Football Manager 2018, Rozgrywka Mistrzów 4, Zadanie nr 2 (Chemik Bydgoszcz), #2

Dotychczasowe osiągnięcia

Linki do poprzednich blogów

Sezon 2017/2018

Wychowankowie

Najbardziej znanym wychowankiem Chemika Bydgoszcz jest Stefan Majewski, który grał na pozycji środkowego obrońcy. Jest wielokrotnym reprezentantem Polski.  Na Mistrzostwach Świata  w 1982 roku zdobył 3 miejsce.

Urodził się w Bydgoszczy, a swoje pierwsze kroki piłkarskiej stawiał w Gwieździe Bydgoszcz.  Już po roku przeszedł do Chemika, w którym spędził 4 lata. Wiosną 1977 reprezentował barwy wojskowego klubu Zawisza Bydgoszcz, z którym wywalczył awans do I ligi. W przerwie zimowej sezonu 1978/1979 został zawodnikiem Legii Warszawa. W debiucie w barwach Legii w meczu ze Śląskiem Wrocław (4 marca 1979) strzelił dwa gole. W kolejnych sezonach był podstawowym zawodnikiem warszawskiej drużyny, z którą dwukrotnie zdobywał Puchar Polski. Pod koniec 1984 wyjechał reprezentować zagraniczne kluby. Występował w zespole cypryjskim i w zespołach niemieckich.

Obecnie jest dyrektorem sportowym PZPN.

Niestety, obecnie mogę pomarzyć o wychowankach takiego kalibru. W tym sezonie żadnemu z nich nie udało się zadebiutować. Być może na wpływ na taki wynik miał fakt, że do końca walczyliśmy o awans (a mieliśmy zając miejsce w środku stawki) i nie chciałem ryzykować.

Chemicy 2018/2019

Pierwszy mecz tego sezonu, w III lidze, rozegraliśmy z zespołem Świt Skolwin. Zespół niezbyt mocny więc liczyłem na wygraną. Szczególnie, że graliśmy  u siebie.

Już od początku udokumentowaliśmy swoją przewagę za sprawą  Bartlomieja  Eizencharta, który, po dośrodkowaniu, wykańcza akcje. Gdy w 57 minucie Maliszewski, z rzutu karnego, strzela gola, byłem pewny swego. Niestety wszytko się zmienia.  Chwila rozluźnienia i w 13 minut goście doprowadzają do remisu. Ocuciło to trochę chłopaków. Za sprawą Polkowskiego, zdobywają  bramkę dającą prowadzenie. Niestety, ostatnie słowo należało do gości, za sprawą Adama Ladziaka.

Jak myślicie? Ten remis sprawił że złapaliśmy dołek, czy, że kontynuowaliśmy naszą passe z zeszłego sezonu?

Jeśli myślicie o tym pierwszym to jesteście w błędzie, gdyż (łącznie z tym spotkaniem)  zanotowaliśmy 46 meczów bez porażki w lidze, oczywiście za mojej kadencji.

Pierwszym pogromcą naszego zespołu okazała się Gwardia wygrywając 2-0.

Jeśli myślicie, że ta porażka nas złamała, to znów jesteście w błędzie, gdyż notujemy 8 meczów bez porażek.

Dopiero mecz z Górnikiem Konin, uświadomił nas, że nie jesteśmy już w II lidze.

Kolejne mecze uświadomiły mi, że też nie jesteśmy cyborgami i mamy uczucia. Po porażce z wiceliderem, który nas gonił,  sprawił że zdobyliśmy w dwóch meczach 1 punkt i nasza przewaga stopniała do 2 punktów.

Na nasze szczęście terminarz nam sprzyjał i po ciężkich meczach mogliśmy znów, powrócić na odpowiednie tory, co dało nam zwycięstwo w lidze.

Puchar Kujawsko-Pomorski

Najważniejszym meczem w pucharze był mecz z Elaną Toruń gdyż:

- pokonali nas w zeszłym meczu,

- to rywal za miedzy, to Toruń!!! Jeszcze grają u siebie!!!

Wyszliśmy zmotywowani i się udało.  Mogłem po meczu wypiąć klatę i, z radości, unieść w górę pieść.

Finał nie był zbyt emocjonujący. Trafiliśmy na rywala z niższej półki, i widać wyraźnie było, że nie jest w stanie zagrozić.

Podsumowanie

Jestem zadowolony z tego sezonu. Zdobyliśmy wszystko co było można.

Status gry

Sejwy

Od autora:

Naprawdę żałuje, naprawdę żałuje, że taki wybitny pisarz Dr. Witt nie napisał żadnego bloga. Jestem przekonany, że on sprawdzi swój tekst z 50 razy ( a sorry, czasu nie ma) Wychwyci każde błędy w swoim tekście, a słowa będzie dobierał jak Mickiewicz, czy Sienkiewicz.  Naprawdę żałuje i czekam na jego twórczość  (ciekawe ile będzie przegotowywał tekst). Pozdrawiam.