DOTYCHCZASOWE OSIĄGNIĘCIA I POPRZEDNIE BLOGI Z SERII

1# Scudetto w Rzymie po 19 latach? 

WSTĘP

Po zeszłorocznym sukcesie w Europie i niezłym finiszu w lidze nasze apetyty zostały rozbudzone. Chociaż jeszcze było za wcześnie, żeby mierzyć w walkę o tytuł, to na spokojnie mogliśmy włączyć się do walki o top 4. Głównym powodem dla którego walka o mistrzostwo była niemożliwa, była bardzo słaba kondycja finansowa klubu. Nie było szans na realne wzmocnienia i trzeba było grać tym składem, którym dysponowałem. W kwestii transferów zatem nie ma za dużo do opisywania, a w kwestii wyników? Zapraszam na szybki przegląd wydarzeń.

ZASADY GRY I OGRANICZENIA

1. Pierwszy raz postanowiłem sprawdzić swoje umiejętności i skorzystać z dodatku "Improved staff and AI managers", który możecie kojarzyć z kariery Mahdiego. 

2. Mogę sprowadzać do klubu tylko i wyłącznie piłkarzy włoskiego i brazylijskiego* pochodzenia. Wyjątkiem są gracze, którzy nie ukończyli 21 roku życia i gracze, którzy spędzili na włoskich boiskach przynajmniej trzy ostatnie sezony.

3. Embargo na wypożyczenia do klubu. 

4. Zakaz używania taktyk z internetu.

5. Zakaz gry taktyką z trzema napastnikami. 

*w etosie klubowym widnieje zapis, według którego zarząd oczekuje sprowadzania brazylijskich zawodników.

BRAZYLIA

W tym wpisie wyjątkowo zacznę od reprezentacji, ponieważ moja przygoda z ekipą Canarinhos niestety dobiegła końca. Zapraszam na szybki przegląd wydarzeń.

 TAKTYKA I PIERWSZY SKŁAD

KADRA NA COPA AMERICA

Pierwszymi meczami o stawkę były czerwcowe spotkania w ramach Copa America. Dwanaście drużyn było podzielone na dwie grupy i z każdej z nich po cztery najlepsze zespoły uzyskiwały awans do fazy pucharowej. W grupie mierzyliśmy się z Argentyną, Ekwadorem, Wenezuelą, Peru i Australią. Zarząd oczywiście oczekiwał zwycięstwa w turnieju, a ja nie widziałem przeciwskazań. Po meczach grupowych nikt chyba nie miał wątpliwości co do końcowego zwycięstwa, szczególnie po meczu z Argentyną, który wygraliśmy pewnie 3:1. Jedyną wpadkę w grupie zaliczyliśmy w meczu z Australią, remisując 0:0. Pozostałe mecze nie sprawiły nam większych trudności.

Po bezproblemowym awansie z pierwszego miejsca w grupie nasza czujność została uśpiona, a obudził nas zimny prysznic w meczu z Urugwajem, z którym nie tak dawno wygraliśmy w eliminacjach do mistrzostw świata. W 14 minucie Casemiro otworzył wynik spotkania i w pełni kontrolowaliśmy to co dzieje się na boisku. W drugiej połowie jednak Urugwaj doszedł do głosu, a my nie bardzo potrafiliśmy się przeciwstawić. Już 11 minut po przerwie Giorgian De Arrascaeta wyrównał stan meczu. Na domiar złego w 70 minucie za drugą żółtą kartkę wyleciał Dani Alves. Urugwaj napierał cały czas więc nie mogliśmy się otworzyć i dlatego postanowiłem bronić się i spróbować przetrwać do rzutów karnych. Niestety w 79 minucie Urugwaj wyszedł na prowadzenie. Po tej bramce musieliśmy ruszyć do przodu i Urugwaj mądrze to wykorzystał strzelając w 87 minucie bramkę, która rozstrzygnęła ten mecz. Zagraliśmy koszmarną drugą połowę i nie pocieszał nas nawet fakt, że Urugwaj został zwyciężcą turnieju pokonując po dogrywce Argentynę. To spotkanie, jak się później okazało, było gwoździem do mojej trumny.

AS ROMA

TRANSFERY

Mimo ograniczonych funduszy musiałem jakoś wzmocnić skład. Trzech pierwszych zawodników z tabelki grało już u nas w poprzednim sezonie na zasadzie wypożyczenia, a ich transfery zostały dogadane zanim objąłem klub. Udało mi się wyciągnąć dwóch młodych perspektywistycznych Włochów z Mediolanu, którzy już są gotowi na walkę o pierwszy skład. Oprócz tego potrzebowaliśmy rywalizacji na bramce i lewej obronie. Aleksandar Kolarov, który w poprzednim sezonie był filarem na lewej stronie defensywy, potrzebował zmiennika z racji na swój wiek. Jeśli chodzi o pozycję bramkarza, to rezerwowym miał być Olsen, który powrócił z wypożyczenia, ale nie chciał zgodzić się na rolę rezerwowego, więc bez żalu się pożegnaliśmy. 

PRZYSZLI W LETNIM OKIENKU TRANSFEROWYM

(PO KLIKNIĘCIU W NAZWISKO ZAWODNIKA - PROFIL, PO KLIKNIĘCIU W RODZAJ TRANSFERU - HISTORIA ZAWODNIKA)

ODESZLI W LETNIM OKIENKU TRANSFEROWYM

(PO KLIKNIĘCIU W NAZWISKO ZAWODNIKA - PROFIL, PO KLIKNIĘCIU W RODZAJ TRANSFERU - HISTORIA ZAWODNIKA)

AS ROMA

KADRA NA SEZON 2020/21

Na prośbę DBoniem wrzucam wyniki Rakowa Częstochowa w Europie.

LIPIEC I SIERPIEŃ

Zanim przystąpiliśmy do rozgrywek ligowych rozegraliśmy cztery sparingi i mecz o Superpuchar Europy. Zmarnowaliśmy szansę na pierwsze trofeum w tym sezonie, ulegając PSG 2:1. W połowie sierpnia zainaugorowaliśmy ligę spotkaniem z Napoli. Dwie pierwsze kolejki nie przyniosły jednak spodziewanych emocji ani bramek. 

WRZESIEŃ - LISTOPAD

Ligę zaczęliśmy bardzo słabo. Po dwóch bezbramkowych remisach, przegraliśmy z Interem i Torino. Przełamanie i zarazem pierwsze zwycięstwo w lidze nadeszło dopiero w 5 kolejce - wygrana z Veroną. Długo jednak nie trwała nasza passa, a zakończyło ją Atletico Madryt - nasz grupowy rywal w Lidze Mistrzów. W lidze ponieśliśmy dwie kolejne klęski i cały czas graliśmy w kratkę. Potrafiliśmy ograć Atletico w Madrycie czy zremisować z Milanem, aby za chwilę przegrać z Juventusem i Lipskiem.

GRUDZIEŃ - LUTY

W grudniu nasza forma uległa znaczącej poprawie. Na sześć grudniowych spotkań zremisowaliśmy tylko dwa, a z czterech wyszliśmy zwycięsko. Jedno z tych zwycięstw to wygrana w Lidze Mistrzów z Celticiem i był to chyba pierwszy domowy mecz w tym sezonie, z którego mogliśmy być w pełni zadowoleni. Ostatecznie w grupie LM zajęliśmy trzecie miejsce i na wiosnę wystąpimy w Lidze Europy. Dodatkowym smaczkiem na koniec roku była nagroda przyznana Michałowi Karbownikowi - Odkrycie Roku 2020.

W nowy rok jednak nie weszliśmy najlepiej i znowu zaczęliśmy grać słabo. Naszych wyników nie poprawił też nasz nowy nabytek - Talles Magno sprowadzony z Vasco da Gama za 13,25 mln euro. Niektóre wyniki to istna tragedia jak np. domowa porażka z Torino, aż 5:2 czy porażka w pucharze Włoch z Sassuolo. Nieco miesiąc później Sassuolo ograło nas ponownie... na naszym stadionie. Byłem rozczarowany wynikami i spodziewałem się najgorszego, bowiem zarząd tracił już cierpliwość. Dumni mogliśmy być jedynie z wyników na arenie międzynarodowej, a gra zespołu również wyglądała o niebo lepiej aniżeli w lidze. Po kolejnym kompromitującym meczu jakim była porażka z beniaminkiem, zarząd postawił mi ultimatum - 10 punktów w 5 najbliższych spotkaniach. To oznaczało przynajmniej trzy zwycięstwa i remis. W zasadzie już wtedy mogłem pakować walizki, bo nie sądziłem, aby nasza gra w tak krótkim czasie uległa poprawie, a punkty zgubiliśmy już w pierwszym meczu po rozmowie z zarządem. 

MARZEC

W kolejnej rundzie Ligi Europy trafiliśmy na Tottenham i szczerze mówiąc w myślach pożegnałem się już z tymi rozgrywkami. Moi zawodnicy jednak po raz kolejny mnie zaskoczyli i w Europie zaprezentowali się z zupełnie innej strony niż w lidze. Pomiędzy dwoma zwycięstwami z Tottenhamem niestety przegraliśmy z Atalantą aż 4:0. To oznaczało, że żeby zachować posadę musiałem wygrać kolejne trzy spotkania w lidze, a terminarz nie sprzyjał. Kolejnym meczem w Serie A było spotkanie z Lazio u siebie. Mimo wielu okazji nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na bramkarza gości i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który pozbawił mnie posady szkoleniowca AS Romy.

AS ROMA PO ZWOLNIENIU MNIE Z FUNKCJI TRENERA

Roma pod wodzą nowego szkoleniowca wcale nie grała lepiej, zarówno w lidze jak i w Europie. W europejskich pucharach przeszkodą nie do przejścia okazało się Napoli. W lidze godna pochwały jest seria 6 meczy bez porażki w ostatnich kolejkach sezonu i AS Roma sezon 2020/21 kończy na 11 miejscu.

PO SEZONIE

BUNDESLIGA

PREMIER LEAGUE

EKSTRAKLASA

LIGUE 1

LIGA EUROPEJSKA

LIGA MISTRZÓW

PODSUMOWANIE

I co teraz pocznie Grzesiek Kisiel? Chyba zakończę swoje kariery i odpocznę trochę od piłki. Moje umiejętności chyba są za słabe, żebym mógł coś osiągnąć. To moje drugie zwolnienie w tej edycji Rozgrywki Mistrzów i jestem załamany... oczywiście żartowałem :D Nie pierwsze i nie ostatnie zwolnienie. Granie na dodatku zwiększającym umiejętności przeciwników to prawdziwa jazda bez trzymanki, ale też duża satysfakcja po jakimś sukcesie. Od razu wziąłem się za szukanie nowego klubu i mimo rozczarowujących wyników w Romie, interesowało się moimi usługami parę dużych klubów jak chociażby Atletico Madryt czy Villareal.

Hiszpania to bardzo ciekawy kierunek, ale to nie jedyne dostępne opcje. A gdzie wyląduje w kolejnym sezonie? Tego oczywiście dowiecie się w kolejnym blogu.

NOTKA ORGANIZACYJNA

Blog spełnia wszystkie wymagania regulaminowe.

Linki przydatne dla potencjalnych uczestników eliminacji 6. Mistrzostw Polski Wirtualnych Menedżerów:

SAMOUCZEK

REGULAMIN RM

Trailer: