x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 6, słabe: 0
zobacz komentarze

TNT, czyli futbol "na TAK" cz. 6

15-10-2019, 16:17 , Unikalnych wejść: 1202 , autor: kuboll112

Wybrany klub / reprezentacja: Borussia Dortmund

Opisywany sezon: 2023/24

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2019

 

TNT, czyli futbol "na TAK" cz. 6

Sezon przejściowy już za nami. W zeszłym roku moja Borussia Dortmund miała za zadanie przede wszystkim nie dać plamy w Bundeslidze i ten plan się udał, bo po raz piąty z rzędu zwyciężyliśmy w niemieckiej ekstraklasie. Trochę zbyt ofensywna taktyka pozbawiła nas szans rywalizacji w UEFA Champions League, gdzie na etapie półfinału - musieliśmy uznać wyższość Manchesteru United. Czas więc nieco porzucić wrażenie artystyczne, chociaż to ono właśnie przyciąga masę wygłodniałych wielkiej piłki ludzi na Signal Iduna Park, poukładać zespół trochę bardziej defensywnie. Przed kolejną kampanią nie musimy się obawiać spotkań na własnym obiekcie, gdyż tutaj nasza gra kontrpressingiem jak najdalej od własnej bramki zdaje egzamin, teraz trzeba jeszcze dopracować grę na boiskach rywali, a niektóre tereny są na prawdę niewygodne i gorące. Mimo wszystkich za i przeciw - wydaje mi się, że w sezonie 2023/24 dysponuję wreszcie kadrą, która przy dobrym układzie losowań rozgrywek europejskich może zgarnąć całą pulę, bo to brak trofeum Ligi Mistrzów stanowi jedyne uciśnienie na naszych sercach. Czas wyrwać się z tego klinczu tak normalnego dla obecnych czasów..

Niestety, żyjemy w czasach kiedy depresja zbiera swoje żniwo. Jest to choroba XXI wieku, nazywana też czarną dziurą z tego powodu, że człowiekowi nic się nie chce, źle czuje się we własnej skórze i ucieka przed otoczeniem, którego po prostu się boi. Mózg nie uwalnia dopaminy, która odpowiada za wewnętrzne bezpieczeństwo. Kiedyś myślałem, że depresja dotyka ludzi, którzy już osiągnęli dojrzałość, ale fakt że dzieci z jej powodu odbierają sobie życie - neguje postawioną tezę. Chcąc, nie chcąc musimy żyć harmonijnie i nie ulegać złym wpływom. Jak już wspomniałem, sądzę że nastał nasz czas, bo właśnie harmonijnie, konsekwentnie i skrupulatnie budowana przeze mnie Borussia Dortmund w nadchodzącym sezonie może zrobić coś wielkiego. Przekonajmy się, więc..

Przygotujcie się na kolejną falę teorii!


Dotychczasowe osiągnięcia

 

Sezon Bundesliga DFB-Pokal DFL-Supercup UEFA Champions League
2018/19 Zwycięzcy 3 Runda n/n Ćwierćfinał
2019/20 Zwycięzcy Półfinał Zwycięzcy Ćwierćfinał
2020/21 Zwycięzcy Zwycięzcy Zwycięzcy 1/8 finału
2021/22 Zwycięzcy Zwycięzcy Zwycięzcy Finał
2022/23 Zwycięzcy Finał Finał Półfinał


Cele/założenia

 

  1. Chciałbym osiągać sukcesy z Borussią Dortmund w zgodzie z filozofią klubu i dlatego, dla urozmaicenia sobie rozgrywki zobowiązuję się do sprowadzania minimum dwóch Niemców w każdym sezonie (nie będą to oczywiście zawodnicy przypadkowi).
  2. Kiedy będę już czuł, że zrobiłem w Dortmundzie wszystko co mogłem - rozwiążę kontrakt z niemiecką drużyną i będę szukał pracy w roli selekcjonera któregoś z krajów Ameryki Południowej i tutaj celem będą zwycięstwa w Copa América i na Mundialu. W grę nie wchodzi prowadzenie jednocześnie klubu i reprezentacji. 

ACHTUNG! 8 czerwca 2021 roku dotarła do nas niepokojąca wiadomość. Po zmianie zarządu w Realu Madryt - Królewscy zerwali naszą filialną współpracę, motywując decyzję "Zmianą klubowej strategii". Moje wcześniejsze założenia, zakładały wypożyczanie przed każdym sezonem 2 piłkarzy z Madrytu, którzy mieli rozegrać minimum 15 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Ta zasada już nie obowiązuje, a być może w przyszłym sezonie (piątym) zostanie zastąpiona czymś innym. Dowód zerwania współpracy:



Lineup

 


Transfery
Lato 2023

 

Niemiec, japońskiego pochodzenia Kenji Takimoto dołączył do nas za €85 mln (€100 mln) z Hamburgera SV. Urodzony w japońskiej miejscowości Kashiwa, Takimoto to wychowanek utytułowanej Kashiwy Reysol, jednak po przybyciu do Hamburga - zdecydował się na grę dla reprezentacji Niemiec, bo jak sam stwierdził - jest to w zgodzie z jego ambicjami, sięgającymi wysoko. Kenji zagrał aż 24 razy dla kadry Niemiec U-21 prowadzonej niezmiennie od 2018 roku przez 61-letniego Stefana Kuntza i zdobył w tych spotkaniach 4 gole. W 2022 roku, Kenji Takimoto był drugim najlepszym piłkarzem Festiwalu Młodych w Tulonie, a w poprzednim sezonie - zdobył niezwykle prestiżową nagrodę dla najlepszego debiutanta Bundesligi. Kenji będzie konsekwentnie wdrażany do pierwszej 11-stki, w której ma zastąpić Jadona Sancho, jednak uprzednio musi nauczyć się gry na nowej pozycji (Pomocnik-Lewy), co nie powinno stanowić problemu ze względu na młody wiek i wielką uniwersalność ofensywnego skrzydłowego.

 

Duńczyk Peter Olsen dołączył do nas za €83 mln z FC Bayernu Monachium. Urodzony w Gentofte, Olsen to wychowanek Brøndby IF, z którego to klubu w sezonie 2019/20 przeszedł do FC Bayernu Monachium. Widząc jak duński piłkarz porusza się bez piłki - nikogo nie powinno dziwić, że bardzo ambitny i skupiony na realizacji własnych celów zawodnik już w zeszłym sezonie zagrał 17 spotkań ligowych dla Bawarczyków, w których zdobył 3 bramki i zaliczył 2 asysty. Chociaż moja taktyka oferuje grę 1 napastnikiem, to jednak w przypadku pogoni za wynikiem przechodzimy na 2 snajperów i właśnie wtedy do gry desygnowany będzie Olsen w systemie rotacji z Fiete Arpem, bo niepodważalnym numerem 1 na szpicy jest Claus Zant. Wszyscy w klubie wiedzą, że ciężko będzie na dłuższą metę zatrzymać w kadrze "Króla Clausa", dlatego Peter Olsen może wykorzystać swoją szansę i kiedy nasz gwiazdor opuści Dortmund, co wydaje się wręcz nieuniknione - będzie naszym głównym napastnikiem.

 

Niemiec Oliver Cimander dołączył do nas za €4,7 mln (€11,5 mln) z VfB Stuttgart. Urodzony w Stuttgarcie, Cimander ma zadatki na to by stać się klasowym lisem pola karnego, a jego talent musiał odczekać 3 lata, żeby przenieść się z Robert-Schlienz-Stadion (stadion drużyn juniorskich VfB Stuttgart) do naszego Fußballpark Hohenbuschei. Oliver będzie musiał się uzbroić w cierpliwość, bo zanim zadebiutuje w 1 składzie ma do przejścia długą drogę, ze względu na wielką rywalizację w formacji ataku drużyny.


Zima 2024

 

Portugalczyk Carlos Santos dołączył do nas za darmo z amerykańskiego Portland Timbers Under 23s. Urodzonego w Trofa, Santosa przywiódł do nas zachodni wiatr i miejmy nadzieję, że podziała na niego tak samo jak na portugalskich pra-przodków młodego piłkarza, którzy opłynęli żaglowcami Afrykę, wynajdując morską drogę do Indii. Ofertę za utalentowanego, błyskotliwego ofensywnego pomocnika, który jest wychowankiem zespołu Carolina Rapids, wysłał do Ameryki - Lars Ricken.

 

Wszystkie transfery: CLICK

■ DFL-Supercup

Pozycja w Rankingu Pucharów Krajowych UEFA: 51

 

W dzisiejszych czasach bardzo trudno być członkiem rodziny zwanej Bayer 04 Leverkusen - łatwo stać się najpierw czarną owcą by w końcu być wykluczonym z grona. B04 od lat kreuje młodych, zdolnych piłkarzy dzięki dobrej pracy koordynatora młodzieży, obecnie 63-letniego Helmuta Jungheima, aby szybko ich sprzedać i zarobić, uwzględniając % od kolejnej tranzakcji, i właśnie dlatego.. w aktualnej kadrze B04, na prawdę ciężko o gwiazdy, skład wydaje się bardzo mizerny, przetrzebiony, najlepsi wychowankowie grają już w mocniejszych klubach. Czy ta polityka transferowa opłaca się jednemu z najlepszych zespołów w Niemczech w obecnym wieku? Pieniądze póki co leżą odłogiem, Aptekarze trenowani przez 55-letniego Achima Beierlorzera ostatnio zdecydowanie zawodzą w lidze, ale mają patent na DFB-Pokal i właśnie ubiegłoroczne zwycięstwo w tym pucharze, daje im przepustkę do gry o DFL-Supercup przeciwko mistrzowi Niemiec - Borussii Dortmund. Będziemy mogli się zrewanżować Bayerowi za porażkę w finale PN z zeszłego sezonu.

Decydujące spotkanie kolejnej edycji DFL-Supercup pomiędzy BVB a Bayerem 04 Leverkusen rozegrane zostało 13 września 2023 roku na BayArenie. Leverkusen jest oddalone ledwie ok. 80km od Dortmundu i jadąc autostradą ma się wrażenie, że to sąsiednie miasto. Komplet widzów obserwował tam jednostronny mecz i to my właśnie byliśmy frakcją dominującą, ograliśmy rywali 2-0. Pierwszym, który niemal rozerwał siatkę w finale był Claus Zant. Piłkarz ten w 31 minucie piekielnym uderzeniem w okienko bramki strzeżonej przez 24-letniego Polaka Tomasza Kucza otworzył wynik. Zant zszedł do prawej strony obiegając 27-letniego Niemca Waldemara Antona, a piłka po jego strzale szybowała jednostajnie w górę i nie zamierzała się zatrzymać - gol wspaniałej urody. Decydująca bramka padła w 45+1 minucie i znowu przy straconym przez B04 golu zawinił Waldemar Anton (zakończył rywalizację z notą.. 4,6). Tym razem niemiecki stoper nie doskoczył do górnej piłki, którą w pole karne rywali posłał Dayot Upamecano, a w 16-stce na futbolówkę czyhał już Kenji Takimoto i nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce Kucza, przy krótkim słupku z bardzo bliskiej odległości. Jak skuteczny był nasz plan na ten mecz niech zaświadczy fakt, że jeden z najbardziej okrzyczanych piłkarzy Bundesligi, 24-letni Francuz Amine Gouiri, grający dla Bayeru dostał za występ notę 6,3 i był obok Antona najgorszym aktorem tego widowiska. Zwycięstwo w DFL-Supercup  2023 to już 11 trofeum wywalczone przez Borussię Dortmund, odkąd prowadzę klub! Napoczęliśmy kolejną "dziesiątkę" i nie zamierzamy się zatrzymywać.


■ Bundesliga

Pozycja w Rankingu Lig Europejskich UEFA: 4

 

Runda jesienna

 

Prowadzenie klubu piłkarskiego wymaga od menedżera m in. odpowiedniej gradacji, klasyfikacji umięjętności zawodników. Wydawać by się mogło, że kiedy zaczynałem pracę w BVB - miałem super-przyszłościową kadrę, jednak.. w pierwszej 11-stce znajduje się obecnie miejsce tylko dla jednego z tych dawnych piłkarzy, a mianowicie pasowanego na kapitana drużyny, ze względu na ugodowy i koleżeński charakter - Felixa Passlacka. Nawet najlepszy gracz zeszłego sezonu, Jadon Sancho w nadchodzącym roku będzie tylko zmiennikiem, a jest on drugim i ostatnim piłkarzem ze starej kadry, który ostał się w drużynie. Reszta rozpłynęła się po świecie. Pozostaje pytanie, czy jakoś szczególnie żałuję sprzedaży któregoś z dawnych zawodników? Z perspektywy czasu wydaje mi się, że mogłem zatrzymać w zespole Juliana Weigla (obecnie w hiszpańskiej F.C. Barcelonie), gdyż jest on częścią naszej historii i po zmianie taktyki mógłby liczyć na pierwszy plac oraz Christiana Pulisica, który zbiera świetne oceny za grę we włoskim S.S.C Napoli, a po za tym jak na skrzydłowego - jest agresywny i waleczny, odnalazłby się w kontrpressingu. Trzeci, hmm.. błąd to pozbycie się Raphaëla Guerreiro (obecnie hiszpański Real Madryt), lecz było to na samym początku mojej pracy, kiedy szukałem pieniędzy na wzmocnienia, piłkarz niegodnie wymuszał transfer, a ja nawet za bardzo nie poznałem się na jego umiejętnoścach. Dan-Axel Zagadou utkwił w rezerwach angielskiego Liverpoolu, Mahmoud Dahoud jest w tym samym klubie z Merseyside zawodnikiem zaplecza (praktycznie w ogóle nie pojawia się na boisku), Marius Wolf jest piłkarzem FC Schalke 04, Ömer Toprak dobija do końca kariery w baskijskim Realu Sociedad SAD, Abdou Diallo nieźle poczyna sobie w portugalskiej Sport Lisboa e Benfice, z Jacobem Bruun Larsenem dalej mierzę się w lidze, bo gra w RassenBallsport Lipsk, a Manuela Akanjiego notorycznie prześladują kontuzje - teraz w Juventusie F.C.. Roman Bürki gra na zapleczu angielskiej ekstraklasy, w Crystal Palace, a nasz wychowanek Dzenis Burnic występuje teraz w 1. FSV Mainz 05, gdzie trenuje grę na lewej obronie pod patronatem menedżera klubu z Moguncji, 53-letniego Holendra Phillipa Cocu - były pomocnik reprezentacji Holandii i F.C. Barcelony postanowił kontynuować karierę menedżerską w Niemczech, skuszony perspektywą rywalizacji z młodymi, gniwenymi trenerami Bundesligi. Z duchem czasów poszedł Mario Götze, który uzupełnił grono gwiazd w amerykańskiej Major Soccer League i gra obecnie w Seattle Sounders FC. Oprócz Weigla, Pulisica i Guerreiro właściwie szkoda mi jeszcze jednego "utraconego" zawodnika, a mianowicie Sergio Gómeza. Kiedy przejmowałem Borussię, był on zawodnikiem rezerw, jednak miał olbrzymi potencjał i umiejętności, które przeniósł do hiszpańskiego C. Atlético de Madrid SAD. Pamiętam, że zawodnik domagał się przejścia na wolny transfer, a ja tę prośbę przyjąłem, chociaż Hiszpan poczynał sobie na prawdę znakomicie, a jego talent do egzekwowania stałych fragmentów gry - przydałby się mojej aktualnej drużynie.

Jako długoletni trener Borussii Dortmund, czuję się integralną częścią piłki w Niemczech, dlatego w nadchodzącym sezonie chciałem przyjrzeć się potencjalnym kadrowiczom tego kraju, bo na horyzoncie.. Mistrzostwa Europy 2024, właśnie na terenie Niemiec (w kolejnym blogu bonusowym - relacja z bardzo ważnych dla Niemców mistrzostw). Będzie to kolejny wielki turniej rozgrywany w tym państwie, odbył się tu Mundial 2006. Nasz obiekt, Signal Iduna Park został oczywiście wyłoniony jako jeden z 9 obektów-gospodarzy Euro 2024, jednak na czas spotkań, trybuna południowa będzie zmniejszona o połowę miejsc, ze względu na wymóg posiadania krzesełek na stadionie, a rzecz jasna Südtribüne to mistyczna trybuna stojąca. Ciekawe jakie gwiazdy ujrzymy na Signal Iduna Park. Tytułu Mistrzów Europy bronić będzie drużyna Włoch. Najwięcej reprezentantów Niemiec (kadrę prowadzi 43-letni Hannes Wolf) gra oczywiście dla Borussii Dortmund i FC Bayernu Monachium oraz klubów zagranicznych, ale w Bundeslidze jest też kilku potencjalnych kadrowiczów w innych drużynach, którym się przyjrzymy.

Nasi fani zdążyli się już przyzwyczaić, że mecze inauguracyjne wychodzą nam bardzo dobrze, nie ma mowy o żadnej klątwie pierwszych spotkań i właśnie w 1 kolejce Bundesligi rozgromiliśmy u siebię Herthę Berlin SC, 5-0. W drugim spotkaniu, wygranym 2-0 na wyjeździe z VfL Wolfsburg, doppel-packa zaliczył Claus Zant i od tego momentu zaczął strzelać praktycznie w każdym meczu, przez co zyskał w mediach przydomek "Artylerzysta" i to już jego kolejna ksywka, bo nazywany jest też "Król Claus". W 3 kolejce wspomniany piłkarz zdobył jedynego gola na Signal Iduna Park, w konfrontacji z RassenBallsport Lipsk. W 4 serii gier przyszło nam się skonfrontować z jedynym, niepokonanym obok nas zespołem - ekipą TSG 1899 Hoffenheim, trenowaną przez 56-letniego Austriaka Ralpha Hasenhüttla. Bezpośrednie spotkanie o fotel lidera Bundesligi na Wirsol Rhein-Neckar-Arenie, z zespołem niezwykle dobrego stratega jakim jest Hasenhüttl było bardzo wyrównane, a wynik meczu otworzył już w 4 minucie 26-letni Mezzala - Salih Özcan, który jest regularnie powoływany na kadrę die Mannschaftu przez Hannesa Wolfa. Pierwsza połowa zakończyła się jednak wynikiem 2-2, a w 62 minucie gola na wagę 3 punktów zdobył dla nas Claus Zant i było to jego drugie trafienie w meczu. Rezultat na koniec spotkania 2-3. Rozsiadamy się na miejscu przeznaczonym dla czołowej ekipy ligi niemieckiej.

Po rywalizacji z TSG 1899 Hoffenheim wygraliśmy jeszcze z 1. FC Köln, 4-0 (D) oraz z Fortuną Düsseldorf 1895, 3-2 (W) a Claus Zant zdobył 4 gole w tych 2 meczach (hat-trick z die Fortuną) i miał ich na koncie już 8 po 6 seriach gier. W 7 kolejce notujemy pierwszy remis w sezonie, 1-1 (W) z Hamburgerem SV. Dla nas trafia Fiete Arp (3 min) a dla rywali 24-letni Włoch Moise Kean (5) i sam rezultat spotkania na Volksparkstadion zostaje ustalony już w 5 minucie. W 8 serii gier podejmujemy u siebie SV Werder Bremę, ekipę 58-letniego Petera Stögera, którego osobiście bardzo szanuje, za przeszłość w BVB i za to że przeszedł naturalną drogę jako menedżer, pokonał granicę z ligi austriackiej do niemieckiej, jednak.. rodowity Wiedeńczyk nie potrafi dłużej zagrzać miejsca w jednym klubie, w Bundeslidze trenuje już szóstą ekipę, a ogólnie - prowadził już 10 drużyn. Metodyczny i pragmatyczny Peter nie ma też szczęścia do mojej drużyny i odprawiamy Bremeńczyków z kwitkiem, 21 października na Signal Iduna Park pada wynik 3-0, po 2 golach Clausa Zanta i jednym trafieniu Jadona Sancho. Od 8-mej do 15 kolejki, ogrywamy wszystkich m in. w 12 serii gier Bayer 04 Leverkusen 3-1 (D) z reprezentantem Niemiec, 25-letnim cofniętym rozgrywającym Dennisem Geigerem w składzie Aptekarzy oraz w 14 kolejce FC Bayern Monachium (menedżerem Bawarczyków jest obecnie 55-letni Didier Deschamps), w którego szeregach znajduje się 5-ciu piłkarzy, do których Hannes Wolf systematycznie wysyła powołania: 30-letni bramkarz Odysseas Vlachodimos (Grek uprawniony do reprezentowania Niemiec), 30-letni pomocnik długodystansowiec Emre Can, 29-letni prawy-wysunięty obrońca Joshua Kimmich, 35-letni libero Mats Hummels oraz 20-letni Togijczyk z niemieckiem paszportem - środkowy obrońca Kokou Mensah. Ta, wydawać by się mogło - elita, przegrywa z nami 1-0 (W) po wspaniałej bramce Felixa Passlacka z 64 minuty, który jak to ma w swoim zwyczaju - zapuścił się pod pole karne rywali i zdobył gola mocnym strzałem z ostrego kąta, z prawej strony na której jest ustawiany. Prawdę powiedziawszy, kadrowicze z Bayernu nie odgrywają teraz tak wielkiej roli w reprezentacji Niemiec, bo jedynym od którego tak na prawdę sporo zależy w drużynie Wolfa jest Joshua Kimmich.

W 16 kolejce remisujemy bezbramkowo z 1. FSV Mainz 05 na Opel Arenie, a w ostatniej kolejce rundy jesiennej, demolujemy odwiecznego rywala jakim jest drużyna FC Schalke 04, wygrywając 5-0 (D). Jedyne zagrożenie ze strony rywali, których menedżerem jest 50-letni Turek Tayfun Korkut, płynęło od 20-letniego reprezentanta die Mannschaftu, Fabiana Schneidera który został już okrzyknięty złotym dzieckiem krajowej piłki i biorąc pod uwagę to, że na większość germańskich pereł staramy się zarzucać sieci i wyławiać, to akurat w tym przypadku ew. sfinalizowanie transferu nie będzie raczej możliwe, gdyż jako wychowanek wrogiego S04 - Schneider nie ma zamiaru grać w BVB. Gole w rywalizacji z FC Schalke 04, zdobywają Kenji Takimoto (3x), Claus Zant oraz Dayot Upamecano.

Kończymy rundę jesienną z olbrzymią przewagą 12 punktów nad Hamburgerem SV. Tyle samo punktów co HSV zgromadziło TSG 1899 Hoffenheim, a w barwach tego zespołu gra 25-letni David Otto, drugi najlepszy strzelec ligowy i Torjägerkanone z zeszłego sezonu. Traci on 5 goli do pewnie zmierzającego po armatę przeznaczoną dla króla strzelców Bundesligi - Clausa Zanta zdobywcy 13 goli.

 

Runda wiosenna

 

Złoty But Ligi Mistrzów sezonu 2022/23 sprawił, że nasz piłkarz Claus Zant został w przeddzień rundy wiosennej Bundesligi obsypany zewsząd ważnymi nagrodami, Niemiec zgarnął wszystkie wyróżnienia sygnowane przez UEFĘ oraz FIFĘ: Ballon d'Or (Złota Piłka), World Player of The Year, Kopa Trophy oraz Złoty Chłopiec. 20-letni Niemiec miał dużo szczęścia, gdyż został nagrodzony za świetną grę w sezonie, w którym nie było ważnych imprez międzynarodowych, a ewentualny brak sukcesu z kadrą Niemiec Hannesa Wolfa, na pewno utrudnił by mu drogę do sukcesu. Pierwszy raz od 2003 roku, kiedy przyznaje się prestiżową nagrodę dla Złotego Chłopca - ten sam piłkarz zdobył to wyróżnienie i jednocześnie Złotą Piłkę. Przyszłość Zanta maluje się w jasnych barwach i nic dziwnego, że sam gracz nie myśli na razie o nowym kontrakcie w BVB, licząc na transfer do bardziej renomowanej ligi, a klauzula jego wykupu (€140 mln) nie będzie stanowiła przeszkody dla bogatych drużyn. Jeżeli weźmiemy pod uwagę samych niemieckich piłkarzy, to w obecnym milenium jak do tej pory najjaśniej świeciły gwiazdy Miroslava Klose (obecnie 45-letni trener FC Bayernu Monachium) czyli najlepszego strzelca w historii Mundiali oraz Mario Götzego, który jak pamiętamy - zdobył zwycięską (złotą?) bramkę dla reprezentacji Niemiec na Mundialu w 2014 roku. Teraz historię zaczyna tworzyć Claus Zant, jest to już absolutnie zapisana karta, czekamy na sukcesy w kadrze, jednak jak przewrotny jest los piłkarza przekonacie się w dalszej części bloga..

W pierwszej kolejce rundy rewanżowej, bez większych problemów udaje nam się pokonać Herthę Berlin SC, 2-0 na Olympiastadion, a jedną z bramek zdobył dla nas Brazylijczyk Hulk, który w nowym roku powrócił z wypożyczenia do Sport Club Corinthians Paulista, gdzie był absolutną gwiazdą, wygrał rodzimą ligę, Copa CONMEBOL Libertadores, a nawet CONMEBOL Recopa Sudamericana. Wynik 4-0 (D) z VfL Wolfsburgiem to dotkliwy wymiar kary, jedną z bramek zdobył przypominający o sobie na wiosnę - Claus Zant. Wilki nie doczekały się tzw. efektu nowej miotły, bo od rundy wiosennej menedżerem tej drużyny jest 58-letni Norweg Ståle Solbakken, ciekawe jak będzie wygladała praca tego trenera na obczyźnie, trzeba mu dać trochę czasu. W pierwszych 7 kolejkach rundy wiosennej, czyli pomiędzy 18 a 24 kolejką - wygrywamy wszystkie spotkania, bez najmniejszych przeszkód, no może z wyjątkiem spotkania w Lipsku z ryzykancko nastawioną drużyną RB, 54-letniego Markusa Gisdola. Przywozimy stamtąd najcenniejszy skalp w opisywanym okresie, zdobywamy 3 punkty, końcowy rezultat to 3-1, a wszystkie gole zdobyliśmy w ostatnich 20 minutach gry, choć.. do 73 minuty na tablicy wyników było 0-1.

Im dalej w las tym więcej drzew. Później graliśmy nieco gorzej, co wynikało raczej z rozluźnienia piłkarzy, którzy bardziej starali się w UEFA Champions League, gdzie osiągnęliśmy daleką fazę. Pomiędzy 25 a 29 kolejką notujemy bilans 2-1-2, a w meczu 28 serii gier gromimy Eintracht Frankfurt, 50-letniego Torstena Lieberknechta 4-0 na Signal Iduna Park, jednak.. bardzo poważnej kontuzji w spotkaniu doznaje Claus Zant. Diagnoza lekarska to uszkodzenie więzadeł kolanowych, na boisku zobaczymy go za ok. 7 miesięcy. Uraz uniemożliwi "Artylerzyście" dokończenie sezonu, nie będzie on też do dyspozycji trenera Hannesa Wolfa na zbliżające się Mistrzostwa Europy 2024. To fatalny splot okoliczności i koszmar dla samego zawodnika, bo w drużynie narodowej z powodzeniem zastąpić go może Fiete Arp, jednak Zant miał być gwiazdą turnieju. Mimo, że "Król Claus" ma już z głowy sezon 2023/24 to 23 gole, które uzyskał do tej pory w lidze powinny wystarczyć do tytułu króla strzelców, raczej nikt nie zdąży go wyprzedzić, ale marzenia o Złotym Bucie dla najlepszego strzelca europejskich rozgrywek ligowych UEFA - Claus musi odłożyc na przyszłość..

Żeby postawić drużynę wicelidera, czyli TSG 1899 Hoffenheim (z 26-letnim Jordanem Torunarighą w kadrze, czyli Nigeryjczykiem uprawnionym do gry w reprezentacji Niemiec i mającym realne szanse na grę w Euro 2024, gdyż zjawił się na ostatnim zgrupowaniu kadry w październiku i zaliczył debiut), przed faktem dokonanym, czyli zapewnić sobie 6 tytuł ligowy z rzędu - musieliśmy w 30 kolejce zdobyć 1 punkt z walczącym o uniknięcie degradacji Hannoverem 96, trenowanym przez 50-letniego Amerykanina Jesse Marscha, na Signal Iduna Park, bo Hoffe grało swój mecz od razu po zakończeniu naszego. Zwycięstwo w tej rywalizacji zapewnia nam Fiete Arp, piłkarz który odżył po wypadnięciu ze składu Clausa Zanta. Końcowy wynik, który widnieje na tablicy to 1-0. Nasz ostatni rywal ma iluzoryczne szanse na pozostanie w lidze, a my możemy już w tej chwili świętować kolejny  triumf w Bundeslidze, mając bezpieczną przewagę nad Hoffenheim!

Do końca sezonu pozostają 4 kolejki. Nie taki FC Bayern Monachium straszny, bo wygrywamy z rywalem, który wyraźnie zatracił swoją tożsamość - na luzie, 2-0 w domu już jako świeżo-upieczeni mistrzowie. Kolejne 2 mecze to odpowiednio: 2-1 (W) ze Sport-Club Freiburg i 3-0 (D) z 1. FSV Mainz 05. W ostatniej serii gier musieliśmy wykrzesać z siebie trochę mocy na rywalizację z FC Schalke 04 w derby Zagłębia Ruhry, na Veltins-Arenie mogącej pomieścić 62,271 widzów.

Mniej, więcej na w latach 20' poprzedniego wieku do Gelsenkirchen prosto z Wysp dotarł styl gry, zwany bączkiem (Kreisel), który oferował wymianę mnóstwa podań i zamęczania nimi rywali. Był to futbol skuteczny, szły za nim wyniki i rzesze fanów. W Zagłębiu Ruhry i Westfalii było pełno zespołów, jednak największym w pierwszej połowie XX wieku było, zdecydowanie - FC Schalke 04, i dlatego hierarchia kibicowania w Kohlerevier (zagłębie węglowe) była specyficzna - kibic najpierw dopingował drużynę ze swojego miasta, a na drugim miejscu było już S04. Rozgrywki Bundesligi w tamtym okresie nie były jeszcze uformowane, liga miała charakter regionalny, piłkarze z Gelsenkirchen najczęściej wygrywali Mistrzostwa Zachodnich Niemiec. Historia jest bardzo ważna w futbolu, sukcesy Borussii Dortmund przyszły później i dlatego BVB nie może się pochwalić tym, że jej fani są z bezkrytyczni, bo ta mentalność się zmienia, a to uświadczymy w Gelsenkirchen - piłkarzom wybacza się praktycznie wszystko, a kibicowanie S04 to świętość.

Odkąd prowadzę Borussię Dortmund, na 11 spotkań z FC Schalke 04 mamy bilans 8 zwycięstw, 3 remisy i 0 porażek. Rywale od długiego czasu nie mogą nawiązać do wspaniałej przeszłości, a 50-letni Turek Tayfun Korkut który trenuje drużynę z Gelsenkirchen - nie ma dobrej prasy w Niemczech. W ostatnim spotkaniu sezonu ogrywamy FC Schalke 04, 4-2 (W) przybijając tym samym gwóźdź do trumny Korkuta, który po derbach zostaje zwolniony z funkcji menedżera S04. Hat-tricka zdobywa Fiete Arp i jednego gola dokłada Kenji Takimoto.

Wygrywamy ligę zdecydowanie, z najlepszą liczbą punktów odkąd prowadzę Borussię Dortmund. 90 zgromadzonych oczek to o 15 więcej od drugiego w tabeli TSG 1899 Hoffenheim. FC Bayern Monachium finiszuje na rozczarowującym 4 miejscu, ale zagra w Lidze Mistrzów. Trenerem FC Schalke 04, zostaje.. Peter Stöger, który zazwyczaj zatrudniany jest w klubach jako "strażak", ale teraz przepracuje z zespołem okres przygotowawczy. Zwierzchnictwo S04 brało nawet pod uwagę kandydatury.. 55-letniego Chorwata Slavena Bilića i 36-letniego Juliana Nagelsmanna.


Tabela na koniec sezonu

 

Do Bundesligi awansowały: Borussia Mönchengladbach, Braunschweig TSV Eintracht i Karlsruher SC, które wygrało play-off z Herthą Berlin SC.


Statystyki ligowców

 

Najlepszym ligowcem roku (Fußballer des Jahres) został Claus Zant z Borussii Dortmund, królem strzelców (Torjägerkanone) także Claus Zant, a najlepszym menedżerem (Fußballtrainer) - 54-letni Polak Jakub Sadłecki z Borussii Dortmund.

W Niemczech nagrody przyznaje również Związek Zawodowy Piłkarzy (VDV). I tutaj: najlepszym debiutantem w lidze (VDV Newcomer) był 22-letni Belg Jérémy Doku z TSG 1899 Hoffenheim, najlepszym trenerem (VDV Fußball-Trainer) 45-letni Sandro Schwartz z FC Augsburg, a najlepszym ligowcem (VDV Spieler) - Claus Zant z Borussii Dortmund.


■ DFB-Pokal

Pozycja w Rankingu Pucharów Krajowych UEFA: 4

 

Od zawsze lubię rotować składem w Pucharze Niemiec, bo to zawsze szansa dla młodych, jednak we wcześniejszych latach wiązało się to z ryzykiem odpadnięcia z turnieju we wczesnej fazie, a w tym roku jest inaczej, bo wszyscy w Niemczech, zgadzają się z tezą, że możemy wystawić dwie równorzędne jedenastki i każda z nich da radę osiągnąć finał Pucharu Niemiec na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. W tym sezonie szanse gry w DFB-Pokal dostaną na pewno wychowankowie Niko Zajas oraz Polak Pavel Bedronka, urodzony w Bielsku-Białej (Bielitz-Biala). Bielsko-Biała to oczywiście część województwa śląskiego, kiedyś okupowanego przez Niemcy, w Dortmundzie nikogo już nie dziwią polskie nazwiska w drużynach młodzieżowych żółto-czarnych.

W 1 rundzie DFB-Pokal 2023/24, bez najmniejszych trudności wygrywamy z ekipą TSV Schott Mainz, należącą do Oberligi Rheinland-Pfalz/Saar, 4-0 (W). W kolejnej fazie, także nie tracąc gola wygrywamy z SV Darmstadt 98, czyli z ekipą która okupuje miejsce w środku stawki 2. Bundesligi, 3-0 na Signal Iduna Park. 3 runda Pucharu Niemiec rozgrywana jest już w nowym roku, w lutym i właśnie na początku tego miesiąca gramy na Schwarzwald-Stadion ze Sport-Club Freiburg. Pokazaliśmy tam radosny futbol, ale.. dopiero w dogrywce, w której upokorzyliśmy rywala trzema trafieniami. Spotkanie kończy się rezultatem 5-2 po 2 golach Gabriela z regulaminowego czasu gry i 2 Clausa Zanta (111, 118) oraz 1 trafieniu Fiete Arpa (116). W ćwierćfinale DFB-Pokal gramy u siebie z drużyną FC Augsburg, 45-letniego Sandro Schwarza i mecz ten zapowiadał się ciekawie gdyż Augsburgczycy grali dobrze w lidze na wiosnę, jednak.. w bezpośredniej rywalizacji nie pokazali polotu i wracają do domu na tarczy, przegrywając 4-0. Trafiali: Kenji Takimoto (2x), Fiete Arp oraz Peter Olsen. Żeby załatwić sobie przepustkę do finału Pucharu Niemiec 2023/24 musieliśmy ograć już tylko jednego rywala, ale trafił nam się godny konkurent bo takim jest drużyna TSG 1899 Hoffenheim, która w tamtym czasie - mecz półfinałowy rozgrywany był 24 kwietnia 2024 - już miała zapewnione drugie z rzędu wicemistrzostwo Niemiec. Na nasze szczęście - to my byliśmy gospodarzami spotkania, które wygraliśmy kolejny raz kończąc zawody z czystym kontem. Rezultat, który zostaje wyświetlony na tablicy wyników po 90 minutach gry, to 2-0 a strzelcami bramek: Lucas Paquetá (24) i Hulk (57). W decydującym meczu zagramy z RasenBallsport Lipsk, które pobiło w DFB-Pokal rekord klubu jeżeli chodzi o wysokość wygranej, rozbijając 12-0 (W) Rot Weiss Ahlen w 1 rundzie turnieju, a finał osiągnięty przez RB w tym sezonie to ich pierwszy w historii jakichkolwiek rozgrywek najwyższego szczebla w systemie knock-out - zespół powstał w 2009 roku.

W drodze do finału DFB-Pokal 2023/24, RasenBallsport Lipsk osiągnęło następujące wyniki, kolejno: wspomniane 12-0 (W) z Rot Weiss Ahlen, 3-1 (D) z.. 2-ligową Borussią Mönchengladbach, 2-1 (D) po zaciętym boju z Hamburgerem SV, 3-0 (D) z VfB Stuttgart oraz 3-1 (W) z VfL Wolfsburg w półfinale. Na pewno ich drabinka nie była łatwa, chociaż drużynie Markusa Gisdola udało się uniknąć konfrontacji m in. z FC Bayernem Monachium (Bawarczycy odpadli w niecodziennych okolicznościach, już w 3 rundzie najbardziej utytułowany zespół rozgrywek - 18 triumfów - przegrał 1-3 po dogrywce z SV Werderem Brema). Gwiazdą drużyny RB jest 26-letni francuski napastnik Jean-Kévin Augustin, wychowanek Paris Saint-Germain, który jak dotąd 5-krotnie zerwał pajęczynę z bramek w Pucharze Niemiec i raczej miał już zapewniony tytuł króla strzelców tegorocznych rozgrywek. Mecz finałowy odbył się 25 maja na Stadionie Olimpijskim w Berlinie przy udziale kompletu widzów. Niespodziewanie, to rywale zaczęli naciskać od 1 minuty, a Augustin w 11 minucie trafił nawet w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Alexandra Nübela. W 38 minucie, kiedy nic nie wskazywało na to, że zdobędziemy gola - trafienie z rzutu wolnego z ok. 30 metrów zalicza Lucas Paquetá, ale nadal musimy się czujnie bronić, bo RB naciska, tłamsi nas i zmusza do skomasowanej obrony, jednak.. wyraźnie w meczu zaznacza się u rywali brak kontuzjowanego 30-letniego Austriaka Marcela Sabitzera. Dowozimy do końca meczu jednobramkową przewagę, wynik 1-0 oznacza dla nas kolejne http://v55576068.wirt29.bhlink.pl/ico/cup.png zwycięstwo w DFB-Pokal. Odzyskujemy puchar po roku, który trofeum spędziło w Leverkusen.

Najlepszym strzelcem DFB-Pokal został Jean-Kévin Augustin z RasenBallsport Lipsk, zdobywca 5 goli, a najlepszym asystentem - 18-letni Julius Hiemisch z SSV Jahn Regensburg - 5 kończących podań.


■ UEFA Champions League

Reputacja na tle wszystkich pucharowych rozgrywek na świecie: 2

 

Faza grupowa

 

Wielu zawodników marzy o tym, żeby chociaż raz w życiu usłyszeć z perspektywy murawy hymn piłkarskiej Ligi Mistrzów będący ważną częścią całej otoczki wynoszonego na piedestał turnieju, bo jest to wrażenie ekscytujące i mistyczne, ciężko je porównać z czymkolwiek, ale są też tacy dla których jest to codzienność, gdyż są weteranami rozgrywek. Myślę jednak, że nawet tym próżnym zaświecą się oczy, gdy usłyszą wspomniany "anthem".. na mogącym pomieścić 26,486 widzów Dmitry Rybolovlev Stadium - obiekcie wzniesionym w 2023 roku.

Losowani z pierwszego koszyka, trafiamy w fazie grupowej UEFA Champions League na AS Monaco (wicemistrz francuskiej Ligue 1 Conforama), ukraińskie Dynamo Kijów (wicemistrz Ukrayinska Premier-Liha) oraz belgijski RSC Anderlecht (mistrz Jupiler Pro League). Grupa C, jaką przydzielił nam los wydawała się niezbyt wymagająca, ale kiedy przyjrzałem się kadrze i osiągnięciom AS Monaco, 46-letniego Thierriego Henry'iego, to stwierdziłem że zasługują oni na ogromny szacunek, bezpardonowe potraktowanie i zero lekceważenia. Wicemistrz Francji przeniósł się w tym roku na nowy obiekt - Dmitry Rybolovlev Stadium, który jest architektoniczną perłą w stylu modernistycznym, na miarę najmniejszego po Watykanie, jednak wielce bogatego kraju. Dynamo Kijów z kolei swoje spotkania rozgrywa niezmiennie na obiekcie NSK Olimpijski, gdzie odbył się m in. finał Euro 2012 oraz decydujący mecz UEFA Champions League 2017/18. Renoma tego miejsca bardzo wzrosła w ubiegłej dekadzie i nie zmieniła tego nawet wojna na terenie kraju. Czy RSC Anderlecht będzie tylko dostarczycielem punktów? Fiołki mogą powalczyć o Ligę Europy.

Zmagania w fazie grupowej UEFA Champions League 2023/24 zainaugurowaliśmy 19 września, podejmując u siebie Dynamo Kijów. Strony ukraińska i rosyjska, mimo upływu lat nadal nie są zaspokojone, konflikt dalej trwa, o czym może zaświadczyć fakt, że w kadrze stołecznego Dynama nie ma żadnego Rosjanina. Wygrywamy pierwsze spotkanie z Ukraińcami, 2-0 po dublecie Fiete Arpa, ale akurat to zwycięstwo było wpisane w koszta tak samo jak kolejne, z 2 kolejki kiedy na Stade Constant Vanden Stock uporaliśmy się z RSC Anderlechtem, 2-1. Honorowe trafienie dla rywali zaliczył.. 34-letni Walijczyk Gareth Bale (jeżeli zastanawia Was, ile Gareth zarabia w klubie z Belgii, to zaledwie €91,5 tys. miesięcznie). W 3 kolejce gier podejmowaliśmy drużynę AS Monaco na Signal Iduna Park. Od początku mieliśmy optyczną przewagę, co zaowocowało golem z 13 minuty autorstwa Dayota Upamecano - trafienie z najbliższej odległości, nasz stoper znalazł się w dogodnym miejscu podczas zamieszania przy rzucie rożnym i tylko dostawił nogę. W 32 minucie piłkarze z Księstwa zdołali wyrównać, po dynamicznej kontrze, którą na gola zamienił 23-letni Włoch Pietro Pellegri. Chociaż po spotkaniu, wszystkie statystyki były po naszej stronie to jednak Monakijczycy byli bardzo groźni i konkretni, i do końca utrzymał się rezultat z pierwszej połowy, 1-1. W perspektywie rewanżu, na boisku rywala - remis był dla nas wynikiem niekorzystnym. O ile pierwsze spotkanie z AS Monaco przypominało trochę szachy, to drugie było jak przepychanka, kibice na Dmitry Rybolovlev Stadium zobaczyli, aż.. 7 goli. Strzelanie w 20 minucie rozpoczął Pietro Pellegri, a jeszcze przed przerwą gola wyrównującego strzałem z dystansu zdobył Lucas Paquetá (43) W 57 minucie gospodarze prowadzili 2-1, po silnym uderzeniu z daleka 27-letniego Serba Andrij Zivkovica, jednak minutę po tym wydarzeniu - Claus Zant wyrównał stan meczu. Zivkovic był dla nas niemal nie do zatrzymania, imponował w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła, co udowodnił w 67 minucie kiedy strzelił gola na 3-2, płaskim uderzeniem sprzed pola karnego. Moi piłkarze oddychali już rękawami, nic nie wskazywało na to, że znowu uda nam się odrobić stratę i wtedy los podesłał nam dżokera, do którego wystarczyło dołożyć figurę. W 71 minucie, 27-letni kreator środka pola Włoch Lorenzo Pellegrini doznał kontuzji kolana, a Thierry Henry nie miał już w obwodzie zmian i dlatego Monakijczycy musieli dokończyć mecz w dziesięciu. W 80 minucie drugiego gola w meczu i znowu strzałem z dystansu, dołożył nasz bohater - Lucas Paquetá, a 6 minut później Felix Passlack ustalił rezultat na 4-3, wykańczając indywidualną akcję, którą rozpoczął jeszcze na naszej połowie i jak to ma w swoim zwyczaju, zagrał na obieg z prawoskrzydłowym, błyskawicznie znalazł się w szesnastce rywali i ukuł ich definitywnie strzałem. Krupier pokonany! Spotkanie 4 kolejki Ligi Mistrzów na Dmitry Rybolovlev Stadium z 7 listopada 2023 roku, na pewno przejdzie do historii tego obiektu, którą dopiero wszyscy zaczynami pisać, absolutnie nie jest to już tabula raza. W 5 i 6 kolejce wygrywamy, odpowiednio: 2-0 (W) z Dynamem Kijów oraz 4-1 (D) z RSC Anderlechtem i po raz kolejny zapewniamy sobie rozstawienie w losowaniu 1 rundy eliminacyjnej UEFA Champions League. Wychodzimy z grupy C razem z AS Monaco, a w bezpośredniej rywalizacji o Ligę Europy lepszy od Dynama jest mistrz Belgii, który kończy zmagania grupowe na 3 miejscu, z dorobkiem 4 punktów.

 

Faza pucharowa

 

Kiedyś słyszałem, że duży procent ludzi bezdomnych to wychowankowie domów dziecka, którzy nie potrafili poradzić sobie w dorosłym życiu po za murami placówki, ale czy aby głównym powodem, przez który człowiek trafia na ulicę nie jest alkohol? Percepcja, postrzeganie świata przez ludzi, którzy nie mają dachu nad głową, ogranicza się do chęci przetrwania kolejnego przeklętego w ich mniemaniu dnia, bo trzeba załatwić sobie coś do jedzenia i jakiś godziwy nocleg, przykre.. Nasza percepcja, czyli cel wspólnoty bogatego klubu i ludzi żyjących w wygodzie, do którego dążymy uparcie i dla którego realizacji zapomniemy o wszystkim innym - to w tym roku zwycięstwo w Champions League. Półfinał? To już dla nas za mało, musimy podnieść sobie poprzeczkę. W tym sezonie gospodarzem finału Ligi Mistrzów będzie Budapeszt i wzniesiony tutaj w 1953 roku - Puskás Ferenc Stadion.

Krym został już dawno przegrany, dzisiaj Ukraina żyje konfliktem w Doniecku, gdzie panuje wojna domowa, separatyści walczą z ludźmi czującymi się Ukraińcami o dołączenie miasta do Rosji. Systematycznie, do innych państw docierają meldunki o kolejnych ofiarach konfliktu, chociaż ostatnio to wszystko nieco wyhamowało. Władimir Putin, choć nieoficjalnie to jednak konsekwentnie rusza na zachód.

W 1/8 finału Ligi Mistrzów sezonu 2023/24 znowu trafiamy na zespół z Ukrainy, tym razem na mistrza tego kraju - Szachtar Donieck, trenowany przez 55-letniego Portugalczyka José Moraisa. Górnicy wyszli ze swojej grupy A z drugiego miejsca, skończyli rywalizację za plecami francuskiego Paris Saint-Germain, a wyprzedzili Sporting Clube de Portugal oraz austriacki FC Red Bull Salzburg. Szachtar Donieck, bezskutecznie od kilku lat próbuje nawiązać do sukcesów na arenie międzynarodowej z czasów Mircei Lucescu. Wtedy - bo najlepiej zespół grał na przełomie pierwszej i drugiej dekady obecnego wieku - skład drużyny tworzyli młodzi, perspektywiczni Brazylijczycy, a teraz trzon zespołu stanowią zawodnicy w wieku +30, raczej odcinający kupony od przeszłości - aktualnie, jest to niestety dom starców. W zespole mistrza ligi ukraińskiej, gra m in. 30-letni Hiszpan Paco Alcácer, z którym kiedyś pracowałem w BVB i mam z tego okresu dobre wspomnienia, w ostatniej chwili zrezygnowałem z aktywowania klauzuli jego wykupu z F.C. Barcelony. Paco przekonał się, że w futbolu nie ma sentymentów już 20 lutego 2024 kiedy na Donbas-Arenie w pierwszym meczu 1/8 fazy pucharowej Ligi Mistrzów, wygraliśmy z jego zespołem 3-0, praktycznie przesądzając awans do 1/4. Gospodarze zostali przez nas rozbrojeni, zmuszeni do obrony przez całe 90 minut (oddaliśmy 23 strzały przy 4 rywali), a rezultat mógł być wyższy gdyby w 25 minucie karnego wykorzystał Claus Zant. Nasz lider zrehabilitował się za tą zmarnowaną, a raczej dobrze wybronioną przez 33-letniego Holendra Jeroena Zoeta 11-stkę w 50 minucie, zdobywając gola na 2-0. Wynik otworzył Hulk (10), a zamknął Arne Maier (79). W rewanżu na Signal Iduna Park wystarczyło dopełnić formalności.

Spotkanie rewanżowe z Szachtarem Donieck odbyło się 13 marca 2024, ale co najbardziej frustrujące - nasz obiekt wypełnił się kibicami w zaledwie 72%-ach. Wydaje mi się, że "Borussen" byli pewni rozstrzygnięcia, dlatego odpuścili sobie mecz w środku tygodnia. Szczęśliwcy, którzy zasiedli tego dnia na trybunach, będą jednak mieli co wspominać. 4 gole w spotkaniu i to wszystkie w 1 połowie zdobył Fiete Arp, a co kolejna bramka to lepszej jakości. Młody Niemiec zagrał zawody bliskie ideałowi (nota: 9,8), ukraińscy komentatorzy widząc naszą dominację w 1 odsłonie, przywoływali czarne wspomnienia, mianowicie porażkę swojego klubu z innym niemieckim zespołem, FC Bayernem Monachium - 0-7 w fazie pucharowej LM sezonu 2014/15. Niemiecka klątwa? Zanosiło się, nawet na hmm.. dwucyfrówkę, bo graliśmy najlepszy mecz w sezonie (nie boję się takiego stwierdzenia), jednak sprawę rywalom ułatwił Lucas Paquetá, który w 39 minucie wyleciał z boiska po skumulowaniu dwóch żółtych kartek. 53-letni arbiter spotkania, Anglik Martin Atkinson nie ma w zwyczaju zbyt często rozdawać czerwonych kartek, za spotkanie dostał słabą notę 6,6, być może powinien zachować się bardziej cierpliwie względem naszego środkowego pomocnika, chociaż.. Lucas Paquetá jest graczem walecznym i agresywnym, ale szkoda że nie działa to w dwie strony, bo jeżeli rywale rzucają się na niego to potrafi się zniechęcić i przejść obok meczu. Tylko fakt, że całą drugą połowę Szachtar Donieck grał z przewagą zawodnika - uchronił ten zespół przed totalną deklasacją. Wynik 4-0 oznacza, że meldujemy się w ćwierćfinale UEFA Champions League 2023/24, w którym zagramy, z.. AS Monaco!

Przed ćwierćfinałowym dwumeczem z AS Monaco, pomyślałem sobie że nic dwa razy się nie zdarza. Mianowicie, sądziłem że uporamy się z drużyną Thierriego Henry'ego, bo nie wierzyłem w to, że Monakijczycy utrzymają formę z jesieni, kiedy grali fenomenalnie i zaskarbili sobie rzesze kibiców w całej Europie po naszym dwumeczu grupowym. No i rzeczywiście, w Monako koncert gry dał nasz inteligentny, podejmujący na boisku świadome decyzje, ofensywny pomocnik - Gabriel, który zaliczył hat-tricka, a wszystkie gole zdobył strzałami z dystansu. Kuriozalny samobój, który był dziełem naszego bramkarza-libero, Alexandra Nübela w 42 minucie, nie zaważył na jego ocenie pomeczowej, która była wysoka - 7,1. Końcowy rezultat to 3-1, szczęście że piłkarze z Księstwa przystąpili do naszej rywalizacji po porażce z Paris Saint-Germain w finale Coupe de la Ligue BKT (0-1 po golu 29-letniego Serba Sergeja Milinkovica-Savica), bo z pewnością - nadszarpnęła ona morale drużyny, a duma piłkarzy została wystawiona na próbę, bo dokładnie pamiętam ich pewność siebie z jesieni - mentalnie, mogli przenosić góry.

Thierry Henry preferuje ustawienie 4-2-3-1 (szeroko), które w zastosowaniu dla mojego zespołu - nie sprawdzało się w zeszłym roku na wyjazdach. Menedżer AS Monaco musiał jednak zaufać tej ofensywnej formacji w rewanżu na Signal Iduna Park, który odbył się 16 kwietnia, bo jego zespół miał odrabiać straty. Zamiast remontady - 5-0 dla mojej Borussii. Wynik mówi sam za siebie, byliśmy bezlitośni dla kolejnego przeciwnika w Lidze Mistrzów. 2 gole do swojego bogatego dorobku w LM 2023/24 dokłada Fiete Arp, a wtórują mu Kenji Takimoto, Nicolò Barella i zdobywca bramki samobójczej - 27-letni Brazylijczyk Guilherme Arana. Robi się gorąco..

Tak na prawdę, w roku 2024 na świecie istnieją tylko 4 zespoły, które mogą sobie pozwolić na zatrudnienie absolutnie każdego zawodnika i nie chodzi tutaj o kwestię bogactwa, niedomykającego się portfela, ale o to że piłkarze po prostu marzą o grze w tych zespołach, bo przecież transfery zależą też w dużym stopniu od aprobaty potencjalnego nabytku. Real Madryt i F.C. Barcelona to ekipy z wspaniałymi tradycjami i zaliczają się do tego grona tak samo jak francuskie Paris Saint-Germain, gdzie z kolei przyszłych zawodników przyciąga plejada gwiazd, grająca aktualnie w drużynie: 32-letni Brazylijczyk Neymar, 25-letni Francuz Kylian Mbappé i Sergej Milinkovic-Savic znajdują się w Top 10 najbardziej renomowanych piłkarzy globu. Czwartym klubem, który aktualnie może wszystko - jest Manchester United, 53-letniego Pepa Guardioli. Anglicy mają wspaniałe tradycje oraz gwiazdy w zespole. Właśnie MU stanęło nam na drodze do finału UEFA Champions League 2023/24. Ulubioną formacją Pepa jest 4-1-4-1 DP Szeroko, a styl gry który Hiszpan preferuje u swoich zespołów to oczywiście zamęczanie rywali podaniami. W pierwszym półfinale, który odbył się na Old Trafford, gospodarze przeważali, ale w sumie jedyne prawdziwe zagrożenie tworzył Paul Pogba, który co rusz decydował sie na groźne uderzenie z dystansu. Na 6 celnych strzałów w całym meczu MU, 5 należało właśnie do 31-letniego reprezentanta Francji. Przetrwaliśmy gorsze momenty i chociaż nikt się tego nie spodziewał.. Fiete Arp zdobył gola w 21 minucie. Młody Niemiec wykorzystał wspaniałe podanie w uliczkę od Kenjiego Takimoto, a sam mecz zakończył się wynikiem, 1-0. Z przebiegu gry - nie zasłużyliśmy na ten rezultat, ale Fiete Arp znajdował się w wybornej formie strzeleckiej i konsekwentnie dążył do tytułu króla strzelców LM 2023/24, miał już na koncie 10 trafień. Spotkanie przypominało trochę brutalną kopaninę, faulowaliśmy 21 razy, kiedy Manchester United - 7. Arbiter pokazał w meczu 5 żółtych kartek.

Pep Guardiola znany jest z tego, że lubi mieć w środku pola jednego piłkarza, który totalnie "zarygluje" tę strefę. W pierwszym spotkaniu, rolę tę pełnił 27-letni Anglik Lewis Cook, ale nie jest on pierwszym wyborem hiszpańskiego szkoleniowca, bo tym jest równolatek Cooka - Portugalczyk Rúben Neves, który nie mógł zagrać w pierwszym półfinale ze względu na zawieszenie za kartki. Teraz jest już do dyspozycji trenera. Portugalczyk nie zapuszcza się pod pole karne przeciwnika, ale jest bardzo ważnym elementem taktyki i m in. z tego powodu rewanż 1/2 finału UEFA Champions League 2023/24, który odbył się 7 maja - miał być ciężką przeprawą. Wyszliśmy na rywala bardzo ostrożnie, ale już w 6 minucie objęliśmy prowadzenie, po pewnie wykonanej 11-stce przez Felixa Passlacka, podyktowanej za przewinienie 25-letniego Włocha Luki Pellegriniego na Fiete Arpie. Chociaż przeważaliśmy, to jednak rywale wyrównali w 33 minucie, a gola strzelił nam były piłkarz BVB - 26-letni Argentyńczyk Lautaro Martínez, który wykorzystał płaskie dośrodkowanie 29-letniego Szwajcara Kevina Mbabu. W 35 minucie po raz kolejny wychodzimy na prowadzenie. Wspaniałym strzałem po ziemii, po asyście Jadona Sancho, popisuje się Fiete Arp, totalny dominator LM obecnego sezonu, który już zyskuje w mediach przydomek "Midas", jako że jest brutalnie skuteczny i wszystko zamienia w złoto. 7 minut później, samobójcze trafienie zalicza.. Felix Passlack, który podczas wykonywanego przez MU rzutu rożnego stał przy krótkim słupki i nie zdążył zareagować na strzał głową 27-letniego Iworyjczyka Francka Kessiégo. Futbolówka w zamieszaniu odbiła się od korpusu naszego kapitana i wpadła do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-2 i drżały nam trochę serca, gdyż ewentualny gol dla Czerwonych Diabłów, dałby im awans dzięki bramkom na wyjeździe, ale.. my mieliśmy ten handicap, że MU grało już na oparach, zmęczone ligowym bojem z Leicester City (2-0 (D)), które grali dzień po naszej kolejce Bundesligi. W 50 minucie, ku uciesze widzów na Signal Iduna Park, bramkę pięknym, płaskim uderzeniem sprzed 16-stki zdobywa ulubieniec trybun - Nicolò Barella, któremu asystował Wail Benali. Chociaż 28-letni Francuz Anthony Martial i wprowadzony w drugiej odsłonie 31-letni Belg Romelu Lukaku, czyli gwiazdorzy Manchesteru United, dwoili się i troili, to jednak nie potrafili odwrócić losów rywalizacji. Mecz kończy się wynikiem 3-2, MVP zawodnów zostaje złoty chłopiec - Nicolò Barella (8,3) i po dwuletnim oczekiwaniu zagramy o Henkelpott (Niemcy na trofeum LM, mówią właśnie puchar z uszami), i ponownie.. na ostatniej prostej trafiamy na angielski Liverpool, świeżo-upieczonego wicemistrza Anglii, który w fazie knock-out LM 2023/24 wyeliminował, kolejno hiszpańskie C. Atlético de Madrid SAD (2-3 (W), 5-2 (D)), włoski Juventus F.C. (1-0 (W), 3-1 (D)) oraz francuskie Paris Saint-Germain (1-2 (W), 2-0 (D)).

Przed decydującym meczem UEFA Champions League 2023/24, który miał się odbyć 1 czerwca na Puskás Ferenc Stadion w Budapeszcie, podjąłem próbę zdefiniowania naszego  finałowego rywala i żeby obrócić słowa w czyn - obejrzałem rewanżowy mecz półfinałowy pomiędzy Liverpoolem i Paris Saint-Germain rozgrywany na Anfield, dzień po naszym spotkaniu. The Reds musieli odrobić stratę z pierwszego meczu, który przegrali w Paryżu, 1-2 i to im się udało, bo tym razem wygrali 2-0 po trafieniach 28-letniego Francuza Thomasa Lemara z rzutu wolnego oraz 27-letniego Portugalczyka Gonçalo Guedesa. Nie sposób nie zauważyć, że Lpool miał dużo szczęścia w starciu rewanżowym, bo naszpikowana gwiazdami ekipa PSG oddała dużo więcej strzałów, jednak nie miała 100%-owych szans. Namacalne wnioski? Liverpool w zależności od rywala - idzie na wymianę ciosów, bo tak było w przypadku konfrontacji z PSG, zapewne z niżej notowanymi rywalami kontrolują rozwój wydarzeń na boisku, grają ultra-ofensywnymi bocznymi obrońcami, w środku pola mają zawodników którzy tylko zabezpieczają centralną strefę, gdyż akcje mają iść skrzydłami, gdzie oprócz wspomnianych def-backów mają bardzo silne ogniwa. Liverpool podobnie do nas gra wysokim pressingiem, jednak unikają wślizgów w starciach z rywalem. Ich menedżer, 48-letni Włoch Simone Inzaghi, preferuje system 4-2-3-1 (Szeroko), lubi dyscyplinę taktyczną, jest ekspresyjny, ale przy całym szacunku - główną postacią zespołu z Anfield, jest 31-letni Egipcjanin Mohamed Salah (wyceniany na €90mln), który zdobył w tym sezonie koronę króla strzelców Premier League (18 goli), i niestety.. nie zobaczymy go w finale gdyż leczy uraz skręcenia stawu skokowego, który odniósł na treningu, 23 maja. U nas kontuzje eliminują z gry Hulka, Clausa Zanta oraz Nicolò Barellę. Dwóch ostatnich miało realną szansę na występ w decydującym meczu, gdyż należą do pierwszej 11-stki, jednak nie zdążyli się wykurować i obejrzą zawody z pozycji trybun.

Droga do finału UEFA Champions League 2023/24: Liverpool
RND   VERSUS   Wynik Strzelcy
grp.E Celtic W 2-0 Thomas Lemar (4), Jonás Bonello (61)
grp.E Valencia C.F. SAD D 3-1 Jonás Bonello (38), Gabriel Paulista sam. (45+1), Cali Leemhuis (53)
grp.E AS PAOK Saloniki W 4-0 Mateo Kovacic (53, 77), Gonçalo Guedes (65), Mohamed Salah (70)
grp.E AS PAOK Saloniki D 8-0 Jonás Bonello (15, 60, 88), Thomas Lemar (31, 54, k. 72), Roberto Firmino (73, 85)
grp.E Celtic D 4-0 Cali Leemhuis (13, 36), Mohamed Salah (90), Ben Woodburn (90+4)
grp.E Valencia C.F. SAD W 0-1 -
Wicemistrz Angli wychodzi z grupy E z pierwszego miejsca, co oznacza rozstawienie w losowaniu 1/8
1/8 C. Atlético de Madrid SAD W 2-3 Gonçalo Guedes (43, 77)
1/8 C. Atlético de Madrid SAD D 6-2 Gonçalo Guedes (8, 16, 84), Ben Woodburn (k. 90+2, 90+5), Jonás Bonello (90+4)
1/4 Juventus F.C. W 1-0 Giorgi Chakvetadze (24)
1/4 Juventus F.C. D 3-1 Ben Woodburn (17), Mateo Kovacic (46), Fabinho (58)
1/2 Paris Saint-Germain W 1-2 Gonçalo Guedes (39)
1/2 Paris Saint-Germain D 2-0 Thomas Lemar (19), Gonçalo Guedes (56)
finał Borussia Dortmund N - -

 

UEFA Champions League, Finał

Liverpool -:- Borussia Dortmund

Puskás Ferenc Stadion, Budapeszt (Węgry)
Frekwencja: 68,156 (100%)
______
Sędzia: Massimiliano Irrati (Włoch; 44lata)

 

 

Wydarzenia chronologicznie - regulaminowy czas gry:

4' 27-letni Brazylijczyk Malcom uderza groźnie z rzutu wolnego, z 28 metrów. Piłka która leci w okienko, zostaje wyłapana na raty przez Alexandra Nübela.
5' Gonçalo Guedes uruchamia na prawej stronie 25-letniego Anglika Trenta Alexandra-Arnola, który dośrodkowuje górą w sam środek pola bramkowego, jednak 32-letni Brazylijczyk Roberto Firmino uderza głową, wprost w dobrze ustawionego Alexandra Nübela.
10' Felix Passlack dośrodkowuje piłkę z rzutu rożnego, z prawej strony, z miejsca oddalonego ok. 5 metrów od linii środkowej boiska. Bardzo daleka piłka zagrana na długi słupek, trafia do Tobiasa Kauffmana, który główkuje pod poprzeczkę bliżej krótkiego słupka i GOL! 31-letni Brazylijczyk Alisson Becker popełnia błąd, powinien lepiej zareagować.
45' 26-letni Szkot Kieran Tierney dośrodkowuje z głębki pola na długi słupek, jednak groźne uderzenie Malcoma, który dostaje piłkę - trafia w boczną siatkę.


52' Jadon Sancho dośrodkowuje z lewej strony z rzutu wolnego, na dalszy słupek, jednak bardzo mocny strzał Arne Maiera z głowy minimalnie mija bramkę Liverpoolu.
70' Piłka dośrodkowana z lewej strony przez Kierana Tierneya, zostaje wybita przed pole karne przez Dayota Upamecano i trafia pod nogi 21-letniego Holendra Caliego Leemhuias, którego groźny strzał po ziemi paruje na rożny Nübel.
82' Kenji Takimoto drybluje lewą stroną, schodzi do środka pomiędzy 30-letniego Brazylijczyka Fabinho i 32-letniego Holendra Virgila Van Dijka, jednak kąśliwy strzał młodego skrzydłowego z 16-stu metrów zostaje zbity na rożny przez Alissona.
89' Fiete Arp dostaje doskonałe podanie w uliczkę od wprowadzonego na boisko Waila Benaliego, jednak fantastyczną robinsonadą popisuje się Alisson Becker, który broni strzał z 5 metrów.
90+5' Liverpool idzie w szarżę, jednak wszystkie strzały The Reds wyblokowywane zostają przez stoperów Borussii. Sędzia Massimiliano Irrati zamyka zawody. Rezultat końcowy to 1-0. Ostatecznie trofeum http://v55576068.wirt29.bhlink.pl/ico/cup.png UEFA Champions League 2023/24 pada łupem Borussii Dortmund!


Wrażenia z meczu - obóż Borussii Dortmund:

Kiedy nasz kapitan, Felix Passlack wznosił do góry trofeum za zwycięstwo w Lidze Mistrzów, miałem przed oczami dwumecz z AS Monaco jeszcze z fazy grupowej oraz pierwszy mecz półfinałowy z Manchesterem United, bo to w tych spotkaniach pokazaliśmy największy charakter, a przed Liverpoolem po prostu nie położyliśmy się. Brak Mohameda Salaha, zdecydowanie odbił się na postawie drużyny z Anfield, bez Egipcjanina to nie ten sam zespół, dlatego tym bardziej dziwi fakt, że świetny 24-letni Walijczyk Ben Woodburn pojawił się na boisku dopiero w 59 minucie spotkania i nie miał czasu na rozwinięcie skrzydeł. Bohaterem naszej drużyny, zostaje Tobias Kauffmann który zrobił to co należało przy stałym fragmencie gry - poszedł do przodu i wykorzystał swoje warunki w walce o górną piłkę. Tobi miał jeden udany odbiór (100%), 2 przechwyty i wygrał 80% pojedynków główkowych 4/5, w tym 2 kluczowe.  Liverpool za sprawą Thomasa Lemara miał nas nękać stałymi fragmentami gry, a to my zdobyliśmy gola w ten sposób, Francuz nawet nie podchodził do wolnych ani rożnych, bo egzekutorem był Malcom.

Szczegóły meczu

 

Statystyki piłkarzy

 

Nagrodę UEFA Champions League Golden Boot (Złoty But), za największą liczbę zdobytych bramek (11 goli) otrzymał został Fiete Arp z Borussii Dortmund, najlepszym bramkarzem został Alisson Becker z Liverpoolu (5 czystych kont), najlepszym obrońcą Tobias Kauffmann z Borussii Dortmund (śr. 7,53), najlepszym pomocnikiem Gonçalo Guedes z Liverpoolu (8 goli, 3 asysty, śr. 7,67), a najlepszym napastnikiem Claus Zant z Borussii Dortmund (11 goli, 0 asyst, śr. 7,69)


Pełny terminarz

Bilans oficjalnych gier: 54 mecze, w tym:
48 zwycięstw, 4 remisy, 2 porażki


Statystyki indywidualne

 

Nr   BRAMKARZE W M OV
32 Stefan Flückiger
Silny Bramkarz
21 18 (0) 12 10 6,91
1 Alexander Nübel
Obunożny Bramkarz
27 35 (0) 22 18 6,94
31 Kevin Trapp
Zwinny Bramkarz
33 1 (0) 0 1 6,90
Nr   OBROŃCY W M OV
2 Henri Dongmo
Lewy-wysunięty obrońca
19 35 (0) 0 3 7,32
22 Axel Hansebjer
Lewy-sprawny obrońca
21 15 (2) 0 1 7,28
3 Jonas Hector
Lewy obrońca
34 3 (0) 0 1 7,37
5 Tobias Kauffmann
Silny ŚO
19 35 (0) 2 1 7,48
18 Felix Passlack
Prawy-kompletny obrońca
26 37 (0) 3 4 7,17
19 Marin Pongracic
Obrońca grający piłką
26 9 (0) 2 0 7,49
41 Christian Schubert
Prawy-wysunięty obrońca
21 16 (2) 0 5 7,57
Omar Short
Inteligentny ŚO
21 7 (2) 0 0 7,50
15 Jonathan Tah
Potężny ŚO
28 22 (0) 2 0 7,52
4 Dayot Upamecano
Obrońca grający piłką
25 36 (0) 3 2 7,34
Nr   POMOCNICY W M OV
23 Nicolò Barella
Pomocnik Box-to-box
27 26 (4) 5 2 7,08
27 Torsten Beckers
Nieszablonowy rozgrywający
22 20 (14) 5 8 7,07
14 Wail Benali
Szybki OPL
21 22 (12) 2 10 7,09
11 Janik Epple
Prawy-schodzący napastnik
20 22 (9) 3 1 6,97
21 Gabriel
Kreatywny OPŚ
21 20 (8) 7 4 7,00
6 Marcelo Gutiérrez
Cofnięty rozgrywający
23 16 (7) 1 2 6,95
25 Hulk
Fałszywy OPŚ
21 8 (8) 5 1 6,83
39 Lucas Paquetá
Kreatywny PŚ
26 28 (12) 6 5 6,90
8 Arne Maier
Cofnięty rozgrywający
25 26 (9) 2 3 7,09
7 Jadon Sancho
Lewy-odwrócony skrzydłowy
24 25 (12) 5 14 7,13
17 Kenji Takimoto
Błyskawiczny OPL
22 27 (14) 12 13 7,36
13 Niko Zajas
Swobodny rozgrywający
19 13 (5) 0 4 7,17
Nr   NAPASTNICY W M OV
9 Fiete Arp
Cofnięty Napastnik
24 29 (9) 29 3 7,60
20 Peter Olsen
Lis pola karnego
21 14 (19) 9 2

6,91

10 Claus Zant
Nękający Napastnik
20 27 (11) 30 9 7,48

Powyższe zestawienie uwzględnia wszystkie mecze o stawkę zawodników pierwszej kadry

Legenda:

Nr - numer na koszulce, W - wiek, M - mecze/występy, OV - overall/średnia ocen
w przypadku bramkarzy: - czyste konta, - stracone/wpuszczone gole,
w przypadku graczy z pola: - zdobyte bramki, - asysty

  • na szaro zaznaczyłem zawodników, którzy odeszli w trakcie sezonu;
  • błękitnym kolorem zaznaczyłem zawodników wypożyczonych do klubu,;
  • na złotym tle widnieje zawodnik, który był MVP naszej drużyny w mojej opinii, a po kliknięciu w jego nazwisko pokaże się jego profil po sezonie
  • na kremowym tle widnieje najlepszy junior zespołu, już włączony do pierwszej kadry, a po kliknięciu w jego nazwisko pokaże się jego profil po sezonie.

Posezonowa analiza

W tym blogu padło już tyle zdań, że podsumowanie miałem skwitować kropką, jednak z szacunku dla czytelnika, jeszcze kilka myśli i uzasadnienie wyboru najlepszego piłkarza i juniora zespołu. Moja Borussia Dortmund kończy sezon 2023/24 w poczwórnej koronie! Podobno łatwiej jest wejść na szczyt niż na nim pozostać, dlatego jeszcze nie mam zamiaru porzucać klubu i chciałbym, żeby nasze występy w finale UEFA Champions League stały się wartością constans. W świecie piłkarskim istnieje zależność, że to trzeci rok jest najtrudniejszy dla menedżera klubu, ja swój kryzys miałem w piątym sezonie, jednak odpowiedź w kampanii nr 6, była najlepsza z możliwych. W ramach ciekawostki napiszę, że w UEFA Super Cup zagramy z portugalską Sport Lisboa e Benficą i już także ostrzymy sobie zęby na historyczny występ w FIFA Club World Cup.

W ostatnim sezonie dwóch naszych napastników osiągnęło wielką formę. Fiete Arp został królem strzelców i najlepszym napastnikiem UEFA Champions League, a Claus Zant zdobył.. Złotą Piłkę oraz został najlepszym strzelcem Bundesligi. Gdyby nie kontuzja "Króla Clausa", która nie pozwoliła mu dokończyć sezonu, spokojnie mógłby zawalczyć o Złoty But UEFA, jest on piłkarzem zaprogramowanym w systemie 16-stkowym kiedy Arp w dwójkowym, bo w obszarze 30 metrów od bramki potrafi zrobić absolutnie wszystko, kiedy królestwem Fiete Arpa jest "szesnastka", dlatego właśnie mój osobisty wybór Clausa na piłkarza roku nie powinien wzbudzać kontrowersji. Tobias Kauffmann, czyli nasz najlepszy junior to już absolutny top defensorów na globie, znalazł się w Dream Teamie Ligi Mistrzów, a zwycięska bramka jaką zdobył w finale tych elitarnych rozgrywek, to dowód że oprócz wartości stricte defensywnych, posiada atuty ofensywne.

W tym sezonie moi zawodnicy pobili 2 indywidualne rekordy: Fiete Arp zgarnął 10 nagród dla gracza meczu w sezonie (wcześniej Marco Reus, 9 w sezonie 2019/20), a Alexandra Nübel zaliczył 22 spotkania bez utraty gola (wcześniej Roman Bürki, 19 w sezonie 2018/19).


Klub 20-stek

W tym sezonie nie miałem w kadrze żadnego piłkarza, który osiągnął 20-stkę któregoś atrybutu. W klubie uwiecznieni są:

  1. Belg Axel Witsel, obecnie A.S. Roma, atrybut: Opanowanie;
  2. Argentyńczyk Cristian Pavón, obecnie F.C. Barcelona, atrybut: Sprawność.

Kolejny blog, sygnowany będzie numerem 6,5 i będzie to bonusowa relacja z EURO 2024 w Niemczech oraz świat gry w pigułce.


Autor: kuboll112

KOMENTARZE

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

16-10-2019, 07:39 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Podoba mi się

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

16-10-2019, 11:09 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Świetnie się to czyta! Podziwiam za ogrom wykonanej pracy; estetyka to prawdziwa doskonałość!

Wilczek


Komentarzy: 317

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2019-07-07

Poziom ostrzeżeń: 0

17-10-2019, 08:28 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Ogrom włożonej pracy, czekam na następne odcinki.

kuboll112


Komentarzy: 1213

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2016-12-27

Poziom ostrzeżeń: 1

17-10-2019, 08:46

Dzięki, minimum jeszcze 2 sezonu w Dortmundzie +bonus ;) trzeba potwierdzić klasę

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

17-10-2019, 19:23 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Ja też właśnie kończę szósty sezon w Bundeslidze.Można powiedzieć że idziemy leb w łeb :) Życzę powodzenia w kolejnym sezonie.

radu9319
Typer Sezonu 2018/19 - 1. miejsce


Komentarzy: 623

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-12-11

Poziom ostrzeżeń: 0

18-10-2019, 23:02 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

KAWAŁ PORZĄDNEJ LEKTURY! Gratuluję wyników i z niecierpliwością czekam na następny odcinek!

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

21-10-2019, 15:14 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

W tym blogu jest wszystko. Estetyka klasa światowa jak i wyniki! Chętnie oddam swój głos na Ciebie w wyborach na menadżera miesiąca :)
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki