x

 

ROZGRYWKA MISTRZÓW - ELIMINACJE - Football Manager


OCENA mocne: 12, słabe: 0
zobacz komentarze

Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 1 (Chelsea FC), #2

07-06-2018, 12:18 , Unikalnych wejść: 2674 , autor: Adamenitum33

Wybrany klub / reprezentacja: Chelsea FC

Opisywany sezon: 2018/2019

Poziom rozgrywkowy: Premier League

Wersja gry: 2018

Jeśli czytaliście pierwszy odcinek dokładnie, to na pewno widzieliście moje zdjęcie z Davidem Luizem (grinch123 oto odpowiedź na pytanie w komentarzu) to napiszę wam, jak spełniając marzenie oglądania meczu na żywo na Stamford Bridge, dorzuciłem coś, co zapamiętam do końca życia. Widziałem ich na żywo z kilku metrów, ba, dane mi było ich objąć i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Z jednym, drugim, trzecim, WOW. Najlepsze jest to, że aby dorwać tak zawodników, żeby zrobić sobie z nimi zdjęcie nie jest tak łatwo. Zawsze mnóstwo ochrony. Jedyną opcją było spotkanie ich na spacerze po śniadaniu, nie wiedzieliśmy dokładnie o której jedzą, dlatego czekaliśmy pod hotelem około 3 godzin zanim wyszli. Ich spacer trwał … 3 minuty. W tym czasie udało mi się ustrzelić kilka fotek, a nie byłem tam sam, na całym spacerniaku było około 30 kibiców. Widziałem ich pierwszy raz, musiałem robić zdjęcia, następnym razem biorę autografy! Pedro, Willian, Hazard, Luiz, Matic, Cahill, Terry, Kante, Diego Costa, Alonso i Antonio Conte to moje zdobycze!


 

Już w czerwcu zaczęły się okna transferowe. Fax za faxem przychodził do naszego biura, tylko czytałem od kogo i po kogo. To Eden Hazard, to Kante, to Azpi czy Thibo. Ten ostatni robił mi straszny smród w szatni, strzelał fochy, że nie chcę go puścić do PSG. A więc go puściłem, a może inaczej, zadzwoniłem sam do włodarzy PSG że mają mi go brać! Zapłacili 90 mln i Thibo się z nami pożegnał. Miałem w tej sytuacji mały problem bowiem zostałem z jednym bramkarzem, Marcinem Bułką. Caballero zakończył karierę pod koniec zeszłego sezonu. Szczęście w nieszczęściu, że Everton spadł do Championship, u nich w tym okienku była tak zwana garażowa wyprzedaż. Każdy lepszy zawodnik składał „Transfer request” czyli wystawienie na listę transferową na żądanie. Jednym z takich piłkarzy był młody Anglik, Jordan Pickford. To trochę śmieszna sprawa, bo starałem się o Jordana na początku zeszłego sezonu i proponowałem nawet 60 mln, ale Everton chciał ponad 100!!! A teraz sprzedali mi go za 11,5 mln. Tak się robi interesy! Potrzebowałem też bramkarza nr.2, ponieważ Marcin jeszcze się do tej roli nie nadawał. Więc ląduje u nas drugi Anglik, mianowicie Joe Hart z Manchesteru City za 4,6 mln! 

Kolejnym transferem był lewy obrońca, lewy pomocnik i lewy skrzydłowy. Nie, nie chodzi o trzech różnych ludzi. Przed państwem Ryan Sessegnon z Fulham kupiony za 11 mln! (pss, polecam pooglądać chłopaka w akcji, kozaczek na żywo)

 

Gdy tylko zobaczyłem RM4 i pierwsze zadanie, wiedziałem kim zagram i kogo chciałbym kupić. Marzył mi się napastnik z prawdziwego zdarzenia, taki który w sezonie strzeli 30 bramek w lidze i dorzuci jeszcze kilka w pucharach. Morata po pierwszym sezonie miał na koncie 27 goli, niby dobrze, ale tylko 16 z tych trafień to gole zdobyte na podwórku zwanym Premier League. Inne zespoły miały takich napastników, tez chciałem, dlatego spełniło się moje marzenie, Polak RODAK  w Chelsea! Robert Lewandowski za 150 mln trafia na Stamford Bridge!

Ale żeby tak rozrzucać kase na lewo i prawo, musieliśmy oczywiście pozbyć się kilku zawodników. 

Podsumowanie okienka:

Pozbyłem się zawodników, których nie widziałem w swoich planach taktycznych. Moses i Zappacosta to nie poziom Mistrza Anglii, sprawa Emersona jest podobna, był to zakup poprzedniego szkoleniowca, a w dodatku leczył przez 8 miesięcy kontuzję. Wydaliśmy na transfery razem 177 mln funtów, a zyskaliśmy w tym okienku o 10 mln więcej, przy pieniądzach od zarządu, które dostałem przed sezonem, będę mógł sobie w zimę kogoś kupić!

 

Mecze Towarzyskie:

Nasz zarząd ustawił nam Tournee w Chinach. Niezbyt pozytywnie byłem do tego nastawiony, aczkolwiek promowanie klubu na innych kontynentach to ważna sprawa, przede wszystkim finansowa. Rozgrywamy tam trzy mecze, kolejno z : Huxia Xingfu, Changchun oraz Quanjan. W tym ostatnim zespole grają tacy piłkarze jak : Marcos Rojo, Alexandre Pato czy Axel Witsel. Po powrocie do Londynu zagraliśmy z Fulham i na sam koniec z Hamburgiem. Niestety w ostatnim meczu w Chinach mój napastnik Alvaro Morata doznał kontuzji na ok. 3-4 tygodnie.


SIERPIEŃ


Siepnień to taki miesiąc sezonu, w którym najmniej się dzieje, no może jeszcze maj jest mało obładowany, chyba że dojdzie się do finału pucharów. Najpierw spotkanie o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City. O Tarczę Wspólnoty gra mistrz kraju ze zwycięzcą pucharu Anglii.

Wystawiłem pierwszy skład, Guardiola natomiast mocno rezerwowy. Własnym oczom nie mogłem uwierzyć jak na co dzień rezerwowi City dominowali moich piłkarzy do ok. 30 minuty. Ostatni kwadrans mieliśmy dobry, było widać Chelsea, której potrzebuję w tym sezonie. W 61 minucie bramkę strzela Aguino, ten sam Meksykański zawodnik, który w zeszłym sezonie wpakował nam dwa gole. Wpuściłem na boisko Batshuayia, który tym występem żegnał się z kibicami The Blues, bowiem odchodzi do Levercusen za 9 mln i to właśnie Belg doprowadził do wyrównania w 76 minucie meczu. Mecz musiały rozstrzygnąć rzuty karne.

Ależ to był festiwal przestrzelonych strzałów! U nas niecelnie strzelali Batshuayi, Hazard oraz Barkley, trafiali Willian i Arthur, w zespole City natomiast Gundogan, Laporte,Danilo oraz Torriera nie trafili swoich strzałów, jedynego gola z „wapna” zdobył Aguino. Na nasze szczęście to nie wystarczyło i pierwsze „trofeum” w tym sezonie trafia do naszej gabloty, czy ostatnie? Przeczytaj, a się dowiesz ;)

W ligę wchodziliśmy domowym meczem z Leicester. Lewandowski w debiucie strzela DWA GOLE! Szkoda, że Jamie Vardy również dwa i podział punktów na Stamford Bridge stał się faktem!

Aby zmazać plamę po remisie w pierwszej kolejce, jedziemy grać na wyjeździe z West Bromem. Do przerwy nudne 0:0, a dwie minuty po zmianie stron Chadli wyprowadził gospodarzy na prowadzenie! Nie tak wyobrażałem sobie poczatek sezonu. Biliśmy głową w mur do 71 minuty, kiedy to Hazard po podaniu Pedro doprowadził do remisu. W 82 i 83 minucie strzelamy dwa gole! Najpierw Lewandowski po podaniu Alonso, a potem wprowadzony 20 minut wcześniej Werner! Trzy do jednego i zgarniamy pierwszy komplet punktów w tym sezonie!


Wrzesień


W tym miesiącu 6 spotkań + przerwa reprezentacyjna, bardzo duży wysiłek dla każdego organizmu, dlatego rotacja to chyba hasło tego miesiąca. Zaczynamy spotkaniem z Watfordem. Jeden, dwa i trzy! Hat Trick Lewego! Kolejnego gola dokłada Willian i szkoleniowiec Szerszeni, Didier Deschamps nie miał nic do powiedzenia w tym meczu! Po przerwie reprezentacyjnej graliśmy ze Stoke, pewne zwycięstwo 2:0! Jeśli chcemy się liczyć w tym sezonie, jeśli chcemy bić się o mistrza, jeśli chcemy zatrzymać największe gwiazdy w naszym zespole to musimy punktować z najsłabszymi przede wszystkim! 

Doskonale pamietam wypowiedziane kiedyś słowa Sir Alexa Fergusona: "Ofensywą wygrasz mecz, defensywą wygrasz turniej" - święte słowa Alex! 

W między czasie rozlosowano grupy ligi mistrzów, czekały nas spotkania z Krosnodarem, Bruggią i Porto - chyba łatwo co??

W Lidze Mistrzów, przez pierwsze mecze mieli grac zawodnicy rezerwowi i tak też było. Niestety na inaugurację sezonu Champions League remisujemy przed własną publicznością z Krosnodarem 2:2, z golami Cahill oraz Werner

Cztery dni później całkowicie inna jedenastka zagrała domowe spotkanie z Aston Villą! Wygrywamy 3:2 po horrorze!  Z przykrych informacji to w 16 minucie wyleciał z boiska Willian, ale nie za czerwoną kartkę, on wyleciał z kontuzją! Wyleciał to dobre słowo, bo po starciu z Johnem Terrym wypadł aż za bandę reklamową!! Mimo tak brutalnego faulu, nasz wieloletni kapitan został przywitany bardzo ciepło w swoim domu, miejmy nadzieję, że kiedyś tutaj wróci w innej roli! 

Trzeci mecz z rzędu u siebie rozgrywamy w pucharze Carabao Cup. W trzeciej rundzie przyszło nam się mierzyć z Preston. Wystawiłem baaardzo rezerwowy skład, który przez 90 minut nie potrafił strzelić gola 3 ligowej ekipie. Na całą dogrywkę wszedł Hazard i jak się okazało, była to dobra zmiana. Gdy już wszyscy szykowali się do rzutów karnych, Eden uderzył nie do obrony po długim rogu bramki i zdobył gola na 1:0 w 120 minucie meczu! 

Największy sprawdzian w tym miesiącu to wyjazdowe spokanie na Etihad Stadium. Media na całym świecie elektryzowały się tym spotkaniem, wszyscy pompowali balonik a tu.... nuuuuuudne 0:0. 

 


Październik


W październiku rozgrywaliśmy 6 spotkań, na sam początek wyjazdowe spotaknie z Bruggią. Łatwe zwycięstwo 5:1. Trzy dni później kolejny raz pakujemy rywalom 5 bramek, tym razem Crystal Palace musiało uznać naszą wyższość. Największym chyba sprawdzianem w tym miesiącu było wyjazdowe, derbowe spotkanie z Arsenalem. Zespół z Londynu cały czas "kręcił się" w okolicy TOP4. Do przerwy nuda, ale po przerwie zagraliśmy bardzo dobry futbol. Najpierw w 50 minucie gola z rzutu karnego zdobył Lewandowski, a w ostatniej minucie spotkania Fabregas pokonał Petra Cecha. Śmieszna sytuacja, były zawodnik Arsenalu pokonał byłego zawodnika Chelsea. 

Cztery dni później jechaliśmy na Estadio do Dragao, postanowiłem kolejny raz zarotować składem w lidze mistrzów, niestety, był to duży błąd. Portowcy wybijają nam korzystny wynik z głowy i z olbrzymią łatwością wygrywają 3:1, na otarcie łez gola dla naszego zespołu strzela Marco van Ginkel

Znów 4 dni przerwy, a potem w ciągu trzech dni graliśmy dwa spotkania z Southamton. Najpierw u siebie, w lidze wygraliśmy 2:1 po golach Pedro i Hazarda. Następnie graliśmy wyjazdowe spotkanie w 4 rundzie Carabao Cup, w którym oczywiście zagrali rezerowowi. 

Hart w tym spotkaniu popisał się interwencją zwaną „Triple save”, mianowicie poza obroną pierwszego strzału, obronił również dwie dobitki. Ta trzecia, zasługuje na interwencję sezonu, cóż za refleks! A mówili, nie bierz, wiekowy! Świetnie Joe!

Niestety odpadamy po rzutach karnych. Na konferencji pomeczowej Mason Mount zabrał głos w sprawie zmarnowania swojej szansy (decydujący rzut karny) w konkursie jedenastek:

„Jest mi bardzo przykro, że to mój strzał okazał się tym, przez który odpadliśmy z tych rozgrywek. Ale obiecuję, że gdy następny raz będę wyznaczony do takiego zadania, to noga mi nie zadrży.


Listopad


Marco Silva, został zapytany PO SWOIM MECZU, o to, czy to kres wielkiej formy Chelsea i czy Śruta nie zaczyna się gubić… Na szczęście Marco, z którym nie raz rozmawialiśmy przez telefon o futbolu, zachował się jak prawdziwy profesjonalista i dobry znajomy.

”Witold zasługuje na najwyższe uznania za swoje ostatnie osiągnięcia, nikt bardziej od niego na to nie zapracował. Moim zdaniem po prostu zabrakło im szczęścia. Taki zespół jak Chelsea, podnoszenie się po takich porażkach ma we krwi.”

I tak właśnie 3 dni później mieliśmy okazję serdecznie przywitać się z Marco przy linii bocznej. Graliśmy wyjazdowe spotkanie z West Hamem, derby Londynu.

Od początku spotkania narzuciliśmy swoje tempo i ostro przeważaliśmy. Robert Lewandowski najpierw nie wygrał pojedynku jeden na jednego, a potem obił poprzeczkę bramki gospodarzy. Na dodatek w 39 minucie Hazard zniesiony na noszach, w jego miejsce wskakuje Morata, a na ławce z ofensywnych graczy miałem jeszcze tylko Abrahama, do przerwy 0:0. W 66 minucie musiałem przejść na bardziej ofensywne ustawienie. Za defensywnego pomocnika, a mianowicie Kante, wchodzi Abraham. Zajmuje on miejsce na lewej stronie boiska, a Morata dołącza do Roberta, aby towarzyszyć mu w linii ataku. W 74 minucie West Ham przeprowadził najgroźniejszą, jak do tej pory, akcję ofensywną. Prawym skrzyłem przedarł się Arnautović, ale nie zdołał pokonać świetnie interweniującego Pickforda. Ależ w formie są moi dwaj bramkarze. Nie żałuję ani trochę sprzedaży Thibo. W 82 minucie miałem ostry dylemat, ponieważ na boisku słaniał mi się Arthur, a na ławce miałem Fabregasa i Van Ginkela. Długo zastanawiałem się na kogo postawić, z jednej strony młody, gniewny Holender, po rozegraniu wspaniałego zeszłego sezonu w barwach PSV oraz doświadczony magik rodem z Hiszpanii. Ze względu na to, że do końca meczu zostało niewiele czasu, a na dodatek był to mecz derbowy, postawiłem na Hiszpana. Miałem nosa, ponieważ Fabregas w 91 minucie rzucił prostopadłą piłkę z odległości 20 metrów do Moraty, ten wpadł w pole karne i….. niestety przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Remisujemy mecz derbowy 0:0.

Po 10 kolejkach byliśmy liderem, wyprzedzaliśmy drugi Tottenham o punkt i trzeci Manchester City o trzy. Zaskakujące jest miejsce faworyta tych rozgrywek według mediów. Ekipa Jose Mourinho zajmuje dopiero 12 lokatę, tracąc do nas już 12 punktów. Z drugiej strony, Jose ma trudny orzech do zgryzienia, bowiem kontuzje leczą tacy zawodnicy jak : Ibrahimovic, Pogba, Martial, Mata oraz dwa letnie transfery Czerwonych Diabłów, Iago Aspas oraz Adrien Silva. Pierwszy z nich wróci do pełni zdrowia za 3 tygodnie, a ostatni za 7. My na powrót z rehabilitacji czekamy na Williana, Wernera i Christensena. Po przeciwnej stronie tabeli frycowe zbierają dwaj beniaminkowie. Aston Villa plasuje się na 18 pozycji, a Hull City zamyka ligową stawkę, były klub Kamila Grosickiego (obecnie Watford) z dorobkiem zaledwie 4 punktów. W mediach już spekulują, że trener Tygrysów, Nigel Adkins jest faworytem bukmacherów jako pierwszy do zwolnienia.

 

Trzy dni później kolejny ważny mecz. Po trzech rotacjach w Lidze Mistrzów, zgubiliśmy nieco punktów, Porto wyprzedza nas o 3 oczka. Po porażce w Portugalii miałem okazję do rewanżu, bowiem Smoki przyleciały do Londynu. A no tak, zapomniałem wspomnieć o Edenie Hazardzie, pauza na 2 miesiące, zerwanie mięśnia uda.

Przed meczem głos w mediach zabrał były menager The Blues, Antonio Conte, mówiąc, że pod presją mój zespół czuje się jak ryba w wodzie i nie powinniśmy zawieźć kibiców w starciu z FC Porto. Zaczęliśmy strasznie źle to spotkanie, Porto dominowało nas na naszej połowie przez większość czasu. W 30 minucie dośrodkowanie z prawej strony świetnie wykorzystał Reyes i Porto prowadziło 1:0. Na drugą połowę posłałem do boju Fabregasa i Sessegnona, zmienili oni Arthura i Morate. W 76 minucie zmęczonego Lewandowskiego zmienia Abraham. Nakazałem im parcie do przodu. W 86 minucie Fabregas rozrzucił piłkę na lewe skrzydło do Sessegnona, ten zwiódł rywala i dośrodkował w pole karne. Na 11 metrze zza pleców obrońców wyskakuje Abraham i pakuje piłkę do siatki! Remis! Niestety, na więcej nas nie było stać w tym meczu!

 

Po trzech meczach bez zwycięstwa gościliśmy u siebie ostatnią drużynę tabeli, Huddersfield. Drinkwater wracał na Stamford Bridge. Powrót dla niego miał gorzki smak, bowiem wygraliśmy z nimi 4:0, dodatkowo on sam wyleciał z czerwoną kartką w 72 minucie. Pedro zaliczył dwa trafienia i dwie asysty, Sessegnon i Lewandowski po jednym trafieniu i asyście.

Po meczu przyszedł do mnie Bakayoko i trochę narzekał na brak występów w pierwszym składzie, dlatego dałem mu szansę już w tym najbliższym spotkaniu, na Old Traford. Timo Werner dzień przed meczem wznowił treningi, ale żeby nie było zbyt kolorowo, to w drugą stronę, na salę rehabilitacji powędrował Fabregas, który wylatuje na 3 tygodnie. Manchester podejmuje nas, po 6 zwycięstwach z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Chyba wskoczyli na właściwe tory. W DRUGIEJ MINUCIE Manchester oddał swój pierwszy strzał na naszą bramkę i od razu gol. Akcję Lindelofa wykończył Sanchez. Nie zdążyliśmy się dobrze pozbierać a już Eric Baily strzelił gola głową na 2:0. Przed przerwą nadzieję na korzystny wynik dał Lewandowski, który po podaniu Bakayoko pokonał bramkarza gospodarzy. W 82 minucie Kante odebrał piłkę przed naszym polem karnym, ruszył z nią do przodu i wypuścił w bój Moratę. Ten zagrał na jeden kontakt z Lewandowskim i wybiegł sam na sam z De Gea. Nie miał problemów ze zdobyciem bramki, 2:2! Nakazałem moim zawodnikom parcie do przodu, wóz albo przewóz pomyślałem. Sędzia doliczył 6 minut, wiedziałem, że jeszcze jedną okazję będziemy mieli. Najpierw jednak to zawodnicy z czerwonej części Manchesteru groźnie zaatakowali, a strzał Aspasa na poprzeczkę sparował Pickford. W ostatnich sekundach meczu w sytuacji 3 na 3 wyszli moi napastnicy. Abraham minął jednego gracza i zagrał piłkę do Lewandowskiego, ten wystawił ją na 5 metr, gdzie nabiegał Morata. Strzał z 5 metrów i … obok bramki. Remisujemy na Old Traford.

 

Dzięki remisowi osiągnęliśmy wynik 14 spotkań bez porażki w lidze. Serie tę rozpoczęliśmy jeszcze w zeszłym sezonie, a dokładnie piątego maja, wygrywając z Tottenhamem na Stamford Bridge. Osiem z czternastu spotkań rozgrywaliśmy u siebie, komplet punktów.

W ten sam sobotni wieczór już myślałem nad taktyką na kolejny mecz. Graliśmy w środę z Krosnodarem na wyjeździe. Mecz z rodzaju „must win” bowiem zajmujemy obecnie trzecią lokatę w grupie. Brugia zwyciężyła w meczu z Porto rozgrywanym o godzinie 18.  

W 30 minucie faulowany w polu karnym został Pedro i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Lewandowski i … pudło! Mimo wyraźnej przewagi, remisujemy  bezbramkowo do przerwy. W 50 minucie Krosnodar przeprowadził swoją pierwszą ofensywną akcję i od razu skuteczną. Podanie Farfana wykorzystał Smolov. Na ten moment graliśmy w Lidze Europy! W 65 minucie postanowiłem zareagować. Zszedł Kante oraz Bakayoko, a na boisku pojawili się Barkley i Morata. Dwie minuty później młody Hiszpan doprowadził do remisu strzałem głową. W 77 minucie Sessegnon dośrodkował na głowę Lewandowskiego, ten strzela jednak bramkarz broni, do piłki pierwszy doskakuje Morata i pakuje futbolówkę do siatki! Nagle gwizdek sędziego! Spalony! Nasuwał mi się tylko tekst z filmu „Skrzydlate świnie”, akcja nazwana „3 rodzaje kibiców”! Świetna rola Andrzeja Grabowskiego!

W 82 minucie Morata został faulowany w polu karnym i sędzia podyktował kolejny rzut karny w tym spotkaniu. Po raz kolejny do piłki podszedł Lewandowski i tym razem się nie pomylił! 2:1! Od razu na boisku zameldował się Van GInkel za Lewego, aby zagęścić środek pola. Krosnodar rozpoczął od środka, my szybko odebraliśmy im piłkę, zagranie wprowadzonego przed chwilą Holendra do Pedro, ten wpadł w pole karne i wycofał futbolłwkę na 11 metr. Tam dopadł do niej Sessegnon i podwyższył wynik na 3:1! Wytrwaliśmy tak do końca meczu, jednak całe to spotkanie ma tez złe wieści. Do listy kontuzjowanych dopisujemy Pedro, który będzie pauzował 3 tygodnie! Jedynym naszym skrzydłowym był Sessegnon, a dwa dni później graliśmy z Wisienkami.


Grudzień


Ani Lewy, Morata, ani później Werner nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie Begovica, chociaż każdy z nich miał taką szansę. Niestety remisujemy bezbramkowo z Bournemoth .

Dwa dni odpoczynku i przyjeżdżała do nas Bruggia, z którą graliśmy mecz o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Od 9 minuty Porto prowadziło na Estadio do Dragao z Krosodarem 1:0. Po półgodzinie było już 3:0, dodatkowo zmarnowali rzut karny! My do przerwy remisowaliśmy!

W 68 minucie powracający po kontuzji, chwilę wcześniej wprowadzony Willian dośrodkowuje w pole karne, piłka nie mija nawet pierwszego obrońcę, bowiem trafia go w rękę! Rzut karny! Podchodzi Lewandowski i GOOL! Gdy już przy linii do wejścia szykował się Morata, aby zwiększyć siłę ataku, z czerwoną kartka wylatuje David Luiz! Mimo to, postanowiłem go wpuścić na boisko, zmieniliśmy taktykę i próbowaliśmy strzelić drugą bramkę, mimo osłabienia! Jeden do zera utrzymał się do końca!

Zajęliśmy drugie miejsce w grupie, mając tyle samo punktów co pierwsze Porto. Teraz tylko czekać na losowanie.

Trzy dni później graliśmy na Anfield Road z Liverpoolem. My zajmowaliśmy pozycję lidera, mając tyle samo punktów co Tottenham i jeden więcej od The Reds. Niezbyt dobrze weszliśmy w ten mecz. Do 21 minuty Liverpool prowadził już 2:0 po trafieniach Mandzukicia. Chorwat odżył w Liverpoolu po słabych sezonach w barwach Starej Damy (Juventus). Na obecną chwilę zajmował drugie miejsce w klasyfikacji strzelców z 9 trafieniami.  Dla nas przed przerwą strzelił Kante, dając nadzieję na odrobienie wyniku. Atakowaliśmy z całych sil aby odwrócić losy meczu, kiedy to akcję Roberto Firmino wykończył przepięknym strzałem Henderson! Przegrywamy 3:1. Ależ ścisk w czubie ligi. Prowadzi Liverpool mając 31 punktów, a kolejne trzy drużyny tj. Chelsea, Manchester City i Tottenham mają po 29 oczek.

Następną kolejkę graliśmy z Hull City. Wygrywamy 4:2 a bramki zdobywają pomocnicy i obrońca. Z golami Barkley, Bakayoko, Willian i David Luiz.

W ciągu 5 nastepnych dni musieliśmy rozegrać dwie kolejki ligowe, najpierw wyjazd do Newcastle a potem do Swansea. Pierwszy mecz wygrywamy bardzo szczęśliwie, jedyną bramkę w całym meczu strzelił WIllian po podaniu Wernera.

Spotkanie ze Swansea również wygrywamy, ale 2:0. Na pierwszego gola musieliśmy czekać aż do 89 minuty. Z golami Barkley i Lewandowski. Najważniejszy sprawdzian jednak przed nami, jako lider Premier League w 18 kolejce będziemy podejmować u siebie Tottenham, czyli vice-lidera na obecną chwilę.

 

Na trybunach komplet widzów, stadion pękał w szwach, przyjeżdżają do nas Koguty. Takie mecze są inne, są po prostu DERBOWE. Napięcie czuć już parę dni wcześniej, ten mecz udziela się wszystkim!

W obliczu wielu kontuzji wyszedłem takim składem: Pickford – Alonso, Rudiger, Luiz, Azpilicueta – Kante, Arthur, Sessegnon, Willian – Morata, Lewandowski. Klasyczne 4-4-2.
 

Już w 12 minucie akcja najskuteczniejszej pary w Premier League, a mianowicie Alli- Kane zakończona golem. Piłka w siatce po strzale Delle i Tottenham na prowadzeniu. W 33 minucie świetne wyjście z piłką Davida Luiza, zagrał na ścianę do Moraty, ten odwrócił się w stronę Sessegnona i posłał do niego futbolówkę. Młody Anglik wpada w pole karne i zagrywa na długi słupek, Lewandowski melduje się na miejscu i 1:1! Od tego momentu cały czas naciskaliśmy Tottenham na ich połowie. W 58 minucie faulowany Sessegnon po lewej stronie boiska, sędzia gwiżdże faul. Do piłki podchodzi Arthur i dośrodkowuje w pole karne, tam najwyżej wyskakuje Morata, który zgrywa piłkę do Lewandoskiego, ten nie zwykł marnować takich sytuacji i prowadziliśmy z KFC 2:1! Sędzia dolicza 3 minuty, właśnie mijają, kiedy to Tottenham będzie wykonywać ostatni rzut rożny w meczu. Eriksen dośrodkowuje ale na pierwszym słupku dobrze ustawiony Alonso wybija piłkę, tyle że wprost pod nogi Wanyamy, który świetnym przerzutem na drugą stone pola karnego obsłużył Delle Alliego. Rudigerowi i Bakayoko pozostało tylko patrzeć jak młody Angol pakuje piłkę do siatki, obok interweniującego Pickforda. Remis!

W kolejnym meczu ograliśmy Sunderland 2:0. Sessegnon z golem i asystą do Moraty. Wybrany najlepszym młodym zawodnikiem grudnia. Ależ mi rośnie skrzydłowy!! 


Styczeń


W kolejnym meczu znów asysta do Moraty od Sessegnona! I niestety zremisowaliśmy 1:1 z Leicester, znów straciliśmy lidera, teraz na tronie City.

Jako że spotkanie z Leicester graliśmy pierwszego stycznia, to otwierało się okienko transferowe. Odchodzi od nas kapitan, tak tak, Gary Cahill pragnie zmienić otoczenie. Troszkę mi szkoda, bo dawałem mu grać w pucharach, gdy tylko był zdrowy, ale na występy w lidze nie mógł liczyć. Miałem na środek obrony Christensena, Rudigera, Luiza, Zoume no i jego. Odchodzi za 1,5 mln do Watrfordu. Żegnaj kapitanie!

 

Od początku okna poszukiwałem środkowego pomocnika, zarząd dał mi na to okienko ekstra fundusze na transfery, jakieś 58 milonów. Potrzebuję kogoś na pozycję nr.10, Fabregas za stary niestety, dlatego gra niżej, o ile gra. Barkley to nie ten poziom, który chciałbym widzieć. Gramy teraz defensywnym i dwoma środkowymi, moja taktyka zmierza ku temu, aby przejść na dwóch środkowych i jednego ofensywnego. Dlatego szukam tam kogoś energicznego, z dobrym podaniem, ale przede wszystkim potrafiącego dobrze uderzyć. Coś jak Delle Alli w Tottenhamie.

Tak dla żartów rzuciłem cene za Pogbe, zaproponowałem im 350 milonów. Odrzucili ;) Również dla sprawdzenia rzuciłem 150 mln za Coutinho, Barcelona odpowiedziala, że chcą 170. Zgodziłem się, po czym podszedłem do rozmów w Brazylijczykiem. No ale proszę państwa, tyle to król nie ma żądań. Pół miliona tygodniowo, rozumiecie ile to kasy? 30 mln za podpis, dodatkowe 30 za to że podpisze jego agent. Premie za występy takie, że on jest trudniejszy w utrzymaniu niż cały klub. Zrezygnowaliśmy natychmiast.

Graliśmy ze Stoke, Czołówka grała ze sobą więc była niezła szansa na odskoczenie w ligowej tabeli. My do przerwy 0:0. City prowadzi z Liverpoolem 2:0, United 2:1 z Arsenalem a Tottenham przegrywa 2:0 u siebie z West Bromem. Bramka w drugiej połowie to był mus! W przerwie schodzi narzekający na ból kostki Barkley a wchodzi Morata. Właśnie po akcji młodego Hiszpana w 53 minucie gola strzela Hazard. 10 minut później Morata schodzi z kontuzją, wchodzi Werner. Niemiec w 83 minucie podwyższył wynik na 2:0! Grający w tym spotkaniu na lewej obronie Sessegnon zalicza asystę. Końcówka spotkania również bardzo ciekawa. Najpier Stoke na 3:1 w 91 minucie, a potem Werner na 4:1! Odskakujemy drugiemu Tottenhamowi na 5 punktów, do końca sezonu zostało 15 kolejek.

A no tak, miałem wspomnieć o transferach. Jak ja zawsze marzyłem o typowo ofensywnym środkowym pomocniku z prawdziwego zdarzenia w Chelsea. Kiedyś by Mata, który w dwóch sezonach w barwach Chelsea zdobył ponad 50 asyst (11/12 to 20 asyst, rok później w 64 spotkanaich strzelił 19 goli i zanotował uwaga! 35 asyst!).

 I się UDAŁO! Niezadowolonego i mało grającego Isco wyciągamy z Realu Madryt za 110 milionów! Isco podpisuje z nami 5 letni kontrakt! Takiego gracza nam brakowało!

Pod koniec stycznia rozbijamy Aston Villę 5:0. Isco z pierwszymi dwiema asystami!! 

 

W ostatnim dniu okienka wypożyczamy aż czterech graczy. Bakayoko wędruje na pół roku do AS Monaco, Lewis Baker do Las Palmas, Dujon Sterling do Aston Villi, a Marco van Ginkel do Fioreintiny. Wszyscy wypożyczeni do końca sezonu.... mały spoiler - ten ruch odbije mi się czkwaką później!


Luty


6 lutego graliśmy u siebie z City. Wystawiłem najcięższe działa. Lewandowski, Hazard, Willian i nowo pozyskany Isco. Mocno ofensywnie wyszliśmy na ekipę Guardioli. Dodatkowo pierwszy raz w przeciągu mojej pracy na Stamford Bridge, byliśmy faworytem do zwycięstwa w meczu z nimi. Pierwszy raz. Czyżby transfer Lewandowskiego i Isco, aż tak podniósł poziom naszego zespołu? Czy schodzący ze sceny Fabregas musi uznać wyższość o 5 lat młodszego rodaka? Zaczęło się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Isco świetnie wypuścił Hazarda, a ten wpadając w pole karne nie dał szans Edersonowi! Prowadziliśmy od 13 minuty! Przez bite 13 minut meczu nie schodziliśmy z połowy gości. Nie wiem co się stało z chłopakami po strzelonej bramce, chyba myśleli że jak jedna wpadła szybko, to pykną sobie City 4-5:0. Najpierw w 28 minucie rudo włosy pomocnik ekipy z błękitnej części Manchesteru doprowadził do remisu, a w 35 i 39 Aguero ustrzelił dublet. 1:3 proszę państwa, a miało być tak pięknie! Na drugą połowę wychodzimy mega naładowani. Szansę osiągnięcia korzystnego rezultatu dał w 64 minucie Lewandowski, który strzelił gola po podaniu Kante. Co z tego, jeśli minutę później Aguero skompletował Hat-Trick. Dwa do czterech, na własnym stadionie. W 84 minucie, zamieszanie w polu karym i największą przytomnością umysłu wykazał się Lewandowski, który wpakował piłkę z kilku metrów do bramki. Gol kontaktowy. Postawiłem wszystko na jedną kartę, bo przecież co mnie teraz obchodzi defensywa. Przegrywam 3:4, co to za różnica czy 3:5? Muszę spróbować. Parcie do przodu, pełna szarża. W 92 minucie Christensen miał na głowie piłkę meczową, mógł doprowadzić do remisu, jednak to goście wyszli z kontrą i dokładnie 20 sekund później podwyższyli wynik spotkania na 3:5! Dostaliśmy baty!

Trzy dni po takim boju, jedziemy autokarem przez Londyn. Odwiedzamy ekipę Crystal Palace. Ekipa Guusa Hidinka zajmuje obecnie 15 miejsce w tabeli.  Były szkoleniowiec The Blues (sezon 2015/2016 + epizod w 2009 roku!, polecam poczytać o tym, świetny fachowiec!) podejmuje na własnym terenie Chelsea. Zaczynamy bardzo dobrze, bowiem w 13 minucie Hazard daje nam prowadzenie. W 35 minucie ten sam zawodnik podwyższa wynik spotkania na 2:0! W ostatniej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy gospodarze wykonywali rzut rożny. Piłkę dośrodkowywaną w pole karne uderzył napastnik Crystal Palce, ta odbiła się od słupka i uderzyła interweniującego Pickforda w tył ręki, po czym wpadła do bramki. Gol samobójczy.

Do przerwy 2:1. Po przerwie nie zwalnialiśmy tempa, najpierw w 70 minucie Hazard skompletował Hat-Trick, to dwie minuty później po asyście Isco trafił do siatki Christensen. W 89 minucie postraszył nas Benteke strzelając bramkę na 4:2, jednak w 92 minucie strzelamy gola na 5:2, strzelcem Willian.

26 kolejka, 4 punkty przewagi nad Tottenhamem i Manchesterem City. Oba te zespoły grały teraz ze sobą na wyremontowanym New White Hart Lane.  My nie mieliśmy wcale lepiej, przyjeżdżał do nas Arsenal, a 3 dni później graliśmy mecz w Lidze Mistrzów! I to z takim rywalem!!! Ale to zaraz. Długo zastanawiałem się jaki skład wystawić, mecz w Lidze Mistrzów mam u siebie, podobnie jak mecz z Arsenalem, więc takie aspekty jak zmęczenie podróżą odpadały. Wystawić pierwszy skład i robić szybko zmiany? Czy wystawić pół rezerwę i w razie czego posłać większe działa? A jak jakiś kluczowy gracz mi wyleci przed meczem z … no NIMI. Milion myśli. Tottenham z City grał o 12:00, mecz zakończył się wygraną gości, 0:1, a strzelcem  Bernardo Silva. Bukmacherzy za jedną postawioną złotówkę na nas oferowali zysk w granicach 0,80 gr. Czyli 1,80 kurs. Na przyjezdnych 4 zł! Ekipą Kanonierów dowodzi Luis Enrique. Wyszliśmy pierwszym garniturem. Jeśli marzymy o mistrzostwie kraju, musimy takie mecze wygrywać. W 28 minucie wylatuje mi Hazard, to znaczy, narzeka na ból, ale chce grać dalej. Ja jednak nie ryzykuję, za chwile mecz z … no właśnie. Ściągam go i wchodzi Pedro. W 51 minucie Aubameyang wyprowadza Arsenal na prowadzenie. W 71 minucie ściągam Isco, wprowadzam Moratę. W 80 minucie Marcos Alonso podaniem na 30 metrów obsłużył Alvaro, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Petra Cecha. Jednak ostateczny cios padł w 90 minucie meczu, szkoda że zadaje go Aubamyeang. Przegrywamy derbowe spotkanie.

Eden Hazard wylatuje na tydzień, ku*wa mać, za 3 dni mecz! Sessegnon też nie może wystąpić.

Mecz w ramach Ligi Mistrzów z Barceloną. Oooo Jezusku! Jak takie spotkania elektryzują każdego kibica The Blues! Pamiętam doskonale pierwszy mecz z Barceloną jaki oglądałem, oczywiście już jako kibic Chelsea. Graliśmy z nimi na Camp Nou, dla nas gol padł po trafieniu samobójczym Belletiego (później grał w barwach Chelsea 3 lata!). Barcelona na własnym boisku strzeliła dwie bramki za sprawą Maxi Lopeza i Eto. Rewanż to po prostu miazga. Pamiętam jak siadałem wtedy przed telewizorem z popcornem w ręce i oglądałem to starcie. W 19 minut! W 19 minut proszę państwa, Chelsea prowadziła 3:0! TRZY DO ZERA! Z wielką Barceloną. Gudjohnsen, Lampard i Duff strzelcami bramek. Ahh dobra co ja będę tutaj pisał. Zobaczcie sami!
https://www.youtube.com/watch?v=6OsIq2J5OIA

Oglądając tą powtórkę aż mi się łzy ciskają do oczu. Ależ to była piękna Chelsea, która w 19 minut pokazała prawdopodobnie wtedy najlepszej drużynie świata, jak się gra w piłkę. Z nieba do piekła i znów do nieba, jeden z piękniejszych meczy jaki oglądałem w życiu.    

Potem rewanżowy pojedynek w 2009 roku. Ile ja bym mógł tu opowiadać. Proszę zobaczcie sami jak to wyglądało. https://www.youtube.com/watch?v=cQiUY12uDEg

Bardzo w pamięć zapadła mi ta ostatnia rywalizacja z Barceloną , ależ to był mecz Williana.

https://www.youtube.com/watch?v=DwTVy9RAStE

Zaczeliśmy PIĘKNIE! Najpierw w 22 minucie strzela Pedro po podaniu Arthura, a 4 minuty później swojego gola zdobywa Kante po asyście Hiszpana. Barcelona pierwszy swój atak skonstruowała w 31 minucie i od razu skuteczny, po podaniu Messiego trafił do siatki Suarez! Pięć minut później kolejny gol! Robert Lewandowski w notesie sędziego!! Trzy do jednego do przerwy! Przez 13 z 15 minut w przerwie opowiadałem chłopakom o tym, że nie można lekceważyć takiego rywala jak Barcelona, oni dwoma podaniami potrafią przedostać się pod pole karne przeciwnika. Niestety, tak też się stało w 63 minucie. Straciliśmy piłkę przed polem karnym przeciwnika, zagranie na skrzydło do Coutinho, ten popędził z nią do lini końcowej i odegrał do Paulinho który bez problemów pokonał Pickforda! 3:2! Atakowaliśmy jak wścieki, jakbyśmy musieli strzelić, jakby brakowało nam bramki do awansu! I udało się, w 3 doliczonej minucie gry, piłkę zgraną głową przez Moratę wstrzelił w bramkę Lewandowski i wygramy to spoktanie 4:2! 

Kolejnym spotkaniem był mecz w 5 rundzie Pucharu Anglii, wylosowaliśmy QPR. Mecz rozgrywaliśmy na stadionie Loftus Road w Londynie. Posłałem do boju rezerwowy skład, ale mimo kilku wyśmienitych okazji nie udało nam się zdobyć bramki, wynik 0:0. W pucharze Anglii zasady są jasno określone, jeśli po 90 minutach nie zostanie wyłoniony zwycięzca, drużyny rozgrywają rewanż. 

 

W lutym ogłoszono laureata Bramki Miesiąca. Wyrywa Eden Hazard trafieniem z Crystal Palace.


Marzec


United wygrywa Carabao Cup, co ciekawe, drugi raz z rzędu w finale melduje się West Brom.

Pierwszym spotkaniem w marcu był wyjazdowy mecz z Southamton, wygrywamy 2:0 po samobójczym trafieniu Tadica (7 minuta) i bramce Roberta Lewandowskiego (63 minuta). 

Rewanż z zespołem QPR to okazja do zaprezentowania się młodym zawodnikom, przynamniej w mojej ocenie. Zrobiliśmy dokładnie 11 zmian w wyjściowej jedenastce, porównując do ostatniego ligowego starcia. W bramce Bułka – Sessegnon, Ampadu, Clarke-Salter, James – Mount , Fabregas, Hudson-Odoi, Mensah, Gilmour oraz Jack Hodges. Do 92 minuty prowadziliśmy 2:1 po dwóch trafieniach młodego reprezentatna Ghany, Mensaha, jednak to goście zadali ostatni cios w tym meczu w 92 minucie. Dogrywka również nie przyniosła nam rozstrzygnięcia, więc o wyniku spotkania decydowały karne. Trwały tak długo, że do piłki podchodzili bramkarze. Najpierw Bułka był egzekutorem i przestrzelił, niestety bramkarz gości strzelił swoją jedenastkę i QPR cieszyło się z awansu. A ja się cieszę z minut moich młodych podopiecznych.

 

Po meczu z QPR graliśmy derbowe spotkanie z West Hamem. Przed tą kolejką cała czołówka miała rozegrane po 28 spotkań. My byliśmy liderem mając 58 punktów, drugi był co ciekawe Manchester United z dorobkiem 55 oczek.  To ten sam zespół, który podczas naszej pierwszej potyczki z West Hamem (listopad) zajmował w lidze 12 miejsce. Na trzecim Tottenham, na czwartym City, obie drużyny po 54 punkty. Miejsce gwarantujące co najwyżej grę w Lidze Europy należało do Liverpoolu, który do tej pory nagromadził 53 punkty. Najgorzej ze wszystkich czołowych ekip spisuje się Arsenal prowadzony przez Luisa Enrique. Co prawda znajdują się na 6 miejscu, ale tracą do piątego The Reds już 5 punktów, a do nas okrągłe 10. Na 10 kolejek przed końcem to raczej kiepski wynik, ale odkąd oglądam tą ligę, wiem, że tutaj wszystko jest możliwe. A właśnie, co do takiej sytuacji. Rok 2012, Manchester City do mistrzostwa kraju potrzebuje tylko zwycięstwa z QPR. Rywalem do mistrzostwa byli sąsiedzi z Manchesteru, którzy rozgrywali wyjazdowe spotkanie w Sunderlandzie. Manchester City zaczął dobrze, bowiem prowadzili po trafieniu Zabalety. To ich chyba zbytnio rozluźniło, bowiem QPR odpowiedziało dwoma trafieniami. Do 90 minuty Obywatele nie potrafili przebić się przez szczelny mur beniaminka tych rozgrywek, który do ostatniego spotkania walczył o utrzymanie (wynik meczu i tak na koniec im nic nie zrobił, utrzymali się w Premier League). Manchester United wygrał już swoje spotkanie i czekali na informację ze stadionu City, dostali informację jak przebiega spotkanie ich rywali i myśleli, że mistrzostwo przydanie im.  Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Nagle wydarzyło się to!

https://www.youtube.com/watch?v=2J7aA2cgQw8

Jeszcze ta para komentujące te zawody, majstersztyk. W mojej opinii najlepsza para komentatorska w kraju.

Wracając do spotkania z West Hamem, musiałem je wygrać, z drugiej strony za 3 dni rewanż z Barceloną. Ta kolejka miała pewien plus, Liverpool grał z United oraz Arsenal z Tottenhamem, więc mogłem sobie „pozwolić” na małą stratę punktów. Ale na szczęście DEMOLUJEMY West Ham aż 6:0!

Do spotkania z Barceloną podchodzliliśmy pewni siebie, aczkolwiek bardzo mocno skoncentrowani. Barca na własnym boisku jest chyba najgroźniejszym rywalem na świecie. Broniliśmy się świetnie do 32 minuty, kiedy to gola strzelił Suarez. Do przerwy utrzymał się taki wynik, a zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy do siatki trafił Lewandowski po podaniu Williana, wiedziałem, że już nie roztrwonimy tej przewagi! Remisem 1:1 kończy się to spotkanie, a my przechodzimy do kolejnej fazy! Barca za burtą! 

 

Ostatnim meczem w tym miesiącu było wyjazdowe spotkanie z Huddersfield. Wygrywamy je 4:1, zawodnikiem meczu Isco, który na swoim koncie zebrał dwie asysty w tym spotkaniu. 

W marcu najlepszym zawodnikiem ligi został Eden Hazard, drugi Willian. Bramka Hazarda z Huddersfield z 81 minuty została wybrana bramką miesiąca. A ja odbieram statuetkę za najlepszego managera.


Kwiecień


Szóstego dnia miesiąca graliśmy wyjazdowe spotkanie z Bournemouth, zagrałem taktyką 4-4-2, chciałem dać pograć Moracie i Lewemu razem. Swietnie się spisali, wygrywamy 4:2 a nasi napastnicy pakują po dublecie!

Na 7 kolejek przed końcem przyjeżdża do nas Manchester United. Juz w 7 minucie Martial wyprowadził Czerwone Diabły na prowadzenie. Tragiczny mecz grali Isco i Lewandowski, dlatego zrobiłem podwójną zmianę w 66 minucie, na placu boju zameldowali się Willian i Morata. I to właśnie ta dwójkowa akcja dała nam gola, po podaniu Brazylijczyka głową piłkę siatki kieruje Hiszpan i daje nam 1 punkt w starciu z ekipą Jose Mourinho!

Po remisie z United spadamy z tronu, na pierwsze miejsce wskakuje Manchester City, które na 6 kolejek przed końcem sezonu prowadzi z nami o jeden punkt. Przed nami takie spotkania: Liverpool, Hull, Newcastle, Sunderland, Tottenham i Swansea. City z kolei grają z Aston Villa, Newcastle, Crystal Palace, Arsenalem, Southampton oraz West Hamem. Chyba mój terminarz trochę cięższy. 

Trzy dni po meczu z United, gościliśmy u siebie ekipę The Reds. Mecz zaczął się dla nas dobrze? W 13 minucie RZUT KARNY! Do piłki podchodzi pierwsza strzelba mojego zespołu i ... ? Mignolet paruje piłkę na aut bramkowy! Ale co sę odwlecze to nie uciecze! W 35 minucie zagranie Pedro wykorzystuje Lewy i daje nam prowadzenie! Dodatkowo w 43 minucie lewy obrońca gości, Andrew Robertson wylatuje za drugą żółtą kartkę! Po zmianie stron akcję obu ekip mozna było policzyć na palcach jednej ręki, ale jedna okazała się akcją bramkową. Do siatki znów trafił Lewandowski i tak też własnie zakończyło się spotkanie! 2:0, bardzo ważne 3 punkty! Najważniejsze jednak jest to, że Manchester City przegrał z Aston Villą i to MY znów zasiadmy na fotelu lidera! 5 kolejek do końca!

Zaraz po odzyskaniu lidera w lidze jechaliśmy do Włoch. Nie, nie był to Juventus, ale był to tak jak wtedy, lider Serie A, jechaliśmy do Neapolu. Jechaliśmy mierzyć się z ekipą, której najlepszym strzelcem jest… Olivier Giroud! KOMPROMITACJA! Giroud pokazuje mi, że nie warto było go skreślać! DWA DO ZERA, obie bramki autorstwa Francuza! Wracamy do domu załamani!

4 dni później mecz ligowy z Hull, po nim zaraz rewanż z Napoli, jak tu rotować? Przecież w lidze już nie mogę się potknąć do końca! Mimo to postawiłem na troszkę rezerwowy skład. Do przerwy jedyne trafienie zanotował Arthur. Po przerwie Jonathan Leko doprowadził do remisu, drżałem o wynik, dlatego na ostatnie 15 minut weszli Hazard i Lewandowski. Dwie minuty po zameldowaniu się na placu gry, Robert strzela gola na 2:1 i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie! Uff, było blisko! 

 

Dwa dni przed rewanżowym spotkaniem z Napoli wypada mi Arthur. Kolejny raz decyduję się na grę z blokadą u któregoś z zawodników. Zdaję sobie sprawę, że po 90 minutach zagranych z Neapolem, mogę stracić Brazylijczyka na około 4-5 tygodni! Spotkałem się z Romanem Abramovicem, powiedział, że po takich transferach półfinał LM to minimum i musimy wygrać ten mecz. Przed samym meczem dostałem informację od lekarzy, że mogę skorzystać z dwóch rekonwalescentów, Kante i Barkleya. Jednemu mogę dać max 60 minut, drugiemu 45. Wyleczyli kontuzję, ale nie zaczęli jeszcze trenować na pełnych obrotach. Niestety, ale byłem zmuszony wystawić Kante w pierwszym składzie. Odkąd doznał kontuzji, nasza gra była taka… nijaka. Jednak ustawienie 4-1-2-2-1 jest skuteczniejsze. Pewniejsze, zawsze mam kogoś kto zabezpiecza ten środek. Niestety popełniłem w styczniu i lutym błędy, których teraz bardzo żałuję, bowiem wypożyczenie Bakayoko i van Ginkela bardzo osłabiło mi kadrę, dodatkowo w obliczu kontuzji, nie prezentowała się ona już tak dobrze, jak na początku sezonu. A jeszcze zapomniałem napisać, Hart w meczu rezerw złamał rękę, wyleciał z gry na 6 tygodni. Na ławce rezerwowych w meczu z Napoli, zasiadał Marcin Bułka.

Wystawiłem, moim zdaniem, najlepszy możliwy skład jaki tylko mogłem w obecnej sytuacji. W bramce Pickford, lider klasyfikacji Premier League pod względem zachowania czystego konta, w sumie 15 razy w tym sezonie wychodził ze spotkania obronną ręką.

Boki obrony to Azpi i Marcos Alonso. Hiszpan ma największą liczbę rozegranych meczów w tym sezonie w naszej drużynie, Marcos wybiegał już 42 spotkania. Podobnie Azpilicueta, spotkań 38, są to zawodnicy, którzy mają u mnie pewny pierwszy skład. Na środku obrony Christensen.

  • W świecie realnym, całkiem niedawno, Chelsea rozgrywała swoje spotkanie z drużyną Southampton. W trzyosobowym bloku obronnym drużyny gości swoje miejsce miał Jan Bednarek, były zawodnik Lecha Poznań. Bednarek zagrał świetne zawody, mimo porażki jego zespołu 2:3, Janek strzelił bramkę na 2:0. Ale do czego zmierzam, w tym meczu grał również Christensen. Komentatorzy byli zachwyceni Polakiem, mówiąc jaki to my mamy talent na środku obrony, że wyrośnie z niego PAN piłkarz. Wróżyli już Bednarkowi wspaniałą karierę. Ale hola hola, talent? Ten zawodnik jest dokładnie 2 dni młodszy od Christensena. Janek ma jeden występ w reprezentacji Polski i jeden pełny sezon w Lotto Ekstraklasie. Christensen z kolei rozegrał już 14 meczy w reprezentacji,  rozegrał już ponad 140 takich spotkań jak to, które dla Bednarka jest debiutem. Christenesn został wybrany odkryciem roku w Bundeslidze, wygrał młodzieżową ligę mistrzów i zdobył z dorosłą drużyną mistrzostwo Anglii, grając pokaźną liczbę meczów. To trochę smutne, że takie wydarzenie jak debiut w Premier League to dla nas super osiągnięcie.*

Towarzyszyć mu będzie Zouma, z którym niedawno odbyłem poważną rozmowę. Francuz do tej pory rozegrał tylko 13 spotkań. Miał prawo do niepokoju, ale na początku sezonu było bardzo ciasno na środku obrony. Wszyscy byli zdrowi, był jeszcze Cahill. Wytłumaczyłem Kurtowi, że jego czas jeszcze przyjdzie, musi być cierpliwym.

W środku pola Kante i Arthur, którzy są w trakcie leczenia kontuzji. Arthur gra z blokadą, jak wspomniałem wcześniej. W środku będzie im towarzyszył Willian. Liczę na kreatywność tego zawodnika, wiadomo że ma bardzo dobre odejście na kilku metrach, może się to okazać kluczowe w kontekście tworzenia sobie sytuacji podbramkowych czy strzeleckich.

Na lewym skrzydle Hazard, na prawym Pedro a w ataku moja armata, Lewandowski.

 

Na ławce rezerwowych wspomniany już Marcin Bułka, Sessegnon, David Luiz (również po kontuzji), Loftus-Cheek, Barkley, Werner i Morata.

Do przerwy nie działo się kompletnie nic. Ani jedna ani druga drużyna nie potrafiła skonstruować dobrej akcji. Po przerwie było już ciekawie. Najpierw w 68 minucie Diawara uderza bardzo mocno na bramkę Pickforda i Napoli w tym momencie miało 3 bramkową przewagę. Za Kante i Hazarda, który doznał urazu, wchodzą Sessegnon i Morata. W 71 zaczęliśmy pościg za upragnioną Ligą Mistrzów. Najpierw Morata zdobywa gola głową, w 80 minucie gola dokłada Sessegnon. 2:1 dla nas, 7 minut później Lewandowski strzela gola na 3:1. Remis, ale wciąż nic nam nie dający. W 94 minucie świetną okazję miał Morata, ale jego strzał z 5 metrów okazał się niecelny. Czy ja już tego nie przerabiałem w tym sezonie? 

 

Cóż mogę więcej rzec. Odpadamy. Czego zabrakło? Gdzie popełniłem błąd? Na te pytania będę sobie odpowiadał  bardzo długo.

Liga Mistrzów będzie miała kluczowe znaczenie w kontekście zatrzymania najlepszych graczy u siebie, jedynie teraz mogę wybronić się mistrzostwem kraju, innej opcji nie ma. Nie graliśmy już w żadnym pucharze, została tylko liga.Całe dwa dni odpoczynku i przyjeżdża do nas ekipa Newcastle. Sroki zajmują 14 pozycję w lidze, będąc już pewnym utrzymania w lidze. Wygrywamy dwa do zera po golach Hazarda i Moraty.


Maj


Piąty miesiąc roku zaczynamy spotkaniem z Sunderlandem u siebie, wygrywamy 2:0, znów strzelcami Hazard i Morata. Jednak najcięższe zadanie przed nami!

Na dwie kolejki przed końcem mam 4 punkty przewagi. Jeśli czytacie to co piszę, to wiecie co czuję do Tottenahmu. Jedziemy na New White Hart Lane, mało tego, zwyciężając w tym meczu zdobędziemy mistrzostwo kraju. Cała kolejka grała w sobotę oprócz nas. My mieliśmy mecz w niedziele, znaliśmy już wynik Manchesteru City, odnieśli zwycięstwo 3:0 z Southampton. Przed samym spotkaniem wypad mi Pedro na 6 tygodni, to koniec sezonu dla niego.

Już w 1 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola strzeli Ben Davies! Ależ szybko wyprowadzony cios przez gospodarzy. Na szczęście nie podłamaliśmy się i graliśmy swój futbol. W 20 minucie sytuacje sam na sam zmarnował Lewandowski. W 40 minucie się nie pomylił, przepiękne podanie Isco na około 30 metrów, Lewandowski w sytuacji sam na sam pokonał Llorisa. Gdy już wszyscy myśleli że ten mecz zakończy się wynikiem 1:1, to w 89 minucie Tottenham za sprawą Pratto wyszedł na prowadzenie. Atakowaliśmy do końca meczu, udało się nawet zdobyć bramkę wyrównującą, strzelcem Willian w 92 minucie, ale nic nam to nie dało, losy mistrzostwa rozegrają się na Stamford Bridge!

19/05/2019

Ostatnia kolejka Premier League. Na Stamford Bridge. Cóż za mecz nam się trafił. Chelsea od zwycięstwa dzieli mistrzostwo kraju, a Swansea walczy desperacko o utrzymanie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zawodnicy dzisiaj będą odpuszczać. Ostatni mecz sezonu, o wszystko. Bo albo zwycięstwem pokazujemy całej Anglii kto tu rządzi, albo zostajemy tak naprawdę z niczym w tym sezonie. Wygranie Tarczy Wspólnoty nikt nie bierze na poważnie. Z Pucharu Anglii wyeliminował nas QPR. Z pucharu ligi odpadliśmy z Southampton, no liga mistrzów z Napoli oczywiście. Długo zastanawiałem się jak zagrać w tym meczu. Zwołałem zebranie zespołu dzień przed meczem, powiedziałem im skład i formację, niech się prześpią z tym, że mecz ze Swansea to po prostu musi być wygrana.

W bramce Pickford. W obronie musiałem poprzestawiać, Azpi zagrał na lewej, Rudiger i Christenesn w środku a na prawej Zouma. W środku pola Arthur-Kante-Isco. Na skrzydłach Hazard i Willian, w ataku Lewandowski. Kontuzja Alonso i Pedro, Sessegnon na zgrupowaniu reprezentacji (kto wymyśla takie terminy??). Dodatkowo nasz najlepszy snajper walczy o koronę króla strzelców. Nasz zawodnik ma na swoim koncie 29 bramek, lideruje Harry Kane z 30 trafieniami.

W 25 minucie wymiana podań między Isco a Willianem. Brazylijczyk dostaje piłkę w uliczkę, dogrywa w pole karne do Lewandowskiego i GOOOOL!  10 minut później w polu karnym pada Kante, sędzia pokazuje na wapno! Lewandowski na dwa tempa, 2:0! Pięć minut później po szybkiej kontrze Willian pędzi prawą stroną boiska, dogrywa do Lewego, który próbując przyjąć piłkę był faulowany. Drugi rzut karny! LEWANDOWSKI!!! 3:0  Do przerwy 3:0! Manchester City remisuje 0:0 w wyjazdowym spotkaniu z West Hamem. Tottenham również 0:0, dlatego na ten moment Lewandowski wyprzedza Harrego Kane o dwie bramki!

W 52 minucie po faulu na Lewandowskim z boiska wylatuje Tom Caroll! Swansea w 10! W 60 minucie wpuszczam Fabregasa, dla którego jest to (prawdopodobnie) ostatni mecz w barwach The Blues. Za miesiąc kończy mu się kontrakt, a my nie chcemy jego przedłużenia. Wrzucam go w miejsce Isco, czyli na pozycję nr.10 aby te ostatnie 30 minut był cały czas pod grą. Aby mógł cieszyć się ostatnim występem. I tak właśnie 3 minuty później swojego gola strzela Cesc! Po podaniu Hazarda Hiszpan trafia na 4:0! Manchester City najpierw wygrywał 0:1 z West Hamem, żeby ostatecznie ponieść porażkę 2:1! Tottenham również przegrał, 0:1, dlatego Robert Lewandowski Hat-Trickiem w ostatniej kolejce zapewnia sobie koronę króla strzelców! Strzelił w tym sezonie łącznie ponad 40 bramek!! A my? Zostajemy MISTRZEM ANGLII!!!!


Podsumowanie


Jak ocenić ten sezon? Wygraliśmy Tarczę Wspólnoty i Premier League, ale odpadliśmy ze wszystkich innych pucharów. Najbardziej chyba boli porażka z Napoli (ale rym ;) ). Zostałem przecież zatrudniony po to, aby wygrać tą Ligę Mistrzów, co dalej? Czego potrzebuje mój zespół, aby stać się gigantem? Czy moja taktyka jest dobra? Czy zawodnicy, których wybieram spełniają pokładane w nich nadzieje? Zbyt dużo pytań, zbyt mało odpowiedzi. Człowiek uczy się całe życie, dlatego zakładam, że na te pytania odpowiem w trakcie następnego sezonu, o ile zostanę na stanowisku .... W czerwcu mamy zasiąść do rozmów w sprawie mojej przyszłości. Czy Roman Abramovic jest zdolny zwolnić mnie po zdobyciu mistrzostwa? Czas pokaże, najpierw podsumujmy zakończenie tego sezonu. 

 

Premier League - Zwycięstwo
Carabao Cup - 4 runda / Southampton
Puchar Anglii - 5 runda / QPR

Tarcza Wspólnoty - Zwycięstwo / Manchester City
Liga Mistrzów - Ćwierćfinał / Napoli

 

Spotkania z BIG SIX (wraz z porównaniem do poprzedniego sezonu)

vs Liverpool

Poprzedni sezon: 
2/12/2017 DOM 2:1 (Morata 11,42)
14/4/2017 WYJAZD 2:1 (Rudiger 36, Hazard 55)


Obecny sezon: 
8/12/2018 WYJAZD 1:3 (Kante 34)
13/4/2019DOM 2:0 (Lewandowski 35,61)

4 spotkania : 3 zwycięstwa, 1 porażka

vs Manchester United

Poprzedni sezon:

25/11/2017 DOM 3:2 (David Luiz 23, Morata 32,70)
17/2/2018 D 2:0 (Morata 33, Werner 80)
7/4/2018 WYJAZD 0:2

Obecny sezon:

24/11/2018 W 2:2 ( Lewandowski 31, Morata 83)
10/4/2019 D 1:1 (Morata 71)

5 spotkań: 2 zwycięstwa, 2 remisy, 1 porażka

vs Manchester City

Poprzedni sezon: 

16/09/2017 W 0:3
20/01/2018 D 2:3 (Werner 71, Hazard 90+5)

Obecny sezon: 

12/08/2018 NEUTRALNY 1:1K (Batshuayi 76)
29/9/2019 W 0:0
06/02/2019 D 3:5 ( Hazard 13, Lewandowski 64,84)

5 spotkań: 1 zwycięstwo, 1 remis, 3 porażki

vs Arsenal

Poprzedni sezon:

06/08/2017 N k2:2 (Rudiger 3, Pedro 82)
22/10/2017 D 0:0
09/01/2018 D 5:2 (Eden Hazard 8, 84, Alvaro Morata 19, Rudiger 40, Giroud 54)
23/01/2018 W 1:1 (Moses 12)
28/02/2018 W 2:3 (Hazard 14, Pedro 74)

Obecny sezon:

20/10/2018 W 2:0 (Lewandowski 50, Fabregas 90+4)
16/02/2019 D 1:2 (Morata 81)

7 spotkań: 3 zwycięstwa, 2 remisy, 2 porażki 

 

vs Tottenham

Poprzedni sezon:

20/09/2017 D k2:2 (Willian 56, Hazard 86)
23/12/2017 W 0:5
22/04/2018 N k2:2 (Bakayoko 23, Werner 112)
05/05/2018 D 2:0 (Morata 38, Hazard 51)

Obecny sezon:
26/12/2018 D 2:2 (Lewandowski 33,58)
12/05/2019 W 2:2 (Lewandowski 40, Willian 90+2)

6 spotkań : 3 zwycięstwa, 2 remisy, 1 porażka

 

Jak widać, tylko Manchester City mi zwyczajnie "nie leży", z resztą zespołów wyniki są akceptowalne. Przynajmniej na ten moment mojego pobytu tutaj. Jak spisywali się moi zawodnicy w zakończonej już kampanii? Poniżej prezentacja każdego z nich (po kliknięciu w nazwisko ukaże się profil)

Goalkeeper: 

Joe Hart - cóż mogę o nim powiedzieć. Ściągnięty na pozycję bramkarską nr.2 Doskonale o tym wiedział przed sezonem i się z tym godził, zagrał nawet 3 spotkania w Lidze Mistrzów. Jestem zadowolony z tego transferu. Po pierwsze Anglik, po drugie doświadczony, po trzecie całkiem niezły! Moja ocena (1-10) to solidne 6,5

Marcin Bułka - w zasadzie to niewiele można o nim napisać. Bramkarz nr.3, pewnie gdyby nie był Polakiem to już dawno jego pozycję zajmował by jakiś młody Angol. Chociaż z Marcina jestem zadowolony na treningach, ma się od kogo uczyć. Ścieżkę dobrej kariery może oglądać od Pickforda, który dużo starszy od Marcina nie jest. Nie zagrał zbyt wiele w tym sezonie przez kilka małych kontuzji, może wypożyczymy go gdzieś w przyszłym sezonie? Ocena: 6 

Jordan Pickford zdecydowanie numero Uno w mojej bramce. Świetnie zastąpił Courtois, a przecież kosztował tak niewiele. Według magazynu FourFourTwo jest stawiany obok Harego Kane jako lider reprezentacji Synów Albionu, mając dopiero 25 lat i 16 spotkań w kadrze. Bardzo się cieszę z jego gry! Wybrany do jedenastki roku Premier League oraz zwycięzca plebiscytu o Złote Rękawice! Ocena: 8,5

Obrońcy: 

Marcos Alonso - przez cały sezon wywiązywał się należycie ze swoich obowiązków. Nie jest to obrońca klasy światowej, jak chociażby Marcelo czy Alex Sandro, ale jest baaaardzo solidny. Dobra gra głową, dośrodkowanie i uderzenie ze stałych fragmentów gry to jego wizytówka! Bardzo dobry transfer mojego poprzednika. Ocena: 7,5 

Gary Cahill - bardzo żałuję, że chciał opuścić nasze szeregi już zimą. Wyciągnięty kiedyś z Boltonu za grosze, stał się filarem naszej defensywy przez kilka ładnych lat, tworząc z Johnem Terrym bardzo trudny do przeskoczenia mur obronny. Nie pograł za dużo, mimo to spisywał się solidnie. Moja ocena to 6,5

Andreas Christensen - wcale nie ukrywam, że robię z niego drugiego Johna Terrego, zawodnika, który pogra tutaj do końca swojej kariery. FILAR defensywy, jestem mega zadowolony z jego rozwoju, a to nie koniec, widzimy w nim dużo większy talent! Niestety pewną część sezonu spędził na rehabilitacjach.  Ocena: 8,5 

David Luiz - człowiek od atmosfery, coś jak Peszko w reprezentacji Polski. Tyle, że Luiz gra dużo więcej. Świetnie zastępował Christensena, gdy ten leczył urazy. Cieszę się, że "Loczek" jest w naszym zespole. Ocena: 7,5

Kurt Zouma - bardzo dobry, młody francuski obrońca. Początkowo numer 4, później już numer 3, zagrał nawet kilka spotkań na prawej obronie. Myślę, że będzie z niego "kawał obrońcy". Mam nadzieję, że zostanie z nami i będzie walczył o pierwszy skład. Ocena : 7 

Cezar Azpilicueta - filar obrony. Kapitan. Zawsze wywiązuje się bardzo dobrze ze swoich obowiązków. Zazwyczaj gra na prawej obronie, chociaż czasami z koniecznośći na środku. Wzór do naśladowania. Wybrany do jedenastki roku Premier League Ocena: 8,5

Antonio Rudiger - obrońca nr.1 Bezapelacyjnie najlepszy sezon w karierze młodego Niemca. Świetnie poczuwał się w roli dyrygena i lidera naszej defensywy, wielokrotnie ratując nas z opresji swoimi odważnymi wejściami i wślizgami. Taki obrońca to skarb! Ocena: 9

Pomocnicy

N'golo Kante - motorówka! Ile biega ten chłopak to się w głowie nie mieści. On jest wszędzie, raz z lewej, raz z prawej. Maestro odbioru. Nic dziwnego, że zgłaszają się po niego największe potęgi, ale na szczęście, Kante chce u nas zostać! Wybrany do jedenastki sezonu Premier League. Ocena: 9

Cesc Fabregas - Hiszpan z roku na rok staje się co raz to bardziej ... przewidywalny? Jego podania nie rozcinają już formacji przeciwnika, nie widać u niego prostopadłych zagrań. Jedyna umiejętność, której czasem nam aż za bardzo brakuje to regulacja tempa gry, Fabregas potrafi to doskonale. W czerwcu kończy mu się kontrakt i są małe szanse na jego przedłużenie. Ocena: 6,5 

Timoue Bakayoko - trochę mało pograł w tym sezonie, dlatego w styczniu wrócił na pół roku do Monaco. Będzie z niego dobry zawodnik, potrzeba jeszcze jednak troche czasu. Z drugiej strony miał bardzo ciężko o skład, w środku grali zazwyczaj Kante z Arthurem. Ocena: 6,5

Marco van Ginkel - począkowo nie byłem za bardzo przekonany do tego zawodnika. Niby młody i dobry, niby dobrze radził sobie cały poprzedni sezon w PSV ale mnie jakoś nie przekonywał. Później dostał kilka szans, ale czy to jest to czego szukam? Raczej nie, dlatego w styczniu został wypożyczony na pół roku aby nie blokować mu rozwoju. Prawdopodobnie sprzedamy go w następnym okienku. Ocena: 6,5

Arthur - bardzo dobry sezon tego zawodnika. Jest dla mnie równie ważny co Kante w środku. Nie dość że dużo odbiera, dużo rozgrywa to jeszcze dużo biega! 3 in 1! Ważny element mojej układanki taktycznej, takiego gracza mi brakowało na początku zeszłego sezonu. Za swoje poczynania na boisku został uzwględniony w jedenastce roku oraz wygrał plebiscyt na Młodego zawodnika roku wg piłkarzy! Ocena : 9 

Ryan Sessegnon - melodia przyszłości. Świetny zawodnik, poukładany. Bardzo imponuje mi jego profesjonalne podejście do swojej kariery. Pieniądze nie uderzają do głowy, ciężko trenuje o miejsce w składzie. A jego gra? Cud, miód i orzeszki! On ma 19 lat, a na skrzydle biega i drybulje jak stary wyjadacz! Będą z niego ludzie! Ocena: 8,5

Ross Barkley - w tym sezonie to już bardziej rezerwowy. Jego rozwój stanął w martwym punkcie, a szkoda, bo gdyby tylko trochę jego umiejętności wzrosły, byłby dla mnie bardzo znaczącym elementem. Jednak swojego poziomu już pewnie nie przeskoczy. Tylko od niego zależy przyszłość w tym klubie, albo godzi się na taką sytuację jak w tym sezonie, albo odchodzi gdzieś grać częściej. Zanotował w tym sezonie 40 występów, ale większość z ławi rezerwowych po kilka minut. Ocena: 7 

Pedro - mimo 31 lat na karku, biega po tym skrzydle jak szalony. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy (w świecie realnym nie mogę patrzeć na jego grę :D ). Robił dokładnie to co do niego należało, przyjąć, minąć obrońcę, dośrodkować - niby proste prawda? Ocena: 7,5

Willian - Brazylijczyk kolejny sezon pokazuje, ze jest jednym z najlepszych skrzydłowych na świecie, potrafiących sprostać mojej taktyce. Drybling, szybkość, przyśpieszenie i ostre centry - to właśnie wizytówka Williana! Szykujemy się do zaproponowania nowego kontraktu! Ocena: 8,5

Eden Hazard - mój magik. Obrońców mija jak slalomowe tyczki, jego szybkość dryblingu robi na mnie ogromne wrażenie. Jeśli dodamy do tego pracowitość, skuteczność i świetne podania to wychodzi nam idealny lewo skrzydłowy! Sessegnon ma się od kogo uczyć! Piłkarz roku w Premier League, Piłkarz roku według Piłkarzy oraz miejsce w jedenastce sezonu Premier League Ocena: 9,5

Isco - zawodnik kupiony w zimowym okienku transferowym. To pierwsze pół roku nie podlega ocenie. Ani okresu przygotowawczego, ani zbyt dużo czasu aby poznać się z drużyną i ustosunkować się do naszej taktyki, mimo to jakieś tam liczby nastukał. Będzie z niego olbrzymi pożytek w przyszłym sezonie. Ocena: brak

Napastnicy

Timo Werner - Niemiec nie pograł w tym sezonie zbyt wiele, ciągle jest młody i musi się dużo uczyć. Prawdopodobnie na następny sezon zostanie wypożyczony, aby podnieść swoje umiejętności i do nas wrócić. Mimo wszystko strzelił parę bramek. Ocena: 6,5

Alvaro Morata - I jak tu ocenić jego grę? Strzelał bramki, asystował, ale w tych najważniejszych momentach sezonu zawodził pod bramką przeciwnika. Jeszcze sporo mu brakuje aby stać się napastnikiem takim jak Robert Lewandowski, a własnie tego od niego oczekuje. Ocena: 7,5

Robert Lewandowski - transfer marzenie. Takiego napastnika mi było trzeba. Co ja mogę więcej napisać? Jedenastka sezonu Premier League, Król strzelców Premier League, wybrany drugim napastnikiem sezonu Champions League. Ocena: 10

Jack Hodges - młody, obiecujący talent! Ależ to bedzie kawał piłkarza, zagrał u mnie w tym sezonie dwa razy w pucharze Anglii. Jego statystyki w tym sezonie (w seniorach, U-23 oraz U-18) to 33 spotkania i 32 bramki! 

A mi na koniec przypadła taka nagroda ;) 


Obowiązki


NOTKA ORGANIZACYJNA

Wszystko, co musisz wiedzieć o 4. Mistrzostwach Polski Wirtualnych Menedżerów:
REGULAMIN


KOLEJNA PUBLIKACJA

Kolejny blog z dokumentacją udziału w eliminacjach możesz opublikować nie wcześniej niż:
10 czerwiec 2018, godz. 12:18:11 (godz./min./sek.)
(obowiązkowe 72 godziny przerwy pomiędzy publikacjami)


ZADANIA - POSTĘP

Zadania należy wykonywać w podanej kolejności, tzn. dopiero po zakończeniu pierwszego przejść do drugiego, a po zakończeniu drugiego - do trzeciego. Ilość karier dowolna. Dla każdego z trzech zadań przygotowany jest oddzielny ujednolicony zapis gry.


Zadanie nr 1 (Mistrz) - rozpoczęte
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - można usunąć ligi z następujących państw:
Austria, Belgia, Chorwacja, Czechy, Grecja, Holandia, Portugalia, Rosja, Rumunia, Serbia, Szkocja, Szwajcaria, Turcja, Ukraina i Węgry.


Zadanie nr 2 (Droga w górę) - nie rozpoczęte
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - może usunąć każdą niższą ligę od tej, w której gra z polskiej piramidy ligowej. Zaleca się jednak ostrożność; zabrania się przywracania grywalności niższej ligi, co miałoby znaczenie w razie ewentualnego spadku.


Zadanie nr 3 (Patriota) - nie rozpoczęte
Po zakończeniu pierwszego sezonu uczestnik eliminacji - aby nie obciążać swojego komputera - może usunąć każdą niższą ligę od tej, w której gra z włoskiej piramidy ligowej. Zaleca się jednak ostrożność; zabrania się przywracania grywalności niższej ligi, co miałoby znaczenie w razie ewentualnego spadku.


CO DALEJ - NASTĘPNY SEZON

Finalny autozapis w zadaniu nr 1 (sezon 2019/20) to: 
19/ 06 / 2020 (czasu gry)

Proszę zachować wszystkie autozapisy do kontroli. Kontrola autozapisów obejmie tylko i wyłącznie laureatów (osoby, które wykonają wszystkie zadania) i odbędzie się po zakończeniu eliminacji.


Notkę sporządzil i dodał: Mahdi


Autor: Adamenitum33
Wicemistrz Polski FM2021, 3. miejsce w Polsce FM 2022, Główny Sponsor Rozgrywki Mistrzów

KOMENTARZE

Tesser


Komentarzy: 574

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Popularny Komentator

Dołączył: 2015-12-06

Poziom ostrzeżeń: 0

07-06-2018, 13:15 , ocenił powyższy materiał: mocne - Zanim doszedłem do końca, to z podniecenia doszedłem dwa razy

150 mln za trzydziestolatka wydaje się kwotą przesadzoną, ale się opłaciło:) Widać, że kochasz ten klub, bo kolejny blog o nim naprawdę wyczerpujący. To teraz jeszcze jeden i koniec:)

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10690

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

07-06-2018, 15:24 , ocenił powyższy materiał: mocne - Zanim doszedłem do końca, to z podniecenia doszedłem dwa razy

Warto było poświęcić ponad 20 minut by przebrnąć przez ten opis! Świetny i zaangażowany!

__________________________________________________________________________________________

Info:

1/ Najnowszy (ostatni) Biuletyn Rozgrywki Mistrzów:

https://myfootballmanager.pl/rozgrywka-mistrzow/1862/39-biuletyn-rozgrywki-mistrzow-czerwiec-2018

2/ W dniach 02-04 każdego miesiąca, wirtualni menedżerowi wybierają spośród siebie trójkę najlepszych. Wyrazem szacunku dla dokonań innych jest oddanie głosu, co zajmuje minutę lub mniej. Z góry dziękuję za udział w kolejnych wyborach, które rozpoczną się 2 czerwca.

Wyniki ostatnich wyborów "menedżera miesiąca":

https://myfootballmanager.pl/artykul/336/menedzer-miesiaca-nr-30-maj-2018-wybrany


DZIĘKUJĘ za udział w ostatnich wyborach! Zostałeś nagrodzony "miodnym" kolorem nicka oraz wpisem na listę honorową:

https://myfootballmanager.pl/artykul/338/honorowa-lista-wyroznione-nicki-czerwiec-2018

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

07-06-2018, 18:08 , ocenił powyższy materiał: mocne - Bardzo mi się podoba

Bardzo mi się podoba

grinch123


Komentarzy: 2291

Grupa: Moderator

Ranga: Zegarmistrz z Tarnowa

Dołączył: 2015-12-02

Poziom ostrzeżeń: 0

07-06-2018, 21:06 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Genialnie opisany blog który czytałem z cztery razy !!!Statystyki każdego zawodnika to ogrom pracy ,ale widać że masz hopla na tym punkcie .Co transferów to w życiu nie dał bym tyle za Lewego !!!

pedroake88


Komentarzy: 361

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-11-26

Poziom ostrzeżeń: 0

07-06-2018, 21:38 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Ppomysl z tabelkami na statystyki poszczególnych zawodników świetny ale i pracochłonny :) wyniki całkiem całkiem za to Lewandowski u ciebie strzelał jak marzenie.

pavel


Komentarzy: 1024

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Czasowy Ban - Czerwona kartka

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 4

08-06-2018, 07:37 , ocenił powyższy materiał: mocne - Podoba mi się

Blog najwyższej próby, póki co masz mój "czerwcowy głos" w wyborach managera miesiąca. Te statystyki to klasa sama w sobie, mnóstwo pracy, ale efekt był tego wart.

rivaldo
Typer Sezonu 2018/19 - 3. miejsce


Komentarzy: 398

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-02-27

Poziom ostrzeżeń: 0

08-06-2018, 10:21 , ocenił powyższy materiał: mocne - Genialne, czekałem na to

Świetny blog. Widać wielką pasję u Ciebie, która podczas czytania wręcz mi się udzieliła. Podoba mi się chronologiczny opis meczów zamiast rozgrywki po rozgrywkach. Człowiek bardziej jest w stanie zrozumieć obecna formę drużyny i jej problemy w danym momencie sezonu. Czekam z niecierpliwością na następna część.

Co do rywalizacji Chelsea vs Barcelona to też do dziś pamiętam te mecze tyle, że z perspektywy fana Barcy. Zwłaszcza porażkę 2:4, magiczny gol Ronaldinho i bramkę Terrego. No i bramka Iniesty w 90 min dającą awans. Do dziś uważam, że to były jedne z bardziej emocjonujących dwumeczów jakie dane mi było przeżywać.

Hamish


Komentarzy: 119

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2018-04-26

Poziom ostrzeżeń: 0

08-06-2018, 10:40 , ocenił powyższy materiał: mocne - Doceniam to, co robisz

Dla mnie bomba. Miło się czyta tak szczegółowo i z sercem opisaną karierę, aż się człowiek wczuwa w klimat i zaczyna Ci dyskretnie kibicować, chociaż Chelsea nie lubię.
Te porównanie Christensena i Bednarka trochę uderzyło. Nigdy ich nie porównywałem, a przecież sam widziałem Christensena w meczach Gladbach w Bundeslidze, a kiedy to było.

VagheenaOle


Komentarzy: 371

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2017-07-11

Poziom ostrzeżeń: 1

08-06-2018, 10:45 , ocenił powyższy materiał: mocne - Niesamowita historia

Chyba specjalnie przegrałeś z tym Napoli, żeby jeszcze choć sezon poprowadzić swoją ukochana drużynę:)

jmk
3. miejsce w Polsce FM 2017 i FM 2021, Typer Sezonu 2017/18 - 3. miejsce. Wyróżnienie Fair Play w eliminacjach 4. Edycji RM


Komentarzy: 1221

Grupa: Root Admin

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Ranga sponsorska: Sponsor Strategiczny

Dołączył: 2017-03-09

Poziom ostrzeżeń: -1

08-06-2018, 10:57 , ocenił powyższy materiał: mocne - Gdyby tego nie było, strona stałaby się uboższa

Super przedstawienie podsumowania, mega.

Szkoda tej LM, ale przynajmniej możesz sobie dalej grać swoją Chelsea :)
Obecnie online: Żarek
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki