x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 11, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2020, Rozgrywka Mistrzów 6, Kariera nr 1. Sezon nr 1 (Corporación Deportiva Independiente Medellín) - Miasto Escobara #1)

06-03-2020, 07:38 , Unikalnych wejść: 2706 , autor: kaminior323

Wybrany klub / reprezentacja: Corporación Deportiva Independiente Medellín

Opisywany sezon: 2019

Poziom rozgrywkowy: 1

Wersja gry: Football Manager 2020

MIASTO PABLO ESCOBARA

Witam wszystkich w pierwszym blogu w ramach Rozgrywki Mistrzów edycja 6.  Na początek po krótce przedstawię miasto gdzie podejmę się pierwszego wyzwania. Medellín jest drugim co do wielkości miastem w Kolumbii zamieszkałym przez 2,4 mln mieszkańców (dane na 2012 r.). Ponadto według badań Interpolu było to najniebezpieczniejsze miasto świata do roku 2003. Nie można powiedzieć, by było to idealne miejsce dla rozwoju talentów piłkarskich. Przemoc, narkotyki, często też walka o przetrwanie. Jedynie niewielka grupa mieszkańców może pozwolić sobie na wystawne życie, a co za tym idzie pozostali żyją w biedzie. W Medellin nie uświadczymy tak rozwiniętej infrastruktury piłkarskiej jak w największych miastach w Polsce, a wielu z młodych adeptów piłki musi wyszarpać dla siebie szansę.

Nie ma co ukrywać, iż na fali serialu Narcos podjąłem się tej kariery. Pomimo, iż długo się przed tym serialem wzbraniałem bardzo mnie wciągnął, co ma przełożenie na tego bloga. Jak spojrzymy na powyższe zdjęcie może się zdawać, że otoczone górami miasto jest naprawdę świetnym miejscem do życia, ale jednak że tak wcale nie jest. Miasto przez wiele lat było rządzone przez Escobara. Ktokolwiek próbował z nim walczyć i zagrozić mu, musiał zginął. Kluby piłkarskie okazały się świetnym miejscem do prania pieniędzy. Ludzie z narkobiznesu na czele z Escobarem inwestowali w football, a taki kraj jak Kolumbia kochający piłkę nożną był do tego świetnymi miesjcem. Po części inwestując w piłkę nożną kokainowy baron zaskarbił sobie przychylność mieszkańców Medellin.


KLUB Z MEDELLIN

Znalezione obrazy dla zapytania: medellin klub

W Medellin są dwa kluby piłkarskie Corporación Deportiva Club Atlético Nacional, w skrócie Atlético Nacional oraz ten, który ja wybrałem Corporación Deportiva Independiente Medellín (Independiente Medellín). Wybrałem klub mniej znany i mniej utytuowany, co niekoniecznie musiało być wyborem oczywistym. Poniżej możecie zobaczyć stadion Atanasio Girardot Stadium, na którym oba kluby rozgrywają swoje spotkania. Stadion jest przestarzały, choć na pewno klimatyczny i okazały. Obiekt wybuowano w 1953 r. i może on pomieścić 45 943 kibiców (choć FM twierdzi, że miejsc jest 48 700), a co najważniejsze prawie w każdym meczu było ponad 40 000 kibiców. W Polsce nie możemy na coś takiego liczyć, co od razu pokazuje jak ważna dla Kolumbijczyków jest piłka nożna.

Znalezione obrazy dla zapytania: Estadio Atanasio Girardot


PRZEDSTAWIENIE KLUBU

Właśnie w tej chwili rozpoczęła się moja przygoda. Z dwóch powodów wydaje się być wymagająca, ale także ekscytująca. Po pierwsze jest to pierwsza kariera w tej odsłonie Football Managera, dlatego też nie wiem, czego się spodziewać. Z pewnością będzie to praca i nauka na żywym organiźmie. Po drugie nigdy jeszcze w żadnej z odsłon nie grałem w Kolumbii. Nie mam pojęcia, czym cechują się te rozgrywki. Rozpoczynając nie wiedziałem nawet na jakich zasadach odbywa się rozgrywka w lidze, czy też w pucharze krajowym. W sumie nadal nie jestem pewien, czy to ogarniam. Jednak mniejsza z tym. Traktuję tę karierę po części treningowo, ale także jako całkiem nowe doświadczenie, któremu postaram się sprostać.

Nie będzie łatwo zwłaszcza, iż jegomość którego stworzyłem, nie grzeszy umiejętnościami. W sumie oddaje to realny stan rzeczy i liczę, że będzie się rozwijał wraz z moją wiedzą o FM 2020.  Na pewno rozczarował mnie generator tych śmiesznych fantomowych twarzy. W FMie 2019 z pewnością wyszło zdecydowanie bardziej realnie. A więc drodzy czytelnicy ja wcale tak nie wyglądam (bardziej przypomina twarz @EddyManiolo).

Jak widzicie Independiente Medellín, nie jest to klub utytułowany. Tym bardziej nie liczę na wielkie nazwiska i niebotyczne umiejętności zawodników. Innymi słowy czeka mnie ciężka przeprawa. Mam nadzieję, że z happy endem. W każdym razie jestem zwolennikiem bardzo skromnej kadry, a po przyjściu do zespołu w pierwszej drużynie było ponad 30 nazwisk! Jak dla mnie zdecydownaie za dużo, więc cześć została przeniesiona do drużyny U-20. Moja kadra na koniec sezonu po transferach liczyła 27 osób, przy czym jeden zawodnik nie rozegrał ani jednego spotkania, ale o tym później.

Ze względu, że nigdy nie grałem w Kolumbii i samymi rozgrywkami też się nie interesowałem, zszokowały mnie zasady rozgrywania sezonu. Jest on podzielony na dwie fazy. Po każdej fazie osiem najlepszych zespołów trafia do 4 osobowych grup, gdzie rozgrywane są tak zwane półfinały. Zwycięzcy, każdej grupy grają ze sobą w finale. Sytuacja powtarza się i w pierwszej i w drugiej fazie. Prowadzi to do tego, że na koniec sezonu kluby mają rozegraną różną liczbę spotkań. Moim zdaniem to totalny absurd! Liga składa się z 20 zespołów, a liczba spotkań zgodnie z zapiskami FMa wynosi, aż 56! W Polsce kombinowali i dalej kombinują, by zwiększyć liczbę spotkań i uatrakcyjnić nasze marne rozgrywki, a tam? Pyk i proszę, 56 meczów i zawsze jest co oglądać. Oczywiście mówię pół żartem, pół serio, ale takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem. Zobaczymy jak to zniosę, a co ważniejsze jak zniosą to moi zawodnicy. Teraz już wiem dlaczego tylu zawodników było w pierwszej jedenastce. Mimo wszystko pozostaję przy swoim postanowieniu z ograniczoną kadrą. Okaże się czy coś z tego wyjdzie i nie przejadę się na swoim wymyśle. 

Oczekiwania zarządu były dla mnie ciężkie do oceny. Nie znając ligi i realiów rozgrywek przyjąłem, że są okej i sobie poradzę. W ramach planu pięcioletniego musiałem pilnować budżetu płacowego, co nie wydawało się być trudne. Zwłaszcza, że finanse klubu na starcie oscylowały około 15 mln funtów, co z pewnością było dla mnie zaskoczeniem. Skąd te pieniądze? Może lepiej nie wiedzieć. Wracając do oczekiwań względem mojej pracy. W Copa Libertadores, czyli najbardziej prestiżowych rozgrywach Ameryki Południowej miałem osiągnąć, co najmniej fazę grupową. Z tym już może być trochę gorzej, choć dlaczego, by nie? Dla Copa Sudamericana celem było osiągnięcie trzeciej rundy. W Pucharze Kolumbii postawili poprzeczkę dość wysoko mierząc w półfinał, nie wydaje mi się, żeby miało się to udać, ale kto wie? W lidze natomiast były 2 cele. Oba identyczne. W pierwszej i drugiej fazie sezonu mieliśmy dotrzeć do półfinałów. Innymi słowy zająć lokatę w pierwszej ósemce. Przy takiej ilości spotkań obawiałem się, czy uda mi się je wszystkie osiągnąć. Tak więc po krótkim wprowadzeniu zapraszam Was do lektury. Zobaczcie co z tego wyszło. 


PRZEDSEZONOWE SPARINGI

Przedstawię Wam taktykę, którą miałem przyjemność (czasem wątpliwą) rozgrywania znacznej większości spotkań. Postawiłem na 4-2-3-1 ze skrzydłowymi na mentalności pozytywnej. Uznałem, że warto rozpocząć dość odważnie. Prawdę mówiąc, im dalej w las, przechodziłem do coraz to bardziej defensywnego ustawienia, co delikatnie mówiąc nie jest w moim stylu. Pierwotne założenia nie do końca się sprawdzały. Jednak z grubsza wyglądało to w ten oto sposób. Rola poszczególnych zawodników w trakcie trwania sezonu ulegała znacznej zmianie. Zwłaszcza napastnik miał później rolę wysuniętego napastnika, a skrzydłowi przeszli z roli schodzącego napastnika na skrzydłowego. Natomiast mentalność zmieniła się na defensywną.


PRZEDSEZONOWE SPARINGI

Moja przygoda rozpoczęła się od spotkania z rezerwami Medellin U-20. Zazwyczaj nie organizuję spotkania z rezerwami, jednakże nie mając bladego pojęcia o zespole i lidze, z którą przyszło mi się zmierzyć uznałem, że nie zaszkodzi zweryfikować własnych zasobów w klubie. Mecz pomimo dobrego wyniku nie przebiegał do końca tak jak bym sobie życzył, ze względu na brak jakichkolwiek bramek w pierwszej połowie meczu. Dopiero w drugiej odsłonie udało się wyjść na prowadzenie, którego pierwszy zespół nie oddał już do końca spotkania. Kolejnym meczem było starcie z meksykańskim Cruz Azul, które uważam za lepszy zespół od naszego. Dlatego też byłem zadowolony z bramkowego remisu. Na koniec zagraliśmy z drugolligowym Llaneros F.C. i niestety przegraliśmy po bardzo słabym spotkaniu. W tamtej chwili zapaliła mi się lampka, że jednak chyba coś jest nie tak, że dalsze wyniki będą zależeć od modyfikacji mojej pierwotnej taktyki.


PUCHAR KOLUMBII

http://kronika-futbolu.pl/historia/wp-content/uploads/2018/06/kolumbia-logo.png

Przygoda rozpoczęła się spotkaniem z Alianza Petrolera. Klub ten był zdecydowanie słabszy od Independiente Medellín, jednakże w pierwszym spotkaniu u siebie udało się jedynie zremisować pomimo znacznej przewagi z mojej strony. Niestety już wtedy rozpoczęły się problemy z zarządem klubu, który po prostu przestał ufać moim umiejętnościom. Na szczęście w rewanżu udało się zwyciężyć pewnie 3-0 i awansować do kolejnej rundy. Tam niestety trafiliśmy na odwiecznego wroga z Medellin, czyli Atletico Nacional. Rywal zza miedzy, który dysponował zancznie większym zapleczem. Niestety pierwsze wyjazdowe spotkanie, przegraliśmy 2-0, co znacznie utrudniało możliwośc ewentualnego awansu. W rewanżu co prawda wygraliśmy 1-0, jednak nie wystarczyło to aby zameldować się w kolejnej rundzie. Z pewnością ta porażka w dużym stopniu rzutowała na moje relacje z zarządem i kibicami. Jedynymi, który pozostali po mojej stronie byli zawodnicy. Spotkania z Atletico, są o tyle specyficzne, że niezależnie, czy gramy u siebie, czy też na wyjeździe mecze odbywają się na tym samym stadionie. Przypomnę tutaj oczekiwania zarządu klubu: Półfinał. Jak widzicie nie udało się tego osiągnąć, a więc pierwszy czerwony wykrzyknik postawiono przy moim nazwisku. Na pewno mogę żałować pierwszego spotkania trzeciej rundy. Gdyby mój zespół nie przegrał dwoma bramkami, była by szansa. Niestety teraz pozostaje tylko gdybanie, co by było gdyby... Ostatecznie Atletico Nacional zajęło 2 miejsce przegrywając w finale z America de Cali, czyli zespołem z kolejnego miasta niegyś opanowanego przez narkobiznes i drugiego co dowielkości kartelu narkotykowego w historii Kolumbii.


COPA LIBERTADORES

Copa Libertadores. Awans Flamengo Rio de Janeiro do finału

Czas na najważniejsze rozgrywki kontynentu. Taka Liga Mistrzów, w której oczywiście nawet nie byliśby brani pod uwagę przy uzyskaniu jakiekokolwiek sukcesu. Zarząd chciał, abym awansował do fazy grupowej. Pierwsze dwa mecze z boliwijskim The Strongest, były łatwym przetarciem, a rywal w żadnej chwili nie zagroził piłkarzom z Medellin. Pewne wygrane 2-0 i 2-1 dały awans do 3 rundy kwalifikacyjnej. Następnie było już z pewnością ciężej, gdyż czekał na mój zespół klub z Chile. Pierwszy wyjazdowy mecz skończył się dla mnie bolesną porażką 3-1, co pozbawiło mnie najmniejszej wiary w awans. Na szczęście rewanż był nadspodziewanie dobry w naszym wykonaniu i udało się w fantastycznym stylu awansować do fazy grupowej! W końcu udało się osiągnąć jakikolwiek cel zarządu. Rewelacja! Zwłaszcza, że Universidad de Chile jest wyżej notowanym zespołem niż Medellin.

W grupie już nie było tak różowo. Trafiamy na Godoy Cruz z z Argentyny, dobrze znane w Medellin Atletico Nacional oraz brazylijski Internacional, czyli zdedydowanego faworyta w tej grupie. W tamtej chwili byliśmy 3 siłą w grupie, gorszym zespołem wydawało się być jedynie Godoy Cruz. Pierwsze dwa mecze to rewelacyjne wyniki z Godoy Cruz i Atletico Nacional. Wygrane po 1-0 dawały nam pierwsze miejsce w tabeli! Niestety później było już tylko gorzej, choć nie mogę powiedzieć by było to dla mnie zaskoczenie. Znaczne porażki po 3-1 z zespołem z Brazyli i niefortunna przegrana z Atletico pozbawiły mnie złudzieć co do ewentualnego awansu. Na koniec wygrana z Godoy Cruz i kończymy występy w Copa Libertadores na 3 miejscu w grupie. Choć do ostatniej chwili mieliśmy szansę! W sumie wystarczyło by Atletico Nacional wygrało z Internacional i gralibyśmy dalej, a niestety remis rywali w walce o awans z grupy oznaczał dla Medellin odpadnięcie z rozgrywek. Było blisko, ale i tak zaprezentowaliśmy się raczej z dobrej strony. Może innym razem.

W rozgrywkach zwyciężył zespół Gremio z Brazylii, choć zwycięstwo przyszło dopiero po rzutach karnych. Generalnie brazylijskie zespoły zdominowały te rozgrywki, a mi pozostała gra w Copa Sudamericana.


 COPA SUDAMERICANA

Copa Sudamericana, były rozgrywkami pocieszenia. Taka nasza Liga Europy. Zmagania rozpoczęły się starciem z paragwajskim Club Olimpia. Pierwszy mecz udało się wygrać skromnie 1-0. Bez fajerwerków jednak ważne, że zwyciężyliśmy. W rewanżu udało się uzyskać jedynie remis, ale nie przeszkodziło to w awansie do kolejnej rundy, gdzie czekał już zespół Liga de Quito z Ekwadoru. Najważniejsze jednak jest to, że udało się osiągnąć kolejny cel postawiony przez zarząd klubu. Niestety pierwsze spotkanie trzeciej rundy od pierwszej do ostatniej minuty przebiegało pod dyktando przeciwnika. Bolesna porażka 3-0 postawiła sprawę jasno. to zespół z Ekwadoru, awansuje dalej. W rewanżu na własnym stadionie udało się wywalczyć zwycięstwo 1-0, jednak to zdecydowanie nie wystarczyło do awansu. Sytuacji mieliśmy mnóstwo, ale moi zawodnicy pokazali swoją skuteczność. Oczywiście w negatywny sposób i w taki oto sposób skończyła się nasza międzynarodowa przygoda. Czas poczekać do kolejnego sezonu.

W Copa Sudamericana zwyciężył zespół Santosu (Brazylia), co pokazuje, że na chwilę obecną absolutna dominacja należy do ligi brazylijskiej. Może kiedyś uda się to zmienić, ale jak widać jeszcze nie nadszedł ten czas.


 CATEGORIA PRIMERA A

  Znalezione obrazy dla zapytania: LIGA KOLUMBII LOGO

Jeśli spojrzeć na poniższe zestawienie zespół z Medellin uznawany jest za typowego średniaka w lidze kolumbijskiej. Prognoza 8 miejsca w stawce pokazuje, że nie możemy być uznawani za jakiegokolwiek faworyta do zwycięstwa. W przewidywaniach zwycięzcą zostanie Atletico Nacional, co osobiście mam nadzieję, że się nie spełni. Pierwszy raz mam okazję rozgrywania sezonu w trakcie trwania jednego roku. Zaczynamy pod koniec stycznia, a kończymy w połowie grudnia. Jedynym zawodnikiem Medellin, który załapał się do jedenastki marzeń mediów został Ricuarte, mój lewy skrzydłowy. Mogę potwierdzić, że jest to zawodnik, na którego warto stawiać, a takim zespole jak mój nawet trzeba.

 


PIERWSZA FAZA SEZONU

Właśnie rozpoczynają się najważniejsze rozgrywki w trakcie sezonu! Pierwsza faza ligi kolumbijskiej. Zaczęło się od porażki z America de Cali. Co prawda była nieznaczna, jednak był to nasz ligowy debiut, który niestety wypadł mizernie. Później dwa bezbramkowe remisy, które nie ukrywam, nie powinny mieć miejsca. Co najmniej jedno z tych spotkań powinniśmy wygrać. Na pierwsze zwycięstwo czekałem do 4 kolejki. Zwycięstwo pewne 2-0 z ligowym średniakiem, choć jak widać z poniższej tabeli Once Caldas, nie zaliczy z pewnością tej rundy do udanych. Po kolejnym bezbramkowym remisie przyszedł czas na pierwsze derby Medellin! Ku zaskoczeniu mediów i kibiców obu drużyn udało sie zwyciężyć 1-0! Było to z pewnością istotne zwycięstwo, które dało wiarę w korzystny wynik w lidze. Na fali zwycięstwa pokonaliśmy zespół Junior, by później wpaść w straszny dołek. W 13 spotkaniach, które pozostały do końca sezonu udało się wygrać TYLKO DWA RAZY! Jedynymi klubami, z którymi udało się wygrać były Jaguares i Alianza Petrolera. Pozostałe mecze to 6 remisów i aż 5 porażek! Co prawda wielokrotnie brakowało niewiele. Jedna bramka do remisu, jedna bramka do zwycięstwa, ale co z tego? Pokazaliśmy jak zostać frajerami i spaść z 4 miejsc na 14 miejsce. W sumie co za różnica czwórka z jedynką przed czy bez tej jedynki... Byłem wściekły na siebie, bo po kolejnych porażkach coraz bardziej kombinowałem z taktyką, co tylko pogarszało sprawę. Niby wiem, że zwykle to i tak nie przekłada się w długofalowej perspektywie na sukces, ale mimo wszystko spanikowałem. Oczywiście w trakcie trwania tej rundy wielkokrotnie byłem wzywany na dywanik do zarządu, ale jak na razie udawało się utrzymać na stanowisku. Tak więc do półfinału nie awansowałem. Następny wykrzyknik przy moim nazwisku i do tego bardzo znaczący. Półfinały zostały zdominowane przez Atletico Nacional i America de Cali. Niestety nasz odwieczny rywal w chwili obecnej dawał radę. Na szczęście w finale wygrał zespół z Cali i to oni zostali mistrzami pierwszej fazy sezonu, co jednak nie zmniejsza zbytnio mojego poczucia porażki. Podchodzę jednak do tego, że jeżeli jeszcze mnie nie wywalili to mam szansę na rehabilitację w kolejnej fazie. Tylko potrzebuję dosłownie kilku wzmocnień. Szansa jest, ale trzeba ją wykorzystać.


DRUGA FAZA SEZONU

W drugiej fazie nie ma zmiłuj. Trzeba osiągnąć coś więcej. Udało się wzmocnić skład (wszystkie transfery na końcu bloga), a więc liczę na korzystny rezultat. Jeśli nie to na pewno wylecę, od początku sezonu już parokrotnie miałem rozmowę z zarządem, ale jak narazie jeszcze pracuję. Druga faza standardowo rozpoczęła się od 3 remisów, jednak patrząc na kalendarz spotkań porażki przyszły jedynie w 18 kolejce, a  później w 20. Naprawdę uważam, że pomimo 8 remisów w tej rundzie udało się osiągnąć fenomenalny wynik! Udało się zająć wysokie 3 miejsce i awansować do półfinałów, co z pewnością uciszyło trochę zarząd. Przynajmniej tak sądziłem. Warto spojrzeć, że nasza obrona znacznie się poprawiła, a Medellin stracił najmniej bramek w tej fazie spośród wszystkich drużyn. W półfinałach trafiłem do bardzo trudnej grupy z America de Cali oraz Atletico Nacional. Są to znacznie lepsze drużyny, co potwierdziły dwa pierwsze mecze w półfinale remis z Americą i porażka z Atletico znacznie utrudniły walkę o finał. W dalszej fazie było już lepiej. Zwłaszcza cieszy zwycięstwo 4-0 z Atletico Nacional! Niestety nie udało się wygarać grupy, a więc i awansować do finału. Medellin zajęło 2 miejsce tuż za Americą. Jestem na prawdę dumny z moich zawodników i charakteru, który pokazali w drugiej fazie sezonu, która była w ich wykonaniu naprawdę świetna! Koniec końców w finale nieznacznie zwyciężył zespół America de Cali.


 TABELA KOŃCOWA I PODSUMOWANIE LIGI

Patrząc na tabelę, czuję, że w drugiej części sezonu Medellin zrobiło bardzo duży progres w stosunku do pierwszej części ligi. Wskoczyli na kolejny poziom. Udało się zająć 6 lokatę w tabeli ogólnej, co pokazuje, że przewyższyliśmy przewidywania mediów o 2 miejsca! Naprawdę nieźle nam poszło. Co mi się najbardziej rzuca w oczy? Dwie rzeczy. Pierwsza to liczba straconych przez mój zespół bramek. W 46 spotkaniach straciliśmy jedynie 28 goli! Najmniej w lidze. Miała na to wpływ na pewno taktyka, która ewoluowała do defensywnej. Oczywiście kosztem strzelanych bramek, ale jak sami widzicie progres nastąpił znaczny. Druga sprawa to absurdalna liczba spotkań rozgrywanych przez poszczególne ekipy! America de Cali 55 spotkań, a drużyny z miejsc 12-20 po 40 spotkań! Ludzie to jakiś absurd różnica wynosi 16 meczów! Przecież jest to w wielu ligach połowa sezonu! Że ci Kolumbijczycy dają radę to wytrzymać. Warto też wspomnieć, że America de Cali kompletnie zdominowała te rozgrywki na 55 spotkań przegrali tylko 5 razy. Natomiast kolejni byliśmy my, przegrywając jedynie 9 spotkań! Przy takiej liczbie meczów z pewnością mogę być zadowolony z siebie, ale przede wszystkim zawodników Medellin. Jedynie nie mam za co dziękować zarządowi. Nie dość, że do samego końca bywałem mimo świetnych wyników na dywaniku! Praktycznie po każdym remisie! Poza tym nie zgodzili się na głupi kurs dla mnie! Bo przecież sezon trwa i nie mogę opuścić zawodników. Co za bzdura! Tak więc morderczy sezon dobiegł końca. Jedynie liczyć, że w kolejnym bedzie lepiej.

 


TRANSFERY 

W trakcie sezonu zakontraktowałem jedynie część z poniżej wskazanych zawodników. Większość natomiast przybyła do klubu przede mną. Sprowadziłem Lemosa (ofensywny prawy pomocnik; napastnik), Albornoza (lewy obrońca), Quinonesa (ofensywny lewy pomocnik)​, Arboledę (obrońca prawy), Bernala (defensywny pomocnik; pomocnik środkowy) oraz Lopeza (środkowy obrońca) wszyscy, których sprowadziłem przyszli latem 2019 roku. Największą gwiazdą z powyższych zawodników był Lemos sprowadzony, za 2,5 mln £. Zawodnik na pewno z ogromnymi umiejętnościami oraz potencjałem. Na szczęście żaden ze sprowadzonych przeze mnie zawodników nie zawiódł i spełnił pokładane w nim nadzieje. Choć warto wspomnieć, że najbardziej poszkodowany był Lopez, gdyż przez brak kontuzji podstawowych obrońców, rozegrał raptem kilka spotkań.

Profile poszczegółnych zawodników poniżej 

.


ZAWODNICY

Jeśli spojrzeć na poniższy screen wszystkie spotkania w pełnym wymiarze czasowym rozegrał jedynie bramkarz, Andres Mosquera (64 mecze) jest to absolutny numer jeden w bramce. Wrażenie musi robić także fakt, że zawinił jedynie przy 2 bramkach! Przy takiej ilości spotkań to nie lada wyczyn! W środku obrony królował Pertuz z Candavidem. Obaj naprawdę z wysokimi umiejętnościami, co prawda obaj przekroczyli 30 rok życia, ale z pewnością nie działa to na ich niekorzyść. Warto w obronie wyróżnić również Murillo. Rzucałem go raz na środek, raz na prawą obronę, jednak na każdej z tych pozycji potrafił dać jakość, której oczekuję od moich podopiecznych. W środku pomocy niekwestionowanymi gwiazdami byli Bernal oraz Arregui. Zdecydowanie zawodnicy pierwszego składu. Na lewym skrzydle królował Ricuarte, jednakże godnym jego zastępcą był także Qiunones, który bez problemu wpasował się w drużynę. Pomimo słabych statystyk, duże wrażenie robił na mnie Cuesta, którego wystawiałem na ofensywnej pomocy w środku pola. Ten zawodnik naprawdę szybko podnosi swoje umiejętności i będzie przyszłością zespołu z Medellin. Niestety nie potrafię wyróżnić, żadnego z podstawowych napastników zarówno Castro, jak i Caicedo nie spełnili moich oczekiwań. Co prawda Castro strzelił 15 bramek, ale ile ten chłopak miał sytuacji! To prawda, że potrafił zawsze ustawić się w polu karnym, ale był także mistrzem marnowania sytuacji sam na sam z bramkarzem. Nie raz doprowadzał mnie do apogeum irytacji. I to chyba na tyle o zawodnikach. Poniżej możecie przejrzeć ich profile, które z pewnością powiedzą Wam więcej o sile mojego zespołu.

HECTOR CAMPOS

ANDRES RICUARTE

MAURICIO CORTES

JUAN DIAZ

CARLOS ARBOLEDA

MAICOL BALANTA

MANUEL CUESTA

BAYRON GARCES

DAVID LEMOS

ALEJANDRO BERNAL

JUAN FERNANDO CAICEDO

ANDRES MOSQUERA

JAVIER REINA

YULIAN GOMEZ

HERNAN PERTUZ

FRANCISCO FLORES

JESUS MURILLO

LARRY ANGULO

BRAYAN CARABALI

OMAR ALBORNOZ

ANDRES CADAVID

LEONARDO CASTRO

ELISER QUINONES

ADRIAN ARREGUI

DIDIER DELGADO

JAVIER LOPEZ


PODSUMOWANIE 

Na koniec czas podsumować bieżący sezon. Był z pewnością pełen emocji. Z początku negatywnych, ale im bliżej końca sezonu szło nam lepiej. Śmiem twierdzić, że wpływ na taki stan rzeczy miały przeprowadzone przeze mnie transfery oraz dobranie, w końcu odpowiedniej taktyki do mojego zespołu. 

Jak możecie zauważyć kibice zauważyli naszą świetną grę w obronie wybierając do trójki najlepszych zawodników właśnie graczy z lini obrony. Najlepszym strzelcem drużyny z 15 bramkami został Castro, a najlepiej asystował Ricuarte (11 asyst). Ten zawodnik zarobił również 11 żółtych kartek, co tanowi rekord tego sezonu wśród moich zawodników. Warto zwrócić ponownie uwagę na obronę, gdyż najwięcej razy zawodnikiem meczu zostawał Hernan Pertuz, prawdziwy dyrygent obrony! Niestety pomimo świetnej końcówki sezonu zarząd ocenia mnie tylko na 3+. Nie mogę się z nimi zgodzić. Finanse klubowe mimo, paru kosztownych transferów w dalszym ciągu wyglądają bardzo dobrze i na koncie mamy ponad 10 mln £. 

Przede mną postawiono sześć celów na ten sezon. Udało osiągnąć się 4 z nich. Czyli w sumie nieźle prawda? A jednak gówno prawda. Dla zarządu moje wyniki były niewystarczające! Rozumiecie, że prawie wszystkie cele zostały osiągnięte, o 2 pozycje wyprzedziliśmy w ogólnej tabeli przedsezonowe prognozy! Straciliśmy najmniej bramek ze wszystkich zespołów! Nawet ślepy by zauważył, że kolejny sezon prawdopodobnie należałby do zespołu z Medellin! Ale nie! Kamiński nie poradził sobie na początku w pierwszej fazie więc wypad z baru! Czy tylko ja nie rozumiem takiego postępowania i nie widzę w tym jakiejkolwiek logiki!? Jest to dla mnie nie do pomyślenia! Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie to, że straciłem pracę. Nie pierwszy i nie ostatni raz w Football Managerze. Chodzi o to, że każdy widziałby ukazyjącą się przed klubem przyszłość pod moją wodzą! Jednak nie zarząd, którego nie mogę ogarnąć moim umysłem. Czuję ogromne rozgoryczenie tą całą sytuacją. Jedyne co pozostało to spakować walizkę i na lotnisku w Medellin usiąść i pomyśleć. Co dalej? Czy szukać zatrudnienia od razu, ale przecież musiałbym znaleźć klub grający systemem od stycznia. Druga sprawa, czy pozostać w Kolumbii i odegrać się na fajerach z zarządu? Czy może poszukać wytchnienia w innym kraju? Tylko kto mnie zatrudni? Może warto iść do słabszej ligi i zrobić krok w tył, żeby później zrobić dwa naprzód? Może takie Peru lub Boliwia? A może jednak pierdolnąć to wszystko i wrócić do domu? Do Europy? 
Na te wszystkie pytania sam nie znam odpowiedzi. Ba! Nie znam odpowiedzi na żadne z nich. Tak więc w kolejnym odcinku tej tragifarsy dowiecie się co postanowiłem i jakie kroki podejmę, by odbudować własną pozycję w świecie footballu. 
Jednak na tę chwilę bardzo dziękuję Wam za uwagę !


Znalezione obrazy dla zapytania: absurd mem koala


NOTKA ORGANIZACYJNA


Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM


Trailer:


Autor: kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020

KOMENTARZE

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

06-03-2020, 07:55 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Gratki za ten sezon. Jakoś nie mogę się przekonać do gry w Ameryce Południowej.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

06-03-2020, 12:05 , ocenił powyższy materiał: mocne - Świetny pomysł na karierę, będę czekał na dalszy ciąg

Blog bardzo dobry i ciekawy, aż się prosi o miejsc w "polecanych". Niestety, jak wiesz mamy taką zasadę, że materiały osób, które nie brały udziału w wyborach menedżera miesiąca nie mogą się tam znaleźć. Dodałem herb do bazy.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

06-03-2020, 14:41

@weche - Dzięki za miłe słowa, a gra w Ameryce Południowej jest specyficzna, ale warto myślę spróbować gry na tym kontynencie. Nic strasznego :)

@Mahdi - Dziękuję i cieszę się, że się podoba. Zdaję sobie sprawę, że nie kwalifikuję się do "Polecanych". Jak nie zapomnę o głosowaniu za miesiąc to może się też załapię. Miło, że doceniłeś bloga.

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

06-03-2020, 19:36 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Bardzo się ciesze że wróciłeś do FM-a i do naszej społeczności.Jeśli mogę to napisać to syn marnotrawny powrócił i to z przytupem .Czekam na kolejną karierę .

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

06-03-2020, 20:27

Dzieki @grinch123. W FMa gram caly czas i na stronie bywałem regularnie. Tylko się nie udzielałem :) Cieszę się ze blog sie podoba. W poprzedniej RM 5 miałem 3 blogi w przygotowaniu ale nie mialem czasu ich dokończyć teraz postaram się aby było inaczej.

Vagner


Komentarzy: 694

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Selekcjoner z Wysp Owczych

Ranga sponsorska: Sympatyk

Dołączył: 2016-09-20

Poziom ostrzeżeń: 0

07-03-2020, 15:21 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Wielki powrót @Kaminiora!

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1746

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

07-03-2020, 15:53 , ocenił powyższy materiał: mocne - Lecę budować Ci pomnik

Szacunek za super blog, szkoda że do polecanych nie mogę dodać.

kaminior323
Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, 3. miejsce w Polsce FM 2020


Komentarzy: 2327

Grupa: Moderator

Ranga: Prawoskrzydłowy z Poznania

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

07-03-2020, 21:31

@Vagner - Powrót jest, ale czy wielki? Jak dodam 10 blogów to można pogadać :) Ale i tak bardzo dziękuję i cieszę się, że się podoba
@Peter - Cieszę się, że blog przypadł do gustu, ale jak mówisz do polecanych się nie kwalifikuję. Zdaję sobie z tego sprawę.

Tak na prawdę MFM będzie zawsze blisko mojego serca :) Byłem zastępcą redaktora naczelnego. Jakim byłem takim byłem ale mimo wszystko. Dziękuję za miłe słowa, ale ponad 2 letnie już dziecko, absorbuje niewiarygodnie dużo czasu, a osobiście wolę ten czas poświęcić Neli . Oczywiście z całym szacunkiem dla Was i MFM, choć każdy ma swoje priorytety.

Anglad47fm


Komentarzy: 259

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

08-03-2020, 09:10 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Podoba mi się

Staranna edycja bloga, ciekawa przygoda w Ameryce PŁD. Co do zasad to nie są absurdalne tylko po prostu inne. Za to ode mnie minusik, ponieważ jestem fanem piłki latynoamerykańskiej :)

Hamish


Komentarzy: 119

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-04-26

Poziom ostrzeżeń: 0

08-03-2020, 16:39 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Świetny blog. Zostań w Ameryce! Rozgrywki w Ameryce Południowej i Środkowej z fazami otwarcia i zamknięcia (jak zwał tak zwał) mają swój urok, do tego brak prawa Bosmana i prawa Webstera w części z nich (o ile nie we wszystkich, nie wiem nawet).
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki