Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 2 (GKS Tarnovia Tarnowo Podgórne), #1

NA PERYFERIACH FUTBOLU

Zderzenie z rzeczywistością po ukończeniu zadania pierwszego nie było łatwe. Oczywiście czekałem na to z niecierpliwością! Jednak zapomniałem już jak to jest budować coś od zera. Mam nadzieję, że kończąc to zadanie będę mógł powiedzieć, że przebyłem drogę od zera do bohatera, ale jak wiadomo do tego długa droga i wiele może się jeszcze wydarzyć. Wybierając klub ubolewałem, że żaden klub z Poznania nie znajduje się na tym poziomie ligowym! Miałem dylemat pomiędzy trzema zespołami. Pierwszym była Pcimianka Pcim - nazwa mnie urzekła, zwłaszcza, że wpisuje się idealnie w ten poziom rozgrywek. Drugim był GKS Dopiewo, moja rodzina tam mieszka, więc był mi powiedzmy bliski. Zdecydowałem się jednak na inny zespół, a jest nim  GKS Tarnovia Tarnowo Podgórne. Poza dobrą perspektywą do osiągania sukcesów na tym poziomie ligowym zaważyły osoby, które w tym klubie się znajdują. W kadrze pierwszego zespołu byli Błażej Telichowski, Zbigniew Zakrzewski, Bartosz Ślusarski. Co ich łączy? Wszyscy występowali w Kolejorzu! W tym zespole grali także Marcin Kikut, Maciej Scherfchen i Piotr Świerczewski, którzy zaliczyli swoją przygodę z Lechem Poznań. Co prawda trąci tutaj kolesiostwem, ale związek z moją ulubioną drużyną jest i to nie taki mały! Co więcej zespół w roku 2014 prowadził Piotr Reiss! Czyli znów odniesienie do Lecha. Samo Tarnowo Podgórne to wieś licząca około 5 tysięcy mieszkańców. Natomiast Gmina Tarnowo Podgórne jest uważana za jedną z najbogatszych gmin w Polsce! Daje to pewne nadzieje, że może kiedyś jakiś ciekawy sponsor się trafi :) Po tym krótkim wstępie czas przejść do konkretów.

CO JA TUTAJ WIDZĘ?

Najpierw zerknijny na charakterystykę klubu. No i co? Szału nie ma. Zwłaszcza, że gramy na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji. Rewelacja! Finanse na początku wyglądały bardzo mizerne! Choć może coś w tej kwestii ruszy. Nawet sponsor się nami zainteresował. Finansowo pomogły w późniejszej fazie sezonu turnieje "Kasy" jak nazwał je Mahdi, co zaowocowało spokojem finansowym (owe turnieje rozpoczęły się w przerwie zimowej).

Jak to rozegrać, by miało to ręce i nogi!? Na początku byłem sam... nie miałem nawet podłego asystenta! Wszystkich trzeba było zatrudnić. Oczywiście i tak byli słabi i to bardzo, ale na tym poziomie czego się spodziewać? Natomiast wystarczyło, abyśmy posiadali najlepszy sztab w lidze! Niewiele jak widać trzeba...

Później przyszedł czas na kardę. Prawdę powiedziawszy najbardziej bolało, że na starcie nie mieliśmy ŻADNEGO defensywnego pomocnika, a planowałem zacząć taktyką właśnie uwzględniającą takiego grajka... No cóż. Natomiast w składzie mieliśmy już pięciu świetnych zawodników jak na ten poziom rozgrywkowy! Telichowski, Jankowski w obronie Bednarz w pomocy i Zakrzewski, Ślusarski w ataku. To na nich trzeba było oprzeć zespół. To już prawie połowa zespołu coś potrafiła!

1) Bartosz Ślusarski - Bartek to rasowy dziadek napadzior, choć praktycznie już na starcie wyleciał na około 2 miesiące, a później długo się rozkręcał... Bardzo na niego liczyłem, no ale cóż siła wyższa. Dodatkowo po sezonie odszedł na emeryturę.

2) Błażej Telichowski - Był bardzo pewnym punktem defensywy i dodatkowym atutem, była możliwość wystawienia go na pozycji lewego obrońcy.

3) Zbigniew Zakrzewski - Drugi z prawdziwych dziadek napastników, ich statystyki jak na IV ligę są poprostu ponadprzeciętne. Choć wiadomo fizycznie szału nie robią z racji wieku.

4) Maksymilian Jankowski - Świetny środkowy obrońca, który jest w najlepszym wieku do gry na tej pozycji! Kolejna podpora defensywy. Niestety po sezonie odejdzie... Obraził się i nie chciał za żadne skarby podpisać nowej umowy.

5) Benjamin Bednarz - Jedyny z konkretnych pomocników w zespole. Nie dość, że młody to umiejętności na nasz zespół ma bardzo dobre! Oj będzie z niego pociecha!

Jak widać najlepsi zawodnicy są również najbardziej wpływowymi w zespole. Nie ma się co dziwić, bo na starcie tylko oni potrafili prosto kopnąć piłkę.

Oczywiście w zespole błąkało się mnóstwo szrotu... część poleciała od razu i nie zamierzałem dawać im żadnej szansy, a część była, żeby być.

Reszta ananasów:

Roszak oraz Dudek odeszli w trakcie sezonu.

Jako, że finanse na początku nie wyglądały najlepiej, poprosiłem zarząd o klub patronacki na co na szczęście się zgodzili, choć po wielkich prośbach. Zawsze wpadnie jakiś grosz. Zaproponowano nam 4 kluby GKS Tychy, Garbarnię Karków, Stal Mielec, Chojniczanka Chojnice. Padło na pierwszy klub występujący w I lidze. Jedynie Garbarni nie brałem pod uwagę, gdyż grali w II lidze oraz nie mogliśmy z ich strony liczyc na żadne bonusy finansowe. Zobaczymy co z tej współpracy wyniknie.

TRANSFERY

Przyszło paru zawodników i choć nie byli to w większości żadni kozacy, a raczej badziewiacy, na IV ligę i tak wystarczy. Przynajmniej na razie. Choć w zimowym oknie transferowym paru fajnych się znalazło!

1) Mateusz Janiszewski - Był alternatywą dla Bendarza, choć większych szans z nim nie miał to i tak może jeszcze udowodni na co go stać.

2) Michał Migalski - Taki tam defpom, który był żeby być.

3) Ryszard Wolsztyński - Radził sobie lepiej od Migalskiego, choć zdecydowanie bardziej porywczy na boisku.

4) Kamil Szymański - Niby słaby, ale i tak lepszy od naszych bramkarzy. Od razu znalazł się w wyjściowej jedenastce.

5) Paweł Jakobczyk - Niby przyszedł, ale szczerze nie wiem po co. Jakoś mnie zamroczył ten szał transferowy. Wartości dodanej z jego strony tutaj nie było.

6) Paweł Pietras - Jeden z najlepszych nabytków. Docelowo grał na prawej obronie i napawdę bardzo się cieszę z tego transferu. Wniósł wiele jakości w obronie oraz w ofensywie (mimo beznadziejnych statystyk defensywnych).

7) Daniel Kurminowski - Jego celem był zwiększenie rywalizacji na lewej obronie. Swoje zadanie wypełnił przyzwoicie.

8) Janusz Tarnogrodzki - W sumie żaden z niego Janusz. Radził sobie naprawdę dobrze i to on miał po transferze pewne miejsce na prawym skrzydle.

Po sezonie przyjdzie jeszcze Bartłomiej Macczak i Mateusz Ciechanowski, którzy zwiększą rywalizację w ofensywie. Bartek Będzie rywalizował z Tarnogrodzkim, dodatkowo jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, co z pewnością się przyda. Ciechanowski natomiast został ściągnięty po tym jak dziadzio Ślusarski ogłosił, że kończy z piłką i oddaje się wyższym celom. Mam nadzieję, że się obaj sprawdzą.

TAKTYKA

Tak jak wspominałem na początku nie było w zespole defensywnego pomocnika. Trochę ratował mnie Telichowski, ale żal było go zdejmować z obrony. Dlatego też dopóki nie sprowadziłem kogokolwiek na tę pozycję zmodyfikowałem taktykę, która dała mi sukces w pierwszym zadaniu. Oczywiście nie mówię o poleceniach, bo wiadomo, że wirtuozami futbolu nie jesteśmy i trzeba grać prosto, ale chodzi o ustawienie. Taktyka opierała się na 5-1-2-2, przy czym stoper miał za zadanie "udawać" defensywnego pomocnika. Drugą taktyką była ta z zadania pierwszego ze zmienionym stylem gry na bardziej "prymitywny".

PUCHAR POLSKI NA SZCZEBLU OKRĘGOWYM

Puchar traktowany był przeze mnie wbrew wszystkiemu na poważnie. Zazwyczaj składu rezerwowego nie wystawiałem. Niestety już na początku trafiamy na rywala z III ligi Polonię Środa Wielkopolska. Rywal  lepszy od nas, a do tego obrońca trofeum, jednakże po zaciętym meczu udaje się szczęśliwie awansować po karnych! Mimo, że ich nie lubię tym razem były szczęśliwe, a do tego dobrze w ogóle, że do nich dotrwaliśmy, bo rywal przez większość spotkania miał znaczną przewagę. 

Następnie trafiamy na rywala dużo słabszego, zagramy z Sokołem Rakoniewice. Od razu widać po przebiegu spotkania, że byliśmy dużo lepszym zespołem, dlatego też wynik 4-0 nie powinien dziwić. 

W czwartej rundze nasz dobry znajomy z ligi. Los sparował nas z zespołem Luboszanina Trzcianka. Kiedy odbywało się losowanie wyprzedzali nas o 3 oczka i byli liderem, w dniu meczu mieli nad nami już 6 punktów przewagi! Dlatego też nie można ich zlekceważyć. Mecz z naszym rywalem zza miedzy był podobny do spotkania drugiej rundzie. Znów byliśmy gorszym zespołem w trakcie spotkania, a wygraną zapewniły nam karne! Co warte odnotowania od 12 minuty graliśmy w 10. bo Wolsztyński uznał, że skasuje rywala... a propos! W kolejnym meczu, tym razem ligowym też złapał czerwoną kartkę, ale  w 18 minucie. Jest progres wytrzymał 6 minut dłużej. 

Następnym naszym rywalem był III ligowy KKS Kalisz. Znów rywal teoretycznie silniejszy i niestety już nie tylko teoretycznie. Przegraliśmy zasłużenie, kończąc naszą przygodę w pucharze. Szkoda, bo liczyłem na więcej.

Komplet spotkań:

Finał:

Spotkanie finałowe rozegrane zostało na stadnionie miejskim w Kaliszu, gdzie po rzutach karnych drugi garnitur Kolejorza zwyciężył z naszym pogromcą.

IV LIGA WIELKOPOLSKA PÓŁNOC

Są to najważniejsze rozgrywki w tym sezonie i nie ma co ukrywać, że właśnie tam rzucamy wszystkie siły! Mimo, że bukmacherzy typują, iż sezon ukończymy na 6 pozycji. Ja jednak liczę na wiele więcej. Nie ma co ukrywać zależy mi na awansie, a na to moich zawodników na pewno stać. Choć na tle całej ligi tylko Telichowskiego doceniają.

Sam sezon był bardzo dziwny najpierw rozpoczęło się naprawdę dobrze! Ustanowiliśmy nowy rekord spotkań bez porażki! Pierwszym klubem, który potrafił z nami zwyciężyć była Wełna Skoki (jeszcze później o nich usłyszycie).

Dzięki temu w połowie sezonu meldujemy się na 2 lokacie w lidze! Co prawda tracimy do lidera 4 punkty, ale jest to dystans do odrobienia. Zresztą na to liczę!

Niestety sezon był też pełen upadków i dziwnych zwrotów akcji... bodajże 3 razy zarząd mówił, że mam ostatnią szansę i musze wygrać mecz, by nie stracić pracy! Zaczęło się od spotkania z Orłami Pniewy. Na szczęście wygraliśmy i o zwolnieniu nie było na chwilę mowy. Zabawnie, czyta się o Pucharach Urzędu Pracy, pracując w prawdziwym życiu właśnie w Urzędzie Pracy. Czyżby gra mnie inwigilowała?

Niestety w końcu przyszła ta chwila i porażka znów z Wełną Skoki. Niestety tym razem dużo bardziej bolesna, bo przekreślała nasze nawet matematyczne szanse na triumf w lidze. Oczywiście już wiele kolejek wcześniej zdawałem sobie sprawę, że wygrać ligi nie mamy już szans, a Luboszanin nam uciekał i uciekał...

Patrząc na tabelę, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie mieliśmy po prostu z nimi żadnych szans. Przewyższali nas we wszystkim. Z ligi spadają Grom Plewiska, Iskra Szydłwo i Pogoń Łobżenica.

Komplet spotkań:

Jak widać gołym okiem Michał Wawszczak skasował konkurencję! Oczywiście chciałem go zatrudnić, ale nie chciał o tym słyszeć. Zresztą nie ma się co dziwić. Z naszych najlepszy był Zakrzewski z wynikiem ponad dwa razy gorszym!

Niestety na koniec sezonu to nie my byliśmy na szczycie. Co prawda zdecydowanie przewyższyliśmy prognozy mediów, ale co z tego jeśli ulokowaliśmy się na 2 pozycji. Luboszanin Trzcianka wygrał ligę zdecydowanie i nie mogę powiedzieć, że mieliśmy pecha. Po prostu byliśmy gorszym zespołem. Winę zrzucam na moje niezdecydowanie taktyczne. Przez długi czas nie mogłem sie zdecydować, którą z taktyk grać. Często wybierałem tę bardziej ofensywną, co było karygodnym błędem z mojej strony. Trzeba było grać 5-1-2-2 i wtedy byśmy pewnie wygrali ligę, a tak? Mądry Polak po szkodzie. W przyszłym sezonie musimy awansować i myślę, że nie będzie z tym większych problemów. Udało się przedłużyć kontrakty z wszystkimi kluczowymi zawodnikami oprócz środkowego obrońcy Jankowskiego. Szkoda, ale jeśli znajdę dla niego godnego zastępcę to nic nie stoi na przeszkodzie do awansu. Mamy też paru nowych zawodników, którzy wydatnie zwiększyli poziom zespołu, dlatego też należy się nastawiać pozytywnie i walczyć.

PODSUMOWANIE

Trzeba sobie powiedzieć, że powinniśmy wyciągnąć z tego sezonu więcej, bo na pewno skład mieliśmy jak na ten poziom rozgrywkowy bardzo dobry. Muszę dopracować mój sposób pracy na tym poziomie ligowym i będzie dobrze! Przecież patrząc na zeszłą edycję RM i tak jest lepiej, bo wtedy zakończyłem publikację na zadaniu 1, choć rozegrałem sezon Pool Town, nigdy go nie opublikowałem. Trzeba spojrzeć na to wszystko pozytywnie prawda? W samym Pucharze liczyłem na więcej, to suma sumarum wyniki nie były takie złe. Niestety w lidze daliśmy ciała, a Lubuszanin cieszył się z awansu.

Warto wspomnień o naszym naborze juniorów, bo paru ciekawych zawodników udało się zrekrutować. Część z nich nawet zadebiutowała!

1) Kamil Rogowski - Z nim wiążę największe nadzieje! Zagrał parę dobrych spotkań i w chwili obecnej jest dla mnie drugim najlepszym środkowym obrońcą w zespole, a ma dopiero 16 lat!

2) Michał Wieczorek - Dużo gorszy od Rogowskiego, ale liczę, że może jeszcze coś z niego będzie. Jest przecież o rok młodszy od Kamila.

3) Łukasz Wolos - Zdąrzył już zagrać w naszym zespole i wcale źle sobie nie poradził. Widzę w nim nawet pewien potencjał. Tylko pytanie, czy na tym poziomie rozgrywkowym uda się go wykrzesać?

4) Maciej Konik - Fajna alternatywa w ataku i w sumie na chwilę obecną niczego więcej od niego nie oczekuję.

5) Łukasz Fabiański - Podobnie jak kolega Konik. Alternatywa na prawej obronie, nic więcej.

Finansowo wyglądamy już bardzo dobrze. Oczywiście dzięki "Pucharom Kasy", bo jakby inaczej! Dodatkowo wymieniamy nawierzchnię, więc i stan naszej murawy pozwoli normalnie grać w piłkę. Teraz najważniejsze! Zarząd rozbuduje obiekty młodzieżowe za około 95 tysięcy euro! Gdyby nie "Puchary Kasy", nie byłoby o tym mowy! Kwota 198 045,00 euro to stan konta po opłaceniu kwoty potrzebnej na rozbudowę obiektów młodzieżowych.

Trochę ta wiadomość mnie zdziwiła, gdyż liczyłem, że powiększymy nasze dochody, a tutaj taki psikus. Widać Tarnowo nie takie bogate jak myślałem.

Z naszych sparingów, których było bardzo wiele warto odnotować wynik osiągnięty z Lechią Gdańsk! Zremisowaliśmy z Ekstraklasowiczem 0-0! Wyjściowy skład Lechii na ten mecz wcale nie był, aż taki rezerwowy, dlatego też tym bardziej warto o tym wspomnieć.

Tak jak już wspominałem Bartek zakończył swoją przygodę z piłką. Statystycznie szału w Tarnovii nie zrobił. Bo jak na takiego zawodnika, na takim poziomie rozgrywkowym strzelić 11 bramek w 22 meczach? Trochę wstyd.

Hierarchia nieco się zmieniła w stosunku do początku sezonu, choć nieznacznie.

Hmm... dlaczego Nowicki jest na prawej obronie? Przecie to napadzior! Jakiś niewidomy chyba wybierał tę jedenastkę.

Jak z pewnością widzicie prawie cały sezon spędziliśmy na 2 lokacie... Nasza średnia frekwencja, także zabójcza!

Największe zaskoczenia? Z pewnością Rogowski i Nowicki. Po tych zawodnikach nie spodziewałem się, aż tak dobrej gry. Jest jeszcze dla nas nadzieja! Powiedzmy sobie jednak szczerze. Patrząc na statystyki nie ma czym się chwalić.

Jedyne z czego mogę się cieszyć, że zarząd po wielu słowach krytyki dla mojej skromnej osoby łaskawie postanowił zostawić mnie na stanowisku, a do tego dostałem swój nowy kontrakt!

W przyszłym sezonie zagramy z paroma nowymi zespołami, co niczym odkrywczym nie jest. Choć oczywiście nie dlatego poniższy screen! Widzicie? Ja to widzę! Drużyna z Poznania! Dlaczego nie awansowali sezon wcześniej !?

Teraz czas na garść podsumowania naszej rodzimej piłki na "najwyższym poziomie"

SUPERPUCHAR POLSKI

Legła, tym razem nie poległa i wygrała pewnie 4-1 z Areczką.

PUCHAR POLSKI

Tutaj Jadzia wygrała z Cracovią.

LOTTO EKSTRAKLASA

Na czele Jadzia! Zaliczyli dublet! Lech na 2 lokacie, tak jak my. Jednak wyniki Lecha, tak jak nasze nie zadziwiły nigoko, dlatego też Bjelica stracił pracę. Nam się natomiast udało pozostać na stołku.

To na dziś tyle drodzy użytkownicy ! Kiedyś na pewno dodam kolejne sezony! Życzcie mi powodzenia i do zobaczenia!

OBOWIĄZKI