x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 9, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Pogoń Szczecin), #3

08-09-2017, 12:05 , Unikalnych wejść: 4250 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Pogoń Szczecin

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: Ekstraklasa

Wersja gry: FM 2017 17.3.1

Trzecia część

Tym razem prezes mnie nie zwolnił i przeszedłem do trzeciego sezonu :) Zapraszam do lektury.

I. Szczecin

Dzisiaj przenosimy się w zupełni innym kierunku, a konkretnie bardziej na północ Szczecina. Przy wyjeździe z miasta w stronę Polic mamy bardzo urokliwe miejsce, w którym można świetnie spędzić czas, nie tylko na spacerach, ale też uprawiając sporty:

Las Arkoński, swoją siedzibę ma tutaj klub piłkarski Arkonia, ale nie cieszący się zbytnią sympatią i popularnością klub, który kiedyś grał nawet w Ekstraklasie, ale to było w latach sześćdziesiątych. Oprócz terenów porośniętych drzewami ze ścieżkami do biegania, spacerów czy jazdy na rolkach możemy zwiedzieć też monument, wieżę Quistorpa:

W dawnych czasach to właśnie w tym miejscu spacerowali Szczecinianie... jednak jak większość naszych budowli, popadła w ruinę, głównie przez działania z czasów drugiej wojny światowej.  Ciekawostka, to miejsce możemy obejrzeć w jednej ze scen... Młodych Wilków, których akcja dzieje się w Szczecinie.

Skoro Las Arkoński to też... Arkonka! Od niedawna znowu mamy czynne kąpielisko miejskie, które prezentuje się na tyle okazale, że gdy tylko pogoda sprzyja - nie ma tam wolnych miejsc.

Po drugiej stronie, nieco dalej mamy także naturalny akwen wodny, uwielbiane przez miejscowych,  pragnących nieco ochłody i spokoju zgiełku centrum... Jezioro Głębokie!

I to jest piękne zakończenie malowniczej wycieczki, jak wspominałem miejsce idealne także dla sportowców, dlatego też czasem można napotkać tam moich podopiecznych:

II. Kibice

Kibice Pogoni to bardzo charakterne chłopaki. Wszędzie daleko, wszędzie spóźnieni, wszędzie... niemile widziani, ale zawsze obecni. I do tego - klub bez większych sukcesów. Wieczne porażki, wieczne mydlenie oczu... dlatego cieszymy się chwilą. Niezapomniany finał Pucharu Polski 2010 roku w Bydgoszczy. Skoro tam było tylu kibiców ze Szczecina to ile by pojechało na Narodowy? Dla nas to jak dzień święty.

Wcześniej ten ciężki półfinał, 0:0 w Chorzowie po golu Mysiaka, obrońcy - uważam, że całkiem solidnego. W rewanżu w Szczecinie - 13 tysięcy widzów, zwycięski remis jak to mawiają.  Zero do zera i mogliśmy szykować się do Bydgoszczy.

Żyliśmy wtedy jeszcze w zgodzie z Legią i Falubazem, dzisiaj to już przeszłość, ale w tamtych czasach mieliśmy ich wsparcie. I wiecie co w tej historii było najsmutniejsze? Ja dzień wcześniej wyszedłem ze szpitala, spędziłem tam nie pamiętam - miesiąc, dwa? Kompletnie bez siły, musiałem ten mecz oglądać przez telewizorem... i mnie krew zalewała, gdy sędzia nie podyktował tego faulu na Bojarskim w polu karnym...

Ta historia mogła się powtórzyć całkiem nie tak dawno - ale piłkarze nie zrozumieli kibiców, oni nie wiedzą chyba co my przeżywamy, że my tym żyjemy. Odpadli w półfinale z Lechem, który w finale potem przegrał... z Arką. A któryś z piłkarzy przyznał nam, że... nie mówiliśmy, że ten mecz był dla nas ważny. Był bezapelacyjnie kurwa ważny.

III. FM

a) słowem wstępu

Pierwszy sezon - 4 miejsce, w drugim takie same osiągnięcie. Liga Europy - lepiej być nie mogło jak by się chciało zaśpiewać. Strasznie jednak żałuję porażki w finale Pucharu Polski, jednak Legia ma na nas patent i gdy tylko musimy się z nimi mierzyć - mamy nogi jak z waty, a piłka w ogóle nam się nie klei. Cele na ten sezon były zbliżone:  w czubie ligi, dobre  występy w Europie i Pucharze Polski.

Fachowcy nie dawali nam wielkich szans na zdobycie mistrzostwa

O dziwo, ja już zyskałem całką niezłą opinię  w Polsce jako trener, a oferta pracy dla... kadry narodowej była tego najlepszym dowodem. Zgodnie  z regulaminem - odrzuciłem.

To teraz słów kilka o wzmocnieniach. Siedzicie? Jak nie to lepiej zajmijcie wygodne miejsce, bo będziecie w szoku... ale najpierw pokażę zmiany w sztabie szkoleniowym. Odchodzą ci, co nie chcieli przedłużyć kontraktu.

Aleksander Jagiełło - dobry ofensywny gracz dla wzmocnienia rywalizacji, Adam Handzlik - młody talent, w przyszłości może ostoja lewej defensywy, Konrad Hasior - alternatywa w ataku, Maciej Pieczyński - 19-latek ściągnięty, ale to transfer niewypał, bez historii, bez występu. No dobra, ale gdzie ten szok?

Może ściągnięcie Macieja Dąbrowskiego znowu na Twardowskiego i to za darmo? Nie!

Może wykupienie Matusza Kuchty z Górnika Zabrze za całkiem niezłą sumkę? Nie!

Prawdziwym hitem okazało się ściągnięcie wielkiego talentu... i to od kogo? Prosto z Poznania! Lecha na Pogoń zamienia za rekordową kwotę transferową... Dawid Kownacki!

Podsumowanie:

To jednak nie nasz transfer okazał się "najlepszym" na rynku.

Chciałem też wzmocnić środek pomocy, miałem nawet jednego asa na oku, ale nie zgodził się na proponowany kontrakt i wybrał... najgorzej.

Jaki minus transferów? To, że Kownaś nie zagra z nami w Europie, bo już zagrał dla Lecha w eliminacjach LE...

"Gra dla Pogoni to coś pięknego. Trener naszkicował mi plan rozwoju klubu. Mam wielkie nadzieje, że pomogę zapełnić klubową gablotę pucharami, bo Szczecin na pewno na to zasługuje. W Lechu miałem dość liczenia każdej złotówki i wypominania jej."

Kadra praktycznie w ogóle się nie osłabiła, a wręcz przeciwnie. Ryzykownie, ale zaszaleliśmy na rynku transferowym - musi to dać owoce w tym lub w następnym sezonie, bo będzie trzeba zaciskać pasa.

Chyba tylko w ramach ciekawostki mogę opowiedzieć o Super Pucharze Polski - mecz się odbył. Oczywiście z Legią, oczywiście... porażka.

Zmieniamy także ustawienie wyjściowe na ten sezon, zgodnie z założeniem - ma być mocno ofensywnie, ale wzmacniamy defensywę. Praktycznie każdy z graczy ofensywnych musi być wszechstronny. Jako wysuniętego rozgrywającego tuż za napastnikami chciałbym w końcu porządnie obsadzić Dawida Korta, w poprzedniej taktyce nie było zbytnio dla niego miejsca. In Korcik We Trust!

b) europejskie wojaże

W tym roku także nie organizowałem letnich sparingów - nie było na to czasu. Powinniśmy kondycję złapać w pierwszych meczach eliminacji LE. I jako Polacy powinniśmy je przechodzić bez problemu. W pierwszej rundzie eliminacji los skojarzył nas z Derry City, pierwsze spotkanie zaplanowano na piątego lipca w Szczecinie. Kapitalnie sezon rozpoczął Ricardo Nunes - dwoma golami, obydwa z rzutów wolnych, dzieła zniszczenia dokonał Adam Frączczak. 3:0 było dobrą zaliczką, w rewanżu trochę odpuściliśmy i przegraliśmy 2:1, ale ten gol dawał nam spokój, a jego autorem Bednarczyk.

Druga runda to prawdziwa gratka dla fanów Dumy Pomorza - podróż do Lichtensteinu wydaje siębyć fascynująca. Tym bardziej, że po dwóch trafieniach Adam Frączczaka pokonujemy FC Vaduz 1:2. W rewanżu scenariusz bardzo podobny z tą różnicą, że tym razem oprócz dwóch goli niezawodnego Adama swoją bramkę dorzuca też Piotrowski.

3 runda eliminacyjna to już nie przelewki. Przed rokiem odpadliśmy tutaj z hiszpańską Żółtą Łodzią Podwodną, teraz mieliśmy grać z portugalskim CD Nacional, a więc również wymagającym rywalem, nie byliśmy jednak skazani na pożarcie.

Świetnie zagraliśmy w obronie podczas pierwszego meczu na ciepłym Półwyspie Iberyjskim, a w prawdziwą euforię fanów wprawił Łukasz Zwoliński, który gola zdobył... w wyjątkowych okolicznościach:

Rewanż na własnym obiekcie z CD Nacional to chyba jeden z najpiękniejszych meczów w mojej karierze za sterami Pogoni. Piękne widowisko, mnóstwo goli, a do tego awans Portowców. Wygrywamy ten mecz 5:3! Hattricka ustrzelił wychowanek Pogoni - Sebastian Kowalczyk, dwa gole (jeden z karnego) zdobył Arak.

Byliśmy już tylko jedną rundę od historycznej fazy grupowej LE. Nie byliśmy rozstawieni, więc łatwych rywali nie mieliśmy do wyboru, a jednak wydawałoby się, że los był łaskawszy i przydzielił nam norweskie Molde FK.  Pierwszy mecz, który rozegraliśmy na wyjeździe udało nam się bezbramkowo zremisować, ale nie wystarczyło to do awansu - u siebie przegrywamy 1:2 i to by było na tyle z podróży po Europie w tym sezonie.

d) liga - jesień

Piękna polska złota jesień - ale czy w Szczecinie było tak pięknie? Może najpierw powiemy o tych gorszych chwilach? Niestety, ale i takie miały miejsce już na starcie sezonu. Mowa o Pucharze Polski. Pamiętacie zeszły sezon i drogę do finału na Narodowym? Było pięknie, a liczyłem, że i tym razem osiągniemy podobny wynik, w końcu w Szczecinie potrzebny jest puchar. Tymczasem już w 2 rundzie wylosowano nam Ruch Chorzów. Na początku były niewielkie kłopoty, ale ostatecznie wygraliśmy 3:1.  Niestety, los nie był łaskawy i w 3 rundzie - Lechia Gdańsk, po wielkie bitwie przegrywamy 1:2 i odpadamy z walki już na tak wczesnym etapie. Odpadliśmy w tym momencie z LE, odpadliśmy z PP, została tylko liga...

Ligę zaczęliśmy także od spotkania z Lechią Gdańsk, tym razem jednak zremisowaliśmy 1:1. Strzelania jednak jeszcze nie rozpoczęliśmy, bo Janicki wsadził samobója. W drugiej kolejce - to samo. Też remis, ale bez bramek, a rywalem była Wisła Kraków. Oj długo się rozpędzamy, czyżby pocałunek śmierci z pucharów? Nigdy tak nie powiem! Mamy walczyć na wszystkich frontach do końca!

Domowe spotkanie z Jagą przyniosło trzy punkty, autorem gola kto? Kownacki. Następnie ponownie remis, ale po tym meczu z Piastem Gliwice przyszła kapitalna passa - cztery zwycięstwa z rzędu, na naszej drodze rozbiliśmy Śląska, Chojniczankę, Sosnowiec i Lubin. Zatrzymali nas dopiero Górnik z Łęcznej (1:1), a potem znowu wygrane 3:0 z Wisłą Płock i 4:2 w ważnym meczu z Cracovią. No i nie wiem co się stało.

Mecz kończymy w dziewiątkę, ale to już raczej efekt frustracji, bo czerwienie zostały wręczone w 84. minucie i 89. minucie - gdy było po meczu. Czasem masz takie dni, że jak to śpiewał ... a nawet wkleję tekst:

Byłem w Rio, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy

Byłem w wojsku i w szpitalu, w pierdlu i na kupie szmalu
Byłem w górach i na plaży i żonaty cztery razy
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy

Byłem w szkole, byłem w pracy, miałem cały Ruch na raty
Przychodzili po mnie z rana, potem noga, dupa, brama
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy, większy... yee

Aaa, byłem w Rio, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi... byłem w mieście... byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko chuj, o ja wam mówię, ja wam mówię
Może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.

To tyle, jeśli chodzi o mecz z Koroną. Buty, suszarki - latało wszystko. A mi było po prostu po ludzku wstyd. Okazja do rewanżu była niedługo później - u siebie w Szczecinie z Lechem - 1:1 było całkiem niezłym wynikiem, bo ekipa z Poznania liczy się w tym w sezonie w walce o tytuł, następnie tradycyjnie, 3:2 do tyłu z Legią w Warszawie.

Podobno ligę wygrywa się nie w bezpośrednich pojedynkach z walczącymi o tytuł, a ogrywając te słabsze drużyny, jeśli to prawda to wkrótce zostaniemy mistrzami.

Do końca roku rundy graliśmy jeszcze z Miedzią z Legnicy i wygraliśmy skromnie 1:0.

Musieliśmy jeszcze jednak zagrać kilka spotkań z rundy jesiennej i najpierw szło całkiem nieźle - wygrana z Chojniczanką, wygrana z Lechią, ale później niespodziewana porażka z Górnikiem Łęczna. Rok kończymy jednak zwycięstwem - 2:0 nad Wisłą Kraków.

Muszę przyznać, że zaliczamy kilka sporych wpadek, ale... i tak nasza pozycja w lidze jest fantastyczna. Drugie miejsce - chciałbym, aby tak się sezon skończył. Strata do Legii jest spora, ale pamiętajmy, że oprócz 11 pozostałych kolejek czekają nas jeszcze siedem dodatkowych, po podziale punktów.

e) zima, sparingi, wzmocnienia

Transfery podobno lubią ciszę, tylko u nas w tym wypadku to była głucha noc. Zimą do Szczecina nie ściągnęliśmy nikogo. Dlaczego? Nie było okazji, skład wydawał się kompletny, a i prezes Mroczek marudził o pustkach w klubowej kasie, gdzie jeszcze echem odbijał się transfer Kownackiego. Z klubu odeszło trzech graczy, ale tylko na wypożyczenie - Aleksander Jagiełło do Śląska Wrocław, Sebastian Murawski do Sosnowca i Mateusz Leleno do Ruchu Chorzów. Pozostało nam jedynie skupić się na sparingach, aby zbudować kondycję na decydującą fazę sezonu.

Nie mieliśmy topowych przeciwników, głównie budowaliśmy zgranie i kondycję, ale muszę przyznać, że remis z Herthą czy wygranie z Red Bull Salzburg dodawało motywacji moim graczom.

A co z moją motywacją? Jest 20, ale dodatkowo podbudować próbował mnie polski Mourinho:

f) wiosna

Na zmagania wiosenne byliśmy strasznie podbudowani - drugie miejsce, walczymy! Szybko zeszliśmy jednak na ziemię, bezbramkowy remis za granicą, yyy... w Białymstoku jeszcze ujdzie, ale potem porażka we Wrocławiu ze Śląskiem i tylko remis z Piastem (ale 3:3, takie lubię). Dobrze, że pokonaliśmy Sosnowiec i Cracovię ( aż 5:2!)  - z czterema golami Araka.  Po drodze był też jednak remis z Wisłą Płock i porażka u siebie z Zagłębiem Lubin. Wygraliśmy natomiast z Koroną, Lechem i Miedzią. I uwaga: zremisowaliśmy z Legią!

Nierówna forma spowodowała spadek w tabeli, ale mimo wszystko - w czubie byliśmy. W normalnej formie rozgrywek mielibyśmy spory zapas nad Jagą - 5 punktów i cztery straty do Lecha. Legia odjechała na 11 punktów.

Po podziale jednak sytuacja zmienia się diametralnie - Jaga traci do nas tylko 3 oczka, my do Lecha dwa i pięć do Legii. Nawet... nawet moglibyśmy być mistrzem.

Musiałem jeszcze podnieść morale zespołu, a co najlepiej na to wpłynie? Stabilizacja, wiedzą o tym w klubie, więc zaproponowali mi nowy kontrakt, a ja bez czytania - podpisałem. W końcu to Pogoń.

Na indywidualne wyróżnienia przyjdzie jeszcze czas, ale nasze miejsce w lidze to wielka zasługa Kownackiego, transfer był strzałem w dziesiątkę. W pierwszym meczu grupy mistrzowskiej wygrywamy 3:1 ze Śląskiem, a dwa gole były właśnie autorstwa Kownackiego. W kolejnym meczu - wynik identycznym, tym razem naszą wyższość uznać musieli Górnicy z Łęcznej, dwa gole Adama Frączczaka, a jeden Kopacza.

Wszystko jednak rozwiązało się w kolejnych spotkaniach, kiedy przyszło mierzyć się z lepszymi zespołami. Podejmujemy u siebie gdańską Lechię, która już nam dała się we znaki w Pucharze Polski i... tym razem przegrywamy 0:2. Później jedziemy do Poznania i dostajemy 2:1 od Lecha. 26 maja remisujemy z Jagą. Szanse, na co szanse? Pisałem o mistrzostwie, eh...

W 36. kolejce pokonujemy Koronę Kielce 1:0 po golu Kowanckiego i zapewniamy sobie podium.

Cały czas jednak mamy szansę na wicemistrzostwo, bo gdybyśmy zrównali się punktami z Legią to i tak mistrzem byliby zawodnicy ze stolicy. Lech grał u siebie z Jagą.

Miałem... trochę mieszane uczucia. Zdobycie wicemistrzostwa było mało prawdopodobne, Lech musiał przegrać, a my musieliśmy wygrać z Legią. Ryzyko spore, bo gdybyśmy pokonali Legię, a Lech minimum zanotował  remis to mistrzem zostałby... Kolejorz.

No, ale my z Legią nie wygrywamy, zwłaszcza w Warszawie... 12. minuta i wszystko jak zawsze - Kazaiszwili na 1:0, ale minutę później Kownacki na 1:1, jemu chyba tutaj mocno zależy na wygranej... 55. minuta - Adam Frączczak i prowadzimy sensacyjnie 1:2. 63. minuta i Kucharczyk na 2:2. Emocje wielkie... Spojrzałem na wynik w Poznaniu:

Lecha - Jagiellonia 2:0 (Sami, Kinsombi)

Mistrzem kraju był... Lech. Aż do 79. minuty - rzut karny dla Legii, gola zdobywa Guilherme i pozbawia złudzeń cały Poznań.

g)  podsumowanie

Teoretycznie jesteśmy krok dalej - w Europie przeszliśmy rundę więcej i tak naprawdę to dużo nam nie brakowało do awansu, nie odstawaliśmy poziomem. Katastrofą był natomiast nasz występ w Pucharze Polski. A liga? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pisałem o możliwym mistrzostwie, po cichu liczyłem, ale szczerze to brałem pod uwagę jedynie realnie wicemistrzostwo, niestety porażki z Lechią i Lechem w grupie mistrzowskie pokrzyżowały te marzenia. Trzecie miejsce to dalej brązowy medal, podium - będzie dobrze dzieciak!

Ciekawie wygląda statystyka rzutów karnych:

Chciałoby się rzec - i nie zmienia się nic! Mnie najbardziej jednak cieszy statystyka strzelonych goli - tylko Legia zdobyła więcej niż my, a 61 goli to bardzo dobry wynik.

Rok temu, jeśli chodzi o stracone gole byliśmy prawie na dnie, wprawdzie teraz nie wzmacnialiśmy aż tak defensywny, a postawiłem na zgranie i zmianę ustawienia i proszę - tylko 4 drużyny straciły mniej goli niż my.

Jesteśmy w tym sezonie liderem, jeśli chodzi o wydatki transferowe, za sprawą Kownasia, ale i tak pokazuje, gdzie sięgają nasze aspiracje:

Powoli zbliżamy się też do czołówki, jeśli chodzi o wydatki na pensje, ale Legia jest cały czas "poza kontrolą".

Dobry sezon naszej drużyny nie zaowocował zbytnio wyróżnieniami indywidualnymi, a to znaczy, że stanowimy zgrany zespół, jedynie Kownacki znalazł się w najlepszej "11".

Jeśli chodzi o wyróżnienia indywidualne to, jeśli chodzi o najwyższe średnie w pierwszej dziesiątce mieliśmy tylko jednego reprezentanta - Jarka Fojuta ze średnią 7.15.

No i wreszcie ta statystyka - król strzelców. Już wiecie? Tak jest. Żaden Czernych, żaden Nespor, 19 goli w 33 występach - Dawid Kownacki!

Król asyst też był koronowany w Szczecinie - 36 występów, 13 asyst przed Państwem - Dawid Kort! Opłacało się postawić jasno na niego.

Kort też wygrał w innej rywalizacji - największa pokonana odległość. Przebiegł w sezonie aż 498,1 kilometra. Dobrze, że nie ma płacone za kilometrówki :).

Na własnym podwórku wybrany najlepszym piłkarzem oczywiście Adam Frączczak, ale w trójce znalazł się też Fojut i polubiony od razu za osiągi przez kibiców - Kownacki. Dawid został okrzyknięty także młodym piłkarzem sezonu, zaś w klasyfikacji transfer sezonu musiał ulec Adamowi Handzlikowi, kupionemu za ledwie 40 tysięcy euro lewemu defensorowi, który już teraz pokazał się ze świetnej strony.

h) statystyki dla statystyków

W bramce mieliśmy ostrą rywalizację - najwięcej grał Kuchta, ale Kurto też grał sporo, najmniej szansy dostał Jałocha. Muszę przyznać, że mamy trzech równych bramkarz i ciągle mam dylemat - kogo wystawić.

Defensywa spisała się świetnie w tym sezonie, a jej ostoją był Jarek Fojut. Muszę przyznać jednak ,zę kapitalnie grał też Kopacz czy Konczkowski, zawodzi ciągle Modelski - stać go na więcej! Rudol na stałym poziomie, świetnie wypełnia luki. Handzlik przebojem wdarł się do składu i świetnie wkomponował, z tego młodego gracza będzie jeszcze pożytek, bo Nunes już młodszy nie będzie. Dąbrowski sprawdzał się wroli zmiennika. Jedynie Banaszak i Grzelak bez większych szans w tym sezonie na grę, pozostali mogą być zadowoleni z rotacji.

W pomocy postawiłem na Korcika, 46 występów robi wrażenie. Spisał się świetnie. Muraś ustąpił miejsca młodszym, sporo pograł Kowalczyk także już z niezłym dorobkiem występów. Pierwsze skrzypce grali także Drygas i Piotrowski - nie wiem jednak czy to nie za mało jak na nasze aspiracje.

W ofensywie rotacja stała - miałem 3 miejsca w ataku, a zawodników... Frączczak, Bednarczyk, Gyurcso, Jagiełło (na początku), Maćkowski, Leleno (na początku), Kownacki, Pawłowski, Listkowski, Atak, Zwoliński, Hasior i Jaroch. Rywalizacja ogromna, ale jakie efekty? Najlepiej spisali się oczywiście Kownacki  i Zwoliński, ten pierwszy 22 gole, drugi - 16. Arak - 9 goli, Zwolak - 5. Ten ostatni... narzekał na małą liczbę meczów (14) i ... nie przedłuża z nami kontraktu.  Cóż Łukasz, mogłeś strzelać jak Kownacki - byłbyś legendą.

Odchodzi także Murawski, ale on kończy karierę, Muraś - szacunek!

Zapis mam aż z drugiego lipca toteż mogę pochwalić się wzmocnieniami na nowy sezonu, przynajmniej tymi, co już zostały zakontraktowane:

Wiemy już też, że zmierzymy się w I rundzie LE z zespołem z San Marino - Folgore/Falciano.

i) Występy polskich drużyn w Europie

Legia jako mistrz kraju początkowo radziła sobie świetnie, Birkirkara - to pierwszy zespół, który wyeliminowany został przez klub ze stolicy Polski, później - Omonia Nikozja. Również w pierwszym meczu pewna wygrana 2:0 i porażka w rewanżu 2:1 dalej premiowała Legię. Już tylko jeden przystanek dzielił Legię od upragnionej LM, ale... znowu tylko remis 1:1 z Olympiakosem w Warszawie, a w rewanżu - porażka 3:1.  Dało im to awans do fazy grupowej, ale LE - tam mieli AZ, Hajduk Split  i Romę. Udało im się zdobyć 6 punktów, dwukrotnie pokonując Hajduka, ale to było za mało, aby grać na wiosnę.

Lech zaczynał od 2 rundy eliminacji - gładko pokonali Glentoran 1:0, 3:0, a później było jeszcze lepiej - trafili na KF Kukesi i dwukrotnie pokonali ich - solidarnie po 3:0. Schody zaczęły się w barażu, kiedy rywalem był AS Saint-Etienne, już we Francji ekipa Kolejorza przegrała 1:0, co stawiało ich w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, a w Poznaniu? Ledwie 0:0 i niestety dla nich - kończą na tym samym etapie co my.

Jeszcze krócej trwała europejska przygoda Jagi . W pierwszej rundzie bez problemu pokonali maltański klub FC Valletta - 2:0, 3:0, ale w kolejnej rundzie uznali wyższość Spartaku... Trnava. Wyniki - 1:0, 0:1 i byli gorsi w rzutach karnych.

W następnym sezonie Polskę reprezentować będą: Legia, Lech, Pogoń i Lechia.

IV. Skarb kibica Pogoni Szczecin

Bramkarze:

Obrońcy:

Pomocnicy:

Atakujący:

V. Potencjalna gwiazda

Gracjan Jaroch

Młody napastnik urodzony w 1998 roku wcale nie jest naszym wychowankiem, bo wychował się w Polonii Przemyśl, a więc na drugim końcu Polski. Jednak już w 2014 roku przyszedł do Akademii Piłkarskiej Pogoni, a po roku wzmocnił zespół U-19. Jego talent jeszcze nie eksplodował w dorosłej piłce, ale w sezonie 15/16 zdobył 13 goli w CLJ Grupie Zachodniej, wystąpił wtedy w 27 meczach, a także w 4 w rundzie finałowej - w 4 meczach zdobył 4 gole.  Rok później grywał na pograniczu - CLJ, rezerw i pierwszego zespołu. W rezerwach w 3 lidze strzelił 7 goli w 25 meczach, w CLJ zagrał łącznie w 7 meczach i zdobył... 10 goli! W pierwszym zespole w Pucharze Polski zagrał 15 minut i... też z golem! To ambitny chłopak, który na wieść o dołączeniu do I zespoły odparł:

– Gdy dostałem takową informację, byłem naprawdę zdziwiony ale tez podekscytowany. Cieszę się, że jadę wraz z pierwszym zespołem na mecz  Pucharu Polski, na pewno jest to wyróżnienie i traktuje to jako motywację do jeszcze cięższej pracy.

W "mojej" Pogoni jeszcze nie rozkwitł. Sezon 16/17 - 12 meczów i 5 goli, ale rok później tylko 3 występy, wypożyczenie do Chojniczanki, ale tam także zagrał tylko 2 mecze, nie strzelił w ogóle gola. W ubiegłym sezonie - nie zagrał w ogóle. Trochę to efekt ostrej rywalizacji w zespole... ma 21 lat - czeka go pewnie jeszcze jakieś wypożyczenie, gdzie jak uda mu się strzelać seryjnie to wróci i powalczy o miejsce w I składzie.

Screen z umiejętnościami z FM-a jest nieco wyżej.

 

VI. Obowiązki

NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Rozgrywce Mistrzów:
Kliknij - SAMOUCZEK


KOLEJNA PUBLIKACJA

Kolejny blog z dokumentacją udziału w eliminacjach możesz opublikować nie wcześniej niż:
13 września 2017
(obowiązkowe 5 dni przerwy pomiędzy publikacjami)


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.

Zadanie nr 1 (Mistrz) - wykonane

Zadanie nr 2 (Droga w górę) - wykonane

Zadanie nr 3 (Patriota) - rozpoczęte


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Finalny autozapis w zadaniu nr 3 (sezon 2019/20) to: 
26 / 06 / 2020 (czasu gry)

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

08-09-2017, 13:37 , ocenił powyższy materiał: mocne

Widać, że wkładasz w to mnóstwo pracy, ale warto! Ciekawy wstęp, ciekawy opis samej gry, gratuluje zaangażowania! Jak na warunki jakimi dysponujesz uważam, że wynik jest bardzo dobry.

Lipeusz


Komentarzy: 80

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Legenda Rozgrywki Mistrzów

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 2

08-09-2017, 17:14 , ocenił powyższy materiał: mocne

Bardzo odważna taktyka, dużo serca włożone w prezentacje sezonu. Oby było tylko lepiej! :)

nocnY


Komentarzy: 55

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-07-22

Poziom ostrzeżeń: 0

08-09-2017, 21:14 , ocenił powyższy materiał: mocne

Zrezygnowałeś z 2 SN, w zamian masz 3 nominalnych napastników, czy aby nie zbyt czytelnie? W przyszłym sezonie chciałbym zobaczyć majstra w Twoim wykonaniu.

Shrek


Komentarzy: 1509

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

08-09-2017, 21:16

Prezentacja blogu jest super. Choćbym chciał nie mam się czego przyczepić.

A teraz sam rozgrywka, bo tutaj mam kilka pytan, na które mam nadzieję dostanę odpowiedź.

1) Jak zobaczyłem, że wydajesz na Kownasia 1 mln euro pomyślałem, że są to pieniądze wyrzucone w błoto - Kownaś jest niestety szklany, a co jak co, ale w ataku masz duży potencjał. Dalszy ciąg blog pokazał, ze wyniki go bronią. A jak przestaną? Tym bardziej, że ludzie prowadzący Lecha raczej na niego narzekają.

2) Grasz stale jedną taktyką, czy zmieniasz coś przed/w trakcie meczu? Masz dosyć uniwersalnych graczy, więc aż by się prosiło o taki roszady.

3) Dlaczego taka taktyka a nie inna? Rozumiem duża ilość napastników, ale aż tak?

4) Zauważyłem, że na skórce jakiej grasz są pokazane ukryte atrybuty. Jaki jest sens grania, gdy wszystko widać?

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

08-09-2017, 22:04


nocnY, dnia 08-09-2017, 21:14, napisał:
Zrezygnowałeś z 2 SN, w zamian masz 3 nominalnych napastników, czy aby nie zbyt czytelnie? W przyszłym sezonie chciałbym zobaczyć majstra w Twoim wykonaniu.


Nie zrozumiałem sformułowania "niezbyt czytelnie"?
Oj ja też bym chciał ;)

Shrek, dnia 08-09-2017, 21:16, napisał(a):
Prezentacja blogu jest super. Choćbym chciał nie mam się czego przyczepić.

A teraz sam rozgrywka, bo tutaj mam kilka pytan, na które mam nadzieję dostanę odpowiedź.

1) Jak zobaczyłem, że wydajesz na Kownasia 1 mln euro pomyślałem, że są to pieniądze wyrzucone w błoto - Kownaś jest niestety szklany, a co jak co, ale w ataku masz duży potencjał. Dalszy ciąg blog pokazał, ze wyniki go bronią. A jak przestaną? Tym bardziej, że ludzie prowadzący Lecha raczej na niego narzekają.

2) Grasz stale jedną taktyką, czy zmieniasz coś przed/w trakcie meczu? Masz dosyć uniwersalnych graczy, więc aż by się prosiło o taki roszady.

3) Dlaczego taka taktyka a nie inna? Rozumiem duża ilość napastników, ale aż tak?

4) Zauważyłem, że na skórce jakiej grasz są pokazane ukryte atrybuty. Jaki jest sens grania, gdy wszystko widać?



Ad. 1
Już jest warty bodajże 1,6 mln euro. Ja go poprowadzę na szczyt, to Poznań tak na niego działa;) Jak się połamie? No nic, już w tym sezonie dał nam wiele - liczę na niego na początku nowego sezonu w Europie. Jak awansujemy do grupy LE to już się spłaci.

Ad. 2
Co sezon zmieniałem. A tak to zmieniam jak coś nie idzie. Najczęściej role na boisku - ogólnie głównie ustawiam role i pozycje, a polecenia drużynowe - jak najmniej, to tylko Polscy piłkarze ;). W trakcie meczu taktykę zmieniam w kontekście nastawienia - po stracie gola prawie zawsze od razu szarża idzie. Nie lubię jednak zmiany na defensywę - uważam, że jakoś to nie działa, bo czasem dam powstrzymywanie i tracę gola, nawet... z kontry. Ale kontratak jak najbardziej. A co do zawodników - trenują pozycje, aby być uniwersalnymi np. AMC.

Ad. 3
Żeby było dużo goli :) Zobacz ile mamy zawodników środka pola, a ile ofensywnych.

Ad. 4
Szczerze to rzadko na to patrzę, a skórka mi się podoba, bo lubię jasne. I tam są chyba oceny scouta, a nie rzeczywiste.

Lipeusz, dnia 08-09-2017, 17:14, napisał:
Bardzo odważna taktyka, dużo serca włożone w prezentacje sezonu. Oby było tylko lepiej! :)


Lubię ofensywne taktyki, a tak jak widać - potrafiła stracić mniej goli niż poprzednia.

Fubar, dnia 08-09-2017, 13:37, napisał:
Widać, że wkładasz w to mnóstwo pracy, ale warto! Ciekawy wstęp, ciekawy opis samej gry, gratuluje zaangażowania! Jak na warunki jakimi dysponujesz uważam, że wynik jest bardzo dobry.


Dzięki :)

nocnY


Komentarzy: 55

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-07-22

Poziom ostrzeżeń: 0

08-09-2017, 22:26

Miałem na myśli to, że dla AI jestes łatwy do rozszyfrowania a tak mi się przynajmniej wydaje.

Lipeusz


Komentarzy: 80

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Legenda Rozgrywki Mistrzów

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 2

08-09-2017, 22:59

Mi się wydaje, że rozszyfrowanie przez komputer nie ma obecnie większego znaczenia. Osobiście jeśli taktyka przynosi efekty gram nią zawsze. Już w poprzedniej edycji było mi ciężko zrobić taktykę z więcej niż jednym napastnikiem.
A co do Kownackiego, to najlepsi napastnicy się w tegorocznej grze zacinają, sam stosuję metodę że monitoruje ich morale związane ze skutecznością, plus ustawiam napastników do karnych, nawet jak słabo strzelają.

Kuba199321
Wicemistrz Polski FM2019


Komentarzy: 777

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-02-28

Poziom ostrzeżeń: 1

09-09-2017, 00:00 , ocenił powyższy materiał: mocne

Gratuluję wyników :) Fantastycznie się czyta Twoje blogi.

Shrek


Komentarzy: 1509

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

09-09-2017, 09:36

@jmk

Funkcja quote z informacją o tym, kto napisał, chyba nie dział poprawnie ( albo trzeba jakoś inaczej ją zastosować,a ja nie wiem jak) - lepiej wychodzi jak dajesz cytowane frazy pomiędzy wyrażenie [.quote][/quote.] z tym , że usuwasz kropki.
Wychodzi to - chyba przejrzyściej.
Na upartego zawsze można cytowane fragmenty dać w zwykły cudzysłów.

Ale to tak na marginesie.

Do meritum.

Wybór zawodników - ja rozumiem, że RM, że wymagania dotyczące 3 zadania i trzeba stawiać na Polaków. Ale nie potrafię zrozumieć dlaczego:
a) masz 5 pięciu środkowych obrońców ( którzy mogą występować tylko jako ŚO), z czego aż 3 jest na wysokim poziomie ( Kopacz, Dąbrowski, Fojut). Dodaj do tego dużą konkurencję na bokach obrony: na prawej ( Modelski, Rudol, Konczkowski) i na lewej ( Nunes, Grzelak, Handzlik) wychodzi Ci 9 ludzi do grania, a do obsadzenia 4 pozycje. Nie jest to przesyt, nawet jeśli liczyć, że już myślisz o przyszłości?

b) w środku pomocy jest sytuacja odwrotna. Masz 4 środkowych pomocników prezentujących poziom ( Wojtkowski, Kort, Piotrowski, Drygas), lecz tylko 3 pozycje do obsadzenia. Wiadomo, że w razie czego, zagrać mogą jeszcze inni zawodnicy na środku.

c) Kolejna sprawa - atak. Nie wiem, jakie maja przypisane role poszczególni zawodnicy, ale ja stosuję i chwalę sobie następującą prawidłowość: gracz, który gra do przodu, przed sobą ma zawodnika, który także gra mocno do przodu - tzn jak PŚP jest wysuniętym rozgrywającym, to napastnik, który jest przed nim, czyli po prawej stronie, nie może grać jako cofnięty napastnik, kompletny napastnik, odgrywający, czy fałszywa 9. To samo w przypadku gdy pomocnik jest nastawiony defensywnie - czyli jak gra jako cofnięty rozgrywający, albo pomocnik odbierający piłkę, to przed nim nie daje napastnika, który ma myśleć tylko o przedzie - czyli odpada wysunięty napastnik i lis pola karnego. Takie ustawienie lepiej pozwala kontrolować przestrzeń - zawodnicy się nie dublują pozycjami, lub nie ma zbyt dużych przestrzeni między nimi.

d) Czy Ty w ogóle patrzysz na to co robią przeciwnicy. Rozumiem, że można grać jedną taktyką, bo jest skuteczna, ale na każde ustawienie, jest takie, które z automatu daje przewagę nad Twoją. W twoim przypadku to granie na schodzących skrzydłowych + gra na obieg + ofensywnie ustawieni obrońcy. Przeciwnik zyskuje przewagę w bocznych sektorach boiska, Ty zaś jedynie możesz próbować wygrać przewagą w środku pola ( ale przy choince przeciwnika, to także może zawieść). Patrząc na Twoich zawodników, spokojnie możesz stworzyć taktykę, która z Twojej będzie przechodzić na 3-2-3 -2, lu 3-2-4-1. Skutecznie można wtedy grać w defensywie na utrzymanie wyniku, bez konieczności robienia zmian personalnych + zawsze można wrócić do poprzedniej wersji. Zresztą akurat w przypadku Pogoni, opcji jest mnóstwo.

e) Skoro grasz Frączczakiem w ataku, to przenieś go na lewą stronę. Będzie większym zagrożeniem ( powinien być).

f) Twoją podstawową trójka w ataku byli: Frączczak, Arak, Kownacki, Zwoliński? A czemu tak mało grał Bednarczyk?

g) Największe wydatki na pensję wcale nie oznaczają, że jesteś najlepszy. Oznaczają, że najdrożej płacisz za sukces.

Powodzenia w następnym sezonie.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

09-09-2017, 09:49 , ocenił powyższy materiał: mocne

Jak zwykle wyczerpująco i z sercem.
Ja wiem, czy Arkonia "nie cieszy się zbytnią sympatią"? To po prostu mały, sympatyczny klubik. Sam tam grałem jako trampkarz (przeciwko Pogoni także!) i wtedy nie myślało się, że to klub "milicyjny" (bo pewnie o "rodowód" ci chodzi) czy jakikolwiek inny. Pracował tam "od zawsze" Henryk Wawrowski (ciekawe czy pracuje nadal?) były wspaniały piłkarz, reprezentant Polski, następca Adama Musiała w ekipie Górskiego. Wspaniały człowiek i trener młodzieży. Z zapartym tchem słuchało się jego opowieści o słynnym meczy Polska - Holandia z 1975 roku. Polacy wgrali wtedy z wicemistrzem świata 4-1 i był to jeden z najlepszych meczów naszej kadry w całej historii. Wawrowski grał razem z Deyną, Tomaszewskim, Latą, Szarmachem, Żmudą, Gadochą, Kasperczakiem i wszystkimi innym sławami z MŚ 1974.

Na wieży Quisdorfa nagrywałem w 2004 klip z moim zespołem (sorry za jakość fotek, zrzuty z YT):








Jednak i tak najbardziej kocham Śląsk i Katowice:-)


__________________________________________________________________________________________

Info:

1/ Dodano notkę organizacyjną

2/ Najnowszy (ostatni) Biuletyn Rozgrywki Mistrzów:

https://myfootballmanager.pl/rozgrywka-mistrzow/1678/29-biuletyn-rozgrywki-mistrzow-wrzesien-2017

3/ W dniach 02-04 każdego miesiąca, wirtualni menedżerowi wybierają spośród siebie trójkę najlepszych. Wyrazem szacunku dla dokonań innych jest oddanie głosu, co zajmuje minutę lub mniej. Z góry dziękuję za udział w kolejnych, 22. wyborach, które rozpoczną się 2 października.
Wyniki wyborów "menedżera sierpnia":

https://myfootballmanager.pl/artykul/252/menedzer-miesiaca-nr-21-sierpien-2017-wybrany
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki