x

 

ZZA BRAMKI - REPREZENTACJA
OCENA mocne: 7, słabe: 0
zobacz komentarze

Eliminacje MŚ'2018. Polska - Czarnogóra: niech żyje futbol!

08-10-2017, 23:01, Unikalnych wejść: 2550
ZZA BRAMKI
REPREZENTACJA

Nie wiem jak to jest z wami, ale w moim życiu reprezentacja Polski w piłce nożnej jest bardzo ważna. Tak było odkąd świadomie zacząłem interesować się futbolem (połowa lat 80.tych) i tak jest również dzisiaj. Nie mieszkając od wielu lat w Polsce, przestałem interesować się „ekstraklasą“. W ogóle zresztą słabo od jakiegoś czasu zajmuje mnie klubowa piłka, zdominowana nie przez drużyny, a korporacje... Jednak na mecze reprezentacji zawsze czekam z niecierpliwością i mocno je przeżywam.

Miewałem i miewam w swoim życiu czarne okresy, gdy wiele rzeczy mi się nie układa, ale emocjonując się spotkaniami naszej drużyny zapominam o tym wszystkim... Czuję dumę i radość, że reprezentują mnie, jako Polaka, wybrańcy Adama Nawałki! Dawno nie mieliśmy takiego zespołu, tak wspaniałej mentalnie i piłkarsko grupy zawodników! Oczywiście, zdarzają się im słabsze mecze, czy też słabsze momenty, ale to jest normalne, ludzkie... Nie ma drużyn niepokonanych, nie ma takich, które nie tracą bramek i nie ma graczy, którzy są zawsze i wszędzie bezbłędni. Polakom też czasem coś nie wyszło, też czasem poszło coś nie tak... Najważniejsze jednak, ze zawsze potrafili się podnieść, potrafili przemóc słabość i w ostateczności udowodnić, że niektórzy zbyt wcześniej spisywali ich na straty. Tak było chociażby po klęsce w Kopenhadze, tak było również i dzisiaj!

Do 45. minuty meczu Polska - Czarnogóra wydawało się, że wszystko jest już, mówiąc kolokwialnie, „pozamiatane“. Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie. Już w 6. minucie zainicjowaliśmy świetny atak, piłkę na prawej stronie otrzymał Piszczek i dograł do środka. Zieliński skiksował, ale na tyle szczęśliwie, że wyszła z tego asysta. Krzysztof Mączyński świetnie znalazł się w polu karnym i strzelił nie do obrony. Przy okazji tej bramki proponuję prześledzenie, od czego się tak akcja rozpoczęła! Otóż od straty Krychowiaka i dwóch (tak, dwóch!) fantastycznych odbiorów Pazdana. Michał rozegrał zresztą kolejny kapitalny mecz, natomiast Glik - tradycyjnie - był niepewny! I jeśli ktoś będzie mi dalej plótł o piłce klubowej, o Monaco, sronaco czy innej Legii, niech lepiej mówi do lampy! Pazdan to w reprezentacji opoka, skała, żelazobeton! Unaoczniły nam to finały EURO’2016, potwierdziły eliminacje Mundialu’2018.

Po zdobyciu bramki pozwoliliśmy się trochę wyszumieć Czarnogórcom, by w 16. minucie ukłuć po raz drugi! Tym razem świetną akcję przeprowadził Piotr Zieliński, Lewandowski w koszykarskim stylu się zastawił, przyjął piłkę, znalazł Grosickiego, a Kamil pewnie pokonał bramkarza gości.

W drugiej odsłonie dość długo zanosiło się, że spokojnie dowieziemy prowadzenie do końca. Wydawało się, że kontrolujemy sytuację. Selekcjoner szykował już do wejścia Góralskiego, pewnie po to, by jeszcze bardziej uszczelnić środek pola, tymczasem... W 77. minucie na murawę wszedł Stefan Mugoša i niecałą minutę później strzelił gola! Jak do tego doszło? Czarnogórcy wykonywali rzut rożny i w zamieszaniu, które powstało, Mijušković zgrał futbolówkę do Mugošy, a ten uderzył przewrotką. Wszystko działo się przy biernej postawie Zielińskiego, który po raz kolejny udowodnił, że jakiekolwiek zadania w destrukcji na razie go przerastają...

Pięć minut później zrobiło się nieprzyjemnie i nerwowo, ponieważ rywale wyrównali! Bramka po raz drugi padła po dośrodkowaniu z lewej strony, gdzie grał Rybus (zastąpił w przerwie kontuzjowanego Piszczka). Dośrodkował Bećiraj, a ładną bramkę strzelił Žarko Tomašević. Niestety, Maciejowi Rybusowi nie można wystawić za ten mecz dobrej noty; po jego stronie Czarnogóra przeprowadzała najgroźniejsze akcje...

Reakcja na dwa stracone gole była kapitalna! To nie była reprezentacja Polski, to był huragan! Tajfun! Najpierw Robert Lewandowski wykorzystał zbyt krótkie zagranie Mijuškovicia do bramkarza, dopadł piłki, nie przestraszył się szarżującego Petkovicia i strzelił gola na 3-2! Radość, ale i złość naszego kapitana była tak ogromna, że kopnął z całej siły jakiś reklamowy rekwizyt, a nam spadł kamień z serc!

Chwilę później kolejna świetna, szybka akcja. Przechwyt Grosika „turbo-rajd“ lewą stroną i przerzut do Błaszczykowskiego. Kuba wstrzelił futbolówkę w pole bramkowe, trącił ją Lewandowski, a ostatecznie samobója wbił Stojković. A przecież mogły być kolejne gole! Zeiliński huknął w poprzeczkę, a sytuacji sam na sam nie wykorzystał rezerwowy Makuszewski (mógł spokojnie dogrywać do Lewego!)

Uff! Co za mecz, co za wieczór, co za emocje! Wydawało się w pewnym momencie, że będziemy wspominać „nudne 2-0“, a tu nasz wspaniały sport po raz kolejny pokazał, jaki jest piękny i nieprzewidywalny!

A zatem: niech żyje futbol!

Polska po raz ósmy zagra na mistrzostwach świata!


Od lewej stoją: Krychowiak, Szczęsny, Glik, Piszczek, Pazdan.
W przysiadzie od lewej: Błaszczykowski, Bereszyński, Mączyński, Zieliński, Lewandowski, Grosicki.


Co jest najbardziej budujące? To, że Grzegorz Krychowiak absolutnie się ze mną zgadza, ponieważ w pomeczowym wywiadzie powiedział, że chcą osiągnąć więcej, niż na EURO’2016. Czyli - mierzą w półfinał.


I takie myślenie bardzo mi się podoba; od półtora roku twierdzę bowiem, że stać na na medal!

 


08/10/2017 Warszawa POLSKA - CZARNOGÓRA 4-2 (2-0)

sędziował: Daniele Orsato (Włochy), widzów: 57 538
 
żółte kartki: Vukčević, Bećiraj, Ivanić
.(Czarnogóra)

 

1-0 Krzysztof Mączyński 6

2-0 Kamil Grosicki 16

2-1 Stefan Mugoša 78

2-2 Žarko Tomašević 83

3-2 Robert Lewandowski 85

4-2 Filip Stojković 87-samobójcza

 

Polska: Szczęsny - Piszczek (46, Rybus), Glik, Pazdan, Bereszyński - Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński (90, Wolski), Grosicki (90, Makuszewski) - Zieliński - Lewandowski.

Trener-selekcjoner: Adam Nawałka.

 

Czarnogóra: Petković - Stojković, Klimenta, Mijušković, Tomašević - Janković, Šćekić, Vukčević, Ivanić (67, Hakšabanović), Jovović (77, Mugoša) - Bećiraj.

Trener-selekcjoner: Ljubiša Tumbaković.


 

Wyniki 10 kolejki gier w naszej grupie:



Tabela końcowa:


Autor: Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce

KOMENTARZE

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 09:29

Mahdi - czytam wszystko uważnie.
I powiem tak: dla widowiska, dla emocji, adrenaliny i boiskowego show, zamiast "nudnego" 2:0, "ekscytujące" 4:2 jest rzeczywiście lepsze.
A co ja bym wolała? Żadna z tych dwóch opcji mi jakoś specjalnie nie odpowiada. Bo naszą reprezentację stać na więcej z takim zespołem jak Czarnogóra. Może po prostu - pewne i bezdyskusyjne 3:0, albo 4:1.
Bez niepotrzebnych nerwów i niepewności.

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10686

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 09:33

Do nerwów to było daleko:-) Remis wciąż nam dawał awans, a po meczu okazało się, że mogliśmy nawet przegrać:-) Nutka adrenaliny, emocji i niepewności sprawia, że kochamy ten sport. Gdyby wszystko poszło tak prosto, bezproblemowo i gładko, to smakowałoby gorzej... Tak to już jest z... każdą dziedziną życia:-)

Danielski


Komentarzy: 307

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-01-24

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 09:41

Mecz wygrany, jest awans i tyle.
Obrona nadal kuleje i prowadzenie gry - zamiast przy 2-0 kontrolować grę - daliśmy Czarnogórcom piłkę, by cisnęli. A trzeba im przyznać - obie bramki jakie strzelili - bardzo ładne :)

I też myślę, że taką Czarnogórę powinniśmy "łyknąć" bez popity.
Bez zmian uważam, że Grosik gdyby nie miał szybkości byłby co najwyżej przeciętnym grajkiem.

Trochę drażni mnie "spuszczanie się" nad Lewym komentatorów. Pewnie, znakomity piłkarz, nie odbieram mu temu, ale mam wrażenie, że nawet jeśli by pierdnął to wg komentatorów i/lub brukowców - jego bąki pachniały by niczym najnowszy Hugo Boss.

Nikita


Komentarzy: 684

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Dziewczyna Zza Bramki

Dołączyła: 2016-01-29

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 09:47

Mahdi, dnia 09-10-2017, 09:33, napisał:
Do nerwów to było daleko:-) Remis wciąż nam dawał awans, a po meczu okazało się, że mogliśmy nawet przegrać:-) Nutka adrenaliny, emocji i niepewności sprawia, że kochamy ten sport. Gdyby wszystko poszło tak prosto, bezproblemowo i gładko, to smakowałoby gorzej... Tak to już jest z... każdą dziedziną życia:-)


Komu było daleko to było...
Lewandowski był mocno wk...iony, o czym świadczy kopnięcie tego baneru (czy jak to tam zwać) z logo PZPN. Późniejsza rozmowa z trenerem (filmik) też nie była raczej miła i euforyczna.
A jak Robert nie jest zadowolony, to ja też nie jestem - wiadomo! ;)

A tak poważnie - jak się traci dwa gole w takim tempie i w takim stylu, to raczej nie można mówić, że do nerwów było daleko... Remis mógł łatwo i szybko zamienić się w porażkę, a wówczas jeszcze nie był znany wynik pozostałych meczów w grupie.
Zresztą, o czym ja mówię! Jak ktoś ma aspirację coś osiągnąć na MŚ, to takie sytuacje nie mają prawa mieć miejsca. Jakieś kalkulowanie. zadowalanie się remisem ze słabiutkim rywalem, oglądanie się na wyniki innych. Mieliśmy wszystko w swoich rękach/nogach/głowach. Mieliśmy awansować tylko i wyłącznie dzięki swojej postawie i całe szczęście że tak się stało. Inaczej pozostałby niesmak. Niewielki, ale jednak...

Mahdi
Wicemistrz Polski FM 2015, Mistrz Polski FM 2017, FM 2019, FM 2020, FM2021 i FM2022, 3. miejsce w Polsce FM 2018, Typer Sezonu 2020/21 - 2. miejsce, Typer Sezonu 2021/22 - 3. miejsce


Komentarzy: 10686

Grupa: Root Admin

Ranga: Ojciec Założyciel

Ranga sponsorska: Sponsor Główny

Dołączył: 2015-03-20

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 09:48

@Danielski, no nie przesadzaj z tymi metaforami:-)

Sprostuję: nie obrona kuleje, a GRA OBRONNA całego zespołu, a to duża różnica:-) Indywidualnie za stratę pierwszego gola odpowiada Zieliński, a za drugiego, no kto? Rybus po którego stronie było najwięcej bałaganu? Mączyński, który powinien lepiej pilnować strefy z której padło wyrównanie? Bereszyński?

@Nikita - taki urok piłki, wszystko się może zdarzyć:-) Remisem się nie zadowolili, tylko poszli po zwycięstwo jak prawdziwe orły:-)

Fubar
Typer Sezonu 2017/18 - 2. miejsce


Komentarzy: 1343

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Niezłomny Celt

Dołączył: 2015-12-03

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 12:57 , ocenił powyższy materiał: mocne

Się wyłamie ale meczu nie widziałem... Ostatnie 15 minut. Dlatego co do spotkanie się nie wypowiadam;-) Natomiast widziałem wywiad z Damianem Kędziorem - to ten powołany do kadry z Górnika, który był zachwycony atmosferą panująca w kadrze. Co zrobiło na nim największe wrażenie? Podczas pierwszej wspólnej "kolacji", podszedł do niego Lewy, jako kapitan powitał go w kadrze i powiedział, ze ma się do niego zwracać z wszelkimi problemami gdyby czegoś nie widział co i jak, podając mu swój nr pokoju. Moim skromnym zdaniem właśnie od takich rzeczy buduje się sukces;-)

crisadus


Komentarzy: 244

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2017-03-04

Poziom ostrzeżeń: 0

09-10-2017, 14:41 , ocenił powyższy materiał: mocne

Miejmy tylko nadzieję, że Nawałka zrobi coś z tymi przestojami w grze, oraz grą obronną, bo tracimy zdecydowanie za dużo bramek, a zwłaszcza po stałych fragmentach gry.
Na Mistrzostwach Świata, jeśli mamy powtórzyć wynik 1/4 finału, co dla naszej ekipy będzie niewątpliwie dużym sukcesem (nie ma co dmuchać balonika, że jedziemy po medal), to trzeba jak najszybciej te problemy rozwiązać.

Zyhym


Komentarzy: 1015

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Chluba Mój Football Manager

Dołączył: 2016-12-28

Poziom ostrzeżeń: 1

09-10-2017, 16:35

Moim zdaniem to był dramat dać sobie wbić 2 bramki, gdzie powinniśmy grać pewnie i spokojnie. Takie sytuację nie mogą mieć miejsca, jeśli coś chcemy ugrać na tych MŚ. Dobrze, że już mamy awans, bo Piszczek na trochę nam wypada (uszkodzone więzadła). Reprezentacja musi się dobrze przygotować do tego turnieju :)

Kaan


Komentarzy: 659

Grupa: Moderator encyklopedysta

Ranga: Uzdolniony Praktyk

Dołączył: 2016-10-25

Poziom ostrzeżeń: 0

10-10-2017, 11:36 , ocenił powyższy materiał: mocne

Ładnie opisane i z uczuciem, a kadra fajnie zareagowała na stratę tych dwóch goli. Moim zdaniem duża wina Rybusa przy drugim.

Berth


Komentarzy: 1056

Grupa: Wirtualny Menedżer

Ranga: Francuski Łącznik

Dołączył: 2016-06-20

Poziom ostrzeżeń: 0

10-10-2017, 12:24 , ocenił powyższy materiał: mocne

Bardzo ciekawy mecz i dziwią mnie te narzekania. Wygrywamy grupę z przewagą 5 pkt, w ostatnich dwóch meczach strzelamy 10 goli - i ludzie jeszcze narzekają. Ciekawe czy ktoś zauważył, że Czarnogóra w 9 meczach straciła tylko 8 goli, a z nami aż cztery w jednym meczu! Tego nikt nie zauważył.
Obecnie online: brak użytkowników online
Copyright © 2015-24 by Łukasz Czyżycki