Wybrany klub / reprezentacja: Salernitana
Opisywany sezon: 2022/23
Poziom rozgrywkowy: 1
Wersja gry: Football Manager 2023
WSTĘP
Materiał do tej kariery był już gotowy na początku lutego, kiedy zrzuciłem ostatnie screeny wieńczące pierwszy sezon gry. W zasadzie pozostawało tylko dopracować szczegóły i skupić się na opisie. Jednak kumulacja różnych spraw zawodowych spowodowała, że publikuję tą karierę w ostatni możliwy dzień trwania eliminacji, niejako również z szacunku do społeczności tego portalu i samej Rozgrywki Mistrzów, a wszystko po to, żeby ta ostatnia edycja została rozstrzygnięta.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat łatwo można było wywnioskować, że lubię grać we Włoszech. Nie inaczej będzie i tym razem. Osobą, która zainspirowała mnie do rozegrania tej kariery był jegomość ze zdjęcia poniżej.
źródło: Getty Images/ sportal.eu
Davide Nicola, bo o nim mowa, zrobił w sezonie 2021/22 rzecz w zasadzie niemożliwą- utrzymał w Serie A zespół Salernitany. Kiedy przejmował drużynę 15 lutego 2022 r. (dwa dni po remisie z Genoą, który przesądził o zwolnieniu jego poprzednika, Stefano Colantuono), drużyna z pięknego Salerno po 25. kolejce miała na swoim koncie raptem 13 punktów. Misja utrzymania była na tyle trudna, że sam Nicola obiecał, że jeśli Salernitana pozostanie na kolejny sezon w elicie, pójdzie pieszo w pielgrzymce do papieża Franciszka. Wszystko powiodło się szczęśliwie i jego drużyna skończyła sezon na ostatnim bezpiecznym miejscu, ledwie punkt nad Cagliari. Ostatecznie nie wiem, czy Davide przeszedł obiecane 300 kilometrów. W kolejnym jego sezonie (akurat podczas rozgrywania tej kariery) miała za to miejsce kuriozalna wręcz sytuacja z długowłosym trenerem w roli głównej. Otóż Nicola został zwolniony po blamażu z Atalantą (porażka w Bergamo 8:2). Najpierw prezydent Salernitany, Danilo Iervolino, zwolnił go, po czym po dwóch dniach przywrócił do pracy. Ambitny menadżer podjął się ponownie wyzwania. Także już wszystko jasne, kolejnym włoskim klubem na mojej ścieżce będzie drużyna o przydomku "I Granata".
HISTORIA
Jak to już mam w zwyczaju, grając we Włoszech sięgam po outsiderów. Tak samo jest z moim nowym teamem. Sezon 2022/23 będzie raptem czwartym sezonem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do tej pory Salernitana awansowała do Serie A trzy razy, z czego dwa razy spadała z powrotem zaledwie po jednym sezonie. Tak było w roku 1948, a sytuacja powtórzyła się 51 lat później, w 1999 roku. Można więc powiedzieć, że Nicola zrobił historyczny wynik. Salerno ugości elitę pierwszy raz w swojej historii drugi sezon z rzędu i mam nadzieję, że ta historia zostanie napisana również przeze mnie.
STADION
Salernitana swoje domowe mecze rozgrywa na monumentalnym Stadio Arechi, który może pomieścić 37 800 widzów. Wybudowany w 1990 roku obiekt położony jest w przepięknym miejscu, prawie nad brzegiem Morza Tyrreńskiego. Co ciekawe, do zakończenia budowy stadionu mogło w ogóle nie dojść, ponieważ w 1988 roku zwyczajnie zabrakło funduszy. Wtedy pomocną dłoń wyciągnęła FIFA i pozwoliła wykorzystać środki pozostałe z organizacji mundialu, który miał zostać rozegrany w słonecznej Italii dwa lata później.
źródło: salernitana.it
ZESPÓŁ
Postawione przede mną cele można było zinterpretować jednym słowem. Tym słowem była STABILIZACJA. Trzeba było zadbać o równowagę finansową- zarząd bardzo chciał, żebym trzymał się określonego budżetu płacowego. Włodarzom zależało również na tym, żeby po zwariowanym poprzednim sezonie ugruntować naszą pozycję w lidzę i nie dać wmanewrować się w walkę o utrzymanie.
Jeśli chodzi o finanse, to sytuacja nie wyglądała najgorzej. Nieco ponad 8,5 miliona euro na koncie, z czego do wykorzystania na wzmocnienia równiutkie 5 milionów. Niestety budżet płacowy był domknięty do ostatniego eurocenta. Oznaczało to, że jeśli myślimy o nowych zawodnikach, to najpierw trzeba brzydko mówiąc posprzątać szatnię.
TRANSFERY
Jak w poprzedniej karierze, nie będę narzucał sztywnych zasad transferowych, ale bardzo chciałbym, żeby w moim zespole grali Włosi i zawodnicy transferowani z Serie A. Na tym mam zamiar w pierwszej kolejności oprzeć politykę transferową. Jeśli jednak trafią się do zgarnięcia perełki spoza Włoch, to nie będę próżnował i okazję wykorzytam. Czas poznać wzmocnienia przed debiutanckim sezonem.
Pierwszy i chyba najważniejszy dla mnie transfer. Obrońca idealny pod taktykę, którą preferuję i uskuteczniam od lat, czyli 3-5-2 z wahadłami. W tym systemie istotną rolę odgrywają skrajni środkowi obrońcy, od których to zaczyna się budowanie akcji oraz od których wymagam podłączania się do ofensywy. Bardzo podobnie w Polsce gra Raków Częstochowa, oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji. Proszę Państwa, Jakub Kiwior.
Kuba był dla mnie tak ważnym ogniwem, że na jego zakup zdecydowałem się wydać rekordowe w skali klubu środki. Co prawda tylko 2 000 000 euro z całej kwoty zapłaciliśmy w gotówce, a resztę rozbiliśmy w ratach, nie zmienia to jednak faktu, że dla nas były to pieniądze duże. Miałem za to nadzieję, że bardzo dobrze zainwestowane.
Kolejny element układanki stanowił Salvatore Esposito, ściągnięty z drugoligowego SPAL. Defensywnego pomocnika o takim właśnie profilu potrzebowałem. W mojej taktyce nie było miejsca na typowego "przecinaka", to m. in. piłkarz grający na tej pozycji miał być mózgiem zespołu i rozdzielać piłki do partnerów. Wydane 4 000 000 euro w konfiguracji "1+3" dobrze rokowało na przyszłość.
Niewiele więcej, bo raptem 5 000 000 euro kosztował nas wahadłowy beniaminka z Cremony, czyli Emanuele Valeri. To dla mnie gracz pierwszego wyboru na lewej stronie. Dodatkowo miałem nadzieję, że zmotywuje do ciężkiej pracy Domagoja Bradaricia, który był jedynym lewym obrońcą czy wahadłowym w pierwszym zespole i nie czuł do tej pory na sobie żadnej presji.
W środkowej formacji brakowało równowagi i odpowiednich proporcji. Jedno i drugie zapewnić miał hiszpański talent, wyciągnięty, tak samo jak w przypadku Esposito, z zaplecza włoskiej ekstraklasy, czyli Adrian Bernabe. Parma zażyczyła sobie za niego 7 000 000 euro, z czego 2 000 000 płatne natychmiastowo. Wychowanek Barcelony dysponował świetną techniką oraz dobrze ułożoną lewą nogą.
Dłuższą chwilę zajęło mi poszukiwanie dublera dla Salvatore Esposito. Ostatecznie wybór padł na zawodnika Lazio, czyli Marco Bertiniego. Liczyłem, że pod skrzydłami bardziej doświadczonych graczy w moim zespole, młodzian pochodzący z Rzymu rozwinie się wystarczająco, by być ważnym elementem mojej układanki i zapewni mi odpowiednią głębię w zespole. Było to ostatnie wzmocnienie w letnim oknie transferowym.
Poniżej całościowe podsumowanie letniego okienka, jeśli chodzi o transfery przychodzące. Wydajemy łącznie, bagatela, 50 000 000 euro, ale na ten moment musieliśmy wyciągnąć z kieszeni około 7-8 000 000 euro. Bardzo jestem zadowolony, przede wszystkim ze ściągnięcia Kiwiora oraz Bernabe. Na pierwszy rzut oka widać, że są to zawodnicy z wielkim potencjałem, którzy w razie potrzeby wezmą na siebie ciężar gry.
Nie mielibyśmy możliwości wydania pieniędzy powyżej, gdyby nie transfery z klubu. Dzięki transakcjom przedstawionym poniżej zyskaliśmy nie tylko środki możliwe do wydania w zasadzie od razu, ale znacząco odciążyliśmy budżet płacowy, co z kolei (przy lekkich modyfikacjach budżetu transferowego) pomogło pokryć całkiem wysokie w skali klubu pensje wspomnianych wyżej nowych gwiazd.
Tak oto prezentował się w pełnej krasie zespół, który miał przystąpić do batalii w sezonie 2022/23. Udało się dobrać graczyna tyle odpowiednio, żeby dosłownie każda pozycja została obsadzona podwójnie. Wiadomo, że brakowało jeszcze jakości, ale nie da się zbudować drużyny kompletnej mając do dyspozycji ograniczone środki i tylko jedno okienko transferowe. W moim zespole można było spotkać starych znajomych chociażby z poprzedniej mojej kariery (Venezia w FM 2022), czyli Maggiore i Lovato, a także mojego drugiego rodaka- Krzysztofa Piątka, wypożyczonego z berlińskiej Herthy. W dalszej perspektywie należało również zwrócić uwagę na takich graczy jak Daniliuc, czy charyzmatyczny Mazzocchi.
SERIE A
Na inaugurację sezonu ligowego 2022/23 wybraliśmy się do włoskiej stolicy Formuły 1, czyli Monzy. Moje debiutanckie spotkanie ligowe przeciwko zespołowi Silvio Berlusconiego rozpoczęła taka jedenastka:
Był to w zasadzie najmocniejszy skład jakim w tamtym czasie dysponowaliśmy. Jedyna zmiana, do której zostałem zmuszony przez kontuzję Piątka, to wystawienie na szpicy Szweda, Erika Botheima. Po niezwykle ciężkim meczu udaje nam się wrócić do domu z tarczą. Zwycięstwo zapewniła w 61. minucie para nowych nabytków. Dośrodkowanie Esposito z rzutu rożnego na piękną bramkę zamienił Kiwior.
Wielkich emocji dostarczyliśmy kibicom zgromadzonym na San Siro, gdzie mierzyliśmy się z Interem Mediolan w 9. kolejce Serie A. Przez dłuższy czas prowadziliśmy w Mediolanie 1:3, m. in. po dwóch trafieniach Piątka, niestety gospodarze zachowali zimną krew i w ostatnich 20 minutach wypunktowali nas, ostatecznie wygrywając 5:3.
Rozgrywki ligowe w 2022 roku zakończyły się bardzo szybko, bo raptem po 13. kolejce. Zimowaliśmy więc na miejscu nr "10". Tabeli przewodził Inter, który jako jedyny w całej stawce, nie odniósł żadnej porażki. O ligowy byt musiała zacząć obawiać się Monza, która zgromadziła tylko 5 punktów, zaledwie raz wygrywając.
Komplet wyników z pierwszych trzynastu kolejek. Jak widać niezbyt odpowiadały nam kompromisy. Zremisowaliśmy raptem dwa razy. Udało się odnieść również przekonujące zwycięstwa z takimi drużynami jak Empoli czy Torino. Zdarzyła się też niestety seria porażek, ciekawostką jest, że aż czterokrotnie przegrywaliśmy tylko jedną bramką, z czego trzy razy po 0:1.
TRANSFERY- ZIMA
Nie było wyjścia, musieliśmy szukać kolejnych wzmocnień. Nadarzyła się do tego nie lada okazja. Zarząd, po mojej prośbie, wygospodarował dodatkowe środki, a niezadowolony ze swojej sytuacji we Francji był Mattia Viti, zawodnik Nicei. Ewidentnie nie potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dzięki zdecydowaniu i szybkim negocjacjom środkowy obrońca trafił do Salerno.
Nie byłem zadowolony z dyspozycji zmiennika Krzysztofa Piątka, czyli Botheima. Lekarstwo na te bolączki znajdowało się daleko, bo w niemieckim Hannoverze i nazywało się Nicola Tresoldi. Czułem, że ten grający świetnie obiema nogami młody napastnik ma to "coś". Dodatkowo w niedalekiej perspektywie mieliśmy rozstanie z Piątkiem, ponieważ zarówno klauzula wykupu na poziomie 10 000 000 euro, jak i niebotyczna, jak na nasze warunki pensja, były nie do zaakceptowania.
Żeby zrealizować ostatnie zimowe wzmocnienie po raz trzeci w tym sezonie udałem się na niższy poziom rozgrywkowy. Z grającej w Serie B Brescii za stosunkowo nieduże pieniądze wyciągnąłem Massimo Bertagnoliego. Dyspozycja na treningach zmiennika w środku pola, czyli Cypryjczyka Kastanosa, pozostawiała wiele do życzenia- wystarczy wspomnieć, że nie zagrał jeszcze w żadnym oficjalnym spotkaniu, stąd transfer Włocha.
Łącznie ponad 17 000 000 euro, znów zdecydowana większość na raty. Z jednej strony jest to ryzykowne posunięcie, ale z drugiej chcąc osiągnąć jakikolwiek postęp bez konkretnych wzmocnień? Może nie jest to proces nieosiągalny, ale na pewno mocno rozciągnięty w czasie.
Z wartych odnotowania transferów wychodzących można wspomnieć w zasadzie jedynie o tunezyjskim środkowym obrońcy, Dylanie Bronnie, który całkowicie przegrał rywalizację na pozycji półprawego stopera z Flaviusem Daniliucem i nie miał szans na grę w dłuższej perspektywie.
SERIE A- WIOSNA
... a w zasadzie jeszcze jesień. Zaraz na początku roku wróciliśmy do rozgrywek ligowych, notując serię trzech, bardzo przekonujących zwycięstw. Bilans bramkowy? 13:0! Wisienką na torcie było wręcz rozjechanie Sassuolo na ich obiekcie aż 5:0. Trzy trafienia w tym spotkaniu zanotował Federico Bonazzoli, który w międzyczasie wygrał rywalizację z wypożyczonym z Sevilli Senegalczykiem, Boulaye Dią.
Po trzech wygranych przyszły ostatecznie cztery mecze bez zwycięstwa- remis z Lazio oraz porażka z zespołem Starej Damy. Ostatecznie nie zagraliśmy w tej rundzie z Milanem, ten mecz został przełożony dopiero na marzec.
Wzięliśmy również rewanż na drużynie Hellasu Verona, kiedy to we wrześniu pozwoliliśmy się pobić na Stadio Arechi. Tym razem zamykamy mecz już w pierwszej połowie po dwóch trafieniach Piątka oraz jednym golu Bernabe.
Stadio Arechi jest także świadkiem odwetu, jaki gotujemy graczom Nerrazzurich. Nie dochodzi do wymiany ognia, jak to miało miejsce w pierwszym naszym spotkaniu. Tym razem pragmatyczna gra i dominacja taktyczna sprawia, że to my jesteśmy górą. Kolejny raz za sprawą Krzysztofa Piątka. Coś mi się wydaje, że jeszcze zatęsknię za polskim napastnikiem.
W drugiej części sezonu nadrabiamy ilość remisów z nawiązką ostatecznie zamykając sezon z dwunastoma takimi rozstrzygnięciami. Wygrywamy za to z Fiorentiną, czy ponownie z Sassuolo, a w tych meczach bardzo dobrze do gry wprowadza się Nicolo Tresoldi. Trzy punkty z boiska podnosimy również w Cremonie, czy na własnym podwórku z Atalantą. W obu tych przypadkach zwyciężamy 1:0, a bramki strzela Federico Bonazzoli.
Ostatecznie zajmujemy w lidze 9. miejsce, inkasując dwa razy więcej punktów niż Spezia, czyli drużyna z pierwszego miejsca spadkowego. Biorąc pod uwagę ilość nowych zawodników w drużynie traktujemy ten sezon jako mocno przejściowy i z nadzieją zerkamy w przyszłość. Scudetto zdobywa prowadzący w tabeli w zasadzie od początku sezonu Inter Mediolan. Z miejsc zagrożonych relegacją do Serie B wydostaje się Monza, spadają za to drużyny Hellasu oraz Sampdorii. W kategoriach niespodzianki należy traktować 7. miejsce Juventusu i kwalifikację zaledwie do Ligi Konferencji Europy.
COPPA ITALIA
Po pewnym wyeliminowaniu w 1. rundzie Modeny los kojarzy nas z Udinese. Bardzo ciężkie dla nas spotkanie, dodatkowo rozgrywane na wyjeździe, udaje się wygrać po dwóch bramkach Krzysztofa Piątka (w tym jednego z rzutu karnego) oraz trafieniu Bonazzoliego. Mimo nerwowej końcówki i kontaktowej bramki Deulofeu awansujemy dalej.
Nasza przygoda z Pucharem Włoch kończy się w kolejnej rundzie. Pechowe losowanie i znów wyjazdowe spotkanie, w którym naszym rywalem jest Juventus Turyn. Finalnie nieznacznie przegrywamy i wydaje mi się, że pozostawiamy po sobie dobre wrażenie w tegorocznej edycji.
PODSUMOWANIE
Ten sezon był dla mnie świetnym doświadczeniem. Z jednej strony często nierówna forma, krótkie serie zwycięstw przeplatane z porażkami, w drugiej części sezonu masa remisów. Z drugiej strony jednak sukces w postaci zbudowania fajnej, przyszłościowej drużyny, z wieloma młodymi ogniwami, bardzo dobrze rokującymi w niedalekiej perspektywie czasowej. Wystarczy wspomnieć, że kolejno Bertini został wybrany najlepszym pomocnikiem U19, Tresoldi najlepszym napastnikiem U19, czy wreszcie Daniliuc najlepszym młodym zawodnikiem w tym sezonie! Austriak z rumuńskim paszportem był na spółkę z Jakubem Kiwiorem ostoją defensywy. Świetnie poradzili sobie dwaj podstawowi napastnicy- duet Bonazzoli- Piątek zanotował łącznie aż 40 trafień! To wszystko składa się w bardzo optymistycznie wyglądającą całość.
Poniżej profile pięciu zawodników z najwyższą średnią ocen (minimum 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach):
Flavius Daniliuc
Federico Bonazzoli
Jakub Kiwior
Salvatore Esposito
Krzysztof Piątek
Autor: draven
3. miejsce w Polsce FM 2023
Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce, Pierwszy Kreator Gwiazd, Menedżer Miesiąca
Komentarzy: 10926
Grupa: Root Admin
Ranga: Ojciec Założyciel
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2015-03-20
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2023, 00:28 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba
draven
3. miejsce w Polsce FM 2023
Komentarzy: 146
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2018-07-08
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2023, 00:43
W dobrym czy złym tego stwierdzenia znaczeniu? :)
przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego
Komentarzy: 1677
Grupa: Moderator
Ranga: Koneser Football Managera
Ranga sponsorska: Sponsor Premium
Dołączył: 2021-10-24
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2023, 07:25 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Ja osobiście się bardzo cieszę, że ostatnia edycja będzie miała swoje rozstrzygnięcie, nawet jeśli nie zdecydujecie się na turniej finałowy.
Taki mały sukces na koniec eliminacji.
weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce, Typer EURO 2024 - 2. miejsce
Komentarzy: 1948
Grupa: Moderator
Ranga: Korespondent Wojenny
Ranga sponsorska: Sponsor Główny
Dołączył: 2017-10-19
Poziom ostrzeżeń: 0
01-12-2023, 11:25 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Gratki za ten sezon.
vicomino
Komentarzy: 377
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Początkujący Weteran
Dołączył: 2021-01-21
Poziom ostrzeżeń: 0
02-12-2023, 12:47 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
Locusta
Komentarzy: 52
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2023-02-14
Poziom ostrzeżeń: 0
02-12-2023, 19:48 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się
DNowicki
Komentarzy: 120
Grupa: Wirtualny Menedżer
Ranga: Chluba Mój Football Manager
Dołączył: 2023-10-30
Poziom ostrzeżeń: 0
02-12-2023, 20:29 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się