Apteczka pierwszej pomocy

Wróciłem do FMa po 8 latach od FM2010,w którym miałem dużo wieloletnich karier i jestem przerażony. W FM17 i 18 nie mogę osiągnąć żadnego sukcesu z powodu kląskających zawodników. Miałem kilka karier, wszystkie na identyczną modłę. Zaczynamy sezon, wykręcamy wyniki lepsze, niż przewidywane i nagle narzeka jeden zawodnik , chce rozmowy, trzaska drzwiami, reszta drużyny się za nim wstawia, nagle wszystkim jest mega źle, morale leżą, drużyna zaczyna wszystko przegrywać, klub leci w dół w tabeli, zarząd niezadowolony (chyba że gram totalnym outsiderem, odchodzę z klubu sam lub z pomocą prezesa. W nowym klubie zaczynam z przytupem, kręcimy nowe wyniki... I pierwszy zawodnik, który ze mną rozmawia ma problem ze sobą i znów powtórka z historii. Czy rozmawiam ostro, czy ugodowo, zawsze zawodnikom to nie odpowiada. Gdyby gwarancję gry mieli wszyscy, co chcą, to musiałbym wystawiać 25 zawodników w podstawowym składzie. Zresztą obiecywanie czegokolwiek też na ogół kończy się histerią... Wiem, że ważną kwestią jest rola zawodnika w kontrakcie, ale co możecie jeszcze doradzić w kwestii rozmawiania? W niemal żadnej karierze, jaką czytam na stronie, nie podnosi się kwestii związanej z problemami z rozmową, jedynie co to krótkie info, że jakiś zawodnik narzekał, więc został sprzedany. Byłbym wdzięczny za podrzucenie wskazówek, w jakim kierunku prowadzić rozmowy z zawodnikami, aby nie rujnowało to drużyny. Zabija mi to przyjemność z rozgrywki...

dmirstek, dnia 08-02-2019, 12:56, napisał(a):
Wróciłem do FMa po 8 latach od FM2010,w którym miałem dużo wieloletnich karier i jestem przerażony. W FM17 i 18 nie mogę osiągnąć żadnego sukcesu z powodu kląskających zawodników. Miałem kilka karier, wszystkie na identyczną modłę. Zaczynamy sezon, wykręcamy wyniki lepsze, niż przewidywane i nagle narzeka jeden zawodnik , chce rozmowy, trzaska drzwiami, reszta drużyny się za nim wstawia, nagle wszystkim jest mega źle, morale leżą, drużyna zaczyna wszystko przegrywać, klub leci w dół w tabeli, zarząd niezadowolony (chyba że gram totalnym outsiderem, odchodzę z klubu sam lub z pomocą prezesa. W nowym klubie zaczynam z przytupem, kręcimy nowe wyniki... I pierwszy zawodnik, który ze mną rozmawia ma problem ze sobą i znów powtórka z historii. Czy rozmawiam ostro, czy ugodowo, zawsze zawodnikom to nie odpowiada. Gdyby gwarancję gry mieli wszyscy, co chcą, to musiałbym wystawiać 25 zawodników w podstawowym składzie. Zresztą obiecywanie czegokolwiek też na ogół kończy się histerią... Wiem, że ważną kwestią jest rola zawodnika w kontrakcie, ale co możecie jeszcze doradzić w kwestii rozmawiania? W niemal żadnej karierze, jaką czytam na stronie, nie podnosi się kwestii związanej z problemami z rozmową, jedynie co to krótkie info, że jakiś zawodnik narzekał, więc został sprzedany. Byłbym wdzięczny za podrzucenie wskazówek, w jakim kierunku prowadzić rozmowy z zawodnikami, aby nie rujnowało to drużyny. Zabija mi to przyjemność z rozgrywki...

To są akurat fajne rzeczy - na tym właśnie polega prawdziwa praca futbolowego menedżera. Musisz mieć umiejętność utrzymywania wysokiego morale, które jest kluczową sprawą! Dobry menedżer = dobry psycholog!

Jak to zrobić? Ja zawsze robię tak, że na początku ustalam hierarchię składu. Tzn. zmieniam w statusie zawodnika np. z "kluczowego" na "gracza używanego w rotacji składu". Gdy kogoś kupujesz, to nie obiecuj mu, że będzie "kluczowym" graczem, raczej staraj się umiejscowić go jako zawodnika "rotacyjnego". Rotuj składem i staraj się zadowolić wszystkich graczy!

Mimo to nie unikniesz oczywiście "sapania", trudniej zwalczyć je u graczy starszych, niż młodszych. Czasami jedyne wyjście to zgodzić się na odejście lub wypożyczenie i szukać takiego piłkarza, który będzie spokojnie znosił siedzenie na ławie.

Ja mam zasadę: pierwszy skład to zwykle zawodnicy doświadczeni, a rezerwowi młodsi, którzy nie będą robić fochów. To zdecydowanie lepsze, niż zbudować drużynę, w której będzie dwóch równorzędnych mega piłkarzy nas każdą pozycję. a jak już Ci się taka trafi - vide: Massey20 w finale Rozgrywki Mistrzów - to rotuj składem!

dmirstek, dnia 08-02-2019, 12:56, napisał(a):
Wróciłem do FMa po 8 latach od FM2010,w którym miałem dużo wieloletnich karier i jestem przerażony. W FM17 i 18 nie mogę osiągnąć żadnego sukcesu z powodu kląskających zawodników. Miałem kilka karier, wszystkie na identyczną modłę. Zaczynamy sezon, wykręcamy wyniki lepsze, niż przewidywane i nagle narzeka jeden zawodnik , chce rozmowy, trzaska drzwiami, reszta drużyny się za nim wstawia, nagle wszystkim jest mega źle, morale leżą, drużyna zaczyna wszystko przegrywać, klub leci w dół w tabeli, zarząd niezadowolony (chyba że gram totalnym outsiderem, odchodzę z klubu sam lub z pomocą prezesa. W nowym klubie zaczynam z przytupem, kręcimy nowe wyniki... I pierwszy zawodnik, który ze mną rozmawia ma problem ze sobą i znów powtórka z historii. Czy rozmawiam ostro, czy ugodowo, zawsze zawodnikom to nie odpowiada. Gdyby gwarancję gry mieli wszyscy, co chcą, to musiałbym wystawiać 25 zawodników w podstawowym składzie. Zresztą obiecywanie czegokolwiek też na ogół kończy się histerią... Wiem, że ważną kwestią jest rola zawodnika w kontrakcie, ale co możecie jeszcze doradzić w kwestii rozmawiania? W niemal żadnej karierze, jaką czytam na stronie, nie podnosi się kwestii związanej z problemami z rozmową, jedynie co to krótkie info, że jakiś zawodnik narzekał, więc został sprzedany. Byłbym wdzięczny za podrzucenie wskazówek, w jakim kierunku prowadzić rozmowy z zawodnikami, aby nie rujnowało to drużyny. Zabija mi to przyjemność z rozgrywki...

Pewnie ile menadżerów, tyle opinii.

Ja z kolei dosyć często rotuje składem, ale status gracza zmieniam, dopiero wtedy gdy jakiś gracz ewidentnie nie pasuje mi do koncepcji - czyli i tak zamierzam się go pozbyć.

Dlaczego? Na zawodników mniej denerwująco wpływa odstawienie zawodnika stopniowo, niż oznajmienie mu, że nie będzie grał. Wtedy taki zawodnik, jeśli ma za sobą całą szatnię, może CI napsuć krwi.

Ja tam zawsze przychylam się do prośby zawodnika - chce grać więcej - proszę bardzo dostaniesz kilka szans w najbliższych kilku meczach.


Chcesz zostać wypożyczony - proszę bardzo, a jak jest utalentowanym młodzieńcem, którego cchesz wykorzystywać w rotacji, to obiecaj, że dasz mu kilka szans w pierwszym zespole.

Chcesz lepszego klubu - daj mi szansę zrobić z naszego klubu lepszy. A jak się nie uda, to wtedy Cię sprzedam.

Sapanie najtrudniej zwalczyć u tych z wysokim poziomem determinacji i temperamentu.

A jak całej drużynie morale spada, wtedy warto zwołać zebranie zespołu i wówczas powiedzieć swoje zdanie na temat bandy rewolucjonistów. Wówczas będziesz wiedział, kto jest w jakiej grupie.

Cześć i czołem. Ostatnio nie byłem aktywny na stronie, bo tak mnie pochłonął nowy FM, że coś niesamowitego. Apel do graczy: Przenieście się na nową wersję, bo jest nieziemska. Ale do rzeczy..

FM 19 to straszny pochłaniacz czasu, ale trening ogólny w nowej grze jest na tyle skomplikowany, że powierzam go swoim współpracownikom i bardziej zajmuję się innymi aspektami, jak znajdowanie trenerów pod moją taktykę (niekoniecznie najlepszych, ale muszą znać filozofię mojej gry) i robię sam trening indywidualny, moje 2 pytania w związku z tym:

Pytanie nr 1: Czy wiecie dokładniej na czym polega mentoring w nowym FM-ie? Czy do grupy mentorskiej najlepiej dawać zawodników o podobnym charakterze, czy o podobnym charakterze i pozycji?

Pytanie nr 2: Jak sądzicie.. Zająłem się w zespole treningiem indywidualnym, czy powinienem go odpuścić na czas przygotowań do sezonu i w przerwie zimowej (gram w Bundeslidze), żeby wtedy zawodnicy tylko trenowali z zespołem?

I jeszcze jedno pytanie do Was, nie powiązane z poprzednimi. W 1 oknie transferowym postanowiłem być dosyć ostrożny z transferami, zrobiłem 1 duży interes (do klubu), 1 z klubu i planuję jeszcze kupić ze 3 juniorów. Oprócz tego, chciałem wykorzystać trochę funduszu na wypożyczenie 1, max 2 piłkarzy, ale takich bardzo dobrych i już ukształtowanych. Próbowałem ściągnąć Malcoma z Barcy, i było bardzo blisko, ale trener zmienił mu status w zespole na wyższy i nic z tego nie wyszło. W związku z tym:

Pytanie nr 3: Czy znacie jakichś piłkarzy z najnowszej serii, którzy są bardzo dobrzy (mogą być bardzo drodzy), ale nie łapią się w składach swoich wielkich klubów i można ich wypożyczyć, do też wielkiego klubu, bo gram BVB?

Ogarniacie panowie tworzenie nowych lig? Chce stworzyć ligę Visegardu (połączona liga Polski, Czech, Słowacji, Węgier) i ogólnie piramidkę/drabinkę idzie stworzyć bez większego problemu. Ale mam pytanie odnośnie preferencji transferowych klubów. Jak zrobić żeby kluby opierały się głównie na piłkarzach z tych 4 krajów, zamiast ściągać tumany zagranicznego szrotu. Nie chce tego też obwarować jakimiś przepisami odnośnie narodowości czy możliwości rejestracji. Wolałbym jakoś preferencje transferowe klubów rozpisać. Np: Polska, Słowacja, itd. - 100% a jakieś inne Brazylie czy Hiszpanie 10%. Babraliście się w czymś takim? Na pewno są tu jakieś spece od edytora.

Pozdr.

Michellaga, dnia 16-02-2019, 16:59, napisał:
Ogarniacie panowie tworzenie nowych lig? Chce stworzyć ligę Visegardu (połączona liga Polski, Czech, Słowacji, Węgier) i ogólnie piramidkę/drabinkę idzie stworzyć bez większego problemu. Ale mam pytanie odnośnie preferencji transferowych klubów. Jak zrobić żeby kluby opierały się głównie na piłkarzach z tych 4 krajów, zamiast ściągać tumany zagranicznego szrotu. Nie chce tego też obwarować jakimiś przepisami odnośnie narodowości czy możliwości rejestracji. Wolałbym jakoś preferencje transferowe klubów rozpisać. Np: Polska, Słowacja, itd. - 100% a jakieś inne Brazylie czy Hiszpanie 10%. Babraliście się w czymś takim? Na pewno są tu jakieś spece od edytora.

Pozdr.

To jest tak trudna sprawa, że potrzeba by specjalnego poradnika - bardzo długiego - a nie krótkiej odpowiedzi. Jest mnóstwo problemów do ogarnięcia. Część odpowiedzi znajdziesz tutaj:

https://myfootballmanager.pl/post/1010/reprezentacja-slaska-przyjeta-w-szeregi-fifa-wprowadzenie-czyli-katowice-moja-milosc

Jest tam bodaj przedostatni akapit - koszmar tworzenia nowego kraju w edytorze.