x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 8, słabe: 0
zobacz komentarze

Wołczkowo-Bezrzecze #2 - Bom dia Roger Guerreiro

16-01-2018, 15:47 , Unikalnych wejść: 2310 , autor: Wołczkowo-Bezrzecze

Wybrany klub / reprezentacja: Wołczkowo-Bezrzecze

Opisywany sezon: 2016/17

Poziom rozgrywkowy: 7

Wersja gry: Football Manager 2017

W poprzednim odcinku pisałem, że wciąż potrzebowałem wzmocnień, a priorytetem "na wczoraj" było pozyskanie zawodnika, który dobrze czuje się będąc za napastnikiem.

Nie wiem, naprawdę nie wiem jak. To musiała być długa i owocna impreza ozdobiona dodatkowymi narzędziami, ale kiedy przyszedłem rano do biura, on już tam stał, z dumą prezentując przednie uzębienie.

34-letni pomocnik - Roger Guerreiro - podpisał kontrakt z Wołczkowo-Bezrzecze. Sam nie wiem, jak racjonalnie przełożyć taką sytuację na rzeczywistość.

Może w taki sposób, że polski Brazylijczyk otworzył w Szczecinie szkółkę do której sprowadza rodzimych zawodników, a przy okazji sobie kopie w WB? Tak, to będzie dobre rozwiązanie i tego będziemy się trzymać.

Chwilę wcześniej do WB dołaczył inny gracz z przeszłością w Ekstraklasie - 39-letni defensywny pomocnik - Pavol Stano. W zeszłym sezonie grał w Ekstraklasie w barwach Korony Kielce, a łącznie na tym poziomie rozegrał 240 spotkań. Pavla do przeprowadzki przekonał Zbyszek, który był zadowolony z nowego rozdziału w życiu. Mieszkańcy Wołczkowa też podzielali zachwyt, widząc równe ściany jego autorstwa.

Przygotowania do rundy rewanżowej przeznaczyłem na katowanie taktyki (bardzo wysoka intensywność), a następnie do pracy nad kondycją. Przyszłość pokaże, że nawet na koniec drugiego sezonu, znajomość taktyki nie była perfekcyjna. Z każdym kolejnym miesiącem gra się zazębiała, a to znaczy, że opanowanie taksy jest cenniejsze od posiadania indywidualnych perełek. To też naturalne, bo lepiej mieć słabszych graczy, którzy wiedzą jak mają grać, niż zlepek indywidualności rozgrywający własne spotkania.

Jak już wiecie, pracuję na siódmym poziomie w klubie amatorskim. Jedynym elementem który chroni klub przed utratą zawodników, jest lekko zrdzewiała kłódka, w razie jakby któryś miał zostać porwany. Jeśli chodzi o ruchy transferowe, moją jedyną obroną jest magiczne zaklęcie: "Zostań z nami, będzie fajnie".

W każdym kolejnym okienku transferowym sytuacja będzie się powtarzać. Moi zawodnicy otoczeni przez stado sępów, będą poddawani pokusie transferu do wyższej ligi. Trochę czułem się jak żeglarz z moją załogą pośrodku oceanu, gdzie wokół pływały syreny w porze karmienia. Trudno się dziwić moim chłopakom. Co jakiś czas zza burty wyjawiała się piękna postać z obfitym biustem i sympatycznym uśmiechem. Dlaczego nie skorzystać z okazji?

Owe syreny proponowały grę w wyższej lidze, a przede wszystkim wyższe zarobki, a o to nie było trudno, skoro mogłem zaoferować okrągłe zero. Tyle samo i ja zarabiam.

Dlatego czerpię wiele radości, gdy na przykład 17-letni skrzydłowy - Arkadiusz Moskalewicz - odrzucił ofertę z ekstraklasowej Wisły Płock. Widocznie młody świetnie się tutaj czuł i mimo młodego wieku, często wybiegał na boisko.

Wyniki sparingów:

Te sparingi poszły już znacznie lepiej. Miejscowe media wreszcie zainteresowały się moim zespołem, a raczej przenosinami byłego reprezentanta Polski. Roker Parejro w pierwszych sparingach nie zachwycił. (6,6 i 6,5, 6,8). W czwartym strzelił bramkę i dołożył asystę. To było jednak wciąż za mało, by Leo Benhakker polubił nasz post na Facebooku.

Dziękowałem bogom, za ten transfer. Nie dość że, Roger miał pomóc na boisku, to robił to także poza boiskiem. Przed jednym ze sparingów, na szybkiego udałem się do sklepu po batona. Zagaił mnie jeden z kibiców. A trener, to nie wybiera się na mecz?

- Oglądałem trzy razy Moneyball więc wiem jak sie osiąga sukcesy. Nie chcę wchodzić w relacje z zawodnikami, by potem nie było mi szkoda, gdy ktoś odejdzie na zasadzie wolnego transferu - tłumaczyłem w duszy kisnąc z tego, jak cała kolejka rozmawia o loczkach Rogera.

Już w drugiej kolejce rundy rewanżowej, spostrzegłem jaki błąd popełniłem w przygotowaniach. Sparingi rozgrywałem co sobotę, dając każdemu pograć po 45 minut. To było za mało. Albo częstsze sparingi, albo więcej minut na boisku. Minęło kilka kolejek, zanim zawodnicy wskoczyli na zadowalający poziom wytrzymałości.

W marcu do pierwszego zespołu dołączyłem dwóch juniorów, z czego najlepiej rokuje 16-letni pomocnik - Jacek Gutowski. Oprócz talentu ma gość sporo szczęśćia.

W swoim debiucie wszedł na boisko w 62. minucie, w 80. bramka. Drugi mecz - wszedł w 72. minucie, w 74. bramka. Trzeci mecz. Wszedł w 77. w 86. asysta. Potem już nie było tak różowo. Ale wejście miał dobre, szatnia szybko młodego zaakceptowała. Zwłaszcza, że nie miał problemu z tym, by biegać rezerwowym po słonecznik.

Na 9 kolejek przed końcem różnica między 3. a 13. miejscem w tabeli wynosiła 6 punktów, a między 3. a 10. jedynie 3 punkty. Znajdowałem się już na szczycie i wiedziałem, że tutaj raczej nic złego już się nie wydarzy. W międzyczasie pojawiały się drobne zaskoczenia. Jak np. spadek cen paliw, co umożliwiło przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze na zapach do szatni czy powołanie Szymona Walczaka do młodzieżowej reprezentacji... Norwegii.

Były także drobne kwasy. Skrytykowałem Stano za formę z czym nie bardzo się zgadzał. Dałem mu ostatnią szansę, zagrał na 6.5. Znów nie zgodził się z moją krytyką, więc potem nie zgadzał się z ławki rezerwowych. A mówiąc między nami. Majster miał zastrzeżenia co do tego w którą stronę miesza beton w robocie.

Na koniec kariery Roger postanowił zgłębić geograficzną wiedzę polskiego świata. Moryń, Pniewo, Mosty, Zielin, Dobrzany. Rogerski mógł czuć się jak emerytowany niemiec na wycieczce po dawnych ziemiach jego państwa. Każdy mecz miał swoją historię, każde boisko inny rodzaj dziur. Na szczęście wszędzie bramki miały zbliżony wymiar do przepisowych.

6 maja 2016 roku. Część zawodników wracała po urazach związanych z weekendem majowym. Mecz w Radziszewie z Odrzanką. Na ławce rezerwowych obrażony Pavlo Stano i Zbyszek, któremu ręce się trochę trzęsły. W jego miejsce do składu wskoczył nasz fizjo, Mateusz Oszust. Prawdę mówię!

Na początku dwie sytuacje sam na sam zmarnował nasz Mareczek Krychowiak. Potem jedna bramka, druga bramka. I ups. Odrzanka oddała dwa celne strzały i wygrała z liderem 2:0. Dziwny to obrazek, kiedy miejscowi tańczą kankana, a nasz Roger, schodzi z boiska z obdartym kolanem. Zbyszek nie mógł pogodzić się z porażką. Jak tylko niósł worek z piłkami to od razu wszystkie mu się rozsypały. Tak przeżywał mecz! A ręce to tak, mu latały, jak dziewczyny za Rogerem.

Myślę, że jak kiedyś Roger napisze książkę w języku brazylijskim, znaczy się w portugalskim, to znajdzie się tam rozdział o nazwie Radziszewo.

Runda rewanżowa została przez nas zdominowana. W 15 meczach zaledwie jeden remis i porażka sprawiły, że zwycięstwo oraz awans przypieczętowaliśmy kilka kolejek przed końcem sezonu

- To kiedy Ekstraklasa? - napisał sms wychowanek WB - Kamil Wróbel, który zarabia 4200 miesięcznie w Radomiaku Radom.

- Jak będzie kasa - odpowiedziałem. I ogarnął mnie smutek, bo gdyby mój klub mógł wydać miesięcznie 4200 na pensje, to mógłbym puścić w szatni Popka i wtórować "Jestem królem!". A tak pozostaje mi tylko Skrzypek na dachu i "Gdybym był bogaty".

Sezon dobiegł końca, Syreny znów przypłynęły. Tym razem wyrwały mi 17-letniego Łukasz Dobrolińskiego. Ściągnąłem go przed sezonem, ale nie było mu dane zagrać w pierwszym zespole. Trafił do rezerw Ruchu Chorzów. I nawet zadebiutował w Ekstraklasie, gdzie przez 30 minut zapracował na 5.8.

1 czerwca, Pavlo Stano zakończył karierę. Dla WB zagrał w 8 oficjalnych meczach, średnia 6.74. Coś o końcu zaczął przebąkiwać Zbyszek, ale nie przyjmowałem tego do świadomości.

Jak można podsumować rundę w wykonaniu Rogera? To zależy jak na to spojrzeć. Jeśli bierzemy pod uwagę, że do WB dołączył Roger Guerreiro, to ocena jest przeciętna. Ale patrząc z nieco innej strony, jak na zawodnika, który dodał jakości w grze, to z jego przyjścia można być zadowolonym. Grał na OPŚ, a tam trudno o dobre oceny. Nie zrozumcie mnie źle. Od takich zawodników oczekuje się jednak czegoś więcej. Z pewnością, gdyby ściąć jego loczki i zmienić nazwisko na koszulce, miejscowi piali by z zachwytu. No ale jeśli to Roger, ten Roger, była gwiazda Legii Warszawa i reprezentacji Polski, to wszyscy chcieli by przeszedł przynajmniej 15 rywali a na koniec zdobył bramkę w okienko, po drodze zakładając kanał sędziemu. Stając jednak w jego obronie, to nasz bohater miał spory rozbrat z piłką, a szczyt jego formy miał miejsce 9 lat temu. Łacznie podczas 15 spotkań zdobył 5 bramek i zaliczył 2 asysty, notując średnią 7.06.

Dwa ostatnie mecze zagrał na lewym skrzydle, o co miał do mnie drobne pretensje. Na szczęście gość był na tyle poważny, że od razu poinformował mnie o swoim problemie.

- Roger, powiedz mi, jak przetłumaczyć na portugalski "Jeśli nie jesteś zawodolony, zawsze możesz grać na lewej obronie"?

Nieco się zdziwił moich sucharem, ale odpaliłem najnowszego FM i pokazałem mu zielone kółeczko. O widzisz, tutaj w grze twierdza, że możesz grać na lewej obronie. Roger pokazał swoje ząbki, loczki mu rozbłysły na nowo, co było dowodem, że jednak zrozumiał mój żart. Chwilę sobie pogawędziliśmy, gdy w progu zobaczyłem Zbyszka.

Po jego minie wiedziałem, czym zakończy się nasza rozmowa, a raczej jego monolog.
Historia Zbigniewa Małkowskiego, najlepszego bramkarza w historii naszego klubu, wybitnego specjalisty od murowania, artysty w szlifowaniu ścian i lidera na budowie zakończyła się na 23 meczach (średnia 7.03). Nasze drogi jednak się nie rozeszły. Majster dał mu podwyżkę w pracy, co skłoniło go do pozostania w Wołczkowie, a w klubie wciąż pełnił rolę trenera bramkarzy. Na koniec sezonu zorganizował imprezę kończącą udany sezon.

A ja między jedną a drugą flaszką po cichu układałem plan na drugi sezon.

W kolejnym odcinku:

- 10 lat temu taki środek pola chciał mieć każdy klub w Ekstraklasie

- Komunistyczne ciągotki Sławomira

- Klub weterana, bawi się do rana

Archiwum:

#0 - Pilot. Poważna piłka w A-klasie

#1 - Cześć Zbyszek, grasz z nami?

 


Autor: Wołczkowo-Bezrzecze

KOMENTARZE

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

16-01-2018, 20:40 , ocenił powyższy materiał: mocne

Jak Roger i Stano w Wołczkowie, to nie dziwią tak dobre wyniki:)

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10681

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

17-01-2018, 08:42 , ocenił powyższy materiał: mocne - Miło, że zdecydowałeś się dodać ten blog

Zastanawiałem się, co znaczy "bom" dla Roger Guerreiro.

"Hmmmmm, jaki "bom", może chodziło mu o jakiś bon do Castoramy w nagrodę za grę, albo cuś w tym stylu" - intensywnie rozmyślam:-)

Tymczasem wytężam moje stare oczy i EUREKA - bom dia - BOM DIA! - B O M D I A.

Dzień dobry:-)

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

17-01-2018, 11:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Cholernie mi się podoba;-) Fajnie to opisujesz!

Co do "Skrzypka na dachu" - to jeden z moich ulubionych filmów i pamiętaj, że "bogactwo to plaga, którą Bóg zsyła na ludzi..." - "Czemuś na mnie Boże takiej "Plagi" nie zesłał";-)

MadPike


Komentarzy: 166

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-05-26

Poziom ostrzeżeń: 0

18-01-2018, 13:19 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Dopiero teraz znalazłem trochę czasu i przeczytałem wszystkie 3 części. Wynik?
Stały czytelnik +1. Powodzenia i czekam na kolejną część.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki