojedynek Napoli z Realem, nie wydaje mi się aż tak atrakcyjny, jak ten, w którym jedną z głównych ról odegra polska drużyna. Mimo, że ostatnie popisy Piotra Zielińskiego w barwach Napoli sprawiają, że piłkarska środa w Lidze Mistrzów może być dniem, w którym karty rozdawać będą Polacy. A przecież jest jeszcze dzisiejsze spotkanie Borussi Dortmund z Benficą, w którym najprawdopodobniej wystąpi wracający po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją pleców, Łukasz Piszczek.
Szkoda tylko, że w drugim wtorkowym spotkaniu LM (Paris Saint-Germain - Barcelona), nie zobaczymy jeszcze jednego z naszych reprezentantów, bo wtedy to już w ogóle można by mówić o czymś w rodzaju polskiej ofensywy na LM. W każdym z czterech spotkań rozegranych w tym tygodniu, moglibyśmy podziwiać grę naszych rodaków. Niestety, Grzegorz Krychowiak obejrzy to spotkanie z trybun, trener Emery nie znalazł dla niego miejsca w składzie… Trudno, może w rewanżu „Krycha” już się pojawi? Trzymam za niego kciuki i czekam na jego powrót w wielkim stylu!
Tymczasem, na koniec uporządkujmy fakty – krótki przewodnik po tym, co możemy zobaczyć w tym pucharowym tygodniu:
LIGA MISTRZÓW
Wtorek, 14 lutego, godz. 20.45:
Paris Saint-Germain - Barcelona
Środa, 15 lutego, godz. 20.45:
LIGA EUROPY
Czwartek, 16 lutego, godz. 17.00:
Czwartek, 16 lutego, godz. 19.00:
Borussia M'gladbach - Fiorentina
Ludogorets Razgrad - FC Kopenhaga
Czwartek, 16 lutego, godz. 21.05:
PAOK Thessaloniki - Schalke 04
Athletic Bilbao - APOEL Nicosia
Manchester United - Saint-Etienne
Anderlecht - Zenit St Petersburg
W piątek ruszyła nasza rodzima Ekstraklasa, a dziś początek Europejskich Pucharów. Można powiedzieć, że piłkarska wiosna zaczęła się na dobre!
Zapowiada się ciekawie, a w kontekście obecności Polaków w czołowych klubach Europy – wręcz ekscytująco. No i jeszcze ta Legia – nasz „rodzynek”, któremu kibicują nie tylko wierni fani, ale chyba większość piłkarskich kibiców w Polsce.
Oby nie zabrakło emocji, spektakularnych akcji, wspaniałych goli i… sukcesów naszych rodaków!
Powodzenia Panowie!
Na deser, zapraszam do typowania (choćby w myślach, taka chwila futbolowej refleksji) – macie już swoich faworytów, czy czekacie na pierwsze mecze i dopiero wówczas ocenicie realne szanse na zwycięstwo poszczególnych zespołów?
Ja tam już wiem – Ligę Mistrzów wygra Bayern (w końcu!), a Ligę Europy… No dobrze, nie powiem, żeby nie zapeszać. Podpowiedź tylko mała – mojemu faworytowi poświęciłam ¾ tego tekstu… ;)
Możecie się śmiać. Ale przecież nie takie cuda zdarzały się na murawie…
Futbol jest nieobliczalny i za to go kochamy!
Autor: Nikita
kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020
Komentarzy: 2327
Grupa: Moderator
Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
14-02-2017, 10:06 , ocenił powyższy materiał: mocne
Ja jednak obstawiam, że Legia u siebie zremisuje 1-1, a w Holandii przegra 2-0, choć na pewno było by miło gdyby awansowali. Ligę Mistrzów myślę, że wygra Arsenal, tak po cichu na to liczę. Natomiast Ligę Europy, Manchester United, naszpikowany gwiazdami.
@Nikita - jesteś na prawdę niepoprawną optymistką, w sprawach Legii. Może to dobrze, bo jak nie ty to kto?
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10655
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
14-02-2017, 12:17 , ocenił powyższy materiał: mocne
Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce
Komentarzy: 1343
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Niezłomny Celt
Dołączył: 2015-12-03
Poziom ostrzeżeń: 0
14-02-2017, 15:36
wosh
Komentarzy: 13
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Uzdolniony Praktyk
Dołączył: 2017-01-11
Poziom ostrzeżeń: 0
14-02-2017, 18:27 , ocenił powyższy materiał: mocne
Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM
Komentarzy: 313
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Wójt ze Szczecina
Dołączył: 2015-12-02
Poziom ostrzeżeń: 0
14-02-2017, 20:11
@Mahdi a o Veltmanie zapominałeś? Nie powiedziałbym, że on jest zdecydowanie słabszy od Pazdana. W najlepszym wypadku i to dla Pazdana to są to zawodnicy na równym poziomie ;)
a i na def pomie Ajax obecnie nie ma nikogo kto jest war uwagi po odejsciu Bazoera
Norbi_ZIP
Komentarzy: 232
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Bohater El Prat de Llobregat
Dołączył: 2016-11-26
Poziom ostrzeżeń: 0
15-02-2017, 17:11 , ocenił powyższy materiał: mocne
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
15-02-2017, 19:14
Co do Twoich prognoz - Legia pokaże Ci, jak kiepskim jesteś typerem!!! ;))) Tak więc, nie baw się przypadkiem w bukmacherkę! ;)
@Mahdi - piszesz, że Ajax taki super i że " Wyeliminowanie go przez Legię byłoby mega sensacją". Otóż chyba nie. Myślę, że niewielu jakoś mocno się zdziwi, jeśli tak się stanie. Nie po jesieni i występach przeciwko Realowi, czy Borussi i Sportingowi.
Jedyny dla mnie poważny atut Ajaxu w tym momencie, którym góruje zdecydowanie nad Legią, to fakt, ze jest w rytmie meczowym, że liga u nich wcześniej się zaczęła. A Legia dopiero się rozgrzewa po zimie... Taka prawda.
Meczyk ma transmitować TVP1
@Fubar, @wosh - też mnie troszkę martwi ta "gra z marszu", o czym wspomniałam wyżej... Ale myślę, że emocje i ambicja ich rozgrzeją! ;) Będzie dobrze!
@Delkopcio88, @Norbi_ZIP -dziękuje za miłe słowa.
Ja tam o strzelanie bramek się nie martwię, w końcu, jak pokazuje życie, mogą je strzelać nawet obrońcy, gdy są formie i mają swój dzień. Jeśli tylko obrona spełni swoje zadanie - będzie dobrze!
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
15-02-2017, 23:34
Jutro Legia będzie mieć o wiele trudniejsze zadania, ale jestem przekonana, że ekipa Magiery da radę!
Nikita
Komentarzy: 684
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Dziewczyna Zza Bramki
Dołączyła: 2016-01-29
Poziom ostrzeżeń: 0
16-02-2017, 20:50
Skład Ajaxu na dzisiejsze spotkanie:
A tak zagra dziś Legia:
W ramach ciekawostki:
Walcz, Legio!!!
PS. Wiem, że gracze FM mają dobre zdanie o Gruzinie Kazaiszwilim - tak sobie myślę, że może właśnie starcie z Ajaxem, to będzie ten czas, gdy wreszcie i ja się przekonam, jaki to dobry piłkarz. Bo szczerze mówiąc, jakoś do tej pory mnie nie zachwycił, choć już kilka spotkań z jego udziałem widziałam...
Jednak, rzecz jasna, moje oczy wpatrzone najbardziej dziś w Rado! ;) Kapitanie, prowadź!
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce
Komentarzy: 10655
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
16-02-2017, 23:03
Ja rozumiem, że z pozycji kibica można propagować "chciejstwo". My jednak jesteśmy dziennikarzami i powinniśmy obiektywnie oceniać szanse obu zespołów. Tak się składa, że co tydzień oglądam ligę holenderską, więc moja wiedza na temat Ajaxu nie bierze się tylko z faktu 20-letniego prowadzenia tej ekipy w FM 2016. Po prostu ajax ma więcej jakości z przodu, co było dokładnie widać w dzisiejszym meczu. Tylko indolencji strzeleckiej Dolberga możemy zawdzięczać bezbramkowy remis. Ale na tle nieruchawych i ociężałych Radovicia czy Necida, Ajax jawi się jak drużyna z innej bajki...
Rezultat 0-0 nie jest zły. Pytanie, czy Legia jest w stanie strzelić w Amsterdamie gola i zremisować bramkowo, co da jej awans?... Mocno wątpliwe, ale nie niemożliwe. Szkoda, że nie ma więcej takich piłkarzy jak Odjidja... Na szczęście nie zagra w rewanżu Radović. Jest po prostu kiepski i jego gra wygląda jak gra jakiegoś oldboya... Zero dynamiki, szybkości... Żeby chociaż zszedł z tego boiska spocony, ale i tego nie widziałem...