Liga Narodów. Polska - Belgia 0:1. Seria 21 meczów ze strzeloną bramką - zakończona!

Zakończyła się rekordowa passa 21 meczów ze strzeloną bramką, na którą reprezentacja pracowała od 18 listopada 2020 do 11 czerwca 2022. Przyszło nam dziś przełknąć gorzką pigułkę w postaci minimalnej porażki z Belgią. Jedyną bramkę zdobył (główką) Michy Batshuayi w 16. minucie po podaniu Tielemansa. Zawalił debiutant Wieteska, choć doświadczony Glik też nie był w tej sytuacji bez winy.
 

Pierwsza część meczu to klepanie Belgów, którzy osiągnęli w pewnym momencie bodajże 76% posiadania piłki. Czesław Michniewicz wystawił tym razem trójkę obrońców, choć faktycznie była to piątka - Cash i Zalewski przez długie fragmenty pracowali wyłącznie w defensywie. Taktyka na Belgię inna być nie mogła, gdyż mogłoby się skończyć powtórką z Brukseli. Mimo to udało się stworzyć dwie dobre okazje - za pierwszym razem Szymański pięknie opanował dalekie podanie Casha, lecz strzelił za wysoko. Z kolei w 45. minucie Lewandowski zagrał lobikiem do zamykającego akcję Zalewskiego, który uderzył z woleja tuż przy lewym słupku. Niestety, po tej niewłaściwej stronie.

Mniej więcej do 70 minuty na boisku nie działo się nic godnego uwagi, jeśli nie liczyć kilku strat Lewandowskiego, który wyglądał na zmęczonego i zniechęconego. Nasz kapitan przełamał się jednak i to właśnie on przeprowadził dwie akcje, które mocno pachniały golem. Najpierw uderzył minimalnie niecelnie z rzutu wolnego, a w 90. minucie kapitalnie dośrodkował na głowę Świderskiego, który trafił w słupek. Świder dał dobrą zmianę - jak zawsze! - trzy minuty wcześniej jego natchniony wolej przeszedł minimalnie ponad bramką.

Belgowie oczywiście też mieli swoje sytuacje - Openda i Trossard - ale na miejscu był dobrze broniący Szczęsny.

Podsumowując ten „czwórrmecz“ w Lidze Narodów, można napisać jedno: dobrze, że mogliśmy sprawdzić się na tle takich rywali. Trener Michniewicz przetestował różne ustawienia oraz różne konfiguracje personalne. Zobaczyliśmy, ile brakuje nam do światowej czołówki. Nie ukrywajmy - obecnie Belgia i Holandia to drużyny znacznie lepsze od naszej. Jednak cieszy fakt, że zarówno podczas wyjazdu do Rotterdamu (2:2), jak i fragmentami dzisiaj, pokazaliśmy, że mając pomysł na grę i odrobinę szczęścia, wcale nie musimy zawsze takich meczów przegrywać. Bardzo podoba mi się dotychczasowa praca selekcjonera, oby tak dalej! Zauważmy, że dziś obok doświadczonego Glika, grał na środku obrony debiutant Wieteska i niemal-debiutant, Kiwior. Musimy wprowadzać młodych, a od kogo mają się uczyć, jak nie od Belgów czy Holendrów?

14/06/2022 Warszawa POLSKA - BELGIA 0-1 (0-1)

sędziował: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina), widzów: ok. 57 000
 
żółta kartka: Żurkowski Polska)

0-1 Michy Batshuayi 16

POLSKA: Szczęsny - Wieteska (84, Grosicki), Glik, Kiwior - Cash, Żurkowski, Linetty (84, Góralski),  Zalewski (57, Frankowski) - Zieliński (57, Świderski), S. Szymański (70, Klich) - Lewandowski.

Trener-selekcjoner: Czesław Michniewicz.

BELGIA: Mignolet - Dendoncker, Alderweireld, Vertonghen - Castagne, Witsel (46, Vanaken), Tielemans, Mertens (80, De Ketelaere), E. Hazard (66, Trossard), T. Hazard (62, Foket) - Batshuayi (66, Openda).

Trener-selekcjoner: Roberto Martínez.

Dotychczasowe mecze Ligi Narodów w naszej grupie i tabela: