x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 9, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2017, Rozgrywka Mistrzów 3, Zadanie nr 3 (Pogoń Szczecin), #3

08-09-2017, 12:05 , Unikalnych wejść: 4261 , autor: jmk

Wybrany klub / reprezentacja: Pogoń Szczecin

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: Ekstraklasa

Wersja gry: FM 2017 17.3.1

Trzecia część

Tym razem prezes mnie nie zwolnił i przeszedłem do trzeciego sezonu :) Zapraszam do lektury.

I. Szczecin

Dzisiaj przenosimy się w zupełni innym kierunku, a konkretnie bardziej na północ Szczecina. Przy wyjeździe z miasta w stronę Polic mamy bardzo urokliwe miejsce, w którym można świetnie spędzić czas, nie tylko na spacerach, ale też uprawiając sporty:

Las Arkoński, swoją siedzibę ma tutaj klub piłkarski Arkonia, ale nie cieszący się zbytnią sympatią i popularnością klub, który kiedyś grał nawet w Ekstraklasie, ale to było w latach sześćdziesiątych. Oprócz terenów porośniętych drzewami ze ścieżkami do biegania, spacerów czy jazdy na rolkach możemy zwiedzieć też monument, wieżę Quistorpa:

W dawnych czasach to właśnie w tym miejscu spacerowali Szczecinianie... jednak jak większość naszych budowli, popadła w ruinę, głównie przez działania z czasów drugiej wojny światowej.  Ciekawostka, to miejsce możemy obejrzeć w jednej ze scen... Młodych Wilków, których akcja dzieje się w Szczecinie.

Skoro Las Arkoński to też... Arkonka! Od niedawna znowu mamy czynne kąpielisko miejskie, które prezentuje się na tyle okazale, że gdy tylko pogoda sprzyja - nie ma tam wolnych miejsc.

Po drugiej stronie, nieco dalej mamy także naturalny akwen wodny, uwielbiane przez miejscowych,  pragnących nieco ochłody i spokoju zgiełku centrum... Jezioro Głębokie!

I to jest piękne zakończenie malowniczej wycieczki, jak wspominałem miejsce idealne także dla sportowców, dlatego też czasem można napotkać tam moich podopiecznych:

II. Kibice

Kibice Pogoni to bardzo charakterne chłopaki. Wszędzie daleko, wszędzie spóźnieni, wszędzie... niemile widziani, ale zawsze obecni. I do tego - klub bez większych sukcesów. Wieczne porażki, wieczne mydlenie oczu... dlatego cieszymy się chwilą. Niezapomniany finał Pucharu Polski 2010 roku w Bydgoszczy. Skoro tam było tylu kibiców ze Szczecina to ile by pojechało na Narodowy? Dla nas to jak dzień święty.

Wcześniej ten ciężki półfinał, 0:0 w Chorzowie po golu Mysiaka, obrońcy - uważam, że całkiem solidnego. W rewanżu w Szczecinie - 13 tysięcy widzów, zwycięski remis jak to mawiają.  Zero do zera i mogliśmy szykować się do Bydgoszczy.

Żyliśmy wtedy jeszcze w zgodzie z Legią i Falubazem, dzisiaj to już przeszłość, ale w tamtych czasach mieliśmy ich wsparcie. I wiecie co w tej historii było najsmutniejsze? Ja dzień wcześniej wyszedłem ze szpitala, spędziłem tam nie pamiętam - miesiąc, dwa? Kompletnie bez siły, musiałem ten mecz oglądać przez telewizorem... i mnie krew zalewała, gdy sędzia nie podyktował tego faulu na Bojarskim w polu karnym...

Ta historia mogła się powtórzyć całkiem nie tak dawno - ale piłkarze nie zrozumieli kibiców, oni nie wiedzą chyba co my przeżywamy, że my tym żyjemy. Odpadli w półfinale z Lechem, który w finale potem przegrał... z Arką. A któryś z piłkarzy przyznał nam, że... nie mówiliśmy, że ten mecz był dla nas ważny. Był bezapelacyjnie kurwa ważny.

III. FM

a) słowem wstępu

Pierwszy sezon - 4 miejsce, w drugim takie same osiągnięcie. Liga Europy - lepiej być nie mogło jak by się chciało zaśpiewać. Strasznie jednak żałuję porażki w finale Pucharu Polski, jednak Legia ma na nas patent i gdy tylko musimy się z nimi mierzyć - mamy nogi jak z waty, a piłka w ogóle nam się nie klei. Cele na ten sezon były zbliżone:  w czubie ligi, dobre  występy w Europie i Pucharze Polski.

Fachowcy nie dawali nam wielkich szans na zdobycie mistrzostwa

O dziwo, ja już zyskałem całką niezłą opinię  w Polsce jako trener, a oferta pracy dla... kadry narodowej była tego najlepszym dowodem. Zgodnie  z regulaminem - odrzuciłem.

To teraz słów kilka o wzmocnieniach. Siedzicie? Jak nie to lepiej zajmijcie wygodne miejsce, bo będziecie w szoku... ale najpierw pokażę zmiany w sztabie szkoleniowym. Odchodzą ci, co nie chcieli przedłużyć kontraktu.

Aleksander Jagiełło - dobry ofensywny gracz dla wzmocnienia rywalizacji, Adam Handzlik - młody talent, w przyszłości może ostoja lewej defensywy, Konrad Hasior - alternatywa w ataku, Maciej Pieczyński - 19-latek ściągnięty, ale to transfer niewypał, bez historii, bez występu. No dobra, ale gdzie ten szok?

Może ściągnięcie Macieja Dąbrowskiego znowu na Twardowskiego i to za darmo? Nie!

Może wykupienie Matusza Kuchty z Górnika Zabrze za całkiem niezłą sumkę? Nie!

Prawdziwym hitem okazało się ściągnięcie wielkiego talentu... i to od kogo? Prosto z Poznania! Lecha na Pogoń zamienia za rekordową kwotę transferową... Dawid Kownacki!

Podsumowanie:

To jednak nie nasz transfer okazał się "najlepszym" na rynku.

Chciałem też wzmocnić środek pomocy, miałem nawet jednego asa na oku, ale nie zgodził się na proponowany kontrakt i wybrał... najgorzej.

Jaki minus transferów? To, że Kownaś nie zagra z nami w Europie, bo już zagrał dla Lecha w eliminacjach LE...

"Gra dla Pogoni to coś pięknego. Trener naszkicował mi plan rozwoju klubu. Mam wielkie nadzieje, że pomogę zapełnić klubową gablotę pucharami, bo Szczecin na pewno na to zasługuje. W Lechu miałem dość liczenia każdej złotówki i wypominania jej."

Kadra praktycznie w ogóle się nie osłabiła, a wręcz przeciwnie. Ryzykownie, ale zaszaleliśmy na rynku transferowym - musi to dać owoce w tym lub w następnym sezonie, bo będzie trzeba zaciskać pasa.

Chyba tylko w ramach ciekawostki mogę opowiedzieć o Super Pucharze Polski - mecz się odbył. Oczywiście z Legią, oczywiście... porażka.

Zmieniamy także ustawienie wyjściowe na ten sezon, zgodnie z założeniem - ma być mocno ofensywnie, ale wzmacniamy defensywę. Praktycznie każdy z graczy ofensywnych musi być wszechstronny. Jako wysuniętego rozgrywającego tuż za napastnikami chciałbym w końcu porządnie obsadzić Dawida Korta, w poprzedniej taktyce nie było zbytnio dla niego miejsca. In Korcik We Trust!

b) europejskie wojaże

W tym roku także nie organizowałem letnich sparingów - nie było na to czasu. Powinniśmy kondycję złapać w pierwszych meczach eliminacji LE. I jako Polacy powinniśmy je przechodzić bez problemu. W pierwszej rundzie eliminacji los skojarzył nas z Derry City, pierwsze spotkanie zaplanowano na piątego lipca w Szczecinie. Kapitalnie sezon rozpoczął Ricardo Nunes - dwoma golami, obydwa z rzutów wolnych, dzieła zniszczenia dokonał Adam Frączczak. 3:0 było dobrą zaliczką, w rewanżu trochę odpuściliśmy i przegraliśmy 2:1, ale ten gol dawał nam spokój, a jego autorem Bednarczyk.

Druga runda to prawdziwa gratka dla fanów Dumy Pomorza - podróż do Lichtensteinu wydaje siębyć fascynująca. Tym bardziej, że po dwóch trafieniach Adam Frączczaka pokonujemy FC Vaduz 1:2. W rewanżu scenariusz bardzo podobny z tą różnicą, że tym razem oprócz dwóch goli niezawodnego Adama swoją bramkę dorzuca też Piotrowski.

3 runda eliminacyjna to już nie przelewki. Przed rokiem odpadliśmy tutaj z hiszpańską Żółtą Łodzią Podwodną, teraz mieliśmy grać z portugalskim CD Nacional, a więc również wymagającym rywalem, nie byliśmy jednak skazani na pożarcie.

Świetnie zagraliśmy w obronie podczas pierwszego meczu na ciepłym Półwyspie Iberyjskim, a w prawdziwą euforię fanów wprawił Łukasz Zwoliński, który gola zdobył... w wyjątkowych okolicznościach:

Rewanż na własnym obiekcie z CD Nacional to chyba jeden z najpiękniejszych meczów w mojej karierze za sterami Pogoni. Piękne widowisko, mnóstwo goli, a do tego awans Portowców. Wygrywamy ten mecz 5:3! Hattricka ustrzelił wychowanek Pogoni - Sebastian Kowalczyk, dwa gole (jeden z karnego) zdobył Arak.

Byliśmy już tylko jedną rundę od historycznej fazy grupowej LE. Nie byliśmy rozstawieni, więc łatwych rywali nie mieliśmy do wyboru, a jednak wydawałoby się, że los był łaskawszy i przydzielił nam norweskie Molde FK.  Pierwszy mecz, który rozegraliśmy na wyjeździe udało nam się bezbramkowo zremisować, ale nie wystarczyło to do awansu - u siebie przegrywamy 1:2 i to by było na tyle z podróży po Europie w tym sezonie.

d) liga - jesień

Piękna polska złota jesień - ale czy w Szczecinie było tak pięknie? Może najpierw powiemy o tych gorszych chwilach? Niestety, ale i takie miały miejsce już na starcie sezonu. Mowa o Pucharze Polski. Pamiętacie zeszły sezon i drogę do finału na Narodowym? Było pięknie, a liczyłem, że i tym razem osiągniemy podobny wynik, w końcu w Szczecinie potrzebny jest puchar. Tymczasem już w 2 rundzie wylosowano nam Ruch Chorzów. Na początku były niewielkie kłopoty, ale ostatecznie wygraliśmy 3:1.  Niestety, los nie był łaskawy i w 3 rundzie - Lechia Gdańsk, po wielkie bitwie przegrywamy 1:2 i odpadamy z walki już na tak wczesnym etapie. Odpadliśmy w tym momencie z LE, odpadliśmy z PP, została tylko liga...

Ligę zaczęliśmy także od spotkania z Lechią Gdańsk, tym razem jednak zremisowaliśmy 1:1. Strzelania jednak jeszcze nie rozpoczęliśmy, bo Janicki wsadził samobója. W drugiej kolejce - to samo. Też remis, ale bez bramek, a rywalem była Wisła Kraków. Oj długo się rozpędzamy, czyżby pocałunek śmierci z pucharów? Nigdy tak nie powiem! Mamy walczyć na wszystkich frontach do końca!

Domowe spotkanie z Jagą przyniosło trzy punkty, autorem gola kto? Kownacki. Następnie ponownie remis, ale po tym meczu z Piastem Gliwice przyszła kapitalna passa - cztery zwycięstwa z rzędu, na naszej drodze rozbiliśmy Śląska, Chojniczankę, Sosnowiec i Lubin. Zatrzymali nas dopiero Górnik z Łęcznej (1:1), a potem znowu wygrane 3:0 z Wisłą Płock i 4:2 w ważnym meczu z Cracovią. No i nie wiem co się stało.

Mecz kończymy w dziewiątkę, ale to już raczej efekt frustracji, bo czerwienie zostały wręczone w 84. minucie i 89. minucie - gdy było po meczu. Czasem masz takie dni, że jak to śpiewał ... a nawet wkleję tekst:

Byłem w Rio, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy

Byłem w wojsku i w szpitalu, w pierdlu i na kupie szmalu
Byłem w górach i na plaży i żonaty cztery razy
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy

Byłem w szkole, byłem w pracy, miałem cały Ruch na raty
Przychodzili po mnie z rana, potem noga, dupa, brama
Wszystko chuj, o ja wam mówię wszystko chuj
O może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy, większy... yee

Aaa, byłem w Rio, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi... byłem w mieście... byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko chuj, o ja wam mówię, ja wam mówię
Może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.

To tyle, jeśli chodzi o mecz z Koroną. Buty, suszarki - latało wszystko. A mi było po prostu po ludzku wstyd. Okazja do rewanżu była niedługo później - u siebie w Szczecinie z Lechem - 1:1 było całkiem niezłym wynikiem, bo ekipa z Poznania liczy się w tym w sezonie w walce o tytuł, następnie tradycyjnie, 3:2 do tyłu z Legią w Warszawie.

Podobno ligę wygrywa się nie w bezpośrednich pojedynkach z walczącymi o tytuł, a ogrywając te słabsze drużyny, jeśli to prawda to wkrótce zostaniemy mistrzami.

Do końca roku rundy graliśmy jeszcze z Miedzią z Legnicy i wygraliśmy skromnie 1:0.

Musieliśmy jeszcze jednak zagrać kilka spotkań z rundy jesiennej i najpierw szło całkiem nieźle - wygrana z Chojniczanką, wygrana z Lechią, ale później niespodziewana porażka z Górnikiem Łęczna. Rok kończymy jednak zwycięstwem - 2:0 nad Wisłą Kraków.

Muszę przyznać, że zaliczamy kilka sporych wpadek, ale... i tak nasza pozycja w lidze jest fantastyczna. Drugie miejsce - chciałbym, aby tak się sezon skończył. Strata do Legii jest spora, ale pamiętajmy, że oprócz 11 pozostałych kolejek czekają nas jeszcze siedem dodatkowych, po podziale punktów.

e) zima, sparingi, wzmocnienia

Transfery podobno lubią ciszę, tylko u nas w tym wypadku to była głucha noc. Zimą do Szczecina nie ściągnęliśmy nikogo. Dlaczego? Nie było okazji, skład wydawał się kompletny, a i prezes Mroczek marudził o pustkach w klubowej kasie, gdzie jeszcze echem odbijał się transfer Kownackiego. Z klubu odeszło trzech graczy, ale tylko na wypożyczenie - Aleksander Jagiełło do Śląska Wrocław, Sebastian Murawski do Sosnowca i Mateusz Leleno do Ruchu Chorzów. Pozostało nam jedynie skupić się na sparingach, aby zbudować kondycję na decydującą fazę sezonu.

Nie mieliśmy topowych przeciwników, głównie budowaliśmy zgranie i kondycję, ale muszę przyznać, że remis z Herthą czy wygranie z Red Bull Salzburg dodawało motywacji moim graczom.

A co z moją motywacją? Jest 20, ale dodatkowo podbudować próbował mnie polski Mourinho:

f) wiosna

Na zmagania wiosenne byliśmy strasznie podbudowani - drugie miejsce, walczymy! Szybko zeszliśmy jednak na ziemię, bezbramkowy remis za granicą, yyy... w Białymstoku jeszcze ujdzie, ale potem porażka we Wrocławiu ze Śląskiem i tylko remis z Piastem (ale 3:3, takie lubię). Dobrze, że pokonaliśmy Sosnowiec i Cracovię ( aż 5:2!)  - z czterema golami Araka.  Po drodze był też jednak remis z Wisłą Płock i porażka u siebie z Zagłębiem Lubin. Wygraliśmy natomiast z Koroną, Lechem i Miedzią. I uwaga: zremisowaliśmy z Legią!

Nierówna forma spowodowała spadek w tabeli, ale mimo wszystko - w czubie byliśmy. W normalnej formie rozgrywek mielibyśmy spory zapas nad Jagą - 5 punktów i cztery straty do Lecha. Legia odjechała na 11 punktów.

Po podziale jednak sytuacja zmienia się diametralnie - Jaga traci do nas tylko 3 oczka, my do Lecha dwa i pięć do Legii. Nawet... nawet moglibyśmy być mistrzem.

Musiałem jeszcze podnieść morale zespołu, a co najlepiej na to wpłynie? Stabilizacja, wiedzą o tym w klubie, więc zaproponowali mi nowy kontrakt, a ja bez czytania - podpisałem. W końcu to Pogoń.

Na indywidualne wyróżnienia przyjdzie jeszcze czas, ale nasze miejsce w lidze to wielka zasługa Kownackiego, transfer był strzałem w dziesiątkę. W pierwszym meczu grupy mistrzowskiej wygrywamy 3:1 ze Śląskiem, a dwa gole były właśnie autorstwa Kownackiego. W kolejnym meczu - wynik identycznym, tym razem naszą wyższość uznać musieli Górnicy z Łęcznej, dwa gole Adama Frączczaka, a jeden Kopacza.

Wszystko jednak rozwiązało się w kolejnych spotkaniach, kiedy przyszło mierzyć się z lepszymi zespołami. Podejmujemy u siebie gdańską Lechię, która już nam dała się we znaki w Pucharze Polski i... tym razem przegrywamy 0:2. Później jedziemy do Poznania i dostajemy 2:1 od Lecha. 26 maja remisujemy z Jagą. Szanse, na co szanse? Pisałem o mistrzostwie, eh...

W 36. kolejce pokonujemy Koronę Kielce 1:0 po golu Kowanckiego i zapewniamy sobie podium.

Cały czas jednak mamy szansę na wicemistrzostwo, bo gdybyśmy zrównali się punktami z Legią to i tak mistrzem byliby zawodnicy ze stolicy. Lech grał u siebie z Jagą.

Miałem... trochę mieszane uczucia. Zdobycie wicemistrzostwa było mało prawdopodobne, Lech musiał przegrać, a my musieliśmy wygrać z Legią. Ryzyko spore, bo gdybyśmy pokonali Legię, a Lech minimum zanotował  remis to mistrzem zostałby... Kolejorz.

No, ale my z Legią nie wygrywamy, zwłaszcza w Warszawie... 12. minuta i wszystko jak zawsze - Kazaiszwili na 1:0, ale minutę później Kownacki na 1:1, jemu chyba tutaj mocno zależy na wygranej... 55. minuta - Adam Frączczak i prowadzimy sensacyjnie 1:2. 63. minuta i Kucharczyk na 2:2. Emocje wielkie... Spojrzałem na wynik w Poznaniu:

Lecha - Jagiellonia 2:0 (Sami, Kinsombi)

Mistrzem kraju był... Lech. Aż do 79. minuty - rzut karny dla Legii, gola zdobywa Guilherme i pozbawia złudzeń cały Poznań.

g)  podsumowanie

Teoretycznie jesteśmy krok dalej - w Europie przeszliśmy rundę więcej i tak naprawdę to dużo nam nie brakowało do awansu, nie odstawaliśmy poziomem. Katastrofą był natomiast nasz występ w Pucharze Polski. A liga? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pisałem o możliwym mistrzostwie, po cichu liczyłem, ale szczerze to brałem pod uwagę jedynie realnie wicemistrzostwo, niestety porażki z Lechią i Lechem w grupie mistrzowskie pokrzyżowały te marzenia. Trzecie miejsce to dalej brązowy medal, podium - będzie dobrze dzieciak!

Ciekawie wygląda statystyka rzutów karnych:

Chciałoby się rzec - i nie zmienia się nic! Mnie najbardziej jednak cieszy statystyka strzelonych goli - tylko Legia zdobyła więcej niż my, a 61 goli to bardzo dobry wynik.

Rok temu, jeśli chodzi o stracone gole byliśmy prawie na dnie, wprawdzie teraz nie wzmacnialiśmy aż tak defensywny, a postawiłem na zgranie i zmianę ustawienia i proszę - tylko 4 drużyny straciły mniej goli niż my.

Jesteśmy w tym sezonie liderem, jeśli chodzi o wydatki transferowe, za sprawą Kownasia, ale i tak pokazuje, gdzie sięgają nasze aspiracje:

Powoli zbliżamy się też do czołówki, jeśli chodzi o wydatki na pensje, ale Legia jest cały czas "poza kontrolą".

Dobry sezon naszej drużyny nie zaowocował zbytnio wyróżnieniami indywidualnymi, a to znaczy, że stanowimy zgrany zespół, jedynie Kownacki znalazł się w najlepszej "11".

Jeśli chodzi o wyróżnienia indywidualne to, jeśli chodzi o najwyższe średnie w pierwszej dziesiątce mieliśmy tylko jednego reprezentanta - Jarka Fojuta ze średnią 7.15.

No i wreszcie ta statystyka - król strzelców. Już wiecie? Tak jest. Żaden Czernych, żaden Nespor, 19 goli w 33 występach - Dawid Kownacki!

Król asyst też był koronowany w Szczecinie - 36 występów, 13 asyst przed Państwem - Dawid Kort! Opłacało się postawić jasno na niego.

Kort też wygrał w innej rywalizacji - największa pokonana odległość. Przebiegł w sezonie aż 498,1 kilometra. Dobrze, że nie ma płacone za kilometrówki :).

Na własnym podwórku wybrany najlepszym piłkarzem oczywiście Adam Frączczak, ale w trójce znalazł się też Fojut i polubiony od razu za osiągi przez kibiców - Kownacki. Dawid został okrzyknięty także młodym piłkarzem sezonu, zaś w klasyfikacji transfer sezonu musiał ulec Adamowi Handzlikowi, kupionemu za ledwie 40 tysięcy euro lewemu defensorowi, który już teraz pokazał się ze świetnej strony.

h) statystyki dla statystyków

W bramce mieliśmy ostrą rywalizację - najwięcej grał Kuchta, ale Kurto też grał sporo, najmniej szansy dostał Jałocha. Muszę przyznać, że mamy trzech równych bramkarz i ciągle mam dylemat - kogo wystawić.

Defensywa spisała się świetnie w tym sezonie, a jej ostoją był Jarek Fojut. Muszę przyznać jednak ,zę kapitalnie grał też Kopacz czy Konczkowski, zawodzi ciągle Modelski - stać go na więcej! Rudol na stałym poziomie, świetnie wypełnia luki. Handzlik przebojem wdarł się do składu i świetnie wkomponował, z tego młodego gracza będzie jeszcze pożytek, bo Nunes już młodszy nie będzie. Dąbrowski sprawdzał się wroli zmiennika. Jedynie Banaszak i Grzelak bez większych szans w tym sezonie na grę, pozostali mogą być zadowoleni z rotacji.

W pomocy postawiłem na Korcika, 46 występów robi wrażenie. Spisał się świetnie. Muraś ustąpił miejsca młodszym, sporo pograł Kowalczyk także już z niezłym dorobkiem występów. Pierwsze skrzypce grali także Drygas i Piotrowski - nie wiem jednak czy to nie za mało jak na nasze aspiracje.

W ofensywie rotacja stała - miałem 3 miejsca w ataku, a zawodników... Frączczak, Bednarczyk, Gyurcso, Jagiełło (na początku), Maćkowski, Leleno (na początku), Kownacki, Pawłowski, Listkowski, Atak, Zwoliński, Hasior i Jaroch. Rywalizacja ogromna, ale jakie efekty? Najlepiej spisali się oczywiście Kownacki  i Zwoliński, ten pierwszy 22 gole, drugi - 16. Arak - 9 goli, Zwolak - 5. Ten ostatni... narzekał na małą liczbę meczów (14) i ... nie przedłuża z nami kontraktu.  Cóż Łukasz, mogłeś strzelać jak Kownacki - byłbyś legendą.

Odchodzi także Murawski, ale on kończy karierę, Muraś - szacunek!

Zapis mam aż z drugiego lipca toteż mogę pochwalić się wzmocnieniami na nowy sezonu, przynajmniej tymi, co już zostały zakontraktowane:

Wiemy już też, że zmierzymy się w I rundzie LE z zespołem z San Marino - Folgore/Falciano.

i) Występy polskich drużyn w Europie

Legia jako mistrz kraju początkowo radziła sobie świetnie, Birkirkara - to pierwszy zespół, który wyeliminowany został przez klub ze stolicy Polski, później - Omonia Nikozja. Również w pierwszym meczu pewna wygrana 2:0 i porażka w rewanżu 2:1 dalej premiowała Legię. Już tylko jeden przystanek dzielił Legię od upragnionej LM, ale... znowu tylko remis 1:1 z Olympiakosem w Warszawie, a w rewanżu - porażka 3:1.  Dało im to awans do fazy grupowej, ale LE - tam mieli AZ, Hajduk Split  i Romę. Udało im się zdobyć 6 punktów, dwukrotnie pokonując Hajduka, ale to było za mało, aby grać na wiosnę.

Lech zaczynał od 2 rundy eliminacji - gładko pokonali Glentoran 1:0, 3:0, a później było jeszcze lepiej - trafili na KF Kukesi i dwukrotnie pokonali ich - solidarnie po 3:0. Schody zaczęły się w barażu, kiedy rywalem był AS Saint-Etienne, już we Francji ekipa Kolejorza przegrała 1:0, co stawiało ich w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, a w Poznaniu? Ledwie 0:0 i niestety dla nich - kończą na tym samym etapie co my.

Jeszcze krócej trwała europejska przygoda Jagi . W pierwszej rundzie bez problemu pokonali maltański klub FC Valletta - 2:0, 3:0, ale w kolejnej rundzie uznali wyższość Spartaku... Trnava. Wyniki - 1:0, 0:1 i byli gorsi w rzutach karnych.

W następnym sezonie Polskę reprezentować będą: Legia, Lech, Pogoń i Lechia.

IV. Skarb kibica Pogoni Szczecin

Bramkarze:

Obrońcy:

Pomocnicy:

Atakujący:

V. Potencjalna gwiazda

Gracjan Jaroch

Młody napastnik urodzony w 1998 roku wcale nie jest naszym wychowankiem, bo wychował się w Polonii Przemyśl, a więc na drugim końcu Polski. Jednak już w 2014 roku przyszedł do Akademii Piłkarskiej Pogoni, a po roku wzmocnił zespół U-19. Jego talent jeszcze nie eksplodował w dorosłej piłce, ale w sezonie 15/16 zdobył 13 goli w CLJ Grupie Zachodniej, wystąpił wtedy w 27 meczach, a także w 4 w rundzie finałowej - w 4 meczach zdobył 4 gole.  Rok później grywał na pograniczu - CLJ, rezerw i pierwszego zespołu. W rezerwach w 3 lidze strzelił 7 goli w 25 meczach, w CLJ zagrał łącznie w 7 meczach i zdobył... 10 goli! W pierwszym zespole w Pucharze Polski zagrał 15 minut i... też z golem! To ambitny chłopak, który na wieść o dołączeniu do I zespoły odparł:

– Gdy dostałem takową informację, byłem naprawdę zdziwiony ale tez podekscytowany. Cieszę się, że jadę wraz z pierwszym zespołem na mecz  Pucharu Polski, na pewno jest to wyróżnienie i traktuje to jako motywację do jeszcze cięższej pracy.

W "mojej" Pogoni jeszcze nie rozkwitł. Sezon 16/17 - 12 meczów i 5 goli, ale rok później tylko 3 występy, wypożyczenie do Chojniczanki, ale tam także zagrał tylko 2 mecze, nie strzelił w ogóle gola. W ubiegłym sezonie - nie zagrał w ogóle. Trochę to efekt ostrej rywalizacji w zespole... ma 21 lat - czeka go pewnie jeszcze jakieś wypożyczenie, gdzie jak uda mu się strzelać seryjnie to wróci i powalczy o miejsce w I składzie.

Screen z umiejętnościami z FM-a jest nieco wyżej.

 

VI. Obowiązki

NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Rozgrywce Mistrzów:
Kliknij - SAMOUCZEK


KOLEJNA PUBLIKACJA

Kolejny blog z dokumentacją udziału w eliminacjach możesz opublikować nie wcześniej niż:
13 września 2017
(obowiązkowe 5 dni przerwy pomiędzy publikacjami)


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.

Zadanie nr 1 (Mistrz) - wykonane

Zadanie nr 2 (Droga w górę) - wykonane

Zadanie nr 3 (Patriota) - rozpoczęte


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Finalny autozapis w zadaniu nr 3 (sezon 2019/20) to: 
26 / 06 / 2020 (czasu gry)

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Autor: jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM

KOMENTARZE

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

09-09-2017, 21:19

nocnyY - nie wiem czy to tak funkcjonuje w FM-ie. Ja bardzo lubię 4-3-3 i jeśli mogę to gram taką taksą. Być może Lech czy Legia - mnie mają rozpracowanego.

Lipeusz - No też tak myślę. Gram podobnie - póki gryzie to nie ruszam. Dlatego mam tylu napadziorów ;).

Kuba199321 - dzięki!


Shrek: No właśnie coś nie działa jak powinno.

a) zawsze staram się mieć min. dwóch graczy na pozycję, 9 osób przy 4 miejscach i 4 dublerach to nie dużo. Fojut, Rudol, Kopacz i Dąbrowski - to podstawowi stoperzy. Banaszak to melodia przyszłości, na bokach miał grać Nunes i Grzelak na zmianę, a Handzlik to młokos - jednak ku mojemu zaskoczeniu zatrybił, więc Grzelak nie grał. Teraz pewnie będzie Handzlik-Grzelak walczyć o lewą defensywę, bo Nunes ma już słabe fizyczne, może odejdzie? A Na prawej równorzędna rywalizacja Konczkowski-Modelski. Ten drugi jednak zawodził i czasem wskakiwał tam Rudol lub nawet Frączczak. Za rok czy dwa Fojut Dąbrowski młodsi nie będą.

b) Środek pola - był Murawski, Drygas, Kowalczyk, Kort, Piotrowski - Wojtkowski doszedł po sezonie. 5 zawodników, trzy pozycje. Zważywszy, że na "10" postawiłem na Korta prawie cały sezon to daje rywalizację idealną ;) Nie zapominaj, że miałem też Obsta, ale potem go wypożyczyłem. Pisałem też, że chciałem Furmana, ale wybrał Sosnowiec :) Później nie było już nikogo sensownego w naszym budżecie na rynku.

c) Bo ja lubię mieć mega wybór w ataku :) Ciekawa prawidłowość. Nie słyszałem o czymś takim. Jeśli gram trójką w pomocy to zazwyczaj jego to ktoś od obioru, łącznik box-to-box oraz rozgrywający. Tutaj AMC to był wysunięty rozgrywający (wsparcie), a napastnicy: Cofnięty napastnik x 2 + Lis Pola karnego. Ciągle szukam odpowiedniego rozwiązania.

d) Kiedyś próbowałem takie testy, kilka lat wcześniej w FM-ie i wyszło mi, że jednak nie ma takich reguł. Jeden mecz mogłem powtarzać X razy i wyniki były diametralnie różne, a bywały zmiany taktyk, ustawień - i nic. Ja preferuję jednak zgranie niż ciągłe zmienianie. Wmawiam to sobie, że to polska liga - tu trzeba nie można nakreślić taktyki Guardioli i liczyć, że każdy drobny szczegół będzie realizowany, jak zawodnik w biegu nie potrafi dośrodkować. Ogólnie nie lubię się bronić. Jak prowadzę 1:0 to chcę dalej atakować, żeby strzelić drugiego gola. Zazwyczaj bawię się nastawieniem itp. w momencie dwumeczu, kiedy każdy gol robi różnicę.

e) Dlaczego tak myślisz? To zawodnik mocno wszechstronny, ale zazwyczaj grywał bliżej prawej.

f) To takie pytanie dość dziwne. Trójką w ataku była czwórka? ;) Nie no, tym zawodnikom najbardziej ufałem - Frączczak to ikona, Kownacki rekord transferowy, resztą rotowałem z największymi szansami dla Zwolaka i Araka. A do gry byli gotowi jeszcze Gyurcso, Pawłowski, Listkowski, Bednarczyk. Bo Hasior, Jaroch, Leleno, Jagiełło to ci, którzy chciałem ograć gdzieś indziej. Bednarczyk ma 20 lat, jeszcze się nagra, w poprzednim sezonie grał tyle samo i nie strzelał jak na zawołanie, a w Pogoni rywalizacja jest ostra - nie strzelasz, nie grasz.

Ogółem buduję skład z myślą o przyszłości. Teraz mamy średnią wieku 25 lat. Po 30 roku życia jest tylko 5 graczy - Nunes, Dąbrowski, Frączczak, Fojut, Grzelak. Ściągam młodych, ogrywam ich albo w I zespole albo na wypożyczeniu, aby później stanowili o sile zespołu. A robię to po to, żebyśmy nie musieli na siłę co roku sprowadzać wielu graczy, bo wierzę, że ci się rozwiną.

g) Ano, ale trochę pokazuje siłę zespołu. Ile są w stanie dać. Wiadomo, że kasa to nie wszystko.

Mahdi: Tak chodzi o milicyjny charakter. W moim środowisku, wśród kibiców tak to jest postrzegane, nie wiem jak patrzą na to wyższe roczniki, ale jak rozmawiałem na wyjazdach ze starszymi przy jakiejś okazji to większość miała podobne zdanie. Tak jak o Pogoni 04 (halówka). Nie wiem czy pamiętasz, był czas, kiedy Karczyński chciał zostać w naszej Pogoni dyrektorem albo prezesem (już nie pamiętam). Wisiał wtedy na płocie transparent - Karczyński, nie dla psa kiełbasa!

A co do reszty, no proszę. Pewnie Cię nie przekonam, ale będę próbował dalej pokazywać piękno Szczecina :)




Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10686

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

09-09-2017, 21:26

@jmk - to znaczy, że pan Wawrowski też jest "be" bo miał (czy też ma nadal) etat w MO/obecnej "Policji"? Strasznie to głupie, wiesz? W ogóle widzę, że tym młodym rocznikom obecna pseudo-demokracja zrobiła przez te 28 lat czy ile tam minęło od 1989, wodę z mózgu... Ale co tam. Nie ma pracy za normalne pieniądze, klika milionów na emigracji, to zawsze można napluć na przeszłość. Wbrew temu co głupio się wam wmawia, w latach 1945-89 ludzie też pracowali, żyli, kochali, budowali wiele pięknych rzeczy i byli szczęśliwi.

Edit. aha, no i grano świetnie w piłkę.

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

09-09-2017, 21:53

A tego nie napisałem. Ten Pan jak najbardziej jest legendą, także Pogoni. Obecnie chyba jest działaczem w zachodniopomorskim związku piłki nożnej, ale mogę się mylić. Ta moja uwaga odnosiła się do braku sympatii do Arkonii - wyjaśniłem przyczynę. Piłkarze w tamtych czasach mieli raczej "fikcyjne" etaty, czytałem o tym w biografii Deyny. Zarzuty mam do czynnych milicjantów, prokuratorów, polityków itp.

Mahdi, nie obraź się. Owszem, nie mam prawa pamiętać, ja się urodziłem w 89' roku. Ale dużo czytam książek, historia to był mój konik, dopóki nie przebranżowiłem na nauki ścisłe. Ukończyłem też studia humanistyczne z tytułem mgr i miałem tam sporo zajęć z historii Polski XX wieku. Nie było to dobre dla ludzi. Owszem - jakoś z dnia na dzień się żyło, praca była, zarabiałeś, ale puste półki albo regulacje, zezwolenia i brak możliwości rozwoju, wyjścia z tego. Chyba, że przez partię. A co, gdy podpadłeś? Władzy, sąsiadowi? No wtedy już nie było kolorowo, bo brak wolności objawiał się brutalnie (czasy stalinizmu) czy innego więzienia w późniejszych latach.

Zobacz co się stało, kiedy tego "chleba" zabrakło i wybuchły strajki. Jak brutalnie tłumione były robotnicze powstania, strajki, stan wojenny! Ilu ludzi ucierpiało, ilu zostało zamordowanych? To był zbrodniczy system. Nie oszukujmy się, że Solidarność POCZĄTKOWO powstała walcząc o wolność itp. - nie oni walczyli o godziwe życie, wyżywienie. Bardzo dokładnie mi to wytłumaczyła jedna profesor z uczelni. Upadek komunizmu to przede wszystkim Gorbaczow, reformy pierestrojka i upadek ZSRR - u nas nie mieli wyjścia, musieli ulec, aby nie stracić władzy całkowicie, bo poparcia w zbrojnym "wielkim bracie" już nie było.

A w dzisiejszych czasach? Problem był brak dekomunizacji i dziki kapitalizm zaraz po "upadku" komuny, a raczej "okrągłym stole" czyli ugodzie jednych z drugimi i podzieleniu się tortem. Układy partyjne pozostały, ale zmieniła się forma. Dalej dziś to funkcjonuje, jest jeszcze wiele do zmiany.

"Zwykli" ludzie dzisiaj też spokojnie żyją. U mnie pracował tylko tata i utrzymywała się z tego 4-osobowa rodzina. Jeżdżę często na wieś i widzę jak tam dziś żyją, starsi, młodzi - jest praca, jest konsumpcjonizm. Byli rolnicy nie mają świń tylko po dwa samochody. Większość z nich pracuje kiedy chce, albo dorywczo albo nawet nie szanują pracy - bo nie muszą. Ale kiedy potrzebują, idą do pracy, bo praca jest i mają kasę na to co chcą, a że wiele im nie potrzeba do szczęścia... zresztą zauważam, ze tacy ludzie nawet mają lepiej, bo mają mniej marzeń ale i mnie zmartwień.

Ja jestem też przykładem, że dziś możliwości są wielkie. Byłem młody i głupi, napisałem maturę rozszerzoną z historii (pozdrawiam użytkownika grającego Węgrami - to był mój temat pracy maturalnej, stosunki polsko-węgierskie w wybranym okresie czasowym) i poszedłem na Uniwersytet Szczeciński na humanistyczne studia. I to był błąd - 6 lat mi to zajęło, ale się obroniłem (rok miałem dziekankę przez problemy zdrowotne). Wiadomo, że wiedza w głowie zostanie, ale to nie dawało mi szans na rynku pracy, od 18 roku życia już pracowałem - zawsze dorywczo, przez studia też i przez to mogłem odkładać, kupować co chciałem, żyć po swojemu. Później zrozumiałem, że jednak muszę zadbać o swoją przyszłość, nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły i się rozpisywać, (ale jeśli czytałeś forum FM to tam dość dokładnie były opisane moje problemy prywatne i zdrowotne) jednak w pewnym momencie zmieniłem swój kurs i najpierw skończyłem zaocznie technikum informatyczne (jeszcze studiując dziennie na uniwerku), a potem zacząłem studia zaoczne - informatykę. Obecnie tworzę pracę inżynierską, zostało mi ostatnie pół roku do skończenia studiów i obrony. I co? Pracuję w zawodzie, mam umowę na stałe, spokojnie we dwoje jesteśmy w stanie się utrzymać i odkładać sumy, żeby spełnić marzenia - budowa własnego domu i zmierzamy ku temu, bo mamy już swoją działkę i załatwiamy formalności z pozwoleniem na budowę. Jest praca i możliwości, ale czasem trzeba zrobić krok wstecz, zagryźć zęby i wytrzymać, cały czas dbając o swój rozwój z myślą o przyszłości .

Uff, wybacz, że się rozpisałem trochę.

Bandus11


Komentarzy: 115

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-04

Poziom ostrzeżeń: 0

09-09-2017, 22:08 , ocenił powyższy materiał: mocne

Oj jak ja bym chciał, aby u mnie Kownaś tak odpalił... A co do Adama Handzlika to chyba screen powinien być wykonany trochę wcześniej ?
"NEWGENI W ZADANIU NR 3
W zadaniu nr 3 należy zaprezentować screen każdego newgena (wygenerowanego przez grę piłkarza), który debiutował w drużynie. Screen zaprezentowany w dokumentacji sezonu (blogu) musi zostać wykonany nie później niż miesiąc po debiucie i widoczne muszą być na nim atrybuty"

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10686

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

09-09-2017, 22:15

@jmk - niestety temat zaledwie liznąłeś, a tak się składa, że ja też jestem historykiem i humanistą z wykształcenia:-)

Nie można wrzucać do jednego wora tzw. stalinizmu (kto ma dziś wielki szacunek dla Nikity Chruszczowa i słynnego referatu na XX zjeździe KPZR "O kulcie jednostki i jego następstwach"???) i późniejszych okresów w historii.

Gdybyś był takim dobrym historykiem, to zdawałbyś sobie sprawę, że po II wojnie NIE BYŁO możliwości, aby Polska nie należała do tzw. "obozu socjalistycznego". Sprzedali nas w Jałcie i Poczdamie nasi "przyjaciele" z Anglii i USA.

I komuniści Polscy (a przede wszystkim Gomułka, który swoje odsiedział w więzieniu i za sanacji i od 1951) przeprowadzili Polskę przez tą dziejową burzę z godnością i jak najlepiej mogli... Nie wiem czy wiesz, ale jego powrót do władzy w 1956 to największy triumf jaki może spotkać polityka. 400 000 ludzi na Placu Defilad!

https://www.youtube.com/watch?v=pwQTHsMSDF8

Cały naród stał za nim "murem", bo to przeciwstawiał się Moskwie, to on ogłosił "polską drogę do socjalizmu" i w końcu to on doprowadził do traktatu z RFN, który uznawał nareszcie polskie granice ustalone w 1945.

Jako historyk pewnie wiesz, że państwa zachodnie nie uznawały naszej zachodniej granicy właśnie aż do 1970 (układ Brandt - Cyrankiewicz). Na wszystkich mapach zachodnich była notka "ziemie pod tymczasowym zarządem polskim"...

A zatem nie można wszystkich okresów w historii PRL wrzucać do jednego wora.

Do dziś powszechnie się uważa że np. dekada 1970-80 (dekada Gierka) była najlepszą w całej historii Polski!

Wiele sondaży w których udział brało miliony Polaków właśnie dekadę Gierka uważa za najwspanialszy okres:




Tak było i żadne kłamstwa o "przejedzeniu kredytów" tego nie zmienią. Wchodzimy jednak w tematy, które z tym portalem mają niewiele wspólnego....

Lipeusz


Komentarzy: 80

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Legenda Rozgrywki Mistrzów

Dołączył: 2017-08-08

Poziom ostrzeżeń: 2

09-09-2017, 23:23

Chciałem w tym miejscu napisać długi komentarz polityczny, ale wyrażę tylko swoje zdanie że nasza strona powinna być wolna od politycznych i historycznych dywagacji. Nawet tam gdzie można pisać offtop. Jestem członkiem jednej z polskich partii i to miejsce jest dla mnie miłym wytchnieniem.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10686

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

10-09-2017, 00:02

Lipeusz, dnia 09-09-2017, 23:23, napisał:
Chciałem w tym miejscu napisać długi komentarz polityczny, ale wyrażę tylko swoje zdanie że nasza strona powinna być wolna od politycznych i historycznych dywagacji. Nawet tam gdzie można pisać offtop. Jestem członkiem jednej z polskich partii i to miejsce jest dla mnie miłym wytchnieniem.


W sumie też tak uważam. Wszystko bowiem co napiszemy będzie i tak spłycaniem poruszonych tematów. Tutaj znajdźmy raczej czas na relaks:-)

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

10-09-2017, 08:12 , ocenił powyższy materiał: mocne

Po tych wszystkich wywodach historycznych tylko dam mocne bo co więcej z rana mogę napisać :) Jak zwykle fajnie to opisałeś

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

10-09-2017, 09:22

Mahdi, dnia 10-09-2017, 00:02, napisał:
W sumie też tak uważam. Wszystko bowiem co napiszemy będzie i tak spłycaniem poruszonych tematów. Tutaj znajdźmy raczej czas na relaks:-)


Otóż to;-)

Shrek


Komentarzy: 1511

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Das Gott

Dołączył: 2016-01-21

Poziom ostrzeżeń: -2

10-09-2017, 10:56

Ciekawa prawidłowość. Nie słyszałem o czymś takim. Jeśli gram trójką w pomocy to zazwyczaj jego to ktoś od obioru, łącznik box-to-box oraz rozgrywający. Tutaj AMC to był wysunięty rozgrywający (wsparcie), a napastnicy: Cofnięty napastnik x 2 + Lis Pola karnego. Ciągle szukam odpowiedniego rozwiązania.


Wysunięty Rozgrywający, który gra przed Lisem jest okej, nie będą się dublowali, ale ustaw tego rozgrywającego bezpośrednio za cofniętym napastnikiem i zobacz pełny mecz. Zwróć uwagę jak często będą stali stosunkowo blisko siebie podczas rozgrywania piłki.

Ja preferuję jednak zgranie niż ciągłe zmienianie. Wmawiam to sobie, że to polska liga - tu trzeba nie można nakreślić taktyki Guardioli i liczyć, że każdy drobny szczegół będzie realizowany, jak zawodnik w biegu nie potrafi dośrodkować.

Ja mam ograne trzy taktyki - z czego różnią się one nie wielkimi zmianami ( przejście jednego napastnika na AM), ewentualnie zagranie wahadłowymi. Porządne ich ogranie to jeden okres przygotowawczy z 3 tygodniami intensywnej taktyki + sparingi. Zdziwisz się, bo potrafią naprawdę wiele zmienić. Zabić mecz jak trzeba, albo nieustannie atakować. Granie jedną taktyką w dłuższej perspektywie czasu się nie sprawdza.

Ogólnie nie lubię się bronić. Jak prowadzę 1:0 to chcę dalej atakować, żeby strzelić drugiego gola. Zazwyczaj bawię się nastawieniem itp. w momencie dwumeczu, kiedy każdy gol robi różnicę.


Dla mnie nastawienie, tudzież same ich nazwy to jakaś pomyłka. Jedyną zmianą jaką ja widzę podczas zmian nastawienia, to chęć zdobycia bramki podczas ataku. Grasz ofensywnie - piłkarze starają się jak najszybciej przedostać pod pole karne -więcej długich piłek, szybsza jej wymiana. Granie na aferę - to już same długie piłki i wszyscy poza obrońcami chcący ją przechwycić. Ale między standardem, kontrolą, a kontratakiem nie widzę żadnej różnicy. Defensywa to z kolei wolne przechodzenie do ataku, krótkie podania, szanowanie piłki. Czyli chcesz grać z kontry - wybierz ofensywne nastawienie, ze sztywnymi ramami gry! Dla mnie chore i nieintuicyjne.

Dlaczego tak myślisz? To zawodnik mocno wszechstronny, ale zazwyczaj grywał bliżej prawej.


Bo skoro lepszą nogę ma prawą, to schodząc do środka, będzie mógł groźniej uderzyć ( fakt, że strzał z dystansu 10 nie powala, ale nie jest to także mało) + zawsze ma mozliwość zejścia na lewą stronę i dośrodkować.

Odnośnie Bednarczyka - im więcej młodzież gra, tym lepiej się rozwija - via przykład Tonniego Abrahama z kariery Anglią.

A co do sprawy Arkoni, może mi wyjaśnisz jedną rzecz, bo ja jej nie ogarniam. Milicyjny klub jest be, ale z wojskową Legią macie sztamę?

Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki