x

 

BLOG UŻYTKOWNIKA - Football Manager


OCENA mocne: 5, słabe: 0
zobacz komentarze

Z lokalnego podwórka na szczyt: Gryf Wejherowo - Na zapleczu Ekstraklasy #4 (26/27)

28-01-2024, 14:02 , Unikalnych wejść: 469 , autor: poprostukuba00

Wybrany klub / reprezentacja: Gryf Wejherowo

Opisywany sezon: 2026/27

Poziom rozgrywkowy: 2

Wersja gry: Football Manager 2024


[Sezon trzeci - 25/26] << - >> [Sezon piąty - 27/28]
 


Przeprowadzka, transfery i przygotowania do sezonu


Po awansie do I ligi z racji wymagań nowych rozgrywek musieliśmy przeprowadzić się do Gdyni i właśnie tutaj na Narodowym Stadionie Rugby będziemy musieli rozgrywać swoje spotkania. W tym miejscu mecze rozgrywają rezerwy Arki Gdynia oraz Bałtyku Gdynia - miejsc mamy tutaj 2,575.

Na nasz stadion mam nadzieję powrócimy, ale nie spadając do niższej ligi, lecz po zgromadzeniu odpowiednich środków i rozbudowie stadionu. Zarząd nie jest jeszcze pewny tej inwestycji, gdyż nie wiadomo czy nasza przygoda w I lidze lub wyżej potrwa dłużej niż jeden sezon.



 

Postanowiłem, że zacznę operować walutą euro w kwestiach transferów oraz płac, gdyż zbyt bardzo jestem do niej przyzwyczajony oraz wydaje mi się, że jest ona bardziej popularna w obiegu medialnym.

Pożegnaliśmy sporo zawodników, którzy postanowili nie przedłużać kontraktów z Gryfem, niektóre decyzje rozumiem, gdyż sam nie oferowałem im ofert przedłużenia, ale jednej decyzji nie mogłem przeboleć. Dlaczego mój ulubieniec - Julian Goyke, któremu dawałem szansę w ciężkich chwilach odmówił po prostu rozmów. Oczywiste jest to, że pełnił by rolę zmiennika ale jednak był kultową postacią w naszej kadrze.

Co do transferów, wydaliśmy w tym sezonie najwięcej w mojej karierze oraz prawdopodobnie najwięcej w historii klubu. Nie są to niesamowicie wielkie kwoty, ale 73 tys. euro na taki klub jak Gryf Wejherowo to jednak sporo pieniędzy. Mając na uwadze to, że idzie nam z sezonu na sezon jeszcze lepiej, trzeba było postawić na mocne wzmocnienia by I liga nie była tylko ciekawostką, ale ligą w której zagościmy na dłużej.
 


 

Mój imiennik Jakub Drabik to 18-letni obrońca, który trafia do nas z Resovii Rzeszów i z miejsca staje się jednym z najlepszych obrońców w naszej drużynie. Cieszy bardzo potencjał tego zawodnika oraz to, że kosztował zaledwie 27 tys. euro. Wychowanek rzeszowskiego klubu prezentuje bardzo dobre atrybuty techniczne i fizyczne jak na swój wiek i rywalizację w I lidze.
 


 

Uzupełnić musieliśmy też pozycję defensywnego pomocnika. Dominik Wołowski z Motoru Lublin okazał się najbardziej odpowiednią postacią na daną pozycję. Wychowanek Bałtyku Gdynia to solidny 23-latek za którego zapłaciliśmy identyczną kwotę co za Drabika.
 


 

Ostatni transfer gotówkowy to środkowy pomocnik Michał Głogowski, który przychodzi z Hutnika Kraków. Za 21-letniego wychowanka Wisły Kraków przyszło nam zapłacić ponad 19 tys. euro. Piłkarz obejmię rolę zmiennika w naszej kadrze, przynajmniej na sam początek sezonu.
 


Dokonaliśmy jeszcze dwa transfery bezgotówkowe, pierwszym z nich podpisanie kontraktu z Piotrem Wyrobą, pomocnikiem. 25-latek zalicza spory awans z Rekordu Bielsko Biała, z trzecioligowca do  I ligi. Powiększamy tym samym rywalizację w środku pola naszego Gryfa.
 


Ostatni transfer to bardzo doświadczony na polskich boiskach Jakub Wróbel. Napastnik, mający w CV takie kluby jak Nieciecza, Radomiak, ŁKS, Stal, Sandecja czy Arka. Liczba klubów imponuje, mam wielką nadzieję że pomoże Faltyńskiemu w rywalizacji i wzmocni naszą ofensywę.
 


Plan taktyczny na nowy sezon


Postanowiłem przejść na formację ze skrzydłowymi licząc tym samym na ofensywne usposobienie naszej drużyny. Pojawiło się sporo personalnych roszad i tak prezentuję się jedenastka na następny sezon.
 


Tak nasze szanse widzą bukmacherzy na następny sezon, przy okazji możecie zobaczyć z jakimi ekipami przyjdzie nam się mierzyć:
 


I liga to styl życia - przebieg sezonu



Sezon zaczęliśmy porażką z Chojniczanką. Ekipa, która awansowała wraz z nami, lecz po barażach pokazała nam na własnym stadionie miejsce w szeregu. Niezbyt optymistyczny początek.
 


Czas na tzw. mecz przyjażni. Gryfa z Arką łączy wiele, m.in. wspólni piłkarze i trenerzy, kibicowskie animozje względem Lechii Gdańsk oraz historia wielu spotkań. Można szczerze powiedzieć też, że Gryf Wejherowo często stał w cieniu Gdynian i dało się to usłyszeć pośród kibiców w Wejherowie.

Nadszedł więc czas by przełamać wszelkie stereotypy i w meczu przyjażni pokazać na co nas stać. Mecz zaczął się wręcz fenomenalnie, prowadzenie 2:0 w przeciągu dwudziestu minut, w drugiej połowie daliśmy dojść rywalom do głosu ale ostatecznie tworząc świetne widowisko z szacunkiem do rywali udało się zwyciężyć na wyjeżdzie 3 do 4. Bardzo dobra forma byłego gracza gdyńskiego klubu - Jakuba Wróbla, który zanotował dublet.
 


Czas na mecz z najlepszą drużyną I ligi w mojej opinii czyli Jagiellonią Białystok. Drużyna z Podlasia jak na razie w beznadziejnej formie - spadek z ekstraklasy, a w I lidze mimo świetnej drużyny na papierze radzą sobie bardzo średnio.

Po porażce z innym spadkowiczem - Wartą Poznań, liczyłem się z tym że możemy dostać srogie lanie z Jagą. Nic bardziej mylnego, spotkanie obrało naprawdę dziwny scenariusz, taki jakby obie drużyny nie chciały tego spotkania wygrać. Remis cieszy, aczkolwiek z Dumą Podlasia w takiej formie można by było pokusić się o pełną pulę punktów.
 


W przypadku ewentualnej kontuzji naszego podstawowego bramkarza do gry wchodził zawodnik z U-19, lecz trzeba było poważnie uzupełnić rolę rezerwowego bramkarza. Tak więc w listopadzie trafia do nas Oskar Mielcarz na zasadzie wolnego transferu. W przeszłości grywał w barwach rezerw Śląska Wrocław.
 


Faltyński mimo ostatnich trzech świetnych sezonów zalicza spory spadek formy. Dostając szansę od początku sezonu szybko został przyćmiony przez Jakuba Wróbla, który zaczął nadrabiać to czego nie dawał Krystian w ofensywie czyli bramek.

Tu jeden z przykładów - mecz z Odrą Opole na wyjeżdzie i koncert Jakuba Wróbla. Co prawda nasza obrona dała ciała i zmarnowała to co dał nam właśnie w tym meczu mój imiennik. Mecz zakończył się słodko-gorzkim remisem.
 


Po raz kolejny w lidze osiągamy wyniki ponad stan, liczyłem ambitnie na środek tabeli a drużyna postanowiła znów wszystkich zaskoczyć. Na przestrzeni sezonu bywało różnie: znajdowaliśmy się w drugiej połowie tabeli, był epizod w najlepszej trójce a teraz na koniec sezonu pozostaje nam walka o baraże.

Mecz z Koroną Kielce był znaczący w walce o playoffy, gdyż w tej strefie robiło się już bardzo ciasno a ewentualna porażka z jednym z faworytów ligi mogła nas od tego oddalić.

No i dostaliśmy srogie lanie. Jak zawsze Wróbel zaznaczył się w spotkaniu, lecz to tylko jedyny plus tego meczu. Na własnym stadionie zostaliśmy skutecznie pozbawieni szans na jakikolwiek pozytywny wynik i w dwoch ostatnich spotkaniach sezonu zmniejszyła się nasza szansa na baraże, choć nadal do strefy playoff tracimy tylko jeden punkt.
 


Kto by pomyśłał nad takim finiszem sezonu? Dwa kluby, które łączy bardzo wiele pozostają w finałowej walce o baraże! Arka Gdynia czy Gryf Wejherowo? Bardzo duże znaczące miasto w województwie kontra przeciętne miasto na Pomorzu - rywalizacja niczym Dawida z Goliatem.

Kwestię awansu rozstrzygał nasz mecz z Sosnowcem oraz mecz Arki z Chojniczanką. Żółto-niebiescy przegrywają, my remisujemy i rzutem na taśmę to my zagramy w barażach!
 

BARAŻE O EKSTRAKLASĘ


Tabela ułożyła się dla nas bardzo pomyślnie, gdyż w pierwszym meczu przyszło nam się zmierzyć w mojej opinii z najsłabszym rywalem z tej trójki czyli GKSem Jastrzębie. Spotkanie mimo wszystko zapowiadało się bardzo ekscytująco.

W lidze udało nam się ich pokonać dwa razy, więc i tu nie było problemu. Spokojne zwycięstwo na wyjeżdzie 3 do 1, pozwoliło nam zbliżyć się do finału o Ekstraklasę. Czekała tam na nas drużyna Ruchu Chorzów, która pokonała Jagiellonię.



Finał, w której stawką była gra w najwyższej klasie rozgrywkowej zapowiadał się dość przytłaczająco. Czekał nas bardzo ciężki wyjazd, rozgrywany dodatkowo na kultowym Stadionie Śląskim, mimo tego musieliśmy sprostać temu wyzwaniu i skorzystać z rzadko nadarzającej się takiej szansy.

Obie drużyny w pierwszej połowie grały dosyć zachowawczo i badawczo. Musieliśmy czekać aż do 74' minuty na pierwsze trafienie dla Ruchu Chorzów. Delikatnie nas to przygniotło, ale sprawy w swoje ręce wziął oczywiście Wróbel i świetnym trafieniem wyrównał stan spotkania w 81' minucie. Czekała na nas dogrywka. Zawodnikom cały sezon dawał się we znaki i czuć było że każdy z nich już był mentalnie gotowy stawić czoła rzutom karnym. Aż tu! 

Rzut rożny, 120' minuta spotkania, nieudane dośrodkowanie, piłka zostaje wybita, dopada do niej Sacharuk i pięknym strzałem z woleja daje nam ZWYCIĘSTWO!!! EKSTRAKLASO WITAJ!

Co za fe-no-me-nalny scenariusz ułożył nam się w finale! Ten mecz zapadnie do końca życia w mojej głowie jako jeden z najbardziej emocjonujących w moich FMowych przygodach! To co wydawało się nierealne, stało się rzeczywistością!

Postanowiłem podzielić się z wami skrótem wideo z tego spotkania, byście choć trochę mogli poczuć te emocje!
 

 

Tabela prezentuje się w sposób następujący. Z bezpośrednim awansem Warta Poznań oraz Korona Kielce a w emocjonujących barażach zwycięża skromna drużyna z małego Wejherowa!

Spadek do II ligi zalicza Puszcza Niepołomice, Kotwica Kołobrzeg (mam nadzieję, że pod kierunkiem szanownego Weche, pójdzie im lepiej) oraz GKS Katowice. Rozczarowaniem zapewne Jagiellonia, która nie potrafiła po spadku awansować z powrotem do elity. Zaskoczeniem sezonu w mojej opinii zostaje obok oczywiście naszej ekipy drużyna GKS Jastrzębie. Na szacunek również zasluguje Chojniczanka oraz Hutnik, którzy awansowali wraz z nami i utrzymali się w I lidze.



Królem strzelców I ligi zostaje nasz zawodnik Jakub Wróbel z dorobkiem 19 trafień. Blisko wyróżnienia najlepszego asystenta w lidze był również Filip Sosnowski zdobywając 10 asyst, choć zamiast tego zdobył w sezonie najwięcej statuetek gracza meczu.



Dać znać o sobie Ekstraklasie - Puchar Polski


Po roku absencji w Pucharze Polski musieliśmy zaczynać rozgrywki od rundy wstępnej. Los podarował nam rywalizację z Wieczystą Kraków. Skromne zwycięstwo na wyjeżdzie 1:0 pozwoliło nam wkroczyć w 1. rundę Pucharu Tysiąca Drużyn.

W następnej rundzie szczęście znacząco się do nas uśmiechnęło. Czekał nas wyjazd do Gorzowa Wielkopolskiego na mecz z tamtejszą Wartą. Miało być łatwiej a tu niespodziewanie mecz doczekał się dogrywki, w której przechylyliśmy szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

W końcu na Narodowym Stadionie Rugby zaczęli pokazywać się poważni rywale. Druga runda Pucharu i na Wejherowian czekał Widzew Łódż. Po szalonych 90 minutach na tablicy widniał wynik remisowy 2:2 i czekała na nas kolejna dogrywka. Po świetnym występie już byłem zadowolony z naszych piłkarzy, a tu udało się znów zgarnąć w dogrywce zwycięstwo. Łodzianie zlekceważyli Gryf i wyjeżdzali do domu z porażką 5:2.



Trzecia runda przyniosła nam kolejnego kultowego i zasłużonego rywala. Przyszło nam w tym przypadku zmierzyć się z Wisłą Kraków. Ja wiem, że taki scenariusz brzmi absurdalnie i niemożliwie ale znów mieliśmy 2:2 i po raz kolejny dogrywka. Można nas śmiało nazwać mistrzami dogrywek w tym sezonie bo znów odprawiamy ekstraklasowicza z kwitkiem. Trzy do dwóch i Gryf Wejherowo w ćwierćfinale.



Ćwierćfinał cały czas pozostaje najlepszym wynikiem Gryfa jeśli chodzi o Puchar Polski. Legia Warszawa w 2012 roku okazała się lepsza od Gryfa, czy teraz uda się napisać nową historię?

Czekała na nas na tej fazie rozgrywek drużyna Śląska Wrocław. Swoje szanse oczywiście widzieliśmy, szczególnie po tym jak pokonaliśmy już dwóch rywali z Ekstraklasy. Niestety Śląsk dosyć mocno postawił na tym by obronić honor Ekstraklasy. Kompletnie zdominowani przez Wrocławian w pierwszej połowie przegrywaliśmy 3:1 by ostatecznie spotkanie zakończyło się 6:1.

Zależało mi na tym, by napisać nową historię Gryfa w Pucharze Polski, choć szacunek i wielkie brawa należą się naszej drużynie za i tak okazały wynik.



Wejherowskie Złote Gryfy - IV edycja


Czas na I-ligową edycję rozdania nagród klubowych pt. "Złote Wejherowskie Gryfy".

Wyróżnimy jak zwykle:

  • Wejherowski Gryf Sezonu - najlepszy zawodnik
  • Najlepszy strzelec
  • Najlepszy asystent
  • Lider defensywy

LIDER DEFENSYWY

Najlepiej w tym sezonie w defensywie spisał się zdobywca ów nagrody z sezonu 24/25 czyli Damian Lisiecki. Co prawda z sezonu na sezon tracimy więcej bramek, aczkolwiek to logiczne, gdyż poziom cały czas idzie do góry. Mimo tego w tym sezonie 26-latek wziął pod swoje skrzydła młodego Drabika i pokazując prawdziwy charakter w defensywie zagrał bardzo dobrze. Zaliczając 38 występów zdobył 2 bramki i 4 asysty ze średnią notą 6,91.
 


NAJLEPSZY ASYSTENT

Pięknie prezentują się liczby naszego playmakera. Double-double zalicza Filip Sosnowski i z najwyższą notą w drużynie zostaje najlepszym asystentem. Świetny sezon tego zawodnika, zabrakło jednej asysty by zrównać się z najlepszymi podającymi w lidze. Na koncie 38 spotkań z średnią notą 7.21, co czyni go w tym sezonie jednym z najbardziej kluczowych zawodników w kadrze.

Złoty Gryf Sezonu 24/25 czyżby szykował się na kolejną wygraną w tym kluczowym rozstrzygnięciu?



NAJLEPSZY STRZELEC

Przełamana została hegemonia Krystiana Faltyńskiego w tej kategorii. W tym sezonie nastąpiła kompletna dominacja Jakuba Wróbla, który zdobył 21 bramek i 3 asysty. Niestety Krystian nie był już w stanie wskoczyć na ten poziom i mimo otrzymanych szans zdobył zaledwie dwa trafienia w 18 spotkaniach (11 z ławki).

Trzeba oddać Wróblowi że w tym sezonie był gamechangerem. Jego dyspozycja dała nam szansę na Ekstraklasę i wykorzystaliśmy to. Zdobył również Króla Strzelców I ligi.
 


WEJHEROWSKI GRYF SEZONU 26/27

W tym sezonie przypadł mi najtrudniejszy dotychczas wybór bo świetnie zaprezentował się Wróbel, Lisiecki, Sosnowski czy nawet Małolepszy. Ale postanowiłem, że jednak trzeba oddać królowi to co królewskie i to po raz trzeci z rzędu.

Złotym Wejherowskim Gryfem Sezonu 2026/27 zostaje Filip Sosnowski. Kierując się wszechstronnością i konsekwencją w roli, która napędza grę zespołu myślę, że to właśnie on zasługuje na te wyróżnienie. Zdobycie 6 razy MVP spotkania oraz bardzo równa i dobra forma na przestrzeni sezonu, powoduje że nie jest to kontrowersja. Zdobyta po raz trzeci z rzędu nagroda pokazuje, że jest to motor napędowy naszej drużyny i nawet bez jego formy ciężko było by o bramki Jakuba Wróbla.

Choć wybór naprawdę był trudny. Wszystko ostatecznie rozstrzygało się między bramkami Wróbla a świetną i równą formą Sosnowskiego. Wyróżnienie należy się również Charlesowi Trujillo oraz Małolepszemu.



 

Sezon Lider defensywy  Najlepszy asystent  Najlepszy strzelec  Wejherowski Złoty Gryf 
 23/24  Sebastian Kowalski Julian Goyke Krystian Faltyński Julian Goyke
24/25 Damian Lisiecki Lisiecki / Kacper Masny Krystian Faltyński Filip Sosnowski
25/26 Robert Wika Patryk Rosoliński / Łukasz Kowalczyk Krystian Faltyński Filip Sosnowski
26/27 Damian Lisiecki Filip Sosnowski Jakub Wróbel Filip Sosnowski

 


Jak zagrali moi mistrzowie? - podsumowanie


W tym sezonie pozytywnie zaskoczyła mnie przede wszystkim dyspozycja zawodników, którzy z Gryfem są najdłużej. Logiczne jest to, że z sezonu na sezon zwiększał się poziom lig a więc Ci zawodnicy, którzy byli kozakami w IV czy III lidze teraz powinni grać choć trochę słabiej.

Los jednak potrafi zaskoczyć. Najdłużej będący z nami Lisiecki i Małolepszy są w czołówce najlepszych graczy drużyny. Potem dochodzi jeszcze Sosnowski oraz Sacharuk, którzy są z nami od III ligi. To oznacza, że dzięki zgraniu i byciu drużyną możemy też indywidualnie wspinać się na wyżyny własnych umiejętności.

Oczywiście były też rozczarowania. Wspominałem już o Faltyńskim, słaby sezon również zaliczył nasz prawy obrońca Sebastian Kurowski. Mimo tego, jednak te pozytywne strony przyćmiewają negatywy.



Jak już wspominałem był to sezon, który zapadnie w pamięci. Czeka nas teraz Ekstraklasa, sam nie wiem jak to będzie, gdyż emocje jeszcze nie opadły a na plany i działania przyjdzie czas. Postaramy się przygotować jak najlepiej i liczymy, że ten sukces przyciągnie do nas przede wszystkim rozbudowę i powrót na nasz piękny stadion na Wzgórzu Wolności.
 


Podsumowanie najważniejszych rozgrywek


Sezon Klub Puchar kraju Puchar kraju Puchary europejskie
 23/24  Gryf Wejherowo Mistrzostwo 4.ligi (pomorska) 3. runda + zdobyty puchar regionalny ----------------
24/25 Gryf Wejherowo Mistrzostwo 3.ligi (gr. II) 2. runda + półfinał pucharu regionalnego ----------------
25/26 Gryf Wejherowo 2. miejsce, awans - II.liga ---------------- ----------------
26/27 Gryf Wejherowo 6. miejsce, awans - baraże ćwierćfinał ----------------

 

Sezon Puchar Polski Mistrzostwo kraju LM/LE/LKE
 23/24  ŁKS Łódż Lech Poznań

Inter / Liverpool / Aston Villa

24/25 Lech Poznań Śląsk Wrocław Real Madryt / Atletico Madryt / Chelsea
25/26 Legia Warszawa Lech Poznań FC Barcelona / Chelsea / Manchester United
26/27 Lech Poznań Pogoń Szczecin Arsenal / Juventus / Celta Vigo

 


Kilka słów na koniec


Jak zawsze dziękuję Wam za kolejny czas poświęcony na ten blog. Napisała się tu piękna historia, którą dalej będę kontynuował. Zobaczymy co przyniesie los i jak długo będzie trzymać mnie jeszcze Gryf.

Wszelkie porady i krytykę przyjmę z radością i życzę wam oczywiście miłego dnia/nocy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników.
 


Autor: poprostukuba00
Menedżer Miesiąca

KOMENTARZE

Peter
Strażnik Galaktyki


Komentarzy: 1746

Grupa: Root Admin

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2017-08-15

Poziom ostrzeżeń: 0

28-01-2024, 19:24 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

Super historia, gratki.

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1282

Grupa: Moderator

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

28-01-2024, 19:42 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Tego się nie spodziewałem :) na szybcika. Szkoda Goyke, uważał Gryf za słaby klub, czy może sam uważał siebie na za słabego jak na pierwszą ligę, czyli ,,nowe wyzwanie"?

DNowicki
Pierwszy Kreator Gwiazd


Komentarzy: 66

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2023-10-30

Poziom ostrzeżeń: 0

28-01-2024, 19:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Dla mnie jesteś Jackiem Cyganem blogowania na MFM

No fajnie, ale naprawdę to niefajnie. Bo tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w nowe wersje grac po prostu nie warto. Szkoda czasu. W takim tempie to za 5 lat Wejherowo wygra LM i gdzie tu choć cień realizmu?

przeminho
Zastępca Redaktora Naczelnego


Komentarzy: 1282

Grupa: Moderator

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Premium

Dołączył: 2021-10-24

Poziom ostrzeżeń: 0

28-01-2024, 21:07

DNowicki, dnia 28-01-2024, 19:57, napisał:
No fajnie, ale naprawdę to niefajnie. Bo tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w nowe wersje grac po prostu nie warto. Szkoda czasu. W takim tempie to za 5 lat Wejherowo wygra LM i gdzie tu choć cień realizmu?


Nie wygra, baza danych w polskich niskich ligach jest bardzo spłaszczona, niedopracowana. Są za małe przeskoki w atrybutach na poszczególnych ligach.
Nie wiem jak kolega @poprostukuba00 zaczynał rozgrywkę, ale ja zaczynając od takiej niskiej ligi mimo wszystko ustawiłbym przy tworzeniu rozgrywki opcję ,,wypełnienia brakujących zawodników/pracowników" czy jak to się nazywa. Tak żeby kluby wypełniły się graczami wygenerowanymi, a nie szarakami.

Po drugie przeglądałem bazę danych pod względem szkoleniowców i w polskich ligach jest dramat z jakością managerów. Mało który manager w 1 lidze ma CA ponad 100, w niższych ligach to oscyluje wokół 70 do 90 CA. Mam porównanie do innych państw, Węgry, Rumunia, Bułgaria mają lepszą bazę szkoleniowców, znacznie. Dlatego w w FMie w polskiej Ekstraklasie tak często kluby szukają trenerów zagranicznych, wypierają oni Polaków.

Jeszcze gorsza sprawa - trenerzy. Tu jest dramat, tylko trzy polskie kluby mają jako takich trenerów pierwszego składu, inne mają same ochłapy z atrybutami treningu poniżej 10, żaden problem stworzyć najlepszy sztab szkoleniowy w kraju grając nawet słabszym klubem.

poprostukuba00
Menedżer Miesiąca


Komentarzy: 78

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Ranga sponsorska: Sponsor

Dołączył: 2018-08-26

Poziom ostrzeżeń: 0

29-01-2024, 01:17

Dziękuję za komentarze.

Odpowiadam ;)

przeminho, dnia 28-01-2024, 19:42, napisał:
Tego się nie spodziewałem :) na szybcika. Szkoda Goyke, uważał Gryf za słaby klub, czy może sam uważał siebie na za słabego jak na pierwszą ligę, czyli ,,nowe wyzwanie"?


Nie dogadaliśmy się, dostawał już po prostu mniej szans a chciał być znaczącą postacią w pierwszym składzie.

DNowicki, dnia 28-01-2024, 19:57, napisał:
No fajnie, ale naprawdę to niefajnie. Bo tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w nowe wersje grac po prostu nie warto. Szkoda czasu. W takim tempie to za 5 lat Wejherowo wygra LM i gdzie tu choć cień realizmu?


Cóż, kurczę nie wiem. Sam zaskoczony jestem jak łatwo to poszło. Gram w FM'a od edycji 2013 i tu czuję, że jest łatwiej ale czy to kwestia mojej wprawy czy po prostu jest łatwiej.

przeminho, dnia 28-01-2024, 21:07, napisał:
Nie wygra, baza danych w polskich niskich ligach jest bardzo spłaszczona, niedopracowana. Są za małe przeskoki w atrybutach na poszczególnych ligach.
Nie wiem jak kolega @poprostukuba00 zaczynał rozgrywkę, ale ja zaczynając od takiej niskiej ligi mimo wszystko ustawiłbym przy tworzeniu rozgrywki opcję ,,wypełnienia brakujących zawodników/pracowników" czy jak to się nazywa. Tak żeby kluby wypełniły się graczami wygenerowanymi, a nie szarakami.

Po drugie przeglądałem bazę danych pod względem szkoleniowców i w polskich ligach jest dramat z jakością managerów. Mało który manager w 1 lidze ma CA ponad 100, w niższych ligach to oscyluje wokół 70 do 90 CA. Mam porównanie do innych państw, Węgry, Rumunia, Bułgaria mają lepszą bazę szkoleniowców, znacznie. Dlatego w w FMie w polskiej Ekstraklasie tak często kluby szukają trenerów zagranicznych, wypierają oni Polaków.

Jeszcze gorsza sprawa - trenerzy. Tu jest dramat, tylko trzy polskie kluby mają jako takich trenerów pierwszego składu, inne mają same ochłapy z atrybutami treningu poniżej 10, żaden problem stworzyć najlepszy sztab szkoleniowy w kraju grając nawet słabszym klubem.


Ustawiłem dokładnie tak jak to opisujesz, poleciło mi to kilka osób z innej społeczności Football Manager'a. Też uważam że niskie ligi mają pewne niedopracowania aczkolwiek sam jestem zaskoczony jak łatwo to przyszło. Co prawda, czuć jest że jest z sezonu na sezon trudniej aczkolwiek no co zrobię, nie będę na siłe nie wiem przegrywał spotkań bo to bez sensu.

Podsumowując:

1. Domyślam, się że w rzeczywistości takie kariery zdarzają się bardzo rzadko aczkolwiek zdarzają. Mam nadzieję, że mimo tego śledzenie moich przygód nadal będzie Wam oraz Mi sprawiać przyjemność. Łatwość dostania się do Ekstraklasy wynika tak jak wyżej zostało opisane ze średniej jakości bazy danych.

2. Przypominam, że to kariera poświęcona mojej osobie jako menedżera a nie prowadzeniu jedynie Gryfa Wejherowo. Kto wie kiedy wyfrunę do lepszego klubu?

3. Dziękuję wszystkim czytelnikom, którzy doceniają poświęcony czas, bo to mega frajda pisać te blogi. Z pewnością sprawdzę swoje umiejętności również w starszych odsłonach i to będzie mój pomysł na kolejne blogi.

Pozdrawiam.

weche
Redaktor Naczelny. Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów, Mistrz Ceremonii. Szef Typera. 3. miejsce w Polsce FM 2019, Wicemistrz Polski FM 2022, Mistrz Polski FM 2023, Typer Sezonu 2019/20 - 3. miejsce


Komentarzy: 1836

Grupa: Moderator

Ranga: Korespondent Wojenny

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2017-10-19

Poziom ostrzeżeń: 0

29-01-2024, 07:59 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Gratuluję. Teraz pora wygrywać z najlepszymi :).

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10677

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

29-01-2024, 10:43 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki