x

 

ZZA BRAMKI - VARIA
OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Legii zabrakło jakości

24-02-2017, 08:49, Unikalnych wejść: 812
ZZA BRAMKI
VARIA

 

 

 

 

 

Nie było wygranej z Ajaksem ani nawet zwycięskiego remisu. Nie było historycznego awansu polskiej drużyny do kolejnej rundy europejskich pucharów po przerwie zimowej. Wynik mówi, że może nie dzielił Legii od sukcesu aż tak duży dystans. Boisko mówi, że brakło sporo.

Jeśli ktoś ostatnio oglądał Legię w meczach z Realem czy Borussią, w dwumeczu z Ajaksem z pewnością by jej nie poznał. Jacek Magiera wiedział, że do osiągnięcia sukcesu w Europie musi zrezygnować ze swoich ideałów i postawić na grę defensywną, bo polskiej drużyny na wygrywanie w pucharach otwartą grą po prostu nie stać.

W meczu ze Sportingiem tak obrana taktyka zadziałała perfekcyjnie. Kibice mieli więc uzasadnione nadzieje, że również z Ajaksem pozwoli na końcowy sukces. Problem w tym, że Legia po prostu wpadła w drugą skrajność. Ustawiła gęsto zasieki defensywne i właściwie zapomniała o ofensywie, licząc chyba na rzuty karne. W końcu jednak, po 139. minutach pojedynku z Ajaksem, mur padł, a zespół z Warszawy nie bardzo wiedział jak odpowiedzieć.

W drużynie mistrza Polski ewidentnie zabrakło jakości. Ciężko nie ulec wrażeniu, że gdyby to wciąż była ta sama drużyna co jesienią, awans stałby się faktem. Nie można przecież stwierdzić, że Ajax był zupełnie poza zasięgiem. Wręcz przeciwnie, podopieczni trenera Bosza grali przez większość czasu niemrawo, powoli, bez pomysłu. Kiedy zaś wyszli na prowadzenie, zupełnie odpuścili i jedna sytuacja mogła skończyć się dla nich tragicznie.

Najpierw sytuacja musiałaby jednak zostać stworzona. O to zaś ciężko, kiedy właściwie nie istniała w Legii pozycja napastnika. Manewr z postawieniem na Kucharczyka nie wypalił, „Kuchy” równie dobrze mógłby nie wybiec na boisko. Z drugiej strony Necid też nic nie pokazał, nie wspominając już o Chuwku.

Straty poniesione w przerwie zimowej okazały się nie do naprawienia w tak krótkim czasie. Po Prijoviciu i Nikoliciu wciąż zieje pustka. Brak Bereszyńskiego, kontuzje Moulina i Rzeźniczaka skazały Jacka Magierę na szukanie rozwiązań zastępczych. Nawet Vadis Odidja-Ofoe, który zachwycał w Lidze Mistrzów, chociaż wciąż był głównym motorem napędowym ataków, jakoś przyblakł.

Jeśli dodamy do tego absencję Radovicia w rewanżu, spowodowaną pauzą za kartki, dostajemy dokładnie taki obraz Legii, jaki wyłonił się w meczu z Ajaksem. Bezzębnej, pozbawionej pomysłu na dostanie się pod bramkę rywala, zdolnej do stworzenia zaledwie jednej groźnej sytuacji… nie zakończonej strzałem, bo Odidja-Ofoe minął się z piłką.

Dlatego w kolejnej rundzie będziemy oglądać Ajax, który może i nie zachwycał, ale taktycznie i tak zostawił drużynę Jacka Magiery daleko w tyle. Nie tylko mógł, ale powinien ten dwumecz wygrać bardziej zdecydowanie. Nie chodzi już nawet o nieuznaną bramkę z Warszawy, ale o rażącą nieumiejętność wykorzystania dogodnych sytuacji.

Legia oczywiście nie ma się czym załamywać. Na pewno pokazała, że znacznie skróciła dystans do Europy, ale bariera spowodowana tradycyjną już przebudową składu po udanej jesieni i naszym klimatem (Ajax jest już rozpędzony, Legia grała z nim swój drugi i czwarty mecz w tym roku) po raz kolejny okazała się nie do przeskoczenia. Szkoda, bo wydawało się, że Legia ma szansę na odczarowanie dla Polski europejskich pucharów wiosną. Na wygrany dwumecz po przerwie zimowej czekamy już 26 lat. I jeszcze trochę poczekamy.

***

Facebook autora, kliknij poniżej:


Autor: Yarhen

KOMENTARZE

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 09:10 , ocenił powyższy materiał: mocne

Taka jest niestety smutna prawda o Legii i w ogóle o polskich klubach, które wiosną praktycznie nie istnieją w pucharach... Nawet jeśli jesień czasami daje nadzieję na to, by mogło być inaczej. Tekst trafiony w punkt, samo sedno. Najbardziej szkoda mi Pazdana - wczoraj harował za trzech, a jego niektóre interwencje to klasa światowa.


Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 09:12 , ocenił powyższy materiał: mocne

O tym, że są znikome szanse na dobry wynik w dwumeczu, pisałem, ale wcale się nie cieszę, że moje przewidywania się sprawdziły.

I znów - dając prztyczek w nos malkontentom i defetystom - zadaję proste pytanie: kto był wczoraj najlepszy na placu wśród Legionistów?

Oczywiście - Michał Pazdan!

Tylko on pokazał naturę prawdziwego wojownika; gdy wszyscy pod koniec zwiesili głowy, to właśnie on - w 90 minucie! - wspaniałym wślizgiem odebrał piłkę rywalom i pomknął do przodu z kontrą! A w całym meczu grał równie wspaniale.

Może mi ktoś odpowiedzieć na jedno pytanie, ktoś, kto interesuje się bliżej polską ligą. Otóż byłem w szoku, gdy zobaczyłem, że kapitańską opaskę nosi Kopczyński, zawodnik, który ma około 20 ligowych występów na koncie!

Jest taki dobry, ma takie silne zdolności przywódcze?! Przecież taki Pazdan bije go doświadczeniem i stażem na głowę, reszta też. Ktoś mi może wyjaśnić dlaczego on był kapitanem?

DobiFm
3. miejsce w Polsce FM 2015; wicemistrz Polski FM 2017 i FM 2018


Komentarzy: 236

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 09:52 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nie moge sie znowu zgodzić, Pazdan zgubił krycie przy straconej bramce i owszem zagral fenomenalnie ale ostatnie 10 min meczu. A najlepiej przez cale 90 min gral Belg, który jako jedyny radził sobie z Holendrami.

Co do opaski to tylko i wyłącznie pomysl Magiery, ze Kopczyński jest 3 kapitanem

Ciekawy artykul, lecz Legia nie miala żadnych argumentów na ten dwumecz

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 10:00

DobiFm, dnia 24-02-2017, 09:52, napisał:
Nie moge sie znowu zgodzić, Pazdan zgubił krycie przy straconej bramce i owszem zagral fenomenalnie ale ostatnie 10 min meczu.


Bez żartów:-) Chyba nie on był odpowiedzialny za krycie lewego obrońcy Nick Viergevera, tylko Broź. Czasem mi się wydaje, że oglądamy różne mecze... Jedną z genialnych interwencji Pazdana był odcięcie od piłki Dolberga, gdy wydawało się, że już nic Legii nie uchroni...

Delkopcio88
Nagroda Fair Play w eliminacjach 1. Edycji RM


Komentarzy: 313

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Wójt ze Szczecina

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 10:12

Trafione w punkt ;) Ajax w tym dwumeczu był lepszy ale nie na tyle żeby Legie pozbawić szans na awans. Szkoda trochę bo naprawdę ich nieporadność w ofensywnie wołała o pomstę do nieba.
Pomysł z Kucharczykiem miał przesłanki żeby wypalić tylko nie było komu mu piłek zagrywać.

@Mahdi, Pazdan wczoraj klasa ale ja też zauważyłem że i wczoraj i tydzień temu Dąbrowski bardzo dobrze mu partnerował. Opaska kapitana też mnie dziwła bo chociażby wspomniany Pazdan ale też Malarz chyba zasługiwali na nią bardziej

Yarhen


Komentarzy: 8

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-07

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 11:36

Mahdi, dnia 24-02-2017, 10:00, napisał:
Bez żartów:-) Chyba nie on był odpowiedzialny za krycie lewego obrońcy Nick Viergevera, tylko Broź. Czasem mi się wydaje, że oglądamy różne mecze... Jedną z genialnych interwencji Pazdana był odcięcie od piłki Dolberga, gdy wydawało się, że już nic Legii nie uchroni...


Tylko że Viergever jedynie dokończył dzieła, a wszystko co złe zaczęło się na lewej stronie defensywy Legii. I Pazdan jest tutaj współwinnym. Dziura, która powstała tam pomiędzy nim, a Hlouskiem, jest niedopuszczalna. Swoje dołożyli jeszcze pomocnicy i tak Ajax zrobił w tej akcji co chciał.

Nie neguję jednak tego, że występ Pazdana zasługuje na wyróżnienie. Kilka interwencji klasy światowej, jak choćby ta wspomniana przez Ciebie z Dolbergiem. Niewiarygodne jak ten piłkarz urósł, a ukłony po raz kolejny należą się przede wszystkim Nawałce.

Co do Kopczyńskiego. Tak Jacek Magiera ustalił hierarchię: Rzeźniczak, Radović, Kopczyński. Decyzję tłumaczył: "– Pełnienie tej funkcji w Legii to odpowiedzialność, a nie tylko wyprowadzenie na boisko, przybicie piątki i wymiana proporczykami. To również kwestia postawy na boisku, poza murawą, ale i staż w Legii oraz świadomość wartości klubu. To stawiam na pierwszym miejscu". Teraz po prostu był konsekwentny. Myślę, że Magiera wie co robi. To taki sygnał do wychowanków klubu i wyróżnienie oraz dodatkowy kop dla samego Kopczyńskiego.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 11:50 , ocenił powyższy materiał: mocne

Artykuł oddaje przebieg tego, co widzieliśmy wczoraj. Szanse były bardzo duże! Gra Legi nie powalała, ale Ajaxu też! Choć było na pewno widać u Holendrów większe umiejętniści. Zwłaszcza w ofensywie, gdyż w defensywie popełniali wiele błędów i Legia powinna była to wykorzystać. Natomiast w ofensywie Legii jedynie Odidja-Ofoe potrafił zdziałać cokolwiek. Jedynie on potrafił minąć jednego, czy drugiego zawodnika Ajaxu. Ataku w Legii wczoraj, niestety nie było... W obronie na pewno dobrze zagrał i Pazdan i Dąbrowski. Choć według mnie najlepiej radził sobie Odidja-Ofoe, był że tak powiem najbardziej "widowiskowym" zawodnikiem Legii.
Opaska kapitańska dla Kopczyńskiego, bardzo mnie zdziwła, jak pewnie i resztę. Zdecydowanie Pazdan bardziej zasługiwał na bycie kapitanem od początku.

pablo32
Wicemistrz Polski FM 2016


Komentarzy: 22

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-08-29

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 13:16 , ocenił powyższy materiał: mocne

Nie trudno się z Wami nie zgodzić, że Ajax był lepszy i zasłużył w pełni na awans. Mnie martw, a raczej zastanawiam się nad polskim system rozgrywek.

Jesień:
Sezon ligowy zaczyna się w połowie lipca (16-17 lipca 2016 r.), czyli ok. 60 dni od zakończenia poprzedniego sezonu (15 maja 2016 r.). Dla porównania przerwa w Bundeslidze wynosi ok. 100 dni (15 maja 2016 r. – 26 sierpnia 2016). 40 dni to bardzo dużo. Dłuższe wakacje, regeneracja, a co za tym idzie więcej czasu na spokojne przygotowanie do sezonu.

Porównując mistrzów obu lig. Legia w rundzie jesiennej rozegrała 32 spotkania, Bayern 21 (nie licząc krajowych pucharów). 11 spotkań różnicy! ! !

Zobaczcie co na początku sezonu grało Zagłębie Lubin, a co pod koniec. Widać, że totalnie byli zmęczeni tą rundą. Nie ma co się dziwić.

Wiosna:
Biorąc pod uwagę Niemcy a Polskę, a nawet cały zachód a Polskę zaczynamy za późno. Bayern przed meczem z Arsenalem rozegrał 4 spotkania ligowe oraz 1 pucharowe, a Legia 1 ligowe. 4 mecze różnicy! Każdy kto choć trochę grał w piłkę wie, że mecze towarzyskie nie mają żadnego wspólnego odnośnika do meczu o punkty. Patrząc na Legie. Gołym okiem widać, że drużynie brakowało ogrania, a Necidowi zarówno ogrania, jak i zgrania. Nie było to ta sama Legia z jesieni. Ok, brak kluczowych zawodników. Ale Ofoe, Radovic, Gui i inni też w żadnych aspekcie nie byli sobą. Zobaczycie, jak Legia będzie prezentować się za 3 kolejki. Zdominuje ligę totalnie. Jedyny słuszny kandydat do mistrza. P.S. Nie jestem z Warszawy.

Wniosek mam jeden, póki nie zmienimy systemu rozgrywek w Polsce to nigdy nie odniesiemy sukcesu wiosną. Czym się różni klimat tuż za naszą zachodnią granicą od naszego? Jeśli braki są w inwestycji to należy już teraz się zastanowić, jak dziurę technologiczną w zakresie muraw rozwiązać. Póki co tkwimy w tym samym błędzie, licząc że w końcu na wiosnę się uda. Niestety nie uda się, póki przerwa letnia będzie taka krótka, a zimowa taka długa.

Yarhen


Komentarzy: 8

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-07

Poziom ostrzeżeń: 0

24-02-2017, 15:26

@pablo32

Tylko, że mierzymy się z tym od wielu lat, a system rozgrywek się przez ten czas zmieniał. Problemem jest tutaj nasz klimat, bo łatwo powiedzieć "zaczynajmy wcześniej", ale jak to zrobić technicznie? Ostatnio zimy są łagodne, ale i tak nie wyobrażam sobie meczów przy -15 stopniach. Pomijając inne aspekty, to żaden cudotwórca nie dałby wtedy rady odratować murawy, byłyby już chyba same klepiska. Zresztą problem dotyczy wszystkich krajów o surowszym klimacie. Weźmy taki Zenit, gdyby mógł zacząć rozgrywki wcześniej, nie musiałby pewnie nadrabiać tak dużej straty z Anderlechtem, bo po prostu byłby w formie.

Dlatego bardziej irytuje mnie to, że polski klub nie jest w stanie przez jedno okno transferowe utrzymać gwiazd. Wymiana połowy składu, w połączeniu z późnym rozpoczynaniem gry, musi dać w efekcie tragiczną mieszankę.
Obecnie online: Pavlito
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki