Football Manager 2021, Eliminacje RM7, Kariera#1, Sezon#3 (Pogoń Świebodzin)

O CO GRAMY?

Szczebel wyżej i kolejne znane marki - Widzew Łódź, Stomil Olsztyn czy GKS Katowice, ale najmocniejsze wydają się jednak rezerwy - Zagłębia Lubin, Jagi czy Śląska. Oczywiście - utrzymanie będzie dla nas sukcesem, tak twierdzą fachowcy. Od niedawna rezerwy mogą grać ligę niżej niż pierwszy zespół, a nie jak kiedyś - dwa szczeble różnicy. Oznacza to, że wszystkie ekipy rezerw mogą awansować.  Dwa pierwsze miejsca awans bezpośrednie - dalej czwórka gra o jedno, ostatnie miejsce w I lidze.

Towarzystwo - zacne.

HIRSZU  TY NASZ!

Awansując do II ligi z automatu staliśmy się klubem profesjonalnym. Niby fajnie, ale... nie do końca, lawirujemy koło zera a minusa więc jak to będzie wyglądało po sezonie? Może być... ciężko, lecz... jak inaczej postąpić, gdy...

A słowo ciałem się stało:

RUCHY KADROWE

Właściwie to można powiedzieć, że latem nikt znaczący klubu nie opuścił.  Szybko podpisałem kontrakty profesjonalne z zawodnikami, na których mi zależało, a kupować ich nikt nie miał zamiaru.

Co do wzmocnień - oczywiście, że musiały być darmowe. Póki co nie bardzo pokazuję transfery i nie skupiałbym się na nich - to są raczej gracze, których w I lidze / Ekstraklasie, czyli de facto przy początku budowy drużyny już z nami nie będzie.

A to podsumowanie transferów w naszej nowej lidze:

ANIOŁOWIE ZE ŚWIEBODZINA

*screeny z momentu zamknięcia okna transferowego

Mamy dwóch bramkarzy o nazwisku Góra, ale... to nie bracia :)

Młodość pośród weteranów - czyli nasza defensywa:

Mózg i serce drużyny czyli pomocnicy:

 Czyli Hirsz i inni:

ABSOLUTNI DEBIUTANCI

W debiucie w II lidze miałem zmierzyć się z rezerwami Śląska Wrocław, gdy spojrzałem na ich skład, lekko się załamałem - zawodnicy tacy jak Maciej Wilusz, Łukasz Bejger czy Przemysław Bargiel to przecież poziom mocno ponad nasze siły.

Ale nie taki diabeł straszny jak go malują - oczywiście kapitalne zawody zagrał Hirsz, strzelec dwóch goli, lepszy od niego jednak był zawodnik Śląska, chociaż dla mnie anonimowy to ustrzelił nam hattricka, ostatniego gola wbił w 90+3 minucie... i dało jego drużynie... remis!

To jest jednak takie trochę zakłamywanie rzeczywistości, stracony gol w doliczonym czasie gry, bo Śląsk był o wiele, wiele lepszą ekipą i statystyki to dokładnie pokazują:

JAGA, WIGRY I... RESZTA

Długo na wygraną czekać nie musieliśmy - już w drugiej kolejce pokonujemy bardzo pewnie Stomil Olsztyn 4:1, co ciekawe - żadnego gola nie zdobył Hirsz. Niestety - i na porażkę długo nie czekaliśmy, bo przyszła w 3. kolejce - musieliśmy uznać wyższość Hutnika z Krakowa.  Największe "baty" dostaliśmy jednak od rezerw Jagi - ale trochę można nas usprawiedliwić, bo od 14. minuty graliśmy w dziesiątkę po czerwonej kartce Cipiora.

Mieliśmy także i bardzo udane spotkanie, szczególnie wyszedł na mecz z innymi rezerwami - ŁKS-u. Chociaż Łodzianie mieli swoje okazje to my byliśmy piekielnie skuteczni.

Ciekawostka - kolejkę przed meczem z ŁKS-em II graliśmy z pierwszym zespołem... Widzewa, wygraliśmy 3:0 (!), mają 3 (!) celne strzały w meczu. Porażka z Jagą, mimo czerwonej kartki i tak nie miała prawa dziwić - ekipa z Białegostoku szła jak burza przez ligę, podobnie jak Wigry z Suwałk, które jako jedyna drużyna potrafili dotrzymać im kroku.

Szczegółowa tabela dla chętnych:

Przed przerwą zimową zagraliśmy jeszcze trzy kolejki, tym razem pokonaliśmy rezerwy Śląska 3:1, wygraliśmy także 1:0 z Hutnikiem Kraków, ale pokonał nas Stomil Olsztyn.

KONIEC ŚWIATA W ŚWIEBODZINIE

Kilka dni przed końcem okna transferowego Wisła Płock złożyła ofertę za Hirsza - 6 tysięcy euro (!!!!). Skandal oferta, tym bardziej, że... prezes ją zaakceptował! Michał strzelił 40 goli rok temu, teraz w 19 meczach miał 21 goli. Postawiłem się! I... prezes uznał moją rację. Ale to nic - w ostatni (!!!!) dzień okna transferowego Wisła Płock wróciła i 16k euro zawróciło w głowie prezesowi, a ja nie miałem nawet prawa zaprotestować :/ Co z tego, że bonusy, taki zawodnik dla takiej drużyny jest bezcenny - walczyliśmy o baraże do I ligi!

Tak wyglądały statystyki naszego wychowanka:

Tak wyglądał Michał, gdy nas opuszczał, wychowanek... a mógł mieć pomnik, obok samego Jezusa...

Hirsz odchodził od nas liderują w golach w lidze:

Miał także najwyższą średnią w lidze (7.44).

Oprócz tak wielkiej straty miałem też problem - brak napastnika! Jak wypełnić lukę 40 goli w sezonie? Na szybko ściągnąłem na wypożyczenie trzech graczy, może jakoś uzbierają razem te 20 goli.

Podsumowanie transferowe po zimie, właściwie to aktualizacja o powyższe "hity":

DROGA KRZYŻOWA

Płacz zamilknie smutek minie wyschną oczy
Zostanie pamieć dalej życie się toczy

Cytat z kawałka Dixon 37*. Tak właśnie jest, czasu nie cofniemy, musimy pogodzić się ze swoim losem, ze swoją pozycją. Zapewne nie ostatni raz tak będzie w życiu, im szybciej się do tego przyzwyczaimy i nabierzemy pancerza - tym lepiej. Zaciskamy pięści walczymy dalej, ale nie oznacza to, że łatwo będzie... Łatwo już było.

I w sumie pierwszy mecz w erze post-świebodziński-Messi nie zwiastował tragedii - wygraliśmy 2:0 ze Stalą Rzeszów po golach Staszczaka i Kurzępy to potem było gorzej, o wiele.

Nie uprzedzam jednak faktów - zanim odszedł Hirsz zagraliśmy większość sezonu - 25 kolejek. Byliśmy na 3 pozycji i traciliśmy do drugich Wigier aż 9 pkt. Natomiast nad 7 zespołem mieliśmy również dużą, bo 10-punktową przewagę. Baraże wydawały się więc bardzo, bardzo w zasięgu.

O pierwszym meczu "po Hirszu" pisałem, a tak wyglądały kolejne:

REKORDOWY MECZ

Mecz z Widzewem był fatalny - przegraliśmy 2:0, praktycznie nie istniejąc na boisku, ale był też przyjemny aspekt - rekord frekwencyjny. Do Świebodzina przyjechało 900 (!) kibiców Widzewa, do tego prawie 600 osób tutejszych i mieliśmy rekord frekwencj - zabrakło 24 osób do kompletu.

DO METY - CZOŁGIEM

No dobra - to tzw. klik bajt. Nie czołgiem, a czołgając się, nie do mety a do baraży.

W 30. kolejce remisujemy z Błękitnymi 0:0, potem przegrywamy 3:0 z Sandecją. Przełom, czyli wygrana przychodzi w przedostatniej kolejce - rzutem na taśmę pokonujemy GieKSę - 2:1 po golu Adamczyka z 90+5. W ostatniej kolejce - remis ze Zniczem. Jednak mimo to - zaliczka z meczów hirszowych dała nam baraże, uff.

Bez Hirsza zagraliśmy 9 meczów - strzeliliśmy 10 goli. Z nim w 25 meczach 46 goli w tym 21 jego.

JAK BARAŻE TO WAM POKAŻĘ!

Z czterech drużyn barażowych dwie były rezerwami i tak się złożyło, że nie grali ze sobą. Nas czekał pojedynek z Zagłębien Lubin. Doznaliśmy olśnienia? Nagłeś zwyżki formy? Adrenalina, bo awans?

Nic z tych rzeczy...  wprawdzie przez 120 minut oddaliśmy dwa celne strzały, a rywal 9, ale to nic - bezbramkowy remis ciągle cieszył moje oko. Nawet czerwona kartka dla Maliszewskiego z 74. minuty nie dała przewagi Lubinianom! Szczęście jak widać - szprzyja nam nieprzerwalnie!

Do finału awansujemy po rzutach karnych!

Po każdej burzy przychodzi słońce! Finał baraży graliśmy w towarzystwie przelotnego deszczu, ale tym razem pojedynek można uznać za wyrównany. Czy można już zacytować słynną maksymę - UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL?  A raczej - KRÓLOWIE.

Wygrywamy 2:0, gole strzelają Staszczak i Kurzępa - ci, którzych kupiłem w miejsce Hirsza. To nic, że gole w 87. i 90+ minutach. MAMY I LIGĘ!

PO EMOCJACH

Królem strzelców został... Hirsz 21 goli okazało się nie do dogonienia (drugi miał 16), tak samo jego średnia 7.44.

Najlepszy snajper (Hirsza już nie będę pokazywał, więc najlepszy co był w klubie po sezonie):

Najlepszy pomocnik:

Najlepszy obrońca:

Najlepszy bramkarz:

Najczęściej grali:

ŁYZKA DZIEGCIU W BECZCE MIODU

Jak prezes nie wyłoży grubej kasy na stół albo prezes się nie zmieni to... może być ciężko. Znowu ciężko. Stan na 4 czerwca 2023.

A za rok kończy się mój kontrakt... czy ktoś wyobraża sobie, że go ze mną nie przedłużą?

 NOTKA ORGANIZACYJNA

Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 7. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM

Polecane dodatki do gry: