Ekstraklasa #33 (2015/2016: 37 Kolejka - 14-15 maja)

14 maja 2016

1/2/3/4. Termalika Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze 1-1 (Wojciech Kędziora 53' - Rafał Kurzawa 23') GS

Termalica Bruk-Bet: Krzysztof Pilarz - Patryk Fryc, Pavol Staňo, Dawid Sołdecki, Sebastian Ziajka - Jakub Biskup (68, Vladislavs Gutkovskis), Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz (86, Michał Markowski), Tomasz Foszmańczyk, Martin Juhar - Stefan Nikolić (46, Wojciech Kędziora). 

Górnik: Grzegorz Kasprzik - Szymon Matuszek (74, Sebastian Steblecki), Bartosz Kopacz, Ołeksandr Szeweluchin, Ken Kallaste - Roman Gergel, Mariusz Przybylski, Adam Danch, Rafał Kurzawa, Armin Ćerimagić (78, Michał Janota) - José Kanté (63, Szymon Skrzypczak). 

1/2/3/4. Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 3-2 (Ryota Morioka 5', 60', Tomasz Hołota 58' - Przemysław Pitry 20', Bartosz Śpiączka 90') GS

Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Lasza Dwali - Peter Grajciar (61, Jacek Kiełb), Tom Hateley, Tomasz Hołota, Ryota Morioka, Róbert Pich (90, Kamil Dankowski) - Bence Mervó (82, Kamil Biliński). 

Górnik: Sergiusz Prusak - Paweł Sasin (80, Łukasz Mierzejewski), Radosław Pruchnik, Tomislav Božić (66, Jakub Świerczok), Leândro - Grzegorz Bonin, Maciej Szmatiuk, Jan Bednarek, Tomasz Nowak, Grzegorz Piesio - Przemysław Pitry (73, Bartosz Śpiączka).

1/2/3/4. Korona Kielce - Jagielonia Białystok 1-3 (Bartłomiej Pawłowski 50' - Przemysław Mystkowski 33', Przemysław Frankowski 58', Taras Romanczuk 76'(k)) GS

Korona: Dariusz Trela - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Vladislavs Gabovs (60, Michał Przybyła) - Serhij Pyłypczuk, Rafał Grzelak (90, Łukasz Sekulski), Vlastimir Jovanović, Bartłomiej Pawłowski, Nabil Aankour (46, Marcin Cebula) - Airam Cabrera. 

Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Paweł Olszewski (63'), Guti, Marek Wasiluk, Jonatan Straus - Przemysław Frankowski, Rafał Grzyb, Taras Romanczuk, Przemysław Mystkowski (71, Jacek Góralski), Alvarinho (16, Karol Mackiewicz) - Karol Świderski (88, Bartosz Giełażyn). 

1/2/3/4. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 3-4 ( Róbert Demjan 17', Samuel Štefánik 28', 64' - Paweł Brożek 20', Rafał Boguski 52', Zdeněk Ondrášek 59', Krzysztof Mączyński 65') GS

Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Bartosz Jaroch, Jozef Piaček, Kristián Kolčák, Adam Mójta - Marek Sokołowski, Adam Deja (56, Damian Chmiel), Anton Sloboda (86, Dariusz Kołodziej), Kōhei Katō, Samuel Štefánik - Róbert Demjan. 

Wisła: Michał Miśkiewicz - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Piotr Żemło (46, Krzysztof Mączyński), Rafał Pietrzak - Krzysztof Drzazga (46, Rafał Boguski), Alan Uryga, Rafał Wolski, Paweł Brożek (71, Denis Popovič), Patryk Małecki - Zdeněk Ondrášek. 

15 maja 2016

5/6/7/8. Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3-0 (Jakub Czerwiński 14'(s), Nemanja Nikolić 83', Kasper Hämäläinen 86') GM

Legia: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Michał Pazdan, Adam Hloušek - Guilherme, Tomasz Jodłowiec, Ariel Borysiuk, Kasper Hämäläinen (90, Marek Saganowski), Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić (90, Michaił Aleksandrow). 

Pogoń: Jakub Słowik - Adam Frączczak, Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski (72, Łukasz Zwoliński) - Ádám Gyurcsó (73, Takafumi Akahoshi), Rafał Murawski, Mateusz Matras, Dawid Kort (90, Miłosz Przybecki), Ricardo Nunes - Wladimer Dwaliszwili. 

5/6/7/8. Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 0-1 (Michal Papadopulos 26') GM

Piast: Jakub Szmatuła - Uroš Korun, Marcin Pietrowski, Hebert - Martin Bukata, Radosław Murawski, Kamil Vacek, Saša Živec (54, Mateusz Mak), Josip Barišić (54, Gerard Badía), Patrik Mráz - Martin Nešpor (69, Bartosz Szeliga). 

Zagłębie: Martin Polaček - Aleksandar Todorovski, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Đorđe Čotra - Arkadiusz Woźniak, Łukasz Piątek, Jakub Tosik, Filip Starzyński (79, Adrian Rakowski), Łukasz Janoszka (81, Damian Zbozień) - Michal Papadopulos (70, Krzysztof Piątek (78')). 

5/6/7/8. Lech Poznań - Ruch Chorzów 3-0 (Kamil Jóźwiak 26', Karol Linetty 81', Maciej Gajos 85') GM

Lech: Jasmin Burić (77, Krzysztof Kotorowski) - Robert Gumny, Paulus Arajuuri (86, Maciej Wilusz), Marcin Kamiński, Tamás Kádár - Kamil Jóźwiak, Karol Linetty, Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Szymon Pawłowski - Dawid Kownacki (87, Piotr Kurbiel). 

Ruch: Wojciech Skaba - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Marek Zieńczuk - Łukasz Hanzel, Łukasz Surma, Artur Lenartowski (77, Tomasz Podgórski), Patryk Lipski (57, Przemysław Bargiel), Łukasz Moneta - Mariusz Stępiński (82, Łukasz Siedlik). 

5/6/7/8. Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk 2-0 (Mateusz Cetnarski 9', Rafał Janicki 65'(s)) GM

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Florin Bejan, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki (70, Boubacar Dialiba), Marcin Budziński, Bartosz Kapustka, Mateusz Cetnarski (90, Dariusz Zjawiński), Erik Jendrišek - Tomáš Vestenický (76, Mateusz Wdowiak). 

Lechia: Vanja Milinković-Savić - Grzegorz Wojtkowiak, Mario Maloča, Jakub Wawrzyniak (46, Rafał Janicki) - Flávio Paixão, Aleksandar Kovačević, Michał Chrapek, Miloš Krasić, Sebastian Mila (60, Paweł Stolarski), Sławomir Peszko (72, Martin Kobylański) - Grzegorz Kuświk. 

Frekwencja:

 Termalika Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze: 4397 widzów (poprzednio 3127 - wzrost o około 41%),

Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna: 13570 widzów (poprzednio 11397 - wzrost o około 19%)

 Korona Kielce - Jagielonia Białystok: 6313 widzów (poprzednio 6479 - spadek o około 3%)

  Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków: 5650 widzów (poprzednio 5888 - spadek o około 4%),

 Legia Warszawa - Pogoń Szczecin: 29381 widzów (poprzednio 29258 - wzrost o około 0% (dokładnie 0,4%)),

Piast Gliwice - Zagłębie Lubin: 9523 widzów (poprzednio 8169 - wzrost o około 17%),

 Lech Poznań - Ruch Chorzów: 11319 widzów (poprzednio 10770 - wzrost o około 5%),

 Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk: 12359 widzów (poprzednio 10586 - wzrost o około 17%).

Całą kolejkę na stadionie śledziło łącznie 92512 widzów (ostatnio 86542), co stanowi wzrost o około 7%)

Podsumowanie:

Wielki sukces, wielkie święto Legii. Dwa tygodnie po zdobyciu Pucharu Polski Stołeczni w świetnym stylu uczcili setną rocznicę powstania klubu, sięgając po tytuł. Ciśnienie na sukces w tak newralgicznym momencie dla wszystkich związanych z klubem, nie splątało piłkarzom nóg i - jak przewidywałem - szybko wygasili oni emocje, związane z walką o mistrzostwo w ostatniej kolejce. Pewne 3-0 z Portowcami nie pozostawiło żadnych złudzeń ku temu, jaka ekipa była w tym sezonie bezsprzecznie najlepsza.

Na podsumowania, nie tylko jeżeli chodzi o Legię, przyjdzie jeszcze czas w kolejnych artykułach. Teraz skoncentrujmy swoją uwagę na najważniejszej w tej chwili rzeczy - wielkim święcie (prawie) całej Warszawy:

Legia naprawdę postawiła kropkę nad "i" - nie ma się co czarować, że był to najlepszy mistrz w historii, nie ma się co czarować, że tym składem szanse na Ligę Mistrzów są przesadnie duże. Fakty są jednak takie, że drużyna na ten tytuł bezsprzecznie zasłużyła, bez żadnych wątpliwości.

Pracowite lato przed piłkarzami, przed działaczami, jednak... Na razie pozwólmy cieszyć się im tym sukcesem. Z upływem kolejnych dni będzie można powoli zaczynać podsumowania i analizy, teraz na świeczniku mają być piłkarze i ich sukces. Zasłużyli sobie na to.

Przy okazji warto nadmienić, że Jakub Rzeźniczak stał się najbardziej utytyłowanym piłkarzem w całej 100-letniej historii Legionistów:

grafika dzięki weszlo.com

W Warszawie szał radości, z kolei w Zabrzu prawdziwa stypa - Górnik Zabrze musiał nasłuchiwać wieści z równolegle rozgrywanego meczu we Wrocławiu, gdzie miejscowy Śląsk pokonał Górnika Łęczna 3-1, co oznaczało ni mniej ni więcej, że Zabrzanie w celu utrzymania się w ekstraklasie musieli pokonać w podtarnowskiej wiosne Termalikę. Nie udało się jednak utrzymać prowadzenia, zawdzięczanego fenomenalnemu uderzeniu Rafała Kurzawy, zresztą zobaczcie sami...

1-1 - brutalny koniec marzeń o pozostaniu w Ekstraklasie. Remis z niegrającą już o nic Termaliką, brak skuteczności... W konsekwencji spadek. Spadek oznacza szpital, oby nie oznaczał - tropem chociażby Widzewa czy ŁKS-u - śmierci...

Górnik ma zbyt wielki potencjał kibicowski, aby do tej ligi nie wrócić - w środku tygodnia (ostatni wtorek) na nowiutkim stadionie w Zabrzu melduje się ponad 18 tysięcy fanów, do Niecieczy wybiera się około 1200 kibiców a - co ciekawe - liczba mieszkańców tej wsi nie przekracza nawet tysiąca! To ewenement chyba na skalę światową, prawdziwe "gramy u siebie". Kwestia reakcji na spadek - pomeczowe "rozmowy" z pikarzami w stylu "rozbierać się ze wszystkiego i wypierdalać do szatni" jeszcze naprawdę mogę zrozumieć, naprawdę mogę zrozumieć irytacje ludzi, którzy poświęcają cały swój dzień, by 37. raz zobaczyć pokaz nieudolności swoich - wydawałoby się naprawdę solidnych - piłkarzy. Kwestie odpalenia rac rzecz jasna - żeby nie być hipokrytą - też, zresztą race na naszych stadionach to już normalka i żaden ewenement. Nigdy nie będę jednak fanem czy propagatorem wyrywania krzesełek i rzucania nimi w stronę piłkarzy czy ochrony. Rozumiem, że tym ludziom - którym po prostu w większości leciały najzwyczajniej w świecie łzy - niesamowicie zależy na klubie, za czym poszła nieprawdopodobna - nic dziwnego - irytacja, ale takie coś jest rzeczą, którą należy ganić i za którą trzeba karać. Jak poniekąd będę bronił kibiców Lecha za race na Narodowym, tak będę zawsze ganił tego typu zachowanie. I nie chodzi o przynależności klubowe, bo Torcide zawsze darzyłem dużym szacunkiem, co zresztą się nie zmienia).

To zachowanie było po prostu głupie, kara się należy. Zresztą kibice Górnika mają zapłacić za wyrządzone szkody, co w pełni popieram. Nie popieram za to przetrzymywania wszystkich kibiców kilka godzin po zakończeniu meczu, pobierania im wymazów (!!!) z dłoni czy próby spisywania każdego (!!!) z tej wyjazdowej 1200-osobowej ekipy. Ekipy - dodajmy - z kobietami i dziećmi, którzy raczej po meczu powinni wrócić do domu a nie stać kilka godzin po meczu koło stadionu.

W całej sytucji źle zachowali się zarówno kibice Górnika, jak i funkcjonariusze i cały - nazwijmy to - panel ochronny. Nikt absolutnie nie jest bez winy, kibice też.

Na tym koniec najważniejszych wydarzeń ostatniej kolejki - Legia sięgnęła po mistrza, Górnik dołączył do Podbeskidzia na wesołej ścieżce do pierwszej ligi. Poza tym m.in. Piast poległ z fenomenalnym beniaminkiem Zagłębiem, które tym samym zajęło trzecie miesjce na podium (z powodu takiego wyniku Gliwiczanie tak czy siak nie sięgnęliby po tytuł), a Cracovia pokonała Lechię w bezpośrednim meczu o europejskiej puchary. W Krakowie świętow, w Gdańsku - wielkie rozczarowanie, że drużynie (jak i zapewne prezesom) nie będzie dane pokazac potencjału także w Europie.

Inne wyniki nie miały aż takiego wpływu na końcowe rozstrzygnięcia, o porażce Górnika Łęczna ze Śląskiem wspominałem wcześniej.

Tabela

90minut.pl

Klasyfikacja strzelców

tylkoekstraklasa.pl

Na tym koniec mojego wiosennego projektu podsumowań każdej kolejki ekstraklasy. Mam nadzieję, że nie zawiodłem oczekiwań - na moje pisałem dużo, bez opóźnień (często nawet dość szybko, raz udało się na przykład opublikować podsumowanie już w niedzielę) i - mam nadzieję - rzetelnie. Rzecz jasna w tym kontekście bardzo się starałem.

Kończę teraz serię artykułów podsumowujących kolejki (ta wróci wraz z początkiem nowego sezonu), jednka absolutnie ten artykuł nie wieńczy sezonu 2015/2016. Nie martwcie się dość okrojonym skrótem - poza meczami Legii i Górnika nie pisałem za dużo - ponieważ większość tekstu zsotawiam sobie na podsumowania. Tam ocenię każdą drużynę, postaram się wyciągnąć plusy, minusy... Mam nadzieję, że będzie się Wam podobało.

Jak i mam szczerą nadzieję, że aż tak bardzo nie nudziliście się tydzień w tydzień - to był mój debiut w kwestii tego typu wpisów, cały czas starałem się znaleźć swój styl. Okazało się, że chyba warto być elastycznym.

Mam naprawdę ogromną satysfakcję, że bez problemów, bez wypalenia zapału, dociągnęłem do do końca.

Czołem!