Dziękuje Ci tato, że jestem pasiakiem - część II

"Dziękuje Ci tato, że jestem pasiakiem"

Część II

Zasady:

Chcę aby w klubie mogli występować zawodnicy, którzy spełniają minimum dwa następujące warunki:

- zawodnik jest Polakiem,

- zawodnik urodził się, bądź wychował się na terenie Małopolski,

- zawodnik jest wychowankiem dowolnego klubu z Małopolski,

- zawodnik zostanie ściągnięty do klubu maksymalnie w wieku 16 lat.

Jak widać powyżej moja rozgrywka będzię polegała na grze zawodnikami z Małopolski. Jedynymi wyjątkami od tej reguły będą zawodnicy, którzy zostaną ściągnięci do mojego klubu przed 17 rokiem życia, lecz to staje się coraz mniej możliwe, ponieważ newgeni, którzy się tworzą w polskiej lidze są w wieku 17-19 lat, przynajmniej w moich pierwszych dwóch sezonach. 

Wstęp:

Po udanym poprzednim sezonie zarząd od razu postanowił przedłużyć ze mną kontrakt. Po zaakceptowaniu kontraktu prezes Filipiak nie ukrywał swojego zadowolenia z mojej decyzji. W związku z tym przy ustalaniu nowego kontraktu ustaliłem także rozbudowę obiektów młodzieżowych, której została przerwana rozbudowa w poprzednim sezonie.

Koniecznie musze was poinformować, że na kupno karnetów zdecydowała się podobna ilość kibiców. W poprzedniej części zapomniałem wspomnieć również o moich trenerach, którzy w dalszym ciągu pracują w takim samym składzie.

Transfery:

W klubie miało dojść do rewolucji kadrowej i tak też się stało. Tym razem na zakupy udałem się do Nowego Sącza, gdzie z każdym dniem uznawałem, że jeszcze ten i ten i jeszcze jeden zawodnik mógłby grać w moim klubie. Tym razem do klubu dołączyli:

Marcin Juszczyk - Marcin dołączył dopiero we wrześniu co było spowodowane słabymi występami Wandzla w bramce. Młody 16 letni bramkarz nie sprostał moim oczekiwaniom i usiadł na ławce rezerwowych a w jego miejsce ZARZĄD sprowadził/przepłacił Juszczyka. W lutym został on jednak wypożyczony do Tierieka,

Kamil Słaby - Jednym z zawodników Sandecji był Kamil. Młody 19-letni zawodnik z miejsca stał się graczem pierwszego zespołu. Nie ma być może świetnych umiejętności, lecz jest to nasz gracz, gracz z Małopolski z Nowego Sącza, 

Sebastian Szczepanski - Kolejny młody utalentowany zawodnik dołączył z Sandecji do pasów. Sebastian może stanowić kiedyś o sile pomocy w moim zespole. Bardzo zdeterminowany i od początku starający się zaistnieć w pierwszym zespole. 

Bartosz Szeliga - Bartek z miejsca stał się pierwszym wyborem na prawym skrzydle. Po jego atrybutach nie widać aby miał stać się gwiazdą, lecz świetnie zastąpił Sebastiana Szałachowskiego, który odszedł z klubu. Mało tego, od jego pierwszego występu wreszcie mogłem odetchnąć z ulgą, bowiem w moim zespole wreszcie zaczeło się coś dziać w na prawym skrzydle!

Rafał Zawislan - Rafał miał być uzupełnieniem składu i tak też się stało. Transfer za darmo więc nie mogłem narzekać na tego rezerwowego.

Artur Swierad - Artur to zawodnik ściągnięty z myślą o przyszłości. Kolejny młody zdolny bramkarz w moim klubie!

Mateusz Wilk - Mateusz został ściągnięty również z Nowego Sącza. Walczył o pierwszy skład na prawej obronie i spisywał się całkiem nieźle.

Rafał Grodzicki - Rafał dołączył z Ruchu Chorzów. Przed poprzednim sezonem chciałem go kupić wraz ze Stawarczykiem, lecz nie udał się ten transfer. Będzie to solidny zawodnik formacji obronnej. A oto co przeczytałem po podpisaniu kontraktu z tym zawodnikiem!

Marek Kozioł - Marek dołączył do Cracovi dopiero w lutym. Zanim jednak dołączył do klubu musiałem sporo pracy włożyć w ten transfer. Oferowałem nawet 2.5 mln euro, które Zagłębie odrzucało. Ostatecznie skończyło się na jednym milionie. Co ciekawe Marek dołączył do Zagłębia przed tym sezonem za darmo z Sandecji w której go przeoczyłem dokonując letnich wzmocnień. 

Skład:

W dalszym ciągu grałem ustawieniem 4-1-2-2-1, chociaż na początku szukałem trochę innego rozwiązania z przesunięciem defensywnego pomocnika odpowiedzialnego za odbiór piłki bardziej do ataku, lecz nie przynosiło to odpowiednich rezultatów.

Na bramce sezon zaczynał Wandzel, lecz po kilku spotkaniach ligowych został zmieniony na początku września przez Juszczyka. Ten natomiast bronił różnie i w lutym zmienił go na bramce Kozioł. Od tego momentu gra w defensywie uległa sporej porawie.

W obronie Słaby,Grodzicki i Wilk wywalczyli sobie miejsce w pierwszym składzie. Starałem się dawać rónież jak najwięcej szans Grzesiakowi, Lakomemu oraz Borkowi.

Pomoc to przede wszystkim Pazdan odpowiedzialny za odbiór piłki. Przed nim Mączyński i Kolodziej, który świetnie potrafi strzelić z dystansu niczym Budzynski w meczu z Wisłą. Pierwszeństwo z wejścia do ławki mieli młodzi Nowak, oraz Szczepanski, który jest bardzo uniwersalnym graczem. 

Na skrzydłach genialnie rozwijający się Jagiełło, oraz Bartek Szeliga stanowili od pierwszego do ostatniego spotkania o sile mojej drużyny.

Co ciekawe w ataku postanowiłem zaryzykować i dać szansę Dudzicowi, który w zeszłym sezonie był mało skuteczny. Wychowanek Unii Oświęcim związany z Cracovia od 2007 roku wykorzystał swoją szansę i zdobył 11 bramek. 

Juszczyk/Kozioł (Wandzel, Gasinski)

Słaby (Talik, Janus), Stawarczyk (Grzesiak), Grodzicki (Lakomy, Borek), Wilk (Nykiel)

Pazdan (S.Szeliga)

Mączyński (Iwan), Kołodziej (Nowak)

Jagiełło (Zawislan), B.Szeliga (Szczepanski) 

Dudzic (Sosin, Żołądź)

Puchar Polski:

W Pucharze Polski trafiliśmy na Śląsk Wrocław z którym wygraliśmy pierwszy mecz ligowy 4:0. Po tym wyniku postanowiłem, że rezerwowi zdołają wygrać to spotkanie. Stało się inaczej, a jak "bardzo udany" był nasz występ w Pucharze Polski idealnie widać w tabeli poniżej. Cieszy mnie natomiast postawa Sandecji w Pucharze Polski.

Liga:

Sezon ligowy rozpoczeliśmy od pewnego zwycięstwa 4:0 ze Śląskiem Wrocław. W ataku przełamał swoją niemoc strzelecką Dudzić. Po tym spotkaniu byłem pewny, że możemy powalczyć o top 3.  Tak wysokie aspiracje po tym spotkaniu były spowodowane również spotkaniami towarzyskimi przed sezonem. Drugi mecz ligowy sprowadził mnie na ziemię i pokazał braki w moim zespole. Wandzel zaczął popełniać błędy, a zawodnicy nie potrafili grać tak jak to zakładałem sobie przed każdym meczem. Ostatecznie po 16 spotkaniach sezon kończyliśmy na miejscu w którym nie chcieliśmy być.

W zimę dołączył do nas Kozioł i gra mojego zespołu uległa gwałtownej zmianie. Po 24 kolejkach sytuacja trochę się poprawiła. Mineło pięć kolejek i tuż przed ostatnią kolejką nasza sytuacja nie wyglądałą już tak źle jak jeszcze na początku roku kalendarzowego. Sytuacja była o tyle ciekawa, że o awans do Europejskich Pucharów walczyły jeszcze trzy ekipy. Ostatnia kolejka wyglądała tak: 

Swój mecz pewnie wygrała Legia, a moja ekipa wygrała z problemami 1:0. Ten wynik spowodował, że wakacji moi zawodnicy za długich mieć nie będą. A oto wszystkie spotkania ligowe w tym sezonie.

Ciekawostki:

W poprzednim sezonie Budzinski strzelił Wiśle gola z około 30-35 metrów. Po sezonie miał wrócić do Arki, lecz tuż po powrocie mógł się znowu pakować i wracać do Krakowa, bowiem kupiła go Wisła. Kto wie jaki wpływ na to miała tamta bramka...

Paweł Janas nie dotrwał do końca sezonu i Wisła musiała szukać kolejnego szkoleniowca. Długo to nie trwało i do Wisły powrócił ich były szkoleniowiec.

A w lidze najlepszym zawodnikiem został Patryk Małecki. No ale i zawodnicy pasów mieli swoje pięc minut. Bartosz Szeliga zdobył nagrodę gracza miesiąca a dzięki ich dobrych występach mogłem cieszyć się ze statuetki najlepszego szkoleniowca miesiąca.

Wykupiłem sporo zawodników z Sandecji i postanowiłem również podpisać z nimi umowę o współpracy!

Z ligi spadła Korona Kielce, która w ostatnim sezonie skończyła sezon wyżej od nas! To tylko ukazuje jak wyrównana jest Polska liga. 

Podsumowanie:

Moja drużyna po raz kolejny została wyróżniona w wielu statystykach. Indywidualnie również jest z czego się cieszyć, tym bardziej, że w klubie jest wielu młodych zawodników! W klubie grają już praktycznie sami zawodnicy z Małopolski, bądź gracze ściągnięci do klubu jak Wandzel czy Jagiełło w wieku najpóźniej 16 lat. 

Mam bardzo młody, perspektywiczny zespół, który po odpowiednich wzmocnieniach powinien walczyć o europejskie puchary. W tym sezonie w Pucharze Polski zawiedliśmy, pierwsza część sezonu również była nie najlepsza w naszym wykonaniu. Na szczęście dla mnie i fanów pasów wyniki w drugiej części sezonu uległy zmianie i mogliśmy cieszyć się z awansu do kwalifikacji Ligi Europejskiej. 

Cel na następny sezon to na pewno już "pozbycie" się zawodników którzy nie spełniają zasad rozgrywki tak aby nawet na ławce rezerwowych nie mogli zasiadać. W następnym sezonie do klubu dołączy były reprezentant Polski, Marcin Wasilewski! No ale o nim i o innych transferach przyszego sezonu już niebawem!