Hala Oviedo, adelante! vol. 2

POPRZEDNIE ODCINKI:

Sezon 2015/16 Segunda División

Szanowni Państwo!

Witam w kolejnej części przygód w biało-niebieskim klubie z Asturii! Nie wiem, czy wiecie, ale właśnie z Oviedo pochodzi Fernando Alonso (kierowca F1). W tym barwnym mieście znajduje się również pomnik Woody-go Allena, a część akcji jego filmu „Vicky Cristina Barcelona” rozgrywa się właśnie w Oviedo!

W poprzednim sezonie udało nam się zająć dopiero 10-tą pozycję w lidze. Jeszcze gorzej zaprezentowaliśmy się w Pucharze Hiszpanii, gdzie odpadliśmy już w II rundzie.

TRANSFERY

Niestety kadra mojego zespołu mnie na zadowalała. Brakowało mi dobrego obrońcy, kogoś do środka pola oraz lepszego napastnika. Zarząd przeznaczył mi niebotyczne 300 tys. euro na transfery. Na szczęście budżet płacowy stał na całkiem niezłym poziomie, więc mogłem poszukać piłkarzy bez kontraktu. Przez długie godziny sondowałem rynek. Renoma mojego klubu raczej nie przyciągała ogranych w lepszych ligach kopaczy. Najgorsze było to, że niektóre kluby nie chciały wypożyczać do mnie piłkarzy bo „mieliby słabych partnerów do gry”. Przyznam się, że dawno nie spędziłem tyle czasu na skompletowanie składu. Poniżej moja aktywność na rynku transferowym:

Do klubu przybyło kilku ciekawych piłkarzy. Za 225 tys. euro z Deportivo sprowadziłem Pablo Insuę. Chłopak ma papiery na granie. Kolejnym transferem gotówkowym był Marko Mijailovic sprowadzony za 400 tys. euro. Jeśli szukacie solidnego bocznego obrońcy gorąco go polecam! Fajnie się rozwija i daje odpowiednią jakość w defensywie. Z wolnych transferów udało się sprowadzić kilku ciekawych graczy. Javi Ros, Fede Vico, Josip Sene, Alberto Almici byli strzałami w dziesiątkę. Udało mi się wypożyczyć Fede i Carlosa Fernandeza z Sevilli, Antonio Sivere z Valencii oraz Tounkare z Lazio.

Marko Mijailovic

Pablo Insua

Insua, Almici Vico, Ros, Fede i Sivera zostali ważnymi graczami pierwszego zespołu. Mijailovic na początku był pierwszym zmiennikiem (z powodzeniem grał również na lewej stronie) by później zastąpić bardziej doświadczonego Almiciego. Reszta to zawodnicy rezerwowi. Carlos Fernandez miał zastąpić mojego najlepszego gracza Edurdo Oneto. Niestety zawiódł na całej linii.

Z klubu odeszli piłkarze, którzy nie dawali nam jakości. Nacho Lopez, Jose Fernandez i Jon Erice zarabiali za dużo. Christian Fernandez grał tragicznie. Za rezerwowego bramkarza Carlosa dostałem ofertę nie do odrzucenia. Josep Sene (sprowadzony na początku sezonu) narzekał na brak gry w pierwszym zespole, więc bez żalu oddałem go do Leeds. Najsmutniej było mi się pożegnać z genialnym Włochem o nazwisku Oneto. Chłopak grał rewelacyjnie. Niestety Cagilari zapłaciło klauzulę zawartą w kontrakcie. Jego strata bolała mnie najbardziej. Bez niego zespół grał dużo słabiej.

Puchar Hiszpanii

Nasz udział w Pucharze Hiszpanii zakończył się bardzo szybko. Na szczeście jest mały "progres" ponieważ w poprzednim sezonie odpadliśmy już w II rundzie.

Sezon 2016/17

Standardowo zaczęliśmy od kliku sparingów. W tym roku większość meczów towarzyskich zagrał za mnie mój asystent. Ja byłem za bardzo zajęty szukaniem nowych graczy.

Udział w lidze zaczęliśmy od wygrania Albacete i Cordobą. Dwa kolejne spotkania zremisowaliśmy.

Od września do końca listopada tylko w 4 spotkaniach podzieliliśmy się punktami z przeciwnikami. Resztę spotkań wygraliśmy. Fenomenalnie spisywał się duet Wagner – Oneto oraz skrzydłowy Nando. Dość szczęśliwie udało nam się wygrać 3:0 z groźną Osasuną.

Istny koszmar przeszliśmy grając z Huescą, gdzie do 45 minuty przegrywaliśmy 3:0. Na szczęście moje dwie perełki doprowadziły nas do wygranej.

W grudniu i styczniu nie było na nas mocnych. Nasza dyspozycja oraz fakt, że nie zaliczyliśmy ani jednej porażki sprawiła, że po pierwszej części sezonu zajmowaliśmy pierwsze miejsce w tabeli.

W lutym odnotowaliśmy tylko jeden remis. Kryzys przyszedł dopiero w marcu, gdzie drużyna z Santander jako pierwsza w tym sezonie znalazła na nas sposób.

Cudem udało nam się utrzymać pozycję lidera. Wygraliśmy tylko jedno spotkanie, siedem zremisowaliśmy, a dwa przegraliśmy. Nie mogliśmy wygrać. Niestety brakowało napastnika na miarę sprzedanego w styczniu Oneto.

TABELA

Real Oviedo został zwycięzcą Segunda Division! W następnym sezonie zagramy w pierwszej lidze! Już się jaram na myśl ze zmierzeniem się z Barceloną, Realem i Atletico! Pierwsza połowa sezonu była niesamowita. Graliśmy świetnie zarówno na swoim stadionie jak i na wyjzdach. Do 4 marca byliśmy niepokonani w lidze. Feralny mecz z Racingiem Santander przerwał naszą świetną passę. W kolejnych tygodniach graliśmy tragicznie. Być może za bardzo zaufałem swojej taktyce i nie przeprowadziłem w niej żądnych żmian. Uparłem się na formację 4-4-2. Antonio Siviera wypożyczony z Valencii kilka razy ratował nas przed porażką. Jak pokazały nasze ostatnie spotkania bez wzmocnień w ataku nie mamy szans na zajęcie przyzwoitego miejsca w tabeli. Zarząd przeznaczył nam aż 1,45 mln euro na transfery. Liczyłem na kwotę chociaż 5 razy większą, ale półtora miliona jest zawsze lepsze niż pół. Mam nadzieję, że tyle wystarczy by utrzymać się w lidze.

REAL OVIEDO:

Najlepsi gracze:

Eduardo Oneto

Nando

Francisco Varela

Alberto Almici

David Fernandez

Do zobaczenia w następnym sezonie! Będzie się działo! Klub z Asturii nieźle namieszał!